Witam, sytuacja wyglada tak. W czasie ktorejs z tych ulew jakie
ostatnio przechodzily nad Krakowem (chyba miesiac temu) kierowca
widzac sciane deszczu zjechal z drogi i wylaczyl silnik. Wody na
zewnatrz bylo co raz wiecej i zaczela wlewac sie do samochodu,
przejezdzajaca obok ciezarowka wywolala fale ktora przelala sie nad
maska auta. Spanikowany kierowca sprobowal niestety odpalic auto i
odjechac. Skonczylo sie to tym ze silnik pociagnal wode i wyzional
ducha. Podobno "wygiela/zgiela sie korba". Nie bardzo wiem co to
znaczy ale silnik do wymiany. Auto to Ford Focus wersja Ghia, nie ten
najnowszy a wiec chyba MkI. Silnik 1,6 ZETEC.
Czy uwazacie ze oprocz tego silnika do wymiany cos mogl jeszcze trafic
szlag?
Wiem ze tak na sucho, nomen omen, trudno stwierdzic co jeszcze moze
byc nie tak ale moze dla kogos kto sie zna informacja ze woda byla
taka ze az dostawala sie do srodka samochodu, ze przeszla ta fala i ze
silnik zostal odpalony i pociagnal wode...
Krotko mowiac moze opis sytuacji wystarczy do stwierdzenia ze np.
"raczej napewno trzeba wymienic sprzeglo" albo "jezeli silnik
pociagnal wode to do wymiany moze byc komputer" itp. Oczywiscie te
przyklady wzialem z sufitu bo na motoryzacji sie za specjalnie nie
znam.
Czy uwazacie ze wymiana silnika to dobry pomysl, czy cos w rodzaju
rzezbienia w gownie?
Sprawdzalem na allegro i ceny za silnik dochodza do 2500 zl ale zaden
z tych silnikow, wizualnie, nie wyglada takladnie jak ten w zalanym
aucie :)
Wie ktos ile moze kosztowac wymiana i czy w Krakowie lub okolicach
jest jakis zaklad ktory zrobilby to porzadnie?
Z gory dziekuje za pomoc.

Pozdrawiam
gruby Rycho

 silnik pociagnal wode i wyzional
ducha. Podobno "wygiela/zgiela sie korba". Nie bardzo wiem co to
znaczy ale silnik do wymiany. Auto to Ford Focus wersja Ghia, nie ten
najnowszy a wiec chyba MkI. Silnik 1,6 ZETEC.

12 sierpnia w Szczecinie też była taka ulewa, że na ulicach robiły się
potężne kałuże. Mieliśmy pecha jadąc przez jedną z nich. Auto w przeciwka
zrobiło falę, zalało nam maskę i nasz mondeo zassał wodę. Wygiął się lekko
korbowód. Na tyle lekko, że auto prawie normalnie jeździ, są tylko lekkie
drgania przy włączaniu się turbiny, ok. 2000 rpm, i to tylko przy lekkim
wciskaniu gazu. Jak się depnie mocniej to nie drga.
ASO nie wymienia korbowodu, wymieniają tzw. krótki silnik (czy jak to się
zwie...), czyli bez głowicy. Koszt w ASO dla TDCi ok. 10.000. Ale auto już
po gwarancji, więc jeśli nie uda się uzyskać odszkodowania od zarządu dróg
to wymienimy sam korbowód, nie w ASO :-). Bo jak najbardziej występuje.
Myślę że w zaprzyjaźninym warsztacie kolega zrobi to za max. tauzena :-)

Czy uwazacie ze oprocz tego silnika do wymiany cos mogl jeszcze trafic
szlag?

Jak miał pecha to mogło zalać jeszcze jakąś elektronikę.

Podobno "wygiela/zgiela sie korba".

Chyba opowiadający tą historyję przegina korbę :)
Jak już to korbowód...no ale woda nie stawia takiego oporu, żeby korbowód
był w stanie się skrzywić.
A jeśli tak, to wymiana korbowodu jest dużo tańsza niż wymiana silnika. No
chyba, że to taki mechanik, który nie wie i nie chce wiedzieć co silnik ma w
środku i traktuje go jako nierozbieralny podzespół.

Zresztą z mojego doświadczenia wiem, że woda szkodzi elektronice, która
uruchamiana "na mokro" jara się aż miło.
I na to bym też stawiał

PS. I znów mechaniczy wtrysk (K-jetronic) wygrywa, bo...nie ma elektroniki
:)

Jak już to korbowód...no ale woda nie stawia takiego oporu, żeby korbowód
był w stanie się skrzywić.

Chyba nie wiesz co mówisz :-). Kilka ml wody w cylindrze i masz
pozamiatane...

A jeśli tak, to wymiana korbowodu jest dużo tańsza niż wymiana silnika.

ASO nie wymienia korbowodu. Patrz mój post wyżej. Możesz to zrobić, ale w
"normalnym" warsztacie :-)

traktuje go jako nierozbieralny podzespół.

Tak jest w ASO Forda. Przynajmniej jeśli chodzi o diesle.

Jak już to korbowód...no ale woda nie stawia takiego oporu, żeby korbowód
był w stanie się skrzywić.

Chyba nie wiesz co mówisz :-). Kilka ml wody w cylindrze i masz
pozamiatane...

A jeśli tak, to wymiana korbowodu jest dużo tańsza niż wymiana silnika.

ASO nie wymienia korbowodu. Patrz mój post wyżej. Możesz to zrobić, ale w
"normalnym" warsztacie :-)

traktuje go jako nierozbieralny podzespół.

Tak jest w ASO Forda. Przynajmniej jeśli chodzi o diesle.

Cholera ale krzakami jeździcie.
Mam skromne, stare i wogóle... Audi z silnikiem 2.2 (KV)
Wmontowałem się kiedyś równo w wodę. (wlot powietrza jest dość nisko)
Silnik poprostu zgasł.
Otworzyłem komorę filtra powietrza (4 klamry), wyleciało około litra wody,
filtr wyrzuciłem do najbliższego śmietnika, bo mokry doszczętnie.
Powykręcałem świece, obróciłem rozrusznikiem kilka razy, złożyłem
wszystko...i pojechałem.

No ale jak się ma jakieś modelarskie silniczki... :(

Użytkownik "Karol J."  napisał w wiadomości

Jak już to korbowód...no ale woda nie stawia takiego oporu, żeby korbowód

No ale jak się ma jakieś modelarskie silniczki... :(

Widocznie nie zaciągnął tyle wody ile mu było potrzeba by się uszkodzić.
Swoją drogą ciekawe, że już 2 fokusy na grupie - a więc w praktyce więcej, dostały zawału po zalaniu falą wody. A o innych autch się tego nei słyszy, musi być coś nie własciwie skonstruowane w układzie ssącym.

On Wed, 5 Sep 2007 09:58:48 +0200,  Karol J. wrote:

Jak już to korbowód...no ale woda nie stawia takiego oporu, żeby korbowód
był w stanie się skrzywić.

Chyba nie wiesz co mówisz :-). Kilka ml wody w cylindrze i masz
pozamiatane...

Kilka to nie, ale troche wiecej to juz ryzyko.
Przestrzen wolna to tam ze 40ml.

Cholera ale krzakami jeździcie.
Mam skromne, stare i wogóle... Audi z silnikiem 2.2 (KV)
Wmontowałem się kiedyś równo w wodę. (wlot powietrza jest dość nisko)
Silnik poprostu zgasł.
Otworzyłem komorę filtra powietrza (4 klamry), wyleciało około litra wody,
filtr wyrzuciłem do najbliższego śmietnika, bo mokry doszczętnie.
Powykręcałem świece, obróciłem rozrusznikiem kilka razy, złożyłem
wszystko...i pojechałem.

Miales po prostu szczescie. Pomysl co by sie stalo jakby wlecalo wody
wiecej niz wolna przestrzen w gornym polozeniu tloka ?

I wcale sie nie dziwie ze ASO nie chce zmieniac jednego korbowodu, bo
przy okazji cierpi wal korbowy [a moze "pogieta korba" to wlasnie
znaczy], sruby mocujace panewki i glowice. A moze tez cos w tloku.

J.

Kilka to nie, ale troche wiecej to juz ryzyko.
Przestrzen wolna to tam ze 40ml.

Może w benzynie tak. W dieslu podobno wystarczy kilka ml...

On Wed, 5 Sep 2007 12:06:29 +0200,  Robert J. wrote:

Kilka to nie, ale troche wiecej to juz ryzyko.
Przestrzen wolna to tam ze 40ml.

Może w benzynie tak. W dieslu podobno wystarczy kilka ml...

Diesel ma stopien sprezania 2x wiekszy, to i wolna przestrzen
2x mniejsza, no moze ciut wiecej, bo garnek z reguly wiekszy.

Czyli ok 25ml wolnej przestrzeni tam jest i mysle ze
nawet 10ml wody nie skonczy sie tragicznie.

J.

Czyli ok 25ml wolnej przestrzeni tam jest i mysle ze
nawet 10ml wody nie skonczy sie tragicznie.

Ty myślisz, a ja wczoraj byłem w warsztacie i widziałem na własne oczy
zgięty korbowód, właśnie po zassaniu wody przez mondeo TDCi. Na pierwszy
rzut oka nie widać że jest krzywy, może w osi skrócił się o max. 1 - 1,5 mm.
I kompresja siadła totalnie... Sądzę więc że te Twoje 25 ml wolnej
przestrzeni to raczej w Kamazie może być ;-).
Ale to nieistotnie ile tam jest, ważne że się pogiął...

On Thu, 6 Sep 2007 10:25:15 +0200,  Robert J. wrote:

Czyli ok 25ml wolnej przestrzeni tam jest i mysle ze
nawet 10ml wody nie skonczy sie tragicznie.

Ty myślisz, a ja wczoraj byłem w warsztacie i widziałem na własne oczy
zgięty korbowód, właśnie po zassaniu wody przez mondeo TDCi. Na pierwszy

ALe nie wiesz ile tam tej wody bylo.

rzut oka nie widać że jest krzywy, może w osi skrócił się o max. 1 - 1,5 mm.
I kompresja siadła totalnie... Sądzę więc że te Twoje 25 ml wolnej
przestrzeni to raczej w Kamazie może być ;-).

znasz pojecie stopien sprrezania ? W dieslach ok 1:20, czesciej 1:19.

A przy srednicy tloka 90mm, te 1.5mm daje 10ml dodatkowej przestrzeni.

Ale to nieistotnie ile tam jest, ważne że się pogiął...

Nie mowie nie. Tylko IMO potrzeba to tego tego nieco wiecej wody niz
10ml. Chetnie 30ml :-)

J.

znasz pojecie stopien sprrezania ? W dieslach ok 1:20, czesciej 1:19.

Wyobraź sobie że znam ;-)

A przy srednicy tloka 90mm, te 1.5mm daje 10ml dodatkowej przestrzeni.

To ciekawą arytmetykę stosujesz, bo mi dla podanych przez Ciebie danych
wyszło 2,12 cm3  :-))). Mówimy o jednym cylindrze oczywiście.

Nie mowie nie. Tylko IMO potrzeba to tego tego nieco wiecej wody niz
10ml. Chetnie 30ml :-)

Policz sobie jeśli nie wierzysz. Zassana woda w danej chwili wpływa raczej
tylko jednego cylindra...

Hello Robert,

Thursday, September 6, 2007, 11:25:22 AM, you wrote:

znasz pojecie stopien sprrezania ? W dieslach ok 1:20, czesciej 1:19.

Wyobraź sobie że znam ;-)

A przy srednicy tloka 90mm, te 1.5mm daje 10ml dodatkowej przestrzeni.

To ciekawą arytmetykę stosujesz, bo mi dla podanych przez Ciebie danych
wyszło 2,12 cm3  :-))). Mówimy o jednym cylindrze oczywiście.

Nie mam pojęcia, jakiej Ty arytmetyki uzyłeś...

[...]

--
Best regards,
 RoMan                           
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++

Nie mam pojęcia, jakiej Ty arytmetyki uzyłeś...

Gdybyś przeczytał moją odpowiedź udzieloną dzień przed Twoim pytaniem to byś
wiedział ;-))).

Użytkownik "Karol J."  napisał w wiadomości

Podobno "wygiela/zgiela sie korba".

Chyba opowiadający tą historyję przegina korbę :)
Jak już to korbowód...no ale woda nie stawia takiego oporu, żeby korbowód był w stanie się skrzywić.

I tu się mylisz. Wody w przeciwieństwie do powietrza po prostu nie da się sprężyć. A jak nie ma gdzie uciec to coś musi pójść i jest to zazwyczaj korbowód.

I tu się mylisz. Wody w przeciwieństwie do powietrza po prostu nie da się
sprężyć. A jak nie ma gdzie uciec to coś musi pójść i jest to zazwyczaj
korbowód.

Znaczy sprężyć się da, ale nie w takim stopniu jak powietrze :-)

Użytkownik "Boombastic"  napisał w wiadomości

I tu się mylisz. Wody w przeciwieństwie do powietrza po prostu nie da się sprężyć. A jak nie ma gdzie uciec to coś musi pójść i jest to zazwyczaj korbowód.

Znaczy sprężyć się da, ale nie w takim stopniu jak powietrze :-)

Może źle się wyraziłem. Woda jest prawie nieśliśliwa. Sprężyc można :)