Grupy dyskusyjne   »   zakaz zatrzymywania się a dojazdówki

zakaz zatrzymywania się a dojazdówki



1 Data: Marzec 11 2009 12:25:32
Temat: zakaz zatrzymywania się a dojazdówki
Autor: mdrok 


Witam,
Zacznę od legendy na zdjęciu.

Z- znak zatrzymywania się
S- zaparkowany samochód.

Straż miejska wezwała mnie w celu wystawieniu mandatu za parkowanie w miejsc
niedozwolnym znakiem "Zakaz zatrzymywania się".

Wedłu mnie to jest zupełnie bezprawne. Przeciez jest wyjazd z garaż i droga
pożarowa.
Droga pożarowa jest zamknięta więc tego można nie brać pod uwagę ale jeśli
wyjeżdzam z garażu podziemnego w prawo to w
jaki sposób mam dowiedzieć się o zakazie parkowania? Znak nie jest powtórzony.
Telefonicznie SM upiera się, że wjazd do garażu i droga pożarowa nie odwołuje
tego znaku i nie musi on być powtórzony i on mi się należy.
Kto ma rację? Jeśli odbierałem samochód od znajomego i wyjeżdzałem pierwszy
raz z tamtąd to jakim cudem mam wiedzieć, że gdzieś wcześniej był jakiś zakaz?

Dzięki za odpowiedź








______________________________________________



______________________________Z           _____
| |
| |
| |
| |
| |
| |
________________________________ |
|
WJAZD DO GARAŻU PODZIEMNEGO |
________________________________
| |
| |
| |
_________________________________ |
Droga pożarowa |
|
________________________________ |______________________________
|
| Wyjazd z parkingu
| _______________________________
| |
| |
| |
S

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/



2 Data: Marzec 11 2009 13:52:43
Temat: Re: zakaz zatrzymywania się a dojazdówki
Autor: mocniak 

Użytkownik mdrok napisał:

Witam,
Zacznę od legendy na zdjęciu.

Z- znak zatrzymywania się
S- zaparkowany samochód.

Straż miejska wezwała mnie w celu wystawieniu mandatu za parkowanie w miejsc
niedozwolnym znakiem "Zakaz zatrzymywania się".

Przeproś i zapłać. Tylko skrzyżowania odwołują znaki.

--
Mocniak

3 Data: Marzec 11 2009 14:00:55
Temat: Re: zakaz zatrzymywania się a dojazdówki
Autor: Wiesław 


Przeproś i zapłać. Tylko skrzyżowania odwołują znaki.
bzdury piszesz kolego, jeżeli nie widziałeś znaku to jak masz się stosować
do niego, jeżeli wyjeżdżając z parkingu nie ma znaku i jest sytuacja jak
opisał kolego, do sądu bo innej drogi nie ma, a swoją drogą przy wyjeździe
musi być znak powtórzony, bo co w przypadku kiedy do parkingu są inne
dojazdy niż ten wymieniony??

4 Data: Marzec 11 2009 14:36:33
Temat: Re: zakaz zatrzymywania się a dojazdówki
Autor: Jakub Witkowski 

Wiesław pisze:

Przeproś i zapłać. Tylko skrzyżowania odwołują znaki.
bzdury piszesz kolego, jeżeli nie widziałeś znaku to jak masz się stosować

Podobnie, jeśli wjedziesz do miasta jakąś polną drogą, na której
nie ma tabliczki "teren zabudowany" - ograniczenie prędkości
Cię nie obowiązuje.

--
Jakub Witkowski    |  Prezentowane opinie mogą być niepoważne,
    z domeny        |  nieprawdziwe, lub nie odpowiadać w części
gts /kropka/ pl    |  lub całości poglądom ich Autora.

5 Data: Marzec 11 2009 14:42:23
Temat: Re: zakaz zatrzymywania się a dojazdówki
Autor: Michał 


Przeproś i zapłać. Tylko skrzyżowania odwołują znaki.
bzdury piszesz kolego, jeżeli nie widziałeś znaku to jak masz się
stosować

Podobnie, jeśli wjedziesz do miasta jakąś polną drogą, na której
nie ma tabliczki "teren zabudowany" - ograniczenie prędkości

Jeśli parkujesz po lewej stronie drogi dwukierunkowej o małym ruchu też nie
widzisz znaku zakazu zatrzymywania ,a on obowiązuje ty masz się upewnić czy
nie ma tam zakazu.

pozdr.
Michał

6 Data: Marzec 11 2009 14:48:37
Temat: Re: zakaz zatrzymywania się a dojazdówki
Autor: Jakub Witkowski 

Michał pisze:

Przeproś i zapłać. Tylko skrzyżowania odwołują znaki.
bzdury piszesz kolego, jeżeli nie widziałeś znaku to jak masz się stosować
Podobnie, jeśli wjedziesz do miasta jakąś polną drogą, na której
nie ma tabliczki "teren zabudowany" - ograniczenie prędkości

Jeśli parkujesz po lewej stronie drogi dwukierunkowej o małym ruchu też nie

a takiej o nieco większym ruchu?

widzisz znaku zakazu zatrzymywania ,a on obowiązuje ty masz się upewnić czy nie ma tam zakazu.

dzięki za staranne naprowadzenie na ten wniosek ;)

--
Jakub Witkowski    |  Prezentowane opinie mogą być niepoważne,
    z domeny        |  nieprawdziwe, lub nie odpowiadać w części
gts /kropka/ pl    |  lub całości poglądom ich Autora.

7 Data: Marzec 11 2009 15:57:45
Temat: Re: zakaz zatrzymywania się a dojazdówki
Autor: szadok 

Dnia 11.03.2009 Jakub Witkowski  napisał/a:

Jeśli parkujesz po lewej stronie drogi dwukierunkowej o małym ruchu też nie

a takiej o nieco większym ruchu?

W ogóle nie wolno. Art. 49.1.7) PORD


--
'To jest cnota nad cnotami - trzymać język za zębami'
śp. babcia
ANTYSPAM:usuń cyfry z adresu mail

8 Data: Marzec 11 2009 15:55:56
Temat: Re: zakaz zatrzymywania się a dojazdówki
Autor: szadok 

Dnia 11.03.2009 Michał  napisał/a:

Jeśli parkujesz po lewej stronie drogi dwukierunkowej o małym ruchu też nie
widzisz znaku zakazu zatrzymywania ,a on obowiązuje ty masz się upewnić czy
nie ma tam zakazu.

Jakaś podstawa prawna?

--
'To jest cnota nad cnotami - trzymać język za zębami'
śp. babcia
ANTYSPAM:usuń cyfry z adresu mail

9 Data: Marzec 12 2009 21:34:04
Temat: Re: zakaz zatrzymywania się a dojazdówki
Autor: Rafał "SP" Gil 

Michał pisze:

Jeśli parkujesz po lewej stronie drogi dwukierunkowej o małym ruchu też nie widzisz znaku zakazu zatrzymywania ,a on obowiązuje ty masz się upewnić czy nie ma tam zakazu.

Jeśli nie wiesz czy w mieście nie obowiązuje strefowe 40 musisz przypie(*&^ić z buta na peryferia i obejrzeć znaki ;)

--
Rafał "SP" Gil - http://www.rafalgil.pl/
Naprawa skuterów i motocykli MOTOPOWER http://www.motopower.pl/
Części do skuterów   Kaski do motocykli
http://www.allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=5356008

10 Data: Marzec 11 2009 14:57:15
Temat: Re: zakaz zatrzymywania się a dojazdówki
Autor: JG 

Jakub Witkowski pisze:

Podobnie, jeśli wjedziesz do miasta jakąś polną drogą, na której
nie ma tabliczki "teren zabudowany" - ograniczenie prędkości
Cię nie obowiązuje.
3-4 lata temu wkurzyliśmy się z kolegą - dostał mandat za parkowanie w SPPN (Strefie Płatnego Parkowania Niestrzeżonego) w Warszawie.
Sęk w tym, że stał na miejscu niewydzielonym (zaparkował prawidłowo), w którym do najbliższego parkomatu było dobre kilkaset metrów, ale niestety po wgłębieniu się w rozporządzenie odnośnie strefy okazało się, że Straż Miejska miała rację, wystawiając mandat - opłata obowiązuje w całej strefie, nie tylko na miejscach wydzielonych.

Stwierdziliśmy, że jeśli oni trzymają się tak dosłownie litery prawa, to i my będziemy. Objechaliśmy pół Warszawy w poszukiwaniu wjazdu do strefy, na którym nie byłoby znaku oznaczającego ów wjazd.
Udało się - nie było go na ul. Prostej - jednej z większych ulic w Warszawie. Wykonaliśmy odpowiednią dokumentację fotograficzną wraz z opisem dojazdu do strefy przez tę drogę. I odczepili się :)

pozdrawiam,
JG

11 Data: Marzec 11 2009 15:14:42
Temat: Re: zakaz zatrzymywania się a dojazdówki
Autor: Wiesław 

Podobnie, jeśli wjedziesz do miasta jakąś polną drogą, na której
nie ma tabliczki "teren zabudowany" - ograniczenie prędkości
Cię nie obowiązuje.

tak na parking też polną drogą sobie przyjechał, gratulacje

12 Data: Marzec 11 2009 07:53:47
Temat: Re: zakaz zatrzymywania się a dojazdówki
Autor: Adam Adamaszek 

On 11 Mar, 14:36, Jakub Witkowski  wrote:

Wiesław pisze:

>> Przeproś i zapłać. Tylko skrzyżowania odwołują znaki.
> bzdury piszesz kolego, jeżeli nie widziałeś znaku to jak masz się stosować

Podobnie, jeśli wjedziesz do miasta jakąś polną drogą, na której
nie ma tabliczki "teren zabudowany" - ograniczenie prędkości
Cię nie obowiązuje.

Bylo tak przez dobre ponad pol roku przy wjezdzie do Krakowa od strony
Kryspinowa przez Bielany (ks. Jozefa itd.) - niestety, nie udalo mi
sie skorzystac z "okazji".

pozdr
AA

13 Data: Marzec 12 2009 22:44:18
Temat: Re: zakaz zatrzymywania się a dojazdówki
Autor: LEPEK 

Adam Adamaszek pisze:

On 11 Mar, 14:36, Jakub Witkowski  wrote:
Wiesław pisze:

Przeproś i zapłać. Tylko skrzyżowania odwołują znaki.
bzdury piszesz kolego, jeżeli nie widziałeś znaku to jak masz się stosować
Podobnie, jeśli wjedziesz do miasta jakąś polną drogą, na której
nie ma tabliczki "teren zabudowany" - ograniczenie prędkości
Cię nie obowiązuje.

Bylo tak przez dobre ponad pol roku przy wjezdzie do Krakowa od strony
Kryspinowa przez Bielany (ks. Jozefa itd.) - niestety, nie udalo mi
sie skorzystac z "okazji".

pozdr
AA

Ba, tak było swego czasu przy wjeździe "7" od Gdańska do Wawy :)

Pozdr,
--
L E P E K    Pruszcz   Gdański
no_spam/maupa/poczta/kropka/fm
Toyota Corolla 1.3  sedan  '97
Hyundai Atos 0.9  nanovan  '00

14 Data: Marzec 11 2009 14:53:49
Temat: Re: zakaz zatrzymywania się a dojazdówki
Autor: Paweł 

Użytkownik "Wiesław"  napisał w wiadomości

bzdury piszesz kolego, jeżeli nie widziałeś znaku to jak masz się
stosować  do niego, jeżeli wyjeżdżając z parkingu nie ma znaku i jest
sytuacja jak  opisał kolego, do sądu bo innej drogi nie ma, a swoją
drogą przy wyjeździe  musi być znak powtórzony, bo co w przypadku kiedy
do parkingu są inne  dojazdy niż ten wymieniony??

Gdzie kupiłeś prawo jazdy? --
Paweł

15 Data: Marzec 11 2009 15:15:52
Temat: Re: zakaz zatrzymywania się a dojazdówki
Autor: Wiesław 



Gdzie kupiłeś prawo jazdy?
 teraz się kupuje prawo jazdy?? no to gratulacje ciekawe ile dałeś

16 Data: Marzec 11 2009 16:34:30
Temat: Re: zakaz zatrzymywania się a dojazdówki
Autor: gacek 

Wiesław wrote:

Gdzie kupiłeś prawo jazdy?
 teraz się kupuje prawo jazdy?? no to gratulacje ciekawe ile dałeś

no w Gdansku mozna bylo, ale cos ponoc zamkneli sklep.


gacek

17 Data: Marzec 11 2009 14:37:24
Temat: Re: zakaz zatrzymywania się a dojazdówki
Autor: Jakub Witkowski 

mdrok pisze:

Droga pożarowa jest zamknięta więc tego można nie brać pod uwagę ale jeśli
wyjeżdzam z garażu podziemnego w prawo to w jaki sposób mam dowiedzieć się o zakazie parkowania?

Masz całkowitą rację, zakazy powinny być powtarzane za każdym
wyjazdem z posesji, podwórka, garażu itd, jak ulica długa.

--
Jakub Witkowski    |  Prezentowane opinie mogą być niepoważne,
    z domeny        |  nieprawdziwe, lub nie odpowiadać w części
gts /kropka/ pl    |  lub całości poglądom ich Autora.

18 Data: Marzec 11 2009 15:11:46
Temat: Re: zakaz zatrzymywania się a dojazdówki
Autor: Wiesław 


Masz całkowitą rację, zakazy powinny być powtarzane za każdym
wyjazdem z posesji, podwórka, garażu itd, jak ulica długa.

wcale tak napisałem, ale załóż, że na parking wjeżdżasz w lewo jesteś obcy w
mieście i wyjeżdżasz z parkingu w prawo, to czy twoim obowiązkiem jest
najpierw iść w lewo i szukać znaków zakazu, trochę rozsądku by się przygało,
a tak nawiasem na wyjeździe z parkingu pod kinem tam gdzie jeżdżę taki znak
został postawiony (powtórzony) ciekawe dlaczego??

19 Data: Marzec 11 2009 14:14:45
Temat: Re: zakaz zatrzymywania się a dojazdówki
Autor: mdrok 

Wiesław  napisał(a):


> Masz całkowitą rację, zakazy powinny być powtarzane za każdym
> wyjazdem z posesji, podwórka, garażu itd, jak ulica długa.

wcale tak napisałem, ale załóż, że na parking wjeżdżasz w lewo jesteś obcy w
mieście i wyjeżdżasz z parkingu w prawo, to czy twoim obowiązkiem jest
najpierw iść w lewo i szukać znaków zakazu, trochę rozsądku by się przygało,
a tak nawiasem na wyjeździe z parkingu pod kinem tam gdzie jeżdżę taki znak
został postawiony (powtórzony) ciekawe dlaczego??


Dla mnie to jakaś paranoja, chyba specjalnie tak stawiają znaki żeby SM mogła
zarobić. To się działo na ulicy Chełmońskiego w DC (Ursus).
Ciekawe dlaczego na prostopadłej ulicy Skoroszewskiej są powtórzenia ;/
Jak myślicie, warto walczyć i nie przyjąć mandatu? Jakie są ewentualne koszty
sądowe?

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

20 Data: Marzec 11 2009 16:05:38
Temat: Re: zakaz zatrzymywania się a dojazdówki
Autor: Wiesław 


Dla mnie to jakaś paranoja, chyba specjalnie tak stawiają znaki żeby SM
mogła
zarobić. To się działo na ulicy Chełmońskiego w DC (Ursus).
Ciekawe dlaczego na prostopadłej ulicy Skoroszewskiej są powtórzenia ;/
Jak myślicie, warto walczyć i nie przyjąć mandatu? Jakie są ewentualne
koszty
sądowe?

w przypadku wygranej zerowe, warto walczyć,  a jak nie masz siły i ochoty
znajdź studenta prawa, który ma ochotę, a napewno takich jest wielu, dobrze
udokumentowane i napisane powództwo to sukces

21 Data: Marzec 11 2009 20:00:55
Temat: Re: zakaz zatrzymywania się a dojazdówki
Autor: vpw 


Użytkownik "Wiesław"  napisał w wiadomości


Masz całkowitą rację, zakazy powinny być powtarzane za każdym
wyjazdem z posesji, podwórka, garażu itd, jak ulica długa.

wcale tak napisałem, ale załóż, że na parking wjeżdżasz w lewo jesteś obcy
w mieście i wyjeżdżasz z parkingu w prawo, to czy twoim obowiązkiem jest
najpierw iść w lewo i szukać znaków zakazu, trochę rozsądku by się
przygało, a tak nawiasem na wyjeździe z parkingu pod kinem tam gdzie
jeżdżę taki znak został postawiony (powtórzony) ciekawe dlaczego??
No a może lepszym jeszcze przypadkiem jest sytuacja, kiedy przyjechałeś na
parking a w nocy ci znaki pozamieniali. Bez przesady. Wyjazdy z posesji,
parkingów, stref i tym potobnych (niepublicznych) części infrastruktury nie
mogą zmieniać (odwoływać) zakazów, bo to nie są częścią dróg publicznych.
Dlatego jak wjeżdzasz na swoją posesję (do garażu, na parking) to musisz
pamiętać, że przyjechałeś np.drogą jednokierunkwoą. Ty źle zaparkowałeś, ale
gdybyś wyjechał pod prąd lub i spowodował kolizję, to też byś się tłumaczył,
że nie powtórzyli znaków - a one są tylko na początku i końcu takiej drogi.

--
vpw

22 Data: Marzec 11 2009 23:08:12
Temat: Re: zakaz zatrzymywania się a dojazdówki
Autor: Gotfryd Smolik news 

On Wed, 11 Mar 2009, Jakub Witkowski wrote:

mdrok pisze:

Droga pożarowa jest zamknięta więc tego można nie brać pod uwagę ale jeśli
wyjeżdzam z garażu podziemnego w prawo to w jaki sposób mam dowiedzieć się o zakazie parkowania?

Masz całkowitą rację, zakazy powinny być powtarzane za każdym
wyjazdem z posesji, podwórka, garażu itd, jak ulica długa.

  Ktoś nawet udokumentował jak to wygląda (1. zdjęcie):
http://www.mikula.rzeszow.net/humor/znaki5.html
(aby nie było - to inny przykład, bo "tylko" seria skrzyżowań)

pzdr, Gotfryd

23 Data: Marzec 11 2009 18:27:29
Temat: Re: zakaz zatrzymywania się a dojazdówki
Autor: Wiktor 

Czy zakaz zatrzymywania się znajduje się przy tej ulicy na samej górze, czy na drodze przy której zaparkowałeś?
Jeśli to pierwsze, to po skręcie w prawo w tę uliczkę to znak już nie obowiązuje, bo został odwołany przez to samo skrzyżowanie

--
Wiktor

24 Data: Marzec 11 2009 21:43:22
Temat: Re: zakaz zatrzymywania się a dojazdówki
Autor: Adam Płaszczyca 

Dnia Wed, 11 Mar 2009 12:25:32 +0000 (UTC), mdrok napisał(a):


Z- znak zatrzymywania się

Ustawiony w która stronę? Jeśli by był na tym planie 'poziomo', to
obowiązuje Cię.

Droga pożarowa jest zamknięta więc tego można nie brać pod uwagę ale jeśli
wyjeżdzam z garażu podziemnego w prawo to w

A jak wjechałeś?

Kto ma rację? Jeśli odbierałem samochód od znajomego i wyjeżdzałem pierwszy
raz z tamtąd to jakim cudem mam wiedzieć, że gdzieś wcześniej był jakiś zakaz?

To możesz się wyłgac na podstawie art. 2. KW.
--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98
 _______/ /_     Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/
___________/    PMS++PJ+S*+++P+++M+++W-- P+++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

25 Data: Marzec 12 2009 19:38:43
Temat: Re: zakaz zatrzymywania się a dojazdówki
Autor: mdrok 

Adam Płaszczyca  napisał(a):


> Kto ma rację? Jeśli odbierałem samochód od znajomego i wyjeżdzałem pierwszy
> raz z tamtąd to jakim cudem mam wiedzieć, że gdzieś wcześniej był jakiś zakaz
?

To możesz się wyłgac na podstawie art. 2. KW.


No i pojechałem na SM i odmówiłem przyjęcia. Spisali zeznani i moje
wyjaśnienia, narysowałem nawet plan.
Czy sąd mi zasądzi czy nie to już ma mniejsze znaczenie. Bardziej po tym
wszystkim denerwuje mnie jak SM traktuje ludzi. Ci u których byłem czuli się
szeryfami i władcami świata. Jeden z szeryfów zmusił mnie do ostrych ripost bo
już nie mogłem go słuchać jak mówił, że ze swoim pomysłami to z Palikotem
powinienem bojować.

Powinni zlikwidować to całe SM.

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

26 Data: Marzec 12 2009 21:06:30
Temat: Re: zakaz zatrzymywania się a dojazdówki
Autor: J.F. 

On Thu, 12 Mar 2009 19:38:43 +0000 (UTC),  mdrok wrote:

No i pojechałem na SM i odmówiłem przyjęcia. Spisali zeznani i moje
wyjaśnienia, narysowałem nawet plan.
Czy sąd mi zasądzi czy nie to już ma mniejsze znaczenie. Bardziej po tym
wszystkim denerwuje mnie jak SM traktuje ludzi. Ci u których byłem czuli się
szeryfami i władcami świata.

tylko ze oni cie teraz z automatu potraktuja.
Wniosek do sadu wysla, sad cie zaocznie uzna winnym, wyrok przysle ..
protestujesz czy nie ?

J.

27 Data: Marzec 12 2009 20:39:28
Temat: Re: zakaz zatrzymywania się a dojazdówki
Autor: mdrok 

J.F.  napisał(a):

On Thu, 12 Mar 2009 19:38:43 +0000 (UTC),  mdrok wrote:
>No i pojechałem na SM i odmówiłem przyjęcia. Spisali zeznani i moje
>wyjaśnienia, narysowałem nawet plan.
>Czy sąd mi zasądzi czy nie to już ma mniejsze znaczenie. Bardziej po tym
>wszystkim denerwuje mnie jak SM traktuje ludzi. Ci u których byłem czuli się
>szeryfami i władcami świata.

tylko ze oni cie teraz z automatu potraktuja.
Wniosek do sadu wysla, sad cie zaocznie uzna winnym, wyrok przysle ..
protestujesz czy nie ?

J.



No nie...czy na prawdę w Polsce jest tak źle, że takie rzeczy dzieją się z
automatu? :( To po co jak piszę wyjaśnienia na 2 strony podaniowe? Napisałem,
że w razie pytań jestem do dyspozycji więc mogę pojawić się na rozprawie. To
straszne, że w tym kraju tak traktuje się obywatela, z góry i z automatu.
Jeśli przyjdzie zaoczna odpowiedź z sądu to jak wygląda odwoływanie się? Jakie
są koszty sądowe?


--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

28 Data: Marzec 13 2009 09:02:36
Temat: Re: zakaz zatrzymywania się a dojazdówki
Autor: Gotfryd Smolik news 

On Thu, 12 Mar 2009, mdrok wrote:

J.F.  napisał(a):

tylko ze oni cie teraz z automatu potraktuja.
Wniosek do sadu wysla, sad cie zaocznie uzna winnym, wyrok przysle ..
protestujesz czy nie ?


No nie...czy na prawdę w Polsce jest tak źle, że takie rzeczy dzieją się z
automatu? :( To po co jak piszę wyjaśnienia na 2 strony podaniowe? Napisałem,

....straży, nie sądowi jak się można domyśleć, prawda?

Jeśli przyjdzie zaoczna odpowiedź z sądu to jak wygląda odwoływanie się? Jakie
są koszty sądowe?

IMVHO powinieneś zajrzeć na .prawo i rozeznać się jak takie postępowanie
wygląda.
  Co nieco powinno być w archiwum...

pzdr, Gotfryd

29 Data: Marzec 13 2009 12:14:55
Temat: Re: zakaz zatrzymywania się a dojazdówki
Autor: Tomasz Pyra 

mdrok pisze:

J.F.  napisał(a):
On Thu, 12 Mar 2009 19:38:43 +0000 (UTC),  mdrok wrote:
No i pojechałem na SM i odmówiłem przyjęcia. Spisali zeznani i moje
wyjaśnienia, narysowałem nawet plan.
Czy sąd mi zasądzi czy nie to już ma mniejsze znaczenie. Bardziej po tym
wszystkim denerwuje mnie jak SM traktuje ludzi. Ci u których byłem czuli się
szeryfami i władcami świata.
tylko ze oni cie teraz z automatu potraktuja.
Wniosek do sadu wysla, sad cie zaocznie uzna winnym, wyrok przysle ..
protestujesz czy nie ? J.



No nie...czy na prawdę w Polsce jest tak źle, że takie rzeczy dzieją się z
automatu? :(

Ale te automaty są w zasadzie dla Twojej wygody.
Zapadnie wyrok bez konieczności targania Cię po jakiś dalekich miastach, a jeżeli Ci się nie spodoba to się odwołasz i wtedy już normalnie możesz sobie brać prawników powoływać biegłych i tak aż do Strasburga.

Po prostu większość spraw tego typu daje się załatwić z automatu bez krzywdy dla nikogo i chwała że taki uproszczony tryb działa, bo inaczej sądy by stanęły (i tak już prawie stoją).

30 Data: Marzec 13 2009 00:55:04
Temat: Re: zakaz zatrzymywania się a dojazdówki
Autor: arek 

On 11 Mar, 13:25, "mdrok"  wrote:

Witam,
(...)
Straż miejska wezwała mnie w celu wystawieniu mandatu za parkowanie w miejsc
niedozwolnym znakiem "Zakaz zatrzymywania się".

Wedłu mnie to jest zupełnie bezprawne.
(...)
jaki sposób mam dowiedzieć się o zakazie parkowania? Znak nie jest powtórzony.

W jaki tylko chcesz. Jestes kierowca, masz wiedziec
gdzie jedziesz, dokad jedziesz, czym jedziesz.

W szczegolnym przypadku, gdzie sie zatrzymujesz.

Po prostu masz to wiedziec i juz, bo tak.

Zupelnie inna  sprawa jest, ze te chujki ze SM
mogliby pomyslec, kim sa, po co sa i jak powinna
wygladac ich sluzba.

Skoro ludzie sie myla, to powinni sie o nogi
potykac biegnac z wnioskiem o lepsze oznakowanie
tego terenu.

No ale, badzmy szczerzy, do SM bystrzy nie ida.

zakaz zatrzymywania się a dojazdówki



Grupy dyskusyjne