Grupy dyskusyjne   »   zapłata za usługę w serwisie

zapłata za usługę w serwisie



1 Data: Grudzien 01 2006 09:17:01
Temat: zapłata za usługę w serwisie
Autor: damiano 

Zostawiłem samochód w serwisie bo coś mi stukało w kole przy hamowaniu. Gość mówi, że zobaczą co to i zadzwonią. Po 2 godzinach facet dzwoni i mówi że do wymiany są tuleje wahaczy no i koszt to 450 do 500 zł, czy robić? Mówię robić. Następnego dnia przy odbiorze blaszanki facet mówi, że miało być 500 no ale wyszło 628 zł. Zapłaciłem i pojechałem. Czy uważacie, że powinienem gadać z nimi o tej cenie czy dać sobie spokój?
Pozdrawiam
Damian



2 Data: Grudzien 01 2006 09:40:42
Temat: Re: zapłata za usługę w serwisie
Autor: hephalump 

damiano napisał(a):

... Zapłaciłem i pojechałem. Czy uważacie, że powinienem gadać z nimi
o tej cenie czy dać sobie spokój? Pozdrawiam Damian

Gadać o cenie to należało przed usługa i zapłatą. Teraz to imo 'po ptokach' ;>

--
to powiedział *hephalump*

3 Data: Grudzien 01 2006 09:59:41
Temat: Re: zapłata za usługę w serwisie
Autor: damiano 

Gadać o cenie to należało przed usługa i zapłatą. Teraz to imo 'po ptokach' ;>

To wiem, że "po ptokach" ale chciałem wiedzieć co robić w przyszłości, czy warto rozmawiać o cenie, czy może ktoś miał podobną sytuację...

4 Data: Grudzien 01 2006 09:01:50
Temat: Re: zapłata za usługę w serwisie
Autor: vneb 

damiano  wrote in news:ekor3u$oi0$1
@nemesis.news.tpi.pl:

Gadać o cenie to należało przed usługa i zapłatą. Teraz to imo 'po
ptokach' ;>

To wiem, że "po ptokach" ale chciałem wiedzieć co robić w przyszłości,
czy warto rozmawiać o cenie, czy może ktoś miał podobną sytuację...


Umawiaj sie tak, ze jak w trakcie roboty okaze sie, ze moze kosztowac nawet
5 zl wiecej niz umowiona cena to niech dzwonia do Ciebie i wtedy albo przez
telefon sie zgadzasz/nie zgadzasz lub przyjezdzasz i dokladnie Ci opisza o
co im biega i czemu wiecej ma kosztowac.

vneb

--

Honda Civic 1.4, 3d, '97 [LPG] - http://www.honda.vneb.pl/
Czarna slicznotka czy sliczna czarnula?
Cesarsko-Krolewskie Miasto Krakow

5 Data: Grudzien 01 2006 10:44:41
Temat: Re: zapłata za usługę w serwisie
Autor: Robert J. 

Zapłaciłem i pojechałem. Czy uważacie, że powinienem gadać z nimi o tej
cenie czy dać sobie spokój?

Dać sobie spokój. A następnym razem pojechać do warsztatu, który wystawi Ci
kwit przyjęcia do naprawy z podaną ceną usługi :-). Szanujący się warsztat
tak robi, ale pan Zenek w stodole już nie.... Jak masz kwit to jest
podkładka do sporu, a na gębę to nic nie wskórasz.

6 Data: Grudzien 01 2006 11:54:05
Temat: Re: zapłata za usługę w serwisie
Autor: Tomasz Pyra 

damiano napisał(a):

Zostawiłem samochód w serwisie bo coś mi stukało w kole przy hamowaniu. Gość mówi, że zobaczą co to i zadzwonią. Po 2 godzinach facet dzwoni i mówi że do wymiany są tuleje wahaczy no i koszt to 450 do 500 zł, czy robić? Mówię robić. Następnego dnia przy odbiorze blaszanki facet mówi, że miało być 500 no ale wyszło 628 zł. Zapłaciłem i pojechałem. Czy uważacie, że powinienem gadać z nimi o tej cenie czy dać sobie spokój?

Bardzo mnie takie podejście denerwuje.
Zawsze staram się przed wykonaniem jakiejkolwiek usługi ustalić cenę, albo chociaż warunki jej ustalania, no bo nie zawsze się da precyzyjnie powiedzieć.
Jakoś się do tej pory się nie zawiodłem.
Najczęściej z takimi kombinacjami to się spotykałem przy remoncie mieszkania.

Więc ja po prostu najpierw umówiłbym się co do ceny, ewentualnie jak mechanik nie byłby w stanie podać mi ceny to niech określi widełki, a jakby coś to ma do mnie telefon.

Gdyby mi po takim uzgodnieniu nagle ktoś próbował na koniec podnieść cenę, to bym mu powiedział że umawialiśmy się do 500zł i tylko tyle mam. Albo opuści do 500zł, albo niech zamontuje mi moje stare części i spada na drzewo.
Oczywiście sporo też zależy od samej przyczyny rozbieżności. Jak faktycznie coś tam kosztuje drożej niż mu się wydawało to i tak się tego nie przeskoczy i trzeba zapłacić. Natomiast gdyby nagle mu robocizna podrożała czy coś takiego to bym nie zapłacił.

7 Data: Grudzien 01 2006 12:15:54
Temat: Re: zapłata za usługę w serwisie
Autor: Cavallino 


Użytkownik "Tomasz Pyra"  napisał w wiadomości

damiano napisał(a):
> Zostawiłem samochód w serwisie bo coś mi stukało w kole przy hamowaniu.
> Gość mówi, że zobaczą co to i zadzwonią. Po 2 godzinach facet dzwoni i
> mówi że do wymiany są tuleje wahaczy no i koszt to 450 do 500 zł, czy
> robić? Mówię robić. Następnego dnia przy odbiorze blaszanki facet mówi,
> że miało być 500 no ale wyszło 628 zł. Zapłaciłem i pojechałem. Czy
> uważacie, że powinienem gadać z nimi o tej cenie czy dać sobie spokój?

Bardzo mnie takie podejście denerwuje.
Zawsze staram się przed wykonaniem jakiejkolwiek usługi ustalić cenę,
albo chociaż warunki jej ustalania, no bo nie zawsze się da precyzyjnie
powiedzieć.
Jakoś się do tej pory się nie zawiodłem.
Najczęściej z takimi kombinacjami to się spotykałem przy remoncie
mieszkania.

Więc ja po prostu najpierw umówiłbym się co do ceny, ewentualnie jak
mechanik nie byłby w stanie podać mi ceny to niech określi widełki, a
jakby coś to ma do mnie telefon.

Gdyby mi po takim uzgodnieniu nagle ktoś próbował na koniec podnieść
cenę, to bym mu powiedział że umawialiśmy się do 500zł i tylko tyle mam.
Albo opuści do 500zł, albo niech zamontuje mi moje stare części i spada
na drzewo.

Dokładnie tak.
Nie można dać się oszukiwać.

8 Data: Grudzien 01 2006 13:04:34
Temat: Re: zapłata za usługę w serwisie
Autor: J.F. 

On Fri, 01 Dec 2006 11:54:05 +0100,  Tomasz Pyra wrote:

damiano napisał(a):
Zostawiłem samochód w serwisie bo coś mi stukało w kole przy hamowaniu.
Gość mówi, że zobaczą co to i zadzwonią. Po 2 godzinach facet dzwoni i
mówi że do wymiany są tuleje wahaczy no i koszt to 450 do 500 zł, czy
robić? Mówię robić. Następnego dnia przy odbiorze blaszanki facet mówi,
że miało być 500 no ale wyszło 628 zł. Zapłaciłem i pojechałem.

Bardzo mnie takie podejście denerwuje.
Zawsze staram się przed wykonaniem jakiejkolwiek usługi ustalić cenę,
albo chociaż warunki jej ustalania, no bo nie zawsze się da precyzyjnie
powiedzieć.

No ale wlasnie chyba cos takiego nastapilo, badz najmniej moglo
nastapic. Tulejek po 400 w sklepie nie bylo tylko po 500, jakies
drobne elementy jeszcze do wymiany, sruby byly zardzewiale
wiec robocizny przybylo - i z szacowanych 500 zrobilo sie 628 :-)

Gdyby mi po takim uzgodnieniu nagle ktoś próbował na koniec podnieść
cenę, to bym mu powiedział że umawialiśmy się do 500zł i tylko tyle mam.
Albo opuści do 500zł, albo niech zamontuje mi moje stare części i spada
na drzewo.

A jaby nastapilo w druga strone ? Za rozebranie i diagnoze nalezy sie
60, zlozyc mozemy panu za kolejne 60, mozesz ze pan sam zlozyc,
ale kazda nastepna godzina parkowania to 5 zl :-)

J.

9 Data: Grudzien 01 2006 13:20:08
Temat: Re: zapłata za usługę w serwisie
Autor: Tomasz Pyra 

J.F. napisał(a):

No ale wlasnie chyba cos takiego nastapilo, badz najmniej moglo
nastapic. Tulejek po 400 w sklepie nie bylo tylko po 500, jakies
drobne elementy jeszcze do wymiany, sruby byly zardzewiale
wiec robocizny przybylo - i z szacowanych 500 zrobilo sie 628 :-)

No ale od tego jest telefon żeby takie rzeczy uzgodnić.
Jak ludzie dadzą sobie taki kit wciskać to szybciutko taki nieuczciwy koleś się połapie że umawia się z klientem na cenę X, a skoro klient zaakceptował X, to i X+20% też przełknie jak przyjdzie do odbioru samochodu.

A jaby nastapilo w druga strone ? Za rozebranie i diagnoze nalezy sie
60, zlozyc mozemy panu za kolejne 60, mozesz ze pan sam zlozyc,
ale kazda nastepna godzina parkowania to 5 zl :-)

Nic się nie należy. Umowa była jaka była i skoro pan mechanik nie jest w stanie się zmieścić w budżecie, to już jest jego problem.
Równie dobrze mógłby się umówić na 500zł, a jak klient przyjdzie to powiedzieć że musi zapłaci 5000zł, a jak nie chce to tylko 2000zł za robociznę.

Jak ma jakiś problem to może się zwrócić z nim do stosownego sądu cywilnego i tam przedstawiać swoją wersję wydarzeń jak to się stało że cena się nagle podniosła.

10 Data: Grudzien 01 2006 12:37:22
Temat: Re: zapłata za usługę w serwisie
Autor: Adam Płaszczyca 

On Fri, 01 Dec 2006 09:17:01 +0100, damiano
wrote:

mówi że do wymiany są tuleje wahaczy no i koszt to 450 do 500 zł, czy
robić? Mówię robić. Następnego dnia przy odbiorze blaszanki facet mówi,
że miało być 500 no ale wyszło 628 zł. Zapłaciłem i pojechałem. Czy
uważacie, że powinienem gadać z nimi o tej cenie czy dać sobie spokój?

No teraz, to już możesz sobie pogadać...
--
     ___________ (R)
    /_  _______      Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___       ul. Na Szaniec 23/70, 31-560 Kraków
 _______/ /_     http://trzypion.oldfield.org.pl/fotki/Ponidzie_2006/
___________/     mail:  GG: 3524356

11 Data: Grudzien 01 2006 13:42:27
Temat: Re: zapłata za usługę w serwisie
Autor: PesTYcyD 

Heh
Ja pojechalem do serwisu Hondy w WRC na przeciwko TGG. Zostawilem samochod bo mial problemy z zaplonem. na drogi dzien dzwoni do mnie gosciu i mowi ze przeglad kosztuje 90 zl a robocizna bedzie 700zl. To ja mu na to ze sie odezwe za 30 minut. podzwonilem po mechanikach i zalatwilem ta sama robote za 300 zl na nasypowej w japanservice. pojechalem odebrac samochod i sholowac go do drugiego mechanika i okazuje sie ze zamiast 90 zl mam do zaplaty 200zl bo im duzo czasu zajela diagnoza. Malo kto mnie tak wqurwil jak oni po rozmowie stanelo na 150 zl ale i tak zostalem naciagniety.

12 Data: Grudzien 01 2006 14:57:20
Temat: Re: zapłata za usługę w serwisie
Autor: petermas 

damiano napisał(a):

Zostawiłem samochód w serwisie bo coś mi stukało w kole przy hamowaniu. Gość mówi, że zobaczą co to i zadzwonią. Po 2 godzinach facet dzwoni i mówi że do wymiany są tuleje wahaczy no i koszt to 450 do 500 zł, czy robić? Mówię robić. Następnego dnia przy odbiorze blaszanki facet mówi, że miało być 500 no ale wyszło 628 zł. Zapłaciłem i pojechałem. Czy uważacie, że powinienem gadać z nimi o tej cenie czy dać sobie spokój?
Pozdrawiam
Damian
co to za autko jesli można wiedzieć?

zapłata za usługę w serwisie



Grupy dyskusyjne