zastosowanie samochodu znamy że ?
1 | Data: Wrzesien 06 2010 23:43:00 |
Temat: zastosowanie samochodu znamy że ? | |
Autor: Jackare | no właśnie. Kolega mój zamówił właśnie Skode yeti 1,2 TSi bodajże czy jakoś tak. I jakoś tak mi się to nie składa. Taki motoreczek w takiej kolubrynie.On zachwycony po jeździe próbnej z zamówieniem w kieszeni. Ja się zastanawiam do czego ten samochód się właściwie nadaje... 2 |
Data: Wrzesien 06 2010 16:57:25 | Temat: Re: zastosowanie samochodu znamy że ? | Autor: Pete |
Ja się zastanawiam do czego ten samochód się właściwie nadaje... Ale z czym masz problem? Czy kazde auto musi miec zaraz ponad 200 koni zeby sie do czegos nadawalo? Do turlania sie po miescie to 1.2 TSI w zupelnosci powinno wystarczyc. Pete 3 |
Data: Wrzesien 07 2010 00:35:07 | Temat: Re: zastosowanie samochodu znamy że ? | Autor: Jackare | Użytkownik "Pete" napisał w wiadomości Nie mam problemu z niczym. Zastanawiam się nad racjonalnością wyboru takiego samochodu. W moim mniemaniu: - takie auto z rodziną 2+2 na podładzie będzie chyba jechac tak sobie a takiej rodzinie ma służyć (A co mi tam, pójdę na jazdę próbną i przejadę się to na pewno będę mieć lepiej wyrobiony pogląd) - j.w. obciążone jakimiś bagażami i klimatyzacją będzie chyba jechać jeszcze bardziej tak sobie - suv z napędem tylko na przód, jakąś tam masą własną i obcą, małym silnikiem - jak to bedzie sobie radzić w zimie? Zimy u nas ostatnio śnieżne i długotrzymające - suv jako taki do pokonywania tzw tras jest w ogóle takim sobie średnio trafionym pomysłem: ani dynamiki, ani prędkości, ani trakcji.... Powiedzmy że w przypadku mego kolegi trasę robią jedną, no - może dwie w roku więc wytrzymają - jakichś specjalnych aspiracji terenowych auto w tej konfiguracji też nie będzie miało. - Miasto? Może i tak. Suv jest niezaprzeczalnie fajny na miejskich dziurach. Pozostałe aspekty "miejskości" zwłaszcza u nas w GOPie nie przemawiają raczej za wyborem tego typu auta: mało miejsca, ciasne parkingi, zatłoczone centra miast, coraz więcej stref wyłączonych z ruchu. - Fun? Może i tak. Frajda z posiadania nowego samochodu, stosunkowo rzadkiego, o sylwetce która może robić wrażenie na sąsiadach. Tylko czy to istotne w przypadku podstawowego auta w rodzinie? Zadaję sobie te pytania bo znam kumpla. Do tej pory racjonalista w każdym calu mierzący siły na zamiary i potrafiący uzasadnić każdą decyzję. Ten wybór uzasadnia bezpieczeństem samochodu. Na ten samochód będzię wzięty duży kredyt na minimum 5-6 lat. Koszty utrzymania też nie będą jakieś najniższe: spora wartość = wysokie koszty ubezpieczenia (nie ma tzw "pełnych" zniżek), wysoki koszt zakupu opon, spalanie przy tej bryle też nie będzie jakieś super niskie i przypuszczam że dalekie od deklaracji producenta. Być może. przy przeciętnej sytuacji finansowej takie auto z dużym silnikiem byłoby większym nieporozumieniem ? Pytam bo nie wiem. Może widzicie jakieś inne przesłanki. -- Jackare 4 |
Data: Wrzesien 07 2010 01:02:42 | Temat: Re: zastosowanie samochodu znamy że ? | Autor: Massai | Jackare wrote: Użytkownik "Pete" napisał w wiadomości IMHO kupowanie samochodu typu SUV, takiego europejskiego małego suva z racjonalnością wiele wspólnego nie ma. Terenowe toto nie jest, bo z terenu to zobaczy może trawiasty parking. Wysokie, duże kółka, ciężkie - większe spalanie. Małe, bo byle kombi klasy C jest pakowniejsze. A i Fabia kombi vs Yeti miałaby spore szanse. Ani wygodne specjalnie, zawias nie ten, drapać się trzeba do niego. Że niby bezpieczniejsze? Bajki. Owszem, jakaś wielka kolubryna, ale taka popierdułka? Więcej się statystycznie straci na gorszej pozycji za kierownicą, niż zyska na wysokości. BTW, dla mnie optymalne są na wysokość Forester/sx4/sedici - takie trochę podniesione, nie trzeba się do niego "wślizgiwać", ale tez nie trzeba się wspinać do szoferki. Jedyne co w takim suvie to ew. podjeżdżanie pod krawężniki, ale do tego wspomniane się też nadadzą. A i tak ich wszystkich przebije jakaś cytryna podniesiona na maksa. Jak kiedyś widziałem przez co da się przejechac zwykłym C5, szkoda gadać, wyglądało jakby miał zwolnice zamontowane. -- Pozdro Massai 5 |
Data: Wrzesien 07 2010 07:25:39 | Temat: Re: zastosowanie samochodu znamy że ? | Autor: Agent |
Użytkownik "Pete" napisał w wiadomości To silnik turbodoładowany więc nie patrz tak na pojemność. Jechałeś tym autem? Założę sie że odczucia z jazdy są jakbys jechał ok 1.6 benzyną wolnossącą w zakresie obrotów najczęściej używanych czyli 2-4 tys. 6 |
Data: Wrzesien 07 2010 10:17:25 | Temat: Re: zastosowanie samochodu znamy że ? | Autor: P_ablo | Użytkownik "Jackare" napisał w wiadomości
Nie ma praktycznych przeslanek dla takich samochodow. Jest to tylko i wylacznie moda na SUVy. Juz sam SUV jest srednio praktyczny a takie "cos" to namiastka dla kogos kogo nie stac na pelnowymiarowego lansowoza... O mocy nie wypowiadam sie, bo dawno nie mialem okazji jezdzic takimi kosiarkami. Jedno co moze sie sprawdzic, to naped na 4 kola i poruszanie sie po zasniezonych parkingach pod stokami narciarskimi. -- Picasso 7 |
Data: Wrzesien 07 2010 12:59:51 | Temat: Re: zastosowanie samochodu znamy że ? | Autor: to | begin P_ablo Nie ma praktycznych przeslanek dla takich samochodow. Jest to tylko i Nie lubiÄ SUV-ów, ale z tym, że nie ma praktycznych przesłanek siÄ nie zgodzÄ. Do SUV-a wsiada siÄ wyżej (co ważne dla osób starszyk), siedzi potem też wyżej (co ważne dla tych co niezbyt ogarniajÄ auto), jest wyżej zawieszony wiÄc łatwiej siÄ jedzie po dziurach, krawÄżnikach, nie mówiÄ c już o sytuacji osób, które majÄ np. kilometr błotnistej drogi gminnej do posesji i normalnym autem trudno im zimÄ w ogóle dojechaÄ do domu. -- ignorance is bliss 8 |
Data: Wrzesien 08 2010 22:44:12 | Temat: Re: zastosowanie samochodu znamy ?e ? | Autor: P_ablo | Użytkownik "to" napisał w wiadomości
Wsiadanie - owszem, co oznacza, ze siedzac wyzej lepiej ogarnia sie auto? Po dziurach jezdzi sie kazdym tak samo, jedyna roznica moze byc stosunek masy nieresorowanej do resorowanej... Zawieszenie w SUVach jest czesto tak samo skonstruowane jak w pozostalych modelach wyzej od sredniej, wiec pracuje tak samo. Co do blota i kraweznikow... czy te 2-3 cm przy naprawde wysokich kraweznikach ma znaczenie? czy uwazasz, ze taki samochod na szosowych oponach poradzi sobie w blocie? -- Picasso 9 |
Data: Wrzesien 07 2010 18:43:57 | Temat: Re: zastosowanie samochodu znamy że ? | Autor: Pan Piskorz | Nie ma praktycznych przeslanek dla takich samochodow. Owszem są. Takie wyższe auta IMHO świetnie nadają się np. do jazdy po Katowicach (ulicą Kościuszki np.) Dziury mniej przeszkadzają a i krawężniki nie są straszne - np. w Mikołowie pobudowano miejsca parkingowe, ale dla wózków dziecięcych chyba, wyższym autem mogę mieć to w dupie. P. 10 |
Data: Wrzesien 07 2010 02:03:34 | Temat: Re: zastosowanie samochodu znamy że ? | Autor: badzio | On 7 Wrz, 00:35, "Jackare" wrote: Zadaję sobie te pytania bo znam kumpla. Do tej pory racjonalista w każdym Mnie bardziej nurtuje branie kredytu na ten samochod. Rozumiem branie kredytu na mieszkanie, bo - mieszkania raczej zyskuja na wartosci - nie kazdy ma mozliwosc/warunki zeby mieszkac z rodzicami poki sie nie odlozy kasy na mieszkanie a gdzies trzeba mieszkac. Ale w przypadku samochodu? O ile nie ma sie wymiernych zyskow z zakupu drozszego samochodu na kredyt zamiast tanszego za gotowke to nie widze sensy kredytow samochodowych. Co innego jakby koles mial firme transportowa i kupowal wypasna ciezarowke czy nowy autobus... ale i tak chyba popularniejszym rozwiazaniem jest wtedy leasing. Natomiast kredyt na toczydlo do prywatnego uzytku... 11 |
Data: Wrzesien 07 2010 22:20:29 | Temat: Re: zastosowanie samochodu znamy że ? | Autor: Pszemol | "badzio" wrote in message On 7 Wrz, 00:35, "Jackare" wrote: Buahaha :-) Powiedz to ludziom którzy potracili np. 40% od 2007-8 roku na domach/mieszkaniach w takich USA... - nie kazdy ma mozliwosc/warunki zeby mieszkac z rodzicami poki sie Nie rozumiem gdzie widzisz problem... Oszczędzasz i się męczysz bez auta aby bawić się autem potem lub kupujesz auto teraz i bawisz się teraz zarabiając i płacąc więcej bo z odsetkami. Kto wie czy jak wliczysz jak Ci inflacja oszczędności zje to czy nie wyjdzie Ci kredyt niewiele drożej niż oszczędzanie... A zaletę masz taką że jak nie masz kasy to możesz się autem bawić już dziś a nie za kilka lat. Zresztą - kto wie czy dożyjesz - oszczędności do grobu ze sobą nie zabierzesz :-) 12 |
Data: Wrzesien 08 2010 10:48:16 | Temat: Re: zastosowanie samochodu znamy że ? | Autor: AL | badzio pisze: On 7 Wrz, 00:35, "Jackare" wrote: Bo zyje sie raz. Bo gdyby za gotowke kupowal, to musialby jeszcze rok czekac i sobie odmawiac przyjemnosci jazdy tym autem? Bo moglby kupic ten samochod, ale w tym samym roku chcialby pojechac rowniez z rodzina na wczasy - i tam ta gotowke 'ulokuje'? Bp, bo, bo ...... To jego sprawa - kredyt to przyblizenie sobie 'nieba' kosztem zgadzania sie na wyzszy rachunek za (majac na uwadze, bo zyje sie raz). Nie kazdy zakup musi byc inwestycja. Tak samo inwestycja nie jest pojscie do kina (mozna sciagnac film z netu), pojscie do teatru, do pizzeri (mozna kupic pizze w tesco), i mase innych zeczy ktore sie robi na co dzien nie jest inwestycja. Dlaczego wiec inwestycja mialby byc zakup auta? Ktos chce zyc wygodnie - bierze kredyty. Da sobie rade z nimi (kredytami) - to ok. Gorzej dla niego jesli zostana mu te kredyty, ktorych nie bedzie z czego splacic. -- pozdr Adam (AL) TG 13 |
Data: Wrzesien 08 2010 12:54:29 | Temat: Re: zastosowanie samochodu znamy że ? | Autor: daxus | W dniu 08-09-2010 10:48, AL pisze: badzio pisze:haha, zycie wygodne z kredytami na glowie, probowales kiedys ? bo ja na co dzien mam do czynienia z ludzmi, ktorzy maja wielkie problemy ze splata, zapewniam cie - kredyty nie zapewnily im wygodnego zycia. Przejedli je w moment a potem latami spłacaja kwoty 2 - 3 razy wyzsze niz wartosc zakupu. Branie kredytu to glupota w czystej postaci, jezeli na tym samochodzie nie zarabiasz. Prawda stara jak swiat. 14 |
Data: Wrzesien 08 2010 14:09:53 | Temat: Re: zastosowanie samochodu znamy że ? | Autor: AL | daxus pisze: Ktos chce zyc wygodnie - bierze kredyty.haha, zycie wygodne z kredytami na glowie, probowales kiedys ? tak probowalem i nie mialem zadnego problemu - ba kredyt byl nawet wybawieniem, bo moglem miec cos na te chwile i zrobic jeszcze cos innego co planowalem. Kredytodawcow jest wielu na rynku - wystarczy sie przejsc i wybrac najlepsza oferte (najczesciej dostaniesz taki w swoim banku - choc to nie jest regula). Jezeli pisze na towarze, ze kredyt jest 0% (i bez prowizji) - to ZAWSZE rozkladam na raty - bo wole miec gotowke dostepna pod reka w razie czego. W ten sposob umeblowalem dom, w tym roku kupilem sprzet foto za cene wieksza niz wartosc niektorych aut jakimi jezdza tu przedpiscy. Majac w planach remont domu - posilkuje sie kredytem gotowkowym, mimo, ze moglbym to zrobic za gotowke, ktora lezy na koncie (na wszelki wypadek) lub pracuje na gieldzie. Kredyt wystarczy przeliczyc i tu jest sedno problemu - trzeba samemu prekalkulowac, czy zgadzasz sie (= stac cie) na wyzszy koszt by w zamian miec cos predzej/wiecej. Przejedli je w moment a potem latami spłacaja kwoty 2 - 3 razy wyzsze niz wartosc zakupu. no jak biora kredyty nie patrzac sie na konsekwencje - to owszem - maja potem problemy. Branie kredytu to glupota w czystej postaci, jezeli na tym samochodzie nie zarabiasz. Prawda stara jak swiat. i tu tez sie nie zgodze. Kredyt brany z glowa to czysty zysk (zysk nie musi byc sprawa czysto finansowa). Rozumiem, ze jestes z osob, ktorych filozofia zyciowa nakazuje zawsze kupno auta > 5 lat, bo stracily juz z polowe wartosci zakupu a w sumie nie zarabiasz autem, wiec po co kupowac nowe (gotowke, czy kredy)? -- pozdr Adam (AL) TG 15 |
Data: Wrzesien 08 2010 07:01:27 | Temat: Re: zastosowanie samochodu znamy że ? | Autor: badzio | On 8 Wrz, 14:09, AL wrote: Jezeli pisze na towarze, ze kredyt jest 0% (i bez prowizji) - to ZAWSZE Wszystko sie zgadza. Jest tylko jedno 'ale'... jaki % ludzi bioracych kredyt na samochod (ale tez na meble, kino domowe, wczasy etc) robi taka kalkulacje o ktorej piszesz a pieniadze w tym czasie zarabiaja na siebie (dla uproszczenia pomine okres bessy, kiedy wiekszosc szaraczkow na gieldzie traci :) ). Mysle ze niewielu (niestety). A co do zakupow na raty 0% - nierzadko zdarza sie ze w takiej sytuacji mowisz (oczywiscie przy wiekszych zakupach) 'place gotowka ale poprosze o rabat' i sprzedawca sie na to godzi. 16 |
Data: Wrzesien 08 2010 13:37:14 | Temat: Re: zastosowanie samochodu znamy że ? | Autor: Pszemol | "daxus" wrote in message haha, zycie wygodne z kredytami na glowie, probowales kiedys ? Mówisz o ludziach, którzy wzięli ZA DUŻO kredytów i ugrzęźli pod nimi. We wszystkim trzeba mieć umiar. Jak kogoś stać na skodę a kupuje merca "bo na kredyt" to wcześniej czy później będzie miał kłopoty - to oczywiste. Branie kredytu to glupota w czystej postaci, jezeli na tym samochodzie nie zarabiasz. Prawda stara jak swiat. Prawda stara jak świat to że są na świecie ludzie głupi i ludzie mądrzy... Ci drudzy wiedzą co robią i mają umiar w tym co konsumują. 17 |
Data: Wrzesien 07 2010 22:22:48 | Temat: Re: zastosowanie samochodu znamy że ? | Autor: Czarek Daniluk | On 6 Wrz, 23:57, "Pete" wrote: "Jackare" wrote Tym bardziej, że tam pewnie siedzi 1,2 TSi 105KM ;) Mnie ciekawi jak musi jeździć fiatowskie 0,9 85KM i jak wersja 105KM ?? (2 cylindry + turbawka) ;) Pozdrawiam !! 18 |
Data: Wrzesien 06 2010 22:24:40 | Temat: Re: zastosowanie samochodu znamy że ? | Autor: masti | Dnia piÄknego Mon, 06 Sep 2010 23:43:00 +0200, osobnik zwany Jackare no właĹnie. Kolega mój zamówił właĹnie Skode yeti 1,2 TSi bodajże w 2011 w F1 majÄ byÄ silniki 1.6 turbo = 650KM :) -- mst <at> gazeta <.> pl "-Mam lÄk gruntu! -Chyba wysokoĹci? -Wiem co mówiÄ, to grunt zabija!" T.Pratchett 19 |
Data: Wrzesien 07 2010 05:33:06 | Temat: Re: zastosowanie samochodu znamy że ? | Autor: to | begin Jackare no właĹnie. Kolega mój zamówił właĹnie Skode yeti 1,2 TSi bodajże czy Jest ofiarÄ sporego momentu obrotowego na niskich obrotach. W tak strojonym silniku podczas spokojnej jazdy ma siÄ wrażenie zapasu "mocy" (coĹ jak w dieslach). Niestety tego zapasu nie ma o czym przekonałby siÄ przy pierwszej próbie wyprzedzenia kilku TIR-ów, czego zapewne nie spróbował. ;-) -- ignorance is bliss 20 |
Data: Wrzesien 07 2010 07:57:02 | Temat: Re: zastosowanie samochodu znamy że ? | Autor: Agent |
begin JackareJesli mówisz o redukcji na 2,3, podejĹciu pod czerwone pole to rzeczywiscie nie poczuje siÄ zapasu. Jednak nie kazdy lubi takÄ jazdÄ. Ja np wolÄ kiedy auto mi siÄ "zbierze" od 2-3 tys. Chce przez to powiedzieÄ że wolÄ mieÄ do dyspozycji sporo mocy na niższych obrotach niż przy 6200 obr które poczujÄ tylko na max obrotach. 21 |
Data: Wrzesien 07 2010 09:57:59 | Temat: Re: zastosowanie samochodu znamy że ? | Autor: kurdybanek | Yeti z silnikiem 1.2 TSI jeździ bardzo ładnie (niedowiarkom proponuję 22 |
Data: Wrzesien 07 2010 03:46:23 | Temat: Re: zastosowanie samochodu znamy że ? | Autor: ptoki | On 6 Wrz, 23:43, "Jackare" wrote: no właśnie. Kolega mój zamówił właśnie Skode yeti 1,2 TSi bodajże czy jakoś Eee no nie jest zle. 100koni i wazy 1,3t. Fiesta ma 70 koni i wazy 1,1t i dzieki sensownej skrzyni jest calkiem ok (a nawet bardziej niz calkiem) na miasto. A w trasie sie normalnie kula. No i zre tylko 6,5/100 (jak by nie jezdzic). Jezdzic sie daje calkiem fajnie ale rzeczywiscie, jak ktos jubi sobie depnąć i wyprzedzic naraz 2-3 turlaczy to sie nie uda. I pewnie ta skoda jest podobna. Ale za to mozna duzo gratow upchnac. Jak widze to z tylu pare workow cementu i dlugie listwy da sie wepchnac. I wiesz, oszczedzajac te (nie wiem ile :) ) kase na silniku mamy dobre (tu przeliczyc :) ) kkm "za darmo" :) -- Lukasz Sczygiel 23 |
Data: Wrzesien 07 2010 22:23:35 | Temat: Re: zastosowanie samochodu znamy że ? | Autor: Pszemol | "ptoki" wrote in message On 6 Wrz, 23:43, "Jackare" wrote: A maluch waży tylko 600kg i "aż" 22 konie :-))) 24 |
Data: Wrzesien 08 2010 08:44:05 | Temat: Re: zastosowanie samochodu znamy że ? | Autor: PrzemysĹaw Gubernat | W dniu 2010-09-08 05:23, Pszemol pisze: "ptoki" wrote in message I TIRy wyprzedza i do 120 bez modernizacji idzie ;-) -- [WRC] Biały Scenic 2000 1,9 dTI CB: Intek M-490 ML 145 +-=-=-=-=-=-=-=- Przemysław Gubernat -=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-+ | _API Internet_ A. Stolarczyk i P. Gubernat Spółka Jawna | +-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-+ 25 |
Data: Wrzesien 08 2010 00:50:14 | Temat: Re: zastosowanie samochodu znamy że ? | Autor: ptoki | On 8 Wrz, 05:23, "Pszemol" wrote: "ptoki" wrote in message I wiesz co? Jak jezdzilem malaczem po miescie a potem sie przesiadlem do tej fiesty to roznicy w przyspieszeniu nie poczulem. Byla roznica w komforcie, halasie, pojemnosci i predkosci maskymalnej ale w poruszaniu po miescie nie bardzo. I nawet palil podobnie do tej fiesty :) -- Lukasz Sczygiel 26 |
Data: Wrzesien 08 2010 12:47:13 | Temat: Re: zastosowanie samochodu znamy że ? | Autor: amir | > no właśnie. Kolega mój zamówił właśnie Skode yeti 1,2 TSi bodajże czy tak. I jakoś tak mi się to nie składa. Taki motoreczek w takiej powiedz koledze, niech przejedzie sie KIA Sportage W podobnej cenie jest, moim zdaniem znacznie przebija przynajmniej wyglądem to YETI |