Grupy dyskusyjne   »   [cc700] zawiodłem sie

[cc700] zawiodłem sie



1 Data: Lipiec 03 2008 23:13:18
Temat: [cc700] zawiodłem sie
Autor: Jacek Sowiński 

Jestem totalnie wściekły na ten samochód.
Za około miesiąc mam termin przeglądu, wiec pojechałem na stacje diagnostyczną, bo cos mi stuka w przednim zawieszeniu, i nie prowadzi sie po dziurach tak jak powinien. Diagnosta obejrzał, poszarpał, stwierdził swożnie do wymiany i pękła prawa osłona przegubu, smar wyciekł, ogólnie bałagan.
Swożnie to rzecz niewymienna, wiec od razu trzeba zmieniać całe wachacze (2x100zl + robocizna). Jako że przeguby już słyszałem na zakretach, to pomyślałem ze profilaktycznie wymienie też na nowe (2x80zł), i moze na warsztacie jakoś mniej skasują. W warsztacie 200zł poszło na robocizne, ale obiecał ze drążków nie ruszy i nie trzeba bedzie robic zbieżności. Takiego wała...
Po wyjechaniu z warsztatu jest gorzej niż było. Chyba podmienił mi amorki z jakiegos trupa :(
Wtedy tylko stukało i troche rzucało na torowiskach, teraz nie stuka, ale na prostej jak zalicze dziure, to trzesie i wali całym autem jakby nie miało zawieszenia.
I oczywiście czuje ze kierownica nie wraca do jazdy na wprost, tylko ciągnie troche w prawo. Czyli zbieżność do dupy :(
Inny mechanik w innym warsztacie rozbujał auto i zakwalifikował prawy przedni amortyzator do wymiany. Czyli znowu komplet 2x100zł + robocizna + 70zł zbiezność. Nosz kurde, na całe nowe zawieszenie wydałem 1000zł, przy rynkowej wartości auta 1500zł :( A nie chce sie go pozbywać, bo ma wiekszą wartość użytkową niż finansową.
Jak mi diagosta na stacji za miesiąc stwierdzi cos w tylnym zawieszeniu, to chyba zepchne samochód do Odry. I diagnoste razem z nim.

A jutro weekend w górach, 2x250km, jak nie dojade, to nie wiem co zrobie temu gratowi.

--
Stoout
prywatnie CC 700 '97 & Uniden 520 / Hustler
służbowo Berlingo '00 1.9D & TTI 880 / Hustler



2 Data: Lipiec 04 2008 09:54:19
Temat: Re: [cc700] zawiodłem sie
Autor: Maciek 

Jacek Sowiński pisze:

Inny mechanik w innym warsztacie rozbujał auto i zakwalifikował prawy przedni amortyzator do wymiany. Czyli znowu komplet 2x100zł + robocizna + 70zł zbiezność. Nosz kurde, na całe nowe zawieszenie wydałem 1000zł, przy rynkowej wartości auta 1500zł :( A nie chce sie go pozbywać, bo ma wiekszą wartość użytkową niż finansową.
Hmmm. Troszkę źle to liczysz. Wartość rynkowa samochodu nie ma nic do kosztów jego utrzymania - no chyba, że planujesz lada dzień auto sprzedawać. To tak jak byś się wściekał, że miesiąc w miesiąc benzyna do niego kosztuje Cię powiedzmy 500 PLN, a kolega jeżdżący S-klasą wydaje tylko 400 ;-)

--
Pozdrawiam
Maciek

3 Data: Lipiec 07 2008 10:09:39
Temat: Re: [cc700] zawiodłem sie
Autor: Jacek Sowiński 

Użytkownik "Maciek"  napisał w wiadomości

Hmmm. Troszkę źle to liczysz. Wartość rynkowa samochodu nie ma nic do kosztów jego utrzymania - no chyba, że planujesz lada dzień auto sprzedawać. To tak jak byś się wściekał, że miesiąc w miesiąc benzyna do niego kosztuje Cię powiedzmy 500 PLN, a kolega jeżdżący S-klasą wydaje tylko 400 ;-)

nie nie, chodzi mi o to, ze podstawowe materiały eksploatacyjne (oprócz paliwa), takie jak hamulce, zawieszenie itp są dużym procentem wartości rynkowej auta.
Ciągle sie cos w niego wkłada, a na koniec nie wiem czy sie zauważy tą róznice.
Przejechałem 550km, Cienias dał rade, prowadził sie jak przyklejony do asfaltu, tylko w końcowym tłumiku coś sie w środku urwało, i lata sobie jak groch po puszce :(
--
Stoout
prywatnie CC 700 '97 & Uniden 520 / Hustler
służbowo Berlingo 1.9D '00 & TTI 880 / Hustler

4 Data: Lipiec 07 2008 10:21:50
Temat: Re: [cc700] zawiodłem sie
Autor: Maciek 

Jacek Sowiński pisze:

nie nie, chodzi mi o to, ze podstawowe materiały eksploatacyjne (oprócz paliwa), takie jak hamulce, zawieszenie itp są dużym procentem wartości rynkowej auta.
No ale jak sam zauważyłeś, są to materiały eksploatacyjne. A eksploatacja samochodu zawsze coś kosztuje i nie ma wiele wspólnego z jego wartością.

Ciągle sie cos w niego wkłada, a na koniec nie wiem czy sie zauważy tą róznice.
Przejechałem 550km, Cienias dał rade, prowadził sie jak przyklejony do asfaltu, tylko w końcowym tłumiku coś sie w środku urwało, i lata sobie jak groch po puszce :(
Równie dobrze mogłoby się coś urwać w każdym innym 11-letnim samochodzie. Teraz masz 2 opcje: przyzwyczaić się do podzwaniania, albo zainwestować w nowy tłumik końcowy. Ceny części zamiennych do CC i tak są dość tanie, pozostaje robocizna, której warsztaty już raczej nie chcą różnicować na wiek czy markę auta (i dobrze, bo mogłoby się okazać, że nikt Ci nie naprawi starego samochodu). Tłumik końcowy bez problemu wymienisz sam, więc może to jest rozwiązanie? :-)

--
Pozdrawiam
Maciek

5 Data: Lipiec 12 2008 19:38:36
Temat: Re: [cc700] zawiodłem sie
Autor: Jacek Sowiński 

Użytkownik "Maciek"  napisał w wiadomości

Równie dobrze mogłoby się coś urwać w każdym innym 11-letnim samochodzie.
Teraz masz 2 opcje: przyzwyczaić się do podzwaniania, albo zainwestować w
nowy tłumik końcowy. Ceny części zamiennych do CC i tak są dość tanie,
pozostaje robocizna, której warsztaty już raczej nie chcą różnicować na
wiek czy markę auta (i dobrze, bo mogłoby się okazać, że nikt Ci nie
naprawi starego samochodu). Tłumik końcowy bez problemu wymienisz sam,
więc może to jest rozwiązanie? :-)

fiat jest prosty jak konstrukcja cepa, a z ksiązką "sam naprawiam" i
instrukcją obsługi potrafie teoretycznie wymienić wszystko.
Tylko nie mam kanału ani wszystkich narzędzi żeby grzebać sobie wieczorami.
A na ulicy nie wypada.

Stoout

6 Data: Lipiec 07 2008 12:27:38
Temat: Re: [cc700] zawiodłem sie
Autor: xymax 


Użytkownik "Jacek Sowiński" napisał w wiadomości

Jestem totalnie wściekły na ten samochód.
Za około miesiąc mam termin przeglądu, wiec pojechałem na stacje
diagnostyczną, bo cos mi stuka w przednim zawieszeniu, i nie prowadzi sie
po dziurach tak jak powinien. Diagnosta obejrzał, poszarpał, stwierdził
swożnie do wymiany i pękła prawa osłona przegubu, smar wyciekł, ogólnie
bałagan.
Swożnie to rzecz niewymienna, wiec od razu trzeba zmieniać całe wachacze
(2x100zl + robocizna). Jako że przeguby już słyszałem na zakretach, to
pomyślałem ze profilaktycznie wymienie też na nowe (2x80zł), i moze na
warsztacie jakoś mniej skasują. W warsztacie 200zł poszło na robocizne,
ale obiecał ze drążków nie ruszy i nie trzeba bedzie robic zbieżności.
Takiego wała...
Po wyjechaniu z warsztatu jest gorzej niż było. Chyba podmienił mi amorki
z jakiegos trupa :(
Wtedy tylko stukało i troche rzucało na torowiskach, teraz nie stuka, ale
na prostej jak zalicze dziure, to trzesie i wali całym autem jakby nie
miało zawieszenia.
I oczywiście czuje ze kierownica nie wraca do jazdy na wprost, tylko
ciągnie troche w prawo. Czyli zbieżność do dupy :(
Inny mechanik w innym warsztacie rozbujał auto i zakwalifikował prawy
przedni amortyzator do wymiany. Czyli znowu komplet 2x100zł + robocizna +
70zł zbiezność. Nosz kurde, na całe nowe zawieszenie wydałem 1000zł, przy
rynkowej wartości auta 1500zł :( A nie chce sie go pozbywać, bo ma wiekszą
wartość użytkową niż finansową.
Jak mi diagosta na stacji za miesiąc stwierdzi cos w tylnym zawieszeniu,
to chyba zepchne samochód do Odry.

Już dawno się wyzbyłem 07 :) i z tego powodu się cieszę, nareszcie mam czas
dla siebie i rodziny. Aczkolwiek przyjemnie mi się nim jeździło. Uwierz że
są tańsze części do niektórych aut. Teraz już nie pamiętam jak wygląda kanał
:)

--
MS

7 Data: Lipiec 12 2008 19:35:29
Temat: Re: [cc700] zawiodłem sie
Autor: Jacek Sowiński 

Użytkownik "xymax"  napisał w wiadomości

Już dawno się wyzbyłem 07 :) i z tego powodu się cieszę, nareszcie mam
czas dla siebie i rodziny. Aczkolwiek przyjemnie mi się nim jeździło.
Uwierz że są tańsze części do niektórych aut. Teraz już nie pamiętam jak
wygląda kanał :)

wiem, kolega jeździ 18-letnim Scorpio, jego zawieszenie jest tansze niż do
CC i "troche" trwalsze.
A takie bajery jak oryginalny mechanizm elektrycznych szyb do Scorpio
kosztuje aż 12zł. Do CC nawet nie pytam ;(
Nowy kompletny tłumik do CC kosztuje minimum 180zł w necie, a tłumik do BMW
5 w sklepie 220.
Jeszcze rok musze sie pomęczyc, a potem zmieniam na coś dużego, wygodnego i
zagazowanego.
Koszt przejazdu 100km w Scorpio 2.0 lpg jest mniejszy niz CC700, a komfort
nieporównywalny :)

Stoout

8 Data: Lipiec 16 2008 12:11:30
Temat: Re: [cc700] zawiodłem sie
Autor: xymax 


Użytkownik "Jacek Sowiński"  napisał w wiadomości

Użytkownik "xymax"  napisał w wiadomości

Już dawno się wyzbyłem 07 :) i z tego powodu się cieszę, nareszcie mam
czas dla siebie i rodziny. Aczkolwiek przyjemnie mi się nim jeździło.
Uwierz że są tańsze części do niektórych aut. Teraz już nie pamiętam jak
wygląda kanał :)

wiem, kolega jeździ 18-letnim Scorpio, jego zawieszenie jest tansze niż do
CC i "troche" trwalsze.
A takie bajery jak oryginalny mechanizm elektrycznych szyb do Scorpio
kosztuje aż 12zł. Do CC nawet nie pytam ;(
Nowy kompletny tłumik do CC kosztuje minimum 180zł w necie, a tłumik do
BMW 5 w sklepie 220.
Jeszcze rok musze sie pomęczyc, a potem zmieniam na coś dużego, wygodnego
i zagazowanego.
Koszt przejazdu 100km w Scorpio 2.0 lpg jest mniejszy niz CC700, a komfort
nieporównywalny :)


Te scorpio to Felicja 1.9D kombi rocznik 2000 czyli dyszki brakuje, jak
kupiłem miała 5 latek.

Nie powiem że na początku nie miałem problemu i prawie całe zawieszenie
wymieniłem po złych diagnozach speców. Ale jak zapłaciłem za wahacz 70zł to
mile się zaskoczyłem, przegub 70-90zł. Dalej wnosisz że nie są tańsze ?
Zresztą zapomiałem jak wygląda kanał a już nią zrobiłem 100kkm.

--
MS

[cc700] zawiodłem sie



Grupy dyskusyjne