Witam

Mam mały dylemat, z racji ze w moim Yarku znalazła się woda to postanowiłem się za to zabrać i zidentyfikowałem przeciek (jest to tył okolice lewego reflektora).

W związku z tym mam pytanie bo ja już miałem zamiar .... eh, czy wie ktoś jak zdemontować tylni zderzak ponieważ woda dostaje się gdzieś właśnie za nim.

pozdrawiam Łukasz

On Thu, 02 Oct 2008 21:17:48 +0200, Łukasz
wrote:

W związku z tym mam pytanie bo ja już miałem zamiar .... eh, czy wie
ktoś jak zdemontować tylni zderzak ponieważ woda dostaje się gdzieś
właśnie za nim.

Banalne - stajesz tyłem do muru, wrzucasz wsteczny, dajesz gaz i
puszczasz sprzęgło i masz zdemontowany.
--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98
 _______/ /_     http://trzypion.oldfield.org.pl/wieliczka/
___________/    PMS*PJ+S+++P++M+++W-- P++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

"Adam Płaszczyca"  wrote in message

On Thu, 02 Oct 2008 21:17:48 +0200, Łukasz
wrote:

>W związku z tym mam pytanie bo ja już miałem zamiar .... eh, czy wie
>ktoś jak zdemontować tylni zderzak ponieważ woda dostaje się gdzieś
>właśnie za nim.

Banalne - stajesz tyłem do muru, wrzucasz wsteczny, dajesz gaz i
puszczasz sprzęgło i masz zdemontowany.

Tak to się w granadzie demontuje :)

On Fri, 3 Oct 2008 09:10:07 +0200, "Popek"  wrote:

Banalne - stajesz tyłem do muru, wrzucasz wsteczny, dajesz gaz i
puszczasz sprzęgło i masz zdemontowany.

Tak to się w granadzie demontuje :)

Nie, tak się Granadą demontuje mur.
--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98
 _______/ /_     http://trzypion.oldfield.org.pl/wieliczka/
___________/    PMS*PJ+S+++P++M+++W-- P++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

Użytkownik "Adam Płaszczyca"  napisał w
wiadomości

On Thu, 02 Oct 2008 21:17:48 +0200, Łukasz
wrote:

W związku z tym mam pytanie bo ja już miałem zamiar .... eh, czy wie
ktoś jak zdemontować tylni zderzak ponieważ woda dostaje się gdzieś
właśnie za nim.

Banalne - stajesz tyłem do muru, wrzucasz wsteczny, dajesz gaz i
puszczasz sprzęgło i masz zdemontowany.
--

Uwazasz sie za dowcipnego ?

On Fri, 3 Oct 2008 09:36:46 +0200, "Z\(a\)miennik"
wrote:

Banalne - stajesz tyłem do muru, wrzucasz wsteczny, dajesz gaz i
puszczasz sprzęgło i masz zdemontowany.
--

Uwazasz sie za dowcipnego ?

Uważam, że jeśli ktoś pyta o taką rzecz, to nie potrzebuje kluczy,
tylko jechać do ASO.
--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98
 _______/ /_     http://trzypion.oldfield.org.pl/trzypion/
___________/    PMS*PJ+S+++P++M+++W-- P++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

Użytkownik "Adam Płaszczyca"  napisał w
wiadomości

On Fri, 3 Oct 2008 09:36:46 +0200, "Z\(a\)miennik"
wrote:

Banalne - stajesz tyłem do muru, wrzucasz wsteczny, dajesz gaz i
puszczasz sprzęgło i masz zdemontowany.
--

Uwazasz sie za dowcipnego ?

Uważam, że jeśli ktoś pyta o taką rzecz, to nie potrzebuje kluczy,
tylko jechać do ASO.

A ja uważam ze jesli nie masz nic sensownego do powiedzenia to powinienes
milczec...

Użytkownik Łukasz napisał:

Witam

Mam mały dylemat, z racji ze w moim Yarku znalazła się woda to postanowiłem się za to zabrać i zidentyfikowałem przeciek (jest to tył okolice lewego reflektora).

W związku z tym mam pytanie bo ja już miałem zamiar .... eh, czy wie ktoś jak zdemontować tylni zderzak ponieważ woda dostaje się gdzieś właśnie za nim.

A google nie dziala aby zobaczyc jak wyglada zderzak ia jak go zdemontowac? ech :-(
http://allegro.pl/item446147844_toyota_yaris_zderzak_tyl_nr31.html - looknij sobie na zdjecie i tam widac miejsce mocowani 2 srub, ktore nalezy odkrecic (sruby widac w aucie po otwarciu tylnej klapy :-) ). Oprocz tego zobacz pod rtylne nadkola od strony kola czy tam nie ma mocowanych plastikowych nadkoli do zderzaka przy pomocy wkretow - jesli sa to odkrecic i po klopocie
pozdrawia


--
        -- -- -- -- -- > www.varius.jawnet.pl/fotki <-- -- -- -- --
Mówić prawdę i umieć prawdą żyć - oto rzecz wielkiej wagi.
                Oskar Wilde

Patrze a tu w szybce robal taki:  ! Pewnie
kiero jakis, ten Łukasz . Tak se patrze i patrze jak nawija makaron na
uszy:

Witam

Mam mały dylemat, z racji ze w moim Yarku znalazła się woda to
postanowiłem się za to zabrać i zidentyfikowałem przeciek (jest to tył
okolice lewego reflektora).

W związku z tym mam pytanie bo ja już miałem zamiar .... eh, czy wie
ktoś jak zdemontować tylni zderzak ponieważ woda dostaje się gdzieś
właśnie za nim.

A to ciekawe...od 2 lat obserwuje dokaldnie to samo!;)))
Woda zbiera sie gdzies z lewej strony, leje sie po plastikach i znajduje
idealne miejsce w kole zapasowym gdzie sa idealne warunki do hodowli rudej-
w zwiazku z tym podnosnik ostatnio odmowil pracy z powodu permamentnego
zardzewienia...wiec gdyby faktycznie okazalao sie ze to lewa lampa (a nie
uzczelka jakas przy klapie to stawiam browar za wlasciwa diagnoze. Woze sie
z tym tematem juz trzecia jesian (jak sa intensywne opady to wykladzina
bagaznika jest jak mokra gabka).
Co do diagnozy-zeby jednoznacznie stwierdzic, ze to lampa to IMO trzeba
zdjac plastiki-ja tego nie zrobilem poki co wiec z niecierpliwoscia czekam
na wiecej informacji od Ciebie ;).

A propos zderzaka-nie jest Ci to do niczego potrzebne zeby dostac sie do
lampy ale jesli sie uprzesz to:
-odkrecasz 2 wkrety po bokach klapy mocujace zderzak (czarne)
-ciagniesz za lewa (a pozniej prawa) strone za plastik od strony kola-sa na
zatrzaskach w rodzaju korka-widac je na zdjeciu
http://picasaweb.google.com/Dm4n666/Mietnik#5062835977373547762

Po tym zderzak powinien sie latwo zdjac-uwazaj na kabel od oswietlenia
tablicy-trzeba wypiac kostke.



--
Dman-666
Jarek Srebrny, Stolec

zidentyfikowałem przeciek (jest to tył okolice lewego reflektora).

czy wie ktoś jak zdemontować tylni zderzak ponieważ woda dostaje się gdzieś
właśnie za nim.

a może padła uszcelka pod reflektorem - do tego nie trzeba demontować zderzaka

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl