Jak zredukować zużycie paliwa (w mieście)?
Zmienić glany na sandały...
Niby żart, a fakt.
;)

--
Pozdrawiam,
Kerry

Kerry wrote:

Zmienić glany na sandały...

Potwierdzam, dziala :-) Ale najlepsze sa lekkie, miekkie i zakryte buty. Sandaly lubia zahaczac o krawedzie pedalow :-/

--
NotBear
BeeMWe 316i/E30
[WRC] PMS+ PJ+ S+ p M W- P++:++ X+ L++ B++ M+>-- Z++ T- W CB

Dnia Wed, 04 Jun 2008 22:00:40 +0200, NotBear napisał(a):

Zmienić glany na sandały...

Potwierdzam, dziala :-) Ale najlepsze sa lekkie, miekkie i zakryte buty.
Sandaly lubia zahaczac o krawedzie pedalow :-/

Przejedź się chociaż raz bez butów. Wciśnięcie gazu to jakiś koszmar, o
hamulcu i sprzęgle nawet nie wspominam ;)

--
pzdr
Alex
"Do androids dream of electric sheep?"

Przejedź się chociaż raz bez butów. Wciśnięcie gazu to jakiś koszmar, o hamulcu i sprzęgle nawet nie wspominam ;)

Czym Ty jeździsz? Ja jeżdżę boso i nie mam problemu z naciskaniem ani gazu ani sprzęgła ani hamulca! Oczywiście trzeba się przyzwyczaić do tego, że naciskasz pedały "punktowo" - buty powodują, że nacisk rozkłada się równomiernie na większą powierzchnię stopy. A już na pewno bezpieczniej jeździć boso niż w jakiś klapkach czy dużych sandałach, które właśnie mogą się zaczepić.


--
Pozdrawiam
  ___   __   ____  _   _
|__ | |  \ |    || \ | | Piotr Zdankiewicz
   / / | | || || ||  \| | zdan at interia.pl
  / /  | | ||    || |\  | http://www.zdan.prv.pl
|___| |__/ |_||_||_| \_| Poprzyj akcje: http://www.pajacyk.pl

zdan napisał(a):

Przejedź się chociaż raz bez butów. Wciśnięcie gazu to jakiś koszmar, o hamulcu i sprzęgle nawet nie wspominam ;)

Czym Ty jeździsz? Ja jeżdżę boso i nie mam problemu z naciskaniem ani gazu ani sprzęgła ani hamulca! Oczywiście trzeba się przyzwyczaić do tego, że naciskasz pedały "punktowo" - buty powodują, że nacisk rozkłada się równomiernie na większą powierzchnię stopy. A już na pewno bezpieczniej jeździć boso niż w jakiś klapkach czy dużych sandałach, które właśnie mogą się zaczepić.

No na pewno nie należy za kółko wsiadać w butach, które łatwo mogą spaść ze stopy.

--
Pozdrawiam,
Kerry

Dnia Wed, 04 Jun 2008 22:49:31 +0200, zdan napisał(a):

Przejedź się chociaż raz bez butów. Wciśnięcie gazu to jakiś koszmar, o
hamulcu i sprzęgle nawet nie wspominam ;)

Czym Ty jeździsz? Ja jeżdżę boso i nie mam problemu z naciskaniem ani
gazu ani sprzęgła ani hamulca! Oczywiście trzeba się przyzwyczaić do
tego, że naciskasz pedały "punktowo" - buty powodują, że nacisk rozkłada
się równomiernie na większą powierzchnię stopy.

Widzisz, chodzi właśnie o to przyzwyczajenie. Ja niemal zawsze jeżdżę w
dość mocnych i ciężkich butach, próba jazdy na bosaka zakończyła się
naprawdę niezłym bólem prawej stopy po konieczności "stanięcia" na
hamulcu :)

--
pzdr
Alex
"Do androids dream of electric sheep?"

Alex81 pisze:

Przejedź się chociaż raz bez butów. Wciśnięcie gazu to jakiś koszmar, o hamulcu i sprzęgle nawet nie wspominam ;)

Ktoś mi kiedyś podpowiedział, że "w trasie, jak się zmęczysz, to pojedź sobie boso". Fantastyczna sprawa :) Przyjemnie (o ile wcześniej w glanach nie jechałeś :) ). Naprawdę polecam, o ile pedał gazu jest delikatny w miarę. Ja to lubię.

Pozdr
--
L E P E K  -  P r u s z c z   G d a n s k i
no_spam    [maupa]    poczta  [kropka]   fm
Toyota Corolla 1,3 sedan  -- >  cztery kółka
bez skutera

=> Przejedź się chociaż raz bez butów. Wciśnięcie gazu to jakiś koszmar, o

hamulcu i sprzęgle nawet nie wspominam ;)

Wracając kiedyś z Krakowa - jazda na bosaka uratowała mnie przed mandatem
:-). Było jakieś 35 w cieniu, maluch nagrzany do granic mozliwości mimo
włączonej klimy (czytaj: oba okna otwarte do spodu). Troszkę przekroczyłam
prędkość, z górki było na bocheńskiej obwodnicy. Jak wysiadłam, to aż
podskoczyłam, bo asfalt parzył w stopy - i hyc, do malucha z powrotem. Nie
wiem dlaczego, ale policjantów tak ubawił mój brak butów, że dostałam tylko
pouczenie, nakaz założenia butów (nie wiem, czemu) - i dalej w drogę. ;-)

Ja tam lubię bez butów jeździć. :-D

D.

Wracając kiedyś z Krakowa - jazda na bosaka uratowała mnie przed mandatem
:-). Było jakieś 35 w cieniu, maluch nagrzany do granic mozliwości mimo włączonej klimy (czytaj: oba okna otwarte do spodu). Troszkę przekroczyłam prędkość, z górki było na bocheńskiej obwodnicy. Jak wysiadłam, to aż podskoczyłam, bo asfalt parzył w stopy - i hyc, do malucha z powrotem. Nie wiem dlaczego, ale policjantów tak ubawił mój brak butów, że dostałam tylko pouczenie, nakaz założenia butów (nie wiem, czemu) - i dalej w drogę. ;-)

Ja tam lubię bez butów jeździć. :-D

Dokładnie ostatnio robiłem taką niedługawą traskę jakieś 300km i cały dzień w, o zgrozo, pantoflach jak je zdjąłem to aż się ździwiłem ze na bosaka tak miło się prowadzi, tyle ze do obsłużenia mam 2 pedały.


--
Pozdrawiam
Lewis
red GSF 400 na sprzedaż
Audi A6 C4 2.8 V6 142kW

Alex81 pisze:

Dnia Wed, 04 Jun 2008 22:00:40 +0200, NotBear napisał(a):

Zmienić glany na sandały...

Potwierdzam, dziala :-) Ale najlepsze sa lekkie, miekkie i zakryte buty.
Sandaly lubia zahaczac o krawedzie pedalow :-/

Przejedź się chociaż raz bez butów. Wciśnięcie gazu to jakiś koszmar, o hamulcu i sprzęgle nawet nie wspominam ;)

ja tam bez problemu mogę jeździć boso. Spróbuj lewą nogą dawkować gaz albo hamować... Tylko próbuj na pustej drodze ;)


W.

Kerry pisze:

Jak zredukować zużycie paliwa (w mieście)?
Zmienić glany na sandały...
Niby żart, a fakt.
;)

mi w zimowych butach auto lepiej przyspiesza ;) Wiadomo czemu - grubsza podeszwa.

W.

Użytkownik "Kerry"  napisał w wiadomości

Jak zredukować zużycie paliwa (w mieście)?
Zmienić glany na sandały...
Niby żart, a fakt.

Jest to "oczywista oczywistość" :)
W końcu maleje masa pojazdu.

Więcej zaoszczędzisz jadąc na czczo i
po porannym wypróżnieniu się.

;)

ax