zostawienia auta u mechanika
1 | Data: Sierpien 16 2009 23:46:14 |
Temat: zostawienia auta u mechanika | |
Autor: Adax | Witam! Czeka mnie naprawa zawieszenia, która potrwa ok 6h. Tylko raz 2 |
Data: Sierpien 17 2009 00:35:39 | Temat: Re: zostawienia auta u mechanika | Autor: STranger | Adax pisze: Witam! Czeka mnie naprawa zawieszenia, która potrwa ok 6h. Tylko raz zostawiłem samochód u mechanika i wtedy odebrałem go dopiero po 5 dniach -totalne rozczarowanie! Powiedziałem sobie, że już nigdy nie zostawię nawet na chwilę, ale tu się szykuje dłuższa robota... Jak byłem w ASO Seata poza granicami Polski to widziałem co polski mechanik zrobił z nowym autem na przeglądzie okresowym. Była to sobota, więc akurat naprawiał na innym stanowisku silnik od skody znajomemu, nie miał części (jakiś czujnik) żeby sprawdzić czy podmiana coś da, więc po prostu poszedł i wykręcił z silnika tego nowego pięknego seata, a starą część ze skody wkręcił do seata. Okazało się post factum, że nie to było akurat popsute, ale już nie chciało mu się z powrotem przekładać części. :/ Właściciel Seata wrócił po auto do ASO i dostał je z nowym olejem po przeglądzie, ale ze starą częścią od Skody, ot taki tajemniczy bonus. Niby drobna sprawa, ale zawsze niesmak, bo człowiek wie, że mógłby być na miejscu tego klienta. Wkurzyłem się wtedy na tego kolesia i mieliśmy starcie słowne. Stwierdził, że nie takie przewałki sie robi w każdym ASO. Byłem tam z kuzynem i to jego skode naprawiano więc nie chciałem robić zadymy, więc odpuściłem. Inny przypadek. Mnie kiedyś w Punto 2 w trzy dni od wymiany oleju w ASO (ostatnia wymiana obowiązkowa) zepsuł się układ sterowania zapłonem. A nie jeździłem prawie wcale od wymiany oleju, bo weekend był. Koszt naprawy 1500 zł. Akurat wtedy skończyła mi się gwarancja na auto, więc już zapłaciłem z własnej kieszeni. Przekonany jestem, że w ASO nieuczciwi mechanicy podmienili tą część na jakąś wadliwą. Nie mam jednak żadnych dowodów, tylko czuję, że zbyt dziwny zbieg okoliczności. Lepiej nie zostawiać auta bez nadzoru w czasie naprawy, no chyba że ufasz mechanikowi, albo sam się dobrze znasz i poznasz że coś było kombinowane. -- pozdrawiam STranger 3 |
Data: Sierpien 17 2009 00:42:01 | Temat: Re: zostawienia auta u mechanika | Autor: Adax | (...) Jak byłem w ASO Seata poza granicami Polski to widziałem co polski Wielkie dzięki za tę wypowiedź, bo zdaję sobie z tego sprawę. W oczach mechanika można wyjść na idiotę, czekając 6 godzin... ale niech sobie tak myśli :) Dobranoc! 4 |
Data: Sierpien 17 2009 09:06:01 | Temat: Re: zostawienia auta u mechanika | Autor: krzysiek82 | Ja nigdy nie zostawiałem auta, to strasznie irytowało mechaników więc pozostało mi tylko samemu się nauczyć obsługi auta i tak też czynie do dzisiaj. 5 |
Data: Sierpien 17 2009 08:54:10 | Temat: Re: zostawienia auta u mechanika | Autor: Hants | "krzysiek82" wrote in message Ja nigdy nie zostawiałem auta, to strasznie irytowało mechaników więc pozostało mi tylko samemu się nauczyć obsługi auta i tak też czynie do dzisiaj. Podązajac za tą filozofią, zmontowalem sobie na emigracji półprofesjonalny warsztat: podnosniki, wyciagarka do silnikow, narzedzia za pare tysięcy i teraz musze sie wozic z tym calym kramem :-). Juz nawet w pewnym momencie zaczalem zalowac, ale.. przeglady zdaje bezproblemowo: ostatnio jakis kutas chcial mnie naciagnac na wymiane wahaczy i czegos tam jeszcze - rozdarlem ryja, bo znam (dobry) stan auta i zapowiedzialem oficjalna reklamację w agencji i.. spuscili z tonu. Fakt, wiedza w ten sposob pozyskana cieszy i opłaca sie (LPG sam sobie poprawnie zmontowalem i ustawilem), ale wniosek ogolny jest raczej smętny - wszedzie cie orzna, gdy tylko mogą. U mnie zaczelo sie niewinnie: dalem angielkim mechanikom 4 litry czerwonego valvoline do skrzyni biegów. Po dwu miesiacach ze zdumieniem odkrylem, ze oleju nie wymienili. Nie wierze juz "specjalistom" 6 |
Data: Sierpien 17 2009 09:04:50 | Temat: Re: zostawienia auta u mechanika | Autor: kamil |
"krzysiek82" wrote in message Mechanikow szuka sie zaufanych, a nie zajezdza do najblizszego KwikFita. Popytaj znajomych brytyjczykow z pracy gdzie jezdza od lat - w ten sposob dostalem namiary na warsztat, ktorego wlascicielem jest dobry znajomy rodziny kolegi. Nigdy mnie jeszcze przy MOT nie probowal naciagnac, wszystko zalatwione na czas i bez problemow, a za ewentualne poprawianie pierdolow nawet nie skasuje. Drugi samochod serwisuje w konkretnym warsztacie zajmujacym sie wylacznie sportowymi i tam tez problemow nikt ze znajomych nie mial (a kilku od lat jezdzi). No ale taka przyjemnosc kosztuje od 40-50f za godzine w gore, wiec jesli chcesz miec dobrze i tanio, trzeba do Ery... Kiedy slysze, ze kogos w konia zrobili w szemranym warsztacie na koncu swiata, albo nie daj boze dzwonil po polskich "mechanikow" naprawiajacych samochody pod domem zestawem narzedzi z Tesco, to wcale mnie nie dziwi skad biora sie opinie o mechanikach.. Pozdawiam Kamil 7 |
Data: Sierpien 17 2009 11:11:08 | Temat: Re: zostawienia auta u mechanika | Autor: Hants | "kamil" wrote in message Popytaj znajomych brytyjczykow z pracy gdzie jezdza od lat - w ten sposob dostalem namiary na warsztat, ktorego wlascicielem jest dobry znajomy rodziny kolegi. Nigdy mnie jeszcze przy MOT nie probowal naciagnac, wszystko zalatwione na czas i bez problemow, a za ewentualne poprawianie pierdolow nawet nie skasuje. Taki "z polecenia" zalozyl kumplowi dwie opaski na oslone katalizatora za 60 funtow - nie uwazasz, ze to troche za drogo? Inny frajer "z polecenia" 55 funtow za godzine i tylez samo lat "tradycji" skasowal 300 funtow za wymiane kompletu sprzegla, ale zapomnial o zawleczce na pólosi: olej sie wylal, skrzynia do wymiany. Ale oczywiscie jak sie wymigiwal od odpowiedzialnosci.. ohoho.. Filozof snaponowski.. Drugi samochod serwisuje w konkretnym warsztacie zajmujacym sie wylacznie sportowymi i tam tez problemow nikt ze znajomych nie mial (a kilku od lat jezdzi). Brak problemow nie oznacza, ze tak naprawde dostajesz to za co placisz. Tu masz fotke swiecy - od auta 6 letniego - serwisowanego tylko w ASO: http://tiny.pl/hh2qh ktos przeciez placil za ich wymiane i sadzac po przebiegu - juz czterokrotnie. dzwonil po polskich "mechanikow" naprawiajacych samochody pod domem zestawem narzedzi z Tesco, to wcale mnie nie dziwi skad biora sie opinie o mechanikach.. Nie mam nic przeciwko - niech dlubia- im przynajmniej mozesz patrzec na rece do woli. Swoja droga gdzies pod Stonehenge widzialem duzego vana obklejonego informacjami o wyjazdowej pomocy drogowej w UK. :-) Ale mnie to juz nie dotyczy - RAC i wlasne rece rozwiaza kazdy problem :-D 8 |
Data: Sierpien 17 2009 20:32:51 | Temat: Re: zostawienia auta u mechanika | Autor: Piotrek | Brak problemow nie oznacza, ze tak naprawde dostajesz to za co placisz. Tu koledze w ASO przynajmniej wymienili swiece(pomijam juz ze nie na takie jak go tego modelu i na 3 razy tansze niz mial na fakturze ale chociaz zmienili :P prawie uczciwi byli :) -- pzdr piotrek 9 |
Data: Sierpien 17 2009 10:33:51 | Temat: Re: zostawienia auta u mechanika | Autor: Hinek | Użytkownik "krzysiek82" napisał A jak sobie radzisz z dentysta? Bo nie wierzę zebys pozwolil komus obcemu grzebac bez kontroli we wlasnych zebach! Albo taki wyrostek robaczkowy...Pewnie sam sobie go wytniesz w razie potrzeby. Mania przesladowcza potrafi bardzo utrudnic zycie. -- Hinek 10 |
Data: Sierpien 17 2009 10:57:15 | Temat: Re: zostawienia auta u mechanika | Autor: krzysiek82 | Hinek pisze: A jak sobie radzisz z dentysta? Bo nie wierzę zebys pozwolil komus Mnie życia nie utrudnia, ale brak szacunku innych do cudzych rzeczy a w tym wypadku samochodów zmusza mnie do takiego postępowania. Poza tym u stomatologa nie zostawiam swojego uzębienia ale zostaje razem nim :) Jedyne co jak miałem LPG to jeździłem do gazownika, ale i tak bylem przy aucie bo regulacja to kilka minut była a ja analizatora spalin jeszcze nie mam. -- krzysiek82 11 |
Data: Sierpien 17 2009 11:14:50 | Temat: Re: zostawienia auta u mechanika | Autor: Hants | "krzysiek82" wrote in message aucie bo regulacja to kilka minut była a ja analizatora spalin jeszcze nie mam. Nie są szczególnie drogie.. :-/ 12 |
Data: Sierpien 17 2009 13:15:00 | Temat: Re: zostawienia auta u mechanika | Autor: krzysiek82 | Hants pisze: Nie są szczególnie drogie.. Może się źle wyraziłem, nie planuje posiadania takiego urządzenia :) -- krzysiek82 13 |
Data: Sierpien 17 2009 08:57:06 | Temat: Re: zostawienia auta u mechanika | Autor: pluton |
Co Wy nato? Nawet nie chodzi mi i patrzenie na ręce, ale po prostu bycie ja zostaje, i trzymam je za dzwignie zmiany biegow. pozdrawiam pluton 14 |
Data: Sierpien 17 2009 11:04:24 | Temat: Re: zostawienia auta u mechanika | Autor: krzysiek82 | pluton pisze: ja zostaje, i trzymam je za dzwignie zmiany biegow. Odnośnie ironizowania, to nie jest tak, że ktoś jest przewrażliwiony za bardzo. Ja ostatnio pojechałem co prawda nie do mechanika ale na zmianę opon bo samemu mi się nie chciało. Facet podstawił podnośnik nie np pod wahacz czy belkę ale pod listwę progową przy łączeniu się jej z błotnikiem. Efekt. Nieznaczne ale jednak wygięcie błotnika. Co prawda gumowym młotkiem udało się usunąć usterkę ale niesmak pozostaje. A to przecież taka prosta czynność co dopiero np wymiana sprzęgła. -- krzysiek82 15 |
Data: Sierpien 17 2009 11:18:17 | Temat: Re: zostawienia auta u mechanika | Autor: pluton |
Odnośnie ironizowania, to nie jest tak, że ktoś jest przewrażliwiony za Ja nie ironizuje. Tez stoje mechankowi za plecami. Tylko ze on jest tak dobry, ze wogole mu to nie przeszkadza. pozdrawiam pluton 16 |
Data: Sierpien 17 2009 11:30:56 | Temat: Re: zostawienia auta u mechanika | Autor: krzysiek82 | pluton pisze: dobry, To tylko pozazdrościć w takim razie. Ja nie miałem tyle szczęścia :) -- krzysiek82 17 |
Data: Sierpien 17 2009 20:30:33 | Temat: Re: zostawienia auta u mechanika | Autor: Piotrek | To tylko pozazdrościć w takim razie. Ja nie miałem tyle szczęścia :) ja w wiekszosci przypadkow jestem przy mechaniku jak cos robi a bylem u kilku i jakos nikt nie robil zadnych problemow. wszystko zalezy jaki mechanik(czy ma cos do ukrycia czy nie) i jaki klient(jak jakis upierdliwiec co wie lepiej albo ciagle sie placze pod nogami to tez lepiej go splawic :) -- pzdr piotrek 18 |
Data: Sierpien 17 2009 08:37:53 | Temat: Re: zostawienia auta u mechanika | Autor: Przemysław Bernat | Dnia Sun, 16 Aug 2009 23:46:14 +0200, Adax napisał(a): Co Wy nato? Nawet nie chodzi mi i patrzenie na ręce, ale po prostu bycie ze A pomyślałeś co zrobisz jak będziesz musiał zostawić dziecko w przedszkolu? No chyba, że tylko tą puszkę z blachy tak bardzo kochasz LOL -- Pozdrawiam, Przemek 19 |
Data: Sierpien 17 2009 01:22:36 | Temat: Re: zostawienia auta u mechanika | Autor: kaszpir | swoim uatkiem w tych trudnych chwilach. Zostawiacie auta, czy zwykle Szczerze mówiąc zależy czy to fachowiec czy partacz a do tego "kowal" ... Ostatnio byłem ze swoim samochodem u mechanika bo tył samochodu (Xsara Picasso) dość nisko już "siedział". Pojechałem do "fachowca" który podobno jest "dobry i tani". Chciałem aby mi lekko tył podniósł (wiem że można na tzw drążkach podnieść i obniżyć) , wymienił świece i "obejrzał" czy coś jeszcze trzeba zrobić. Za to wziął 200zł.. Stałem około 3 godzin i patrzyłem. Podniósł ale okazało się że za wysoko :( Trochę tu mojej winy bo nie widziałem wizualnie jak będzie to wyglądało ... Pojechałem do reklamacji. Znów czekałem i tym razem mi tak obniżył że o wszystko zahaczałem ... Oczywiście stwierdził że trzeci raz już nie będzie robił bo drązki sa do kitu (a jeden drążek to cena kilkuset złotych ..) ... Pojechałem do innego fachowca. Tym razem zapłaciłem dużo drożej , ale jak fachowiec zobaczył co poprzedni "fachowiec" zrobił to złapał sie za głowę ... Tak walił mocno młotem że całkowicie zdeformował wahacz tylniej belki ... Musiałem wymienić wahacz belki i tym razem fachowiec zrobił idealnie i od razu nastąpiła regeneracja belki ... Tak naprawdę wszytko zależy jaki fachowiec. Jeśli jest to prawdziwy fachowiec i uczciwy człowiek to spokojnie można zostawić samochód .... A jeśli jakiś kombinator , "kowal" i partacz to nawet jakbyś mi patrzył na recę to dużo to nie pomoże ... 20 |
Data: Sierpien 17 2009 11:17:29 | Temat: Re: zostawienia auta u mechanika | Autor: Adam Szewczak |
Witam! Czeka mnie naprawa zawieszenia, która potrwa ok 6h. Tylko raz Ja mam warszatat brame obok mojej pracy. To prawde mowiac zostawiam samochod z DR jak potrzebuja. PZDr Adam 21 |
Data: Sierpien 18 2009 16:13:24 | Temat: Re: zostawienia auta u mechanika | Autor: Zbylut | Adam Szewczak zapodal(a): Ja mam warszatat brame obok mojej pracy. To prawde mowiac zostawiam a po co im DR? Ode mnie raz mech chciał, ale nie dałem... -- pozdrawiam, Zbylut * Usenet news. Learn what you know, share what you don't * 22 |
Data: Sierpien 20 2009 11:40:45 | Temat: Re: zostawienia auta u mechanika | Autor: Mariusz Chwalba | On Tue, 18 Aug 2009 18:13:24 +0200, Zbylut wrote: Ja mam warszatat brame obok mojej pracy. To prawde mowiac zostawiam Żeby mieli poświadczenie, że auto nie jest kradzione. pozdrawiam, -- Mariusz 'koder' Chwalba 24 |
Data: Sierpien 21 2009 09:53:57 | Temat: Re: zostawienia auta u mechanika | Autor: Mariusz Chwalba | On Thu, 20 Aug 2009 20:52:19 +0200, Zbylut wrote: a po co im DR? Ode mnie raz mech chciał, ale nie dałem... Ja też raczej nie daję - chyba, że potrzebują przejechać się samochodem (np. po regulacji ASB). Niemniej po to właśnie potrzebują DR. pozdrawiam, -- Mariusz 'koder' Chwalba 25 |
Data: Sierpien 17 2009 11:32:49 | Temat: Re: zostawienia auta u mechanika | Autor: Marcin "Kenickie" Mydlak | Adax pisze: Witam! Czeka mnie naprawa zawieszenia, która potrwa ok 6h. Tylko raz zostawiłem samochód u mechanika i wtedy odebrałem go dopiero po 5 dniach -totalne rozczarowanie! Powiedziałem sobie, że już nigdy nie zostawię nawet na chwilę, ale tu się szykuje dłuższa robota... Ja zostawiam. Ale to dlatego, że mam całkowicie _zaufany_ serwis. Po prostu goście zdają sobie sprawę, że owa ufność klienta to ich chleb. -- Marcin "Kenickie" Mydlak [WRC] Czarna Laguna kombi - oklejona. GG: 291246, skype: kenickie_PL "W życiu liczą się tylko szybkie wozy, szybkie kobiety i bary szybkiej obsługi." 26 |
Data: Sierpien 17 2009 04:10:31 | Temat: Re: zostawienia auta u mechanika | Autor: rzymo | On 16 Sie, 23:46, "Adax" wrote: Witam! Czeka mnie naprawa zawieszenia, która potrwa ok 6h. Tylko raz Ja zostawiam, ale mechanik z kategorii tych zaufanych: nie naciąga na części, nie jest drogi, jak naprawa nie potrwa długo to zostaję przy samochodzie, jak coś większego to nie ma problemu z odwiezieniem do centrum miasta (warsztat ma na obrzeżach). Niestety ma jedną wadę - komputerów nie lubi i ma coraz większe problemy z diagnozowaniem i naprawą nowszych samochodów. W związku z tym ostanio musiałem odwiedzić ASO Citroena - można sobie siedzieć/stać od rana do wieczora w "poczekalni" i przez dużą szybę oglądać co mechanik wyrabia z samochodem. Nie wiem jak w innych ASO, ale w tym nie wciskali na siłę wymiany jakichś elementów (dzwonili czy wymieniać) - po naprawie dostałem jeszcze druczek z wyszczególnionymi elementami samochodu, które wypadałoby w najbliższym czasie wymienić/naprawić. Poza wysoką ceną uwag nie mam ;) Albo mam szczęście, albo trafiam na solidnych mechaników. 27 |
Data: Sierpien 17 2009 13:29:41 | Temat: Re: zostawienia auta u mechanika | Autor: Przemysław Bernat | Dnia Mon, 17 Aug 2009 04:10:31 -0700 (PDT), rzymo napisał(a): Ja zostawiam, ale mechanik z kategorii tych zaufanych: nie naciąga na Piszesz o Zbyszku z Osowej? Już tydzień walczy z moją Xantią, ale widać światełko w tunelu :-) -- Pozdrawiam, Przemek 28 |
Data: Sierpien 22 2009 22:55:00 | Temat: Re: zostawienia auta u mechanika | Autor: red | On 2009-08-16 23:46:14 +0200, "Adax" said: Co Wy nato? Nawet nie chodzi mi i patrzenie na rĂŞce, ale po prostu bycie ze Jak zostało wspomniane, to jest kwestia sprawdzenia i zaufania. Byle gdzie bym nie zostawił, ale (tu zrobiÄ teraz reklamÄ) w wiÄkszoĹci naprawiam auto w Carosie we Wro i tam można zostawiÄ praktycznie wszystko w aucie (nawet na cały dzieĹ) i nic nie dotknÄ . Nie ma też mowy o jakimĹ jeżdżeniu i testowaniu samochodu pod nieobecnoć, nie chcÄ też DR, bo jest im to zbÄdne. Także to tylko i wyłÄ cznie kwestia kultury warsztatu, niestety takie sÄ nadal w mniejszoĹci. |