Dnia Wed, 25 Feb 2009 14:26:09 +0100, J.F. napisał(a):
http://www.youtube.com/watch?v=ZXxbKxzcLrY&feature=related
nie wyprzedza sie po zewnetrznej, bo droga dluzsza.
A moze kto pierwszy dojedzie do stacji, ten szybciej wroci do
domu ?
I gdzie jest policja, kiedy potrzeba?
BTW: Co mozna zrobic z takimi milusinskimi? Dzwonic do ich firmy z pytaniem
czemu na tej a tej drodze 2 panstwa kierowcow blokuje droge ekspresowa? A
nize na policje?
--
Pozdrawiam, Rafał.
rg[na]skrzynka[kropka]pl
3 |
Data: Luty 25 2009 17:08:43 |
Temat: Re: [piatkowo] |
Autor: J.F. |
Użytkownik "Rafał Grzelak" napisał w wiadomości
Dnia Wed, 25 Feb 2009 14:26:09 +0100, J.F. napisał(a):
http://www.youtube.com/watch?v=ZXxbKxzcLrY&feature=related
I gdzie jest policja, kiedy potrzeba?
BTW: Co mozna zrobic z takimi milusinskimi? Dzwonic do ich firmy
z pytaniem
czemu na tej a tej drodze 2 panstwa kierowcow blokuje droge
ekspresowa? A
nize na policje?
Z tymi ?
Pobocze, lewy pas, zwolnic ...
J.
4 |
Data: Luty 26 2009 17:48:05 | Temat: Re: [piatkowo] | Autor: Massai |
J.F. wrote:
Użytkownik "Rafał Grzelak" napisał w wiadomości
> Dnia Wed, 25 Feb 2009 14:26:09 +0100, J.F. napisał(a):
> > http://www.youtube.com/watch?v=ZXxbKxzcLrY&feature=related
>
> I gdzie jest policja, kiedy potrzeba?
>
> BTW: Co mozna zrobic z takimi milusinskimi? Dzwonic do ich firmy z
> pytaniem czemu na tej a tej drodze 2 panstwa kierowcow blokuje
> droge ekspresowa? A nize na policje?
Z tymi ?
Pobocze, lewy pas, zwolnic ...
J.
Ja byłem wredny.
Jego pech polegał na tym, że jeździ w firmie w której akurat mam
dobrego znajomego. Dośc wysoko, na tyle wysoko że można było coś zrobić.
Uderzyłem do kumpla i gnojek w poniedziałek dostał propozycję nie do
odrzucenia.
3 miesiące urlopu bezpłatnego albo wypad i niech szuka innej roboty.
Zgodził się na bezpłatny.
Jak sobie palant posiedzi 3 miesiące w domu bez pensji, to będzie miał
czas na przemyślenie.
Jeszcze mnie miał przepraszać, ale w dupie mam przeprosiny takiego
buraka...
--
Pozdro
Massai
5 |
Data: Luty 26 2009 20:15:05 | Temat: Re: [piatkowo] | Autor: J.F. |
On Thu, 26 Feb 2009 17:48:05 +0000 (UTC), Massai wrote:
Ja byłem wredny.
Jego pech polegał na tym, że jeździ w firmie w której akurat mam
dobrego znajomego. Dośc wysoko, na tyle wysoko że można było coś zrobić.
Uderzyłem do kumpla i gnojek w poniedziałek dostał propozycję nie do
odrzucenia.
3 miesiące urlopu bezpłatnego albo wypad i niech szuka innej roboty.
Zgodził się na bezpłatny.
Jak sobie palant posiedzi 3 miesiące w domu bez pensji, to będzie miał
czas na przemyślenie.
Kiedy to bylo ? Bo czasy sie zmieniaja, jeszcze pol roku temu znajomy
moglby nie byc taki chetny do pomocy :-)
Szczegolnie jakby mu kierowcy malutki strajk urzadzili .. no co panie
kierowniku, jade i bede jutro, bo jade 60. Nie, nie wyprzedze, bo tu
wolno 70, za dlugo bym wyprzedzal :-P
J.
6 |
Data: Luty 27 2009 08:46:30 | Temat: Re: [piatkowo] | Autor: Massai |
J.F. wrote:
On Thu, 26 Feb 2009 17:48:05 +0000 (UTC), Massai wrote:
> Ja byłem wredny.
> Jego pech polegał na tym, że jeździ w firmie w której akurat mam
> dobrego znajomego. Dośc wysoko, na tyle wysoko że można było coś
> zrobić. Uderzyłem do kumpla i gnojek w poniedziałek dostał
> propozycję nie do odrzucenia.
> 3 miesiące urlopu bezpłatnego albo wypad i niech szuka innej roboty.
> Zgodził się na bezpłatny.
> Jak sobie palant posiedzi 3 miesiące w domu bez pensji, to będzie
> miał czas na przemyślenie.
Kiedy to bylo ? Bo czasy sie zmieniaja, jeszcze pol roku temu znajomy
moglby nie byc taki chetny do pomocy :-)
Szczegolnie jakby mu kierowcy malutki strajk urzadzili .. no co panie
kierowniku, jade i bede jutro, bo jade 60. Nie, nie wyprzedze, bo tu
wolno 70, za dlugo bym wyprzedzal :-P
J.
W tym tygodniu...
Rzeczywiście, pół roku temu mogłoby byc trudniej. Ale teraz gość dobrze
wie że jak zacznie fikać, to wyleci, i może mieć problem ze
znalezieniem innej roboty. A na jego miejsce czekają inni.
IMHO jak kogoś ma zaboleć, jak trzeba wychować, to najbardziej zaboli
jak się walnie po sakiewce.
Po prostu - Ci kierowcy ciężarówek to zwykli, prości ludzie, i niestety
wśród niech (jak wszędzie) zdarzają się "kibole".
A jak się nie zareaguje w takiej sytuacji, to można mieć jak w banku że
kolejny raz jadąc taki pacan znowu sobie urzadzi taką zabawę, bo w jego
małym móżdżku cieżko mu wydumać bardziej wyrafinowane radości i
rozrywki.
Taka skurwysyńska złośliwość po prostu daje mu to czego nie może sobie
zapewnić inaczej - dowartościowuje się "hehe, no i co cwaniaczki w
lepszych furach, mnie na taką nie stać ale musicie się wlec za mną".
A teraz firma może sobie pozwolić na taką fanaberię jak dbanie o dobry
wizerunek.
--
Pozdro
Massai
7 |
Data: Luty 25 2009 17:46:42 | Temat: Re: [piatkowo] | Autor: JG |
| | | | |