Krzysiek Kielczewski napisał(a):
On 2011-06-22, Big Jack wrote:
>> A czemu zaraz jaja? Skoro Citroen AX 22 lata temu stareńkim żeliwnym
>> dieslem XUD z wtryskiem pośrednim zrobił oficjalnie 2.7, to co za
>> problem zejść jeszcze niżej?
>
> To ciekawe gdzie jest granica tego problemu :D
Gdzieś w okolicach fizyki ;-P
Raczej w materiałach. Fizyka doskonale sobie radzi z silnikami o spalaniu
wewnętrznym o sprawności dwa razy takiej jak silnik diesla. Poradzi sobie
również z silnikiem tłokowym zasilanym benzyną o sprawności 90%. Daje się to
policzyć że jest możliwe. Nie ma jednak tanich materiałów które by wytrzymały
przez kilka tysięcy godzin podniesienie średniej temperatury w cylindrze o 100
stopni. W teście poradzili sobie z tym podnosząc średnią temperaturę w
cylindrze o kilka kilkanaście stopni. Bardzo prosto się to robi. Zubaża się
mieszankę. To wystarczyło że silnik diesla w wąskim zakresie obrotów miał
sprawność 50%. Olej w skrzyni na pewno wymienili na jakiś rzadki maszynowy.
Koła napompowali na maksa ile wytrzymają. Jak bym miał przygotować samochód do
takiego testu to elektrykę zasilił bym z akumulatora. Tak żeby alternator był
elektrycznie, a może i mechanicznie jeśli by sie to dalo zrobić, odłączony.
Niby niewiele takich odbiorników bo na jakieś 200W ale to przy sprawności
silnika i alternatora może być z cwiartka paliwa na 100 kilometrów.
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl ->
http://www.gazeta.pl/usenet/
6 |
Data: Czerwiec 23 2011 12:09:42 |
Temat: Re: 1,89 l/100 km - czy to możliwe? |
Autor: Robert RÄdziak |
On Wed, 22 Jun 2011 23:41:35 +0000 (UTC), kogutek
wrote:
Raczej w materiałach. Fizyka doskonale sobie radzi z silnikami o spalaniu
wewnętrznym o sprawności dwa razy takiej jak silnik diesla.
Czyli ponad 80%. Możesz coś więcej? Wg jakiego obiegu pracuje
ten silnik?
r.
--
_________________________________________________________________
robert rędziak e36/5 323ti mailto:giekao-at-gmail-dot-com
I hope they don't fart at Greenpeace. That's bad for Gaia.
7 |
Data: Czerwiec 23 2011 12:32:28 | Temat: Re: 1,89 l/100 km - czy to możliwe? | Autor: kogutek |
Robert Rędziak napisał(a):
On Wed, 22 Jun 2011 23:41:35 +0000 (UTC), kogutek
wrote:
> Raczej w materiałach. Fizyka doskonale sobie radzi z silnikami o spalaniu
> wewnętrznym o sprawności dwa razy takiej jak silnik diesla.
Czyli ponad 80%. Możesz coś więcej? Wg jakiego obiegu pracuje
ten silnik?
r.
Turbina gazowa. Ma spalanie wewnętrzne, ma. Że nie ma tłoków. A wszystko musi
mieć tłoki. Nie musi. Sprawność wynika ze średniej temperatury źródła górnego
i dolnego. Tyle ma fizyka na ten temat do powiedzenia. Resztę sprawdź sobie w
wyszukiwarce.
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
8 |
Data: Czerwiec 23 2011 14:44:23 | Temat: Re: 1,89 l/100 km - czy to możliwe? | Autor: J.F. |
On Thu, 23 Jun 2011 12:32:28 +0000 (UTC), kogutek wrote:
Robert Rędziak napisał(a):
On Wed, 22 Jun 2011 23:41:35 +0000 (UTC), kogutek
> Raczej w materiałach. Fizyka doskonale sobie radzi z silnikami o spalaniu
> wewnętrznym o sprawności dwa razy takiej jak silnik diesla.
Czyli ponad 80%. Możesz coś więcej? Wg jakiego obiegu pracuje
ten silnik?
Turbina gazowa. Ma spalanie wewnętrzne, ma. Że nie ma tłoków. A wszystko musi
mieć tłoki. Nie musi. Sprawność wynika ze średniej temperatury źródła górnego
i dolnego. Tyle ma fizyka na ten temat do powiedzenia. Resztę sprawdź sobie w
wyszukiwarce.
Ale piszesz o teorii czy praktyce ?
bo na ile sie orientuje to najsprawniejszymi turbinami chwali sie
Siemens. I jest to zaledwie 60%. Przy czym sa to duze turbiny do
elektrowni, a raczej caly system - turbina gazowa, a jej spaliny
podgrzewaja kociol parowy i dodatkowo mamy turbine parowa.
Co przy okazji znaczy ze sprawnosc turbiny gazowej jest mierna - nie
udalo sie wychlodzic spalin dostatecznie.
Z kolei Diesel chcial wykonac cykl Carnota - po sprezaniu
adabiatycznym podajemy w suwie pracy paliwo w takim tempie, aby
temperatura nie rosla (odcinek izotermiczny). I chyba wspolczesne
konstrukcje troche do tego nawiazuja, skoro podaja paliwo w kilku
dawkach.
J.
9 |
Data: Czerwiec 23 2011 13:49:19 | Temat: Re: 1,89 l/100 km - czy to możliwe? | Autor: Waldek Godel |
Dnia Thu, 23 Jun 2011 14:44:23 +0200, J.F. napisał(a):
Z kolei Diesel chcial wykonac cykl Carnota - po sprezaniu
adabiatycznym podajemy w suwie pracy paliwo w takim tempie, aby
temperatura nie rosla (odcinek izotermiczny). I chyba wspolczesne
konstrukcje troche do tego nawiazuja, skoro podaja paliwo w kilku
dawkach.
kilka dawek jest dla równiejszego i szybszego spalania głównej dawki -
zapala się szybciej jak trafia na płonącą już poprzednią dawkę niż jak
trafia tylko na gorące powietrze. To daje równiejszą pracę i niższy hałas.
--
Pozdrowienia, Waldek Godel
Nie pytaj, co rząd może zrobić dla ciebie.
Zapytaj, czy mógłby tego nie robić.
10 |
Data: Czerwiec 23 2011 13:02:33 | Temat: Re: 1,89 l/100 km - czy to możliwe? | Autor: kogutek |
Waldek Godel napisał(a):
Dnia Thu, 23 Jun 2011 14:44:23 +0200, J.F. napisał(a):
> Z kolei Diesel chcial wykonac cykl Carnota - po sprezaniu
> adabiatycznym podajemy w suwie pracy paliwo w takim tempie, aby
> temperatura nie rosla (odcinek izotermiczny). I chyba wspolczesne
> konstrukcje troche do tego nawiazuja, skoro podaja paliwo w kilku
> dawkach.
kilka dawek jest dla równiejszego i szybszego spalania głównej dawki -
zapala się szybciej jak trafia na płonącą już poprzednią dawkę niż jak
trafia tylko na gorące powietrze. To daje równiejszą pracę i niższy hałas.
Paliwo w dieslu nie zapala się od gorącego powietrza tylko od świecy żarowej.
To że prąd do niej jest wyłączony to w czasie pracy jest rozgrzana tak jak by
był włączony.
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
11 |
Data: Czerwiec 23 2011 14:05:16 | Temat: Re: 1,89 l/100 km - czy to możliwe? | Autor: kamil |
On 23/06/2011 14:02, kogutek wrote:
Waldek napisał(a):
Dnia Thu, 23 Jun 2011 14:44:23 +0200, J.F. napisał(a):
Z kolei Diesel chcial wykonac cykl Carnota - po sprezaniu
adabiatycznym podajemy w suwie pracy paliwo w takim tempie, aby
temperatura nie rosla (odcinek izotermiczny). I chyba wspolczesne
konstrukcje troche do tego nawiazuja, skoro podaja paliwo w kilku
dawkach.
kilka dawek jest dla równiejszego i szybszego spalania głównej dawki -
zapala się szybciej jak trafia na płonącą już poprzednią dawkę niż jak
trafia tylko na gorące powietrze. To daje równiejszą pracę i niższy hałas.
Paliwo w dieslu nie zapala się od gorącego powietrza tylko od świecy żarowej.
To że prąd do niej jest wyłączony to w czasie pracy jest rozgrzana tak jak by
był włączony.
Piłeś coś dzisiaj?
--
Pozdrawiam,
Kamil
12 |
Data: Czerwiec 23 2011 15:18:35 | Temat: Re: 1,89 l/100 km - czy to możliwe? | Autor: Ramok |
W dniu 23.06.2011 15:02, kogutek napisał(a)/has written:
[...]
Paliwo w dieslu nie zapala się od gorącego powietrza tylko od świecy żarowej.
To że prąd do niej jest wyłączony to w czasie pracy jest rozgrzana tak jak by
był włączony.
Myślałem, że się tylko pomyliłeś odpisując Arkowi, ale po tym poście
widzę, że jednak chyba nie za dużo wiesz o pracy silników i spalania
jako takiego (a przynajmniej takiego "rzeczywistego" spalania, a nie
wyidealizowanego)...
Pozdrawiam!
/Ramok
13 |
Data: Czerwiec 23 2011 13:37:26 | Temat: Re: 1,89 l/100 km - czy to możliwe? | Autor: kogutek |
Ramok napisał(a):
W dniu 23.06.2011 15:02, kogutek napisał(a)/has written:
[...]
> Paliwo w dieslu nie zapala się od gorącego powietrza tylko od świecy żarowej.
> To że prąd do niej jest wyłączony to w czasie pracy jest rozgrzana tak jak by
> był włączony.
Myślałem, że się tylko pomyliłeś odpisując Arkowi, ale po tym poście
widzę, że jednak chyba nie za dużo wiesz o pracy silników i spalania
jako takiego (a przynajmniej takiego "rzeczywistego" spalania, a nie
wyidealizowanego)...
Pozdrawiam!
/Ramok
Jasne. Ty Kamil i inni wiecie więcej. I niech tak zostanie.
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
14 |
Data: Czerwiec 23 2011 14:41:26 | Temat: Re: 1,89 l/100 km - czy to możliwe? | Autor: kamil |
On 23/06/2011 14:37, kogutek wrote:
napisał(a):
W dniu 23.06.2011 15:02, kogutek napisał(a)/has written:
[...]
Paliwo w dieslu nie zapala się od gorącego powietrza tylko od świecy żarowej.
To że prąd do niej jest wyłączony to w czasie pracy jest rozgrzana tak jak by
był włączony.
Myślałem, że się tylko pomyliłeś odpisując Arkowi, ale po tym poście
widzę, że jednak chyba nie za dużo wiesz o pracy silników i spalania
jako takiego (a przynajmniej takiego "rzeczywistego" spalania, a nie
wyidealizowanego)...
Pozdrawiam!
/Ramok
Jasne. Ty Kamil i inni wiecie więcej. I niech tak zostanie.
Ja myślę, że projektanci silników dla jaj mówią, że paliwo w dieslu zapala się od świec żarowych. Psikus taki, a ja z Ramokiem daliśmy się nabrać.
--
Pozdrawiam,
Kamil
15 |
Data: Czerwiec 23 2011 13:56:09 | Temat: Re: 1,89 l/100 km - czy to możliwe? | Autor: kogutek |
kamil napisał(a):
On 23/06/2011 14:37, kogutek wrote:
> napisał(a):
>
>> W dniu 23.06.2011 15:02, kogutek napisał(a)/has written:
>> [...]
>>> Paliwo w dieslu nie zapala się od gorącego powietrza tylko od świecy żarowe
j.
>>> To że prąd do niej jest wyłączony to w czasie pracy jest rozgrzana tak jak
by
>>> był włączony.
>> Myślałem, że się tylko pomyliłeś odpisując Arkowi, ale po tym poście
>> widzę, że jednak chyba nie za dużo wiesz o pracy silników i spalania
>> jako takiego (a przynajmniej takiego "rzeczywistego" spalania, a nie
>> wyidealizowanego)...
>>
>> Pozdrawiam!
>> /Ramok
> Jasne. Ty Kamil i inni wiecie więcej. I niech tak zostanie.
Ja myślę, że projektanci silników dla jaj mówią, że paliwo w dieslu
zapala się od świec żarowych. Psikus taki, a ja z Ramokiem daliśmy się
nabrać.
O co Ci chodzi. Przyznałem Ci rację. Temat zakończony. W konkursie oszukali bo
mieli dodatkowe zbiorniki itd.
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
16 |
Data: Czerwiec 23 2011 17:07:20 | Temat: Re: 1,89 l/100 km - czy to możliwe? | Autor: Andrzej Lawa |
W dniu 23.06.2011 15:02, kogutek pisze:
Paliwo w dieslu nie zapala się od gorącego powietrza tylko od świecy żarowej.
Weź ty się może nie odzywaj na tematy, o których nie masz najbledszego pojęcia.
17 |
Data: Czerwiec 23 2011 15:33:13 | Temat: Re: 1,89 l/100 km - czy to możliwe? | Autor: kogutek |
Andrzej Lawa napisał(a):
W dniu 23.06.2011 15:02, kogutek pisze:
> Paliwo w dieslu nie zapala się od gorącego powietrza tylko od świecy żarowej.
Weź ty się może nie odzywaj na tematy, o których nie masz najbledszego
pojęcia.
Zapisz się \do klubu ekspertów. Paru z tego tematu już w nim jest.
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
18 |
Data: Czerwiec 23 2011 17:59:16 | Temat: Re: 1,89 l/100 km - czy to możliwe? | Autor: Marcin "Kenickie" Mydlak |
W dniu 2011-06-23 17:33, kogutek pisze:
Andrzej napisał(a):
W dniu 23.06.2011 15:02, kogutek pisze:
Paliwo w dieslu nie zapala siÄ od gorÄ
cego powietrza tylko od Ĺwiecy żarowej.
Weź ty siÄ może nie odzywaj na tematy, o których nie masz najbledszego
pojÄcia.
Zapisz siÄ \do klubu ekspertów. Paru z tego tematu już w nim jest.
Kogucia klasyka - rzuciÄ hasło, a proszÄ
cych o jakiekolwiek uzasadnienie wysłaÄ na drzewo jako nieuków.
Czasem aż mam wrażenie, że pod nickiem "kogutek" ukrywa siÄ Jego ĹwiÄ
tobliwoć i Krynica Wiedzy Wszelakiej imÄ Jarosław z KaczyĹskich.
--
Marcin "Kenickie" Mydlak
Wrocław, GG:291246, Skype:kenickie_pl
P307 2.0HDi/90
"Z wiekiem spada zapotrzebowanie na zysk, a roĹnie popyt na ĹwiÄty spokój."
19 |
Data: Czerwiec 23 2011 17:38:13 | Temat: Re: 1,89 l/100 km - czy to możliwe? | Autor: kogutek |
Marcin \Kenickie\ Mydlak napisał(a):
W dniu 2011-06-23 17:33, kogutek pisze:
> Andrzej napisa�(a):
>
>> W dniu 23.06.2011 15:02, kogutek pisze:
>>
>>> Paliwo w dieslu nie zapala siÄ� od gorÄ�cego powietrza tylko od Ĺ�wiecy ża
rowej.
>>
>> Weź ty siÄ� może nie odzywaj na tematy, o których nie masz najbledszego
>> poj�cia.
> Zapisz siÄ� \do klubu ekspertów. Paru z tego tematu już w nim jest.
>
Kogucia klasyka - rzuci� has�o, a prosz�cych o jakiekolwiek uzasadnienie
wysĹ�aÄ� na drzewo jako nieuków.
Czasem aż mam wrażenie, że pod nickiem "kogutek" ukrywa siÄ� Jego
�wi�tobliwo�� i Krynica Wiedzy Wszelakiej im� Jaros�aw z Kaczy�skich.
Na razie nikt się nie pytał. A nawet jak by się spytał to co to niby mam być
darmowym korepetytorem. Mogli się uczyć.
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
20 |
Data: Czerwiec 23 2011 17:47:16 | Temat: Re: 1,89 l/100 km - czy to możliwe? | Autor: Marcin "Kenickie" Mydlak |
W dniu 2011-06-23 15:02, kogutek pisze:
Paliwo w dieslu nie zapala siÄ od gorÄ
cego powietrza tylko od Ĺwiecy żarowej.
To że prÄ
d do niej jest wyłÄ
czony to w czasie pracy jest rozgrzana tak jak by
był włÄ
czony.
Chcesz byÄ mÄ
drzejszy od Rudolfa Diesla? No gratulacje.
--
Marcin "Kenickie" Mydlak
Wrocław, GG:291246, Skype:kenickie_pl
P307 2.0HDi/90
"Z wiekiem spada zapotrzebowanie na zysk, a roĹnie popyt na ĹwiÄty spokój."
21 |
Data: Czerwiec 23 2011 17:22:16 | Temat: Re: 1,89 l/100 km - czy to możliwe? | Autor: kogutek |
Marcin \Kenickie\ Mydlak napisał(a):
W dniu 2011-06-23 15:02, kogutek pisze:
> Paliwo w dieslu nie zapala siÄ� od gorÄ�cego powietrza tylko od Ĺ�wiecy żaro
wej.
> To że prÄ�d do niej jest wyĹ�Ä�czony to w czasie pracy jest rozgrzana tak ja
k by
> by� w��czony.
>
Chcesz by� m�drzejszy od Rudolfa Diesla? No gratulacje.
A`skąd. Daleko mi do niego. Do Ciebie też. Jak masz diesla to wykręć świece.
Zabijesz sobie dziury po nich dębowymi kołkami. Jak nie potrzebne to
niepotrzebne.
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
22 |
Data: Czerwiec 23 2011 19:48:03 | Temat: Re: 1,89 l/100 km - czy to możliwe? | Autor: Marcin "Kenickie" Mydlak |
W dniu 2011-06-23 19:22, kogutek pisze:
Marcin \Kenickie\ napisał(a):
W dniu 2011-06-23 15:02, kogutek pisze:
Paliwo w dieslu nie zapala siĂ� od gorĂ�cego powietrza tylko od Äš�wiecy Äšźaro
wej.
To Äšźe prĂ�d do niej jest wyÄš�Ă�czony to w czasie pracy jest rozgrzana tak ja
k by
by� w��czony.
Chcesz by� m�drzejszy od Rudolfa Diesla? No gratulacje.
A`skÄ
d. Daleko mi do niego. Do Ciebie też. Jak masz diesla to wykrÄÄ Ĺwiece.
Zabijesz sobie dziury po nich dÄbowymi kołkami. Jak nie potrzebne to
niepotrzebne.
DÄbowy kołek nie wytrzyma ciĹnienia i tylko mi maskÄ zdemoluje.
--
Marcin "Kenickie" Mydlak
Wrocław, GG:291246, Skype:kenickie_pl
P307 2.0HDi/90
"Z wiekiem spada zapotrzebowanie na zysk, a roĹnie popyt na ĹwiÄty spokój."
23 |
Data: Czerwiec 23 2011 18:04:02 | Temat: Re: 1,89 l/100 km - czy to możliwe? | Autor: kogutek |
Marcin \Kenickie\ Mydlak napisał(a):
W dniu 2011-06-23 19:22, kogutek pisze:
> Marcin \Kenickie\ napisa�(a):
>
>> W dniu 2011-06-23 15:02, kogutek pisze:
>>> Paliwo w dieslu nie zapala si�� od gor��cego powietrza tylk
o od Äš�wiecy Äšźaro
>> wej.
>>> To Äšźe prĂ��d do niej jest wyÄš�Ă��czony to w czasie
pracy jest rozgrzana tak ja
>> k by
>>> by� w���czony.
>>>
>>
>> Chcesz by�� m��drzejszy od Rudolfa Diesla? No gratulacje.
>>
> A`skÄ�d. Daleko mi do niego. Do Ciebie też. Jak masz diesla to wykrÄ�Ä� Ĺ�wi
ece.
> Zabijesz sobie dziury po nich d�bowymi ko�kami. Jak nie potrzebne to
> niepotrzebne.
>
D�bowy ko�ek nie wytrzyma ci�nienia i tylko mi mask� zdemoluje.
To zaspawaj. Dorobienie zaślepek z gwintem będzie tańsze niż jedna świeca.
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
24 |
Data: Czerwiec 23 2011 20:47:23 | Temat: Re: 1,89 l/100 km - czy to możliwe? | Autor: Marcin "Kenickie" Mydlak |
W dniu 2011-06-23 20:04, kogutek pisze:
D�bowy ko�ek nie wytrzyma ci�nienia i tylko mi mask� zdemoluje.
To zaspawaj. Dorobienie zaĹlepek z gwintem bÄdzie taĹsze niż jedna Ĺwieca.
W starym dieslu to by przeszło. Mój pewnie nie odpali, ale to tylko dlatego, że mu siÄ elektronika zacznie buntowaÄ.
--
Marcin "Kenickie" Mydlak
Wrocław, GG:291246, Skype:kenickie_pl
P307 2.0HDi/90
"Z wiekiem spada zapotrzebowanie na zysk, a roĹnie popyt na ĹwiÄty spokój."
25 |
Data: Lipiec 09 2011 11:05:20 | Temat: Re: 1,89 l/100 km - czy to możliwe? | Autor: RadekNet |
W dniu 23.06.2011 19:22, kogutek pisze:
Marcin \Kenickie\ napisał(a):
W dniu 2011-06-23 15:02, kogutek pisze:
Paliwo w dieslu nie zapala siÄ� od gorÄ�cego powietrza tylko od Ĺ�wiecy żaro
wej.
To że prÄ�d do niej jest wyĹ�Ä�czony to w czasie pracy jest rozgrzana tak ja
k by
by� w��czony.
Chcesz by� m�drzejszy od Rudolfa Diesla? No gratulacje.
A`skąd. Daleko mi do niego. Do Ciebie też. Jak masz diesla to wykręć świece.
Zabijesz sobie dziury po nich dębowymi kołkami. Jak nie potrzebne to
niepotrzebne.
Ja mam diesla bez swiec... dziala.
--
Radek Wrodarczyk
www.rejsy-czartery.com
26 |
Data: Czerwiec 23 2011 18:51:15 | Temat: Re: 1,89 l/100 km - czy to możliwe? | Autor: zdan |
W dniu 2011-06-23 15:02, kogutek pisze:
Paliwo w dieslu nie zapala się od gorącego powietrza tylko od świecy żarowej.
To że prąd do niej jest wyłączony to w czasie pracy jest rozgrzana tak jak by
był włączony.
Dobrze, że wszystkie stare ciągniki rolnicze (np. C-330)
o tym nie wiedziały.
PS. Tam nie dość, że świec żarowych nie było,
to prąd był potrzebny tylko do ich uruchomienia.
--
Pozdrawiam
Piotr Zdankiewicz
27 |
Data: Czerwiec 23 2011 17:25:40 | Temat: Re: 1,89 l/100 km - czy to możliwe? | Autor: kogutek |
zdan napisał(a):
W dniu 2011-06-23 15:02, kogutek pisze:
> Paliwo w dieslu nie zapala się od gorącego powietrza tylko od świecy żarowej.
> To że prąd do niej jest wyłączony to w czasie pracy jest rozgrzana tak jak by
> był włączony.
Dobrze, że wszystkie stare ciągniki rolnicze (np. C-330)
o tym nie wiedziały.
PS. Tam nie dość, że świec żarowych nie było,
to prąd był potrzebny tylko do ich uruchomienia.
Super. Wstaw sobie taki silnik. Kierownicę będziesz zdejmował do rozruchu. Te
w fabrykach to jakieś głupie są. Świece niepotrzebne a zakładają. Normalnie
głupki.
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
28 |
Data: Czerwiec 23 2011 19:49:01 | Temat: Re: 1,89 l/100 km - czy to możliwe? | Autor: Marcin "Kenickie" Mydlak |
W dniu 2011-06-23 19:25, kogutek pisze:
napisał(a):
W dniu 2011-06-23 15:02, kogutek pisze:
Paliwo w dieslu nie zapala siÄ od gorÄ
cego powietrza tylko od Ĺwiecy żarowej.
To że prÄ
d do niej jest wyłÄ
czony to w czasie pracy jest rozgrzana tak jak by
był włÄ
czony.
Dobrze, że wszystkie stare ciÄ
gniki rolnicze (np. C-330)
o tym nie wiedziały.
PS. Tam nie doć, że Ĺwiec żarowych nie było,
to prÄ
d był potrzebny tylko do ich uruchomienia.
Super. Wstaw sobie taki silnik. KierownicÄ bÄdziesz zdejmował do rozruchu. Te
w fabrykach to jakieĹ głupie sÄ
. Ĺwiece niepotrzebne a zakładajÄ
. Normalnie
głupki.
Ĺwiece sÄ
potrzebne. Do rozruchu w niższych temperaturach.
--
Marcin "Kenickie" Mydlak
Wrocław, GG:291246, Skype:kenickie_pl
P307 2.0HDi/90
"Z wiekiem spada zapotrzebowanie na zysk, a roĹnie popyt na ĹwiÄty spokój."
29 |
Data: Czerwiec 23 2011 18:01:58 | Temat: Re: 1,89 l/100 km - czy to możliwe? | Autor: kogutek |
Marcin \Kenickie\ Mydlak napisał(a):
W dniu 2011-06-23 19:25, kogutek pisze:
> napisa�(a):
>
>> W dniu 2011-06-23 15:02, kogutek pisze:
>>> Paliwo w dieslu nie zapala siÄ� od gorÄ�cego powietrza tylko od Ĺ�wiecy ża
rowej.
>>> To że prÄ�d do niej jest wyĹ�Ä�czony to w czasie pracy jest rozgrzana tak
jak by
>>> by� w��czony.
>>
>> Dobrze, że wszystkie stare ciÄ�gniki rolnicze (np. C-330)
>> o tym nie wiedzia�y.
>>
>> PS. Tam nie doĹ�Ä�, że Ĺ�wiec żarowych nie byĹ�o,
>> to pr�d by� potrzebny tylko do ich uruchomienia.
>>
>>
> Super. Wstaw sobie taki silnik. Kierownic� b�dziesz zdejmowa� do rozruchu.
Te
> w fabrykach to jakie� g�upie s�. �wiece niepotrzebne a zak�adaj�. Norma
lnie
> g�upki.
>
Ĺ�wiece sÄ� potrzebne. Do rozruchu w niższych temperaturach.
To ten ursus był lepszy bo jak piszesz nie miał świec. A też odpalał w niskich
temperaturach. To potrzebne czy niepotrzebne? Wygląda na to że producenci
silników w chuja robią klientów i wstawiają niepotrzebne elementy. Kombinuj dalej.
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
30 |
Data: Czerwiec 23 2011 20:57:40 | Temat: Re: 1,89 l/100 km - czy to możliwe? | Autor: Marcin "Kenickie" Mydlak |
W dniu 2011-06-23 20:01, kogutek pisze:
To ten ursus był lepszy bo jak piszesz nie miał Ĺwiec. A też odpalał w niskich
temperaturach. To potrzebne czy niepotrzebne? WyglÄ
da na to że producenci
silników w chuja robiÄ
klientów i wstawiajÄ
niepotrzebne elementy. Kombinuj dalej.
Odpalał, bo posiadał odprÄżnik. Przez to doć łatwo było nim zakrÄciÄ w zimie.
--
Marcin "Kenickie" Mydlak
Wrocław, GG:291246, Skype:kenickie_pl
P307 2.0HDi/90
"Z wiekiem spada zapotrzebowanie na zysk, a roĹnie popyt na ĹwiÄty spokój."
31 |
Data: Czerwiec 23 2011 21:03:48 | Temat: Re: 1,89 l/100 km - czy to możliwe? | Autor: zdan |
W dniu 2011-06-23 20:01, kogutek pisze:
Marcin \Kenickie\ napisał(a):
W dniu 2011-06-23 19:25, kogutek pisze:
napisa�(a):
W dniu 2011-06-23 15:02, kogutek pisze:
Paliwo w dieslu nie zapala siÄ� od gorÄ�cego powietrza tylko od Ĺ�wiecy ża
rowej.
To że prÄ�d do niej jest wyĹ�Ä�czony to w czasie pracy jest rozgrzana tak
jak by
by� w��czony.
Dobrze, że wszystkie stare ciÄ�gniki rolnicze (np. C-330)
o tym nie wiedzia�y.
PS. Tam nie doĹ�Ä�, że Ĺ�wiec żarowych nie byĹ�o,
to pr�d by� potrzebny tylko do ich uruchomienia.
Super. Wstaw sobie taki silnik. Kierownic� b�dziesz zdejmowa� do rozruchu.
Te
w fabrykach to jakie� g�upie s�. �wiece niepotrzebne a zak�adaj�. Norma
lnie
g�upki.
Ĺ�wiece sÄ� potrzebne. Do rozruchu w niższych temperaturach.
To ten ursus był lepszy bo jak piszesz nie miał świec. A też odpalał w niskich
temperaturach. To potrzebne czy niepotrzebne? Wygląda na to że producenci
silników w chuja robią klientów i wstawiają niepotrzebne elementy. Kombinuj dalej.
Świece żarowe mają ułatwić rozruch silnika diesla w niskich temperaturach.A jak powszechnie wiadomo ciągniki rolnicze służą do orania śniegu, siania bałwanów itp.
--
Pozdrawiam
Piotr Zdankiewicz
32 |
Data: Czerwiec 23 2011 20:09:49 | Temat: Re: 1,89 l/100 km - czy to możliwe? | Autor: kogutek |
zdan napisał(a):
W dniu 2011-06-23 20:01, kogutek pisze:
> Marcin \Kenickie\ napisał(a):
>
>> W dniu 2011-06-23 19:25, kogutek pisze:
>>> napisa�(a):
>>>
>>>> W dniu 2011-06-23 15:02, kogutek pisze:
>>>>> Paliwo w dieslu nie zapala si� od gor�cego powietrza tylk
o od Ĺ�wiecy ża
>> rowej.
>>>>> To że prÄ�d do niej jest wyĹ�Ä�czony to w czasie pr
acy jest rozgrzana tak
>> jak by
>>>>> by� w��czony.
>>>>
>>>> Dobrze, że wszystkie stare ciÄ�gniki rolnicze (np. C-330)
>>>> o tym nie wiedzia�y.
>>>>
>>>> PS. Tam nie doĹ�Ä�, że Ĺ�wiec żarowych nie byĹʏ
33;o,
>>>> to pr�d by� potrzebny tylko do ich uruchomienia.
>>>>
>>>>
>>> Super. Wstaw sobie taki silnik. Kierownic� b�dziesz zdejmow
a� do rozruchu.
>> Te
>>> w fabrykach to jakie� g�upie s�. �wiece nie
potrzebne a zak�adaj�. Norma
>> lnie
>>> g�upki.
>>>
>>
>> Ĺ�wiece sÄ� potrzebne. Do rozruchu w niższych temperaturach.
>>
> To ten ursus był lepszy bo jak piszesz nie miał świec. A też odpalał w niskic
h
> temperaturach. To potrzebne czy niepotrzebne? Wygląda na to że producenci
> silników w chuja robią klientów i wstawiają niepotrzebne elementy. Kombinuj d
alej.
Świece żarowe mają ułatwić rozruch silnika diesla w niskich
temperaturach.A jak powszechnie wiadomo ciągniki rolnicze służą do
orania śniegu, siania bałwanów itp.
Nic nowego nie napisałeś. To legenda nie mająca nic wspólnego z
rzeczywistością. Ciepły też potrzebuje swiec żarowych do odpalenia. No chyba
że dla Ciebie zimowe odpalenie poprzez ciągnięcie przez ciągnik ze sprawnymi
świecami żarowymi jest normą. Legenda powstała na skutek obserwacji
użytkowników diesli. Jak uszkodzone świece to albo nie można odpalić albo do
odpalenia potrzeba dużo energii z zewnątrz. W czym zimne powietrze miało by
przeszkadzać w odpaleniu diesla. Ogólnie dostępne źródła podają że
temperatura pod koniec suwu sprężania w dieslu wynosi od 600 do 800 stopni. 0
lub - 20 nie stanowi żadnego problemu bo to niecałe 3%.Silnik nawet nie
zauważa że ma zimne powietrze. Czy świeca o mocy kilkudziesięciu watów może
ugrzać cylinder albo powietrze jakie wlatuje do cylindra. Oczywiście że nie.
Prawda o świecach żarowych trochę różni się od powszechnie znanej bajki. Ale
ty wolisz bajki. Przy okazji nigdy nie widziałeś traktorów zimą. Traktor to
uniwersalny pojazd. Rolnik orze nim pole. Drogowiec wykorzystuje go do
transportu na przykład asfaltu. Leśnicy do transportu ściętych drzew. A
bałwany to ludzie w domach wieczorami lepią. Widać to po forum.
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
33 |
Data: Czerwiec 23 2011 22:19:18 | Temat: Re: 1,89 l/100 km - czy to możliwe? | Autor: Marcin "Kenickie" Mydlak |
W dniu 2011-06-23 22:09, kogutek pisze:
Nic nowego nie napisałeĹ. To legenda nie majÄ
ca nic wspólnego z
rzeczywistoĹciÄ
. Ciepły też potrzebuje swiec żarowych do odpalenia. No chyba
że dla Ciebie zimowe odpalenie poprzez ciÄ
gniÄcie przez ciÄ
gnik ze sprawnymi
Ĺwiecami żarowymi jest normÄ
. Legenda powstała na skutek obserwacji
użytkowników diesli. Jak uszkodzone Ĺwiece to albo nie można odpaliÄ albo do
odpalenia potrzeba dużo energii z zewnÄ
trz. W czym zimne powietrze miało by
przeszkadzaÄ w odpaleniu diesla. Ogólnie dostÄpne źródła podajÄ
że
temperatura pod koniec suwu sprÄżania w dieslu wynosi od 600 do 800 stopni. 0
lub - 20 nie stanowi żadnego problemu bo to niecałe 3%.Silnik nawet nie
zauważa że ma zimne powietrze. Czy Ĺwieca o mocy kilkudziesiÄciu watów może
ugrzaÄ cylinder albo powietrze jakie wlatuje do cylindra. OczywiĹcie że nie.
Prawda o Ĺwiecach żarowych trochÄ różni siÄ od powszechnie znanej bajki. Ale
ty wolisz bajki. Przy okazji nigdy nie widziałeĹ traktorów zimÄ
. Traktor to
uniwersalny pojazd. Rolnik orze nim pole. Drogowiec wykorzystuje go do
transportu na przykład asfaltu. LeĹnicy do transportu ĹciÄtych drzew. A
bałwany to ludzie w domach wieczorami lepiÄ
. WidaÄ to po forum.
Jedno pytanie: czy wg dzisiejszych standardów jesteĹ humanistÄ
?
--
Marcin "Kenickie" Mydlak
Wrocław, GG:291246, Skype:kenickie_pl
P307 2.0HDi/90
"Z wiekiem spada zapotrzebowanie na zysk, a roĹnie popyt na ĹwiÄty spokój."
34 |
Data: Czerwiec 24 2011 11:18:08 | Temat: Re: 1,89 l/100 km - czy to możliwe? | Autor: kamil |
On 23/06/2011 21:19, Marcin "Kenickie" Mydlak wrote:
W dniu 2011-06-23 22:09, kogutek pisze:
Nic nowego nie napisałeĹ. To legenda nie majÄ
ca nic wspólnego z
rzeczywistoĹciÄ
. Ciepły też potrzebuje swiec żarowych do odpalenia. No
chyba
że dla Ciebie zimowe odpalenie poprzez ciÄ
gniÄcie przez ciÄ
gnik ze
sprawnymi
Ĺwiecami żarowymi jest normÄ
. Legenda powstała na skutek obserwacji
użytkowników diesli. Jak uszkodzone Ĺwiece to albo nie można odpaliÄ
albo do
odpalenia potrzeba dużo energii z zewnÄ
trz. W czym zimne powietrze
miało by
przeszkadzaÄ w odpaleniu diesla. Ogólnie dostÄpne źródła podajÄ
że
temperatura pod koniec suwu sprÄżania w dieslu wynosi od 600 do 800
stopni. 0
lub - 20 nie stanowi żadnego problemu bo to niecałe 3%.Silnik nawet nie
zauważa że ma zimne powietrze. Czy Ĺwieca o mocy kilkudziesiÄciu watów
może
ugrzaÄ cylinder albo powietrze jakie wlatuje do cylindra. OczywiĹcie
że nie.
Prawda o Ĺwiecach żarowych trochÄ różni siÄ od powszechnie znanej
bajki. Ale
ty wolisz bajki. Przy okazji nigdy nie widziałeĹ traktorów zimÄ
.
Traktor to
uniwersalny pojazd. Rolnik orze nim pole. Drogowiec wykorzystuje go do
transportu na przykład asfaltu. LeĹnicy do transportu ĹciÄtych drzew. A
bałwany to ludzie w domach wieczorami lepiÄ
. WidaÄ to po forum.
Jedno pytanie: czy wg dzisiejszych standardów jesteĹ humanistÄ
?
:D
--
Pozdrawiam,
Kamil
35 |
Data: Czerwiec 24 2011 22:04:33 | Temat: Re: 1,89 l/100 km - czy to możliwe? | Autor: Grejon |
W dniu 2011-06-23 22:19, Marcin "Kenickie" Mydlak pisze:
Jedno pytanie: czy wg dzisiejszych standardów jesteś humanistą?
Sądząc po jego znajomości interpunkcji - nie.
--
Grzegorz Jońca GG: 7366919 Mazda 6 2.0 "parafinka" Kombi
36 |
Data: Czerwiec 23 2011 23:10:29 | Temat: Re: 1,89 l/100 km - czy to możliwe? | Autor: JK |
W dniu 2011-06-23 22:09, kogutek pisze:
bałwany to ludzie w domach wieczorami lepią.
....i tak powstał kogutek
--
Pozdrawiam
JK
37 |
Data: Czerwiec 23 2011 23:13:24 | Temat: Re: 1,89 l/100 km - czy to możliwe? | Autor: kogutek |
JK napisał(a):
W dniu 2011-06-23 22:09, kogutek pisze:
> bałwany to ludzie w domach wieczorami lepią.
>
....i tak powstał kogutek
Chciałbyś żeby tak było. Z drobiu to tylko kaczki są mniej inteligentne niż
bałwany wystrugane przez ludzi.
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
38 |
Data: Czerwiec 24 2011 11:17:57 | Temat: Re: 1,89 l/100 km - czy to możliwe? | Autor: kamil |
On 23/06/2011 21:09, kogutek wrote:
ugrzać cylinder albo powietrze jakie wlatuje do cylindra. Oczywiście że nie.
Prawda o świecach żarowych trochę różni się od powszechnie znanej bajki. Ale
A znasz taką bajkę o dieslach w Lagunie, które nawet po wyjęciu kluczyka nie chciały zgasnąć?
--
Pozdrawiam,
Kamil
39 |
Data: Czerwiec 24 2011 18:40:55 | Temat: Re: 1,89 l/100 km - czy to możliwe? | Autor: zdan |
W dniu 2011-06-23 22:09, kogutek pisze:
napisał(a):
Świece żarowe mają ułatwić rozruch silnika diesla w niskich
temperaturach.A jak powszechnie wiadomo ciągniki rolnicze służą do
orania śniegu, siania bałwanów itp.
Nic nowego nie napisałeś. To legenda nie mająca nic wspólnego z
rzeczywistością. Ciepły też potrzebuje swiec żarowych do odpalenia. No chyba
że dla Ciebie zimowe odpalenie poprzez ciągnięcie przez ciągnik ze sprawnymi
świecami żarowymi jest normą. Legenda powstała na skutek obserwacji
użytkowników diesli. Jak uszkodzone świece to albo nie można odpalić albo do
odpalenia potrzeba dużo energii z zewnątrz. W czym zimne powietrze miało by
przeszkadzać w odpaleniu diesla. Ogólnie dostępne źródła podają że
temperatura pod koniec suwu sprężania w dieslu wynosi od 600 do 800 stopni. 0
lub - 20 nie stanowi żadnego problemu bo to niecałe 3%.Silnik nawet nie
zauważa że ma zimne powietrze. Czy świeca o mocy kilkudziesięciu watów może
ugrzać cylinder albo powietrze jakie wlatuje do cylindra. Oczywiście że nie.
Prawda o świecach żarowych trochę różni się od powszechnie znanej bajki. Ale
ty wolisz bajki. Przy okazji nigdy nie widziałeś traktorów zimą. Traktor to
uniwersalny pojazd. Rolnik orze nim pole. Drogowiec wykorzystuje go do
transportu na przykład asfaltu. Leśnicy do transportu ściętych drzew. A
bałwany to ludzie w domach wieczorami lepią. Widać to po forum.
Widzę, że nie czytasz za szybko, więc napiszę jeszcze raz powoli:
W ciągniku, który mieliśmy NIE były montowane świece żarowe!
Czyli to te krasnoludki musiały zapłon powodować :D
--
Pozdrawiam
Piotr Zdankiewicz
40 |
Data: Czerwiec 24 2011 23:40:00 | Temat: Re: 1,89 l/100 km - czy to możliwe? | Autor: Bugatti |
Użytkownik "zdan" napisał w wiadomości:
Czyli to te krasnoludki musiały zapłon powodować :D
Sądzisz że w pracującym już ZS-ie zapłon powoduje świeca żarowa ? Jejku....nie.
--
Bugatti
41 |
Data: Czerwiec 25 2011 18:20:53 | Temat: Re: 1,89 l/100 km - czy to możliwe? | Autor: zdan |
W dniu 2011-06-24 23:40, Bugatti pisze:
Użytkownik "zdan" napisał w wiadomości:
Czyli to te krasnoludki musiały zapłon powodować :D
Sądzisz że w pracującym już ZS-ie zapłon powoduje świeca żarowa ?
Jejku....nie.
To nie ja tak twierdzę, tylko kogutek.
--
Pozdrawiam
Piotr Zdankiewicz
42 |
Data: Czerwiec 23 2011 21:42:12 | Temat: Re: 1,89 l/100 km - czy to możliwe? | Autor: Przemysław Czaja |
Użytkownik "kogutek"
To ten ursus był lepszy bo jak piszesz nie miał świec. A też odpalał w niskich
temperaturach. To potrzebne czy niepotrzebne? Wygląda na to że producenci
silników w chuja robią klientów i wstawiają niepotrzebne elementy.
Nie kompromituj się już
http://www.drewnozamiastbenzyny.pl/silnik-diesla/
43 |
Data: Czerwiec 23 2011 20:17:30 | Temat: Re: 1,89 l/100 km - czy to możliwe? | Autor: kogutek |
Przemysław Czaja napisał(a):
Użytkownik "kogutek"
> To ten ursus był lepszy bo jak piszesz nie miał świec. A też odpalał w
> niskich
> temperaturach. To potrzebne czy niepotrzebne? Wygląda na to że
> producenci
> silników w chuja robią klientów i wstawiają niepotrzebne elementy.
Nie kompromituj się już
http://www.drewnozamiastbenzyny.pl/silnik-diesla/
To Ty się nie kompromituj że w takich miejscach jak podałeś znajdujesz wiedzę.
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
44 |
Data: Czerwiec 25 2011 10:35:35 | Temat: Re: 1,89 l/100 km - czy to możliwe? | Autor: jerzu |
On Thu, 23 Jun 2011 20:17:30 +0000 (UTC), "kogutek"
wrote:
To Ty się nie kompromituj że w takich miejscach jak podałeś znajdujesz wiedzę.
Ten link jest więcej wart niż Twoje, dotyczące rzekomo istniejącego
debasto/devasto.
--
Pozdrawiam - Dariusz Niemczyński
http://jerzu.waw.pl GG:129280
Renault Master 2.5dCi 100KM PackClim`06 3.3t -> U520XL+AP1200
45 |
Data: Czerwiec 23 2011 19:12:35 | Temat: Re: 1,89 l/100 km - czy to możliwe? | Autor: Robert RÄdziak |
On Thu, 23 Jun 2011 17:25:40 +0000 (UTC), kogutek
wrote:
Super. Wstaw sobie taki silnik. Kierownicę będziesz zdejmował do rozruchu.
Pierdyknąłeś się o jakieś 285.
r.
--
_________________________________________________________________
robert rędziak e36/5 323ti mailto:giekao-at-gmail-dot-com
I hope they don't fart at Greenpeace. That's bad for Gaia.
46 |
Data: Czerwiec 23 2011 21:39:40 | Temat: Re: 1,89 l/100 km - czy to możliwe? | Autor: Przemysław Czaja |
Użytkownik "kogutek"
> To że prąd do niej jest wyłączony to w czasie pracy jest rozgrzana > tak jak by
> był włączony.
Dobrze, że wszystkie stare ciągniki rolnicze (np. C-330)
o tym nie wiedziały.
PS. Tam nie dość, że świec żarowych nie było,
to prąd był potrzebny tylko do ich uruchomienia.
Super. Wstaw sobie taki silnik. Kierownicę będziesz zdejmował do rozruchu. Te
w fabrykach to jakieś głupie są. Świece niepotrzebne a zakładają. Normalnie
głupki.
Wyobraź sobie, że w moim silniku przy temperaturach wyższych niż 12 stopni, świece się nie nagrzewają nawet do rozruchu silnika - pewnie krasnalki zapałkami podpalają
47 |
Data: Czerwiec 23 2011 20:27:26 | Temat: Re: 1,89 l/100 km - czy to możliwe? | Autor: kogutek |
Przemysław Czaja napisał(a):
Użytkownik "kogutek"
>> > To że prąd do niej jest wyłączony to w czasie pracy jest rozgrzana
>> > tak jak by
>> > był włączony.
>>
>> Dobrze, że wszystkie stare ciągniki rolnicze (np. C-330)
>> o tym nie wiedziały.
>>
>> PS. Tam nie dość, że świec żarowych nie było,
>> to prąd był potrzebny tylko do ich uruchomienia.
>>
>>
> Super. Wstaw sobie taki silnik. Kierownicę będziesz zdejmował do
> rozruchu. Te
> w fabrykach to jakieś głupie są. Świece niepotrzebne a zakładają.
> Normalnie
> głupki.
Wyobraź sobie, że w moim silniku przy temperaturach wyższych niż 12
stopni, świece się nie nagrzewają nawet do rozruchu silnika - pewnie
krasnalki zapałkami podpalają
Ty to sobie wyobrażasz bo kontrolka się nie świeci. Ale niech Ci będzie. Przy
rozruchy się nie włączają. Ale po odpaleniu rozgrzewają się do takiej
temperatury że stanowią źródło ciepła do kontrolowanego odpalenia mieszanki.
Naturalnym stanem dla silnika jest stan pracy a nie odpalanie. Jak się nie
włączają to zrób eksperyment i je wykręć a otwory zaślep. Zobaczysz wtedy jak
odpali a nawet jeśli odpali to ile siły będzie miał, jaki dym z rury będzie
leciał.
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
48 |
Data: Czerwiec 23 2011 22:33:53 | Temat: Re: 1,89 l/100 km - czy to możliwe? | Autor: Przemysław Czaja |
Użytkownik "kogutek"
Ty to sobie wyobrażasz bo kontrolka się nie świeci. Ale niech Ci będzie. Przy
rozruchy się nie włączają. Ale po odpaleniu rozgrzewają się do takiej
temperatury że stanowią źródło ciepła do kontrolowanego odpalenia mieszanki.
Naturalnym stanem dla silnika jest stan pracy a nie odpalanie. Jak się nie
włączają to zrób eksperyment i je wykręć a otwory zaślep. Zobaczysz wtedy jak
odpali a nawet jeśli odpali to ile siły będzie miał, jaki dym z rury będzie
leciał.
Po co mam je wykręcać? uruchamiałem silnik, gdy świece miały zdjęte przewody zasilające - pracował tak jak zwykle.
49 |
Data: Czerwiec 23 2011 23:10:47 | Temat: Re: 1,89 l/100 km - czy to możliwe? | Autor: |
Przemysław Czaja napisał(a):
Użytkownik "kogutek"
> Ty to sobie wyobrażasz bo kontrolka się nie świeci. Ale niech Ci
> będzie. Przy
> rozruchy się nie włączają. Ale po odpaleniu rozgrzewają się do takiej
> temperatury że stanowią źródło ciepła do kontrolowanego odpalenia
> mieszanki.
> Naturalnym stanem dla silnika jest stan pracy a nie odpalanie. Jak się
> nie
> włączają to zrób eksperyment i je wykręć a otwory zaślep. Zobaczysz
> wtedy jak
> odpali a nawet jeśli odpali to ile siły będzie miał, jaki dym z rury
> będzie
> leciał.
Po co mam je wykręcać? uruchamiałem silnik, gdy świece miały zdjęte
przewody zasilające - pracował tak jak zwykle.
Ano po to że one w czasie pracy silnika sa bardziej rozgrzane niż jak zasilane
prądem. I to od nich zapala się paliwo. Jak wykręcisz to tak jak byś na
przegrzanym benzynowym bez świec próbował jechac. Mieszanka we współczesnych
silnikach spala się w sposób kontrolowany. Nie tak jak w pierwowzorze. Myślisz
że nie było takich co wykręcili świece żarowe bo się przepaliły a silnik
zapalał bez nich. Szybciutko wkręcali popsute. Jak się nie zapali paliwo przy
świecy to też się zapali, Bo zawór gorący bo tłok się na jakiejś krawędzi
żarzy. Ale nie spala się tak jak powinno. W zwykłych szkołach o tym nie uczą
bo to nikomu do niczego nie potrzebne. Ale są takie co uczą. Jesteś w stanie
wyobrazić sobie co się dzieje z zaworem jak przy nim jest największe źródło
ciepła. Rozgrzewa się jeszcze bardziej. Niby centymetr różnicy a mu to bardzo
szkodzi. On jak jest wszystko dobrze to ma trudne warunki pracy. Pojedz do
jakiejś firmy co tylko remonty silników robią. Pokażą Ci tak upalone zawory że
nawet byś nie przypuszczał że to możliwe. Wypalone dziury w tłokach Ci pokażą.
To od nie kontrolowanego spalania się robi. Diesel pod tym względem jest dużo
wrażliwszy od benzynowego. Benzynowy jak się zgrzeje to przestaje pracować. A
diesel nie. Możesz nie odczuć że się zgrzał bo temperatura wody może nie
rosnąć. Benzynowemu temperatura wyższa niż włąściwa od razu szkodzi. A
dieslowi nie. Jemu by pasowała wyższa tylko materiały nie wytrzymuja. W tym
teście na spalanie to wykorzystali. Zrobili maksymalnie ubogą mieszankę. Ale
taką że jeszzce chciałą się palić. Ze`dwie takie trasy by zrobili i albo
zawory by się zniszczyły, dziurę w tłoku mogli by wypalić. Wiesz że jak by
podnieść średnią temperaturę spalania w benzyniaku o 10 stopni. Czyli zamiast
90 na wskażniku miałbyś 100 to jego sprawność będzie bliska dieslowi. Ale to
wymaga pokryć ceramicznych na niektórych elementach. I nie zrobią bo to sporo
kosztuje i nie jest do końca pewne. Kilka lat temu były informacje że
japończycy próbują z powłokami ceramicznymi w silnikach. Kilka lat i nie dali
jeszcze rady. Wszyscy producenci na 100% też próbują. I nie wychodzi. A byłby
hit jak się patrzy. Benzyniak palący nie o 4% mniej a o 20%. Przy dzisiejszych
cenach ropy było by to zbawienie dla użytkowników i rządów. I nie ma chociaż
tylko o 10 stopni idzie.
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
50 |
Data: Czerwiec 24 2011 20:02:49 | Temat: Re: 1,89 l/100 km - czy to możliwe? | Autor: Przemysław Czaja |
Użytkownik
Ano po to że one w czasie pracy silnika sa bardziej rozgrzane niż jak zasilane
prądem. I to od nich zapala się paliwo. Jak wykręcisz to tak jak byś na
przegrzanym benzynowym bez świec próbował jechac. Mieszanka we współczesnych
silnikach spala się w sposób kontrolowany.
I te kontrolę stanowi kawał rozgrzanego druta wkręconego w komorę spalania? Weź przestań bo śmiech na sali. Poczytaj troche o wtrysku wstępnym, klapach wirowych, warunkach spalania i samozapłonu, o świecach żarowych również możesz coś liznąć, zwłaszcza tych ceramicznych nowej generacji zasilanych 5V
51 |
Data: Czerwiec 24 2011 20:55:09 | Temat: Re: 1,89 l/100 km - czy to możliwe? | Autor: BQB |
W dniu 2011-06-24 20:02, Przemysław Czaja pisze:
Użytkownik
Ano po to że one w czasie pracy silnika sa bardziej rozgrzane niż jak
zasilane
prądem. I to od nich zapala się paliwo. Jak wykręcisz to tak jak byś na
przegrzanym benzynowym bez świec próbował jechac. Mieszanka we
współczesnych
silnikach spala się w sposób kontrolowany.
I te kontrolę stanowi kawał rozgrzanego druta wkręconego w komorę
spalania? Weź przestań bo śmiech na sali. Poczytaj troche o wtrysku
wstępnym, klapach wirowych, warunkach spalania i samozapłonu, o świecach
żarowych również możesz coś liznąć, zwłaszcza tych ceramicznych nowej
generacji zasilanych 5V
Wtrącę się do dyskusji, ale, jeśli jest jak Ty piszesz, to świeca żarowa nie będzie musiała być nigdy wymieniona, bo zawsze zapali, tymczasem, dwa znane mi przypadki, gdzie wymiana świec żarowych pomogła ustabilizować pracę silnika i spowodowała, że silnik znów miał podobną moc. W takim wypadku uważam, że kogucik jednak ma rację. Chyba, że jednak podasz informację, dlaczego wymiana świec pomogła? Dwa auta, Opel Astra i Ford Focus. Roczników nie podam, ale Astra gdzieś około 10 lat, Focus - nie mniej niż 5.
52 |
Data: Czerwiec 24 2011 22:03:13 | Temat: Re: 1,89 l/100 km - czy to możliwe? | Autor: Przemysław Czaja |
Użytkownik "BQB"
Wtrącę się do dyskusji, ale, jeśli jest jak Ty piszesz, to świeca żarowa nie będzie musiała być nigdy wymieniona, bo zawsze zapali,
Nie, w starszych silnikach z wtryskiem do komory wstępnej świece są niezbędne do _rozruchu_ w każdych warunkach temperaturowych
>tymczasem,
dwa znane mi przypadki, gdzie wymiana świec żarowych pomogła ustabilizować pracę silnika i spowodowała, że silnik znów miał podobną moc.
Zastanów się - świeca żarowa to kawał blachy ze spiralą w środku - jeśli nie płynie podczas pracy silnika przez przewody _żadne_napięcie, to od czego świeca uzyskuje temperaturę? kogutek pewnie napisze, że nagrzewa się od procesów spalania w silniku - tylko w takim razie po co ją wymieniać skoro to zwykły kawał blachy i nagrzewa się jak zwykły kawał blachy - rozumiesz, w tym znaczeniu świeca nie może się zepsuć, no chyba, że się całkowicie upali.
W takim wypadku uważam, że kogucik jednak ma rację. Chyba, że jednak podasz informację, dlaczego wymiana świec pomogła? Dwa auta, Opel Astra i Ford Focus. Roczników nie podam, ale Astra gdzieś około 10 lat, Focus - nie mniej niż 5.
Świece SĄ potrzebne do rozruchu gdy tłok, ścianki cylindrów i cała reszta jest zimna i odbiera ciepło od sprężanego powietrza co utrudnia rozruch, zwłaszcza w silnikach bez bezpośredniego wtrysku (czyli jak sądzę w silnikach, które opisujesz) w moim silniku jak już napisałem świece w temperaturze powyżej 12*C nie włączają się nawet do rozruchu.
53 |
Data: Czerwiec 24 2011 20:40:48 | Temat: Re: 1,89 l/100 km - czy to możliwe? | Autor: kogutek |
Świece SĄ potrzebne do rozruchu gdy tłok, ścianki cylindrów i cała
reszta jest zimna i odbiera ciepło od sprężanego powietrza co utrudnia
rozruch, zwłaszcza w silnikach bez bezpośredniego wtrysku (czyli jak
sądzę w silnikach, które opisujesz) w moim silniku jak już napisałem
świece w temperaturze powyżej 12*C nie włączają się nawet do rozruchu.
Udowodnij tą śliską i nieprawdziwą tezę. Policz o ile źródło ciepła jakim
jest świeca żarowa podniesie temperaturę w cylindrze przy rozruchu. Przyjmij
że silnik przy rozruchu jest kręcony z prędkością 500 obr/min. Ma pojemność 2
litry świeca ma 200W. No to jaki bedzie przyrost temperatury w cylindrze?
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
54 |
Data: Czerwiec 24 2011 22:45:07 | Temat: Re: 1,89 l/100 km - czy to możliwe? | Autor: Przemysław Czaja |
Użytkownik "kogutek"
Świece SĄ potrzebne do rozruchu gdy tłok, ścianki cylindrów i cała
reszta jest zimna i odbiera ciepło od sprężanego powietrza co utrudnia
rozruch, zwłaszcza w silnikach bez bezpośredniego wtrysku (czyli jak
sądzę w silnikach, które opisujesz) w moim silniku jak już napisałem
świece w temperaturze powyżej 12*C nie włączają się nawet do rozruchu.
Udowodnij tą śliską i nieprawdziwą tezę. Policz o ile źródło ciepła jakim
jest świeca żarowa podniesie temperaturę w cylindrze przy rozruchu. Przyjmij
że silnik przy rozruchu jest kręcony z prędkością 500 obr/min. Ma pojemność 2
litry świeca ma 200W. No to jaki bedzie przyrost temperatury w cylindrze?
Człowieku - udowodniło to już ze trzy miliardy ludzi na całym świecie - starszego diesla nie zapalisz bez świec żarowych na mrozie, ale jak świece podgrzeją powietrze w cylindrze to zapala bez problemu - więc na cholere mi to liczyć skoro tak jest?
55 |
Data: Czerwiec 24 2011 20:59:57 | Temat: Re: 1,89 l/100 km - czy to możliwe? | Autor: kogutek |
Przemysław Czaja napisał(a):
Użytkownik "kogutek"
>
>> Świece SĄ potrzebne do rozruchu gdy tłok, ścianki cylindrów i cała
>> reszta jest zimna i odbiera ciepło od sprężanego powietrza co
>> utrudnia
>> rozruch, zwłaszcza w silnikach bez bezpośredniego wtrysku (czyli jak
>> sądzę w silnikach, które opisujesz) w moim silniku jak już napisałem
>> świece w temperaturze powyżej 12*C nie włączają się nawet do
>> rozruchu.
>>
> Udowodnij tą śliską i nieprawdziwą tezę. Policz o ile źródło ciepła
> jakim
> jest świeca żarowa podniesie temperaturę w cylindrze przy rozruchu.
> Przyjmij
> że silnik przy rozruchu jest kręcony z prędkością 500 obr/min. Ma
> pojemność 2
> litry świeca ma 200W. No to jaki bedzie przyrost temperatury w
> cylindrze?
Człowieku - udowodniło to już ze trzy miliardy ludzi na całym świecie -
starszego diesla nie zapalisz bez świec żarowych na mrozie, ale jak
świece podgrzeją powietrze w cylindrze to zapala bez problemu - więc na
cholere mi to liczyć skoro tak jest?
Udowodnij i policz. Nic więcej nie chcę. Jak Ci wyjdzie że podniesie o 300
stopni to jutro o 12 na Placu wolności zjem myszkę od komputera. Tylko jak
zaczniesz udowadniać to pamiętaj że ja to przed chwilą policzyłem. I kitu nie
wciśniesz.
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
56 |
Data: Czerwiec 24 2011 23:07:54 | Temat: Re: 1,89 l/100 km - czy to możliwe? | Autor: Przemysław Czaja |
Użytkownik "kogutek"
>> Świece SĄ potrzebne do rozruchu gdy tłok, ścianki cylindrów i cała
>> reszta jest zimna i odbiera ciepło od sprężanego powietrza co
>> utrudnia
>> rozruch, zwłaszcza w silnikach bez bezpośredniego wtrysku (czyli >> jak
>> sądzę w silnikach, które opisujesz) w moim silniku jak już >> napisałem
>> świece w temperaturze powyżej 12*C nie włączają się nawet do
>> rozruchu.
>>
> Udowodnij tą śliską i nieprawdziwą tezę. Policz o ile źródło > ciepła
> jakim
> jest świeca żarowa podniesie temperaturę w cylindrze przy rozruchu.
> Przyjmij
> że silnik przy rozruchu jest kręcony z prędkością 500 obr/min. Ma
> pojemność 2
> litry świeca ma 200W. No to jaki bedzie przyrost temperatury w
> cylindrze?
Człowieku - udowodniło to już ze trzy miliardy ludzi na całym świecie -
starszego diesla nie zapalisz bez świec żarowych na mrozie, ale jak
świece podgrzeją powietrze w cylindrze to zapala bez problemu - więc na
cholere mi to liczyć skoro tak jest?
Udowodnij i policz. Nic więcej nie chcę. Jak Ci wyjdzie że podniesie o 300
stopni to jutro o 12 na Placu wolności zjem myszkę od komputera. Tylko jak
zaczniesz udowadniać to pamiętaj że ja to przed chwilą policzyłem. I kitu nie
wciśniesz.
Chciałeś mnie wyprowadzić z równowagi i przez chwilę właściwie udała Ci się ta sztuka :)
Pozdrówki.
57 |
Data: Czerwiec 24 2011 22:43:31 | Temat: Re: 1,89 l/100 km - czy to możliwe? | Autor: kogutek |
Przemysław Czaja napisał(a):
Użytkownik "kogutek"
>> >> Świece SĄ potrzebne do rozruchu gdy tłok, ścianki cylindrów i cała
>> >> reszta jest zimna i odbiera ciepło od sprężanego powietrza co
>> >> utrudnia
>> >> rozruch, zwłaszcza w silnikach bez bezpośredniego wtrysku (czyli
>> >> jak
>> >> sądzę w silnikach, które opisujesz) w moim silniku jak już
>> >> napisałem
>> >> świece w temperaturze powyżej 12*C nie włączają się nawet do
>> >> rozruchu.
>> >>
>> > Udowodnij tą śliską i nieprawdziwą tezę. Policz o ile źródło
>> > ciepła
>> > jakim
>> > jest świeca żarowa podniesie temperaturę w cylindrze przy rozruchu.
>> > Przyjmij
>> > że silnik przy rozruchu jest kręcony z prędkością 500 obr/min. Ma
>> > pojemność 2
>> > litry świeca ma 200W. No to jaki bedzie przyrost temperatury w
>> > cylindrze?
>>
>> Człowieku - udowodniło to już ze trzy miliardy ludzi na całym
>> świecie -
>> starszego diesla nie zapalisz bez świec żarowych na mrozie, ale jak
>> świece podgrzeją powietrze w cylindrze to zapala bez problemu - więc
>> na
>> cholere mi to liczyć skoro tak jest?
>>
> Udowodnij i policz. Nic więcej nie chcę. Jak Ci wyjdzie że podniesie o
> 300
> stopni to jutro o 12 na Placu wolności zjem myszkę od komputera. Tylko
> jak
> zaczniesz udowadniać to pamiętaj że ja to przed chwilą policzyłem. I
> kitu nie
> wciśniesz.
Chciałeś mnie wyprowadzić z równowagi i przez chwilę właściwie udała Ci
się ta sztuka :)
Pozdrówki.
Co niby miało Cie wyprowadzić. Że poznał byś prawdę. To raczej powód do dumy.
Myślisz że wpuścił bym się w kanał jak bym nie wiedział o ile podgrzeje. A
wiesz ile byś miał satysfakcji jak bym nie policzył i się podstawił. Ujebał
byś w sposób naukowy i nie podważalny kogutka. Niejeden by chciał tylko to
cienkie Bolki. A Tobie by się udało.
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
58 |
Data: Czerwiec 24 2011 23:24:34 | Temat: Re: 1,89 l/100 km - czy to możliwe? | Autor: Marcin "Kenickie" Mydlak |
W dniu 2011-06-24 22:59, kogutek pisze:
Udowodnij i policz. Nic wiÄcej nie chcÄ.
Póki co, proĹby o udowodnienie Ĺmiałej tezy padały pod twoim adresem. I co? UdowodniłeĹ cokolwiek?
--
Marcin "Kenickie" Mydlak
Wrocław, GG:291246, Skype:kenickie_pl
P307 2.0HDi/90
"Z wiekiem spada zapotrzebowanie na zysk, a roĹnie popyt na ĹwiÄty spokój."
59 |
Data: Czerwiec 24 2011 22:51:19 | Temat: Re: 1,89 l/100 km - czy to możliwe? | Autor: |
Marcin \Kenickie\ Mydlak napisał(a):
W dniu 2011-06-24 22:59, kogutek pisze:
> Udowodnij i policz. Nic wi�cej nie chc�.
Póki co, proĹ�by o udowodnienie Ĺ�miaĹ�ej tezy padaĹ�y pod twoim adresem. I
co? Udowodni�e� cokolwiek?
Normalny tryb polega na tym że jak masz inne zdanie to Ty udowadniasz że
jestem wielbłądem a nie ja że nim nie jestem. Na razie dokąd nikt nie policzy
to ja mam rację. Nie ważne że miliard uważa inaczej. Mylą się bo sto tysięcy
wie jak jest naprawdę. To jak z tmi miliardami much i jedzeniem gówna.
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
60 |
Data: Czerwiec 25 2011 16:31:48 | Temat: Re: 1,89 l/100 km - czy to możliwe? | Autor: Marcin "Kenickie" Mydlak |
W dniu 2011-06-25 00:51, pisze:
Marcin \Kenickie\ napisał(a):
W dniu 2011-06-24 22:59, kogutek pisze:
Udowodnij i policz. Nic wi�cej nie chc�.
Pijki co, pro�by o udowodnienie �mia�ej tezy pada�y pod twoim adresem. I
co? Udowodni�e� cokolwiek?
Normalny tryb polega na tym że jak masz inne zdanie to Ty udowadniasz że
jestem wielbłÄ
dem a nie ja że nim nie jestem. Na razie dokÄ
d nikt nie policzy
to ja mam racjÄ. Nie ważne że miliard uważa inaczej. MylÄ
siÄ bo sto tysiÄcy
wie jak jest naprawdÄ. To jak z tmi miliardami much i jedzeniem gówna.
PiÄkne odwrócenie kota ogonem. Padła stwierdzenie: "zapłon w pracujÄ
cym, rozgrzanym dieslu inicjowany jest przez ĹwiecÄ żarowÄ
". Poproszony o uzasadnienie swojego twierdzenia osobnik, wypina siÄ, zrzucajÄ
c na innych ciÄżar udowodnienia mu, że jest inaczej. TrÄ
ci to stalinizmem w najczystszej postaci, gdzie nie było niewinnych - byli tylko ci niewłaĹciwie przesłuchani.
--
Marcin "Kenickie" Mydlak
Wrocław, GG:291246, Skype:kenickie_pl
P307 2.0HDi/90
"Z wiekiem spada zapotrzebowanie na zysk, a roĹnie popyt na ĹwiÄty spokój."
61 |
Data: Czerwiec 25 2011 15:33:07 | Temat: Re: 1,89 l/100 km - czy to możliwe? | Autor: kogutek |
Marcin \Kenickie\ Mydlak napisał(a):
W dniu 2011-06-25 00:51, pisze:
> Marcin \Kenickie\ napisa�(a):
>
>> W dniu 2011-06-24 22:59, kogutek pisze:
>>
>>> Udowodnij i policz. Nic wi��cej nie chc��.
>>
>> P��ki co, pro�by o udowodnienie �mia�ej tezy pa
da�y pod twoim adresem. I
>> co? Udowodni�e� cokolwiek?
>>
> Normalny tryb polega na tym że jak masz inne zdanie to Ty udowadniasz że
> jestem wielbĹ�Ä�dem a nie ja że nim nie jestem. Na razie dokÄ�d nikt nie pol
iczy
> to ja mam racjÄ�. Nie ważne że miliard uważa inaczej. MylÄ� siÄ� bo sto ty
si�cy
> wie jak jest naprawdÄ�. To jak z tmi miliardami much i jedzeniem gówna.
>
>
PiÄ�kne odwrócenie kota ogonem. PadĹ�a stwierdzenie: "zapĹ�on w pracujÄ�cym,
rozgrzanym dieslu inicjowany jest przez Ĺ�wiecÄ� żarowÄ�". Poproszony o
uzasadnienie swojego twierdzenia osobnik, wypina si�, zrzucaj�c na
innych ciÄ�żar udowodnienia mu, że jest inaczej. TrÄ�ci to stalinizmem w
najczystszej postaci, gdzie nie by�o niewinnych - byli tylko ci
niew�a�ciwie przes�uchani.
Jesteś zwolennikiem systemu w którym każdy musi udowodnić swoją niewinność?
Wolę taki co to ten niezgadzający udowadnia dlaczego się nie zgadza.
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
62 |
Data: Czerwiec 25 2011 19:05:13 | Temat: Re: 1,89 l/100 km - czy to możliwe? | Autor: Marcin "Kenickie" Mydlak |
W dniu 2011-06-25 17:33, kogutek pisze:
Marcin \Kenickie\ napisał(a):
W dniu 2011-06-25 00:51, pisze:
Marcin \Kenickie\ napisa�(a):
W dniu 2011-06-24 22:59, kogutek pisze:
Udowodnij i policz. Nic wi��cej nie chc��.
PĂ�Äš�ki co, proĂĹĄ�by o udowodnienie ĂĹĄ�miaĂĹĄ�ej tezy pa
daĂĹĄ�y pod twoim adresem. I
co? UdowodniĂĹĄ�eĂĹĄ� cokolwiek?
Normalny tryb polega na tym Äšźe jak masz inne zdanie to Ty udowadniasz Äšźe
jestem wielbÄš�Ă�dem a nie ja Äšźe nim nie jestem. Na razie dokĂ�d nikt nie pol
iczy
to ja mam racjĂ�. Nie waÄšźne Äšźe miliard uwaÄšźa inaczej. MylĂ� siĂ� bo sto ty
si�cy
wie jak jest naprawd�. To jak z tmi miliardami much i jedzeniem gijwna.
Pi�kne odwrijcenie kota ogonem. Pad�a stwierdzenie: "zap�on w pracuj�cym,
rozgrzanym dieslu inicjowany jest przez Äš�wiecĂ� ÄšźarowĂ�". Poproszony o
uzasadnienie swojego twierdzenia osobnik, wypina si�, zrzucaj�c na
innych ciĂ�Äšźar udowodnienia mu, Äšźe jest inaczej. TrĂ�ci to stalinizmem w
najczystszej postaci, gdzie nie by�o niewinnych - byli tylko ci
niew�a�ciwie przes�uchani.
JesteĹ zwolennikiem systemu w którym każdy musi udowodniÄ swojÄ
niewinnoć?
WolÄ taki co to ten niezgadzajÄ
cy udowadnia dlaczego siÄ nie zgadza.
SÄk w tym, że twoja, autorytatywnie wyrażona teoria była jednoczeĹnie oskarżeniem i wyrokiem.
--
Marcin "Kenickie" Mydlak
Wrocław, GG:291246, Skype:kenickie_pl
P307 2.0HDi/90
"Z wiekiem spada zapotrzebowanie na zysk, a roĹnie popyt na ĹwiÄty spokój."
63 |
Data: Czerwiec 25 2011 22:55:39 | Temat: Re: 1,89 l/100 km - czy to możliwe? | Autor: DoQ |
W dniu 25-06-2011 19:05, Marcin "Kenickie" Mydlak pisze:
Sęk w tym, że twoja, autorytatywnie wyrażona teoria była jednocześnie
oskarżeniem i wyrokiem.
Przeczytał 30lat temu książkę na zaliczenie ZPT i teraz próbuje błyszczeć. Lata i mózg jak sito zrobiły swoje i mamy tego efekty :)
Pozdrawiam
Paweł
64 |
Data: Czerwiec 25 2011 00:11:39 | Temat: Re: 1,89 l/100 km - czy to możliwe? | Autor: Bugatti |
Użytkownik "kogutek" napisał w wiadomości :
pamiętaj że ja to przed chwilą policzyłem.
Przedstawisz Nam swoje obliczenia ?
Pozdr.
--
Bugatti
65 |
Data: Czerwiec 24 2011 22:46:10 | Temat: Re: 1,89 l/100 km - czy to możliwe? | Autor: kogutek |
Bugatti napisał(a):
Użytkownik "kogutek" napisał w wiadomości :
> pamiętaj że ja to przed chwilą policzyłem.
Przedstawisz Nam swoje obliczenia ?
Pozdr.
Nie. A co Ty taki mądry i sam nie potrafisz. Trzeba było w nauczyciela od
fizyki papierami nie rzucać to bys potrafił.
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
66 |
Data: Czerwiec 25 2011 01:51:14 | Temat: Re: 1,89 l/100 km - czy to możliwe? | Autor: Bugatti |
Użytkownik "kogutek" napisał w wiadomości:
Nie.
Tak myślałem.
--
Bugatti
67 |
Data: Czerwiec 25 2011 00:19:05 | Temat: Re: 1,89 l/100 km - czy to możliwe? | Autor: kogutek |
Bugatti napisał(a):
Użytkownik "kogutek" napisał w wiadomości:
> Nie.
Tak myślałem.
Ujmij trochę Trabantti. Masz z czego. Jak byś napisał że próbowałeś myśleć.
Ale nie od razu że myślałeś.
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
68 |
Data: Czerwiec 25 2011 12:17:13 | Temat: Re: 1,89 l/100 km - czy to możliwe? | Autor: Andrzej Lawa |
W dniu 24.06.2011 22:59, kogutek pisze:
Człowieku - udowodniło to już ze trzy miliardy ludzi na całym świecie -
starszego diesla nie zapalisz bez świec żarowych na mrozie, ale jak
świece podgrzeją powietrze w cylindrze to zapala bez problemu - więc na
cholere mi to liczyć skoro tak jest?
Udowodnij i policz. Nic więcej nie chcę. Jak Ci wyjdzie że podniesie o 300
stopni to jutro o 12 na Placu wolności zjem myszkę od komputera. Tylko jak
zaczniesz udowadniać to pamiętaj że ja to przed chwilą policzyłem. I kitu nie
wciśniesz.
Jakie 300 stopni???
Zadaniem świec żarowych jest takie podgrzanie powietrza, żeby "było jak przy nagrzanym silniku" - a normalna temperatura pracy silnika to okolice 100C. Nawet w największe mrozy nie mieliśmy -200C
69 |
Data: Czerwiec 25 2011 10:53:01 | Temat: Re: 1,89 l/100 km - czy to możliwe? | Autor: kogutek |
Zadaniem świec żarowych jest takie podgrzanie powietrza, żeby "było jak
przy nagrzanym silniku" - a normalna temperatura pracy silnika to
okolice 100C. Nawet w największe mrozy nie mieliśmy -200C
Nieprawda. Jak byś potrafił to policzyć to byś wiedział. Tego nawet specjalnie
liczyć nie trzeba. To samo wychodzi jak trochę pomyśleć. Świeca żarowa jak
jest podgrzewana prądem nie jest w stanie niczego sensownie ugrzać z wyjątkiem
siebie. Ale Ty tego nie wiesz bo nie policzyłeś i sugerujesz się tym co inni
plotą. To tak jak z miliardami much. Jesteśmy w kupie to nawet jak nie mamy
racji to ją mamy. To czy będziesz wiedział wisi mi i powiewa. Jak tylko jedna
osoba zastanowi się i dojdzie do prawdy to warto mi było pisać. Lepszy jeden
samodzielnie myślący niż bada przygłupów. Dlatego nie jesteście mnie w stanie
zniechęcić.
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
70 |
Data: Czerwiec 25 2011 14:02:59 | Temat: Re: 1,89 l/100 km - czy to możliwe? | Autor: Andrzej Lawa |
W dniu 25.06.2011 12:53, kogutek pisze:
Zadaniem świec żarowych jest takie podgrzanie powietrza, żeby "było jak
przy nagrzanym silniku" - a normalna temperatura pracy silnika to
okolice 100C. Nawet w największe mrozy nie mieliśmy -200C
Nieprawda.
Fakt, nieprawda - u mnie np. świece żarowe nie włączały się po 8 godzinach stania z maską na południe w upalny, słoneczny dzień ;->
Więc spokojnie wystarczy jakieś 80C ponad otoczenie ;->
Jak byś potrafił to policzyć to byś wiedział. Tego nawet specjalnie
Policzyłem. Przepływające powietrze przy twoich danych silnika (2 litry, 4 cylindry, 200W na świecę) zyskuje około 35C w stosunku do temperatury otoczenia przy założeniu wolnych obrotów w okolicy 1000rpm.
ALE zasadniczo świeca żarowa ma działać wyłącznie podczas rozruchu, a rozrusznik w dieslach kręci jakieś 100-200 RPM. Jeśli umiesz mnożyć to się przekonasz, o ile przy takich obrotach podgrzeje powietrze świeca żarowa.
liczyć nie trzeba. To samo wychodzi jak trochę pomyśleć. Świeca żarowa jak
jest podgrzewana prądem nie jest w stanie niczego sensownie ugrzać z wyjątkiem
siebie. Ale Ty tego nie wiesz bo nie policzyłeś i sugerujesz się tym co inni
plotą. To tak jak z miliardami much. Jesteśmy w kupie to nawet jak nie mamy
racji to ją mamy. To czy będziesz wiedział wisi mi i powiewa. Jak tylko jedna
Masz jakąś obsesję na punkcie gówna, koprofilu...
71 |
Data: Czerwiec 25 2011 15:25:53 | Temat: Re: 1,89 l/100 km - czy to możliwe? | Autor: kogutek |
Andrzej Lawa napisał(a):
W dniu 25.06.2011 12:53, kogutek pisze:
>
>> Zadaniem świec żarowych jest takie podgrzanie powietrza, żeby "było jak
>> przy nagrzanym silniku" - a normalna temperatura pracy silnika to
>> okolice 100C. Nawet w największe mrozy nie mieliśmy -200C
> Nieprawda.
Fakt, nieprawda - u mnie np. świece żarowe nie włączały się po 8
godzinach stania z maską na południe w upalny, słoneczny dzień ;->
Więc spokojnie wystarczy jakieś 80C ponad otoczenie ;->
> Jak byś potrafił to policzyć to byś wiedział. Tego nawet specjalnie
Policzyłem. Przepływające powietrze przy twoich danych silnika (2 litry,
4 cylindry, 200W na świecę) zyskuje około 35C w stosunku do temperatury
otoczenia przy założeniu wolnych obrotów w okolicy 1000rpm.
ALE zasadniczo świeca żarowa ma działać wyłącznie podczas rozruchu, a
rozrusznik w dieslach kręci jakieś 100-200 RPM. Jeśli umiesz mnożyć to
się przekonasz, o ile przy takich obrotach podgrzeje powietrze świeca
żarowa.
> liczyć nie trzeba. To samo wychodzi jak trochę pomyśleć. Świeca żarowa jak
> jest podgrzewana prądem nie jest w stanie niczego sensownie ugrzać z wyjątkie
m
> siebie. Ale Ty tego nie wiesz bo nie policzyłeś i sugerujesz się tym co inni
> plotą. To tak jak z miliardami much. Jesteśmy w kupie to nawet jak nie mamy
> racji to ją mamy. To czy będziesz wiedział wisi mi i powiewa. Jak tylko jedna
Masz jakąś obsesję na punkcie gówna, koprofilu...
To może zweryfikujmy założenia. Na takie bardziej prawdziwe. Nie wiedziałem
jaką moc ma świeca zapłonowa. Nie można wiedzieć wszystkiego. Od tego są
Google. Co mają do powiedzenia w kluczowej dla sprawy mocy świec żarowych. Że
napięcie nominalne, nie takie co jest w samochodzie a takie u producenta, to
11V. Prąd, i tu jest zonk, ta sama świeca pobiera najpierw 60A a za chwilę
tylko 6A. Cud jakiś? Nie to dodatni współczynnik temperaturowy oporności
metali robi. Nad tym chyba nikt nie będzie dyskutował. Chociaż kto wie czy
Trabantti ma takie samo zdanie. Ale on już pokazał że się nie zna to się nie
liczy. W tych fabrykach to jakieś głupie siedzą bo rozrusznik bierze mniej niż
świece żarowe a kabel do niego dużo grubszy. Nie, mondre one bo te 60A na
świecę to w samochodzie trochę mniej to one przez chwilkę biorą. 60A to w
fabryce przy sztywnych 11 voltach. A aucie zima może być i 9. No dobra 10A. To
przez chwilę daje moc świecy 600W. Ale one jeszcze wtedy nic nie grzeje z
wyjątkiem siebie. A jak się ugrzeje to już nie 600W a 60W bierze. Oj nagrzeje
ona przy tych sześćdziesięciu watach, zwłaszcza że pewno z 10 przez obudowę do
głowicy ucieknie. Wiesz co. Załóż sobie zamiast nagrzewnicy powietrza żarówkę
reflektorową z dwoma włóknami. Jak według niektórych opisów od świecy żarowej
żeliwo się prawie topi. To i w samochodzie w zimę żarówka o podobnej mocy
ciepło zrobi. Bez czekania aż się woda zagrzeje. Same plusy dodatnie. Dalej
utrzymujesz że świeca żarowa cokolwiek ugrzeje przez pół minuty z wyjątkiem
siebie. Weź porównaj śmieszną moc 60W do 1,5kW jakie jest potrzebne żeby przy
sprężaniu w kilkadziesiąt milisekund podnieść temperaturę powietrza w
cylindrze o 700 stopni. Czy dalej będziesz twierdził że świeca żarowa jest do
grzania silnika czy już zaczynasz myśleć innymi kategoriami i zastanawiasz się
do czego ona jest. To jak silnika ona nie ugrzeje, to znaczy że przede
wszystkim do czegoś innego jest.
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
72 |
Data: Czerwiec 25 2011 20:34:16 | Temat: Re: 1,89 l/100 km - czy to możliwe? | Autor: DoQ |
W dniu 25-06-2011 17:25, kogutek pisze:
siebie. Weź porównaj śmieszną moc 60W do 1,5kW jakie jest potrzebne żeby przy
sprężaniu w kilkadziesiąt milisekund podnieść temperaturę powietrza w
cylindrze o 700 stopni. Czy dalej będziesz twierdził że świeca żarowa jest do
grzania silnika czy już zaczynasz myśleć innymi kategoriami i zastanawiasz się
do czego ona jest. To jak silnika ona nie ugrzeje, to znaczy że przede
wszystkim do czegoś innego jest.
Zamiast bredzić i teoretyzować że świece podgrzewane są nonstop, wystarczy je odpiąć (albo i nie - jak ci wygodniej) wziąć woltomierz i zmierzyć w jakich warunkach sterownik podaje +12V na świece. Banalnie proste i w moment rozwieje twoje mętne teorie.
Pozdrawiam
Paweł
73 |
Data: Czerwiec 24 2011 20:47:41 | Temat: Re: 1,89 l/100 km - czy to możliwe? | Autor: kogutek |
kogutek napisał(a):
> Świece SĄ potrzebne do rozruchu gdy tłok, ścianki cylindrów i cała
> reszta jest zimna i odbiera ciepło od sprężanego powietrza co utrudnia
> rozruch, zwłaszcza w silnikach bez bezpośredniego wtrysku (czyli jak
> sądzę w silnikach, które opisujesz) w moim silniku jak już napisałem
> świece w temperaturze powyżej 12*C nie włączają się nawet do rozruchu.
>
Udowodnij tą śliską i nieprawdziwą tezę. Policz o ile źródło ciepła jakim
jest świeca żarowa podniesie temperaturę w cylindrze przy rozruchu. Przyjmij
że silnik przy rozruchu jest kręcony z prędkością 500 obr/min. Ma pojemność 2
litry świeca ma 200W. No to jaki bedzie przyrost temperatury w cylindrze?
I jeszcze wymyśl coś bo w czasie 50ms temperatura w cylindrze rośnie o 700
stopni w wyniku sprężania. I czy czasami to powietrze o temperaturze 700
stopni nie grzeje świecy.
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
74 |
Data: Czerwiec 24 2011 22:51:28 | Temat: Re: 1,89 l/100 km - czy to możliwe? | Autor: Przemysław Czaja |
Użytkownik "kogutek"
> Świece SĄ potrzebne do rozruchu gdy tłok, ścianki cylindrów i cała
> reszta jest zimna i odbiera ciepło od sprężanego powietrza co > utrudnia
> rozruch, zwłaszcza w silnikach bez bezpośredniego wtrysku (czyli > jak
> sądzę w silnikach, które opisujesz) w moim silniku jak już > napisałem
> świece w temperaturze powyżej 12*C nie włączają się nawet do > rozruchu.
>
Udowodnij tą śliską i nieprawdziwą tezę. Policz o ile źródło ciepła jakim
jest świeca żarowa podniesie temperaturę w cylindrze przy rozruchu. Przyjmij
że silnik przy rozruchu jest kręcony z prędkością 500 obr/min. Ma pojemność 2
litry świeca ma 200W. No to jaki bedzie przyrost temperatury w cylindrze?
I jeszcze wymyśl coś bo w czasie 50ms temperatura w cylindrze rośnie o 700
stopni w wyniku sprężania. I czy czasami to powietrze o temperaturze 700
stopni nie grzeje świecy.
Tak kurwa grzeje, a przewody zasilające podpieli dla picu, żeby check control mógł się wykazać. Wybacz, że jestem niegrzeczny, ale mam już dość tej jałowej dyskusji.
Pozdrawiam
75 |
Data: Czerwiec 24 2011 22:48:05 | Temat: Re: 1,89 l/100 km - czy to możliwe? | Autor: kogutek |
Przemysław Czaja napisał(a):
Użytkownik "kogutek"
>> > Świece SĄ potrzebne do rozruchu gdy tłok, ścianki cylindrów i cała
>> > reszta jest zimna i odbiera ciepło od sprężanego powietrza co
>> > utrudnia
>> > rozruch, zwłaszcza w silnikach bez bezpośredniego wtrysku (czyli
>> > jak
>> > sądzę w silnikach, które opisujesz) w moim silniku jak już
>> > napisałem
>> > świece w temperaturze powyżej 12*C nie włączają się nawet do
>> > rozruchu.
>> >
>> Udowodnij tą śliską i nieprawdziwą tezę. Policz o ile źródło ciepła
>> jakim
>> jest świeca żarowa podniesie temperaturę w cylindrze przy rozruchu.
>> Przyjmij
>> że silnik przy rozruchu jest kręcony z prędkością 500 obr/min. Ma
>> pojemność 2
>> litry świeca ma 200W. No to jaki bedzie przyrost temperatury w
>> cylindrze?
>>
> I jeszcze wymyśl coś bo w czasie 50ms temperatura w cylindrze rośnie o
> 700
> stopni w wyniku sprężania. I czy czasami to powietrze o temperaturze
> 700
> stopni nie grzeje świecy.
Tak kurwa grzeje, a przewody zasilające podpieli dla picu, żeby check
control mógł się wykazać. Wybacz, że jestem niegrzeczny, ale mam już
dość tej jałowej dyskusji.
Pozdrawiam
Jałowa bo ni chuja się nie znasz na tym o czym próbujesz pisać. Nie jałowe
mogą prowadzić tylko ci co mają pojęcie.
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
76 |
Data: Czerwiec 25 2011 01:27:21 | Temat: Re: 1,89 l/100 km - czy to możliwe? | Autor: Przemysław Czaja |
Użytkownik "kogutek"
>> Udowodnij tą śliską i nieprawdziwą tezę. Policz o ile źródło >> ciepła
>> jakim
>> jest świeca żarowa podniesie temperaturę w cylindrze przy >> rozruchu.
>> Przyjmij
>> że silnik przy rozruchu jest kręcony z prędkością 500 obr/min. Ma
>> pojemność 2
>> litry świeca ma 200W. No to jaki bedzie przyrost temperatury w
>> cylindrze?
Jałowa bo ni chuja się nie znasz na tym o czym próbujesz pisać. Nie jałowe
mogą prowadzić tylko ci co mają pojęcie.
Wobec tego poproszę te Twoje obliczenia, o ile takowe przeprowadziłeś w co szczerze wątpię ponieważ już samo założenie masz błędne - objętość powietrza do ogrzania w przypadku silnika o pojemności całkowitej 2 litrów bedzie się zawierała w przedziale od 0,5 litra na jedną świecę - no ale to jeszcze trzeba wiedzieć, że przeważnie silnik ma 4 cylindry i 4 świece :) Licz kogutek, licz, a przyznam, że proste to liczenie nie jest, dla ułatwienia przyjmij ciśnienie atmosferyczne
77 |
Data: Czerwiec 24 2011 23:44:08 | Temat: Re: 1,89 l/100 km - czy to możliwe? | Autor: kogutek |
Przemysław Czaja napisał(a):
Użytkownik "kogutek"
>> >> Udowodnij tą śliską i nieprawdziwą tezę. Policz o ile źródło
>> >> ciepła
>> >> jakim
>> >> jest świeca żarowa podniesie temperaturę w cylindrze przy
>> >> rozruchu.
>> >> Przyjmij
>> >> że silnik przy rozruchu jest kręcony z prędkością 500 obr/min. Ma
>> >> pojemność 2
>> >> litry świeca ma 200W. No to jaki bedzie przyrost temperatury w
>> >> cylindrze?
> Jałowa bo ni chuja się nie znasz na tym o czym próbujesz pisać. Nie
> jałowe
> mogą prowadzić tylko ci co mają pojęcie.
Wobec tego poproszę te Twoje obliczenia, o ile takowe przeprowadziłeś w
co szczerze wątpię ponieważ już samo założenie masz błędne - objętość
powietrza do ogrzania w przypadku silnika o pojemności całkowitej 2
litrów bedzie się zawierała w przedziale od 0,5 litra na jedną świecę -
no ale to jeszcze trzeba wiedzieć, że przeważnie silnik ma 4 cylindry i
4 świece :) Licz kogutek, licz, a przyznam, że proste to liczenie nie
jest, dla ułatwienia przyjmij ciśnienie atmosferyczne
Miałem frajdę jak policzyłem. Wyszło sporo mniej niż szacowałem. Policz i Ty.
Szkoda że nie będziesz miał takiej frajdy jak ja. Uproszczone liczenie jest
proste. Nawet jak nie biorąc kilku czynników to błąd może być na poziomie 30%.
Nie zrobi on nawet 5% tego co chciałbyś uzyskać. Ujeb obliczeniami kogutka.
Proszę.
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
78 |
Data: Czerwiec 25 2011 01:51:28 | Temat: Re: 1,89 l/100 km - czy to możliwe? | Autor: Przemysław Czaja |
Użytkownik "kogutek" .
Wobec tego poproszę te Twoje obliczenia, o ile takowe przeprowadziłeś w
co szczerze wątpię ponieważ już samo założenie masz błędne - objętość
powietrza do ogrzania w przypadku silnika o pojemności całkowitej 2
litrów bedzie się zawierała w przedziale od 0,5 litra na jedną świecę -
no ale to jeszcze trzeba wiedzieć, że przeważnie silnik ma 4 cylindry i
4 świece :) Licz kogutek, licz, a przyznam, że proste to liczenie nie
jest, dla ułatwienia przyjmij ciśnienie atmosferyczne
Miałem frajdę jak policzyłem. Wyszło sporo mniej niż szacowałem. Policz i Ty.
Szkoda że nie będziesz miał takiej frajdy jak ja. Uproszczone liczenie jest
proste. Nawet jak nie biorąc kilku czynników to błąd może być na poziomie 30%.
Nie zrobi on nawet 5% tego co chciałbyś uzyskać. Ujeb obliczeniami kogutka.
Proszę.
Tak myślałem, mam ale nie dam, cóż chyba duży dzieciak z Ciebie
tak czy inaczej Pozdrawiam
79 |
Data: Czerwiec 25 2011 00:22:13 | Temat: Re: 1,89 l/100 km - czy to możliwe? | Autor: kogutek |
Przemysław Czaja napisał(a):
Użytkownik "kogutek" .
>>
>> Wobec tego poproszę te Twoje obliczenia, o ile takowe przeprowadziłeś
>> w
>> co szczerze wątpię ponieważ już samo założenie masz błędne - objętość
>> powietrza do ogrzania w przypadku silnika o pojemności całkowitej 2
>> litrów bedzie się zawierała w przedziale od 0,5 litra na jedną
>> świecę -
>> no ale to jeszcze trzeba wiedzieć, że przeważnie silnik ma 4 cylindry
>> i
>> 4 świece :) Licz kogutek, licz, a przyznam, że proste to liczenie nie
>> jest, dla ułatwienia przyjmij ciśnienie atmosferyczne
>>
> Miałem frajdę jak policzyłem. Wyszło sporo mniej niż szacowałem.
> Policz i Ty.
> Szkoda że nie będziesz miał takiej frajdy jak ja. Uproszczone liczenie
> jest
> proste. Nawet jak nie biorąc kilku czynników to błąd może być na
> poziomie 30%.
> Nie zrobi on nawet 5% tego co chciałbyś uzyskać. Ujeb obliczeniami
> kogutka.
> Proszę.
Tak myślałem, mam ale nie dam, cóż chyba duży dzieciak z Ciebie
tak czy inaczej Pozdrawiam
I co wymiękasz. Nie potrafisz takiej prostej rzeczy w przybliżeniu policzyć.
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
80 |
Data: Czerwiec 25 2011 02:26:07 | Temat: Re: 1,89 l/100 km - czy to możliwe? | Autor: Przemysław Czaja |
Użytkownik "kogutek"
Użytkownik "kogutek" .
>>
>> Wobec tego poproszę te Twoje obliczenia, o ile takowe >> przeprowadziłeś
>> w
>> co szczerze wątpię ponieważ już samo założenie masz błędne - >> objętość
>> powietrza do ogrzania w przypadku silnika o pojemności całkowitej >> 2
>> litrów bedzie się zawierała w przedziale od 0,5 litra na jedną
>> świecę -
>> no ale to jeszcze trzeba wiedzieć, że przeważnie silnik ma 4 >> cylindry
>> i
>> 4 świece :) Licz kogutek, licz, a przyznam, że proste to liczenie >> nie
>> jest, dla ułatwienia przyjmij ciśnienie atmosferyczne
>>
> Miałem frajdę jak policzyłem. Wyszło sporo mniej niż szacowałem.
> Policz i Ty.
> Szkoda że nie będziesz miał takiej frajdy jak ja. Uproszczone > liczenie
> jest
> proste. Nawet jak nie biorąc kilku czynników to błąd może być na
> poziomie 30%.
> Nie zrobi on nawet 5% tego co chciałbyś uzyskać. Ujeb obliczeniami
> kogutka.
> Proszę.
Tak myślałem, mam ale nie dam, cóż chyba duży dzieciak z Ciebie
tak czy inaczej Pozdrawiam
I co wymiękasz. Nie potrafisz takiej prostej rzeczy w przybliżeniu policzyć.
No nie potrafię, dlatego liczyłem na Twoje obliczenia
81 |
Data: Czerwiec 25 2011 00:41:08 | Temat: Re: 1,89 l/100 km - czy to możliwe? | Autor: kogutek |
Przemysław Czaja napisał(a):
Użytkownik "kogutek"
>
>>
>> Użytkownik "kogutek" .
>> >>
>> >> Wobec tego poproszę te Twoje obliczenia, o ile takowe
>> >> przeprowadziłeś
>> >> w
>> >> co szczerze wątpię ponieważ już samo założenie masz błędne -
>> >> objętość
>> >> powietrza do ogrzania w przypadku silnika o pojemności całkowitej
>> >> 2
>> >> litrów bedzie się zawierała w przedziale od 0,5 litra na jedną
>> >> świecę -
>> >> no ale to jeszcze trzeba wiedzieć, że przeważnie silnik ma 4
>> >> cylindry
>> >> i
>> >> 4 świece :) Licz kogutek, licz, a przyznam, że proste to liczenie
>> >> nie
>> >> jest, dla ułatwienia przyjmij ciśnienie atmosferyczne
>> >>
>> > Miałem frajdę jak policzyłem. Wyszło sporo mniej niż szacowałem.
>> > Policz i Ty.
>> > Szkoda że nie będziesz miał takiej frajdy jak ja. Uproszczone
>> > liczenie
>> > jest
>> > proste. Nawet jak nie biorąc kilku czynników to błąd może być na
>> > poziomie 30%.
>> > Nie zrobi on nawet 5% tego co chciałbyś uzyskać. Ujeb obliczeniami
>> > kogutka.
>> > Proszę.
>>
>> Tak myślałem, mam ale nie dam, cóż chyba duży dzieciak z Ciebie
>>
>> tak czy inaczej Pozdrawiam
>>
> I co wymiękasz. Nie potrafisz takiej prostej rzeczy w przybliżeniu
> policzyć.
No nie potrafię, dlatego liczyłem na Twoje obliczenia
To się przeliczyłeś. Ale nie martw się inni specjaliści już policzyli, usiedli
na dupach i się nie wychylają. Bo niby co by mieli napisać. Że miałem rację. w
Polsce to jakoś nie honorowo. Podpierdolić jak to jeden zrobił to honorowo.
Ale przyznać się do błędu to już nie. Możesz uwierzyć. Ludzie w boga wierzą to
co Ci szkodzi uwierzyć że mam rację. Zwłaszcza że ją mam.
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
82 |
Data: Czerwiec 25 2011 10:53:36 | Temat: Re: 1,89 l/100 km - czy to możliwe? | Autor: Jaroslaw Berezowski |
Dnia Sat, 25 Jun 2011 01:51:28 +0200, PrzemysÂław Czaja napisał(a):
Tak myĹlałem, mam ale nie dam, cóż chyba duży dzieciak z Ciebie
Daj już z nim sobie spokój, wypełnia wszystkie znamiona trolowania.
--
Jaroslaw "jaros" Berezowski
83 |
Data: Czerwiec 25 2011 00:23:09 | Temat: Re: 1,89 l/100 km - czy to możliwe? | Autor: Mirek Ptak |
Dnia 2011-06-24 22:40, *kogutek* napisał, a mnie coś podkusiło, żeby odpisać:
Świece SĄ potrzebne do rozruchu gdy tłok, ścianki cylindrów i cała
reszta jest zimna i odbiera ciepło od sprężanego powietrza co utrudnia
rozruch, zwłaszcza w silnikach bez bezpośredniego wtrysku (czyli jak
sądzę w silnikach, które opisujesz) w moim silniku jak już napisałem
świece w temperaturze powyżej 12*C nie włączają się nawet do rozruchu.
Udowodnij tą śliską i nieprawdziwą tezę. Policz o ile źródło ciepła jakim
jest świeca żarowa podniesie temperaturę w cylindrze przy rozruchu. Przyjmij
że silnik przy rozruchu jest kręcony z prędkością 500 obr/min. Ma pojemność 2
litry świeca ma 200W. No to jaki bedzie przyrost temperatury w cylindrze?
No to jeszcze dodatkowo policz o ile wzrośnie temperatura w tłumiku końcowym po załączeniu świecy - jak uznasz, że to bez sensu, to policz coś łatwiejszego - o ile wzrośnie temperatura *przy* świecy?
--
Mirek Ptak - Signum '11 HB 2.0 CDTI, PMS edition
President Herbert *old* on board :)
kolczan( a t )dronet(kropek) p l
PMS+ PJ++ S* p+ M++ W++ P+:+ X++ L+ B++ M- Z++ T- W CB++
84 |
Data: Czerwiec 24 2011 20:28:22 | Temat: Re: 1,89 l/100 km - czy to możliwe? | Autor: |
BQB napisał(a):
W dniu 2011-06-24 20:02, Przemysław Czaja pisze:
>
> Użytkownik
>
>> Ano po to że one w czasie pracy silnika sa bardziej rozgrzane niż jak
>> zasilane
>> prądem. I to od nich zapala się paliwo. Jak wykręcisz to tak jak byś na
>> przegrzanym benzynowym bez świec próbował jechac. Mieszanka we
>> współczesnych
>> silnikach spala się w sposób kontrolowany.
>
> I te kontrolę stanowi kawał rozgrzanego druta wkręconego w komorę
> spalania? Weź przestań bo śmiech na sali. Poczytaj troche o wtrysku
> wstępnym, klapach wirowych, warunkach spalania i samozapłonu, o świecach
> żarowych również możesz coś liznąć, zwłaszcza tych ceramicznych nowej
> generacji zasilanych 5V
Wtrącę się do dyskusji, ale, jeśli jest jak Ty piszesz, to świeca żarowa
nie będzie musiała być nigdy wymieniona, bo zawsze zapali, tymczasem,
dwa znane mi przypadki, gdzie wymiana świec żarowych pomogła
ustabilizować pracę silnika i spowodowała, że silnik znów miał podobną
moc. W takim wypadku uważam, że kogucik jednak ma rację. Chyba, że
jednak podasz informację, dlaczego wymiana świec pomogła? Dwa auta, Opel
Astra i Ford Focus. Roczników nie podam, ale Astra gdzieś około 10 lat,
Focus - nie mniej niż 5.
To nie ja mam rację. Nie wymyśliłem sobie tego o świecy żarowej. Też kiedyś
nie wiedziałem. Też myślałem jak wszyscy że ona tylko do rozruchu potrzebna.
Rację mają ci co konstruują silniki. Oni dokładnie wiedzą po co świeca, Jak ma
się spalać mieszanka, w jakim tempie i kierunku. To co opisałem przeczytałem w
fachowej literaturze. Ty już wiesz że świeca nie tylko do rozruchu służy. Sam
się przekonałeś i to nie jak pojawił się ten temat tylko wcześniej. Inni
wiedzę czerpią z Wikipedii, forów na których różne niedouczone Mietki się
mondrują. Tak jak tutaj jakiś Mondek od perfon czipuje silniki że 10 minut
jazdy na maksa i silnik papa. Sam napisał. Ekspert po Wikipedii. Nie mam
pretensji do tych co nie wiedzieli. Nie można wiedzieć wszystkiego. A ci co
nie wiedzieli i się mądrują mogą mieć pretensję tylko do siebie. Bo się w
szkole nie uczyli i nie potrafią samodzielnie myśleć. Jak by potrafili myśleć
to by wymyślili że źródło ciepła w cylindrze o mocy stu czy stu pięćdziesięciu
watów nie może podnieść temperatury zasysanego powietrza co ma -25 stopni
nawet o pół stopnia. To jak z tego wynika że nie grzeje świeca powietrza a
jest wsadzona to że ona do czegoś innego jest. Każdy pełnosprawny diesel
odpali bez rozgrzanej świecy żarowej. Wynika to z zasady jego działania. Ze
świecą ma po prostu lżej. Jak się świeca przepali to będzie miał trudniej. Ale
po po kilku zapłonach w cylindrze swieca będzie miała temperaturę wyższą niż
by była grzana prądem. Rozgrzeje się bo ma małą masę i nie jest niczym
chłodzona. Przepalona też się ugrzeje. A oni tutaj wręcz twierdzą że po
wyłączeniu prądu jest zimna, bo żaden nie napisał że grubo ponad 1000 stopni.
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
85 |
Data: Czerwiec 24 2011 22:34:54 | Temat: Re: 1,89 l/100 km - czy to możliwe? | Autor: DoQ |
W dniu 24-06-2011 22:28, pisze:
To nie ja mam rację. Nie wymyśliłem sobie tego o świecy żarowej. Też kiedyś
nie wiedziałem. Też myślałem jak wszyscy że ona tylko do rozruchu potrzebna.
Rację mają ci co konstruują silniki. Oni dokładnie wiedzą po co świeca, Jak ma
się spalać mieszanka, w jakim tempie i kierunku. To co opisałem przeczytałem w
fachowej literaturze. Ty już wiesz że świeca nie tylko do rozruchu służy. Sam
No to doczytaj jeszcze w tej fachowej literaturze, jak to się dzieje że silnik diesla działa bez świec żarowych (tzn. jeśli fabrycznie NIE jest w nie wyposażony).
Pozdrawiam
Paweł
86 |
Data: Czerwiec 24 2011 22:40:23 | Temat: Re: 1,89 l/100 km - czy to możliwe? | Autor: Przemysław Czaja |
Użytkownik
To nie ja mam rację. Nie wymyśliłem sobie tego o świecy żarowej. Też kiedyś
nie wiedziałem. Też myślałem jak wszyscy że ona tylko do rozruchu potrzebna.
Rację mają ci co konstruują silniki. Oni dokładnie wiedzą po co świeca, Jak ma
się spalać mieszanka, w jakim tempie i kierunku. To co opisałem przeczytałem w
fachowej literaturze. Ty już wiesz że świeca nie tylko do rozruchu służy. Sam
się przekonałeś i to nie jak pojawił się ten temat tylko wcześniej. Inni
wiedzę czerpią z Wikipedii, forów na których różne niedouczone Mietki się
mondrują. Tak jak tutaj jakiś Mondek od perfon czipuje silniki że 10 minut
jazdy na maksa i silnik papa. Sam napisał. Ekspert po Wikipedii. Nie mam
pretensji do tych co nie wiedzieli. Nie można wiedzieć wszystkiego. A ci co
nie wiedzieli i się mądrują mogą mieć pretensję tylko do siebie. Bo się w
szkole nie uczyli i nie potrafią samodzielnie myśleć. Jak by potrafili myśleć
to by wymyślili że źródło ciepła w cylindrze o mocy stu czy stu pięćdziesięciu
watów nie może podnieść temperatury zasysanego powietrza co ma -25 stopni
nawet o pół stopnia. To jak z tego wynika że nie grzeje świeca powietrza a
jest wsadzona to że ona do czegoś innego jest. Każdy pełnosprawny diesel
odpali bez rozgrzanej świecy żarowej. Wynika to z zasady jego działania. Ze
świecą ma po prostu lżej. Jak się świeca przepali to będzie miał trudniej. Ale
po po kilku zapłonach w cylindrze swieca będzie miała temperaturę wyższą niż
by była grzana prądem. Rozgrzeje się bo ma małą masę i nie jest niczym
chłodzona. Przepalona też się ugrzeje. A oni tutaj wręcz twierdzą że po
wyłączeniu prądu jest zimna, bo żaden nie napisał że grubo ponad 1000 stopni.
A teraz przez chwilę rusz szare ciałka - nie prościej zamiast skomplikowanej świecy zarowej umieścić na stałe w komorze spalania zwykły pręt lub spiralę? Że też nikt na to nie wpadł co? Dopiero Ty i podręczniki fachowe.
87 |
Data: Czerwiec 24 2011 23:00:50 | Temat: Re: 1,89 l/100 km - czy to możliwe? | Autor: kogutek |
Przemysław Czaja napisał(a):
Użytkownik
> To nie ja mam rację. Nie wymyśliłem sobie tego o świecy żarowej. Też
> kiedyś
> nie wiedziałem. Też myślałem jak wszyscy że ona tylko do rozruchu
> potrzebna.
> Rację mają ci co konstruują silniki. Oni dokładnie wiedzą po co
> świeca, Jak ma
> się spalać mieszanka, w jakim tempie i kierunku. To co opisałem
> przeczytałem w
> fachowej literaturze. Ty już wiesz że świeca nie tylko do rozruchu
> służy. Sam
> się przekonałeś i to nie jak pojawił się ten temat tylko wcześniej.
> Inni
> wiedzę czerpią z Wikipedii, forów na których różne niedouczone Mietki
> się
> mondrują. Tak jak tutaj jakiś Mondek od perfon czipuje silniki że 10
> minut
> jazdy na maksa i silnik papa. Sam napisał. Ekspert po Wikipedii. Nie
> mam
> pretensji do tych co nie wiedzieli. Nie można wiedzieć wszystkiego. A
> ci co
> nie wiedzieli i się mądrują mogą mieć pretensję tylko do siebie. Bo
> się w
> szkole nie uczyli i nie potrafią samodzielnie myśleć. Jak by potrafili
> myśleć
> to by wymyślili że źródło ciepła w cylindrze o mocy stu czy stu
> pięćdziesięciu
> watów nie może podnieść temperatury zasysanego powietrza co ma -25
> stopni
> nawet o pół stopnia. To jak z tego wynika że nie grzeje świeca
> powietrza a
> jest wsadzona to że ona do czegoś innego jest. Każdy pełnosprawny
> diesel
> odpali bez rozgrzanej świecy żarowej. Wynika to z zasady jego
> działania. Ze
> świecą ma po prostu lżej. Jak się świeca przepali to będzie miał
> trudniej. Ale
> po po kilku zapłonach w cylindrze swieca będzie miała temperaturę
> wyższą niż
> by była grzana prądem. Rozgrzeje się bo ma małą masę i nie jest niczym
> chłodzona. Przepalona też się ugrzeje. A oni tutaj wręcz twierdzą że
> po
> wyłączeniu prądu jest zimna, bo żaden nie napisał że grubo ponad 1000
> stopni.
A teraz przez chwilę rusz szare ciałka - nie prościej zamiast
skomplikowanej świecy zarowej umieścić na stałe w komorze spalania
zwykły pręt lub spiralę? Że też nikt na to nie wpadł co? Dopiero Ty i
podręczniki fachowe.
Wpadli. W tym przykładowym ursusie tak było. Z tym że tam miało to
uzasadnienie. Silnik nie wysilony, żeliwny tłok i żeliwna głowica. Wiesz że on
miał 30 koni z 2 litrów. Współczesny diesel potrafi mieś 30 i jeszcze 100 koni
przy dwóch litrach. I kręci się 4 razy szybciej. To i trochę inne wymagania ma
co do osprzętu.
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
88 |
Data: Czerwiec 24 2011 23:39:45 | Temat: Re: 1,89 l/100 km - czy to możliwe? | Autor: Andrzej Lawa |
W dniu 24.06.2011 20:55, BQB pisze:
Wtrącę się do dyskusji, ale, jeśli jest jak Ty piszesz, to świeca żarowa
nie będzie musiała być nigdy wymieniona, bo zawsze zapali, tymczasem,
dwa znane mi przypadki, gdzie wymiana świec żarowych pomogła
ustabilizować pracę silnika i spowodowała, że silnik znów miał podobną
moc. W takim wypadku uważam, że kogucik jednak ma rację. Chyba, że
jednak podasz informację, dlaczego wymiana świec pomogła?
Bo były zużyte/uszkodzone - i w ogóle nie działały - więc na zimno silnik chodził mizernie lub w ogóle.
89 |
Data: Czerwiec 24 2011 23:46:22 | Temat: Re: 1,89 l/100 km - czy to możliwe? | Autor: BQB |
W dniu 2011-06-24 23:39, Andrzej Lawa pisze:
W dniu 24.06.2011 20:55, BQB pisze:
Wtrącę się do dyskusji, ale, jeśli jest jak Ty piszesz, to świeca żarowa
nie będzie musiała być nigdy wymieniona, bo zawsze zapali, tymczasem,
dwa znane mi przypadki, gdzie wymiana świec żarowych pomogła
ustabilizować pracę silnika i spowodowała, że silnik znów miał podobną
moc. W takim wypadku uważam, że kogucik jednak ma rację. Chyba, że
jednak podasz informację, dlaczego wymiana świec pomogła?
Bo były zużyte/uszkodzone - i w ogóle nie działały - więc na zimno
silnik chodził mizernie lub w ogóle.
Silnik działał źle cały czas, jakby tylko o rozruch chodziło, to by się przemęczyli, bo mieli inne ważniejsze wydatki, a musieli wydać kasiorkę na nowe świece.
90 |
Data: Czerwiec 25 2011 00:09:21 | Temat: Re: 1,89 l/100 km - czy to możliwe? | Autor: Bugatti |
Użytkownik napisał w wiadomości:
Ano po to że one w czasie pracy silnika sa bardziej rozgrzane niż jak zasilane
prądem. I to od nich zapala się paliwo. Jak wykręcisz to tak jak byś na
przegrzanym benzynowym bez świec próbował jechac.
Mieszanka we współczesnych silnikach spala się w sposób kontrolowany. Nie tak jak w
pierwowzorze.
Mieszkanka w współecznych silnikach _ZS_ zapala się właśnie w sposób _nie do końca kontrolowany_ (bardziej niekontrolowany niż w ZI z lat < 90.) - mówi o zapłonie mieszanki w różnych miejsach przestrzeni cylindra - stąd _m.in_ właśnie klekot w ZSach. W przestrzeni ostatnich dwóch dekad klekot się zmniejszył z powodu kształtów denka tłoka, kąta rozpylania paliwa, otworków i kilku sekwencji wtrysku (w CR nawet 6) w suwie sprężania (i na początku suwu rozprężania) oraz paru innch czynników. ON po prostu ma taką właściwość spalania samoczynnego że pary paliwa nie zapalą się dokładnie w miejscu w którym byśmy sobie tego życzylu z punktu widzenia zachowania cichobieżności i występowania niekorzystnej pulsacji ciśnienia sprężania motorowni.
Myślisz że nie było takich co wykręcili świece żarowe bo się przepaliły a silnik
zapalał bez nich. Szybciutko wkręcali popsute. Jak się nie zapali paliwo przy
świecy to też się zapali.
W dzisiejszych silnikach na pewno się nie zapali z powodu wykrycia przez sterownik silnika (za pomocą przekaźnika świec zarowych) braku napięcia na wykręconej świecy - czyli ECU nie wysteruje nic do odpalenia.
Bo zawór gorący bo tłok się na jakiejś krawędzi
żarzy. Ale nie spala się tak jak powinno. W zwykłych szkołach o tym nie uczą
bo to nikomu do niczego nie potrzebne. Ale są takie co uczą. Jesteś w stanie
wyobrazić sobie co się dzieje z zaworem jak przy nim jest największe źródło
ciepła. Rozgrzewa się jeszcze bardziej. Niby centymetr różnicy a mu to bardzo
szkodzi. On jak jest wszystko dobrze to ma trudne warunki pracy. Pojedz do
jakiejś firmy co tylko remonty silników robią. Pokażą Ci tak upalone zawory że
nawet byś nie przypuszczał że to możliwe. Wypalone dziury w tłokach Ci pokażą.
To od nie kontrolowanego spalania się robi. Diesel pod tym względem jest dużo
wrażliwszy od benzynowego.
Silnik Diesla to nie homo sapiens - nie jest na nic wrażliwy bo nie ma uczuć - to maszyna ;-), nie ma smaku węchu, dotyku, wzroku i ma w pupie ekologów ;-)
Benzynowy jak się zgrzeje to przestaje pracować. A
diesel nie.
Możesz nie odczuć że się zgrzał bo temperatura wody może nie
rosnąć. Benzynowemu temperatura wyższa niż włąściwa od razu szkodzi. A
dieslowi nie. Jemu by pasowała wyższa tylko materiały nie wytrzymuja. W tym
teście na spalanie to wykorzystali. Zrobili maksymalnie ubogą mieszankę. Ale
taką że jeszzce chciałą się palić. Ze`dwie takie trasy by zrobili i albo
zawory by się zniszczyły, dziurę w tłoku mogli by wypalić.
Już któryś raz to powtarzam. ZSy pracują normalnie na mieszance mocno ubogiej.
Gdyby diesel pracował na lambdzie < 1 to by mocno dymił. Duża dawka paliwa w ZS powoduje znaczny wzrost temp. spalin (a więc ODWROTNIE niż piszesz ! ). Zaś w ZI jest na odwrót.
Wiesz że jak by
podnieść średnią temperaturę spalania w benzyniaku o 10 stopni. Czyli zamiast
90 na wskażniku miałbyś 100 to jego sprawność będzie bliska dieslowi.
Niech Pan już nic więcej nie mówi tylko prosze sobie przeczytać książkę (ale nie AŚ czy tam AutoMoto czy coś za parę zł) albo zeszyty naukowo-badawcze zanim Pan publicznie głosi takie nieprawości te i wyżej napisane.
Pozdr.
--
Bugatti
91 |
Data: Czerwiec 24 2011 23:05:40 | Temat: Re: 1,89 l/100 km - czy to możliwe? | Autor: kogutek |
Bugatti napisał(a):
Użytkownik napisał w wiadomości:
> Ano po to że one w czasie pracy silnika sa bardziej rozgrzane niż jak
> zasilane
> prądem. I to od nich zapala się paliwo. Jak wykręcisz to tak jak byś na
> przegrzanym benzynowym bez świec próbował jechac.
> Mieszanka we współczesnych silnikach spala się w sposób kontrolowany. Nie
> tak jak w
> pierwowzorze.
Mieszkanka w współecznych silnikach _ZS_ zapala się właśnie w sposób _nie do
końca kontrolowany_ (bardziej niekontrolowany niż w ZI z lat < 90.) - mówi o
zapłonie mieszanki w różnych miejsach przestrzeni cylindra - stąd _m.in_
właśnie klekot w ZSach. W przestrzeni ostatnich dwóch dekad klekot się
zmniejszył z powodu kształtów denka tłoka, kąta rozpylania paliwa, otworków
i kilku sekwencji wtrysku (w CR nawet 6) w suwie sprężania (i na początku
suwu rozprężania) oraz paru innch czynników. ON po prostu ma taką właściwość
spalania samoczynnego że pary paliwa nie zapalą się dokładnie w miejscu w
którym byśmy sobie tego życzylu z punktu widzenia zachowania cichobieżności
i występowania niekorzystnej pulsacji ciśnienia sprężania motorowni.
> Myślisz że nie było takich co wykręcili świece żarowe bo się przepaliły a
> silnik
> zapalał bez nich. Szybciutko wkręcali popsute. Jak się nie zapali paliwo
> przy
> świecy to też się zapali.
W dzisiejszych silnikach na pewno się nie zapali z powodu wykrycia przez
sterownik silnika (za pomocą przekaźnika świec zarowych) braku napięcia na
wykręconej świecy - czyli ECU nie wysteruje nic do odpalenia.
> Bo zawór gorący bo tłok się na jakiejś krawędzi
> żarzy. Ale nie spala się tak jak powinno. W zwykłych szkołach o tym nie
> uczą
> bo to nikomu do niczego nie potrzebne. Ale są takie co uczą. Jesteś w
> stanie
> wyobrazić sobie co się dzieje z zaworem jak przy nim jest największe
> źródło
> ciepła. Rozgrzewa się jeszcze bardziej. Niby centymetr różnicy a mu to
> bardzo
> szkodzi. On jak jest wszystko dobrze to ma trudne warunki pracy. Pojedz do
> jakiejś firmy co tylko remonty silników robią. Pokażą Ci tak upalone
> zawory że
> nawet byś nie przypuszczał że to możliwe. Wypalone dziury w tłokach Ci
> pokażą.
> To od nie kontrolowanego spalania się robi. Diesel pod tym względem jest
> dużo
> wrażliwszy od benzynowego.
Silnik Diesla to nie homo sapiens - nie jest na nic wrażliwy bo nie ma
uczuć - to maszyna ;-), nie ma smaku węchu, dotyku, wzroku i ma w pupie
ekologów ;-)
> Benzynowy jak się zgrzeje to przestaje pracować. A
> diesel nie.
> Możesz nie odczuć że się zgrzał bo temperatura wody może nie
> rosnąć. Benzynowemu temperatura wyższa niż włąściwa od razu szkodzi. A
> dieslowi nie. Jemu by pasowała wyższa tylko materiały nie wytrzymuja. W
> tym
> teście na spalanie to wykorzystali. Zrobili maksymalnie ubogą mieszankę.
> Ale
> taką że jeszzce chciałą się palić. Ze`dwie takie trasy by zrobili i albo
> zawory by się zniszczyły, dziurę w tłoku mogli by wypalić.
Już któryś raz to powtarzam. ZSy pracują normalnie na mieszance mocno
ubogiej.
Gdyby diesel pracował na lambdzie < 1 to by mocno dymił. Duża dawka paliwa w
ZS powoduje znaczny wzrost temp. spalin (a więc ODWROTNIE niż piszesz ! ).
Zaś w ZI jest na odwrót.
> Wiesz że jak by
> podnieść średnią temperaturę spalania w benzyniaku o 10 stopni. Czyli
> zamiast
> 90 na wskażniku miałbyś 100 to jego sprawność będzie bliska dieslowi.
Niech Pan już nic więcej nie mówi tylko prosze sobie przeczytać książkę (ale
nie AŚ czy tam AutoMoto czy coś za parę zł) albo zeszyty naukowo-badawcze
zanim Pan publicznie głosi takie nieprawości te i wyżej napisane.
Pozdr.
Masz rację. Mnie to wisi i powiewa że nie wiesz jak to działa.
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
92 |
Data: Czerwiec 23 2011 23:55:46 | Temat: Re: 1,89 l/100 km - czy to możliwe? | Autor: Bugatti |
Użytkownik "kogutek" napisał w wiadomości:
Paliwo w dieslu nie zapala się od gorącego powietrza tylko od świecy żarowej.
To że prąd do niej jest wyłączony to w czasie pracy jest rozgrzana tak jak by
był włączony.
Paliwo się nie zapala tylko pary paliwa się ulegają spaleniu na wskutek dużego ciśnienia efektywnego, który jest wynikiem dużego stopnia sprężania. Obecnie stopień sprężania maleje: dawniej ponad 22:1 dziś 16:1 co jest wynikiem róźnych kształtów denka tłoka i kanałów dolotowych (klap wirowych) powodujących lepsze zawirowanie i wymieszania par paliwa i powietrzem.
Dużo też odgrywa ciśnienie wtrysku, ilość otworków wtrykiwacza, kąt iglicy rozpylacza itd.
Pozdr.
--
Bugatti
93 |
Data: Czerwiec 23 2011 23:26:33 | Temat: Re: 1,89 l/100 km - czy to możliwe? | Autor: kogutek |
Bugatti napisał(a):
Użytkownik "kogutek" napisał w wiadomości:
> Paliwo w dieslu nie zapala się od gorącego powietrza tylko od świecy
> żarowej.
> To że prąd do niej jest wyłączony to w czasie pracy jest rozgrzana tak jak
> by
> był włączony.
Paliwo się nie zapala tylko pary paliwa się ulegają spaleniu na wskutek
dużego ciśnienia efektywnego, który jest wynikiem dużego stopnia sprężania.
Obecnie stopień sprężania maleje: dawniej ponad 22:1 dziś 16:1 co jest
wynikiem róźnych kształtów denka tłoka i kanałów dolotowych (klap wirowych)
powodujących lepsze zawirowanie i wymieszania par paliwa i powietrzem.
Dużo też odgrywa ciśnienie wtrysku, ilość otworków wtrykiwacza, kąt iglicy
rozpylacza itd.
Pozdr.
Odparowane paliwo to nie paliwo, wynika to z tego co napisałeś. Ma się zapalić
w określonym miejscu cylindra a nie w dowolnym. Do tego jest potrzebne źródło
ciepła o temperaturze wyższej niż wszystko co jest w jego pobliżu. Przy
zapalaniu zimnego silnika ma to drugorzędne znaczenie bo stan taki trwa
krótko. Ale w czasie pracy po rozgrzaniu ma to kluczowe znaczenie dla warunków
spalania i trwałości elementów. Świeca żarowa jest najgorętszym elementem w
pracującym silniku wysokoprężnym. Jest o kilkaset stopni gorętsza od zaworu
wydechowego.
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
94 |
Data: Czerwiec 25 2011 00:29:08 | Temat: Re: 1,89 l/100 km - czy to możliwe? | Autor: Bugatti |
Użytkownik "kogutek" napisał w wiadomości:
Odparowane paliwo to nie paliwo, wynika to z tego co napisałeś. Ma się zapalić
w określonym miejscu cylindra a nie w dowolnym.
Ale Olej napędowy ma własnie taką właściwość że lubi się zapalać gdzie chce.
W Diesli nigdy nie wyeliminujesz klekotu spowodowanego właśnie przez _m.in_ pulsacje ciśnień w komorze spalania. Inżynierowie kombinują z kształtami kanałów dolotowych i denkami tłoków (i paru inncyh rzeczy) aby te fale pulsacji ciśnień rozprowadzane były równomiernie lub się wzajemnie nieco wygaszały.
Do tego jest potrzebne źródło
ciepła o temperaturze wyższej niż wszystko co jest w jego pobliżu.
hint: temperatura zapłonu oleju napędowego.
Przy
zapalaniu zimnego silnika ma to drugorzędne znaczenie bo stan taki trwa
krótko. Ale w czasie pracy po rozgrzaniu ma to kluczowe znaczenie dla warunków
spalania i trwałości elementów. Świeca żarowa jest najgorętszym elementem w
pracującym silniku wysokoprężnym. Jest o kilkaset stopni gorętsza od zaworu
wydechowego.
Ma ~ 1300 *C
Jest jednym _z_ najgorętszych elementów w silniku z ZS. Chyba nie chcesz powiedzieć że denko tłoka, tuleja cylindra, iglica wtryskiwacza i zawór wydechowy są nieco "chłodniejsze" ? Jeśli tak to podważ moją tezę jakims artykułem naukowo-badawczym ;-)
--
Bugatti
95 |
Data: Czerwiec 24 2011 06:47:00 | Temat: Re: 1,89 l/100 km - czy to możliwe? | Autor: MarcinJM |
W dniu 2011-06-23 15:02, kogutek pisze:
Paliwo w dieslu nie zapala się od gorącego powietrza tylko od świecy żarowej.
To że prąd do niej jest wyłączony to w czasie pracy jest rozgrzana tak jak by
był włączony.
http://pl.wikipedia.org/wiki/%C5%9Awieca_%C5%BCarowa
--
Pozdrawiam
MarcinJM
gg: 978510, marcinjm()op.pl
96 |
Data: Czerwiec 24 2011 11:04:59 | Temat: Re: 1,89 l/100 km - czy to możliwe? | Autor: DoQ |
W dniu 23-06-2011 15:02, kogutek pisze:
Paliwo w dieslu nie zapala się od gorącego powietrza tylko od świecy żarowej.
To że prąd do niej jest wyłączony to w czasie pracy jest rozgrzana tak jak by
był włączony.
A jeśli diesel nie ma świec żarowych?
Pozdrawiam
Paweł
97 |
Data: Czerwiec 24 2011 17:01:45 | Temat: Re: 1,89 l/100 km - czy to możliwe? | Autor: jerzu |
On Fri, 24 Jun 2011 11:04:59 +0200, DoQ wrote:
A jeśli diesel nie ma świec żarowych?
Tym gorzej dla diesla. Wg kogutkowych rewelacji nie ma prawa działać.
A działa.
--
Pozdrawiam - Dariusz Niemczyński
http://jerzu.waw.pl GG:129280
Renault Master 2.5dCi 100KM PackClim`06 3.3t -> U520XL+AP1200
98 |
Data: Czerwiec 24 2011 19:02:04 | Temat: Re: 1,89 l/100 km - czy to możliwe? | Autor: pm |
?
Użytkownik "jerzu" napisał w wiadomości grup
On Fri, 24 Jun 2011 11:04:59 +0200, DoQ wrote:
A jeśli diesel nie ma świec żarowych?
Tym gorzej dla diesla. Wg kogutkowych rewelacji nie ma prawa działać.
A działa.
a ja zamiast iść w zaparte jednak zastanowiłbym się nad kogutowym wywodem.
owszem paliwo zapali sie i bez świecy ale czy to będzie optymalna praca i ile taki silnik pochodzi?
z pewnością były są jakieś niewysilone silniki diesla które będą chodziły bez świec żarowych
....a kogutek zapomniał przy okazji o czymś takim jak komora wstępna gdzie jest (było w starszych dieslach)
wtryskiwane paliwo i nie miało praw zapalić sie gdzie indziej tylko tam a nie nap przy zaworze czy tłoku.
BTW. gdzieś mi się obiło o jakimś wczesnym japońskim silniku diesla gdzie były 4 cylindry i tylko 3 świece żarowe (bo dla 4tej zabrakło miejsca)
jakoś tam dziełał.
99 |
Data: Czerwiec 24 2011 19:16:44 | Temat: Re: 1,89 l/100 km - czy to możliwe? | Autor: neoniusz |
W dniu 11-06-24 19:02, pm pisze:
BTW. gdzieś mi się obiło o jakimś wczesnym japońskim silniku diesla
gdzie były 4 cylindry i tylko 3 świece żarowe (bo dla 4tej zabrakło
miejsca)
jakoś tam dziełał.
Rover 200, silnik 2.0 105KM 1997 rok z elektroniczna pompa wtryskowa Boscha VP37. W niektorych egzemplarzach sa 4 miejsca na swiece zarowe, w innych tylko 3. Ja mialem ten z 3. Jezdza i pala w zimie identycznie. Auto mialo ponad 300kkm (tyle bylo na liczniku, a realnie kto wie) i jakos wbrew kogutkowej teorii "tloki i zawory sie nie wypalily", a auto ostatnie 100kkm mialo chip na 140KM.
100 |
Data: Czerwiec 25 2011 13:41:45 | Temat: Re: 1,89 l/100 km - czy to możliwe? | Autor: pm |
?
Użytkownik "neoniusz" napisał w wiadomości grup
W dniu 11-06-24 19:02, pm pisze:
BTW. gdzieś mi się obiło o jakimś wczesnym japońskim silniku diesla
gdzie były 4 cylindry i tylko 3 świece żarowe (bo dla 4tej zabrakło
miejsca)
jakoś tam dziełał.
Rover 200, silnik 2.0 105KM 1997 rok z elektroniczna pompa wtryskowa Boscha VP37. W niektorych egzemplarzach sa 4 miejsca na swiece zarowe, w innych tylko 3. Ja mialem ten z 3. Jezdza i pala w zimie identycznie. Auto mialo ponad 300kkm (tyle bylo na liczniku, a realnie kto wie) i jakos wbrew kogutkowej teorii "tloki i zawory sie nie wypalily", a auto ostatnie 100kkm mialo chip na 140KM.
no ale to wciąż silnik z komorą spalania
która rozgrzewa się na mocno w jej wnętrzu powstaje bardzo bogata mieszanka i tam tez się ona zapala.
jak paląca się mieszanka wychodzi z komory to już nie ma znaczenia czy była tam świeca żarowa czy nie.
Zakładam ze kogutkowi chodzi wyłącznie o silniki z bezpośrednim wtryskiem i ze o tym wie.
101 |
Data: Czerwiec 25 2011 23:20:54 | Temat: Re: 1,89 l/100 km - czy to możliwe? | Autor: neoniusz |
W dniu 11-06-25 13:41, pm pisze:
BTW. gdzieś mi się obiło o jakimś wczesnym japońskim silniku diesla
gdzie były 4 cylindry i tylko 3 świece żarowe (bo dla 4tej zabrakło
miejsca)
jakoś tam dziełał.
Rover 200, silnik 2.0 105KM 1997 rok z elektroniczna pompa wtryskowa
Boscha VP37. W niektorych egzemplarzach sa 4 miejsca na swiece zarowe,
w innych tylko 3. Ja mialem ten z 3. Jezdza i pala w zimie
identycznie. Auto mialo ponad 300kkm (tyle bylo na liczniku, a realnie
kto wie) i jakos wbrew kogutkowej teorii "tloki i zawory sie nie
wypalily", a auto ostatnie 100kkm mialo chip na 140KM.
no ale to wciąż silnik z komorą spalania
Nie, to silnik z bezposrednim wtryskiem.
102 |
Data: Czerwiec 26 2011 15:51:50 | Temat: Re: 1,89 l/100 km - czy to możliwe? | Autor: pm |
?>> no ale to wciąż silnik z komorą spalania
Nie, to silnik z bezposrednim wtryskiem.
no to jest dowód
nie ma dodatkowego źródła/akumulatora ciepła w komorze spalania
i co kogutek na to?
103 |
Data: Czerwiec 28 2011 10:19:53 | Temat: Re: 1,89 l/100 km - czy to możliwe? | Autor: PM |
no dobrze zakładając że prawdziwe jest iż:
1. zastąpienie swiecy żarowej zaślepką powoduje pogorszenie parametrów silnika (w stanie ustalonym, nagrzanym)
2. silnik bez swiecy zarowej w jednym z cylindrów (fabryczny) pracuje ok
to jakie mamy rozwiązanie?
moze objętość świecy?
brak świecy (jezeli miała być a niema) powieksza przestrzeń w cylindrze dla GMP
stopień spręzania 30 daje 500ccm/30=16,7cm
objętośc kawałka świecy w cylindrze "na oko" 3ccm
daje powiedzmy 20% - sporo.
104 |
Data: Czerwiec 25 2011 15:07:47 | Temat: Re: 1,89 l/100 km - czy to możliwe? | Autor: ToMasz |
a ja zamiast iść w zaparte jednak zastanowiłbym się nad kogutowym wywodem.
owszem paliwo zapali sie i bez świecy ale czy to będzie optymalna praca
i ile taki silnik pochodzi?
z pewnością były są jakieś niewysilone silniki diesla które będą
chodziły bez świec żarowych
naprawiałem kiedyś silniki Diesla (3-12litrów) które nie miały świec
żarowych. nie chciałem Kogutkowi dowalać, bo już nie potrzeba. w każdym
razie istnieje cała masa innych diesli o których samochodom sie nie
śniło. bez świec, pracują oszczędnie i sprawnie. Na polskich lotniskach
jest wiele wozów gaśniczo ratowniczych napędzanych dwusuwowymi Dieslami.
Nie mają świec, mają sprężarki powietrza, (niektóre) nie mają turbo.
ToMasz
105 |
Data: Czerwiec 25 2011 15:39:21 | Temat: Re: 1,89 l/100 km - czy to możliwe? | Autor: Bugatti |
Użytkownik "ToMasz" napisał w wiadomości:
naprawiałem kiedyś silniki Diesla (3-12litrów) które nie miały świec
żarowych. nie chciałem Kogutkowi dowalać, bo już nie potrzeba. w każdym
razie istnieje cała masa innych diesli o których samochodom sie nie
śniło. bez świec, pracują oszczędnie i sprawnie. Na polskich lotniskach
jest wiele wozów gaśniczo ratowniczych napędzanych dwusuwowymi Dieslami.
Nie mają świec, mają sprężarki powietrza, (niektóre) nie mają turbo.
Tak zgadza się. Diesel odpali bez świec przy temp. > 10*C (no może i ciut mniej) ale _koniecznym_ do tego jest:
- bardzo dobre "trzymanie" ciśnienia sprężania na każdym z cylindrów bez odchyłek większych niż 5%
- duży stopień sprężania. te wozy gaśnicowe o których wspominasz właśnie to nie nowe CRy o st. 16.4:1. Nie mają także czujników świec żarowych i tym samym inne mapy w kompie (o ile go mają)
Zakładając że do współczenego ZSa z CRem (ale i także PD i VP) założyłmy rezystory (albo inne "oszukiwacze oproności") na kablach do świec (lub przekaźnika) albo programowo zaprogramujemy mapy w ECU do wartości zastępczych napięcia od świec tak aby komp nie wywalał błędu to jeszcze zostaje problem "zatkania" gwintów w głowicy silnika po wykręconych świecach. Jak zapewne wiesz palcem ani korkiem tego nie zrobisz gdyż ciśnienie sprężania wynosi od ok. 26 - 35 barów. Jedyna metoda to wkręcenie w miejscu świecy manometru do sprawdzania ciśnienia kompresji (sprężania) w cylindrze. W ZI można to wprawdzić za pomocą _gumowej_ koncówki pomiarowej. Zaś w ZSie ze względu na ww. wysokie ciśnienie spręż. do gry wchodzi tylko końcówka z _gwintem_ gdyż w rękach tego NIE utrzymasz (do chyba żeś pudzian). I takim sposobem da się go odpalić ale jest jeszcze jeden hint: temperatura ... poniżej 0 *C obecnych Common Rail'ów NIE odpalisz. Koniec kropka.
ToMasz
Pozdr.
--
Bugatti
106 |
Data: Czerwiec 25 2011 14:34:01 | Temat: Re: 1,89 l/100 km - czy to możliwe? | Autor: kogutek |
ToMasz napisał(a):
> a ja zamiast iść w zaparte jednak zastanowiłbym się nad kogutowym wywodem.
> owszem paliwo zapali sie i bez świecy ale czy to będzie optymalna praca
> i ile taki silnik pochodzi?
> z pewnością były są jakieś niewysilone silniki diesla które będą
> chodziły bez świec żarowych
naprawiałem kiedyś silniki Diesla (3-12litrów) które nie miały świec
żarowych. nie chciałem Kogutkowi dowalać, bo już nie potrzeba. w każdym
razie istnieje cała masa innych diesli o których samochodom sie nie
śniło. bez świec, pracują oszczędnie i sprawnie. Na polskich lotniskach
jest wiele wozów gaśniczo ratowniczych napędzanych dwusuwowymi Dieslami.
Nie mają świec, mają sprężarki powietrza, (niektóre) nie mają turbo.
ToMasz
I tu pojawia się problem. Robotnik wykwalifikowany zabiera głos w sprawach o
które zna z tego że rozebrał, umył, zawiózł do szlifu i złożył w odwrotnej
kolejności niż rozebrał. Wyremontować silnik potrafi każdy, tylko nie wszyscy
o tym wiedzą. W każdym z tych remontowanych przez Ciebie silników był
odpowiednik świecy żarowej. Świeca żarowa to dodatkowe urządzenie. Jak się wie
co robi to w pewnych konstrukcjach można je pominąć jako dodatkowy element.
Wystarczy odpowiednio zaprojektować na przykład tłok żeby któraś z jego
krawędzi była gorzej chłodzona. W silniku benzynowym w pewnych szczególnych
warunkach też występuje zjawisko samozapłonu. Musi mieć gaźnik i musi być
przegrzany. Prąd do cewki wyłączony a on pracuje. Mieszanka zapala się od
żarzącego nagaru albo od zaworu wydechowego. Patrz pan, zawór wydechowy robi
za świecę żarową a pan piszesz że w tamtych nie było świec żarowych. Zaworów
wydechowych też nie było.
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
107 |
Data: Czerwiec 25 2011 17:48:12 | Temat: Re: 1,89 l/100 km - czy to możliwe? | Autor: J.F. |
On Sat, 25 Jun 2011 14:34:01 +0000 (UTC), kogutek wrote:
ToMasz napisał(a):
naprawiałem kiedyś silniki Diesla (3-12litrów) które nie miały świec
żarowych. nie chciałem Kogutkowi dowalać, bo już nie potrzeba. w każdym
razie istnieje cała masa innych diesli o których samochodom sie nie
śniło. bez świec, pracują oszczędnie i sprawnie. Na polskich lotniskach
jest wiele wozów gaśniczo ratowniczych napędzanych dwusuwowymi Dieslami.
Nie mają świec, mają sprężarki powietrza, (niektóre) nie mają turbo.
I tu pojawia się problem. Robotnik wykwalifikowany zabiera głos w sprawach o
które zna z tego że rozebrał, umył, zawiózł do szlifu i złożył w odwrotnej
Kogutku, ale czy pracujesz jako projektant silnikow ? W jednej z
przodujacych firm na swiecie ?
kolejności niż rozebrał. Wyremontować silnik potrafi każdy, tylko nie wszyscy
o tym wiedzą. W każdym z tych remontowanych przez Ciebie silników był
odpowiednik świecy żarowej. Świeca żarowa to dodatkowe urządzenie. Jak się wie
co robi to w pewnych konstrukcjach można je pominąć jako dodatkowy element.
Wystarczy odpowiednio zaprojektować na przykład tłok żeby któraś z jego
krawędzi była gorzej chłodzona.
i wsadzic wkladki zarowe itp.
Tym niemniej zakladam ze te silniki zapalaja na rozruszniku i przez
pare minut zanim osiagna wlasciwa temperature to jednak pracujac
zadajac klam twoim kategorycznym twierdzeniom.
P.S. Patrze w instrukcje od T-34 .. nic nie pisza o grzaniu swiec :-)
Ma za to plomieniowy podgrzewacz powietrza.
Zas do ruszania zima zalecaja rozcienczenie oleju (smarowego, nie
paliwa) benzyna lotnicza. Rozcienczac nafta lub ON nie wolno - tylko
benzyna lotnicza.
J.
108 |
Data: Czerwiec 25 2011 16:17:28 | Temat: Re: 1,89 l/100 km - czy to możliwe? | Autor: kogutek |
J.F. napisał(a):
On Sat, 25 Jun 2011 14:34:01 +0000 (UTC), kogutek wrote:
>ToMasz napisał(a):
>> naprawiałem kiedyś silniki Diesla (3-12litrów) które nie miały świec
>> żarowych. nie chciałem Kogutkowi dowalać, bo już nie potrzeba. w każdym
>> razie istnieje cała masa innych diesli o których samochodom sie nie
>> śniło. bez świec, pracują oszczędnie i sprawnie. Na polskich lotniskach
>> jest wiele wozów gaśniczo ratowniczych napędzanych dwusuwowymi Dieslami.
>> Nie mają świec, mają sprężarki powietrza, (niektóre) nie mają turbo.
>>
>I tu pojawia się problem. Robotnik wykwalifikowany zabiera głos w sprawach o
>które zna z tego że rozebrał, umył, zawiózł do szlifu i złożył w odwrotnej
Kogutku, ale czy pracujesz jako projektant silnikow ? W jednej z
przodujacych firm na swiecie ?
>kolejności niż rozebrał. Wyremontować silnik potrafi każdy, tylko nie wszyscy
>o tym wiedzą. W każdym z tych remontowanych przez Ciebie silników był
>odpowiednik świecy żarowej. Świeca żarowa to dodatkowe urządzenie. Jak się wie
>co robi to w pewnych konstrukcjach można je pominąć jako dodatkowy element.
>Wystarczy odpowiednio zaprojektować na przykład tłok żeby któraś z jego
>krawędzi była gorzej chłodzona.
i wsadzic wkladki zarowe itp.
Tym niemniej zakladam ze te silniki zapalaja na rozruszniku i przez
pare minut zanim osiagna wlasciwa temperature to jednak pracujac
zadajac klam twoim kategorycznym twierdzeniom.
P.S. Patrze w instrukcje od T-34 .. nic nie pisza o grzaniu swiec :-)
Ma za to plomieniowy podgrzewacz powietrza.
Zas do ruszania zima zalecaja rozcienczenie oleju (smarowego, nie
paliwa) benzyna lotnicza. Rozcienczac nafta lub ON nie wolno - tylko
benzyna lotnicza.
J.
Chcesz żeby Cie brać poważnie czy jak niegroźnego wariata. porównujesz
specyficzny pojazd z silnikiem skonstruowanym kilkadziesiąt lat temu do
współczesnego silnika diesla stosowanego w samochodzie osobowym. Miała ta
jednostka mieć przebieg liczony na kilka tysięcy kilometrów w wariancie
optymistycznym. Żadna nie pokonała całej trasy od fabryki do Berlina na
własnych kołach bo były przewożone koleją. Nie dotyczyły jej normy zużycia
paliwa i żadne normy dotyczące spalin. I na podstawie tamtego silnika chcesz
udowadniać swoje racje. Dla mnie jesteś niegroźnym wariatem.
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
109 |
Data: Czerwiec 25 2011 18:20:59 | Temat: Re: 1,89 l/100 km - czy to możliwe? | Autor: Przemysław Czaja |
Użytkownik "kogutek"
>> naprawiałem kiedyś silniki Diesla (3-12litrów) które nie miały >> świec
>> żarowych. nie chciałem Kogutkowi dowalać, bo już nie potrzeba. w >> każdym
>> razie istnieje cała masa innych diesli o których samochodom sie >> nie
>> śniło. bez świec, pracują oszczędnie i sprawnie. Na polskich >> lotniskach
>> jest wiele wozów gaśniczo ratowniczych napędzanych dwusuwowymi >> Dieslami.
>> Nie mają świec, mają sprężarki powietrza, (niektóre) nie mają >> turbo.
>>
>I tu pojawia się problem. Robotnik wykwalifikowany zabiera głos w >sprawach o
>które zna z tego że rozebrał, umył, zawiózł do szlifu i złożył w >odwrotnej
Kogutku, ale czy pracujesz jako projektant silnikow ? W jednej z
przodujacych firm na swiecie ?
>kolejności niż rozebrał. Wyremontować silnik potrafi każdy, tylko >nie wszyscy
>o tym wiedzą. W każdym z tych remontowanych przez Ciebie silników >był
>odpowiednik świecy żarowej. Świeca żarowa to dodatkowe urządzenie. >Jak się wie
>co robi to w pewnych konstrukcjach można je pominąć jako dodatkowy >element.
>Wystarczy odpowiednio zaprojektować na przykład tłok żeby któraś z >jego
>krawędzi była gorzej chłodzona.
i wsadzic wkladki zarowe itp.
Tym niemniej zakladam ze te silniki zapalaja na rozruszniku i przez
pare minut zanim osiagna wlasciwa temperature to jednak pracujac
zadajac klam twoim kategorycznym twierdzeniom.
P.S. Patrze w instrukcje od T-34 .. nic nie pisza o grzaniu swiec :-)
Ma za to plomieniowy podgrzewacz powietrza.
Zas do ruszania zima zalecaja rozcienczenie oleju (smarowego, nie
paliwa) benzyna lotnicza. Rozcienczac nafta lub ON nie wolno - tylko
benzyna lotnicza.
J.
Chcesz żeby Cie brać poważnie czy jak niegroźnego wariata. porównujesz
specyficzny pojazd z silnikiem skonstruowanym kilkadziesiąt lat temu do
współczesnego silnika diesla stosowanego w samochodzie osobowym. Miała ta
jednostka mieć przebieg liczony na kilka tysięcy kilometrów w wariancie
optymistycznym. Żadna nie pokonała całej trasy od fabryki do Berlina na
własnych kołach bo były przewożone koleją. Nie dotyczyły jej normy zużycia
paliwa i żadne normy dotyczące spalin. I na podstawie tamtego silnika chcesz
udowadniać swoje racje. Dla mnie jesteś niegroźnym wariatem.
Zapoznaj się tym wątkiem, już pierwszy post powinien poważnie dać Ci do myślenia
http://forum.vwgolf.pl/viewtopic.php?t=143000
Wybacz inwektywy pod Twoim adresem, ale z tak zacietrzewioną głupotą już dawno się nie spotkałem
PLONK Warning!
110 |
Data: Czerwiec 25 2011 17:14:40 | Temat: Re: 1,89 l/100 km - czy to możliwe? | Autor: kogutek |
Przemysław Czaja napisał(a):
Użytkownik "kogutek"
>> >> naprawiałem kiedyś silniki Diesla (3-12litrów) które nie miały
>> >> świec
>> >> żarowych. nie chciałem Kogutkowi dowalać, bo już nie potrzeba. w
>> >> każdym
>> >> razie istnieje cała masa innych diesli o których samochodom sie
>> >> nie
>> >> śniło. bez świec, pracują oszczędnie i sprawnie. Na polskich
>> >> lotniskach
>> >> jest wiele wozów gaśniczo ratowniczych napędzanych dwusuwowymi
>> >> Dieslami.
>> >> Nie mają świec, mają sprężarki powietrza, (niektóre) nie mają
>> >> turbo.
>> >>
>> >I tu pojawia się problem. Robotnik wykwalifikowany zabiera głos w
>> >sprawach o
>> >które zna z tego że rozebrał, umył, zawiózł do szlifu i złożył w
>> >odwrotnej
>>
>> Kogutku, ale czy pracujesz jako projektant silnikow ? W jednej z
>> przodujacych firm na swiecie ?
>>
>> >kolejności niż rozebrał. Wyremontować silnik potrafi każdy, tylko
>> >nie wszyscy
>> >o tym wiedzą. W każdym z tych remontowanych przez Ciebie silników
>> >był
>> >odpowiednik świecy żarowej. Świeca żarowa to dodatkowe urządzenie.
>> >Jak się wie
>> >co robi to w pewnych konstrukcjach można je pominąć jako dodatkowy
>> >element.
>> >Wystarczy odpowiednio zaprojektować na przykład tłok żeby któraś z
>> >jego
>> >krawędzi była gorzej chłodzona.
>>
>> i wsadzic wkladki zarowe itp.
>> Tym niemniej zakladam ze te silniki zapalaja na rozruszniku i przez
>> pare minut zanim osiagna wlasciwa temperature to jednak pracujac
>> zadajac klam twoim kategorycznym twierdzeniom.
>>
>> P.S. Patrze w instrukcje od T-34 .. nic nie pisza o grzaniu swiec :-)
>> Ma za to plomieniowy podgrzewacz powietrza.
>>
>> Zas do ruszania zima zalecaja rozcienczenie oleju (smarowego, nie
>> paliwa) benzyna lotnicza. Rozcienczac nafta lub ON nie wolno - tylko
>> benzyna lotnicza.
>>
>>
>> J.
>>
> Chcesz żeby Cie brać poważnie czy jak niegroźnego wariata. porównujesz
> specyficzny pojazd z silnikiem skonstruowanym kilkadziesiąt lat temu
> do
> współczesnego silnika diesla stosowanego w samochodzie osobowym. Miała
> ta
> jednostka mieć przebieg liczony na kilka tysięcy kilometrów w
> wariancie
> optymistycznym. Żadna nie pokonała całej trasy od fabryki do Berlina
> na
> własnych kołach bo były przewożone koleją. Nie dotyczyły jej normy
> zużycia
> paliwa i żadne normy dotyczące spalin. I na podstawie tamtego silnika
> chcesz
> udowadniać swoje racje. Dla mnie jesteś niegroźnym wariatem.
Zapoznaj się tym wątkiem, już pierwszy post powinien poważnie dać Ci do
myślenia
http://forum.vwgolf.pl/viewtopic.php?t=143000
Wybacz inwektywy pod Twoim adresem, ale z tak zacietrzewioną głupotą już
dawno się nie spotkałem
PLONK Warning!
hahaha zwieracze Ci puściły. Powołujesz się na forum idiotów. fajny tekst tam
jest "Przy -25 to raczej bez świec nie odpali ale przy małym mrozie to nie ma
problemu a to dlatego że silniki TDI mają dużą kompresje i wczasie kręcenia
silnikiem podgrzewają powietrze w cylindrach. " Podgrzewa, hahaha. Podgrzewać
to można kompot. Przy siedmiuset stopniach powietrze świeci. Jak chcesz mnie
jeszcze bardziej ubawić to napisz ze kafar spalinowy też nie ma świec żarowych
a przecież to diesel pełną gębą. Ktoś ma w podpisie że chyba Lem stwierdził że
dokąd nie skorzystał z internetu to nawet nie przypuszczał że na Świecie jest
aż tylu idiotów. Jak na razie w tym wątku jestem w mniejszości. Nie o mnie to
powiedział.
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
111 |
Data: Czerwiec 25 2011 19:31:34 | Temat: Re: 1,89 l/100 km - czy to możliwe? | Autor: MarcinJM |
W dniu 2011-06-25 19:14, kogutek pisze:
hahaha zwieracze Ci puściły. Powołujesz się na forum idiotów. fajny tekst tam
jest "Przy -25 to raczej bez świec nie odpali ale przy małym mrozie to nie ma
problemu a to dlatego że silniki TDI mają dużą kompresje i wczasie kręcenia
silnikiem podgrzewają powietrze w cylindrach. " Podgrzewa, hahaha. Podgrzewać
to można kompot. Przy siedmiuset stopniach powietrze świeci. Jak chcesz mnie
Ok, rozrusznik dostarcza pracy mechanicznej. Zamienia sie ona na.... no wlasnie. Na COS zamienic sie musi, prawda?
a przecież to diesel pełną gębą. Ktoś ma w podpisie że chyba Lem stwierdził że
dokąd nie skorzystał z internetu to nawet nie przypuszczał że na Świecie jest
aż tylu idiotów. Jak na razie w tym wątku jestem w mniejszości. Nie o mnie to
powiedział.
Napisal: "az tylu", nie napisal, ze wiekszosc to idioci, wiec wniosek niesluszny.
--
Pozdrawiam
MarcinJM
gg: 978510, marcinjm()op.pl
112 |
Data: Czerwiec 26 2011 10:42:15 | Temat: Re: 1,89 l/100 km - czy to możliwe? | Autor: Przemysław Czaja |
Użytkownik "kogutek"
Ktoś ma w podpisie że chyba Lem stwierdził że
dokąd nie skorzystał z internetu to nawet nie przypuszczał że na Świecie jest
aż tylu idiotów. Jak na razie w tym wątku jestem w mniejszości. Nie o mnie to
powiedział.
Masz co chciałeś
PLONK
113 |
Data: Czerwiec 25 2011 22:52:09 | Temat: Re: 1,89 l/100 km - czy to możliwe? | Autor: Mirek Ptak |
Dnia 2011-06-25 16:34, *kogutek* napisał, a mnie coś podkusiło, żeby odpisać:
W każdym z tych remontowanych przez Ciebie silników był
odpowiednik świecy żarowej. Świeca żarowa to dodatkowe urządzenie. Jak się wie
co robi to w pewnych konstrukcjach można je pominąć jako dodatkowy element.
Wystarczy odpowiednio zaprojektować na przykład tłok żeby któraś z jego
krawędzi była gorzej chłodzona.
Nawet trollem trzeba umieć być - na pierwszy rzut oka wydajesz się być inteligentny, dosyć łatwo ci idzie odpisywanie na posty dołujące twoje rojenia, ale tutaj już przeszedłeś sam siebie - weź ty nam napisz jakim cudem taki silnik ze świecą żarową w formie tłoka (fragmentu) w ogóle odpali?
--
Mirek Ptak - Signum '11 HB 2.0 CDTI, PMS edition
President Herbert *old* on board :)
kolczan( a t )dronet(kropek) p l
PMS+ PJ++ S* p+ M++ W++ P+:+ X++ L+ B++ M- Z++ T- W CB++
114 |
Data: Czerwiec 24 2011 19:00:14 | Temat: Re: 1,89 l/100 km - czy to możliwe? | Autor: |
jerzu napisał(a):
On Fri, 24 Jun 2011 11:04:59 +0200, DoQ wrote:
>A jeśli diesel nie ma świec żarowych?
Tym gorzej dla diesla. Wg kogutkowych rewelacji nie ma prawa działać.
A działa.
Gwarantuję Ci że współczesny diesel z wykręconymi świecami żarowymi i
zaślepionymi otworami po nich nie będzie działał prawidłowo. Dla Ciebie
działanie to że się obraca, zużywa paliwo i wylatują z niego spaliny. Dla mnie
działanie to trzymanie wszystkich parametrów w granicach tolerancji.
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
115 |
Data: Czerwiec 24 2011 21:37:17 | Temat: Re: 1,89 l/100 km - czy to możliwe? | Autor: DoQ |
W dniu 24-06-2011 21:00, pisze:
Gwarantuję Ci że współczesny diesel z wykręconymi świecami żarowymi i
zaślepionymi otworami po nich nie będzie działał prawidłowo. Dla Ciebie
działanie to że się obraca, zużywa paliwo i wylatują z niego spaliny. Dla mnie
działanie to trzymanie wszystkich parametrów w granicach tolerancji.
Podaj przykład gdzie i w jakim silniku zaślepiłeś otwory po świecach i jakiś skan z diagnostyki na dowód tego że masz rację.
Pozdrawiam
Paweł
116 |
Data: Czerwiec 24 2011 21:56:54 | Temat: Re: 1,89 l/100 km - czy to możliwe? | Autor: Czarek Daniluk |
W dniu 2011-06-24 21:00, pisze:
napisał(a):
On Fri, 24 Jun 2011 11:04:59 +0200, wrote:
A jeśli diesel nie ma świec żarowych?
Tym gorzej dla diesla. Wg kogutkowych rewelacji nie ma prawa działać.
A działa.
Gwarantuję Ci że współczesny diesel z wykręconymi świecami żarowymi i
zaślepionymi otworami po nich nie będzie działał prawidłowo. Dla Ciebie
działanie to że się obraca, zużywa paliwo i wylatują z niego spaliny. Dla mnie
działanie to trzymanie wszystkich parametrów w granicach tolerancji.
A ja Ci gwarantuję że będzie działał prawidłowo - po rozgrzaniu do optymalnej temperatury pracy.
Świeca żarowa w nowoczesnym dieslu ma za zadanie po 1 - ułatwić zapłon na zimno, po 2 ułatwić rozgrzanie do temperatury pracy, po 3 ustabilizować pracę zimnego silnika.
Po jakimś czasie po rozgrzaniu świeca nie ma najmniejszego znaczenia i wpływu na pracę silnika diesla.
Przypominam - silnik diesla to silnik o zapłonie samoczynnym !!, gdzie zapłon wtryśniętej ropy jest od temperatury sprężonego powietrza.
Pozdrawiam !
117 |
Data: Czerwiec 24 2011 23:35:24 | Temat: Re: 1,89 l/100 km - czy to możliwe? | Autor: kogutek |
Czarek Daniluk napisał(a):
W dniu 2011-06-24 21:00, pisze:
> napisał(a):
>
>> On Fri, 24 Jun 2011 11:04:59 +0200, wrote:
>>
>>> A jeśli diesel nie ma świec żarowych?
>>
>> Tym gorzej dla diesla. Wg kogutkowych rewelacji nie ma prawa działać.
>> A działa.
>>
>>
> Gwarantuję Ci że współczesny diesel z wykręconymi świecami żarowymi i
> zaślepionymi otworami po nich nie będzie działał prawidłowo. Dla Ciebie
> działanie to że się obraca, zużywa paliwo i wylatują z niego spaliny. Dla mni
e
> działanie to trzymanie wszystkich parametrów w granicach tolerancji.
>
A ja Ci gwarantuję że będzie działał prawidłowo - po rozgrzaniu do
optymalnej temperatury pracy.
Świeca żarowa w nowoczesnym dieslu ma za zadanie po 1 - ułatwić zapłon
na zimno, po 2 ułatwić rozgrzanie do temperatury pracy, po 3
ustabilizować pracę zimnego silnika.
Po jakimś czasie po rozgrzaniu świeca nie ma najmniejszego znaczenia i
wpływu na pracę silnika diesla.
Przypominam - silnik diesla to silnik o zapłonie samoczynnym !!, gdzie
zapłon wtryśniętej ropy jest od temperatury sprężonego powietrza.
Pozdrawiam !
Jednemu już poradziłem żeby policzył ile ciepła daje świeca żarowa. Z twoich
punktów tylko pierwszy jest częściowo prawdziwy. Ułatwia bo paliwo ma się od
czego zapalić a nie dlatego że podgrzewa powietrze. Bo powietrze podgrzewa
sprężanie. Ale i tak za mało żeby uboga mieszanka ze stu procentową pewnością
się od niego bezbłędnie i za każdym razem zapaliła. Nie ma żadnego wpływu na
rozgrzanie do temperatury pracy. Tak przy okazji do temperatury pracy czego,
silnika, ogrzewania kabiny czy spirali zapalniczki. Według wierzeń ludowych
jak silnik odpali to prąd do świec jest wyłączony i swieca stygnie.
Rozgrzewanie silnika trwa wielokrotnie dłużej niż odpalenie. Chcesz powiedzieć
że przez świece płynie prąd dotąd aż silnik osiągnie nominalną temperaturę pracy?
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
118 |
Data: Czerwiec 25 2011 01:46:40 | Temat: Re: 1,89 l/100 km - czy to możliwe? | Autor: Przemysław Czaja |
Użytkownik "kogutek"
W dniu 2011-06-24 21:00, pisze:
> napisał(a):
>
>> On Fri, 24 Jun 2011 11:04:59 +0200, >> wrote:
>>
>>> A jeśli diesel nie ma świec żarowych?
>>
>> Tym gorzej dla diesla. Wg kogutkowych rewelacji nie ma prawa >> działać.
>> A działa.
>>
>>
> Gwarantuję Ci że współczesny diesel z wykręconymi świecami żarowymi > i
> zaślepionymi otworami po nich nie będzie działał prawidłowo. Dla > Ciebie
> działanie to że się obraca, zużywa paliwo i wylatują z niego > spaliny. Dla mni
e
> działanie to trzymanie wszystkich parametrów w granicach > tolerancji.
>
A ja Ci gwarantuję że będzie działał prawidłowo - po rozgrzaniu do
optymalnej temperatury pracy.
Świeca żarowa w nowoczesnym dieslu ma za zadanie po 1 - ułatwić zapłon
na zimno, po 2 ułatwić rozgrzanie do temperatury pracy, po 3
ustabilizować pracę zimnego silnika.
Po jakimś czasie po rozgrzaniu świeca nie ma najmniejszego znaczenia i
wpływu na pracę silnika diesla.
Przypominam - silnik diesla to silnik o zapłonie samoczynnym !!, gdzie
zapłon wtryśniętej ropy jest od temperatury sprężonego powietrza.
Pozdrawiam !
Jednemu już poradziłem żeby policzył ile ciepła daje świeca żarowa. Z twoich
punktów tylko pierwszy jest częściowo prawdziwy. Ułatwia bo paliwo ma się od
czego zapalić a nie dlatego że podgrzewa powietrze. Bo powietrze podgrzewa
sprężanie. Ale i tak za mało żeby uboga mieszanka ze stu procentową pewnością
się od niego bezbłędnie i za każdym razem zapaliła. Nie ma żadnego wpływu na
rozgrzanie do temperatury pracy. Tak przy okazji do temperatury pracy czego,
silnika, ogrzewania kabiny czy spirali zapalniczki. Według wierzeń ludowych
jak silnik odpali to prąd do świec jest wyłączony i swieca stygnie.
Rozgrzewanie silnika trwa wielokrotnie dłużej niż odpalenie. Chcesz powiedzieć
że przez świece płynie prąd dotąd aż silnik osiągnie nominalną temperaturę pracy?
KARTA CHARAKTERYSTYKI OLEJ NAPĘDOWY
Karta charakterystyki wg rozp. MZ z dnia 3 lipca 2002r. (Dz.U.Nr. 140, poz.1171)
Data aktualizacji 10.09.2004
Strona 5 z 9
Temperatura zapłonu : nie niższa niż 56*C
Temperatura samozapłonu : 270*C
słownie dwieście siedemdziesiąt stopni C, a jak już sam zdązyłeś się dowiedzieć powietrze podczas sprężania osiąga?
119 |
Data: Czerwiec 25 2011 00:34:30 | Temat: Re: 1,89 l/100 km - czy to możliwe? | Autor: kogutek |
Przemysław Czaja napisał(a):
Użytkownik "kogutek"
>
>> W dniu 2011-06-24 21:00, pisze:
>> > napisał(a):
>> >
>> >> On Fri, 24 Jun 2011 11:04:59 +0200,
>> >> wrote:
>> >>
>> >>> A jeśli diesel nie ma świec żarowych?
>> >>
>> >> Tym gorzej dla diesla. Wg kogutkowych rewelacji nie ma prawa
>> >> działać.
>> >> A działa.
>> >>
>> >>
>> > Gwarantuję Ci że współczesny diesel z wykręconymi świecami żarowymi
>> > i
>> > zaślepionymi otworami po nich nie będzie działał prawidłowo. Dla
>> > Ciebie
>> > działanie to że się obraca, zużywa paliwo i wylatują z niego
>> > spaliny. Dla mni
>> e
>> > działanie to trzymanie wszystkich parametrów w granicach
>> > tolerancji.
>> >
>> A ja Ci gwarantuję że będzie działał prawidłowo - po rozgrzaniu do
>> optymalnej temperatury pracy.
>> Świeca żarowa w nowoczesnym dieslu ma za zadanie po 1 - ułatwić
>> zapłon
>> na zimno, po 2 ułatwić rozgrzanie do temperatury pracy, po 3
>> ustabilizować pracę zimnego silnika.
>> Po jakimś czasie po rozgrzaniu świeca nie ma najmniejszego znaczenia
>> i
>> wpływu na pracę silnika diesla.
>> Przypominam - silnik diesla to silnik o zapłonie samoczynnym !!,
>> gdzie
>> zapłon wtryśniętej ropy jest od temperatury sprężonego powietrza.
>>
>> Pozdrawiam !
> Jednemu już poradziłem żeby policzył ile ciepła daje świeca żarowa. Z
> twoich
> punktów tylko pierwszy jest częściowo prawdziwy. Ułatwia bo paliwo ma
> się od
> czego zapalić a nie dlatego że podgrzewa powietrze. Bo powietrze
> podgrzewa
> sprężanie. Ale i tak za mało żeby uboga mieszanka ze stu procentową
> pewnością
> się od niego bezbłędnie i za każdym razem zapaliła. Nie ma żadnego
> wpływu na
> rozgrzanie do temperatury pracy. Tak przy okazji do temperatury pracy
> czego,
> silnika, ogrzewania kabiny czy spirali zapalniczki. Według wierzeń
> ludowych
> jak silnik odpali to prąd do świec jest wyłączony i swieca stygnie.
> Rozgrzewanie silnika trwa wielokrotnie dłużej niż odpalenie. Chcesz
> powiedzieć
> że przez świece płynie prąd dotąd aż silnik osiągnie nominalną
> temperaturę pracy?
KARTA CHARAKTERYSTYKI OLEJ NAPĘDOWY
Karta charakterystyki wg rozp. MZ z dnia 3 lipca 2002r. (Dz.U.Nr. 140,
poz.1171)
Data aktualizacji 10.09.2004
Strona 5 z 9
Temperatura zapłonu : nie niższa niż 56*C
Temperatura samozapłonu : 270*C
słownie dwieście siedemdziesiąt stopni C, a jak już sam zdązyłeś się
dowiedzieć powietrze podczas sprężania osiąga?
Jeszcze podstawę prawną podaj. jak wejdziesz do garażu ze strzykawką w której
będziesz miał benzynę. I zapalisz w nim świeczkę. To jak będziesz sikał
benzyną po ścianach. To oczywiście w pewnym momencie zrobi się jebudu. Ale nie
będziesz wiedział kiedy i na pewno wtedy jak wypsikasz wszystko. To model
Ursusa C330. Ale jak będziesz sikał tak żeby pod sam koniec resztką trafić na
płomień to w tym momencie przeniesiesz się do krainy wiecznych łowów. To model
współczesnego silnika wysokoprężnego.
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
120 |
Data: Czerwiec 25 2011 11:27:32 | Temat: Re: 1,89 l/100 km - czy to możliwe? | Autor: Przemysław Czaja |
Użytkownik "kogutek" >
Użytkownik "kogutek"
>
>> W dniu 2011-06-24 21:00, pisze:
>> > napisał(a):
>> >
>> >> On Fri, 24 Jun 2011 11:04:59 +0200, >> >> wrote:
>> >>
>> >>> A jeśli diesel nie ma świec żarowych?
>> >>
>> >> Tym gorzej dla diesla. Wg kogutkowych rewelacji nie ma prawa
>> >> działać.
>> >> A działa.
>> >>
>> >>
>> > Gwarantuję Ci że współczesny diesel z wykręconymi świecami >> > żarowymi
>> > i
>> > zaślepionymi otworami po nich nie będzie działał prawidłowo. Dla
>> > Ciebie
>> > działanie to że się obraca, zużywa paliwo i wylatują z niego
>> > spaliny. Dla mni
>> e
>> > działanie to trzymanie wszystkich parametrów w granicach
>> > tolerancji.
>> >
>> A ja Ci gwarantuję że będzie działał prawidłowo - po rozgrzaniu do
>> optymalnej temperatury pracy.
>> Świeca żarowa w nowoczesnym dieslu ma za zadanie po 1 - ułatwić
>> zapłon
>> na zimno, po 2 ułatwić rozgrzanie do temperatury pracy, po 3
>> ustabilizować pracę zimnego silnika.
>> Po jakimś czasie po rozgrzaniu świeca nie ma najmniejszego >> znaczenia
>> i
>> wpływu na pracę silnika diesla.
>> Przypominam - silnik diesla to silnik o zapłonie samoczynnym !!,
>> gdzie
>> zapłon wtryśniętej ropy jest od temperatury sprężonego powietrza.
>>
>> Pozdrawiam !
> Jednemu już poradziłem żeby policzył ile ciepła daje świeca żarowa. > Z
> twoich
> punktów tylko pierwszy jest częściowo prawdziwy. Ułatwia bo paliwo > ma
> się od
> czego zapalić a nie dlatego że podgrzewa powietrze. Bo powietrze
> podgrzewa
> sprężanie. Ale i tak za mało żeby uboga mieszanka ze stu procentową
> pewnością
> się od niego bezbłędnie i za każdym razem zapaliła. Nie ma żadnego
> wpływu na
> rozgrzanie do temperatury pracy. Tak przy okazji do temperatury > pracy
> czego,
> silnika, ogrzewania kabiny czy spirali zapalniczki. Według wierzeń
> ludowych
> jak silnik odpali to prąd do świec jest wyłączony i swieca stygnie.
> Rozgrzewanie silnika trwa wielokrotnie dłużej niż odpalenie. Chcesz
> powiedzieć
> że przez świece płynie prąd dotąd aż silnik osiągnie nominalną
> temperaturę pracy?
KARTA CHARAKTERYSTYKI OLEJ NAPĘDOWY
Karta charakterystyki wg rozp. MZ z dnia 3 lipca 2002r. (Dz.U.Nr. 140,
poz.1171)
Data aktualizacji 10.09.2004
Strona 5 z 9
Temperatura zapłonu : nie niższa niż 56*C
Temperatura samozapłonu : 270*C
słownie dwieście siedemdziesiąt stopni C, a jak już sam zdązyłeś się
dowiedzieć powietrze podczas sprężania osiąga?
Jeszcze podstawę prawną podaj. jak wejdziesz do garażu ze strzykawką w której
będziesz miał benzynę. I zapalisz w nim świeczkę. To jak będziesz sikał
benzyną po ścianach. To oczywiście w pewnym momencie zrobi się jebudu. Ale nie
będziesz wiedział kiedy i na pewno wtedy jak wypsikasz wszystko. To model
Ursusa C330. Ale jak będziesz sikał tak żeby pod sam koniec resztką trafić na
płomień to w tym momencie przeniesiesz się do krainy wiecznych łowów. To model
współczesnego silnika wysokoprężnego.
Teraz wyobraź sobie pokój w którym na dzień dobry panuje temperatura 700*C - psiknij paliwem w którekolwiek miejsce i zobacz co się stanie.
To w zasadzie podsumowanie mojej dyskusji z Tobą, miło było pogadać.
Pozdrawiam/
121 |
Data: Czerwiec 25 2011 10:34:46 | Temat: Re: 1,89 l/100 km - czy to możliwe? | Autor: kogutek |
Przemysław Czaja napisał(a):
Użytkownik "kogutek" >
>>
>> Użytkownik "kogutek"
>> >
>> >> W dniu 2011-06-24 21:00, pisze:
>> >> > napisał(a):
>> >> >
>> >> >> On Fri, 24 Jun 2011 11:04:59 +0200,
>> >> >> wrote:
>> >> >>
>> >> >>> A jeśli diesel nie ma świec żarowych?
>> >> >>
>> >> >> Tym gorzej dla diesla. Wg kogutkowych rewelacji nie ma prawa
>> >> >> działać.
>> >> >> A działa.
>> >> >>
>> >> >>
>> >> > Gwarantuję Ci że współczesny diesel z wykręconymi świecami
>> >> > żarowymi
>> >> > i
>> >> > zaślepionymi otworami po nich nie będzie działał prawidłowo. Dla
>> >> > Ciebie
>> >> > działanie to że się obraca, zużywa paliwo i wylatują z niego
>> >> > spaliny. Dla mni
>> >> e
>> >> > działanie to trzymanie wszystkich parametrów w granicach
>> >> > tolerancji.
>> >> >
>> >> A ja Ci gwarantuję że będzie działał prawidłowo - po rozgrzaniu do
>> >> optymalnej temperatury pracy.
>> >> Świeca żarowa w nowoczesnym dieslu ma za zadanie po 1 - ułatwić
>> >> zapłon
>> >> na zimno, po 2 ułatwić rozgrzanie do temperatury pracy, po 3
>> >> ustabilizować pracę zimnego silnika.
>> >> Po jakimś czasie po rozgrzaniu świeca nie ma najmniejszego
>> >> znaczenia
>> >> i
>> >> wpływu na pracę silnika diesla.
>> >> Przypominam - silnik diesla to silnik o zapłonie samoczynnym !!,
>> >> gdzie
>> >> zapłon wtryśniętej ropy jest od temperatury sprężonego powietrza.
>> >>
>> >> Pozdrawiam !
>> > Jednemu już poradziłem żeby policzył ile ciepła daje świeca żarowa.
>> > Z
>> > twoich
>> > punktów tylko pierwszy jest częściowo prawdziwy. Ułatwia bo paliwo
>> > ma
>> > się od
>> > czego zapalić a nie dlatego że podgrzewa powietrze. Bo powietrze
>> > podgrzewa
>> > sprężanie. Ale i tak za mało żeby uboga mieszanka ze stu procentową
>> > pewnością
>> > się od niego bezbłędnie i za każdym razem zapaliła. Nie ma żadnego
>> > wpływu na
>> > rozgrzanie do temperatury pracy. Tak przy okazji do temperatury
>> > pracy
>> > czego,
>> > silnika, ogrzewania kabiny czy spirali zapalniczki. Według wierzeń
>> > ludowych
>> > jak silnik odpali to prąd do świec jest wyłączony i swieca stygnie.
>> > Rozgrzewanie silnika trwa wielokrotnie dłużej niż odpalenie. Chcesz
>> > powiedzieć
>> > że przez świece płynie prąd dotąd aż silnik osiągnie nominalną
>> > temperaturę pracy?
>>
>> KARTA CHARAKTERYSTYKI OLEJ NAPĘDOWY
>> Karta charakterystyki wg rozp. MZ z dnia 3 lipca 2002r. (Dz.U.Nr.
>> 140,
>> poz.1171)
>> Data aktualizacji 10.09.2004
>> Strona 5 z 9
>>
>> Temperatura zapłonu : nie niższa niż 56*C
>> Temperatura samozapłonu : 270*C
>>
>> słownie dwieście siedemdziesiąt stopni C, a jak już sam zdązyłeś się
>> dowiedzieć powietrze podczas sprężania osiąga?
>>
> Jeszcze podstawę prawną podaj. jak wejdziesz do garażu ze strzykawką w
> której
> będziesz miał benzynę. I zapalisz w nim świeczkę. To jak będziesz
> sikał
> benzyną po ścianach. To oczywiście w pewnym momencie zrobi się jebudu.
> Ale nie
> będziesz wiedział kiedy i na pewno wtedy jak wypsikasz wszystko. To
> model
> Ursusa C330. Ale jak będziesz sikał tak żeby pod sam koniec resztką
> trafić na
> płomień to w tym momencie przeniesiesz się do krainy wiecznych łowów.
> To model
> współczesnego silnika wysokoprężnego.
Teraz wyobraź sobie pokój w którym na dzień dobry panuje temperatura
700*C - psiknij paliwem w którekolwiek miejsce i zobacz co się stanie.
To w zasadzie podsumowanie mojej dyskusji z Tobą, miło było pogadać.
Pozdrawiam/
A nic się może nie stać. A jak się już stanie to na pewno nie wtedy kiedy byś
sobie tego życzył. To czy się zapali zależy od wielu czynników a nie tylko od
temperatury. W dieslach też wypadają zapłony. Skoro wiadomo że świeca żarowa
zasilana prądem z wyjątkiem siebie nie jest w stanie nic sensownie ugrzać to
po co ją wsadzili? Ona zwiększa prawdopodobieństwo zapłonu. Z wysokiego na
jeszcze wyższy. Jak będziesz miał uszkodzone wtryskiwacze i nie będą
odpowiednio rozpylały paliwa to pomimo 700 stopni diesel bez świecy żarowej
łatwo nie odpali. Z tym się chyba zgodzisz. A ze świecą da radę. A może
popatrzysz na to tak. Temperatura samozapłonu podana w tym temacie to 250
stopni. Czy jeśli w czasie sprężania powietrza grzeje się ono do 700 stopni to
czy jeśli dolotowe do silnika będzie miało 0 stopni czy - 25 będzie miało
jakikolwiek wpływ. Oczywiście że nie będzie miało. Bo jak odjąć od 700 20 to i
tak wychodzi że jest ponad dwa razy więcej niż potrzeba. Przy okazji te 700 to
raczej dolna strefa stanów niskich. Nominalnie w pełnosprawnym jest więcej. A
może jest jeszcze jeden czynnik niż temperatura powietrza w cylindrze i
temperatura samozapłonu paliwa. I to ona też wpływa na możliwość zapalenia się
paliwa. Ten czynnik pojawił się kilka razy i nie został zauważony.
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
122 |
Data: Czerwiec 25 2011 19:48:08 | Temat: Re: 1,89 l/100 km - czy to możliwe? | Autor: Czarek Daniluk |
W dniu 2011-06-25 12:34, kogutek pisze:
A nic się może nie stać. A jak się już stanie to na pewno nie wtedy kiedy byś
sobie tego życzył. To czy się zapali zależy od wielu czynników a nie tylko od
temperatury. W dieslach też wypadają zapłony. Skoro wiadomo że świeca żarowa
zasilana prądem z wyjątkiem siebie nie jest w stanie nic sensownie ugrzać to
po co ją wsadzili? Ona zwiększa prawdopodobieństwo zapłonu. Z wysokiego na
jeszcze wyższy. Jak będziesz miał uszkodzone wtryskiwacze i nie będą
odpowiednio rozpylały paliwa to pomimo 700 stopni diesel bez świecy żarowej
łatwo nie odpali. Z tym się chyba zgodzisz. A ze świecą da radę. A może
popatrzysz na to tak. Temperatura samozapłonu podana w tym temacie to 250
stopni. Czy jeśli w czasie sprężania powietrza grzeje się ono do 700 stopni to
czy jeśli dolotowe do silnika będzie miało 0 stopni czy - 25 będzie miało
jakikolwiek wpływ. Oczywiście że nie będzie miało. Bo jak odjąć od 700 20 to i
tak wychodzi że jest ponad dwa razy więcej niż potrzeba. Przy okazji te 700 to
raczej dolna strefa stanów niskich. Nominalnie w pełnosprawnym jest więcej. A
może jest jeszcze jeden czynnik niż temperatura powietrza w cylindrze i
temperatura samozapłonu paliwa. I to ona też wpływa na możliwość zapalenia się
paliwa. Ten czynnik pojawił się kilka razy i nie został zauważony.
I życzę szczęścia, świeca jest po to żeby ułatwić zapłon w niskich temperaturach i ustabilizować pracę silnika.
Jeśli twierdzisz inaczej - idź może do księgarni i kup sobie książkę o teorii silnika diesla.
Silnik CR różni się niewiele od starego silnika z wtryskiem do komory wirowej, zasadę działania ma taką samą. Silnik stary będzie działał nawet pomimo braku jakiegokolwiek zasilania i świec żarowych ;P bo są mu niepotrzebne.
Powiem Ci co więcej były nawet samochody bez świec żarowych - vide stary Transit i jakoś się je uruchamiało nawet zimą i jechały ;P
Pozdrawiam !
123 |
Data: Czerwiec 25 2011 19:44:05 | Temat: Re: 1,89 l/100 km - czy to możliwe? | Autor: Czarek Daniluk |
W dniu 2011-06-25 01:35, kogutek pisze:
Jednemu już poradziłem żeby policzył ile ciepła daje świeca żarowa. Z twoich
punktów tylko pierwszy jest częściowo prawdziwy. Ułatwia bo paliwo ma się od
czego zapalić a nie dlatego że podgrzewa powietrze. Bo powietrze podgrzewa
sprężanie. Ale i tak za mało żeby uboga mieszanka ze stu procentową pewnością
się od niego bezbłędnie i za każdym razem zapaliła. Nie ma żadnego wpływu na
rozgrzanie do temperatury pracy. Tak przy okazji do temperatury pracy czego,
silnika, ogrzewania kabiny czy spirali zapalniczki. Według wierzeń ludowych
jak silnik odpali to prąd do świec jest wyłączony i swieca stygnie.
Rozgrzewanie silnika trwa wielokrotnie dłużej niż odpalenie. Chcesz powiedzieć
że przez świece płynie prąd dotąd aż silnik osiągnie nominalną temperaturę pracy?
Sorka, nie wiem co pijesz/palisz - ale daj namiary na dealera, musi mieć dobry towar.
124 |
Data: Czerwiec 26 2011 00:04:26 | Temat: Re: 1,89 l/100 km - czy to możliwe? | Autor: ToMasz |
Gwarantuję Ci że współczesny diesel z wykręconymi świecami żarowymi i
| | | | | | | | | | | | | | | | | | | | | | | | | | | | | | | | | | | | | | | | | | | | | | | | | | | | | | | | | | | | | | | | | | | | | | | | | | | | | | | | | | | | | | | | | | | | | | | | | | | | | | | | | | | | | | | | | | | | | | |