Badanie techniczne przegapione
1 | Data: Czerwiec 03 2010 16:47:29 |
Temat: Badanie techniczne przegapione | |
Autor: charwel (Oo)==::: | Czeć. 2 |
Data: Czerwiec 03 2010 16:57:42 | Temat: Re: Badanie techniczne przegapione | Autor: 'Tom N' | charwel (Oo)==::: w Cześć. Lawetą na badanie, z kwitkiem do WK w celu wypełnienia wniosku o wymianę DR. -- Tomasz Nycz [priv-- >>X-Email] 3 |
Data: Czerwiec 03 2010 17:02:13 | Temat: Re: Badanie techniczne przegapione | Autor: charwel (Oo)==::: | W dniu 2010-06-03 16:57, 'Tom N' pisze: charwel (Oo)==::: Dziękuję i pozdrawiam charwel 4 |
Data: Czerwiec 03 2010 17:07:24 | Temat: Re: Badanie techniczne przegapione | Autor: Grzegorz | Hello charwel (Oo)==::: !: W dniu 2010-06-03 16:57, 'Tom N' pisze: Za lawetę ???? Możesz pojechać normalnie, jeśli autko sprawne. Co najwyżej zabiorą DR, i tak do wymiany :-D ! Diagnosta się nie czepia. pzdrw. -- Grzegorz maila znajdziesz tu : http://www.cerbermail.com/?4589b6Uox1 5 |
Data: Czerwiec 03 2010 17:16:28 | Temat: Re: Badanie techniczne przegapione | Autor: charwel (Oo)==::: | W dniu 2010-06-03 17:07, Grzegorz pisze: Hello charwel (Oo)==::: !: I tak bym nie pojechał lawetą ;) Podziękowałem za info, że pierwszy przegląd, a później wymiana. Pozdrawiam charwel:) 6 |
Data: Czerwiec 03 2010 20:02:00 | Temat: Re: Badanie techniczne przegapione | Autor: Przemek V |
W dniu 2010-06-03 17:07, Grzegorz pisze: Mnie się skończyło miejsce w DR i byłem pewien, że jadę tylko po kwit. Diagnosta zaproponował, że wbije przegląd w tym dużym pustym kwadracie na dole strony. Ochoczo się zgodziłem :). 7 |
Data: Czerwiec 03 2010 20:21:04 | Temat: Re: Badanie techniczne przegapione | Autor: Artur Maśląg | W dniu 2010-06-03 20:02, Przemek V pisze: Mnie się skończyło miejsce w DR i byłem pewien, że jadę tylko po kwit. Obecnie już tylko kwit + wymian DR - zmieniły się przepisy. -- Jutro to dziś - tyle że jutro. 8 |
Data: Czerwiec 03 2010 23:22:08 | Temat: Re: Badanie techniczne przegapione | Autor: Przemek V |
W dniu 2010-06-03 20:02, Przemek V pisze: To było we wrześniu zeszłego roku. A z badaniami spóźniłem się ponad rok więc na jednej wizycie u diagnosty zaoszczędziłem ;) 9 |
Data: Czerwiec 03 2010 18:33:15 | Temat: Re: Badanie techniczne przegapione | Autor: Olek | On 2010-06-03 17:07, Grzegorz wrote: Za lawetę ???? Możesz pojechać normalnie, jeśli autko sprawne. Co Ty wujek "dobra rada" - tylko jak już mu tak "radzisz" to napisz, że jadąc pojazdem nie dopuszczonym do ruchu (a takim jest pojazd bez ważnych badań technicznych) gdy spowoduje wypadek to jest traktowany jak przestępca, nawet jeśli nie jest to z jego winy. 10 |
Data: Czerwiec 03 2010 18:52:25 | Temat: Re: Badanie techniczne przegapione | Autor: | Ty wujek "dobra rada" - tylko jak już mu tak "radzisz" to napisz, że jadąc pojazdem nie dopuszczonym do ruchu (a takim jest pojazd bez ważnych badań technicznych) gdy spowoduje wypadek to jest traktowany jak przestępca, nawet jeśli nie jest to z jego winy. Z jakiego artykułu jest to przestępstwo? Mam tylko prośbę, byś odpowiedział, zanim nasi (p)osłowie na coś takiego wpadną :) Mam wrażenie, że słyszałeś, że gdzieś dzwonią, tylko nie wiesz co i gdzie. 11 |
Data: Czerwiec 03 2010 19:01:31 | Temat: Re: Badanie techniczne przegapione | Autor: Olek | On 2010-06-03 18:52, wrote: Z jakiego artykułu jest to przestępstwo? Mam tylko prośbę, byś proponuję zadzwonić na infolinię Policji i się spytać... Mam wrażenie, że słyszałeś, że gdzieś dzwonią, tylko nie wiesz co i gdzie. A ja mam wrażenie że komuś się wydaje, że to jest bezkarne. Jedziesz sobie autem bez przeglądu, wjeżdża w Ciebie ciężarówka wymuszając pierwszeństwo, albo wyskakuje Ci człowiek w miejscu niedozwolonym i go potrącasz. Kto jest winny? 12 |
Data: Czerwiec 03 2010 17:21:26 | Temat: Re: Badanie techniczne przegapione | Autor: masti | Dnia piÄknego Thu, 03 Jun 2010 19:01:31 +0200, osobnik zwany Olek On 2010-06-03 18:52, wrote: sprawdziłeĹ? -- mst <at> gazeta <.> pl "-Mam lÄk gruntu! -Chyba wysokoĹci? -Wiem co mówiÄ, to grunt zabija!" T.Pratchett 13 |
Data: Czerwiec 03 2010 19:26:45 | Temat: Re: Badanie techniczne przegapione | Autor: Olek | On 2010-06-03 19:21, masti wrote: sprawdziłeś? sprawdź osobiście, później zadawaj mi pytania... 14 |
Data: Czerwiec 03 2010 19:31:43 | Temat: Re: Badanie techniczne przegapione | Autor: CeSaR | sprawdź osobiście, później zadawaj mi pytania... Może najpierw jednak sam sprawdź zanim coś napiszesz. I skoncentruj się na tym "przestępstwie". C 15 |
Data: Czerwiec 03 2010 19:37:22 | Temat: Re: Badanie techniczne przegapione | Autor: Lukasz |
Jak by tak było policja za brak ważności badania technicznego pewnie bysprawdź osobiście, później zadawaj mi pytania... odrazu na lawety pakowała auta.. jedynie co jeżeli auto nie ma badania technicznego, będzie się miało problemy z ubezpieczeniem, zarówno jeśli będziemy winni (płacimy za naprawię z własnej kieszeni auto poszkodowanego) jak i nie winni kolizji(problemy z wypłatą), w przypadku wypadku faktycznie dodatkowo będzie duży problem wtedy.. oj duży 16 |
Data: Czerwiec 03 2010 20:34:25 | Temat: Re: Badanie techniczne przegapione | Autor: kogutek | Idźcie z Olkiem do psychiatry, może uda mu się wyleczyć was z lęków. Jak ktoś przywali w samochód na parkingu i ten na parkingu nie będzie miał przeglądu, silnika też może nie mieć bo akurat remontuje. To mu wypłacą z OC sprawcy czy nie wypłacą, Czy będą robili jakieś problemy, czy nie będą robili. A jak ktoś z przeglądem i OC przywali w płot. To wypłacą za naprawę płotu, czy nie wypłacą. Ploty z reguły przeglądów nie mają. W każdym z tych przypadków wypłacą. Tak samo wypłacają jak ktoś przywali w samochód będący w ruchu i nie mający przeglądu. A jak jest wypadek to nie pieczątka w dowodzie jest dowodem w sądzie tylko opinia biegłego. Poświadczenie że samochód jest sprawny to taki motoryzacyjny kwiatek do kożucha. Absolutnie nic nie daje, z wyjątkiem bycia lżejszym o wcale nie małą kaskę. Było by jak z pełnymi portkami piszecie gdyby diagnosta odpowiadał za stan techniczny samochodu w którym robił przegląd do daty następnego przeglądu. A nie odpowiada. On poświadcza tylko stan techniczny w momencie badania i nie odpowiada za to że w 5 minut po odjechaniu ze stacji pękł przewód hamulcowy i ktoś przywalił w tył innego samochodu. Za stan techniczny samochodu odpowiada jego właściciel a nie pieczątka w dowodzie rejestracyjnym. -- Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl 17 |
Data: Czerwiec 03 2010 21:21:44 | Temat: Re: Badanie techniczne przegapione | Autor: Olek | On 2010-06-03 20:34, kogutek wrote: Idźcie z Olkiem do psychiatry, może uda mu się wyleczyć was z lęków. Jak ktoś Z moją psychą wszystko ok, ale dzięi, ze się martwisz.... Czytam to co piszesz i po prostu nie wierze, no nie wierze!!! Jednak jeśli pozwolisz to Cię wyprowadzę z błędu. Akurat żyjemy w takim dziwnym kraju, że ta pieczątka w dowodzie będzie bardziej istotna, niż urwany przewód hamulcowy, a biegły na dzień dobry sprawdzi ważność tego przeglądu. Za stan techniczny oczywiście odpowiada właściciel, ale to jest inna kwestia. Przegląd techniczny dopuszcza pojazd do ruchu. Jeśli nie masz "pieczątki" to nie wolno Ci wyjeżdżać nim na drogę. Sytuacja - jedziesz sobie bez przeglądu - uderzasz w jakiegoś nowiutkiego Merca z Twojej winy - przyjeżdża Policja - na dzień dobry mandacik za brak ważnego przeglądu w/g taryfikatora od 20 do 5000 zł z tego co pamiętam, zabierają Ci dowód i odholowują na parking. Teraz kolejna sprawa - OC. Ubezpieczalnia ma Cię w tym momencie w głębokim poważaniu i w wielkim skrócie wszystkimi kosztami naprawy Mercedesa zostajesz obciążony Ty. Jeżeli spowodujesz wypadek, to jest większy problem, gdyż umyślnie poruszałeś się pojazdem nie dopuszczonym do ruchu, a więc to gruby argument przeciwko Twojej niewinności. I tyle :) 18 |
Data: Czerwiec 03 2010 21:34:47 | Temat: Re: Badanie techniczne przegapione | Autor: kogutek | On 2010-06-03 20:34, kogutek wrote:Bredzisz. Mój ubezpieczyciel w warunkach umowy ubezpieczenia nie wymaga przeglądu, pod warunkiem ze poruszam się w kraju. Za to wymaga żebym nie wprowadzał żadnych zmian konstrukcyjnych w samochodzie który ubezpiecza. Jeżdżę tylko w kraju i nie wprowadzam zmian. Z Policją masz rację. Obligatoryjnie stówka, chyba jeden punkt i zatrzymanie za pokwitowaniem DR. Żadna nowość bo przy stłuczce jak będzie potłuczone światło kierunkowskazów też zatrzyma DR. Jak spowodujesz wypadek niesprawnym samochodem który miał przegląd to masz większy problem jak byś spowodował wypadek sprawnym samochodem bez przeglądu. -- Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl 19 |
Data: Czerwiec 03 2010 21:46:00 | Temat: Re: Badanie techniczne przegapione | Autor: J.F. | On Thu, 03 Jun 2010 21:21:44 +0200, Olek wrote: On 2010-06-03 20:34, kogutek wrote: Powiedzmy tak: wcale bym sie nie zdziwil gdyby odmowili. Dalej pewnie wyplaca, ale trzeba sie bedzie upomniec. I jeszcze podsuna wniosek do wypelnienia, gdzie poszkodowany bedzie sie musial przyznac ze w czasie zdarzenia byl pijany .. i znow odmowia :-) Choc moze przesadzam, ostatnio zalatwialem z Hestia i poszlo bez glupich kwestionariuszy. Z moją psychą wszystko ok, ale dzięi, ze się martwisz.... Czytam to co No i tu masz racje, tyle ze niekoniecznie biegly, a likwidator. A ten przewodow nawet nie bedzie ogldal. Przegląd techniczny dopuszcza pojazd do ruchu. Przeczytaj uwaznie ustawe - nic takiego tam nie ma. Sytuacja - jedziesz sobie bez przeglądu - uderzasz w jakiegoś Jesli jednak zatrzymaja do zwyklej kontroli, to dowod zabieraja, ale jedziesz dalej. Teraz Przeczytaj druga ustawe - sa tam cztery powody do regresu, ale nie taki. Jeżeli spowodujesz wypadek, to jest większy problem, gdyż umyślnie Po pierwsze - niekoniecznie umyslnie. Po drugie - dopuszczonym. Po trzecie zeby cos ci zarzucic, to by nalezalo dowiesc ze wypadek nastapil na skutek niesprawnosci, o ktorej wiedziales .. i nie dostosowales predkosci, albo sie przyczyniles - choc to bym jeszcze sprawdzil w KK, albo ktora by zauwazono na przegladzie, ale nan nie pojechales .. J. 20 |
Data: Czerwiec 04 2010 09:28:57 | Temat: Re: Badanie techniczne przegapione | Autor: | nowiutkiego Merca z Twojej winy - przyjeżdża Policja - na dzień dobry mandacik za brak ważnego przeglądu w/g taryfikatora od 20 do 5000 zł z tego co pamiętam, Sparwdź pamięć, coś z nią nie tak. W Polsce *mandatów* w wysokosći 5 tysięcy za jedno *wykroczenie* nie ma. 21 |
Data: Czerwiec 04 2010 11:19:18 | Temat: Re: Badanie techniczne przegapione | Autor: marjan | W dniu 04.06.2010 09:28, pisze: nowiutkiego Merca z Twojej winy - przyjeżdża Policja - na dzień dobry A nawet w przypadku kilku wykroczeń na raz punkty się sumują, ale Pan Policjant może dać max 1000 pln mandatu. -- Pozdrawiam serdecznie, Fiat Punto mk1 '99 Mariusz [marjan] Morycz Uniden 520 + President Indiana (e-mail bez cyferek) PMS+PJ-S+PM-WP+:+X++L+B++M+Z++T-W-CB++ 22 |
Data: Czerwiec 04 2010 17:32:10 | Temat: Re: Badanie techniczne przegapione | Autor: Icek | Z moją psychą wszystko ok, ale dzięi, ze się martwisz.... Czytam to co to że dziwny kraj to wiemy wszyscy. pieczątka w dowodzie będzie bardziej istotna, niż urwany przewód gowno prawda. Istotny bedzie stan pojazdu w momencie wypadku i pytanie w jakim stopniu zly stan przyczynil sie do powstania tegoz wypadku hamulcowy, a biegły na dzień dobry sprawdzi ważność tego przeglądu.buahahaha Za stan techniczny oczywiście odpowiada właściciel, ale to jest inna zgadza sie. Tak samo jak nie wolno Ci parkowac na trawniku (http://picasaweb.google.pl/nie.bylo.mojej.nazwy/), nie wolno wchodzic na czerwonym, nie wolno przekraczac 50km/h w terenie zabudowanym (z malymi wyjatkami), nie wolno pic alkoholu w miejscu publicznym i pare innych Sytuacja - jedziesz sobie bez przeglądu - uderzasz w jakiegoś nie, za jazde pojazdem bed waznych badan - do 500 zlotych. Lepiej nie pokazywac dokumentow i probowac isc na "brak dokumentu podczas kontroli" to dostaniesz 50 zeta tego co pamiętam, zabierają Ci dowód i odholowują na parking. Teraz nikt za brak badania lub DR nie holuje kolejna sprawa - OC. Ubezpieczalnia ma Cię w tym momencie w głębokim gowno prawda. Czy szkoda bedzie z winy posiadacza auta bez badania czy odwrotnie odszkodowanie sie nalezy jak psu buda. Ubezpieczyciele czasami probuja cos ugrac na braku badania ale im sie to nie udaje. Jezdzilem z 5 lat autem bez badania i DR i pare razy tylko dostalem mandat (dluga historia). W koncu ato sprzedalem. Zdarzylo sie, ze ktos mnie zarysowal (ze 2 razy) i za kazdym dostawalem odszkodowanie. Jeżeli spowodujesz wypadek, to jest większy problem, gdyż umyślnie eeeeeee, zaden argument. Jako dodatek do jazdy pod wplywem czy innego wykroczenia to moze ale samo w sobie prawie nic nie zmienia Icek 23 |
Data: Czerwiec 03 2010 21:13:28 | Temat: Re: Badanie techniczne przegapione | Autor: Olek | On 2010-06-03 19:37, Lukasz wrote: Jak by tak było policja za brak ważności badania technicznego pewnie by no dokładnie o to chodzi... Więc rady typu "stary, olej to , jedźij sobie przez miasto na przegląd" są troche chwytem poniżej pasa. 24 |
Data: Czerwiec 04 2010 09:47:41 | Temat: Re: Badanie techniczne przegapione | Autor: Jakub Witkowski | Olek pisze: On 2010-06-03 19:37, Lukasz wrote: Jeśli ubezpieczyciel będzie na tyle bezczelny że ci to wmówi, a ty na tyle głupi że to łykniesz... jak i nie winni kolizji(problemy z wypłatą), w przypadku wypadku faktycznie ojojoj, łomatko, laboga... no dokładnie o to chodzi... Więc rady typu "stary, olej to , jedźij sobie przez miasto na przegląd" są troche chwytem poniżej pasa. W sumie to może i pozytywne, chłopaki, że się stresujecie. Jeździjcie tymi lawetami, szkody tym nikomu na pewno nie zrobicie, a i przepisowo będzie ;) -- Jakub Witkowski | Prezentowane opinie mogą być niepoważne, z domeny | nieprawdziwe, lub nie odpowiadać w części gts /kropka/ pl | lub całości poglądom ich Autora. 25 |
Data: Czerwiec 04 2010 05:24:50 | Temat: Re: Badanie techniczne przegapione | Autor: to | Lukasz wrote: jak i nie winni kolizji(problemy z wypÂłatÂą) A to niby dlaczego? -- http://www.youtube.com/watch?v=n1PLEc8YL-g 26 |
Data: Czerwiec 03 2010 20:46:29 | Temat: Re: Badanie techniczne przegapione | Autor: Jarosław Postawa | Olek pisze: A ja mam wrażenie że komuś się wydaje, że to jest bezkarne. Jedziesz sobie autem bez przeglądu, wjeżdża w Ciebie ciężarówka wymuszając pierwszeństwo, albo wyskakuje Ci człowiek w miejscu niedozwolonym i go potrącasz. Kto jest winny? Kierowca ciężarówki/pieszy. A Ty dostajesz grzywnę za jazdę pojazdem niedopuszczonym do ruchu (art 24 i 94 kw) 27 |
Data: Czerwiec 04 2010 09:17:20 | Temat: Re: Badanie techniczne przegapione | Autor: Nostradamus |
Olek pisze: Pieprzysz banialuki. Pokaż zapis o tym , że przegląd dopuszcza pojazd do ruchu. Rower jest niedopuszczony do ruchu> A do niedawna motorower? 28 |
Data: Czerwiec 04 2010 09:23:37 | Temat: Re: Badanie techniczne przegapione | Autor: | A ja mam wrażenie że komuś się wydaje, że to jest bezkarne. Jedziesz sobie autem bez przeglądu, wjeżdża w Ciebie ciężarówka wymuszając pierwszeństwo, albo wyskakuje Ci człowiek w miejscu niedozwolonym i go potrącasz. Kto jest winny? Grzywnę, jeśli ją przywali sąd. W tej sytaucji raczej bym nie dyskutował i przyjął mandat za popełnione *wykroczenie*. 29 |
Data: Czerwiec 03 2010 20:46:39 | Temat: Re: Badanie techniczne przegapione | Autor: Jarosław Postawa | Olek pisze: A ja mam wrażenie że komuś się wydaje, że to jest bezkarne. Jedziesz sobie autem bez przeglądu, wjeżdża w Ciebie ciężarówka wymuszając pierwszeństwo, albo wyskakuje Ci człowiek w miejscu niedozwolonym i go potrącasz. Kto jest winny? Kierowca ciężarówki/pieszy. A Ty dostajesz grzywnę za jazdę pojazdem niedopuszczonym do ruchu (art 24 i 94 kw) 30 |
Data: Czerwiec 03 2010 20:54:32 | Temat: Re: Badanie techniczne przegapione | Autor: J.F. | On Thu, 03 Jun 2010 20:46:39 +0200, Jarosław Postawa wrote: Olek pisze: Nie jest niedopuszczony. J. 31 |
Data: Czerwiec 04 2010 05:23:44 | Temat: Re: Badanie techniczne przegapione | Autor: to | Olek wrote: Z jakiego artykułu jest to przestÄpstwo? Mam tylko proĹbÄ, byĹ To, że ktoĹ na miĹkowej infolinii powiedział jakieĹ bzdury lub nie zrozumiał pytania i odpowiedział na jakieĹ inne nie oznacza, ze jest to prawda. A ja mam wrażenie że komuĹ siÄ wydaje, że to jest bezkarne. Jedziesz To chyba oczywiste -- winny jest ten, kto spowodował wypadek. Brak przeglÄ du bÄdzie problemem jeĹli sam spowodujesz wypadek, bo ubezpieczalnia zapewne nie zechce pokryÄ szkody z Twojego OC. Natomiast twierdzenia, że brak przeglÄ du czyni automatycznie winnym to kompletna bzdura. -- http://www.youtube.com/watch?v=n1PLEc8YL-g 32 |
Data: Czerwiec 05 2010 01:36:08 | Temat: Re: Badanie techniczne przegapione | Autor: Borys Pogoreło | Dnia Thu, 03 Jun 2010 19:01:31 +0200, Olek napisał(a): A ja mam wrażenie że komuś się wydaje, że to jest bezkarne. Jedziesz Motocyklista. -- Borys Pogoreło borys(#)leszno,edu,pl 33 |
Data: Czerwiec 03 2010 19:14:43 | Temat: Re: Badanie techniczne przegapione | Autor: Jacek Osiecki | Dnia Thu, 3 Jun 2010 18:52:25 +0200, napisał(a): Ty wujek "dobra rada" - tylko jak już mu tak "radzisz" to napisz, że jadącZ jakiego artykułu jest to przestępstwo? Mam tylko prośbę, byś odpowiedział, E tam, mi się w tej wypowiedzi bardziej spodobało spowodowanie wypadku ale bez winy ;) Generalnie - niezła bzdura. W najlepszym wypadku byłaby podstawą do odmowy wypłacenia odszkodowania z polisy AC, a i to do wybronienia w sądzie. Pozdrawiam, -- Jacek Osiecki GG:3828944 I don't want something I need. I want something I want. 34 |
Data: Czerwiec 04 2010 09:15:18 | Temat: Re: Badanie techniczne przegapione | Autor: Nostradamus |
On 2010-06-03 17:07, Grzegorz wrote: Mógłbym napisać krótko-piszesz bzdury, bo jesteś głupszy od tej baby co ci pępek zawiązywała ;) Albo, że walnąłeś jak rzeźnik świńską pi...ą o ścianę;) Ale nie napiszę ;))0 1. Badania techniczne nie mają nic wspólnego z dopuszczeniem do ruchu. O dopuszceniu do ruchu decydują tablice i dowo rejestracyjny. 2. Jak spowodujesz wypadek sprawnym autem to za spowodowanie wypadku odpowiesz tak i tak, a przegląd nie ma żadnego znaczenia. 3. Badanie techniczne ma znaczenie JEDYNIE w przypadku posiadania polisy AC, bo warunkiem otrzymania odszkodowania jest ważny przegląd. 4. W przypadku OC nie ma żadnego znaczenia w żadnym przypadku. 5. Reasumując: robienie przeglądu w przypadku braku AC to zwykłe marnotrawstwo czasu i pieniędzy. Ja jeżdżąc moim starym (ale jarym-czyt.sprawnym VW) od 8 lat nie robiłem przeglądu (wiem, mam szczęscie do kontroli drogowych;) a zaoszczędzone w ten sposób pieniążki przeznaczam na utrzymanie pojazdu w sprawności. 35 |
Data: Czerwiec 04 2010 12:27:00 | Temat: Re: Badanie techniczne przegapione | Autor: kogutek |
5. Reasumując: robienie przeglądu w przypadku braku AC to zwykłeI to jest jedyne słuszne podejście do tematu przeglądu. Przegląd to idiotyczne poświadczenie że w przeszłości samochód był sprawny. Rozsądny właściciel samochodu za pieniądze jakie wyrzuca na przegląd jest w stanie sporo zrobić w samochodzie. Idiotyzmu dokłada jeszcze sposób liczenia czasu od przeglądu do przeglądu. W nowym samochodzie 3 lata a w starych co rok. Intensywnie eksploatowany nowy samochód po 2,5 roku może być wrakiem mającym ważny przegląd. A taki sam po 15 latach z przebiegiem 100 tysięcy, nigdy nie używany zimą, zadbany i w doskonałym stanie technicznym według przepisów dostanie przegląd na rok. Jeśli już mają być przeglądy to powinny być wyznaczone limity przebiegu a nie czas. A wpis zrobiony przez diagnostę powinien poświadczać nie ze w czasie badania samochód był sprawny, a że będzie sprawny do następnego badania technicznego. W sprawie przeglądów powinni zaprotestować użytkownicy samochodów. Raz już zaprotestowali przy podatku drogowym. Protest był prosty i jednocześnie niezwykle skuteczny. W jakiś dziwny sposób w 1000 letniej historii Polski wszyscy się postawili i przestali płacić podatek drogowy. Pamiętam jakie były strachy na lachy w telewizji. Co to mięli nie robić jak złapią. Ukręcanie wora i łódka podwodna były takimi łagodniejszymi karami. Jak zobaczyli ze się ośmieszają bo nie mają pieniędzy żeby do każdego wysłać list polecony to dopisali go do podatku w paliwie. Przegląd nie powinien być obligatoryjny bo przed niczym nie zabezpiecza i od niczego nie chroni. W razie niesprawności samochodu stwierdzonej przy rutynowej kontroli, albo przy stłuczce czy wypadku policja zabiera dowód rejestracyjny jeśli samochód nie spełnia jakiś tam wymagań. Ma na przykład stłuczoną boczną lampkę od kierunkowskazów. Przy braku wymogu posiadania przeglądu nic nie stoi na przeszkodzie żeby jednak go robić. Ceny by były niższe, dawał by jakąś informację kierowcy o stanie samochodu. W razie kontroli przez policję samochód uznany za niesprawny, bez względu czy ma zaświadczenie od diagnosty czy też go nie ma. Mógłby być skierowany na badanie techniczne. Żeby Policja nie używała w spornych sytuacjach czegoś takiego do zastraszania kierowców w przypadku gdyby przypuszczenia policjanta okazały się niesłuszne za przegląd płaciłby skarb państwa. Jak bym był królem Kogutkiem IV to od jutra koszt przeglądu i ubezpieczenie OC było by w cenie paliwa. Po wyjeżdżeniu określonej dla rożnych pojemności silników ilości litrów moi podwładni jechali by zrobić przegląd za który wcześniej po trochu zapłacili. Na jedną poprawkę dałbym in 50% bonifikaty. Niestety sytuacja jak z podatkiem drogowym się nie powtórzy. Po wpisach na grupie widać że są tacy, i wcale nie w mniejszości, że ze strachu kartofelki nogawkami gubią. Przegląd to taki sam sposób na okradanie ludzi jak radar ustawiony w krzakach 3 metry za znakiem " teren zabudowany". Jak ktoś mało jeździ, na dodatek z reguły po mieście i do tego caly czas tymi samymi ulicami. To nie powinien robić przeglądów. Ryzyko że go zlapie policja do rutynowej kontroli jest mniejsze niż to ze we mnie teraz teraz meteoryt uderzyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyy. Nie uderzył. I jeszcze jedna drobna sprawa. W czasie 24 lat jak jeżdżę samochodami przeglądy robiłem tylko wtedy jak musiałem bo z 3 razy zabrali mi DR i jak kupowałem samochody nie mające przeglądu. Co daje jazda bez przeglądu. Na pewno moje samochody były w lepszym stanie technicznym niż podobne z przeglądami. Zawsze sprawne oświetlenie, zawsze sprawne hamulce, zawsze opony z wystarczająco wysokim bieżnikiem ze widać go z daleka. Nigdy nie kopciły i nie pierdziały wydechem. Do tego mając świadomość że nie mam przeglądu jeżdżę dużo ostrożniej. W przeciągu 24 lat miałem ze trzy niegroźne stłuczki, Z tego jedną z mojej winy. Kiedy płaciłem ostatni mandat po prostu nie pamiętam. Może 15 lat temu a może 20. -- Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl 36 |
Data: Czerwiec 04 2010 17:38:52 | Temat: Re: Badanie techniczne przegapione | Autor: Icek | nie czas. A wpis zrobiony przez diagnostę powinien poświadczać nie ze wczasie badania samochód był sprawny, a że będzie sprawny do następnego badania umarlem. Powiedz mi kolego jakim cudem ten diagnosta ma wiedziec, ze to auto bedzie sprawne? Ze sie nie zepsuje? Ze nie peknie przewod hamulcowy ?? W ten sposob to z taka pieczatka to olewalbym wszystkie naprawy i wymiany bo "diagosta potwierdzil, ze auto bedzie sprawne np. do 15 marca 2011 roku" wiec w dupie mam stuki i kontrolki Icek 37 |
Data: Czerwiec 04 2010 17:43:24 | Temat: Re: Badanie techniczne przegapione | Autor: J.F. | On Fri, 4 Jun 2010 17:38:52 +0200, Icek wrote: nie czas. A wpis zrobiony przez diagnostę powinien poświadczać nie ze w czasie Jak w samolocie. Prosze pokazac rachunek za ten przewod .. uuu - to pan nie wie ze przewody trzeba wymieniac co 4 lata ? :-) W ten sposob to z taka pieczatka to olewalbym wszystkie naprawy i wymiany bo Ale po co diagnosta - uprawniony mechanik sie podpisze w ksiazce pojazdu ze dokonal przegladu i wymienil wszystko co trzeba :-) J. 38 |
Data: Czerwiec 04 2010 09:40:22 | Temat: Re: Badanie techniczne przegapione | Autor: Maverick | Olek pisze: On 2010-06-03 17:07, Grzegorz wrote: Co prawda nie wypadek i Policji nie bylo - ale ze 3 miesiace temu mialem stluczke nie ze swojej winy. Spisalismy oswiadczenie, samochod naprawiony bezgotowkowo bez problemu, Hestia nawet sie nie zajaknela - a dowod kserowali i brak przegladu zostal zauwazony przez pracownika. W przypadku Policji roznica jest jedna - dostalbym mandat ~100 pln i chyba 1-2 pkty - i tylko tyle ... -- Filcowisko http://daffodilum.blogspot.com/ 39 |
Data: Czerwiec 03 2010 22:22:06 | Temat: Re: Badanie techniczne przegapione | Autor: Jarek Pudelko | Czesc 40 |
Data: Czerwiec 04 2010 05:39:24 | Temat: Re: Badanie techniczne przegapione | Autor: to | Jarek Pudelko wrote: Ja wnioskuje, (ad2)ze nawet jesli SWIADOMIE nie zrobilem przegladu czyli Ja mam wÄ tpliwoĹci czy można nawet mówiÄ o "rażÄ cym niedbalstwie" jeĹli brak przeglÄ du nijak nie przyczynił siÄ do wypadku, tzn. auto było w pełni sprawne. Tu jednak musi byÄ jakiĹ zwiÄ zek pomiÄdzy jednym i drugim. Z rażÄ cym niedbalstwem bÄdziemy mieli do czynienia gdy np. ktoĹ wyrusza np. autem z niesprawnymi hamulcami, a nastÄpnie powoduje wypadek. -- http://www.youtube.com/watch?v=n1PLEc8YL-g 41 |
Data: Czerwiec 04 2010 12:35:29 | Temat: Re: Badanie techniczne przegapione | Autor: kogutek | Jarek Pudelko wrote:Czekam na pierwszy wpis na grupie jak to ubezpieczyciel wystąpił z regresem bo udowodnił że wypadek powstał na skutek nie przestrzegania przepisów. Na przykład stłuczka bo nie było zielonej strzałki a ktoś sobie chciał zaoszczędzić 15 sekund. Albo że w momencie uderzenia jechał 80 a nie jak było na znaku 40. O tym cykory nie myślą. Po to w ustawie jest punkt o możliwości wystąpienia z regresem żeby w takich sytuacjach reszta ubezpieczonych nie ponosiła kosztów związanych z tym że ktoś jest mądrzejszy od radia i sam interpretuje to czego nie powinien interpretować. -- Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl 42 |
Data: Czerwiec 04 2010 17:06:22 | Temat: Re: Badanie techniczne przegapione | Autor: Jakub Witkowski | kogutek pisze: Czekam na pierwszy wpis na grupie jak to ubezpieczyciel wystąpił z regresem bo W ogóle proponuję aby ubezpieczyciel mógłby występować do sprawcy z defaultu - przecież sam fakt że się jest sprawcą, oznacza, że się czegoś tam nie przestrzegało. Umowa z TU nie byłaby dzisiejszą umową OC, tylko umową o "bycie gwarantem wypłaty". Zabezpieczałoby to w pełni interes poszkodowanego, i byłoby niewątpliwie tańsze. Oczywiście kto by chciał, ten by mógł dokupić opcję ochrony przed regresem, na przykład w 80%, albo powyżej określonej kwoty, albo i w 100%. I dopiero ta ostatnia wersja byłaby odpowiednikiem dzisiejszego OC. Wyobrażam sobie że nie tylko polisy mogłyby potanieć, ale i bezpieczeństwo by wzrosło, gdyby duży procent kierowców partycypował w kosztach szkód przez siebie wyrządzonych... -- Jakub Witkowski | Prezentowane opinie mogą być niepoważne, z domeny | nieprawdziwe, lub nie odpowiadać w części gts /kropka/ pl | lub całości poglądom ich Autora. 43 |
Data: Czerwiec 04 2010 15:22:25 | Temat: Re: Badanie techniczne przegapione | Autor: to | Jakub Witkowski wrote: Wyobrażam sobie że nie SÄ dzÄ, ze siÄ mylisz, moim zdaniem w dłuższej perspektywie najprawdopodobniej okazałoby siÄ, że grupa osób, które wykupiły najtaĹszÄ polisÄ "z regresem" pokrywa siÄ w znacznej czÄĹci z grupÄ osób, z których nie da siÄ ĹciÄ gnÄ Ä żadnej sensownej kwoty. -- http://www.youtube.com/watch?v=n1PLEc8YL-g 44 |
Data: Czerwiec 04 2010 20:41:58 | Temat: Re: Badanie techniczne przegapione | Autor: Michał | Jakub Witkowski napisał(a): kogutek pisze:regresem b oprzestr zegało.wypła ty".tańsze .by w zrosło,wyrządz onych... O, to by było ciekawe OC, może bym nawet takie kupił :) Bo narazie nie mam OC i przegladu :) Pozdrawiam. -- Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/ 45 |
Data: Czerwiec 04 2010 09:19:24 | Temat: Re: Badanie techniczne przegapione | Autor: Nostradamus |
Ja wnioskuje, (ad2)ze nawet jesli SWIADOMIE nie zrobilem przegladu czyli dopuscilem sie RAZACEGO NIEDBALSTWA to i tak umowa OC obejmuje taka szkode i ew. moga dochodzic ode mnie zwrotu wyplaconego ubezpieczenia jesli bylem pijany/nacpany/najarany whatever... To nie wnioskowanie, a stwierdzenie faktu. A popierdułki piszÄ ce coĹ innego, najlepiej aby grupÄ zmieniły. 46 |
Data: Czerwiec 04 2010 10:30:03 | Temat: Re: Badanie techniczne przegapione | Autor: Jakub Witkowski | Jarek Pudelko pisze: Czesc Bo należałoby najpierw udowodniÄ że brak przeglÄ du jest "rażÄ cym niedbalstwem", a nawet gdyby siÄ to jakiemuĹ sprytnemu prawnikowi udało, to z kolei należałoby wykazaÄ, że szkody zostały wyrzÄ dzone w wyniku braku tegoż przeglÄ du. Co byłoby szczególnie trudne w przypadku pojazdu sprawnego ;) -- Jakub Witkowski | Prezentowane opinie mogÄ byÄ niepoważne, z domeny | nieprawdziwe, lub nie odpowiadaÄ w czÄĹci gts /kropka/ pl | lub całoĹci poglÄ dom ich Autora. |