Grupy dyskusyjne   »   BMW E36 325i

BMW E36 325i



1 Data: Styczen 12 2007 20:57:31
Temat: BMW E36 325i
Autor:

Witam.

Ostatnio po głowie chodzi mi myśl o zakupie auta marki BMW, w
nadwoziu E36 (sedan lub coupe) z silnikiem 2.5 litra. Poczytałem
troche na forach internetowych klubów tej marki, jednak chciałbym
popytać również w miejscach "neutralnych" czyli niezwiązanych z tą
marką.

Pierwsza sprawa to spalanie. Licze się z tym, że przy tej
pojemności, duże znaczenie ma styl jazdy. Z tego co się orientuję,
w mieście przy spokojnej jeździe można uzyskać spalanie na poziomie
12-13l na setkę, jednak kiedy zaczynami "szaleć" spalanie może
wzrosnąć nawet 17l / 100km czyli nie jest jeszcze najgorzej. Nie ma
co ukrywać - prawie 200KM, 2.5 litra pojemności i ok. 8s od zera do
setki przy tak dużej masie auta zmusza do tego, aby autko nieco
wypiło.

Przede wszystkim interesuje mnie sprawa awaryjności tego auta, i
zaznaczam że chodzi mi o silnik 2.5l czyli R6, a nie małe
"pseudo-silniczki" R4 które moim zdaniem nie pasują do tego auta.
Wiem, że naprawy są dosyć drogie, jednak z zasłyszanych opinii, nie
jest to jakaś wielka różnica, jaka miała miejsce jeszcze kilka lat
temu (oczywiście nie mówimy o serwisie w ASO).

Tak jak pisze, auto wg. mnie idealne. Ponad czasowa, piękna
stylistyka. Piękny, mocny silnik, który nietylko ładnie napędza
autko, ale również może posłużyć za "car-audio" za sprawą
sześciu cylindrów. Poza tym, napęd na tylną oś, czyli wszystko tak
jak powinno być. Wnętrze moim zdaniem bardzo przyjemne, a spalanie,
jeśli takie jak napisałem powyżej, znośne. Interesują mnie przede
wszystkim naprawy - czy są częste, i czy są bardzo drogie, innymi
słowy, czy rozwinięcie skrótu "BMW - Będziesz Miał Wydatki" jest
jak najbardziej prawdziwe, czy to raczej słowa wypowiadane przez
użytkowników tych modeli "z niemiec, pierwszy właściciel, rocznik
1920" - czyli padaki.

Proszę o konkretne opinie, przede wszystkim osoby mające styczność
z tym autem w przeszłości lub na codzień. Nie interesują mnie
odpowiedzi ludzi, którzy nigdy nie mieli do czynienia z tym autem,
oraz opinie w stylu "BMW to auto dla dresiarzy" itd.

Pozdrawiam serdecznie!



2 Data: Styczen 13 2007 11:53:19
Temat: Re: BMW E36 325i
Autor: biela 

Nie ma czegoś takiego jak awaryjność w autach z tego okresu. Prosta sprawa
auto zadbane będzie bezawaryjne, a skatowane, po dzwonach i źle zrobione
będzie się sypać. Jak masz w ciągu roku w zapasie jakieś 2-3 tys na
ewentualne naprawy (które mogą się nie pojawić) to bierz śmiało. Jeżeli
będziesz z gotówką na styk to sobie daruj. A jak znajdziesz dobry egzemplarz
to myślę, że powinien długo jeszcze służyć.

--
biela / La'Nos BiFuel / WawaZone
comingUP 107 POWER www.107klub.yoyo.pl

3 Data: Styczen 13 2007 19:05:10
Temat: Re: BMW E36 325i
Autor: Alti 


Użytkownik  napisał

Ostatnio po głowie chodzi mi myśl o zakupie auta marki BMW, w
nadwoziu E36 (sedan lub coupe) z silnikiem 2.5 litra.
Pierwsza sprawa to spalanie.

posiadam 525i touring '92 (bez vanosa). Mam sekwencyjny wtrysk Omegas
(Landirenzo). Spalanie po wrocławiu to 15-16l LPG + ok 1l benzyny. Rekord to
było 18l benzyny/100km w pierwszym tygodniu po kupnie auta gdzie nie było
świateł na których nie stałbym jako pierwszy (gówniarska jada z gazem w
glebie nonstop). Fakt że jest dużo cięższa od e36 (1600kg) i większa. Wiem
że auta z Vanosem (od '93) palą litra mniej. Troche żałuję że nie mam vanosa
ze względu i na spalanie i na elastyczność. Moja piątka zbiera się jak
taksówka do 4000rpm. Powyżej już jest ogień.
Na trasie spalanie zależy od stylu. Najmniej jak mi się udało
spalić -9l/100km to była jazda na samej benzynie w okolicach 100kmh trybem
super kapeluszowym. W zasadzie nie do powtórzenia. Normalnie pali mi na
trasie od 12l LPG do 17 (autostrada i cały czas 200kmh), średnio 13-14.
Trójka e36 szacuję że spali o 2l mniej po mieście i w trasie.


Przede wszystkim interesuje mnie sprawa awaryjności tego auta, i
zaznaczam że chodzi mi o silnik 2.5l czyli R6, a nie małe
"pseudo-silniczki" R4 które moim zdaniem nie pasują do tego auta.
Wiem, że naprawy są dosyć drogie, jednak z zasłyszanych opinii,

Najważniejsze jest jedno: mieć zaufanego mechanika, który niedość że obczaja
BMW to jeszcze nie chce cie orżnąć. Z tymi cenami napraw BMW to jest tak że
połowa mechaników to zwykłe chuje i jak słyszą BMW, to pomimo że jeździsz
starym gratem za psie pieniądze to i tak kasują jakbyś przyjechał furką za
200kpln.
Ja jestem w o tyle komfortowej sytuacji, że mam mechanika, który jest moim
dobrym kumplem. Za naprawy liczy jakby naprawiał malucha lub w ogóle nic nie
liczy (Lucky me :-). Natomiast z cenami części to normalnie są troche
droższe od np VW. Ja natomist mam kumpla w dużej hurtowni motoryzacyjnej,
więc części dostaję z rabatami ok 30%. Wychodzi to mniej więcej 50% ceny
Intercarsu czy Foty, więc w ogóle nie ma o czym mówić. (Dwa tygodnie temu
kupiłem tarcze na tył Lemfordera - oryginalny montaż BMW za
..................uwaga............. 58zł/szt. Kurde tyle to do golfa 2
kosztują) Tak więc jak dla człowieka w tak komfortowej sytuacji
motoryzacyjnej jak ja to nie ma lepszego auta. Natomiast jak nie masz ani
mechanika ani człowieka od części to naprawy mogą boleć.
Co do awaryjności to ja u siebie przez 2 lata zrobiłem sporo rzeczy (głównie
dlatego że przez 13lat które moje auto spędziło w niemczech jedyne co miało
robione to wymiany oleju, filtrów i tankowanie benzyny). Ja musiałem
wymienić połowę zawieszenia, w zasadzie wszystko prócz wahaczy. Mechanik
wydłubywał wszystko oryginalne, zamontowane 13 lat wcześniej. Sam był w
szoku. (I tak było tanio porównując do ceny wymiany wahaczy w passacie b5
mojej mamy), rolki paska, paski, tarcze i klocki przód i tył.
Silnika prócz lambdy (250), cewek (6x110, z reztą nipotrzebnie bo mogłem
zmienic same fajki po 6x15pln) i świec nie ruszałem.


słowy, czy rozwinięcie skrótu "BMW - Będziesz Miał Wydatki" jest
jak najbardziej prawdziwe, czy to raczej słowa wypowiadane przez

Zazwyczaj to nieprawda. Niestety czasami naprawy, zwłaszcza nowszych modeli
mogą boleć.
 Reasumując BMW to auto, które poleciłbym tylko części ludzi. Jak ktoś
potrzebuje tylko maszynke do przemieszczania się to odradzam.
Naprawy mogą boleć kogoś kto nie ma dojścia do części i mechaniki w
normalnej cenie, niemniej radość z jazdy i tak to rekompensuje.

oraz opinie w stylu "BMW to auto dla dresiarzy" itd.

Jak sobie kupisz BMW to będziesz zadowolony z tego mitu. Sam jestem jego
gorącym zwolennikiem i propagatorem. Dlaczego? Bo wali mnie opinia innych
kierowców. Nie prauję w dyplomacji czy gdzieś gdzie musiałbym dbać o image.
Tymczasem wielu ludzi myśląc że BMW = Banditen Motor Wagen jest wyjątkowo
uprzejmych na drodze. We Wrocku nigdy nie mam problemów z włączeniem się do
ruchu, zmianą pasa w korku, z tym żeby ktoś nie chciał mnie wpuścić. Śmieję
się jak bardzo to się zmienia gdy jadę innym samochodem - garbusem mojej
żony czy seatem ibizą mojego ojca.

Pamiętaj o jednym. BMW dla człowieka kochającego samochody staje się
chorobą. Prezstaje zauważać inne marki. Jak raz kupisz to przepadłeś. Sam
wiem że następne auto jakie kupię to będzie BMW (na razie jestem
zafascynowany 330d touring e46) . No chyba że cie wyjątkowo auto rozczaruje
(np zesra się w środku Hiszpani). Mój staruszek zeszłego lata był 2 razy w
Chorwacji. Byłem pewien że nie nawali...

Aha i jeszcze jedno. Jak będziesz szukał e36 to musowo z vanosem. Wiem co
mówię...
No i BMW - radość z jazdy - ten spot ma coś w sobie.
Pozdrawiam
Wojtek

4 Data: Styczen 13 2007 22:56:20
Temat: Re: BMW E36 325i
Autor: Pete 


"Alti"  wrote

Pamiętaj o jednym. BMW dla człowieka kochającego samochody staje się chorobą. Prezstaje zauważać inne marki. Jak raz kupisz to przepadłeś.

No nie wiem.  Jeżdżę od paru miesięcy e39 i jakoś mnie tak "choroba" nie bierze, pomimo że kocham samochody.  OK, niezłe auto, ale nie widzę jakiejś zauważalnej przewagi np. nad produktami Audi, z którymi też miałem trochę styczności.  Śmiem twierdzić, że moje stare B5 prowadziło się pewniej niż to e39 i dostarczało większej radości z jazdy.  Co prawda to inne segmenty - trójka będzie zawsze bardziej sportowa niż piątka z uwagi na rozmiary, niemniej jestem trochę rozczarowany BMW. Pewnie dlatego, że wszyscy tak zachwalają, że człowiek bóg wie czego się od tych aut spodziewa, a nie tylko BMW robi "ultimate driving machines".

Pozdr.
Pete

5 Data: Styczen 15 2007 15:56:50
Temat: Re: BMW E36 325i
Autor: Pomyslowy Dobromir 

On 2007-01-14, Pete  wrote:


"Alti"  wrote
Pamiętaj o jednym. BMW dla człowieka kochającego samochody staje się
chorobą. Prezstaje zauważać inne marki. Jak raz kupisz to przepadłeś.

No nie wiem.  Jeżdżę od paru miesięcy e39 i jakoś mnie tak "choroba" nie
bierze, pomimo że kocham samochody.  OK, niezłe auto, ale nie widzę
jakiejś zauważalnej przewagi np. nad produktami Audi, z którymi też
miałem trochę styczności.  Śmiem twierdzić, że moje stare B5 prowadziło
się pewniej niż to e39 i dostarczało większej radości z jazdy.  Co
prawda to inne segmenty - trójka będzie zawsze bardziej sportowa niż
piątka z uwagi na rozmiary, niemniej jestem trochę rozczarowany BMW.
Pewnie dlatego, że wszyscy tak zachwalają, że człowiek bóg wie czego się
od tych aut spodziewa, a nie tylko BMW robi "ultimate driving machines".

,,Piatka" to kanapa - wiem co mowie ;)
Tak jak Alti - mysle teraz o 330dT E46. Trojki daja wieksza frajde!

Pozdrawiam,

--
Tomasz
glacier-blue BMW E39 V8 4.4l AT (sprzedane)
pomaranczowy S.Swift R4 1.3l MT

BMW E36 325i



Grupy dyskusyjne