http://finanse.wp.pl/kat,104122,title,Benzyna-po-12-zl-I-to-jeszcze-w,wid,14361327,wiadomosc.html?ticaid=1e289
To chyba jakiś żart, ale przecież nie Prima Aprilis.

--

ikaros30 napisał(a):

http://finanse.wp.pl/kat,104122,title,Benzyna-po-12-zl-I-to-jeszcze-w,wid,14361327,wiadomosc.html?ticaid=1e289

To jest dobre.
"W ciągu ostatnich 10 lat cena paliw u naszych zachodnich sąsiadów wzrosła o 60 proc. – alarmuje niedzielny "Bild am Sonntag"."

A u nas cena paliw wzrosła około 100% i nie ma larum. O  różnicy w zarobkach nie wspomnę :D
A jak komuś ten wzrost nie odpowiada i protestuje, to go  miesza się z błotem. Ot to Polska.

"Dla tych którzy nie pamiętają tych czasów albo zapomnieli, pragnę przypomnieć, że w na początku 1999 roku za litr 95tki płaciliśmy ok. 2 zł." :)

http://magu89.pl/2010/12/ceny-paliw-na-przelomie-1999-2010/#
--
Krzysiek

Krzysztof 45  napisał(a):

A u nas cena paliw wzrosła około 100% i nie ma larum. O  różnicy w zarobkac
h nie wspomnę :D
A jak komuś ten wzrost nie odpowiada i protestuje, to go  miesza się z błote
m. Ot to Polska.

Zacznijmy od podstaw:

przeciętne wynagrodzenie w lutym 2012: 3586,75 PLN
przeciętne wynagrodzenie w 1999r:      1706,74 PLN

czyli nominalnie przeciętny Polak zarabia dziś 2.1 raza więcej, niż wtedy.

"Dla tych którzy nie pamiętają tych czasów albo zapomnieli, pragnę przypom
nieć, że w na początku
1999 roku za litr 95tki płaciliśmy ok. 2 zł." :)

Bo wtedy nominalna cena 95tki była w lokalnym dołku. Dziś jest lokalna górka.

http://www.theoildrum.com/uploads/12/oil_price_historical.gif

Danych dla PL nie znalazłem, ale podejrzewam, że spokojnie możemy założyć, że ceny benzyny 95 wtedy również zależały od cen
ropy naftowej.

Czyli - 95tka dziś _realnie_ kosztuje mniej więcej tyle samo tylko dlatego, że wykres _nominalnych_ cen paliw rozbiega się z
inflacją w punktach, które wybrałeś do porównania.

Uśredniając, w ujęciu inflacyjnym paliwo od lat _realnie_ kosztuje nas z roku na rok coraz mniej, z wyjątkiem trzech
ostatnich lat (kryzys i przyspieszenie inflacji).

Kluczowe jest uświadomienie sobie różnicy pomiędzy _realną_ a _nominalną_ ceną towaru na rynku (cena realna to cena nominalna
po odliczeniu inflacji).

pozdro
AA



--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

Mon, 26 Mar 2012 08:29:20 +0000 (UTC), AA

Kluczowe jest uświadomienie sobie różnicy pomiędzy _realną_
a _nominalną_ ceną towaru na rynku (cena realna to cena nominalna
po odliczeniu inflacji).

Tylko nie próbuj tego tłumaczyć Krzysiowi fortyfajf, bo jemu najlepiej
pasują, a co za tym idzie wchodzą do głowy, populistyczne wykłady NPPS, że
jest ciemiężony przez rząd (peło!) i innych pOLAKÓW działających w
układzie, w tzw. szarej strefie! Wszędzie mu rzucają brzozy pod nogi, na
placu prezydęckim biją jego babcię, a, i murzynów, tymczasem paliwo na
Ukrainie jest tanie jak u nas barszcz czerwony... Skandal!

--
Pozdor Myjk

W dniu 2012-03-26 10:35, Myjk pisze:

Tylko nie próbuj tego tłumaczyć Krzysiowi fortyfajf, bo jemu najlepiej
pasują, a co za tym idzie wchodzą do głowy, populistyczne wykłady NPPS, że
jest ciemiężony przez rząd (peło!) i innych pOLAKÓW działających w

A ty należysz do tej większości, której nihilistyczna cywilizacja śmierci
i relatywizm moralny zamąciły w mózgach, że bardziej przemawiają do ciebie jakieś
pokrętne inflacje, pekabe, mediany dochodu itp, niż oczywiste oczywistości (tm),
które czuje się Sercem (o ile ono jest jeszcze Polskie)?

--
Jakub Witkowski    |  Prezentowane opinie mogą być niepoważne,
    z domeny        |  nieprawdziwe, lub nie odpowiadać w części
gts /kropka/ pl    |  lub całości poglądom ich Autora.

W dniu 26.03.2012 11:46, Jakub Witkowski pisze:

W dniu 2012-03-26 10:35, Myjk pisze:

Tylko nie próbuj tego tłumaczyć Krzysiowi fortyfajf, bo jemu najlepiej
pasują, a co za tym idzie wchodzą do głowy, populistyczne wykłady
NPPS, że
jest ciemiężony przez rząd (peło!) i innych pOLAKÓW działających w

A ty należysz do tej większości, której nihilistyczna cywilizacja śmierci
i relatywizm moralny zamąciły w mózgach, że bardziej przemawiają do
ciebie jakieś
pokrętne inflacje, pekabe, mediany dochodu itp, niż oczywiste
oczywistości (tm),
które czuje się Sercem (o ile ono jest jeszcze Polskie)?

Proszę, nie trolluj ;)

A przynajmniej daj stosowną "mordkę" ;)

Myjk napisał(a):

Mon, 26 Mar 2012 08:29:20 +0000 (UTC), AA

Kluczowe jest uświadomienie sobie różnicy pomiędzy _realną_ a _nominalną_ ceną towaru na rynku (cena realna to cena nominalna po odliczeniu inflacji).

Tylko nie próbuj tego tłumaczyć Krzysiowi fortyfajf, bo jemu najlepiej
pasują, a co za tym idzie wchodzą do głowy, populistyczne wykłady NPPS, że
jest ciemiężony przez rząd (peło!) i innych pOLAKÓW działających w
układzie, w tzw. szarej strefie! Wszędzie mu rzucają brzozy pod nogi, na
placu prezydęckim biją jego babcię, a, i murzynów, tymczasem paliwo na
Ukrainie jest tanie jak u nas barszcz czerwony... Skandal!

Ten bełkot przypomina mi Urbana w latach jego gwiazdorstwa.
--
Krzysiek

W dniu 2012-03-26 11:59, Krzysztof 45 pisze:

Ten bełkot przypomina mi Urbana w latach jego gwiazdorstwa.

Nie spodziewałem się aż tak szybkiej autokrytyki, ale spoko :)

--
Jakub Witkowski    |  Prezentowane opinie mogą być niepoważne,
    z domeny        |  nieprawdziwe, lub nie odpowiadać w części
gts /kropka/ pl    |  lub całości poglądom ich Autora.

  AA napisał(a):

czyli nominalnie przeciętny Polak zarabia dziś 2.1 raza więcej, niż wtedy.

Nie dodałem że chodzi mi o różnicę w przeciętnym wynagrodzeniu niemca i polaka na tle wzrostu cen w Niemczech 60% i w Polsce 100%.
--
Krzysiek

W dniu 2012-03-26 11:58, Krzysztof 45 pisze:

AA napisał(a):

czyli nominalnie przeciętny Polak zarabia dziś 2.1 raza więcej, niż wtedy.

Nie dodałem że chodzi mi o różnicę w przeciętnym wynagrodzeniu niemca i polaka na tle wzrostu cen w Niemczech 60% i w Polsce 100%.

Właśnie takie zestawnienie: wzrostu płac w Polsce i Niemczech oraz wzrostu cen w tych dwu krajach
w ciągu dekady pokazuje, kto realnie się bogaci (chodzi o trend!), a kto nie. Sprawdź koniecznie...

--
Jakub Witkowski    |  Prezentowane opinie mogą być niepoważne,
    z domeny        |  nieprawdziwe, lub nie odpowiadać w części
gts /kropka/ pl    |  lub całości poglądom ich Autora.

On Monday, 26 March 2012 13:57:01 UTC+2, Jakub Witkowski  wrote:

W dniu 2012-03-26 11:58, Krzysztof 45 pisze:
> AA napisał(a):
>> czyli nominalnie przeciętny Polak zarabia dziś 2.1 raza więcej, niż wtedy.
> Nie dodałem że chodzi mi o różnicę w przeciętnym wynagrodzeniu niemca i polaka na tle wzrostu cen w Niemczech 60% i w Polsce 100%.

Właśnie takie zestawnienie: wzrostu płac w Polsce i Niemczech oraz wzrostu cen w tych dwu krajach
w ciągu dekady pokazuje, kto realnie się bogaci (chodzi o trend!), a kto nie. Sprawdź koniecznie...

--
Jakub Witkowski    |  Prezentowane opinie mogą być niepoważne,
    z domeny        |  nieprawdziwe, lub nie odpowiadać w części
gts /kropka/ pl    |  lub całości poglądom ich Autora.

ale

On Monday, 26 March 2012 13:57:01 UTC+2, Jakub Witkowski  wrote:

W dniu 2012-03-26 11:58, Krzysztof 45 pisze:
> AA napisał(a):
>> czyli nominalnie przeciętny Polak zarabia dziś 2.1 raza więcej, niż wtedy.
> Nie dodałem że chodzi mi o różnicę w przeciętnym wynagrodzeniu niemca i polaka na tle wzrostu cen w Niemczech 60% i w Polsce 100%.

Właśnie takie zestawnienie: wzrostu płac w Polsce i Niemczech oraz wzrostu cen w tych dwu krajach
w ciągu dekady pokazuje, kto realnie się bogaci (chodzi o trend!), a kto nie. Sprawdź koniecznie...

Może nie płace, ale PKB na głowę, więc w miarę podobne:
http://www.wolframalpha.com/input/?i=gdp+per+capita+germany+1990-2012
http://www.wolframalpha.com/input/?i=gdp+per+capita+poland+1990-2012

Niemcy od 1990 do dziś mają wzrost *2 my mamy *9. Więc nie jest źle..

AdamK

http://www.wolframalpha.com/input/?i=gdp+per+capita+germany+1990-2012

Użytkownik "Adam Klobukowski"  napisał w wiadomości
On Monday, 26 March 2012 13:57:01 UTC+2, Jakub Witkowski  wrote:

Właśnie takie zestawnienie: wzrostu płac w Polsce i Niemczech oraz wzrostu cen w tych dwu krajach
w ciągu dekady pokazuje, kto realnie się bogaci (chodzi o trend!), a kto nie. Sprawdź koniecznie...

Może nie płace, ale PKB na głowę, więc w miarę podobne:

Nie, to nie jest podobnie. Przyjedzie Niemiec, kupi fabryke, PKB wzroslo ... ale czy ludziom placi wiecej ?

http://www.wolframalpha.com/input/?i=gdp+per+capita+germany+1990-2012
http://www.wolframalpha.com/input/?i=gdp+per+capita+poland+1990-2012
Niemcy od 1990 do dziś mają wzrost *2 my mamy *9. Więc nie jest źle.

W 1990 tosmy mieli w gospodarce ciagle socjalizm, gleboki kryzys sie zaczynal,  i to nie jest dobry punkt do porownan.

J.

On Monday, 26 March 2012 15:32:38 UTC+2, J.F  wrote:

Użytkownik "Adam Klobukowski"  napisał w wiadomości
On Monday, 26 March 2012 13:57:01 UTC+2, Jakub Witkowski  wrote:
>> Właśnie takie zestawnienie: wzrostu płac w Polsce i Niemczech oraz
>> wzrostu cen w tych dwu krajach
>> w ciągu dekady pokazuje, kto realnie się bogaci (chodzi o trend!),
>> a kto nie. Sprawdź koniecznie...

>Może nie płace, ale PKB na głowę, więc w miarę podobne:

Nie, to nie jest podobnie. Przyjedzie Niemiec, kupi fabryke, PKB
wzroslo ... ale czy ludziom placi wiecej ?

>http://www.wolframalpha.com/input/?i=gdp+per+capita+germany+1990-2012
>http://www.wolframalpha.com/input/?i=gdp+per+capita+poland+1990-2012
>Niemcy od 1990 do dziś mają wzrost *2 my mamy *9. Więc nie jest źle.

W 1990 tosmy mieli w gospodarce ciagle socjalizm, gleboki kryzys sie
zaczynal,  i to nie jest dobry punkt do porownan.

No, socjalizm już mieliśmy za sobą. Niemcy w NRDówku mieli dokładnie identyczny burdel, jak nie gorszy.

AdamK

Użytkownik "Adam Klobukowski"  napisał w wiadomości grup
On Monday, 26 March 2012 15:32:38 UTC+2, J.F  wrote:

>http://www.wolframalpha.com/input/?i=gdp+per+capita+germany+1990-2012
>http://www.wolframalpha.com/input/?i=gdp+per+capita+poland+1990-2012
>Niemcy od 1990 do dziś mają wzrost *2 my mamy *9. Więc nie jest >źle.

W 1990 tosmy mieli w gospodarce ciagle socjalizm, gleboki kryzys sie
zaczynal,  i to nie jest dobry punkt do porownan.

No, socjalizm już mieliśmy za sobą.

Od strony wladzy owszem, ale "srodki produkcji" ciagle mialo panstwo, i dopiero stopniowo wyprzedawalo.

Niemcy w NRDówku mieli dokładnie identyczny burdel, jak nie gorszy.

Ale oni mieli bogatego wujka. No i ten wykres obejmuje pewnie cale Niemcy, a nie tylko NRD.

J.

On Monday, 26 March 2012 16:29:56 UTC+2, J.F  wrote:

Użytkownik "Adam Klobukowski"  napisał w wiadomości grup
On Monday, 26 March 2012 15:32:38 UTC+2, J.F  wrote:
>> >http://www.wolframalpha.com/input/?i=gdp+per+capita+germany+1990-2012
>> >http://www.wolframalpha.com/input/?i=gdp+per+capita+poland+1990-2012
>> >Niemcy od 1990 do dziś mają wzrost *2 my mamy *9. Więc nie jest
>> >źle.
>
>> W 1990 tosmy mieli w gospodarce ciagle socjalizm, gleboki kryzys
>> sie
>> zaczynal,  i to nie jest dobry punkt do porownan.

>No, socjalizm już mieliśmy za sobą.

Od strony wladzy owszem, ale "srodki produkcji" ciagle mialo panstwo,
i dopiero stopniowo wyprzedawalo.

Aha, ale wzrost generował praktycznie tylko i wyłącznie sektor prywatny.

>Niemcy w NRDówku mieli dokładnie identyczny burdel, jak nie gorszy.

Ale oni mieli bogatego wujka. No i ten wykres obejmuje pewnie cale
Niemcy, a nie tylko NRD.

Jak mieli dobrego wujka to i wzrost powinni mieć lepszy.

AdamK

 AA wrote:

Krzysztof 45  napisał(a):

> A u nas cena paliw wzrosła około 100% i nie ma larum. O
> różnicy w zarobkac h nie wspomnę :D
> A jak komuś ten wzrost nie odpowiada i protestuje, to go  miesza
> się z błote m. Ot to Polska.

Zacznijmy od podstaw:

przeciętne wynagrodzenie w lutym 2012: 3586,75 PLN
przeciętne wynagrodzenie w 1999r:      1706,74 PLN

czyli nominalnie przeciętny Polak zarabia dziś 2.1 raza więcej, niż
wtedy.

Aha. Nominalnie.

> "Dla tych którzy nie pamiętają tych czasów albo zapomnieli,
> pragnę przypom nieć, że w na początku
> 1999 roku za litr 95tki płaciliśmy ok. 2 zł." :)

Bo wtedy nominalna cena 95tki była w lokalnym dołku. Dziś jest
lokalna górka.

Lokalna górka? Górka to będzie latem. Obstawiam że 6.50 pęknie.

http://www.theoildrum.com/uploads/12/oil_price_historical.gif

Danych dla PL nie znalazłem, ale podejrzewam, że spokojnie możemy
założyć, że ceny benzyny 95 wtedy również zależały od cen ropy
naftowej.

Ceny ropy naftowej w USD wcale nie przekładają się wprost na ceny
paliwa w PL.
Jak sobie nałożysz wykresy ceny ropy naftowej w USD - na cenę benzyny w
złotówkach, to ci się te wykresy tak rozjadą, że nie znajdziesz żadnej
korelacji.
Był czas że ropa dobijała do 140 dolców za baryłkę, a na kontraktach
długoletnich - nawet do 160 dolarów.
A benzyna u nas wtedy kosztowała około 4 pln - bo dolar był tani.

--
Pozdro
Massai

On Mon, 26 Mar 2012 11:08:23 +0000 (UTC), "Massai"
wrote:

Lokalna górka? Górka to będzie latem. Obstawiam że 6.50 pęknie.

Tak, tak. W zeszłe wakacje też miało być ponad 6 zł. za litr.

--
Pozdrawiam - Dariusz Niemczyński 
http://jerzu.waw.pl GG:129280
Renault Master 2.5dCi 100KM PackClim`06 3.3t -> U520XL + AP1200
Ford Mondeo 2.0 TDDi 115KM Ghia`02 -> M-Tech Legend II + ML145

W dniu 2012-03-26 10:29,  AA pisze:

przeciętne wynagrodzenie w lutym 2012: 3586,75 PLN
przeciętne wynagrodzenie w 1999r:      1706,74 PLN

czyli nominalnie przeciętny Polak zarabia dziś 2.1 raza więcej, niż wtedy.

Ze statystykami o zarobkach to daj spokój.
Chyba 60% obywateli zarabia poniżej 2500 zł (niech mnie ktoś poprawi)
Dlatego to jest jedna wielka bujda te 3586zł ROZWARSTWIENIE!

z

Użytkownik "z"  napisał w wiadomości grup
W dniu 2012-03-26 10:29,  AA pisze:

przeciętne wynagrodzenie w lutym 2012: 3586,75 PLN
przeciętne wynagrodzenie w 1999r:      1706,74 PLN

czyli nominalnie przeciętny Polak zarabia dziś 2.1 raza więcej, niż wtedy.

Ze statystykami o zarobkach to daj spokój.
Chyba 60% obywateli zarabia poniżej 2500 zł (niech mnie ktoś poprawi)
Dlatego to jest jedna wielka bujda te 3586zł ROZWARSTWIENIE!

Taki urok sredniej - jeden prezes z zarobkami np 100 tys zl moze znaczaco podniesc srednia w swoim zakladzie. Dlatego Amerykanie podaja mediane, ale z kolei na rodzine a nie na osobe i znow nikt nic nie wie :-)

No  i to pewnie jest placa brutto, a na reke znacznie mniej.

Tym niemniej w 1999r tez tak bylo, wiec co - tylko prezesom sie zarobki podniosly ?

J.

Dnia Mon, 26 Mar 2012 15:27:15 +0200, J.F napisał(a):

Użytkownik "z"  napisał w wiadomości grup
W dniu 2012-03-26 10:29,  AA pisze:

przeciętne wynagrodzenie w lutym 2012: 3586,75 PLN
przeciętne wynagrodzenie w 1999r:      1706,74 PLN
czyli nominalnie przeciętny Polak zarabia dziś 2.1 raza więcej, niż
wtedy.

Ze statystykami o zarobkach to daj spokój.
Chyba 60% obywateli zarabia poniżej 2500 zł (niech mnie ktoś poprawi)
Dlatego to jest jedna wielka bujda te 3586zł ROZWARSTWIENIE!

Taki urok sredniej - jeden prezes z zarobkami np 100 tys zl moze
znaczaco podniesc srednia w swoim zakladzie. Dlatego Amerykanie podaja
mediane, ale z kolei na rodzine a nie na osobe i znow nikt nic nie wie
Tym niemniej w 1999r tez tak bylo, wiec co - tylko prezesom sie
zarobki podniosly ?

Nie tylko, ale niestety taki durny trend jest że kiedyś pan Prezes zarabiał
10x tyle co Kowalski - a teraz zarabia kilkaset-parę tysięcy razy więcej niż
Kowalski. Sytuacja chora, zwłaszcza że "praca" różnych prezesów zarabiających
po parę mln zł/miesiąc nigdy nie jest warta tych pieniędzy... Generalnie
obecne szaleństwa finansowe idą w bardzo złą stronę i chyba nie ma widoków
na poprawę :(

Pozdrawiam,
--
Jacek Osiecki  GG:3828944
I don't want something I need. I want something I want.

Użytkownik "J.F"  napisał w wiadomości grup

Użytkownik "z"  napisał w wiadomości grup
W dniu 2012-03-26 10:29,  AA pisze:

przeciętne wynagrodzenie w lutym 2012: 3586,75 PLN
przeciętne wynagrodzenie w 1999r:      1706,74 PLN

czyli nominalnie przeciętny Polak zarabia dziś 2.1 raza więcej, niż wtedy.

Ze statystykami o zarobkach to daj spokój.
Chyba 60% obywateli zarabia poniżej 2500 zł (niech mnie ktoś poprawi)
Dlatego to jest jedna wielka bujda te 3586zł ROZWARSTWIENIE!

Taki urok sredniej - jeden prezes z zarobkami np 100 tys zl moze znaczaco podniesc srednia w swoim zakladzie. Dlatego Amerykanie podaja mediane, ale z kolei na rodzine a nie na osobe i znow nikt nic nie wie :-)

No  i to pewnie jest placa brutto, a na reke znacznie mniej.

Tym niemniej w 1999r tez tak bylo, wiec co - tylko prezesom sie zarobki podniosly ?

A masz wątpliwości?
No może jeszcze lekarzom i nauczycielom.
Ale tym ostatnim pewnie nie dwukrotnie.

W dniu 26.03.2012 14:52, z pisze:

Ze statystykami o zarobkach to daj spokój.
Chyba 60% obywateli zarabia poniżej 2500 zł (niech mnie ktoś poprawi)
Dlatego to jest jedna wielka bujda te 3586zł ROZWARSTWIENIE!

Ale to jest brutto - czyli tyle, ile na ciebie wydaje pracodawca.

Po drodze "trochę" zżera rząd i spółka - i zostaje właśnie jakieś 2500.

W dniu 2012-03-26 15:31, Andrzej Lawa pisze:

W dniu 26.03.2012 14:52, z pisze:

Ze statystykami o zarobkach to daj spokój.
Chyba 60% obywateli zarabia poniżej 2500 zł (niech mnie ktoś poprawi)
Dlatego to jest jedna wielka bujda te 3586zł ROZWARSTWIENIE!

Ale to jest brutto - czyli tyle, ile na ciebie wydaje pracodawca.

Pracodawca od kwoty brutto wydaje na ciebie jakieś 10%-15% więcej. Jest twoje brutto i jego brutto. Składki dzielą się po połowie na ciebie i na pracodawcę stąd to brutto to tylko pracownika brutto.


Pozdrawiam
Rafał

On 26/03/2012 09:29,  AA wrote:

Krzysztof   napisał(a):

A u nas cena paliw wzrosła około 100% i nie ma larum. O  różnicy w zarobkac
h nie wspomnę :D
A jak komuś ten wzrost nie odpowiada i protestuje, to go  miesza się z błote
m. Ot to Polska.

Zacznijmy od podstaw:

przeciętne wynagrodzenie w lutym 2012: 3586,75 PLN
przeciętne wynagrodzenie w 1999r:      1706,74 PLN

[...]

No fakt, stos. zarobków do ceny jest b. ważny. Jak przyjechałem
do Irlandii w 2007, to tankowałem poniżej 1EURO za litr 98
Dzisiaj zbliża się już nawet do 1.70, średnio 1.65
Płaca minimalna w IRL to 8.65EURO/godzinę, czyli za godzinę,
czyli można kupić z 5litrów paliwa.
Standardowe zarobki osoby na troszkę lepszym stanowisku,
niż wykładanie towarów w sklepie (nie ujmując nikomu...)
to jakieś 20EU/h, czyli już można 12l itrów zatankować. Osoba
taka pracuje na bak paliwa ponad 3 godziny.

No a teraz najważniejsze - oczywiście lament w Irlandii, że paliwo
podrożało.

--
Dominik Siedlak (bachus)
bachus(at)post(dot)peel

Użytkownik "DooMiniK"  napisał w wiadomości

No fakt, stos. zarobków do ceny jest b. ważny. Jak przyjechałem
do Irlandii w 2007, to tankowałem poniżej 1EURO za litr 98
Dzisiaj zbliża się już nawet do 1.70, średnio 1.65
Płaca minimalna w IRL to 8.65EURO/godzinę, czyli za godzinę,
czyli można kupić z 5litrów paliwa.
Standardowe zarobki osoby na troszkę lepszym stanowisku,
niż wykładanie towarów w sklepie (nie ujmując nikomu...)
to jakieś 20EU/h, czyli już można 12l itrów zatankować. Osoba
taka pracuje na bak paliwa ponad 3 godziny.
No a teraz najważniejsze - oczywiście lament w Irlandii, że paliwo
podrożało.

Bo to nie tylko stosunek wazny ale caloksztalt. Po oplaceniu domu, lekarza, przecietnej zywnosci, samochodu i oplat ... to duzo zostaje na paliwo ? :-)

J.

W dniu 2012-03-26 20:06, DooMiniK pisze:

No fakt, stos. zarobków do ceny jest b. ważny. Jak przyjechałem
do Irlandii w 2007, to tankowałem poniżej 1EURO za litr 98
Dzisiaj zbliża się już nawet do 1.70, średnio 1.65
Płaca minimalna w IRL to 8.65EURO/godzinę, czyli za godzinę,
czyli można kupić z 5litrów paliwa.
Standardowe zarobki osoby na troszkę lepszym stanowisku,
niż wykładanie towarów w sklepie (nie ujmując nikomu...)
to jakieś 20EU/h, czyli już można 12l itrów zatankować. Osoba
taka pracuje na bak paliwa ponad 3 godziny.

To dla porównania w Polsce żeby zatrudnić osobę do prostej pracy sezonowej trzeba mu zapłacić 100zł. Poniżej tej ceny ludzie nie chcą pracować. Mowa o pracy na czarno. Czyli na 36l paliwa tak jak napisałeś taki osobnik musi pracować 2 pełne dni. Podczas gdy zarabiając 8,65 euro za 1h w Iralndii pracował by 7h czyli niecałą jedną dniówkę.

Wniosek jest taki że w Polsce najbardziej po dupie będą dostawać ludzie co raz mniej zarabiający. Samochody tanie i dojechać do pracy można ale paliwo za drogie aby tam się dostać = absurd.

Pozdrawiam
Rafał

W dniu 2012-03-26 10:29,  AA pisze:

czyli nominalnie przeciętny Polak zarabia dziś 2.1 raza więcej, niż wtedy.

Gówno prawda albo mamy różne rozumienie pojęcia "przeciętny".

Użytkownik "Excite"  napisał w wiadomości grup

W dniu 2012-03-26 10:29,  AA pisze:

czyli nominalnie przeciętny Polak zarabia dziś 2.1 raza więcej, niż wtedy.

Gówno prawda albo mamy różne rozumienie pojęcia "przeciętny".

Jemu chodziło o "statystycznie przeciętny".
Czyli Ty+Kulczyk w sumie zarabiacie dwa razy więcej niż wtedy. ;-)

W dniu 2012-03-30 16:40, Cavallino pisze:

Jemu chodziło o "statystycznie przeciętny".
Czyli Ty+Kulczyk w sumie zarabiacie dwa razy więcej niż wtedy. ;-)

No dokładnie tak to wygląda. Dlatego jak czytam bzdety o "przeciętnych polakach" zarabiających o 2,1 razy więcej niż kiedyś to aż mi ciśnienie skacze. Trzeba być mocno cofniętym umysłowo aby w takie idiotyzmy wierzyć a niestety takimi idiotyzmami opartymi na statystyce jesteśmy karmieni przez media i "ekspertów".

Użytkownik "Excite"  napisał w wiadomości
W dniu 2012-03-30 16:40, Cavallino pisze:

Jemu chodziło o "statystycznie przeciętny".
Czyli Ty+Kulczyk w sumie zarabiacie dwa razy więcej niż wtedy. ;-)

No dokładnie tak to wygląda. Dlatego jak czytam bzdety o "przeciętnych polakach" zarabiających o 2,1 razy więcej niż kiedyś to aż mi ciśnienie skacze. Trzeba być mocno cofniętym umysłowo aby w takie idiotyzmy wierzyć a niestety takimi idiotyzmami opartymi na statystyce jesteśmy karmieni przez media i "ekspertów".

Zalezy kiedy "kiedys" masz na mysli.
Zarobki generalnie rosna.


J.

W dniu 2012-03-30 17:21, J.F pisze:

Zalezy kiedy "kiedys" masz na mysli.
Zarobki generalnie rosna.

Na pewno nie ponad 2x pomiędzy 1999 a 2012 jak sugerował AA.
Zarobki rosną, to fakt ale koszty życia też idą ostro w górę. Najbardziej wiarygodny jest współczynnik mówiący ile człowiek musi pracować na dany produkt. Wartość pieniądza może się zmieniać, wartość produktów może się zmieniać ale to ile trzeba pracować aby ten produkt kupić będzie zawsze wiarygodnym wyznacznikiem dobrobytu.

Użytkownik "J.F"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:

Zalezy kiedy "kiedys" masz na mysli.
Zarobki generalnie rosna.

Nie każdemu.

W dniu 2012-03-26 09:28, ikaros30 pisze:

http://finanse.wp.pl/kat,104122,title,Benzyna-po-12-zl-I-to-jeszcze-w,wid,14361327,wiadomosc.html?ticaid=1e289
To chyba jakiś żart, ale przecież nie Prima Aprilis.

Fakt ... o przepraszam Fuckt.
I wszystko jasne.

--
                      Wojciech Smagowicz

Użytkownik "Wojciech Smagowicz [ZIWK]"  napisał w wiadomości
W dniu 2012-03-26 09:28, ikaros30 pisze:

http://finanse.wp.pl/kat,104122,title,Benzyna-po-12-zl-I-to-jeszcze-w,wid,14361327,wiadomosc.html?ticaid=1e289
To chyba jakiś żart, ale przecież nie Prima Aprilis.

Fakt ... o przepraszam Fuckt.
I wszystko jasne.

Nie badz taki pewny - i Fuctowi moze sie zdarzyc napisac prawde.
Ropa juz raz byla po 150$ i rosla stromo, tylko ja swiatowy kryzys zatrzymal.

Teraz moze siegnac 200$, a $ juz nie jest po 2 zl :-(

Inna sprawa ze "dzieki" wysokim podatkom nawet taki 70% wzrost cen ropy nie oznacza 12zl, ale ledwo 8.

Tylko ze tu dobijamy do sasiedniego watku - po ile musi byc paliwo, zebys powiedzial "nie, dziekuje, za drogo - nie kupie.
I pojade autobusem/tramwajem/pociagiem/rowerem lub nie pojade wcale" .... ewentualnie
"tobie to sie smarkaczu w glowie poprzewracalo - ja w twoim wieku to piechota chodzilem do szkoly"


J.

Powitanko,

I pojade autobusem/tramwajem/pociagiem/

A one to sila wiatru, czy miesni sa napedzane?
Juz teraz bilet dobowy kosztuje 19zl, z komunikacji miejskiej wlasciwie tylko metro ma jakis ekonomiczny sens jak dla mnie.

Pozdroofka,
Pawel Chorzempa
--
"-Tato, po czym poznać małą szkodliwość społeczną?
-Po wielkiej szkodzie prywatnej" (kopyrajt: S.  Mrożek)
******* >>> !!! UWAGA:  ODPOWIADAM TYLKO NA MAILE ->:
> (moje imie.[kropka]nazwisko, ten_smieszny_znaczek)gmail.com

Dnia Mon, 26 Mar 2012 19:53:11 +0200, Pawel "O'Pajak" napisał(a):

Powitanko,

I pojade autobusem/tramwajem/pociagiem/

A one to sila wiatru, czy miesni sa napedzane?

Autobus pali jednak mniej niz auto osobowe - w przeliczeniu na pasazera.
A tramwaj i pociag to napedzany weglem, a z czasem atomem, wiatrem czy moze
nawet sloncem.

Juz teraz bilet dobowy kosztuje 19zl, z komunikacji miejskiej wlasciwie
tylko metro ma jakis ekonomiczny sens jak dla mnie.

To po ile musi byc benzyna zeby nabral sensu ? :-)

Miesieczne sa taniej, u mnie np sa jeszcze polgodzinne po 2.40 (ale wkrotce
podrozeja).


J.

W dniu 2012-03-26 09:28, ikaros30 pisze:

http://finanse.wp.pl/kat,104122,title,Benzyna-po-12-zl-I-to-jeszcze-w,wid,14361327,wiadomosc.html?ticaid=1e289
To chyba jakiś żart, ale przecież nie Prima Aprilis.

I w końcu nie będzie korków.

Użytkownik "megrims"  napisał w wiadomości

W dniu 2012-03-26 09:28, ikaros30 pisze:

http://finanse.wp.pl/kat,104122,title,Benzyna-po-12-zl-I-to-jeszcze-w,wid,14361327,wiadomosc.html?ticaid=1e289
To chyba jakiś żart, ale przecież nie Prima Aprilis.

I w końcu nie będzie korków.

No i przy okazji "nie bedzie niczego" :P

sz.

W dniu 2012-03-26 22:54, szufla pisze:

Użytkownik "megrims"  napisał w wiadomości

W dniu 2012-03-26 09:28, ikaros30 pisze:

http://finanse.wp.pl/kat,104122,title,Benzyna-po-12-zl-I-to-jeszcze-w,wid,14361327,wiadomosc.html?ticaid=1e289

To chyba jakiś żart, ale przecież nie Prima Aprilis.

I w końcu nie będzie korków.

No i przy okazji "nie bedzie niczego" :P

sz.

coś tam będzie.

Użytkownik "megrims"  napisał w wiadomości

W dniu 2012-03-26 22:54, szufla pisze:

Użytkownik "megrims"  napisał w wiadomości

W dniu 2012-03-26 09:28, ikaros30 pisze:

http://finanse.wp.pl/kat,104122,title,Benzyna-po-12-zl-I-to-jeszcze-w,wid,14361327,wiadomosc.html?ticaid=1e289

To chyba jakiś żart, ale przecież nie Prima Aprilis.

I w końcu nie będzie korków.

No i przy okazji "nie bedzie niczego" :P

sz.

coś tam będzie.

Cos tam bylo.... :)

sz.

I w końcu nie będzie korków.

No i przy okazji "nie bedzie niczego" :P

sz.

Jak rozpęta się konflikt Izraelsko-Irański, to będzie początek końca,
cena 12 zł będzię ceną całkowicie realna o ile nie większą,
ceny żywności nas wykończą!