Ja mam Josta, z laminatu. Znacznie niższy, szerszy, mniejsze opory, 
trzyma stabilnie nawet powyżej 200. Nie jest to szajs, wiesz za co płacisz.
Ale jak chcesz płacić za markę, to płać :-D !
W tym roku po raz pierwszy nie mogłem skorzystac zima z Thule Polar
500, tylko w zamiast jakowys szajs musialem zamontowac. Koszmar. Gwizd
juz przy 120 nie do wytrzymania na dluzsza mete (lub dowolnie przy
srednio silnym wietrze). W Thule przy 220 z dachu nie dochodzily zadne
efekty dzwiekowe. Co ciekawe, same belki daja poszum przy duzych
predkosciach, a po zalozeniu boksu polowkowego --  juz nie. Rezultat:
dwie godziny dluzsza jazda niz zazwyczaj, chocia pustawo bylo.
Wprawdzie spalilem prawie litra mniej na 100, czyli zaoszczedzilem 20
zeta --  ale ja to ... (takie niedomowienie).
Pierwszego dnia szajsboks nie dal sie otworzyc. W Thule tak jest, ze
jak ostro napakujesz, to czasem trzeba w dwie osoby starannie dociskac
z obu koncow, aby cuhalt wszedl. Ale jak, KURWA, wejdzie, to zawsze
sie otworzy. W szajsie na odwrot!!!!!!!! Po zamknieciu cos sie zaprze
i blokuje zamek (a dzwignia tak na oko 4:1). 
Piszes o lyzce do opon. Lyzka do opon to ja Ci otworze auto i wyrwie
radio z konsoli, a nie na trumne sie bede lasil.
Z mojego ZAMKNIETEGO, KURWA, szajsu wyjalem CZTERY sztuki nart i DWA
buty narciarskie (w tym moj 44). Z ZAMKNIETEGO. Po czym zdjalem z
dachu z belkamy, wytrzaslem i dopiero sie odblokowalo.
To tyle tytulem placenia za marke.
Acha. Po powrocie auto bylo niezle zasolone i zona zawinszowala wyjazd
do myjni na rog Warynskiego i Batorego. Z trumna na dachu. Panowie
popatrzyly, pomyslely i jazda. Dmuchawa sie o trumne zaczepila i
wyrwala szajs z belki z wielkim kawalkiem podlogi. I hamdullach!!!!
Tomek
| 8 | 
Data: Kwiecien 03 2008 20:48:57 | 
| Temat: Re: Boks dachowy - Thule czy moze cos tanszego | 
| Autor: Dman-666  | 
Patrze a tu w szybce robal taki:  ! 
Pewnie kiero jakis, ten  . Tak se patrze i patrze jak nawija makaron na 
uszy:  
 
 
 Pierwszego dnia szajsboks nie dal sie otworzyc. W Thule tak jest, ze 
jak ostro napakujesz, to czasem trzeba w dwie osoby starannie dociskac 
z obu koncow, aby cuhalt wszedl. Ale jak, KURWA, wejdzie, to zawsze 
sie otworzy. W szajsie na odwrot!!!!!!!! Po zamknieciu cos sie zaprze 
i blokuje zamek (a dzwignia tak na oko 4:1).  
 
Dobra, a sie zwie jakos ten "szajs"? 
mam jednego Thule'a i nosze sie na trumne, ale jakos mi sie nie widzi wydac  
znowu "duzo za duzo". 
Myslalem o interpack....btw, ma ktos ten interpack'owy szajs i moze cos  
powiedziec (Predkosci na trasie ok 140)? 
 
--   
Dman-666 
Jarek Srebrny, Stolec
 | 9 | 
Data: Kwiecien 04 2008 00:10:42 |  | Temat: Re: Boks dachowy - Thule czy moze cos tanszego |  | Autor: Axel  |  
 
"Dman-666"  wrote in message  
 Pierwszego dnia szajsboks nie dal sie otworzyc. W Thule tak jest, ze 
jak ostro napakujesz, to czasem trzeba w dwie osoby starannie dociskac 
z obu koncow, aby cuhalt wszedl. Ale jak, KURWA, wejdzie, to zawsze 
sie otworzy. W szajsie na odwrot!!!!!!!! Po zamknieciu cos sie zaprze 
i blokuje zamek (a dzwignia tak na oko 4:1). 
 
 
 
Dobra, a sie zwie jakos ten "szajs"? 
mam jednego Thule'a i nosze sie na trumne, ale jakos mi sie nie widzi wydac 
znowu "duzo za duzo". 
Myslalem o interpack....btw, ma ktos ten interpack'owy szajs i moze cos 
powiedziec (Predkosci na trasie ok 140)? 
 
Ja mam Interpack Carver 8.2 (dlugi i waski) i jak na razie sie sprawdzil. Szybkie mocowanie, dowolnie (no, prawie) regulowany rozstaw mocowan (kupilem na stare auto, a uzywalem w koncu na nowym, byc moze bedzie tez zakladany na auto zony), szyny usztywniajace. Jedyne zastrzezenie mam do otwierania, nie da sie tego zrobic jedna reka - trzeba dosc szeroko zlapac i podniesc. 
Jezdzilem z predkosciami do ~150 km/h. Troche halasuje, ale same belki (firmowe) i antena tez mi halasuja podczas szybszej jazdy (moze mam za cichy silnik i radio ;-) Poza tym - zero problemow.
 
-- 
 
Axel
 | 11 | 
Data: Kwiecien 05 2008 23:25:43 |  | Temat: Re: Boks dachowy - Thule czy moze cos tanszego |  | Autor: Axel  |  
 
"Dman-666"  wrote in message  
  
Ja mam Interpack Carver 8.2 (dlugi i waski) i jak na razie sie 
sprawdzil. 
 
 
Dzieki za opinie. Moze za 2 tygodnie do nich podjade-podoba mi sie, ze 
wszystko mam w jednym mijscu: belki, uchwyty, trumny i cale badziewie 
bezpsrednio u producenta. 
A na jakim parchu smiga ta trumna? 
 
Vectra C sedan. Kupowalem na Vectre B, wiedzac, ze zaraz nastapi zmiana (nastapila szbyciej niz przypuszczalem i box na starej vectrze mial okazje tylko ze sklepu do domu dojechac ;-) Na C jest lepiej, bo krotka klapa bagaznika nie ma szans trafienia w boks ;-) 
Przed nastepnym sezonem bede musial do sklepu podjechac po opcjonalne mocowania do belek alu.
 
-- 
 
Axel
 | 12 | 
Data: Kwiecien 10 2008 21:12:55 |  | Temat: Re: Boks dachowy - Thule czy moze cos tanszego |  | Autor:  |  
 
Dobra, a sie zwie jakos ten "szajs"? 
 
Bagazniki HESSA.
 
Tomek
  |  |  |  |