Witam!

  Jakiś czas temu pisałem na grupę o poradę, gdyż zamierzam kupić swój
pierwszy samochód. Po dalszych "poszukwianiach" trafiłem na możliwość
zakupienia jednej z dwóch VW Bory, które czekają aż się "zdecyduje" ;-)

Obie w benzynie.
VW Bora 1.4 16V z 2002
VW Bora 2.0 z 1999

Nadal mam dylemat (i proszę o poradę) gdyż:
- Bora 1.4 pali mniej, ubezpieczenie będzie zapewne tańsze (plus dla niej)
- 1.4 jest nowsza (kolejny plus dla niej)
- nie mam pojęcia czy czasem 1.4 nie jest silnikiem za słąbym na taką bude.
Czasem muszę wyskoczyć "za miasto" i obawiam się że z tym silnikiem
wyprzedzenie kogokolwiek możę być "problemem".
- 2.0 jest starsza (niby minus)
- 2.0 ma wielki silnik, który wyżłopie wszystko co ma na stanie w 5 minut
- ubezpieczenie 2.0 będzie kosztować z 30x wiecej niz 1.4 (nie mam
doświadczenia więc proszę o wyrozumiałość, naprawde nie mam pojęcia ilo
może to kosztować ;-) )

Moje potrzeby to 90% jazda po mieście 10% za miastem + wakacje raz w roku.

Zastanawiam się czy nie wziąść Bory 2.0 i nie założyć na nią gazu.

Byłbym wdzięczny za wszelkie komentarze, sugestie i porady ;-)
Z góry dzięki.


--
SOCAR

SOCAR pisze:

Obie w benzynie.
VW Bora 1.4 16V z 2002
VW Bora 2.0 z 1999

1.4 jest za słaby (dlatego jest tania, bo nikt jej nie chce kupić), 2.0
to chyba jeszcze ten antyczny, 115 PS, nie? Pewnie mało palił nie będzie,
ale powinien być prosty i tani w naprawach. A jakichś z 1.8 20V nie
widziałeś? To był udany silnik i nawet w wersji bez turbo powinien być
całkiem dynamiczny i nie tak paliwożerny jak 2.0.

--
http://tomasz.warszawa.pl

On 9 Jun 2008 16:23:47 +0200, T wrote:

SOCAR pisze:

Obie w benzynie.
VW Bora 1.4 16V z 2002
VW Bora 2.0 z 1999

1.4 jest za słaby (dlatego jest tania, bo nikt jej nie chce kupić), 2.0
to chyba jeszcze ten antyczny, 115 PS, nie? Pewnie mało palił nie będzie,
ale powinien być prosty i tani w naprawach. A jakichś z 1.8 20V nie
widziałeś? To był udany silnik i nawet w wersji bez turbo powinien być
całkiem dynamiczny i nie tak paliwożerny jak 2.0.

Niestety nie. 1.4 to typowy (i rzeczywisty) przykład "dziadek w niedziele
do kościoła". Ma wyjeżdzony 12000km (tak to nie zart) i jest praktycznie
nowa. Przez ostatnie pół roku stałą w garażu. 1.8 niestety nie widziałem :(
2.0 za to była używana cały czas od 1999.
Przekonuje się troche do tego 1.4 (z racji ceny zakupu ;-)), jednak bardzo
obawiam się tego "za słąby" na tą budę. Zobaczę jak wypadnie na "jeździe
testowej". Choć same parametry 75KM wydają mi się za małe. ech ...
--
SOCAR

SOCAR wrote:

Niestety nie. 1.4 to typowy (i rzeczywisty) przykład "dziadek w
niedziele do kościoła".

I tylko taki kierowca będzie zadowolony z tego silnika :) Jeśli cenisz sobie chociaż troche osiągi to zapomnij o 1.4


--
Pozdrawiam
Fenio

Użytkownik "SOCAR"  napisał w wiadomości

On 9 Jun 2008 16:23:47 +0200, T wrote:

SOCAR pisze:

Obie w benzynie.
VW Bora 1.4 16V z 2002
VW Bora 2.0 z 1999

1.4 jest za słaby (dlatego jest tania, bo nikt jej nie chce kupić), 2.0
to chyba jeszcze ten antyczny, 115 PS, nie? Pewnie mało palił nie będzie,
ale powinien być prosty i tani w naprawach. A jakichś z 1.8 20V nie
widziałeś? To był udany silnik i nawet w wersji bez turbo powinien być
całkiem dynamiczny i nie tak paliwożerny jak 2.0.

Niestety nie. 1.4 to typowy (i rzeczywisty) przykład "dziadek w niedziele
do kościoła". Ma wyjeżdzony 12000km (tak to nie zart) i jest praktycznie
nowa. Przez ostatnie pół roku stałą w garażu. 1.8 niestety nie widziałem
:(
2.0 za to była używana cały czas od 1999.
Przekonuje się troche do tego 1.4 (z racji ceny zakupu ;-)), jednak bardzo
obawiam się tego "za słąby" na tą budę. Zobaczę jak wypadnie na "jeździe
testowej". Choć same parametry 75KM wydają mi się za małe. ech ...
--

Miałem omege 2.0 136 KM a zona lanoska 1.4 75 KM
Od czasu jak sprzedaliśmy omegę i jeżdze lanosem mam wrażenie że mamy cały
czas zepsute cos w silniku.
Na nieszczescie to niestety tylko wrażenie bo silnik 1.4 75 KM to muł
Jak jade na trasie 120 a ktoś ok 110 to mam problemy żeby sie rozpędzić i go
wyprzedzić.
Z doświadczenia radzę Ci bierz 2.0
Foti

"SOCAR"  wrote in message

- 2.0 ma wielki silnik, który wyżłopie wszystko co ma na stanie w 5 minut

2.0 to wielki silnik? Wspolczuje.


--
Pozdrawiam

Użytkownik "SOCAR"  napisał w wiadomości

Witam!

 Jakiś czas temu pisałem na grupę o poradę, gdyż zamierzam kupić swój
pierwszy samochód. Po dalszych "poszukwianiach" trafiłem na możliwość
zakupienia jednej z dwóch VW Bory, które czekają aż się "zdecyduje" ;-)

Obie w benzynie.
VW Bora 1.4 16V z 2002
VW Bora 2.0 z 1999

Przejedź się jedna i drugą i bedziesz wiedział.
Ja w każdym razie od razu odrzuciłbym 1.4. Mój ojciec kiedyś jeździł ibizą
1.4. Jak dla mnie i dla niego ten silnik to troche nieporozumienie w ibizie.
Bora jest zapewne cięższa więc to będzie jeszcze większe nieporozumienie. A
co do różnic w spalaniach to w mieście 2.0 łyknie ci o 2l więcej a na trasie
będzie palił tyle samo albo 0.5l więcej. Czy to za duża tróżnica dla ciebie
to sam zadecyduje.
Tak samo OC to różnica 200pln/rok (nie wiem czy to dużo czy mało dla
ciebie).
Wojtek

On Mon, 9 Jun 2008 16:31:30 +0200, Alti wrote:

Użytkownik "SOCAR"  napisał w wiadomości

Witam!

 Jakiś czas temu pisałem na grupę o poradę, gdyż zamierzam kupić swój
pierwszy samochód. Po dalszych "poszukwianiach" trafiłem na możliwość
zakupienia jednej z dwóch VW Bory, które czekają aż się "zdecyduje" ;-)

Obie w benzynie.
VW Bora 1.4 16V z 2002
VW Bora 2.0 z 1999

Przejedź się jedna i drugą i bedziesz wiedział.
Ja w każdym razie od razu odrzuciłbym 1.4. Mój ojciec kiedyś jeździł ibizą
1.4. Jak dla mnie i dla niego ten silnik to troche nieporozumienie w ibizie.
Bora jest zapewne cięższa więc to będzie jeszcze większe nieporozumienie. A
co do różnic w spalaniach to w mieście 2.0 łyknie ci o 2l więcej a na trasie
będzie palił tyle samo albo 0.5l więcej. Czy to za duża tróżnica dla ciebie
to sam zadecyduje.
Tak samo OC to różnica 200pln/rok (nie wiem czy to dużo czy mało dla
ciebie).

Hmmm. Jeżeli rzeczywiście różnice są w takich granicach to rzeczwiście mały
problem. I masz rację, po jazdach próbnych sam zdecyduje (choć do tej pory
jeżdząc Avensis 2.0, wiem że różnica mocy między silnikami <1.6 a 2.0 jest
bardzo znacząca)


--
SOCAR

Hmmm. Jeżeli rzeczywiście różnice są w takich granicach to rzeczwiście mały
problem.

Nie wiem jak w VW, ale żonie kupiłem forda fiestę (taki sobie wybrała, jej sprawa) z silnikiem 1,3. Jakiś niezbyt nowoczesny wynalazek, duratec czy jakoś tak. I to cholerstwo żłopie po mieście prawie 9 l. Myślę że 1,8 by palił niewiele więcej :-), dlatego na te zużycia małych silników trzeba patrzeć z przymrużeniem oka ;-). Owszem, przy stałej V pewnie będzie małe, ale to nie w Polsce...

Obie w benzynie.
VW Bora 1.4 16V z 2002
VW Bora 2.0 z 1999

Nadal mam dylemat (i proszę o poradę) gdyż:
- Bora 1.4 pali mniej, ubezpieczenie będzie zapewne tańsze (plus dla niej)
- 1.4 jest nowsza (kolejny plus dla niej)
- nie mam pojęcia czy czasem 1.4 nie jest silnikiem za słąbym na taką
bude.
Czasem muszę wyskoczyć "za miasto" i obawiam się że z tym silnikiem
wyprzedzenie kogokolwiek możę być "problemem".
- 2.0 jest starsza (niby minus)
- 2.0 ma wielki silnik, który wyżłopie wszystko co ma na stanie w 5 minut
- ubezpieczenie 2.0 będzie kosztować z 30x wiecej niz 1.4 (nie mam
doświadczenia więc proszę o wyrozumiałość, naprawde nie mam pojęcia ilo
może to kosztować ;-) )

mam borke 2.0 benzyne ale z automatyczna skrzynia...
palic - pali jak to na 2.0 przystalo - trasa od 7l do 14 w miescie...
srednio 10.5 - podkreslam to automat - wiec wiecej niz manual...

mozna jezadzic tym dosyc dynamicznie ale skrzynia automatyczna
zabiera tez troche mocy - 115 koni i 12,5 do setki to umowmy sie
nie jest jakis rewelacyjny wynik..

konstrukcja silnika 8 zaworow jakas nowoczesna nie jest,
ale + jest to ze nie jest wogole wyzylowany i mozna podobno nim
wykrecic doscy duze przebiegi......

aaa no i te silniki (AQY) podobna lubia brac olej - i to do 1 litra na 1000
(wyczytalem na forum skody - ladowali je tez do octawek)
ja mam APK i nie zauwazylem by oleum ubywalo...

gazowac bede i ponoc dosyc dobrze te silniki znosza gaz.

o 1,4 sie nie wpowiem bo nie wiem - ale za male to chyba
(ale dla mnie wszystko ponizej 2.0 to za male...)

ubezpiezpieczenia OC przy 60% znizce place 500 zł


M

aaa no i te silniki (AQY) podobna lubia brac olej - i to do 1 litra na 1000
(wyczytalem na forum skody - ladowali je tez do octawek)
ja mam APK i nie zauwazylem by oleum ubywalo...

Czyli w okresie miedzywymianowym dolewaja 10l oleju? Do baku chyba..


Pozdrawiam
Kamil

Użytkownik "kamil"  napisał w wiadomości

aaa no i te silniki (AQY) podobna lubia brac olej - i to do 1 litra na 1000
(wyczytalem na forum skody - ladowali je tez do octawek)
ja mam APK i nie zauwazylem by oleum ubywalo...

Czyli w okresie miedzywymianowym dolewaja 10l oleju? Do baku chyba..

To chyba poczytaj archiwum.


--
pozdrawiam
kml

>> aaa no i te silniki (AQY) podobna lubia brac olej - i to do 1 litra na
>> 1000
>> (wyczytalem na forum skody - ladowali je tez do octawek)
>> ja mam APK i nie zauwazylem by oleum ubywalo...

> Czyli w okresie miedzywymianowym dolewaja 10l oleju? Do baku chyba..

To chyba poczytaj archiwum.

Przyznam, ze nie czytalem. Czy ten silnik aby robiony z takich samych
wypiekow, jak reklama Fabii? Lukrowe pierscienie i cylindry z masy
orzechowej wyjasnialy by takie nieszczelnosci.. ;)



Pozdrawiam
Kamil

Użytkownik "kamil"  napisał w wiadomości

>> aaa no i te silniki (AQY) podobna lubia brac olej - i to do 1 litra >> na
>> 1000
>> (wyczytalem na forum skody - ladowali je tez do octawek)
>> ja mam APK i nie zauwazylem by oleum ubywalo...

> Czyli w okresie miedzywymianowym dolewaja 10l oleju? Do baku chyba..

To chyba poczytaj archiwum.

Przyznam, ze nie czytalem. Czy ten silnik aby robiony z takich samych
wypiekow, jak reklama Fabii? Lukrowe pierscienie i cylindry z masy
orzechowej wyjasnialy by takie nieszczelnosci.. ;)

Jest w archiwum :D ale od razu dodam, że nie miałem na myśli WYŁĄCZNIE tego silnika tylko temat pt 10l oleju pomiędzy przeglądami.


--
pozdrawiam
kml

On Jun 9, 5:15 pm, "kml"  wrote:

Użytkownik "kamil"  napisał w

>> >> aaa no i te silniki (AQY) podobna lubia brac olej - i to do 1 litra
>> >> na
>> >> 1000
>> >> (wyczytalem na forum skody - ladowali je tez do octawek)
>> >> ja mam APK i nie zauwazylem by oleum ubywalo...

>> > Czyli w okresie miedzywymianowym dolewaja 10l oleju? Do baku chyba..

>> To chyba poczytaj archiwum.

> Przyznam, ze nie czytalem. Czy ten silnik aby robiony z takich samych
> wypiekow, jak reklama Fabii? Lukrowe pierscienie i cylindry z masy
> orzechowej wyjasnialy by takie nieszczelnosci.. ;)

Jest w archiwum :D ale od razu dodam, że nie miałem na myśli WYŁĄCZNIE
tego silnika tylko temat pt 10l oleju pomiędzy przeglądami.

Przeprosze sie w takim razie z wyszukiwarka, bo przyznam ze nie miesci
mi sie w glowie taka ilosc. Swego czasu kupilem za grosze zakatowanego
civica 1.6 jako awaryjny srodek transportu (doslownie - awaryjny). I
on faktycznie bral 10l/1000km, ale dymil przy tym niemilosiernie i
wydawal nieciekawe odglosy, kiedy kontrolka oleju zapalala sie na
stale. ;)



Pozdrawiam
Kamil

--
pozdrawiam
kml

VW Bora 1.4 16V z 2002
VW Bora 2.0 z 1999

Nadal mam dylemat (i proszę o poradę) gdyż:
- Bora 1.4 pali mniej,

Z reguły tylko na papierze, w warunkach mocno teoretycznych :-). Jak zaczniesz przyspieszać-zwalniać-przyspieszać to okaże się, że pali niewiele mniej niż 2,0... Znajomy ma 1,6 (o ile mnie pamięć nie myli) i klnie pod niebiosa. Auto strasznie słabe, pali dużo...

 Jakiś czas temu pisałem na grupę o poradę, gdyż zamierzam kupić swój
pierwszy samochód. Po dalszych "poszukwianiach" trafiłem na możliwość
zakupienia jednej z dwóch VW Bory, które czekają aż się "zdecyduje" ;-)

To szybko się decyduj bo mogą niedoczekać ;)

Obie w benzynie.
VW Bora 1.4 16V z 2002
VW Bora 2.0 z 1999

Ano...

Nadal mam dylemat (i proszę o poradę) gdyż:
- Bora 1.4 pali mniej, ubezpieczenie będzie zapewne tańsze (plus dla niej)

Obyś się nie przeliczył...

- 1.4 jest nowsza (kolejny plus dla niej)

Niekoniecznie...

- nie mam pojęcia czy czasem 1.4 nie jest silnikiem za słąbym na taką bude.

Ano jest...

Czasem muszę wyskoczyć "za miasto" i obawiam się że z tym silnikiem
wyprzedzenie kogokolwiek możę być "problemem".

Ano bedzie.

- 2.0 jest starsza (niby minus)

Niekoniecznie...

- 2.0 ma wielki silnik, który wyżłopie wszystko co ma na stanie w 5 minut

Byzydura...

- ubezpieczenie 2.0 będzie kosztować z 30x wiecej niz 1.4 (nie mam
doświadczenia więc proszę o wyrozumiałość, naprawde nie mam pojęcia ilo
może to kosztować ;-) )

Byzydura... ja ze zniżką 50% płace coś koło 700zł za 2800ccm

Moje potrzeby to 90% jazda po mieście 10% za miastem + wakacje raz w roku.

OK

Zastanawiam się czy nie wziąść Bory 2.0 i nie założyć na nią gazu.

napewno ciekawsze rozwiązanie niż 1.4 bez gazu.

Byłbym wdzięczny za wszelkie komentarze, sugestie i porady ;-)

A teraz małe wypociny...
Daruj sobie auto pokroju bory z silnikiem <100KM
Kiedyś jeździłem favoritką 135L i dopóki nie miałem wyobrażenia ze moze być coś lepszego było OK, później było audi 80B4 z silnikiem ABK 2.0 90KM to już był demon szybkości, później chwilowo nastał golf 3 1.9tdi 1Z@115KM to już naprawde było czym jechać, nawet teraz czasami robi na mnie wrazenie, a aktualnie mam to co w stopce i szczerze odradzam "duże" auta z małymi silniczkami.
Prosty rachunek:
Weźmy bore z 1.4 i a6 z 2.8 automatyczna skrzynia, klima, 4x4, w obu przypadkach. 70kilku konny silnik przy takim obciążeniu spali Ci kosmiczną ilośc paliwa, w mieście spokojnie 11-12l/100km, nie ma co się łudzić ze 7-8. A z kolei dużo większe i cięższe auto jakim jest A6 z 2x większym silnikiem spali do 3-4l paliwka więcej i do tego masz jeszcze dużą nadwyżke mocy i bezcenną radość z jazdy.

I jak mi ktos powie "mały ekonomiczny" silnik, to niech odrazu poda swoją definicję pojęcia ekonomiczny...

Z góry dzięki.

nie za ma co.


--
Pozdrawiam
Lewis
red GSF 400 na sprzedaż
Audi A6 C4 2.8 V6 142kW

Hi,

 Jakiś czas temu pisałem na grupę o poradę, gdyż zamierzam kupić swój
pierwszy samochód. Po dalszych "poszukwianiach" trafiłem na możliwość
zakupienia jednej z dwóch VW Bory, które czekają aż się "zdecyduje" ;-)

Obie w benzynie.
VW Bora 1.4 16V z 2002
VW Bora 2.0 z 1999

Nadal mam dylemat (i proszę o poradę) gdyż:
- Bora 1.4 pali mniej, ubezpieczenie będzie zapewne tańsze (plus dla niej)

1.4 przyciśnięte tak, aby osiągnąć dynamikę porównywalną z 2.0
spali tyle samo albo więcej, może ciut mniej przy 90 km/h.

- 1.4 jest nowsza (kolejny plus dla niej)

Jedyny.

- nie mam pojęcia czy czasem 1.4 nie jest silnikiem za słąbym na taką
bude.

Zdecydowanie jest.

Czasem muszę wyskoczyć "za miasto" i obawiam się że z tym silnikiem
wyprzedzenie kogokolwiek możę być "problemem".

Dokładnie.

- 2.0 jest starsza (niby minus)

Kolego, nie kupuje się rocznika tylko stan techniczny i wyposażenie.
Choć nie jest to regułą, auta z większymi silnikami przeważnie mają
lepsze wyposażenie.

- 2.0 ma wielki silnik, który wyżłopie wszystko co ma na stanie w 5 minut

Bzdura :-)

- ubezpieczenie 2.0 będzie kosztować z 30x wiecej niz 1.4 (nie mam
doświadczenia więc proszę o wyrozumiałość, naprawde nie mam pojęcia ilo
może to kosztować ;-) )

Wyliczyłem sobie składkę roczną OC w Benefii przez mBank, zakładając brak
zniżek:
- Bora 2.0 Comfortline, 1999 = 712 zł,
- Bora 1.4 Basis, 2002 = 504 zł.

Moje potrzeby to 90% jazda po mieście 10% za miastem + wakacje raz w roku.
Zastanawiam się czy nie wziąść Bory 2.0 i nie założyć na nią gazu.

No więc tak.
Teściu mój od 1,5 roku ujeżdza Borę 2.0 Comfortline, fajnie wyposażona,
automatyczna klima itp. Od razu po kupnie założył do niej sekwencyjną
instalację
gazową, przejechał jakieś 2 lata bez problemów. Silnik rzeczywiście lubi
sobie
wypić oleju, ale bez szaleństw, najechane ma w tej chwili 140 tys km. Pali
9-10 litrów gazu przy jeździe 70% trasa/30% miasto, bez szaleństw ale nie
kapeluszniczo. Auto bardzo fajnie zbiera się z dołu i jeździ się nim
znacznie
lepiej niż Borą 1.6 100 KM, którą z kolei trzeba wysoko kręcić żeby chciała
jechać.
Szczerze to nie wyobrażam sobie jak jeździ Bora 1.4 :-) musi to być niezła
porażka.

Reasumując, ja bym brał 2.0. Sekwencyjna instalacja w dobrym zakładzie w
moim mieście
to koszt ~2700 zł. Jednakże, jeżeli ta 1.4 ma dobrze udokumentowany
przebieg, ma klimę chociaż ręczną i cena jest atrakcyjna, a boisz się tego
silnika
2.0 - to bierz. Jak stwierdzisz że słabo jeździ :D to sprzedasz - powinieneś
kupca
znaleźć bez problemów, zaznaczam jeszcze raz o ile ten przebieg jest dobrze
udokumentowany, bo jak nie to każdy kupujący będzie się pukał w czoło że
skręcony.

Aha, jak ta 1.4 nie ma klimatyzacji to od razu sobie odpuść.

"omega_fan" wrote

Aha, jak ta 1.4 nie ma klimatyzacji to od razu sobie odpuść.

A jak ma i się ją włączy, to już chyba w ogóle nie jedzie. :)

Ja też bym podarował sobie 1.4 w tej budzie.  Jeździłem 2.0 i też to jakaś rakieta nie jest, ale przynajmniej nie zawalidroga.

Pozdrawiam,
Pete

SOCAR pisze:

Witam!

  Jakiś czas temu pisałem na grupę o poradę, gdyż zamierzam kupić swój
pierwszy samochód. Po dalszych "poszukwianiach" trafiłem na możliwość
zakupienia jednej z dwóch VW Bory, które czekają aż się "zdecyduje" ;-)

Obie w benzynie.
VW Bora 1.4 16V z 2002
VW Bora 2.0 z 1999

no co ty??? kupujesz wypasionego VW i bez tedka? ludze się będą śmiac i palcami na ulicy pokazywać!

BP,NMSP

SOCAR pisze:

Witam!

  Jakiś czas temu pisałem na grupę o poradę, gdyż zamierzam kupić swój
pierwszy samochód. Po dalszych "poszukwianiach" trafiłem na możliwość
zakupienia jednej z dwóch VW Bory, które czekają aż się "zdecyduje" ;-)

Obie w benzynie.
VW Bora 1.4 16V z 2002
VW Bora 2.0 z 1999

Kiedyś słyszałem, że miło się zaczyna robić, jak masz około 1KM/10kg, jak sobie przypomnę, czym było mi dane się przejechać, to da się jeździć, jak jest mniej, ale faktycznie miło będzie przy tym współczynniku (oczywiście niektórym będzie zawsze brakować). Przejedź się jednym i drugim i wtedy ocenisz.

Co do spalania, to ja to widzę tak. z większym silnikiem możesz jeździć spokojnie, nie goniąc wszystkich koni do roboty, więc nie spalisz dużo więcej (potrzebna naprawdę silna wola), ale zawsze w zapasie pozostaje trochę i kiedy jest potrzeba możesz użyć. Słabszy silnik, żeby jechał musisz dusić cały czas z pełną mocą i w wyższych obrotach, a co za tym idzie pali sporo.

--
Pozdrawiam
Mateusz Mirski