Grupy dyskusyjne   »   Brava 1.2 16V '99 - problem z obrotami

Brava 1.2 16V '99 - problem z obrotami



1 Data: Sierpien 28 2008 15:08:25
Temat: Brava 1.2 16V '99 - problem z obrotami
Autor: MarekM 

Witam, to mój (chyba ;)) pierwszy post na tej grupie. Mam nadzieję, że
znajdzie się ktoś, kto pomoże rozwiązać mój problem, z którym jak na
razie nie poradziły sobie trzy serwisy (w tym ASO).

Ok. rok temu samochód zaczął zachowywać się nieco dziwnie. Nie miałem
nigdy problemów z jego uruchomieniem - czy to na zimnym, czy na ciepłym
silniku, czy zimą, czy latem. Ale podczas jazdy, przy "wysprzęglaniu",
obroty spadały mu nieco niżej, niż powinny: zamiast do 800 wskazówka
spadała do 500-600 i zaraz szybko powracała na 800. Po jakimś czasie
"spadek" dochodził do 400 obrotów (i nawet niżej), co - jak wiadomo -
kończyło się zgaśnięciem silnika. Dopóki problem pojawiał się
sporadycznie, nie bardzo się tym przejmowałem. Jednak zaczął być coraz
częstszy, ale nie stały: zdarzało się, że 2-3 tygodnie pojeździłem bez
problemu, po czym wracał z pełną siłą i podczas jednej jazdy z/do pracy
(10km) silnik gasł mi na co drugich światłach.

Pierwszy mechanik: przeczyścić "silnik krokowy". W Bravie 1.2 jest to w
zasadzie cały układ BOSCHa sterowany z komputera (nie wiem, czy w ogóle
się go rozbiera i czyści, nie wiem czy nazwa "silnik krokowy" jest
technicznie poprawna, funkcjonalnie spełnia funkcję trzymania obrotów na
biegu jałowym), ale być może chodziło o styki - w sumie nie bardzo
interesowałem się jeszcze takimi szczegółami, dość że po odbiorze
samochodu było jakby lepiej: 2 miesiące bez problemu.

Ale problem wrócił. Stwierdziłem, że oddaję auto do ASO. I to był chyba
największy błąd. Pierwsza diagnoza ASO: silnik krokowy w ogóle nie
pracuje, wymieniamy (600zł). Miałem odebrać samochód, ale powiedzieli
mi, że "coś jest jeszcze nie tak, więc jutro". Diagnoza kolejna:
prawdopodobnie przepustnica do wymiany, ale sprawdzimy. Potem kable.
Potem sterownik silnika (centralka - jak zwał, tak zwał). Potem serwis
stwierdził, że przygruchają drugie takie autko (identyczne jak moje) i
będą krzyżowo wymieniać elementy, bo nie mają pojęcia, co jest nie tak.
Czas płynął. Stwierdzili, że wszystkie sprawdzane z osobna elementy są
sprawne w innym samochodzie, ale w moim nie działają. Koniec końców po
prawie trzech tygodniach poddali się i oddali mi samochód (oczywiście za
"naprawę" nic nie zapłaciłem, nie wziąłem też żadnej z podmienianej
nowej części).

Tylko że objawy się pogłębiły. Od tej pory samochód na zimnym silniku w
ogóle nie trzymał obrotów (albo trzymał je na poziomie 400-500): po
uruchomieniu silnika konieczne było przytrzymanie go "na gazie" 1-2
minuty aż się nieco nagrzeje i wtedy magicznie wskawiwał na 800 i już
działał bez problemu. Raz na jakiś czas zdarzało się, że po uruchomieniu
silnika wędrował od razu na 5000 (!) obrotów, uruchomić trzeba było go
jeszcze raz.

Oczywiście sytuacja mało komfortowa. Znajomy polecił swojego znajomego -
elektryka samochodowego prowadzącego warsztat BOSCH w sieci Q-Serwis.
Brzmiało obiecująco. Po tygodniu walki (bezskutecznej) musiałem pojechać
samochodem kilkadziesiąt kilometrów. Odebrałem więc auto i ze zdumieniem
stwierdziłem, że jest jeszcze gorzej. Niezależnie, czy silnik zimny, czy
ciepły, uruchomienie "bez gazu" nie jest możliwe: silnik krokowy w ogóle
nie steruje obrotami (i - co za tym idzie - spadają od razu do 0). Jeśli
przytrzymam gaz przy uruchomieniu - raz na jakiś czas udaje się, że
obroty skaczą na 5-6 tysięcy. Wtedy wystarczy zgasić silnik i uruchomić
go znów z lekkim gazem - obroty wędrują na 1500, spadają powoli na 1200,
a potem na 800 - można normalnie jechać (zrobiłem ponad 200 km bez
zgaśnięcia silnika). Ale taka sztuczka udaje się raz na 10-15 razy, już
boję się, że rozrusznik i akumulator wyzioną ducha. Czasem zdarza się,
że po uruchomieniu obroty w klasyczny sposób falują: od 1000 do 2500 w
kółko tam i z powrotem.

"Znajomy" warsztat sprawdził:
- silnik krokowy - wydaje się reagować na polecenia sterujące, raczej
jest ok (mam też drugi, nowy egzemplarz, kupiony "na polecenie" ASO po
pierwszej diagnozie: był tańszy niż ten w ASO - oni próbowali potem na
moim oryginalnym, moim nowym i ich nowym - zero różnicy. Nie miałem już
siły, by wymagać od nich odszkodowanie za niepotrzebnie kupiony silnik
krokowy, zresztą nie wiem czy mam jakiekolwiek szanse na coś takiego).
- kable łączące silnik krokowy ze sterownikiem - zamiast tych związki
dolutowali własne: nie ma różnicy, więc kable raczej ok.
- ponoć przepustnicę - działa ok.
- błędy zgłaszane przez komputer: brak działającego obwodu do silniczka
krokowego
Silniczek krokowy załącza się prawidłowo po przekręceniu kluczyka (przed
zapłonem). Diagnoza jest taka, że po uruchomieniu rozrusznika (i
odpaleniu silnika) sterownik (komputer, centralka) przestaje sterować
silnikiem krokowym: brak sygnałów sterujących. Cała reszta wydaje się
pracować normalnie.

Czy ktoś z Was spotkał się z takim dziwnym przypadkiem? Czy konieczna
będzie wymiana tego sterownika (to jest taki jak w Alfach chyba?), czy
może szukać problemu gdzie indziej? A może wystarczy przeprogramować ten
sterownik? Co wtedy z immobilajzerem i kluczykami - on steruje też
systemem Fiat Code? Czy ktoś w okolicach Krakowa zna jakiś warsztat, w
którym poradziliby sobie z takim problemem?

Dzięki z góry tym, którzy przeczytali w całości mojego przydługiego
posta i mają pomysł, jak mi pomóc.

Marek



2 Data: Sierpien 29 2008 14:09:46
Temat: Re: Brava 1.2 16V '99 - problem z obrotami
Autor: BrunoJ 

MarekM  napisał(a):

[.ciach wszystko.]
Generalnie w tych silnikach temat silnika krokowego pojawia sie, znajomy
czyscil juz drugi raz (tak co 3 lata mniejwiecej). Oddawal do ASO i w obu
przypadkach czyszczenie pomoglo. Przy czym u niego te objawy byly dosc
szybkie, w zasadzie w ciagu paru dni auto 'stawalo'.
Wg Twojego opisu ASO wymienialo te czesci i nie pomoglo. Dopytaj czy w ramach
tych zabaw wymieniali rowniez komputer. Bo jesli to nie jest kwestia
mechaniczna  (silnik krokowy lub przycinajaca sie przepustnica) to pachnie
wlasnie sterowaniem i komputerem.
Sprobuj tez zapodac na forum fiata (nie pamietam czy jest umyslne dla Bravo/a).
Moze tam ktos mial tak skomplikowany przypadek.
W przypadku wymiany komputera ASO powinno byc w stanie zrobic to tak zeby immo
i radio dzialalo ok.

pozdrawiam
Bruno, Citroen ZX , Bydg

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

Brava 1.2 16V '99 - problem z obrotami



Grupy dyskusyjne