Witam,

Odwoziłem po szóstej rano żonkę do pracy i przeżyłem szok. Wjeżdżając od
strony Brożka na skrzyżowanie z Zakopiańską przywitały nas mrugające na
żółto sygnalizatory. Efekt oczywiście potęgowała spora mgła i ogólny dopływa
światła o tej porze, czyli półmrok. Gwoli ścisłości skrzyżowanie nie należy
do najmniejszych - dość powiedzieć, że spotyka się tu dwupasmowówka będąca
przedłużeniem Zakopianki z dwupasmową drogą prowadzącą w skrócie na północny
wschód miasta. O urokach przejazdu z drogi podporządkowanej szkoda się
rozpisywać. Zastanawia mnie tylko jedno - już drugi raz (a pewnie zdarza się
to częściej) widzę wyłączoną sygnalizację w tym miejscu. Ani wtedy ani dziś
nie było policjanta kierującego ruchem mimo tego, że od paru dni trąbią na
lewo i prawo, że mgły są niebezpieczne itd. itp.
Piszę ten elaborat bo krew mnie zalewa kiedy widzę taki totalny brak
odpowiedzialności. Ktoś kto wyłącza światła o tej godzinie chyba powinien
pomyśleć, że może narazić ludzkie zdrowie i życie. Tym bardziej że miasta
"tresują" kierowców do jazdy pod dyktando sygnalizatorów zakładanych na
nawet najmniejszych skrzyżowaniach. Ciekawi mnie czy są w ogóle jakieś
procedury postępowania w takich sytuacjach? Jest pewne prawdopodobieństwo,
że sygnalizatory po prostu się popsuły, ale to właściwie niewiele tłumaczy,
bo raczej na pewno takie rzeczy są monitorowane.

Pozdrawiam,
Marcin

"Kret"  wrote in
 

Postawienie policjanta na zamglonym skrzyzowaniu to jak wyrok smierci na
niego. Chcialbys tam stac i kierowac ruchem? A co do sygnalizacji to w
sumie skandal. Trzeba bylo zadzwonic do KZD i zjechac ich jak lysa kobyle,
albo zadzwonic do RMF'u i poprosic zeby powiedzieli to na antenie.

vneb

--

Honda Civic 1.4, 3d, '97 [LPG] - http://www.honda.vneb.pl/
Czarna slicznotka czy sliczna czarnula?
Cesarsko-Krolewskie Miasto Krakow

vneb wrote:

sumie skandal. Trzeba bylo zadzwonic do KZD i zjechac ich jak lysa kobyle,
albo zadzwonic do RMF'u i poprosic zeby powiedzieli to na antenie.

R  wrote in

vneb wrote:

sumie skandal. Trzeba bylo zadzwonic do KZD i zjechac ich jak lysa
kobyle, albo zadzwonic do RMF'u i poprosic zeby powiedzieli to na
antenie.

Jeszcze pare miesiecy temu nie bylo dnia by tam w godzinach szczytu
nie bylo awarii swiatel. Policje moze raz widzialem. Wowczas sie tym
nikt nie przejal... to i teraz sie nie przejmie.