Grupy dyskusyjne   »   "Cena + opłaty" - jak to jest?

"Cena + opłaty" - jak to jest?



1 Data: Grudzien 09 2007 03:55:50
Temat: "Cena + opłaty" - jak to jest?
Autor: Tymo 

Ludzie, męczę Was strasznie, bo zazwyczaj ciemny jestem w temacie, ale
dużo mi pomogliście więc poproszę o jeszcze ;-)

A temat następujący:
Jak to jest z tymi furami z zagranicy, mnóstwo ma dopisane "cena +
opłaty" - to nie ma obowiązku zapłacenia akcyzy w ciągu 5 dni od
przekroczenia granicy? A termin wykonania przeglądu i zapłacenia
skarbówki to jakiś jest? A stoję te bryki i stoją po kilka miesięcy...

A konkretnie: Stoi sobie taka V40 i powiedzmy, że chce ją mieć. Ma
włoskie tablice i naklejkę na szybie z takim obracanym kółkiem z
cyferkami i data chyba 23.11.2007 i jakaś tam pieczątka ichniego
urzędu :-P . Na kartce za szybą jest napisane "cena+oplaty" . Stoi
sobie w komisie już ze 3 tygodnie - to czemu nie opłacili samochodu, a
jak ja od nich kupię to będę się musiał użerać z urzędasami prze
tydzień? A może mi przywalą jakąś karę za nieterminowe opłaty? Jak to
jest powiedzcie :roll:
Co trzeba wiedzieć żeby nie zrobili mnie w balona?
_________________
Pozdrawiam
tymcio

***ciągle poszukujący***



2 Data: Grudzien 09 2007 13:04:40
Temat: Re: "Cena + opłaty" - jak to jest?
Autor: Dysiek 

A temat następujący:
Jak to jest z tymi furami z zagranicy, mnóstwo ma dopisane "cena +
opłaty" - to nie ma obowiązku zapłacenia akcyzy w ciągu 5 dni od
przekroczenia granicy? A termin wykonania przeglądu i zapłacenia
skarbówki to jakiś jest? A stoję te bryki i stoją po kilka miesięcy...

Nie jestem pewien, ale chyba chodzi o to, ze tak naprawde to auto jeszcze nie jest kupione. Dopiero jak klient sie zainteresuje to podpisze umowe z tym Wlochem. Czesto robia tak handlarze, ktorzy nie maja zadnej dzialalnosci gospodarczej - chca uniknac placenia kasy.


Dysiek

3 Data: Grudzien 09 2007 14:00:13
Temat: Re: "Cena + opłaty" - jak to jest?
Autor: mak 


Użytkownik "Dysiek"  napisał w wiadomości

>A temat następujący:
Jak to jest z tymi furami z zagranicy, mnóstwo ma dopisane "cena +
opłaty" - to nie ma obowiązku zapłacenia akcyzy w ciągu 5 dni od
przekroczenia granicy? A termin wykonania przeglądu i zapłacenia
skarbówki to jakiś jest? A stoję te bryki i stoją po kilka miesięcy...

Nie jestem pewien, ale chyba chodzi o to, ze tak naprawde to auto jeszcze
nie jest kupione. Dopiero jak klient sie zainteresuje to podpisze umowe z
tym Wlochem. Czesto robia tak handlarze, ktorzy nie maja zadnej
dzialalnosci gospodarczej - chca uniknac placenia kasy.



Gwarantuję, że w małym stopniu unikają płacenia kasy.
Pop ierwsze - handlarz ściągając auto i ponosząc wszystkie opłaty związane z
jego rejestracją MUSI oplacić VAT od swojej kasy... Idiotyczne. ale
prawdziwe. Jest to kilkaset zł, które stanowia spory procent marży.
Czyli:

Kupując auto za 10k zł - koszty rejestracji powiedzmy 1500zł -- >  sprzedaż
za 12,5k
US traktuje, że 10k są to koszty zakupu a o pozostałej kwoty żąda podatku
Vat 2,5k  ca 500zł VATU + 19% dochodówki ca 400zł..

I co mamy??  Z hipotetycznego zysku 1000zł ......... 900zł zabiera
Państwo!!!!!!!!!  Dlaczego Vat zabiera od różnicy zakupu bądź sprzedaży?  a
nie od marży?  Ano dlatego, że w UNI cena nabycia jest to to, co zapłaci się
pośrednikowi lub sprzedawcy.... CHORE DURNE,ale prawdziwe...  Całe
szczęście, że dochodówka znika poniekąd w wydatkach na rejestrację, ale VAT
to zwykły rozbój..


Dlatego czasami spotyka się samochody z opłaconą akcyzą do rejestracji -
wtedy VAT jest mały... a w zarejestrowanym samochodzie z automatu ok 250zł
więcej..

ot co....


a włoskie auto są trochę nieciekawe, bo czasami można trafić na takie, które
jeszce jest w kredycie...

R

4 Data: Grudzien 09 2007 23:32:26
Temat: Re: "Cena + opłaty" - jak to jest?
Autor: Dysiek 

Czesto robia tak handlarze, ktorzy nie maja zadnej dzialalnosci gospodarczej - chca uniknac placenia kasy.


Gwarantuję, że w małym stopniu unikają płacenia kasy.
Pop ierwsze - handlarz ściągając auto i ponosząc wszystkie opłaty związane z jego rejestracją MUSI oplacić VAT od swojej kasy... Idiotyczne. ale prawdziwe. Jest to kilkaset zł, które stanowia spory procent marży.

[ciach]

Czyli generlanie potwierdzasz to co napisalem :-) Chodzi o unikniecie pewnych oplat :-)

Pozdrawiam
Dysiek

5 Data: Grudzien 09 2007 14:04:28
Temat: Re: "Cena + opłaty" - jak to jest?
Autor: Czabu 


Użytkownik "Tymo"  napisał w wiadomości Ludzie, męczę Was strasznie, bo zazwyczaj ciemny jestem w temacie, ale
dużo mi pomogliście więc poproszę o jeszcze ;-)

A temat następujący:
Jak to jest z tymi furami z zagranicy, mnóstwo ma dopisane "cena +
opłaty" - to nie ma obowiązku zapłacenia akcyzy w ciągu 5 dni od
przekroczenia granicy? A termin wykonania przeglądu i zapłacenia
skarbówki to jakiś jest? A stoję te bryki i stoją po kilka miesięcy...

Kiedy znajdzie się klient, to handlarz da mu lewą umowę na której wpisze datę, z dnia w kórym klient kupuje auto. Klient będzie musiał ściemniać w UC że auto przyjechało np. dzień po podpisaniu umowy i od tej fikcyjnej daty przekroczenia granicy liczy się pięć dni.

pozdrawiam
Czabu

6 Data: Grudzien 09 2007 20:28:19
Temat: Re: "Cena + opłaty" - jak to jest?
Autor: Seba 

Kiedy znajdzie sie klient, to handlarz da mu lewa umowe na ktorej
wpisze date, z dnia w ktorym klient kupuje auto.


I tak sprzedawana jest znaczaca wiekszosc aut sprowadzanych do nas.
I NIKT nic z tym nie robi.
Ja wlasnie jak szukalem auta, to w wiekszosci przypadkow spotykalem
sie z tym procederem - po prosto masakra.



--
Pozdrawiam
Sebastian S.

7 Data: Grudzien 09 2007 21:43:20
Temat: Re: "Cena + opłaty" - jak to jest?
Autor: Jurand 

"Czabu"  wrote in message


Użytkownik "Tymo"  napisał w wiadomości

Ludzie, męczę Was strasznie, bo zazwyczaj ciemny jestem w temacie, ale
dużo mi pomogliście więc poproszę o jeszcze ;-)

A temat następujący:
Jak to jest z tymi furami z zagranicy, mnóstwo ma dopisane "cena +
opłaty" - to nie ma obowiązku zapłacenia akcyzy w ciągu 5 dni od
przekroczenia granicy? A termin wykonania przeglądu i zapłacenia
skarbówki to jakiś jest? A stoję te bryki i stoją po kilka miesięcy...

Kiedy znajdzie się klient, to handlarz da mu lewą umowę na której wpisze
datę, z dnia w kórym klient kupuje auto. Klient będzie musiał ściemniać
w UC  że auto przyjechało np. dzień po podpisaniu umowy i od tej
fikcyjnej daty  przekroczenia granicy liczy się pięć dni.


No a potem taki kupujący, jak się okaże, że auto jest w kredycie, kradzione,
albo cholera wie jakie ma wady prawne, może sobie pocałować klamkę domu pana
handlarza, bo pana handlarza w dokumentach sprzedaży wymienionego nie ma.

Jurand.

8 Data: Grudzien 09 2007 21:51:36
Temat: Re: "Cena + opłaty" - jak to jest?
Autor: Zen 

 No a potem taki kupujący, jak się okaże, że auto jest w kredycie,
kradzione,

albo cholera wie jakie ma wady prawne, może sobie pocałować klamkę domu
pana
handlarza, bo pana handlarza w dokumentach sprzedaży wymienionego nie ma.

Jurand.

Podstawą są dwa Briefy jeśli auto z niemiec i przynajmniej na jednym z nich
potwierdzenie wymeldowania. Jeśli auto jest w kredycie to zaganiczny
kredytodawca zabiera brief podobnie jak u nas. Jeśli jest komplet dokumentów
to chyba nie ma sie czego obawiać. Chyba sie nie pomyliłem....

9 Data: Grudzien 09 2007 13:22:00
Temat: Re: "Cena + opłaty" - jak to jest?
Autor: Tymo 

Podstawą są dwa Briefy jeśli auto z niemiec i przynajmniej na jednym z nich
potwierdzenie wymeldowania. Jeśli auto jest w kredycie to zaganiczny
kredytodawca zabiera brief podobnie jak u nas. Jeśli jest komplet dokumentów
to chyba nie ma sie czego obawiać. Chyba sie nie pomyliłem....

A jak auto z Włoch ma dowód rejestracyjny i takie białe badziewiaste
tablice na plexi, tzn. jest wyrejestrowany w macierzystym kraju?
_________________
Pozdrawiam
tymcio

***ciągle poszukujący***

10 Data: Grudzien 09 2007 13:18:55
Temat: Re: "Cena + opłaty" - jak to jest?
Autor: Tymo 

No a potem taki kupujący, jak się okaże, że auto jest w kredycie, kradzione,
albo cholera wie jakie ma wady prawne, może sobie pocałować klamkę domu pana
handlarza, bo pana handlarza w dokumentach sprzedaży wymienionego nie ma..

No właśnie, a czy urzędasy to tak dokładnie sprawdzają? A jak
nieświadomy zarejestruję u nas, to co, później się okaże, że budzenie
o 6 przez Carabinieri - bo to bryka z Włoch?
_________________
Pozdrawiam
tymcio

***ciągle poszukujący***

11 Data: Grudzien 09 2007 22:43:32
Temat: Re: "Cena + opłaty" - jak to jest?
Autor: jack 

> No a potem taki kupujący, jak się okaże, że auto jest w kredycie, kradzione,
> albo cholera wie jakie ma wady prawne, może sobie pocałować klamkę domu pana
> handlarza, bo pana handlarza w dokumentach sprzedaży wymienionego nie ma.

No właśnie, a czy urzędasy to tak dokładnie sprawdzają? A jak
nieświadomy zarejestruję u nas, to co, później się okaże, że budzenie
o 6 przez Carabinieri - bo to bryka z Włoch?
_________________
Pozdrawiam
tymcio

***ciągle poszukujący***
Nikt jednak  nie zauwaza innych znacznie wazniejszych problemów w tym
aspekcie,np.róznicy ceny faktycznej auta od ceny na fakturze.Co moze w
konsekwencji narazic nas na spore straty w razie jakiejkolwiek
reklamacji[poprostu chandlarz oda nam kwote widniejaca na fakturze która jest
soporo zanizona i co w takim wypadku???]
To samo dotyczy innych tranzakcji i zanizania kwoty[zeby zaoszczędzić na U.S.]
pozdro.jack

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

12 Data: Grudzien 10 2007 17:22:43
Temat: Re: "Cena + opłaty" - jak to jest?
Autor: Arapaho 

Kiedy znajdzie się klient, to handlarz da mu lewą umowę na której wpisze datę, z dnia w kórym klient kupuje auto. Klient będzie musiał ściemniać w UC że auto przyjechało np. dzień po podpisaniu umowy i od tej fikcyjnej daty przekroczenia granicy liczy się pięć dni.


Bzdura. Pięć dni to masz na zgłoszenie sie do urzędu celnego po zrobieniu pierwszego przeglądu. Jeśli auto tylko przyjechalo i nie mial robionych pierwszych badań, to może stac nawet i pol roku. O jedyna rzecz jaką może się ktokowliek wtedy przyczepic to ubezpieczenie a i to nie zawsze.

Klient w praktyce nic nie musi po kupnie nigdzie sciemniać, a pod hasłem "oplaty' rozumie się akcyzę, tłumaczenie papierów, pierwsze badania i koszty przerejestrowania.

Sprawdzone w praktyce.

Popzdrawiam,
ArapahoVmax

13 Data: Grudzien 10 2007 19:05:26
Temat: Re: "Cena + opłaty" - jak to jest?
Autor: Czabu 


Użytkownik "Arapaho"  napisał w wiadomości

Bzdura. Pięć dni to masz na zgłoszenie sie do urzędu celnego po zrobieniu pierwszego przeglądu. Jeśli auto tylko przyjechalo i nie mial robionych pierwszych badań, to może stac nawet i pol roku. O jedyna rzecz jaką może się ktokowliek wtedy przyczepic to ubezpieczenie a i to nie zawsze.

Wg Ciebie, jeżeli w urzędzie celnym klient powie, że samochód stoi od pół roku w Polsce, ale badanie techniczne zrobił dopiero wczoraj, to nic mu nie powiedzą? Wytłumacz w takim razie dlaczego celnicy łoją mandaty za przekroczenie terminu 5 dni od daty przywozu samochodu. Sam znam kilka takich przypadków, na grupie też co jakiś czas ludzie się pytają jak z tego wybrnąć. Wg Ciebie nie mają podstawy prawnej?

Pozdrawiam
Czabu

14 Data: Grudzien 10 2007 21:02:39
Temat: Re: "Cena + opłaty" - jak to jest?
Autor: Arapaho 

Wg Ciebie, jeżeli w urzędzie celnym klient powie, że samochód stoi od pół roku w Polsce, ale badanie techniczne zrobił dopiero wczoraj, to nic mu nie powiedzą? Wytłumacz w takim razie dlaczego celnicy łoją mandaty za przekroczenie terminu 5 dni od daty przywozu samochodu. Sam znam kilka takich przypadków, na grupie też co jakiś czas ludzie się pytają jak z tego wybrnąć. Wg Ciebie nie mają podstawy prawnej?

Pięć dni jest od momentu zrobienia pierwszego przeglądu! Nie od przywozu do kraju!

Prosty przykład. Kupujesz samochod, rozbity, zdezolowany. Na urzedzie celnym masz miec juz pierwszy przegląd. Jak masz to zrobić w pięć dni od przywozu, skoro kupiłeś samochód w stanie do remontu, a renowacja może potrwać nawet pół roku?

Urząd celny nie obchodzi  data zakupu. Mogłes go kupić i naprawiać za granica jeszcze kilka miesięcy zanim przyjechałeś do kraju. Faktu przekroczenia granicy też nigdzie się nie odnotowuje. Jak mają Ci udowodnic kiedy samochód faktycznie wjechal do kraju?

Osobiście sprowadziłem kiedyś samochód, który chciałem sprzedać. W związku z tym, że niee udało mi się uzyskać odpowiedniej ceny, wstawiłem go do komisu i tam przestał ponad poł roku na wywyozowych blachach z Holandii. Po pół roku postanowiłem go zarejestrowac na siebie i nim jeździć. Zrobiłem pierwsze badania i poszedłem do UC. Nawet słowa nie powiedzieli.

Ostatnio kupiłem sobie inny samochód. Babka w agencji celnej potwierdziła, że mam 5 dni od momentu zrobienia badań (akurat zgłosilem się ostatniego dnia i skrzetnie to liczyła - powiedziała, że mam szczęście bo inaczej zapłaciłbym karę - nikt natomiast nie pytał, kiedy kupiłem auto, czy kiedy przyjechalo do Polski).

Pamiętajcie, że Ci co kupili samochód w stanie "do roboty"musza miec czas aby go zrobić, bez obchodzenia jakichkolwiek przepisów. W związku z tym jest przepis, że masz 5 dni od momentu zrobienia pierwszego przeglądu.

Pozdrawiam,
ArapahoVmax

15 Data: Grudzien 10 2007 23:32:51
Temat: Re: "Cena + opłaty" - jak to jest?
Autor: Jurand 

"Arapaho"  wrote in message

> Wg Ciebie, jeżeli w urzędzie celnym klient powie, że samochód stoi od
> pół  roku w Polsce, ale badanie techniczne zrobił dopiero wczoraj, to
> nic mu  nie powiedzą? Wytłumacz w takim razie dlaczego celnicy łoją
> mandaty za  przekroczenie terminu 5 dni od daty przywozu samochodu.
> Sam znam kilka  takich przypadków, na grupie też co jakiś czas ludzie
> się pytają jak z  tego wybrnąć. Wg Ciebie nie mają podstawy prawnej?

Pięć dni jest od momentu zrobienia pierwszego przeglądu! Nie od przywozu
do  kraju!

Synuś, nie wprowadzaj ludzi w błąd. 5 dni od przekroczenia granicy. A co do
przeglądu - do opłacenia akcyzy wystarczy sam odczyt numerów.

Jurand.

16 Data: Grudzien 11 2007 00:26:04
Temat: Re: "Cena + opłaty" - jak to jest?
Autor: Arapaho 

Synuś, nie wprowadzaj ludzi w błąd. 5 dni od przekroczenia granicy. A co do
przeglądu - do opłacenia akcyzy wystarczy sam odczyt numerów.

Synuś, to sobie możesz do kolegów spod budki z piwem mówić, małolacie.
Chyba jasno napisałem, że podstawy prawnej nieznam i nie upieram się przy swoim a opieram się jedynie na swoich doswiadczeniach. W 2 przypadkach niemiałem najmniejszego problemu z UC w przypadku rejestrowania samochodu po wyznaczonym terminie. W papierach składanych w urzedzie nawet niema opcji do wpisania daty przekroczenia granicy. A jeśli mamy byc juz dokładni, to 5 dni się liczy od daty zakupu, a nie przekroczenia granicy...... synusiu.

Arapaho

17 Data: Grudzien 11 2007 06:48:27
Temat: Re: "Cena + opłaty" - jak to jest?
Autor: Lukas N. 

Czytaj kolego ze zrozumieniem!!

5 dni od daty przekroczenia granicy masz obowiazek stawic sie w UC.
Natomiast data naliczenia akcyzy jest brana z dnia zakupu auta.
KONIEC KROPKA!!!!.


PS w razie watpliwosci zadzwon do UC i sie dopytaj
Pozdr
Lukas

18 Data: Grudzien 11 2007 17:41:27
Temat: Re: "Cena + opłaty" - jak to jest?
Autor: Arapaho 

5 dni od daty przekroczenia granicy masz obowiazek stawic sie w UC.
Natomiast data naliczenia akcyzy jest brana z dnia zakupu auta.
KONIEC KROPKA!!!!.

Ok, możliwe, przeciez pisałem, że się nie upieram, ale w takim razie, jak oni stwierdzają, kiedy przekroczyłes granicę? Przeciez nigdzie nie jest to odnowtowane? A jak juz wspomniałem wcześniej, w dokumentach składanych w UC niebyło nawet takiej opcji, aby to wykazać?

ArapahoVmax

19 Data: Grudzien 11 2007 17:50:04
Temat: Re: "Cena + opłaty" - jak to jest?
Autor: J.F. 

On Tue, 11 Dec 2007 17:41:27 +0100,  Arapaho wrote:

5 dni od daty przekroczenia granicy masz obowiazek stawic sie w UC.
Natomiast data naliczenia akcyzy jest brana z dnia zakupu auta.
KONIEC KROPKA!!!!.

Ok, możliwe, przeciez pisałem, że się nie upieram, ale w takim razie, jak
oni stwierdzają, kiedy przekroczyłes granicę? Przeciez nigdzie nie jest to
odnowtowane? A jak juz wspomniałem wcześniej, w dokumentach składanych w UC
niebyło nawet takiej opcji, aby to wykazać?

A oswiadczenia nie wypelniales ?
Jesli od daty z umowy uplynelo wiecej, to albo oswiadczasz,
albo placisz kare.

A pare rzeczy moze wykazac ze auto bylo wczesniej w kraju,
wiec warto sie upewnic zeby ich nie bylo.

J.

20 Data: Grudzien 11 2007 08:46:29
Temat: Re: "Cena + opłaty" - jak to jest?
Autor: Jurand 

"Arapaho"  wrote in message

> Synuś, nie wprowadzaj ludzi w błąd. 5 dni od przekroczenia granicy. A
> co  do
> przeglądu - do opłacenia akcyzy wystarczy sam odczyt numerów.

Synuś, to sobie możesz do kolegów spod budki z piwem mówić, małolacie.
Chyba jasno napisałem, że podstawy prawnej nieznam i nie upieram się przy
swoim a opieram się jedynie na swoich doswiadczeniach. W 2 przypadkach
niemiałem najmniejszego problemu z UC w przypadku rejestrowania
samochodu po  wyznaczonym terminie. W papierach składanych w urzedzie
nawet niema opcji do  wpisania daty przekroczenia granicy. A jeśli mamy
byc juz dokładni, to 5 dni  się liczy od daty zakupu, a nie
przekroczenia granicy...... synusiu.


To jak nie znasz podstawy prawnej, to po ch... się tutaj rzucasz w mailach,
jak Ci mądrzejsi piszą, że _5 dni od przekroczenia granicy_ i Twoje przygody
z UC _nic nikogo nie interesują_, synuś. To że Ty nie miałeś problemu to też
nikogo nie interesuje.

Jurand.

21 Data: Grudzien 11 2007 17:38:52
Temat: Re: "Cena + opłaty" - jak to jest?
Autor: Arapaho 

_nic nikogo nie interesują_, synuś. To że Ty nie miałeś problemu to też
nikogo nie interesuje.

To, że masz problem z odzywakmi, też nikogo nie interesuje. Minimum kultury też tutaj obowiazuje.

22 Data: Grudzien 10 2007 21:02:39
Temat: Re: "Cena + opłaty" - jak to jest?
Autor: Arapaho 

Wg Ciebie, jeżeli w urzędzie celnym klient powie, że samochód stoi od pół roku w Polsce, ale badanie techniczne zrobił dopiero wczoraj, to nic mu nie powiedzą? Wytłumacz w takim razie dlaczego celnicy łoją mandaty za przekroczenie terminu 5 dni od daty przywozu samochodu. Sam znam kilka takich przypadków, na grupie też co jakiś czas ludzie się pytają jak z tego wybrnąć. Wg Ciebie nie mają podstawy prawnej?

Pięć dni jest od momentu zrobienia pierwszego przeglądu! Nie od przywozu do kraju!

Prosty przykład. Kupujesz samochod, rozbity, zdezolowany. Na urzedzie celnym masz miec juz pierwszy przegląd. Jak masz to zrobić w pięć dni od przywozu, skoro kupiłeś samochód w stanie do remontu, a renowacja może potrwać nawet pół roku?

Urząd celny nie obchodzi  data zakupu. Mogłes go kupić i naprawiać za granica jeszcze kilka miesięcy zanim przyjechałeś do kraju. Faktu przekroczenia granicy też nigdzie się nie odnotowuje. Jak mają Ci udowodnic kiedy samochód faktycznie wjechal do kraju?

Osobiście sprowadziłem kiedyś samochód, który chciałem sprzedać. W związku z tym, że niee udało mi się uzyskać odpowiedniej ceny, wstawiłem go do komisu i tam przestał ponad poł roku na wywyozowych blachach z Holandii. Po pół roku postanowiłem go zarejestrowac na siebie i nim jeździć. Zrobiłem pierwsze badania i poszedłem do UC. Nawet słowa nie powiedzieli.

Ostatnio kupiłem sobie inny samochód. Babka w agencji celnej potwierdziła, że mam 5 dni od momentu zrobienia badań (akurat zgłosilem się ostatniego dnia i skrzetnie to liczyła - powiedziała, że mam szczęście bo inaczej zapłaciłbym karę - nikt natomiast nie pytał, kiedy kupiłem auto, czy kiedy przyjechalo do Polski).

Pamiętajcie, że Ci co kupili samochód w stanie "do roboty"musza miec czas aby go zrobić, bez obchodzenia jakichkolwiek przepisów. W związku z tym jest przepis, że masz 5 dni od momentu zrobienia pierwszego przeglądu.

Pozdrawiam,
ArapahoVmax

23 Data: Grudzien 10 2007 23:32:51
Temat: Re: "Cena + opłaty" - jak to jest?
Autor: Jurand 

"Arapaho"  wrote in message

> Wg Ciebie, jeżeli w urzędzie celnym klient powie, że samochód stoi od
> pół  roku w Polsce, ale badanie techniczne zrobił dopiero wczoraj, to
> nic mu  nie powiedzą? Wytłumacz w takim razie dlaczego celnicy łoją
> mandaty za  przekroczenie terminu 5 dni od daty przywozu samochodu.
> Sam znam kilka  takich przypadków, na grupie też co jakiś czas ludzie
> się pytają jak z  tego wybrnąć. Wg Ciebie nie mają podstawy prawnej?

Pięć dni jest od momentu zrobienia pierwszego przeglądu! Nie od przywozu
do  kraju!

Synuś, nie wprowadzaj ludzi w błąd. 5 dni od przekroczenia granicy. A co do
przeglądu - do opłacenia akcyzy wystarczy sam odczyt numerów.

Jurand.

24 Data: Grudzien 11 2007 00:26:04
Temat: Re: "Cena + opłaty" - jak to jest?
Autor: Arapaho 

Synuś, nie wprowadzaj ludzi w błąd. 5 dni od przekroczenia granicy. A co do
przeglądu - do opłacenia akcyzy wystarczy sam odczyt numerów.

Synuś, to sobie możesz do kolegów spod budki z piwem mówić, małolacie.
Chyba jasno napisałem, że podstawy prawnej nieznam i nie upieram się przy swoim a opieram się jedynie na swoich doswiadczeniach. W 2 przypadkach niemiałem najmniejszego problemu z UC w przypadku rejestrowania samochodu po wyznaczonym terminie. W papierach składanych w urzedzie nawet niema opcji do wpisania daty przekroczenia granicy. A jeśli mamy byc juz dokładni, to 5 dni się liczy od daty zakupu, a nie przekroczenia granicy...... synusiu.

Arapaho

25 Data: Grudzien 11 2007 06:48:27
Temat: Re: "Cena + opłaty" - jak to jest?
Autor: Lukas N. 

Czytaj kolego ze zrozumieniem!!

5 dni od daty przekroczenia granicy masz obowiazek stawic sie w UC.
Natomiast data naliczenia akcyzy jest brana z dnia zakupu auta.
KONIEC KROPKA!!!!.


PS w razie watpliwosci zadzwon do UC i sie dopytaj
Pozdr
Lukas

26 Data: Grudzien 11 2007 17:41:27
Temat: Re: "Cena + opłaty" - jak to jest?
Autor: Arapaho 

5 dni od daty przekroczenia granicy masz obowiazek stawic sie w UC.
Natomiast data naliczenia akcyzy jest brana z dnia zakupu auta.
KONIEC KROPKA!!!!.

Ok, możliwe, przeciez pisałem, że się nie upieram, ale w takim razie, jak oni stwierdzają, kiedy przekroczyłes granicę? Przeciez nigdzie nie jest to odnowtowane? A jak juz wspomniałem wcześniej, w dokumentach składanych w UC niebyło nawet takiej opcji, aby to wykazać?

ArapahoVmax

27 Data: Grudzien 11 2007 17:50:04
Temat: Re: "Cena + opłaty" - jak to jest?
Autor: J.F. 

On Tue, 11 Dec 2007 17:41:27 +0100,  Arapaho wrote:

5 dni od daty przekroczenia granicy masz obowiazek stawic sie w UC.
Natomiast data naliczenia akcyzy jest brana z dnia zakupu auta.
KONIEC KROPKA!!!!.

Ok, możliwe, przeciez pisałem, że się nie upieram, ale w takim razie, jak
oni stwierdzają, kiedy przekroczyłes granicę? Przeciez nigdzie nie jest to
odnowtowane? A jak juz wspomniałem wcześniej, w dokumentach składanych w UC
niebyło nawet takiej opcji, aby to wykazać?

A oswiadczenia nie wypelniales ?
Jesli od daty z umowy uplynelo wiecej, to albo oswiadczasz,
albo placisz kare.

A pare rzeczy moze wykazac ze auto bylo wczesniej w kraju,
wiec warto sie upewnic zeby ich nie bylo.

J.

28 Data: Grudzien 11 2007 08:46:29
Temat: Re: "Cena + opłaty" - jak to jest?
Autor: Jurand 

"Arapaho"  wrote in message

> Synuś, nie wprowadzaj ludzi w błąd. 5 dni od przekroczenia granicy. A
> co  do
> przeglądu - do opłacenia akcyzy wystarczy sam odczyt numerów.

Synuś, to sobie możesz do kolegów spod budki z piwem mówić, małolacie.
Chyba jasno napisałem, że podstawy prawnej nieznam i nie upieram się przy
swoim a opieram się jedynie na swoich doswiadczeniach. W 2 przypadkach
niemiałem najmniejszego problemu z UC w przypadku rejestrowania
samochodu po  wyznaczonym terminie. W papierach składanych w urzedzie
nawet niema opcji do  wpisania daty przekroczenia granicy. A jeśli mamy
byc juz dokładni, to 5 dni  się liczy od daty zakupu, a nie
przekroczenia granicy...... synusiu.


To jak nie znasz podstawy prawnej, to po ch... się tutaj rzucasz w mailach,
jak Ci mądrzejsi piszą, że _5 dni od przekroczenia granicy_ i Twoje przygody
z UC _nic nikogo nie interesują_, synuś. To że Ty nie miałeś problemu to też
nikogo nie interesuje.

Jurand.

29 Data: Grudzien 11 2007 17:38:52
Temat: Re: "Cena + opłaty" - jak to jest?
Autor: Arapaho 

_nic nikogo nie interesują_, synuś. To że Ty nie miałeś problemu to też
nikogo nie interesuje.

To, że masz problem z odzywakmi, też nikogo nie interesuje. Minimum kultury też tutaj obowiazuje.

30 Data: Grudzien 10 2007 19:21:13
Temat: Re: "Cena + opłaty" - jak to jest?
Autor: J.F. 

On Mon, 10 Dec 2007 17:22:43 +0100,  Arapaho wrote:

Kiedy znajdzie się klient, to handlarz da mu lewą umowę na której wpisze
datę, z dnia w kórym klient kupuje auto. Klient będzie musiał ściemniać w
UC że auto przyjechało np. dzień po podpisaniu umowy i od tej fikcyjnej
daty przekroczenia granicy liczy się pięć dni.

Bzdura. Pięć dni to masz na zgłoszenie sie do urzędu celnego po zrobieniu
pierwszego przeglądu. Jeśli auto tylko przyjechalo i nie mial robionych
pierwszych badań, to może stac nawet i pol roku. O jedyna rzecz jaką może
się ktokowliek wtedy przyczepic to ubezpieczenie a i to nie zawsze.

Piec dni jest od przywozu do kraju lub zakupu.
Oczywiscie mozesz sciemniac ze wczoraj przywiozles, bo np zwiedzales
sobie Europe przez miesiac.

Sciemnianiu faktycznie utrudnia fakt dokonania przegladu
w Polsce, odnotowanie na granicy kiedy auto przyjechalo
[wydaje mi sie ze czasem zapisuja nr], wczesniejsze ubezpieczenie auta
w Polsce [nie trzeba okazywac, mozna zrobic przed przywiezieniem],
itp.

Klient w praktyce nic nie musi po kupnie nigdzie sciemniać, a pod hasłem
"oplaty' rozumie się akcyzę, tłumaczenie papierów, pierwsze badania i koszty
przerejestrowania.
Sprawdzone w praktyce.

Tylko musi podpisac oswiadczenie ze przywiozl auto w ciagu ostatnich
5 dni .. i nawet nie moze odliczyc weekendu

J.

31 Data: Grudzien 10 2007 21:13:32
Temat: Re: "Cena + opłaty" - jak to jest?
Autor: Arapaho 

Piec dni jest od przywozu do kraju lub zakupu.
Oczywiscie mozesz sciemniac ze wczoraj przywiozles, bo np zwiedzales
sobie Europe przez miesiac.


Niechcę się wyklócać, bo podtsawy prawnej nieznam. Ale juz dwa razy sprowadzałem auto i nikt mnie nie pytał kiedy zostało sprowadzone, czy kiedy kupione. Zawsze jednak wyrabialem się w pięciu dniach od momentu zrobienia pierwszego pzreglądu i nie było problemu. A jak juz wspomniałem, pierwsze auto stało w kraju na obcych blachcach ponad poł roku.


Tylko musi podpisac oswiadczenie ze przywiozl auto w ciagu ostatnich
5 dni .. i nawet nie moze odliczyc weekendu

W papierach skladancyh w UC, o ile dobrze pamietam, niema jakiejkowliek rubryki, w której podawałoby się date przekroczenia granicy. A o jakiekolwiek oswiadczenie nikt nie prosił, gdy miesiąc temu przyprowadziłem auto.

Pozdrawiam,
ArapahoVmax

32 Data: Grudzien 10 2007 21:13:32
Temat: Re: "Cena + opłaty" - jak to jest?
Autor: Arapaho 

Piec dni jest od przywozu do kraju lub zakupu.
Oczywiscie mozesz sciemniac ze wczoraj przywiozles, bo np zwiedzales
sobie Europe przez miesiac.


Niechcę się wyklócać, bo podtsawy prawnej nieznam. Ale juz dwa razy sprowadzałem auto i nikt mnie nie pytał kiedy zostało sprowadzone, czy kiedy kupione. Zawsze jednak wyrabialem się w pięciu dniach od momentu zrobienia pierwszego pzreglądu i nie było problemu. A jak juz wspomniałem, pierwsze auto stało w kraju na obcych blachcach ponad poł roku.


Tylko musi podpisac oswiadczenie ze przywiozl auto w ciagu ostatnich
5 dni .. i nawet nie moze odliczyc weekendu

W papierach skladancyh w UC, o ile dobrze pamietam, niema jakiejkowliek rubryki, w której podawałoby się date przekroczenia granicy. A o jakiekolwiek oswiadczenie nikt nie prosił, gdy miesiąc temu przyprowadziłem auto.

Pozdrawiam,
ArapahoVmax

33 Data: Grudzien 10 2007 21:18:19
Temat: Re: "Cena + opłaty" - jak to jest?
Autor: Arapaho 

Bzdura. Pięć dni to masz na zgłoszenie sie do urzędu celnego po zrobieniu pierwszego przeglądu. Jeśli auto tylko przyjechalo i nie mial robionych pierwszych badań, to może stac nawet i pol roku. O jedyna rzecz jaką może się ktokowliek wtedy przyczepic to ubezpieczenie a i to nie zawsze.

Wiem, że wszędzie gdzie się nie wejdzie na www, jest napisane, że pięc dni jest od daty zakupu, ale wydaje mi się, że w rzeczywistości UC bierze pod uwagę date przeprowadzenia pierwszych badań a o resztę się nie czepia. Tak przynajmniej było dwukrotnie w moim przypadku.

Pozdrawiam,
ArapahoVmax

34 Data: Grudzien 10 2007 21:18:19
Temat: Re: "Cena + opłaty" - jak to jest?
Autor: Arapaho 

Bzdura. Pięć dni to masz na zgłoszenie sie do urzędu celnego po zrobieniu pierwszego przeglądu. Jeśli auto tylko przyjechalo i nie mial robionych pierwszych badań, to może stac nawet i pol roku. O jedyna rzecz jaką może się ktokowliek wtedy przyczepic to ubezpieczenie a i to nie zawsze.

Wiem, że wszędzie gdzie się nie wejdzie na www, jest napisane, że pięc dni jest od daty zakupu, ale wydaje mi się, że w rzeczywistości UC bierze pod uwagę date przeprowadzenia pierwszych badań a o resztę się nie czepia. Tak przynajmniej było dwukrotnie w moim przypadku.

Pozdrawiam,
ArapahoVmax

35 Data: Grudzien 10 2007 03:21:08
Temat: Re: "Cena + opłaty" - jak to jest?
Autor: Filip 

Użytkownik Tymo napisał:

A konkretnie: Stoi sobie taka V40 i powiedzmy, że chce ją mieć. Ma
włoskie tablice

Wez Kolego sobie daruj ten smietnik. Dobrze Ci radze, naprawde Ci dobrze radze.




--
/Pozdrawiam, Filip/
www.c3cars.com | http://www.brianmoss.com/home.htm
Moj klub, moje miejsce: http://www.wikings.pl/~kafar/portowiec/
PMS++ PJ S+ p++ M+++(+) W+ P++:++ X(+) L+(++) B M+(++) Z+ T- W(+) CB++

36 Data: Grudzien 10 2007 00:52:49
Temat: Re: "Cena + opłaty" - jak to jest
Autor: Tymo 

Wez Kolego sobie daruj ten smietnik. Dobrze Ci radze, naprawde Ci dobrze
radze.

Możesz jakość uzasadnić swoją wypowiedź?
Ja widzę, że silniczek, pali bez zarzutu, przebieg udokumentowany
serwisowany, suchutki (nie myty), grama rdzy nie widziałem, trza tylko
tapicerkę podczyścić a po za tym nie ma się do czego przyczepić.

Pozdr.
Tymcio

37 Data: Grudzien 10 2007 23:33:36
Temat: Re: "Cena + opłaty" - jak to jest
Autor: Jurand 

"Tymo"  wrote in message

> Wez Kolego sobie daruj ten smietnik. Dobrze Ci radze, naprawde Ci dobrze
> radze.

Możesz jakość uzasadnić swoją wypowiedź?
Ja widzę, że silniczek, pali bez zarzutu, przebieg udokumentowany
serwisowany, suchutki (nie myty), grama rdzy nie widziałem, trza tylko
tapicerkę podczyścić a po za tym nie ma się do czego przyczepić.

Pozdr.
Tymcio

A bo Filip to taki nasz grupowy błazen. Człowiek "masa śmietnik".

Jurand.

"Cena + opłaty" - jak to jest?



Grupy dyskusyjne