Grupy dyskusyjne   »   Chinskie xenony

Chinskie xenony



1 Data: Pa?dziernik 12 2015 11:26:38
Temat: Chinskie xenony
Autor: J.F. 

Dla ostrzezenia:

https://www.youtube.com/watch?v=vhaTJ3XQ-- I


Ale ... mam jakies podejrzenia. Film sponsorowany ?

Bo tak zeby ktos z dobroci serca spalil sobie nowa i chyba droga przetwornice, to mi sie cos nie bardzo chce wierzyc ...

J.



2 Data: Pa?dziernik 12 2015 11:02:49
Temat: Re: Chinskie xenony
Autor: AlexY 

J.F. pisze:

Dla ostrzezenia:

https://www.youtube.com/watch?v=vhaTJ3XQ-- I


Ale ... mam jakies podejrzenia. Film sponsorowany ?

Widziałeś nazwę użytkownika? Gościa szlag trafia że ktoś handluje tym samym co on tylko prosto z fabryki za pół ceny to stara się zrobić im złÄ… prasę. Daje przy tym popis niekompetencji, palniki HID nazywa żarówkami, nie wie co to hologram (kod 2D), ta "przetwornica" (balast) jakoś dziwnie piszczy na oryginałach, czyżby już wcześniej była uszkodzona? Miał tam jakiś problem z podłÄ…czeniem kabla so podróbki, pewnie styki pouszkadzane. Ten balast jest spokojnie do naprawienia i gościu na pewno o tym wie, dlatego tak beztrosko pozwolił jej się palić.


--
AlexY
http://faq.enter.net.pl/simple-polish.html
http://www.pg.gda.pl/~agatek/netq.html

3 Data: Pa?dziernik 12 2015 12:56:51
Temat: Re: Chinskie xenony
Autor: J.F. 

Użytkownik "AlexY"  napisał w wiadomości grup J.F. pisze:

Dla ostrzezenia:
https://www.youtube.com/watch?v=vhaTJ3XQ-- I
Ale ... mam jakies podejrzenia. Film sponsorowany ?

Widziałeś nazwę użytkownika? Gościa szlag trafia że ktoś handluje tym samym co on tylko prosto z fabryki za pół ceny to stara się zrobić im złÄ… prasę.

Widzialem, i tym bardziej ostroznosc mi rosnie.
Serwis powinien sie cieszyc z takiej konkurencji, bo szybko do niego klienco przyjda i zaplaca nie 200zl, ale 2000, a poszkodowani klienci sami zrobia opinie :-)

Daje przy tym popis niekompetencji, palniki HID nazywa żarówkami,

Ale to moze byc dla uproszczenia - i tak wszyscy tak nazywaja.
Palnika nie zrozumieja, lepszej nazwy nie ma.

nie wie co to hologram (kod 2D),

Ja tego nie widzialem, ale tam moze byc jakis pseudoholograficzny element.
Jak sie robi forme do wtryskarki, to moze juz mozna w niej wypalic bardzo drobniutki ksztalt, co sie bedzie troche jak hologram zachowywal.
Czy ewentualnie pozniej jakos naniesc na wyrob.

a "przetwornica" (balast) jakoś dziwnie piszczy na oryginałach, czyżby już wcześniej była uszkodzona?

Istotnie dziwnie piszczy.
Mozliwe ze naprawiana i dlatego nie bylo mu szkoda.
Z drugiej strony - z oryginalami chodzi, a z podrobkami jednak dymi.

Ten balast jest spokojnie do naprawienia i gościu na pewno o tym wie, dlatego tak beztrosko pozwolił jej się palić.

No, jak taki dym z kondensatora leci, to moze i plytce zaszkodzic.
Czy zwegli kawalek, czy sciezki odklei - juz jako nowa sprzedac sie nie da.
A jak jeszcze tam w srodku uzwojenie przepali to moze byc bardzo zle.

Swoja droga - xenony sa obecne na rynku z 15 lat, a schematow przetwornic w sieci nie widzialem.

J.

4 Data: Pa?dziernik 12 2015 13:21:36
Temat: Re: Chinskie xenony
Autor: Marek 

On Mon, 12 Oct 2015 12:56:51 +0200, "J.F."  wrote:

Palnika nie zrozumieja, lepszej nazwy nie ma.

Krąży też dziwniejsza nazwa - żarnik.

--
Marek

5 Data: Pa?dziernik 12 2015 13:23:14
Temat: Re: Chinskie xenony
Autor: J.F. 

Użytkownik "Marek"  napisał w wiadomości grup On Mon, 12 Oct 2015 12:56:51 +0200, "J.F."

Palnika nie zrozumieja, lepszej nazwy nie ma.
Krąży też dziwniejsza nazwa - żarnik.

I jeszcze fachowy - jarznik.
Tez nie calkiem wlasciwe, i malo popularne.

J.

6 Data: Pa?dziernik 12 2015 18:26:33
Temat: Re: Chinskie xenony
Autor: Tomasz Stiller 

On Mon, 12 Oct 2015 13:23:14 +0200, J.F. wrote:

Użytkownik "Marek"  napisał w wiadomości grup

On Mon, 12 Oct 2015 12:56:51 +0200, "J.F."
Palnika nie zrozumieja, lepszej nazwy nie ma.
Krąży też dziwniejsza nazwa - żarnik.

I jeszcze fachowy - jarznik.
Tez nie calkiem wlasciwe, i malo popularne.

Wystarczy zerknąć jak to się nazywa w oświetleniu ulicznym -> Lampa, w
odróżnieniu od Oprawy (do której się taką lampę "wkręca"). Jeszcze
prościej, to zwyczajnie źródło światła.

Tomek

7 Data: Pa?dziernik 12 2015 18:12:23
Temat: Re: Chinskie xenony
Autor: Pszemol 

"Tomasz Stiller"  wrote in message

On Mon, 12 Oct 2015 13:23:14 +0200, J.F. wrote:

Użytkownik "Marek"  napisał w wiadomości grup

On Mon, 12 Oct 2015 12:56:51 +0200, "J.F."
Palnika nie zrozumieja, lepszej nazwy nie ma.
Krąży też dziwniejsza nazwa - żarnik.

I jeszcze fachowy - jarznik.
Tez nie calkiem wlasciwe, i malo popularne.

Wystarczy zerknąć jak to się nazywa w oświetleniu ulicznym -> Lampa,
w odróżnieniu od Oprawy (do której się taką lampę "wkręca"). Jeszcze
prościej, to zwyczajnie źródło światła.

A lampę biurkową czy łazienkową to do jakiej oprawy wkręca?

8 Data: Pa?dziernik 13 2015 16:48:34
Temat: Re: Chinskie xenony
Autor: Tomasz Stiller 

On Mon, 12 Oct 2015 18:12:23 -0500, Pszemol wrote:

Wystarczy zerknąć jak to się nazywa w oświetleniu ulicznym -> Lampa,
w odróżnieniu od Oprawy (do której się taką lampę "wkręca"). Jeszcze
prościej, to zwyczajnie źródło światła.

A lampę biurkową czy łazienkową to do jakiej oprawy wkręca?

A w samochodzie której używasz? Łazienkowej czy biurkowej?

Tomek

9 Data: Pa?dziernik 13 2015 12:05:16
Temat: Re: Chinskie xenony
Autor: Pszemol 

"Tomasz Stiller"  wrote in message

On Mon, 12 Oct 2015 18:12:23 -0500, Pszemol wrote:
Wystarczy zerknąć jak to się nazywa w oświetleniu ulicznym -> Lampa,
w odróżnieniu od Oprawy (do której się taką lampę "wkręca"). Jeszcze
prościej, to zwyczajnie źródło światła.

A lampę biurkową czy łazienkową to do jakiej oprawy wkręca?

A w samochodzie której używasz? Łazienkowej czy biurkowej?

Tomku, nie kombinuj tylko przyznaj, że słowo "lampa"
nie jest uniwersalnym zamiennikiem dawnego słowa żarówka.

10 Data: Pa?dziernik 14 2015 17:40:15
Temat: Re: Chinskie xenony
Autor: Tomasz Stiller 

On Tue, 13 Oct 2015 12:05:16 -0500, Pszemol wrote:

Wystarczy zerknąć jak to się nazywa w oświetleniu ulicznym -> Lampa,
w odróżnieniu od Oprawy (do której się taką lampę "wkręca"). Jeszcze
prościej, to zwyczajnie źródło światła.

A lampę biurkową czy łazienkową to do jakiej oprawy wkręca?

A w samochodzie której używasz? Łazienkowej czy biurkowej?

Tomku, nie kombinuj tylko przyznaj, że słowo "lampa"
nie jest uniwersalnym zamiennikiem dawnego słowa żarówka.

Oczywiście, że nie jest - przecież nigdy nie twierdziłem, że jest.

Natomiast w środowiskach profesjonalnych, a myślę że tutaj o takim możemy
mówić określenie "lampa" na źródło wyładowcze jest używane powszechnie i
jest jedynym poprawnym tak na prawdę.

Dlatego masz lampę sodową, lamę rtęciową, lampę metalohalogenkową, czy
nawet lampę ksenonowa - nie mylić z tymi samochodowymi bo one niewiele
mają wspólnego z takim prawdziwymi lampami ksenonowymi.

Natomiast nazywanie jej żarówką jest oczywistym błÄ™dem, choćby z tego
powodu że to źródełko nie zawiera żarnika a światło powstaje tam w
zupełnie inny sposób :)

Tomek

11 Data: Pa?dziernik 12 2015 13:14:51
Temat: Re: Chinskie xenony
Autor: AlexY 

J.F. pisze:

Użytkownik "AlexY"  napisał w wiadomości grup

[..]
Widzialem, i tym bardziej ostroznosc mi rosnie.
Serwis powinien sie cieszyc z takiej konkurencji, bo szybko do niego
klienco przyjda i zaplaca nie 200zl, ale 2000, a poszkodowani klienci
sami zrobia opinie :-)

Ale sprzedaż mu spada bo takich bubli jest za mało i idę o zakład że przeszło 90% działa bez zająknięcia. Sam mam w samochodzie konwersję H4 (zestaw palniki + balasty) którą zakładałem dobre 5 lat temu, najtańszy chińczyk i śmiga do tej pory.

Daje przy tym popis niekompetencji, palniki HID nazywa żarówkami,

Ale to moze byc dla uproszczenia - i tak wszyscy tak nazywaja.
Palnika nie zrozumieja, lepszej nazwy nie ma.

Nie spotkałem się z nikim kto mówiłby na to żarówka, lampa i palnik to najczęstsze określenia.

nie wie co to hologram (kod 2D),

Ja tego nie widzialem, ale tam moze byc jakis pseudoholograficzny element.
Jak sie robi forme do wtryskarki, to moze juz mozna w niej wypalic
bardzo drobniutki ksztalt, co sie bedzie troche jak hologram zachowywal.
Czy ewentualnie pozniej jakos naniesc na wyrob.

Nie, to jest zwykły kod 2D, rozwinięcie kodów paskowych, wyguglaj "2D barcode". Jest wypalany laserowo.

a "przetwornica" (balast) jakoś dziwnie piszczy na oryginałach, czyżby
już wcześniej była uszkodzona?

Istotnie dziwnie piszczy.
Mozliwe ze naprawiana i dlatego nie bylo mu szkoda.
Z drugiej strony - z oryginalami chodzi, a z podrobkami jednak dymi.

Bo ta podróbka jest wadliwa, może ma zwarcie w złÄ…czu? Pisałem o kabelku wcześniej.

Ten balast jest spokojnie do naprawienia i gościu na pewno o tym wie,
dlatego tak beztrosko pozwolił jej się palić.

No, jak taki dym z kondensatora leci, to moze i plytce zaszkodzic.

I co z tego? Nie takie rzeczy ze szwagrem po pijaki się naprawiało :)

Czy zwegli kawalek, czy sciezki odklei - juz jako nowa sprzedac sie nie da.

uuuuu.. chłopie, zejdź na ziemie, kto Ci będzie to rozbierał? A jak rozbierze to sorry - ingerencja użytkownika - nie uznajemy gwarancji.

A jak jeszcze tam w srodku uzwojenie przepali to moze byc bardzo zle.

To się uzwojenie przewinie. Niewykonalne?

Swoja droga - xenony sa obecne na rynku z 15 lat, a schematow
przetwornic w sieci nie widzialem.

Słabo szukałeś :)
Mam gdzieś w zakładkach ale już nie mam czasu na grzebanie, do fabryki trzeba.


--
AlexY
http://faq.enter.net.pl/simple-polish.html
http://www.pg.gda.pl/~agatek/netq.html

12 Data: Pa?dziernik 12 2015 16:27:04
Temat: Re: Chinskie xenony
Autor: J.F. 

Użytkownik "AlexY"  napisał w wiadomości grup J.F. pisze:

Użytkownik "AlexY"  napisał w wiadomości grup

[..]
Widzialem, i tym bardziej ostroznosc mi rosnie.
Serwis powinien sie cieszyc z takiej konkurencji, bo szybko do niego
klienco przyjda i zaplaca nie 200zl, ale 2000, a poszkodowani klienci
sami zrobia opinie :-)

Ale sprzedaż mu spada bo takich bubli jest za mało i idę o zakład że przeszło 90% działa bez zająknięcia. Sam mam w samochodzie konwersję H4 (zestaw palniki + balasty) którą zakładałem dobre 5 lat temu, najtańszy chińczyk i śmiga do tej pory.

No - tam byl  zestaw, to musial dzialac, bo by sprzedawca zbankrutowal :-)

Poza tym - masz D2S/D2R, czy D1 ?

W D2 palnik jest samotny, balast zawiera wszystko.
Trudno tam cos sp*, a nawet gdyby jakos palnik sp*, to powinno byc to uszkodzenie na ktore przetwornica jest zabezpieczona.

W D1 zdaje sie sie, ze w tej skrzyneczce palnik ma zaplonnik. No to sp* mozna w wielu miejscach.

Nie wykluczam tez, ze Chinczyk popelnil jakis blad w partii, ale zamiast zniszczyc, to sprzedal/oddal do utylizacji, a potem w gaszczu posrednikow towar z niesprawnego stal sie pelnowartosciowy.
I to trudno powiedziec w ktorym kraju ...

Daje przy tym popis niekompetencji, palniki HID nazywa żarówkami,
Ale to moze byc dla uproszczenia - i tak wszyscy tak nazywaja.
Palnika nie zrozumieja, lepszej nazwy nie ma.
Nie spotkałem się z nikim kto mówiłby na to żarówka, lampa i palnik to najczęstsze określenia.

Obracasz sie widac w fachowym srodowisku.
Lampe zas latwo pomylic z calym "reflektorem".

http://allegro.pl/listing/listing.php?order=m&string=d2s&search_scope=category-4140
"Zarowka" jest dodana ok polowie aukcji - a one w wszystkie w kategorii "zarowki".

nie wie co to hologram (kod 2D),
Ja tego nie widzialem, ale tam moze byc jakis pseudoholograficzny element.
Jak sie robi forme do wtryskarki, to moze juz mozna w niej wypalic
bardzo drobniutki ksztalt, co sie bedzie troche jak hologram zachowywal.
Czy ewentualnie pozniej jakos naniesc na wyrob.

Nie, to jest zwykły kod 2D, rozwinięcie kodów paskowych, wyguglaj "2D barcode". Jest wypalany laserowo.

Nawet wypalany moze byc liniami, a jak te linie geste, to efekt "holograficzny" bedzie.

a "przetwornica" (balast) jakoś dziwnie piszczy na oryginałach, czyżby
już wcześniej była uszkodzona?
Istotnie dziwnie piszczy.
Mozliwe ze naprawiana i dlatego nie bylo mu szkoda.
Z drugiej strony - z oryginalami chodzi, a z podrobkami jednak dymi.

Bo ta podróbka jest wadliwa, może ma zwarcie w złÄ…czu?

Moze i ma - ale tak czy inaczej - przetwornice pali.
I zamiast zysku bedzie strata :-(

Ten balast jest spokojnie do naprawienia i gościu na pewno o tym wie,
dlatego tak beztrosko pozwolił jej się palić.
No, jak taki dym z kondensatora leci, to moze i plytce zaszkodzic.
I co z tego? Nie takie rzeczy ze szwagrem po pijaki się naprawiało :)

Czy zwegli kawalek, czy sciezki odklei - juz jako nowa sprzedac sie nie da.
uuuuu.. chłopie, zejdź na ziemie, kto Ci będzie to rozbierał? A jak rozbierze to sorry - ingerencja użytkownika - nie uznajemy gwarancji.

Moze i nie uznajemy, ale klient antyreklame zrobi :-)

A jak jeszcze tam w srodku uzwojenie przepali to moze byc bardzo zle.
To się uzwojenie przewinie. Niewykonalne?

No, jak rdzen dobrze sklejony, uzwojenie zalane, karkas nietypowy, nawiniete drutem 0.03, itp - to blisko "niewykonalne".
Sam ze szwagrem moze zrobisz, serwis tylko rzuci okiem "nie do naprawy, nowa  500zl". Czy wiecej ?

Swoja droga - xenony sa obecne na rynku z 15 lat, a schematow
przetwornic w sieci nie widzialem.
Słabo szukałeś :)

Ostatnio nie szukalem to fakt, ale dawniej poniewieral sie jeden schemat i to chyba bardziej edukacyjny.

Mam gdzieś w zakładkach ale już nie mam czasu na grzebanie, do fabryki
trzeba.

Tu jest uzyty SLA 2416MS. Znajdziesz pdf ?

J.

13 Data: Pa?dziernik 13 2015 00:11:42
Temat: Re: Chinskie xenony
Autor: AlexY 

J.F. pisze:

Użytkownik "AlexY"  napisał w wiadomości grup

[..]
Ale sprzedaż mu spada bo takich bubli jest za mało i idę o zakład że
przeszło 90% działa bez zająknięcia. Sam mam w samochodzie konwersję
H4 (zestaw palniki + balasty) którą zakładałem dobre 5 lat temu,
najtańszy chińczyk i śmiga do tej pory.
[..]
Poza tym - masz D2S/D2R, czy D1 ?

Bladego pojęcia nie mam, jak pisałem H4, palnik jest na pewno goły, ma cewkę do przesunięcia całości mechanicznie jak włÄ…czam długie.

Nie wykluczam tez, ze Chinczyk popelnil jakis blad w partii, ale zamiast
zniszczyc, to sprzedal/oddal do utylizacji, a potem w gaszczu
posrednikow towar z niesprawnego stal sie pelnowartosciowy.
I to trudno powiedziec w ktorym kraju ...

Nie ma co gdybać, trzeba by mieć tą sztukę w ręku i obadać, równie dobrze gościu mógł coś celowo tam zmajstrować.

[..]
Nie, to jest zwykły kod 2D, rozwinięcie kodów paskowych, wyguglaj "2D
barcode". Jest wypalany laserowo.

Nawet wypalany moze byc liniami, a jak te linie geste, to efekt
"holograficzny" bedzie.

Może inaczej, przyjmij do wiadomości że to *NIE* jest żaden hologram.

[..]
Mam gdzieś w zakładkach ale już nie mam czasu na grzebanie, do fabryki
trzeba.

Tu jest uzyty SLA 2416MS. Znajdziesz pdf ?

Masz wymagania :) nawet opisu tego układu nie ma. A chińskiego nie znam.


--
AlexY
http://faq.enter.net.pl/simple-polish.html
http://www.pg.gda.pl/~agatek/netq.html

14 Data: Pa?dziernik 12 2015 19:21:56
Temat: Re: Chinskie xenony
Autor: Mirek 

W dniu 12.10.2015 o 14:14, AlexY pisze:

Sam mam w samochodzie konwersję H4
(zestaw palniki + balasty) którą zakładałem dobre 5 lat temu, najtańszy
chińczyk i śmiga do tej pory.


Nie masz problemów z przeglądami, kontrolami, itd?
Też chętnie bym w to wszedł, ale każda rozmowa z idiotą mnie przeraża.

--
Mirek.

15 Data: Pa?dziernik 13 2015 00:02:29
Temat: Re: Chinskie xenony
Autor: AlexY 

Mirek pisze:

W dniu 12.10.2015 o 14:14, AlexY pisze:

Sam mam w samochodzie konwersję H4
(zestaw palniki + balasty) którą zakładałem dobre 5 lat temu, najtańszy
chińczyk i śmiga do tej pory.


Nie masz problemów z przeglądami, kontrolami, itd?

W UK? Tu mają na to wy...łożone..., świeci prawidłowo - to jest ok.


--
AlexY
http://faq.enter.net.pl/simple-polish.html
http://www.pg.gda.pl/~agatek/netq.html

16 Data: Pa?dziernik 12 2015 18:11:32
Temat: Re: Chinskie xenony
Autor: Pszemol 

"Mirek"  wrote in message

W dniu 12.10.2015 o 14:14, AlexY pisze:

Sam mam w samochodzie konwersję H4
(zestaw palniki + balasty) którą zakładałem dobre 5 lat temu, najtańszy
chińczyk i śmiga do tej pory.


Nie masz problemów z przeglądami, kontrolami, itd?
Też chętnie bym w to wszedł, ale każda rozmowa z idiotą mnie przeraża.

Ĺťaden problem taką konwersję na czas przeglądu odłÄ…czyć
i dać w klosz normalnego halogena - kabli nie ucinasz,
wkładasz w istniejącą oprawkę żarówki wtyczkę konwertera
napięcia (przetwornicy) która udaje żarówkę H4.

17 Data: Pa?dziernik 12 2015 18:10:10
Temat: Re: Chinskie xenony
Autor: Pszemol 

"AlexY"  wrote in message

Nie spotkałem się z nikim kto mówiłby na to żarówka,

A my spotkaliśmy się, i to notorycznie.

Nie, to jest zwykły kod 2D, rozwinięcie kodów paskowych,
wyguglaj "2D barcode". Jest wypalany laserowo.

Czepiasz się.

Mozliwe ze naprawiana i dlatego nie bylo mu szkoda.
Z drugiej strony - z oryginalami chodzi, a z podrobkami jednak dymi.

Bo ta podróbka jest wadliwa, może ma zwarcie w złÄ…czu?
Pisałem o kabelku wcześniej.

O tym właśnie był film: podróbki zabijają przetwornice.
Czego nie zrozumiałeś, Alex?

Ten balast jest spokojnie do naprawienia i gościu na pewno o tym wie,
dlatego tak beztrosko pozwolił jej się palić.

No, jak taki dym z kondensatora leci, to moze i plytce zaszkodzic.

I co z tego? Nie takie rzeczy ze szwagrem po pijaki się naprawiało :)

I to jest nieprofesjonalne właśnie.
Bo po takiej "naprawie" (druciarstwem zwanej) produkt oddajesz
klientowi w stanie niepewnym. Nie dziwię się serwisowi że tak
upalonych rzeczy nie naprawiają tylko doradzają wymianę.

A jak jeszcze tam w srodku uzwojenie przepali to moze byc bardzo zle.

To się uzwojenie przewinie. Niewykonalne?

Najprawdopodobniej NIEOPŁACALNE.

18 Data: Pa?dziernik 13 2015 00:24:24
Temat: Re: Chinskie xenony
Autor: AlexY 

Pszemol pisze:

"AlexY"  wrote in message
[..]
Nie, to jest zwykły kod 2D, rozwinięcie kodów paskowych,
wyguglaj "2D barcode". Jest wypalany laserowo.

Czepiasz się.

Wyprowadzam z błÄ™du.

[..]
O tym właśnie był film: podróbki zabijają przetwornice.
Czego nie zrozumiałeś, Alex?

Ja tam widzę że _TA_ jedna podróbka zabiła balast.

Ten balast jest spokojnie do naprawienia i gościu na pewno o tym wie,
dlatego tak beztrosko pozwolił jej się palić.

No, jak taki dym z kondensatora leci, to moze i plytce zaszkodzic.

I co z tego? Nie takie rzeczy ze szwagrem po pijaki się naprawiało :)

I to jest nieprofesjonalne właśnie.

Miałem kiedyś (może nawet w odmętach dysków się jeszcze wala) pdf'a z instrukcją serwisową naprawy jakichś starych płyt głównych PC, było tam nawet o rekonstrukcji brakującego fragmentu płyty, nie dam sobie ręki uciąć ale dokument był opatrzony logiem firmy pokroju IBM. W tym przypadku (spalony kondensator i 2 ścieżki, prawdopodobnie zwęglony kawałek laminatu) mamy taką samą sytuację. Skoro 30 lat temu można było to naprawić profesjonalnie to można i teraz. Ale jestem świadom że obecnie lansuje się metodę "nie działa - kup nowe".

Bo po takiej "naprawie" (druciarstwem zwanej) produkt oddajesz
klientowi w stanie niepewnym. Nie dziwię się serwisowi że tak
upalonych rzeczy nie naprawiają tylko doradzają wymianę.

Gdybym ja to naprawiał, balast byłby w stanie nie gorszym niż przed usterką.

A jak jeszcze tam w srodku uzwojenie przepali to moze byc bardzo zle.

To się uzwojenie przewinie. Niewykonalne?

Najprawdopodobniej NIEOPŁACALNE.

Te balasty tanie to nie są, DNE2.0 drogi nie jest.

--
AlexY
http://faq.enter.net.pl/simple-polish.html
http://www.pg.gda.pl/~agatek/netq.html

19 Data: Pa?dziernik 12 2015 21:48:24
Temat: Re: Chinskie xenony
Autor: Pszemol 

"AlexY"  wrote in message

Pszemol pisze:
"AlexY"  wrote in message
[..]
Nie, to jest zwykły kod 2D, rozwinięcie kodów paskowych,
wyguglaj "2D barcode". Jest wypalany laserowo.

Czepiasz się.

Wyprowadzam z błÄ™du.

Ale błÄ…d jest nieistotny i zaciemnia istotę przekazu filmowego:
podróbki żarówek kosztują niby taniej niż oryginały, ale palą
przetwornice, czyli sumarycznie kosztują dużo, dużo drożej.
I o tym był film - a to że to nie hologramy to każdy bardziej
kumaty widz rozpoznał - to, że komuś wyleciało z głowy jak
się to-to nazywa nie dyskwalifikuje w moich oczach przekazu.

[..]
O tym właśnie był film: podróbki zabijają przetwornice.
Czego nie zrozumiałeś, Alex?

Ja tam widzę że _TA_ jedna podróbka zabiła balast.

Weź sprawdź czy inna zabije drugi :-)
Myślę, że po to był ten film, bo gostek wie, że one zabijają
rutynowo te przetwornice, po angielsku zwane balastem.

No, jak taki dym z kondensatora leci, to moze i plytce zaszkodzic.

I co z tego? Nie takie rzeczy ze szwagrem po pijaki się naprawiało :)

I to jest nieprofesjonalne właśnie.

Miałem kiedyś (może nawet w odmętach dysków się jeszcze wala) pdf'a z instrukcją serwisową naprawy jakichś starych płyt głównych PC, było tam nawet o rekonstrukcji brakującego fragmentu płyty, nie dam sobie ręki uciąć ale dokument był opatrzony logiem firmy pokroju IBM.

Majaczysz i mataczysz. Niewykluczone że w czasach gdy komputer
kosztował 40000 dolarów to opłacało się robić takie cuda, nie dziś
z przetwonicą za 450zł.

W tym przypadku (spalony kondensator i 2 ścieżki, prawdopodobnie zwęglony kawałek laminatu) mamy taką samą sytuację. Skoro 30 lat temu można
było to naprawić profesjonalnie to można i teraz. Ale jestem świadom
że obecnie lansuje się metodę "nie działa - kup nowe".

Bo jest to metoda niezawodna.
Gdybyś dawał gwarancję na swoje naprawy to wiedziałbyś pewnie
że w warunkach samochodowych taka naprawiana domowym
sposobem ścieżka nie wytrzyma roku.

Bo po takiej "naprawie" (druciarstwem zwanej) produkt oddajesz
klientowi w stanie niepewnym. Nie dziwię się serwisowi że tak
upalonych rzeczy nie naprawiają tylko doradzają wymianę.

Gdybym ja to naprawiał, balast byłby w stanie nie gorszym niż przed usterką.

Jasne, bo Ty jesteś lepszy od Batmana.
Gratuluję samopoczucia i pewności siebie.

A jak jeszcze tam w srodku uzwojenie przepali to moze byc bardzo zle.

To się uzwojenie przewinie. Niewykonalne?

Najprawdopodobniej NIEOPŁACALNE.

Te balasty tanie to nie są, DNE2.0 drogi nie jest.

Zawodolenie klienta cenniejsze - więc daje się mu NOWE bo za nowe
zapłacił, a nie drutuje się stare, spalone, po amatorsku i druciarsku.

20 Data: Pa?dziernik 13 2015 12:08:14
Temat: Re: Chinskie xenony
Autor: AlexY 

Pszemol pisze:

"AlexY"  wrote in message
Pszemol pisze:
[..]
Czepiasz się.
Wyprowadzam z błÄ™du.
Ale błÄ…d jest nieistotny i zaciemnia istotę przekazu filmowego:

Ja takich błÄ™dów tolerować nie zamierzam i poprawiam jeśli biorę udział w konwersacji.

podróbki żarówek kosztują niby taniej niż oryginały, ale palą
przetwornice, czyli sumarycznie kosztują dużo, dużo drożej.
I o tym był film - a to że to nie hologramy to każdy bardziej
kumaty widz rozpoznał - to, że komuś wyleciało z głowy jak
się to-to nazywa nie dyskwalifikuje w moich oczach przekazu.

Toż to ewidentny przypadek kiedy pan Zenek z naprawy wiertarek przebranżowił się na elektronikę motoryzacyjną. Pracowałem w autoryzowanym serwisie komórkowym, 300 techników z czego elektroników którzy wiedzą co robią można policzyć na palcach obu rąk, reszta to łapanka z ulicy i 2-tygodniowe przeszkolenie z czytania instrukcji serwisowej. W serwisówce instrukcja np:
nie ma dźwięku z głośnika
1. wymień głośnik
2. wymień zabezpieczenie ESD na linii głośnika (podane oznaczenia elementu)
3. wymień PM chip
4. prześlij telefon do technika o wyższym levelu.
I w ten magiczny sposób ludzie nie mający tak naprawdę pojęcia co robią naprawiają telefony. A najgorsze jest to że taki człowiek jest lepszy od elektronika z wiedzą i doświadczeniem bo nie spuszcza się nad urządzeniem wychodząc poza ramy serwisówki tylko po dojechaniu do końca listy wymienia płytę główną, przez co robi np 2 telefony na godzinę a nie 1.

[..]
Weź sprawdź czy inna zabije drugi :-)

Od 5 lat taka mi jeszcze nie zabiła.

[..]
I co z tego? Nie takie rzeczy ze szwagrem po pijaki się naprawiało :)
I to jest nieprofesjonalne właśnie.
Miałem kiedyś (może nawet w odmętach dysków się jeszcze wala) pdf'a z
instrukcją serwisową naprawy jakichś starych płyt głównych PC, było
tam nawet o rekonstrukcji brakującego fragmentu płyty, nie dam sobie
ręki uciąć ale dokument był opatrzony logiem firmy pokroju IBM.
Majaczysz i mataczysz. Niewykluczone że w czasach gdy komputer
kosztował 40000 dolarów to opłacało się robić takie cuda, nie dziś
z przetwonicą za 450zł.

To już zeszliśmy z argumentu profesjonalizmu na ekonomię?

W tym przypadku (spalony kondensator i 2 ścieżki, prawdopodobnie
zwęglony kawałek laminatu) mamy taką samą sytuację. Skoro 30 lat temu
można
było to naprawić profesjonalnie to można i teraz. Ale jestem świadom
że obecnie lansuje się metodę "nie działa - kup nowe".
Bo jest to metoda niezawodna.

G..no prawda, jaką masz pewnoć że ta nowa już nie jest wadliwa?

Gdybyś dawał gwarancję na swoje naprawy to wiedziałbyś pewnie
że w warunkach samochodowych taka naprawiana domowym
sposobem ścieżka nie wytrzyma roku.

Chyba nic nigdy nie naprawiałeś, takie odnoszę wrażenie.

[..]
Gdybym ja to naprawiał, balast byłby w stanie nie gorszym niż przed
usterką.

Jasne, bo Ty jesteś lepszy od Batmana.
Gratuluję samopoczucia i pewności siebie.

To żadne przechwałki, myślę że połowa grupy PME jest w stanie to zrobić z podobnym rezultatem.

[..]

--
AlexY
http://faq.enter.net.pl/simple-polish.html
http://www.pg.gda.pl/~agatek/netq.html

21 Data: Pa?dziernik 13 2015 09:10:03
Temat: Re: Chinskie xenony
Autor: Pszemol 

"AlexY"  wrote in message

Majaczysz i mataczysz. Niewykluczone że w czasach gdy komputer
kosztował 40000 dolarów to opłacało się robić takie cuda, nie dziś
z przetwonicą za 450zł.

To już zeszliśmy z argumentu profesjonalizmu na ekonomię?

Profesjonalizm cały opiera się na ekonomii.
Facet prowadzi biznes a nie chałupnictwo dla przyjaciół.
Wcale się nie dziwię że tak upalonych płytek nie naprawia.
Naprawianie ich to byłaby nieodpowiedzialna amatorszczyzna.

W tym przypadku (spalony kondensator i 2 ścieżki, prawdopodobnie
zwęglony kawałek laminatu) mamy taką samą sytuację. Skoro 30 lat temu
można
było to naprawić profesjonalnie to można i teraz. Ale jestem świadom
że obecnie lansuje się metodę "nie działa - kup nowe".
Bo jest to metoda niezawodna.

G..no prawda, jaką masz pewnoć że ta nowa już nie jest wadliwa?

Bo była wykonana i przetestowana na linii produkcyjnej w fabryce.
Ty swoją naprawę "przetestowałeś" u siebie na stole...

Gdybyś dawał gwarancję na swoje naprawy to wiedziałbyś pewnie
że w warunkach samochodowych taka naprawiana domowym
sposobem ścieżka nie wytrzyma roku.

Chyba nic nigdy nie naprawiałeś, takie odnoszę wrażenie.

Wiele rzeczy naprawiłem. Ale hobbystycznie. Przeważnie dla siebie.
Więc liczyłem się z faktem że nie mogę płytki po naprawie przetestować
na wytrzymałoć na wibracje, na temperaturę -20C albo +70C itp.

[..]
Gdybym ja to naprawiał, balast byłby w stanie nie gorszym niż przed
usterką.

Jasne, bo Ty jesteś lepszy od Batmana.
Gratuluję samopoczucia i pewności siebie.

To żadne przechwałki, myślę że połowa grupy PME jest w stanie to zrobić z podobnym rezultatem.

Dodajmy, dupianym rezultatem. Bez gwarancji co się stanie z naprawioną
ścieżką gdy będziesz próbował przetwornicy użyć w zimie, w nocy, w górach
na pełnym mrozie, gdzie temperatura ścieżki szybko skoczy od -20C do
np. +40C w kilka minut, bo te przetwornice w komorze silnika siedzą.

22 Data: Pa?dziernik 13 2015 18:25:46
Temat: Re: Chinskie xenony
Autor: AlexY 

Pszemol pisze:

"AlexY"  wrote in message
[..]
To już zeszliśmy z argumentu profesjonalizmu na ekonomię?

Profesjonalizm cały opiera się na ekonomii.

Na ekonomii opiera się model biznesowy i księgowoć, mieszanie do tego profesjonalizmu (technicznego bo chyba o tym dyskutujemy) to delikatnie ujmując nieporozumienie.

Facet prowadzi biznes a nie chałupnictwo dla przyjaciół.

No, może się nadaje na pana prezesa, bo na pewno nie na specjalistę.

Wcale się nie dziwię że tak upalonych płytek nie naprawia.

Ja też, pewnie nie potrafi, ale skąd wiemy że jej nie naprawił i nie sprzedał?

Naprawianie ich to byłaby nieodpowiedzialna amatorszczyzna.

Bzdury wypisujesz.
[..]
Bo jest to metoda niezawodna.

G..no prawda, jaką masz pewnoć że ta nowa już nie jest wadliwa?

Bo była wykonana i przetestowana na linii produkcyjnej w fabryce.

Piotr zwrócił uwagę na istotny aspekt, ogień w momencie gdy palnik ma parametry inne niż znamionowe, to zdecydowanie podważa Twój argument przetestowania w fabryce, czy raczej zgodnego ze sztuką projektu. Chyba że to celowy zabieg żeby balast zdechł razem z palnikiem.

Ty swoją naprawę "przetestowałeś" u siebie na stole...

Podważasz moje umiejętności?

[..]
Wiele rzeczy naprawiłem. Ale hobbystycznie. Przeważnie dla siebie.
Więc liczyłem się z faktem że nie mogę płytki po naprawie przetestować
na wytrzymałoć na wibracje, na temperaturę -20C albo +70C itp.

Czyli nie potrafisz/

[..]
To żadne przechwałki, myślę że połowa grupy PME jest w stanie to
zrobić z podobnym rezultatem.

Dodajmy, dupianym rezultatem. Bez gwarancji co się stanie z naprawioną
ścieżką gdy będziesz próbował przetwornicy użyć w zimie, w nocy, w górach
na pełnym mrozie, gdzie temperatura ścieżki szybko skoczy od -20C do
np. +40C w kilka minut, bo te przetwornice w komorze silnika siedzą.

Robisz coraz bardziej obraźliwe wycieczki osobiste pod moim adresem, nie widzę uzasadnienia dla takiego zachowania poza jednym - nie masz argumentów. Nie widzę dalszego sensu prowadzenia dyskusji z Twoją osobą. Ĺťegnam ozięble.

--
AlexY
http://faq.enter.net.pl/simple-polish.html
http://www.pg.gda.pl/~agatek/netq.html

23 Data: Pa?dziernik 13 2015 15:24:37
Temat: Re: Chinskie xenony
Autor: Pszemol 

"AlexY"  wrote in message

[..]
To żadne przechwałki, myślę że połowa grupy PME jest w stanie to
zrobić z podobnym rezultatem.

Dodajmy, dupianym rezultatem. Bez gwarancji co się stanie z naprawioną
ścieżką gdy będziesz próbował przetwornicy użyć w zimie, w nocy, w górach
na pełnym mrozie, gdzie temperatura ścieżki szybko skoczy od -20C do
np. +40C w kilka minut, bo te przetwornice w komorze silnika siedzą.

Robisz coraz bardziej obraźliwe wycieczki osobiste pod moim adresem, nie widzę uzasadnienia dla takiego zachowania poza jednym - nie masz argumentów. Nie widzę dalszego sensu prowadzenia dyskusji z Twoją osobą. Ĺťegnam ozięble.

Opisz mi sposób w jaki testowałbyś taką przetwornicę po naprawie.
Ile by to trwało, ile angażowało Twojego czasu, jakiego sprzętu
użyłbyś i jak wyceniłbyś swój czas i gwarancję na naprawę jaką
dajesz klientowi takiej przetwornicy która nowa kosztuje ile, 450zł?
Ale napisz konkretnie, krótko i zwięźle, bez fochów 15-latki...

24 Data: Pa?dziernik 14 2015 09:35:52
Temat: Re: Chinskie xenony
Autor: J.F. 

Użytkownik "Pszemol"  napisał w wiadomości grup "AlexY"  wrote in message

[..]
To żadne przechwałki, myślę że połowa grupy PME jest w stanie to
zrobić z podobnym rezultatem.

Dodajmy, dupianym rezultatem. Bez gwarancji co się stanie z naprawioną
ścieżką gdy będziesz próbował przetwornicy użyć w zimie, w nocy, w górach
na pełnym mrozie, gdzie temperatura ścieżki szybko skoczy od -20C do
np. +40C w kilka minut, bo te przetwornice w komorze silnika siedzą.

Robisz coraz bardziej obraźliwe wycieczki osobiste pod moim adresem, nie widzę uzasadnienia dla takiego zachowania poza jednym - nie masz argumentów. Nie widzę dalszego sensu prowadzenia dyskusji z Twoją osobą. Ĺťegnam ozięble.

Opisz mi sposób w jaki testowałbyś taką przetwornicę po naprawie.

Wcale bym nie testowal - ja lutuje dobrze :-)

Ile by to trwało, ile angażowało Twojego czasu, jakiego sprzętu
użyłbyś i jak wyceniłbyś swój czas i gwarancję na naprawę jaką
dajesz klientowi takiej przetwornicy która nowa kosztuje ile, 450zł?
Ale napisz konkretnie, krótko i zwięźle, bez fochów 15-latki...

I o to chodzi - u nas moze jeszcze sie oplaca, w bardziej rozwinietych krajach sam czas naprawy zaczyna robic zabawe nieoplacalna. No i serwis zanika.

J.

25 Data: Pa?dziernik 12 2015 13:19:35
Temat: Re: Chinskie xenony
Autor: Marek 

On Mon, 12 Oct 2015 11:02:49 +0100, AlexY  wrote:

żarówkami, nie wie co to hologram (kod 2D), ta "przetwornica"
(balast)

Przecież to nie tylko sam balast ale i układ zapłonowy HV.

--
Marek

26 Data: Pa?dziernik 12 2015 13:01:17
Temat: Re: Chinskie xenony
Autor: AlexY 

Marek pisze:

On Mon, 12 Oct 2015 11:02:49 +0100, AlexY  wrote:
żarówkami, nie wie co to hologram (kod 2D), ta "przetwornica"
(balast)

Przecież to nie tylko sam balast ale i układ zapłonowy HV.

Dla mnie jako elektronika jest to układ zapłonowy, a na całym świecie nazywa się balast.


--
AlexY
http://faq.enter.net.pl/simple-polish.html
http://www.pg.gda.pl/~agatek/netq.html

27 Data: Pa?dziernik 12 2015 14:45:53
Temat: Re: Chiafnskie xenony
Autor: Marek 

On Mon, 12 Oct 2015 13:01:17 +0100, AlexY  wrote:

Dla mnie jako elektronika jest to układ zapłonowy, a na całym
świecie Uuu a kiedy nomenklatura się zmieniła?
Za moich czasów balastem  był nazywany tylko statecznik (kiedyś indukcyjny) ograniczający prąd lampy zasilanej z AC, nomen onen ważył swoje.

--
Marek

28 Data: Pa?dziernik 12 2015 17:37:24
Temat: Re: Chiafnskie xenony
Autor: J.F. 

Użytkownik "Marek"  napisał w wiadomości grup On Mon, 12 Oct 2015 13:01:17 +0100, AlexY  wrote:

Dla mnie jako elektronika jest to układ zapłonowy, a na całym świecie

Uuu a kiedy nomenklatura się zmieniła?
Za moich czasów balastem  był nazywany tylko statecznik (kiedyś indukcyjny) ograniczający prąd lampy zasilanej z AC, nomen onen ważył swoje.

Chyba sie nie zmienila.
Nadal mamy balast/statecznik/dlawik i uklad zaplonowy.

Tyle, ze "balast" to tu dosc skomplikowana przetwornica, i o ile wiem, to w przypadku palnikow D2 zawiera tez uklad zaplonowy, natomiast w przypadku D1 nie zawiera, bo on jest schowany w tym plastykowym pudelku przy palniku.

Stad kabli od D2 lepiej nie dotykac, bo mozna byc niemilo pokopanym.
Choc nawet to robocze napiecie cos 85V wynosi i w zasadzie tez juz niebezpieczne.

J.

29 Data: Pa?dziernik 12 2015 17:41:30
Temat: Re: Chinskie xenony
Autor: Piotr Wyderski 

J.F. wrote:

Bo tak zeby ktos z dobroci serca spalil sobie nowa i chyba droga
przetwornice, to mi sie cos nie bardzo chce wierzyc ...

Mnie z kolei zastanawia, co on dokładnie udowodnił tym filmem.
Że przetwornicę zaprojektował idiota, który nie dał zabezpieczenia
przeciwzwarciowego?

Pozdrawiam, Piotr

30 Data: Pa?dziernik 12 2015 18:06:15
Temat: Re: Chinskie xenony
Autor: Pszemol 

"Piotr Wyderski"  wrote in message

Mnie z kolei zastanawia, co on dokładnie udowodnił tym filmem.
Że przetwornicę zaprojektował idiota, który nie dał zabezpieczenia
przeciwzwarciowego?

Tam nie ma zwarcia, raczej palnik inaczej pracuje.
I przetwornicę projektował inżynier do specyfikacji,
która zapewne nie przewidywała pracy z podróbkami.

31 Data: Pa?dziernik 13 2015 08:17:26
Temat: Re: Chinskie xenony
Autor: Piotr Wyderski 

Pszemol wrote:

Tam nie ma zwarcia, raczej palnik inaczej pracuje.
I przetwornicę projektował inżynier do specyfikacji,
która zapewne nie przewidywała pracy z podróbkami.

Upieram się, że niezależnie od sposobu pracy
palnika przetwornica nie ma prawa *tak* skończyć.
Może się popsuć, ale bez samozapłonu.

     Pozdrawiam, Piotr

32 Data: Pa?dziernik 13 2015 09:12:10
Temat: Re: Chinskie xenony
Autor: Pszemol 

"Piotr Wyderski"  wrote in message

Pszemol wrote:

Tam nie ma zwarcia, raczej palnik inaczej pracuje.
I przetwornicę projektował inżynier do specyfikacji,
która zapewne nie przewidywała pracy z podróbkami.

Upieram się, że niezależnie od sposobu pracy
palnika przetwornica nie ma prawa *tak* skończyć.
Może się popsuć, ale bez samozapłonu.

Dlatego wnioskuję, że ta żarówka nie ma ZWARCIA,
bo z pewnościa zwarcie było przetestowane, tak
jak rozwarcie, bo to proste scenariusze...
Widać chemia gazów inna w żarniku, lub ich
objętość czy odległość elektrod nie ta - i na taki
wariant przetwornica nie została przetestowana.
Dlatego właśnie nie warto ryzykować i kupować podróbek.
Z jedną ich partią będzie dobrze 5 lat, z inną sfajczą się od razu.

33 Data: Pa?dziernik 13 2015 16:42:45
Temat: Re: Chinskie xenony
Autor: Dariusz Dorochowicz 

W dniu 2015-10-13 o 16:12, Pszemol pisze:

"Piotr Wyderski"  wrote in message

Pszemol wrote:

Tam nie ma zwarcia, raczej palnik inaczej pracuje.
I przetwornicę projektował inżynier do specyfikacji,
która zapewne nie przewidywała pracy z podróbkami.

Upieram się, że niezależnie od sposobu pracy
palnika przetwornica nie ma prawa *tak* skończyć.
Może się popsuć, ale bez samozapłonu.

Dlatego wnioskuję, że ta żarówka nie ma ZWARCIA,
bo z pewnościa zwarcie było przetestowane, tak
jak rozwarcie, bo to proste scenariusze...
Widać chemia gazów inna w żarniku, lub ich
objętoć czy odległoć elektrod nie ta - i na taki
wariant przetwornica nie została przetestowana.
Dlatego właśnie nie warto ryzykować i kupować podróbek.
Z jedną ich partią będzie dobrze 5 lat, z inną sfajczą się od razu.

Jak ktoś chce, to niech ryzykuje, ale niech ma tego świadomoć. Bo jak
jest podpisane nazwą firmy i typem innymi niż w rzeczywistości, to jest
po prostu oszustwo. OK, można powiedzieć że kupił tanio - wiedział co
robi...

Pozdrawiam

DD

34 Data: Pa?dziernik 13 2015 17:23:59
Temat: Re: Chinskie xenony
Autor: Piotr Wyderski 

Pszemol wrote:

Dlatego wnioskuję, że ta żarówka nie ma ZWARCIA,
bo z pewnościa zwarcie było przetestowane, tak
jak rozwarcie, bo to proste scenariusze...

Pszemol, nie o to chodzi. Nie jest dla mnie istotne, czy tam
było zwarcie, czy nie. Te podróbki nie mogą być *bardzo* odległe
od oryginałów, bo szwindel by wyszedł natychmiast i nici z biznesu.
Jakiś parametr bez wątpienia był poza założeniami projektowymi przetwornicy, ale to nie oznacza, że wolno jej z tego powodu
zapłonąć żywym ogniem. Może ulec trwałemu uszkodzeniu, ale ma
być fail-safe. A tu masz pożar w komorze silnika.

i na taki wariant przetwornica nie została przetestowana.

To nie powinno być (jedynie) testowane, lecz znajdować się
w założeniach projektowych. Dla mnie to dostateczny powód
do masowego wycofania tej przetwornicy z rynku.

Dlatego właśnie nie warto ryzykować i kupować podróbek.

A skąd wiesz, co będzie z oryginałem? Bańka jarznika się
rozszczelni, albo się elektrody odsuną na wertepach i możesz
mieć pożar pod maską.

Pozdrawiam, Piotr

35 Data: Pa?dziernik 13 2015 10:39:53
Temat: Re: Chinskie xenony
Autor: Pszemol 

"Piotr Wyderski"  wrote in message

Pszemol wrote:

Dlatego wnioskuję, że ta żarówka nie ma ZWARCIA,
bo z pewnościa zwarcie było przetestowane, tak
jak rozwarcie, bo to proste scenariusze...

Pszemol, nie o to chodzi. Nie jest dla mnie istotne, czy tam
było zwarcie, czy nie. Te podróbki nie mogą być *bardzo* odległe
od oryginałów, bo szwindel by wyszedł natychmiast i nici z biznesu.
Jakiś parametr bez wątpienia był poza założeniami projektowymi przetwornicy, ale to nie oznacza, że wolno jej z tego powodu
zapłonąć żywym ogniem. Może ulec trwałemu uszkodzeniu, ale ma
być fail-safe. A tu masz pożar w komorze silnika.

Nie masz pożaru, bo inaczej się ta ścieżka sfajczy jak jest
w obudowie przetwornicy, i inną temperaturę osiągnie
ta metalowa puszka niż demonstracja spalenia otwartej.
Tam nie ma na tyle paliwa na tej ścieżce (farba? soldermaska?)
aby powstał pożar w komorze silnika...

i na taki wariant przetwornica nie została przetestowana.

To nie powinno być (jedynie) testowane, lecz znajdować się
w założeniach projektowych. Dla mnie to dostateczny powód
do masowego wycofania tej przetwornicy z rynku.

Philips myśli inaczej. Prawnicy na 100% wybronią fimę
z odpowiedzialności za ewentualny pożar bo klient kupił
trefną żarówkę od oszusta, z nieautoryzowanego dealera.

Dlatego właśnie nie warto ryzykować i kupować podróbek.

A skąd wiesz, co będzie z oryginałem? Bańka jarznika się
rozszczelni, albo się elektrody odsuną na wertepach i możesz
mieć pożar pod maską.

Liczę na to, że na takie testy z oryginalną bańką producent
spędził trochę czasu - w końcu za tą wiarę płacisz kupując
drożej markowy produkt od firmy takiej jak Philips czy Bosch.

36 Data: Pa?dziernik 12 2015 19:00:46
Temat: Re: Chinskie xenony
Autor: re 



Użytkownik "J.F."

https://www.youtube.com/watch?v=vhaTJ3XQ-- I


Ale ... mam jakies podejrzenia. Film sponsorowany ?
-- -
Przez producenta akumulatorów :-)

Chinskie xenony



Grupy dyskusyjne