Cholerni handlarze
1 | Data: Sierpien 08 2008 09:05:42 |
Temat: Cholerni handlarze | |
Autor: Hautameki | Nawet jeden z drugim się nie wysili żeby jakoś zainteresować kupującego sprzedawanym pojazdem. Marketing jak na rynku - po wiejsku i na odwal. Auta są sprzedawane dosłownie jak worek kartofli. Ogłoszenia, które od razu trzeba pominąć, są ich tysiące, identycznych: 2 |
Data: Sierpien 08 2008 07:10:57 | Temat: Re: Cholerni handlarze | Autor: topek | Nawet jeden z drugim się nie wysili żeby jakoś zainteresować kupującegoNo ale tu chodzi o przekazanie konkretnych, syntetycznych informacji a nie pisanie elaboratow 13-to zgloskowcem topek -> jak zawsze pozdrawiajacy -- Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/ 3 |
Data: Sierpien 08 2008 09:10:54 | Temat: Re: Cholerni handlarze | Autor: INF | itd. itd., ehhhh znam jednego co zawsze na końcu ogłoszenia dodawał formułkę "Okazja. Pilnie sprzedam powodu wyjazdu za granicę." i nie kłamał, bo za granicę jeździł co tydzień po kolejne samochody 4 |
Data: Sierpien 08 2008 08:12:27 | Temat: Re: Cholerni handlarze | Autor: Chris | On 8 Sie, 09:10, "INF" wrote: > itd. itd., ehhhh No i pewnie prawde pisze. Znajac zycie to juz sie wybiera po nastepna gablote ;-) Pozdrawiam. 5 |
Data: Sierpien 08 2008 22:00:29 | Temat: Re: Cholerni handlarze | Autor: Hants | Pewnie kiedys sie handlarze poprawia.. 6 |
Data: Sierpien 08 2008 09:14:20 | Temat: Re: Cholerni handlarze | Autor: Boombastic |
Nawet jeden z drugim się nie wysili żeby jakoś zainteresować kupującego sprzedawanym pojazdem. Marketing jak na rynku - po wiejsku i na odwal. Auta są sprzedawane dosłownie jak worek kartofli. Ogłoszenia, które od razu trzeba pominąć, są ich tysiące, identycznych:[cut] Skoro działa to jaki masz problem? 7 |
Data: Sierpien 08 2008 09:21:26 | Temat: Re: Cholerni handlarze | Autor: Kerry | Boombastic napisał(a): Nawet jeden z drugim się nie wysili żeby jakoś zainteresować kupującego sprzedawanym pojazdem. Marketing jak na rynku - po wiejsku i na odwal. Auta są sprzedawane dosłownie jak worek kartofli. Ogłoszenia, które od razu trzeba pominąć, są ich tysiące, identycznych:[cut] Skoro działa to jaki masz problem? Że działa..? ;) -- Pozdrawiam, Kerry 8 |
Data: Sierpien 08 2008 09:29:20 | Temat: Re: Cholerni handlarze | Autor: Hautameki | Boombastic pisze:
Boli mnie to, dlatego odreagowuje na grupie -- _,.-"``````````````````"'-. (}<` Pozdrowienia : [] ``'-. Hautameki : /\ `"-.,,,,,,,,,,,,,,,..-" 9 |
Data: Sierpien 08 2008 09:31:48 | Temat: Re: Cholerni handlarze | Autor: Kuba (aka cita) | Hautameki wrote: 10 |
Data: Sierpien 08 2008 09:35:18 | Temat: Re: Cholerni handlarze | Autor: Hautameki | Kuba (aka cita) pisze: Hautameki wrote: Handlarz przez ciebie przemawia czy masz tak od urodzenia? Jako sprzedający można podjąć wysiłek i podać więcej szczegółów dot. stanu technicznego auta. Sam zwrot "sprowadzony" czy zadbany to zdecydowanie za mało. Później człowiek goni przez pół Polski żeby zobaczyć auto, które wymaga zainwestowania sporej gotówki aby doprowadzić je do ładu. -- _,.-"``````````````````"'-. (}<` Pozdrowienia : [] ``'-. Hautameki : /\ `"-.,,,,,,,,,,,,,,,..-" 11 |
Data: Sierpien 08 2008 09:39:14 | Temat: Re: Cholerni handlarze | Autor: Tadeusz |
już wielokrotnie tu (i nie tylko tu) napisano że NIE MA SENSU jechać po auto dalej niż 100 km zwłaszcza popularne auto - lepiej dłużej poszukać bliżej... -- pozdrawiam Tadeusz 12 |
Data: Sierpien 08 2008 09:48:30 | Temat: Re: Cholerni handlarze | Autor: Hinek |
Myslisz, ze jak ktos napisze wiecej - to nie bedzie klamac??? Poza tym - gdzie sens jezdzic przez pol Polski? Pozdr -- Hinek 13 |
Data: Sierpien 08 2008 09:48:55 | Temat: Re: Cholerni handlarze | Autor: Boombastic | Handlarz przez ciebie przemawia czy masz tak od urodzenia? To jest twój problem, a nie jego. Z marketingowego punktu widzenia działa to świetnie skoro ty nie mając wystarczajacych informacji jedziesz przez pół Polski. 14 |
Data: Sierpien 08 2008 10:19:36 | Temat: Re: Cholerni handlarze | Autor: J.F. | Użytkownik "Hautameki" napisał w wiadomości Kuba (aka cita) pisze: Od tego masz pozycje "telefon". Zreszta co tu pisac - auto ma 13 lat i nie bylo ostatnio polerowane. Wazniejsze sa odpowiednie slowa kluczowe: klima, 150KM, turbo, oszczedny :-) J. 15 |
Data: Sierpien 08 2008 13:31:16 | Temat: Re: Cholerni handlarze | Autor: Janek |
Użytkownik "Hautameki" napisał w wiadomości Tak się tylko wydaje, byłem w tamtym tygodniu po samochód dobrze, że tylko 40km w jedna strone. Przez telefon też było wszystko cacy samochód miał wymieniany tylko zderzak. Na pytania: jaki stan lakieru - bardzo dobry, coś jeszcze jest do zrobienia - nie, samochód miał coś więcej wymieniane - nie, jakieś uszkodzenia - nie, wszystkie blachy są oryginalne, takie same odstępy - tak. Pytań było więcej ale mniejsza już o to. Przyjechałem zobaczyć auto. Lakier nie bardzo dobry a ideał widać było, że po polerce. Uszkodzony próg ( wgnieciony ) lakier poszedł, na błotniku kawałek zaprawki, w reflektorze mucha, a drzwi jedne wyżej drugie niżej ( po tej samej stronie ) odcieniom lakieru już się nie przyglądałem. środek tylko otworzyłem wytarty jak po 300k a nie 150k pedały wydeptane szkoda gadać. Oczywiście w ogłoszeniu że bezwypadkowy i sprzedawca robił minę idioty jak mówię że auto bite i o tym wszystkim nie było mowy. Tak pomaga pozycja telefon :/ Pozdrawiam 16 |
Data: Sierpien 08 2008 10:50:17 | Temat: Re: Cholerni handlarze | Autor: V-Tec | Hautameki pisze: Kuba (aka cita) pisze: ale słowo "sprowadzony" magicznie działa. Sprowadzony - zadbany, w dobrym stanie techn. ;) -- Pozdr, W. 17 |
Data: Sierpien 08 2008 11:30:17 | Temat: Re: Cholerni handlarze | Autor: Arek M |
a czego byś oczekiwał w ogłoszeniu? A powiedz mi - jaka jest roznica w uzyskaniu informacji drogą telefoniczną a czytają ogloszenie? Numer podany jest zawsze, nikt nie zabrania zadzwonic i dowiedziec sie szczegołów... Co za roznica czy handlarz naklamie w ogloszeniu czy przez telefon :) Handlarze to wbrew pozorom bardzo zapracowani ludzie ;) I zapewne wychodzą ze słusznego założenia, ze jesli ktos jest bardzo zainteresowany to nie będize sugerował się tym co w ogloszeniu, a zadzwoni. Ja sam dosc czesto zmieniam samochod (tylko w 2008 roku mam juz trzecie auto). Zdarza mi sie zarówno sprzedawac jak i kupować - i NIGDY nie sugeruje sie trescią oglosznia. I poki co - dobrze na tym wychodze. -- PozdrawiAM! volvo S60 D5 MY05 18 |
Data: Sierpien 08 2008 11:48:45 | Temat: Re: Cholerni handlarze | Autor: Jakub Witkowski | Arek M pisze: A powiedz mi - jaka jest roznica w uzyskaniu informacji drogą telefoniczną a czytają ogloszenie?> Co za roznica czy handlarz naklamie w ogloszeniu czy przez telefon :) Telefoniczna weryfikacja 100 dokładnych ogłoszeń kosztuje mniej niż 100 lakonicznych (bo ~80% odpada od razu). W gruncie rzeczy jest to też koszystniejsze dla sprzedającego, bo eliminuje zbędną gadaninę z tymi, co i tak nie kupią. -- Jakub Witkowski | Prezentowane opinie mogą być niepoważne, z domeny | nieprawdziwe, lub nie odpowiadać w części gts /kropka/ pl | lub całości poglądom ich Autora. 19 |
Data: Sierpien 08 2008 12:42:32 | Temat: Re: Cholerni handlarze | Autor: Kuba (aka cita) | Hautameki wrote: Handlarz przez ciebie przemawia czy masz tak od urodzenia? a ja Ci powiem, ze ile bym w ogłoszeniu nie napisał, to i tak o to samo bede pytany przez telefon przez 95% zainteresowanych. Szału mozna dostać. Poza tym im więcej napiszesz o stanie, tym mniejsze zainteresowanie. Najbardziej i tak przyciąga _cena_ (stety albo nie). Nie bede sie więc wysliła i opisywał szczegółowo aut, bo doświadczenie pokazuje, ze daremny to wysiłek. Podaje najważniejsze dane i tyle. Ktoś chce to zadzwoni, a jak nie zadzwoni - cóż, powiedzmy, ze moja strata. Wiem jednak jedno - większość ludzi w ogole nie czyta co jest w ogłoszeniu, albo tylko udaje, ze nie czyta i tak na nowo wszytsko musze opowiadać. Przy kilkudziesięciu autach na placu .... jest to męczące. A najbardziej męczące jest zaczęcie rozmowy od "panie a ile trzeba zapłącić?" kuwa jego mać... -- Pozdrawiam Kuba (aka cita) gg:1461968 www.autoeden.com.pl www.cita.pl 20 |
Data: Sierpien 08 2008 13:01:00 | Temat: Re: Cholerni handlarze | Autor: Cavallino |
Hautameki wrote: Rzuć to zajęcie w cholerę, jeśli Cię tak stresuje. 21 |
Data: Sierpien 08 2008 11:39:44 | Temat: Re: Cholerni handlarze | Autor: BrunoJ | Kuba \(aka cita\) napisał(a): Hautameki wrote:Ale wiesz dlaczego? Bo w sporej czesci ogloszen wyposazenie jest opisane bylejak i niezgodnie z prawda. Poza tym im więcej napiszesz o stanie, tym mniejsze zainteresowanie.mnie akurat (szczegolnie przy starszych autach) najbardziej przyciaga stan techniczny i wyposazenie. Haslo - auto sprawne lac i jezdzic nic mi nie mowi. Z kolei w przypadku bardzo mlodych aut, szczegolnie z importu, mimo wszystko interesuje mnie jak bardzo byl walony i na ile moze to wplynac na trwalosc auta i przede wszystkim bezpieczenstwo rodziny. Walone nie parzy, spawane z przystanku juz troche. Podaje najważniejsze dane i tyle. Ktoś chce to zadzwoni, a jak nieWidzisz - dla Ciebie jest to jedno z wielu aut, dla kupujacego jest to To jedyne. Odpowiadanie na te pytania to czesc Twojej pracy. Poza tym to ze masz w podpisie komis nie zawsze musi oznaczac ze masz kilkadziesiat aut. Kupujacy tego nie rozrozniaja, sprowadzacz kojarzy sie z indywidualnym importem i w sporej czesci przypadku taki wlasnie jest. Moze jednak rozwiazaniem byloby duzo bardziej szczegolowe opisanie auta. Ze tak sie bede czepial tego picasso (sam wrzuciles jako przyklad, to niech bedzie) - auto ma juz jakis przebieg, co by zaszkodzilo wpisac pare przykladowych napraw, nawet jesli w domysle za ujete jako "serwisowany w ASO"? Dla mnie serwisowany w ASO oznacza wymiane oleju w terminie. A przy takim przebiegu to ja juz chcialbym wiedziec czy i kiedy byly zmienione tarcze/klocki, moze wydech, moze FAP, kolo dwumasowe itd, itd. Dla Ciebie to moze duperele, a dla kupujacego to informacje wplywajace na decyzje zakupu lub wysokosc ceny. Nie mowiac juz o aspekcie czysto moralnym - jesli nie potrafisz opowiedziec o aucie ktore sprzedajesz, to zasadniczo zmniejsza wiarygodnosc informacji na temat tego auta... A najbardziej męczące jest zaczęcie rozmowy od "panie a ile trzebaTo podawaj cene koncowa i wyraznie to napisz w ogloszeniu. Ja nie wymyslilem zwyczaju zawyzania ceny i potem udawanego handlowania sie. pozdrawiam Bruno, Citroen ZX, Bydg -- Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/ 22 |
Data: Sierpien 08 2008 20:05:55 | Temat: Re: Cholerni handlarze | Autor: Grzegorz Brzęczyszczykiewicz | Kuba (aka cita) wrote: Poza tym im więcej napiszesz o stanie, tym mniejsze zainteresowanie. Potwierdzam w 100%. Ludzie chcą przeczytać kilka zdań, wyobrazić sobie resztę i spytać przy rozmowie o kilka nieistotnych szczegółów. Niestety. -- Grzegorz Brzęczyszczykiewicz 23 |
Data: Sierpien 08 2008 22:28:29 | Temat: Re: Cholerni handlarze | Autor: LEPEK | Kuba (aka cita) pisze: Poza tym im więcej napiszesz o stanie, tym mniejsze zainteresowanie.[...] A najbardziej męczące jest zaczęcie rozmowy od "panie a ile trzeba zapłącić?" kuwa jego mać... Skoro zdajesz sobie z tego sprawę, to co za problem? Podajesz cenę i czekasz na decyzję. Mnie najbardziej wk... ludzie, co mówią, że cena jest do [małej] negocjacji, ale TYLKO na miejscu - pan przyjedziesz, pan zobaczysz, pan porozmawiasz... A na cholerę ta gadka - to ty nie wiesz za ile chcesz sprzedać? Boisz się, że ktoś powie za mało? Albo że przyjdzie za godzinę ktoś, kto chciałby zapłacić 500 zł więcej? Nie dla ciebie handel. Ja zrozumiem prywaciarza, ale handlarz? Dziwi cię pytanie o cenę - to zajmij się, ja wiem - stróżowaniem, albo może chałupnictwem, a nie handlem... Pozdr -- L E P E K - P r u s z c z G d a n s k i no_spam [maupa] poczta [kropka] fm Toyota Corolla 1,3 sedan -- > cztery kółka bez skutera 24 |
Data: Sierpien 12 2008 10:13:11 | Temat: Re: Cholerni handlarze | Autor: Kuba (aka cita) | LEPEK wrote: Kuba (aka cita) pisze: Spójrz na to inaczej. Cena *podana* jest w ogłoszeniu! Jak Cie nie interesuje to nie dzwoń, a nie dzwonisz i liczysz, ze bedzie taniej. Niby dlaczego? Bo tak Ty chcesz? Cena jest podana, z mojej dobrej woli pisze, ze jest molziwa negocjacja, ale do cholery co to za negocjacje przez tekefon?! Chcesz kupić, interesuje Cie ten samochód, ta cena - przyjedz. Moze na miejscu kupisz troche taniej. Zwykle jednak konczy sie tym, ze nawet jak podam ostateczną cene przez tel. to ktoś przyjeżdza i ... po oglądnięciu auta zaczyna marudzić o negocjacjach i nie już od ceny z ogł0oszenia, a od tej, którą usłyszał przez telefon. Nie ma więc podawania przez telefon innej ceny niż jest podana. Co innego, gdyby nie bylo ceny w ogłoszeniu .. ale ona _jest_ wiec wybacz, ale to tylko moja dobra wola, czy sprzedam Ci taniej czy nie. Ostatecznie jak Ci nie odpowiada cena z ogłoszenia minus jakiś mały rabacik to nie dzwoń, nie przyjeżdzaj i nie truj dupy pytaniami o cene ostateczną. Moze w ogóle w treści ogłoszenia mam podać cene ostateczną, albo najlepiej dwie - tą w nagłówku i druugą w treści już po rabacie?! Nie bedziesz musiał dzwonic? Nie rozumiesz, ze cena to cena, a mała negocjacja zależy od róznych rzeczy na miejcu - *po oględzinach auta* . Jak Ci to nie odpowiada .. szukaj dalej, a nie zawracasz gitare. To ja sprzedaje auto i podaje cene. Moge sprzedać taniej ale nie musze. To moje warunki sprzedaży i nikt nie zmusza Cie do tego, zebyś u mnie kupił jesli nie podobam Ci sie ja, czy warunki na których sprzedaje auta. Cena ostateczna jest ustalana na miejscu. Pewne jest jedno - drożej nie bedzie, a prawie pewne jest, ze wyjedziesz autem taniej niż jest podane w ogłoszeniu. Jesli więc Coi wszystko pasuje, cena też .. to o co Ci chodzi?Z drugiej strony jak Ci nie pasuje, to po co zawracasz gitare? Kupując auto za 30, 40, czy 50 tys zł .. rabat w wysokości 500-1000 zł chyba nie stanowi rozstrzygnięcia między kupić a nie kupic - wiec co Ci da ostateczna cena przez telefon? Co innego jesli liczysz na upust w wysokości 5 tys zł od kwoty 30 tys ... ale chyba zdajesz sobie sprawe, ze "mała negocjacja" to zwykle koncówka, albo inny dodatek nie koniecznie finansowy... ps. dziwi Cie takie stanowisko - zajmij sie czymś innym niż kupowanie samochodu. Idziesz do sklepu i kupujesz po cenie katalogowej i wszytsko jest ok. Z samochodami nagle jest problem. Ciekawe ile napiwku zostawiasz (jesli w ogole) w restauracji... -- Pozdrawiam Kuba (aka cita) gg:1461968 www.autoeden.com.pl www.cita.pl 25 |
Data: Sierpien 08 2008 09:44:56 | Temat: Re: Cholerni handlarze | Autor: BaX |
a czego byś oczekiwał w ogłoszeniu? Zdjęć i opisu zgodnego ze stanem faktycznym, a nie urojonych fantazji handlarza. 26 |
Data: Sierpien 08 2008 09:54:37 | Temat: Re: Cholerni handlarze | Autor: P_ablo |
Hautameki wrote: Jesli sie cos robi to nalezy to robic dobrze. pierwsze lepsze z brzegu: http://www.tinyurl.pl/?RWfPRwfz Widzialem tez lepsze z gotowymi pokazami slajdow i nagranym dzwiekiem silnika. I tak powinno wygladac ogloszenie zawodowego sprzedawcy. Z innej strony po opisie samochodu od razu widac czy sprzedaje je handlarz czy prywatna osoba. Picasso 27 |
Data: Sierpien 08 2008 12:25:34 | Temat: Re: Cholerni handlarze | Autor: Hautameki | P_ablo pisze: Użytkownik "Kuba (aka cita)" napisał w wiadomościO to właśnie chodzi, o profesjonalizm -- _,.-"``````````````````"'-. (}<` Pozdrowienia : [] ``'-. Hautameki : /\ `"-.,,,,,,,,,,,,,,,..-" 28 |
Data: Sierpien 08 2008 13:28:53 | Temat: Re: Cholerni handlarze | Autor: Boombastic | O to właśnie chodzi, o profesjonalizm Profesjonalizm to masz na stronie dilera. A ty oczekujesz profesjonalnej obsługi od najgorzej postrzeganego zawodu w Polsce i jeszcze dorabiasz jakies bzdety marketingowe. 29 |
Data: Sierpien 08 2008 10:24:41 | Temat: Re: Cholerni handlarze | Autor: glang | a czego byś oczekiwał w ogłoszeniu? prawdy: jakie dokumenty szczególnie książka potwierdzające przebieg /mogą być ksera faktur-wniosków z przeglądów/ co malowane czy po wypadku czy po stłuczce najlepiej foty przed lakiernikiem no i wersja i wyposażenie pzdr GL 30 |
Data: Sierpien 08 2008 12:47:41 | Temat: Re: Cholerni handlarze | Autor: Kuba (aka cita) | glang wrote: a czego byś oczekiwał w ogłoszeniu? heheh ps. niestety nie moge rozwinąć tematu, bo okazuje sie, ze na pms'ie też są pt kupcy, ktozy potrafią zadzwonić i powołać sie na pms. Powiem tylko tak - jak już ktoś zadzwoni/przyjedzie - to dowie sie prawdy. Pisanie jednak niektorych informacji w ogłoszeniu jest asbsolutnie śmiertelnym ciosem dla danego auta - zeby bylo śmieszniej te same informacje udzielane przez telefon są już normalnymi danymi. z mojej strony wiecej nie napisze w tej częsci wątku :) -- Pozdrawiam Kuba (aka cita) gg:1461968 www.autoeden.com.pl www.cita.pl 31 |
Data: Sierpien 08 2008 13:01:54 | Temat: Re: Cholerni handlarze | Autor: Cavallino |
Pisanie jednak niektorych informacji w ogłoszeniu jest asbsolutnie śmiertelnym ciosem dla danego auta Jasne, jasne, w ogóle podawanie prawdy oznacza że interes mógłby się przestać kręcić. 32 |
Data: Sierpien 12 2008 10:15:02 | Temat: Re: Cholerni handlarze | Autor: Kuba (aka cita) | Cavallino wrote: Użytkownik "Kuba (aka cita)" napisał w wiadomości news: bardzo Cie prosze nie wyrywaj zdan z kontekstu - to po pierwsze. Po drugie - nie powiedzialem nic o niemówieniu prawdy. Komentarz na poziomie onetu, ale czego sie spodziewać po grupie dyskusyjnej, gdzie ktoś chce szczerze opowiedziec co i jak po drugiej stronie lady. dla Ciebie EOT -- Pozdrawiam Kuba (aka cita) gg:1461968 www.autoeden.com.pl www.cita.pl 33 |
Data: Sierpien 12 2008 11:20:20 | Temat: Re: Cholerni handlarze | Autor: Cavallino |
Pisanie jednak niektorych informacji w ogłoszeniu jest asbsolutnie No to zapodaj w jaki sposób podanie prawdy miałoby tą śmierć spowodować? 34 |
Data: Sierpien 08 2008 11:11:20 | Temat: Re: Cholerni handlarze | Autor: BrunoJ | Kuba \(aka cita\) napisał(a): glang wrote:Zawsze? czy tylko jesli zada sie wlasciwe pytanie? Niestety znaczna wiekszosc handlujacych autami nie podchodzi do tego tak ja napisales. Przez telefon zazwyczaj nie udaje sie dowiedziec nic wiecej niz jest w ogloszeniu, chyba ze zada sie bardzo sprecyzowane i czule pytania (bo na pytanie "czy byly naprawy blacharskie" standardowa odpowiedz jest ze nigdy). Dlatego te pare zdjec _z_kazdej_ strony + wnetrze i komora silnika to minimum - czesto juz na podstawie tych zdjec pare rzeczy widac. Co wiecej, moze przyjac zalozenie ze jesli jakas czesci samochodu nie zostala pokazana (np zdjecia z 3 stron a nie z 4rech) to znaczy ze to co widac jest wlasnie na tej 4tej. Ot , wyciag z poradnika kupujacego ;-) Gdy juz sie pojedzie na miejsce i wskaze to czy tamto palcem to druga standardowa odpowiedz "ja nie wiem, taki kupilem". I jest to bez znaczenia czy jest to komis czy prywatny sprowadzacz. Pisanie jednak niektorych informacji w ogłoszeniu jest asbsolutnieszkoda, bo mysle ze to akurat wszystkich interesuje, a rzadko kto jest w stanie powiedziec cos od "tej" strony. pozdrawiam Bruno, Citroen ZX, Bydg -- Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/ 35 |
Data: Sierpien 12 2008 10:17:02 | Temat: Re: Cholerni handlarze | Autor: Kuba (aka cita) | BrunoJ wrote: Zawsze? czy tylko jesli zada sie wlasciwe pytanie? Nie moge pisać za wszystkich. Sam kupuje samochody i wiem jak jest - niestety. Ale to inny temat. Znam takich co są uczciwi, znam takich co nie są. Żeby bylo smieszniej sam kupilem swoj samochod od hanldarza i ma kręcony licznik .. ale to nie w tym rzecz, bo ja to wiedzialem przed kupnem.. -- Pozdrawiam Kuba (aka cita) gg:1461968 www.autoeden.com.pl www.cita.pl 36 |
Data: Sierpien 08 2008 20:42:21 | Temat: Re: Cholerni handlarze | Autor: Czabu |
heheh Szkoda, bo ja chętnie dowiedziałbym się co masz dokladnie na myśli i o jakich danych piszesz. Chętnie też dowiedziałbym się, dlaczego np. golf który stoi na Twoim placu ma cenę niższą o ok. 4-8 tys. od podobnych kombi (rocznik, silnik) na gratce. Jeżeli stan jest "bardzo dobry" jak napisałeś to i powinieneś go cenić, w końcu nie jesteś instytucją charytatywną... A może przyczyną jest "śmiertelna informacja" o aucie? Nie traktuj tych pytań tego jako ataku na swoją osobę ;-) Pozdrawiam Czabu 37 |
Data: Sierpien 08 2008 18:59:37 | Temat: Re: Cholerni handlarze | Autor: J.F. | On Fri, 8 Aug 2008 10:24:41 +0200, glang wrote: a czego byś oczekiwał w ogłoszeniu?prawdy: No przeciez pisze - sprowadzony :-) szczególnie książka potwierdzające przebieg /mogą być ksera A masz takie faktury na swoje auta ? co malowane czy po wypadku No przeciez wiadomo ze jak nie napisali "bezwypadkowy" to byl "po lekkim drasnieciu", a jak napisali "bezwypadkowy", to nie moga wyminiac co malowane :-) czy po stłuczce Tez rozrozniasz wypadki i stluczki :-) J. 38 |
Data: Sierpien 08 2008 21:12:02 | Temat: Re: Cholerni handlarze | Autor: glang | mój Touran też jest sprowadzony i ma wszystko łącznie ze specyfikacją z salonu :)jakie dokumentyNo przeciez pisze - sprowadzony :-) oczywiście. faktura zakupu, książka serwisowa. wlepka gwarancyjnaszczególnie książka potwierdzające przebieg /mogą być ksera faktur-wniosków z przeglądów/A masz takie faktury na swoje auta ? ;) pzdr GL 39 |
Data: Sierpien 08 2008 19:56:04 | Temat: Re: Cholerni handlarze | Autor: Grzegorz Brzęczyszczykiewicz | glang wrote: a czego byś oczekiwał w ogłoszeniu? Nie opłaca się. Sprzedawałem ostatnio samochód. Zrobiłem dobry opis, niekłamałem z przebiegiem itd. Większość kupujących dzwoniła do mnie tylko po to, żeby spróbować go ode mnie wyrwać za 2/3 ceny, którą zaproponowałem (a było to 4k), powołując się np. na to, że "przebieg duży, inne mają połowę niższy" lub inne pierdoły, o których z doświadczenia wiem, że inni po prostu "zapomnieli napisać". Tak więc, sprzedajesz samochód pisz: "od dziadka, nie wymaga wkładu". Cofnij licznik do 10000 km / rok i wio! -- Grzegorz Brzęczyszczykiewicz 40 |
Data: Sierpien 08 2008 18:34:39 | Temat: Re: Cholerni handlarze | Autor: BrunoJ | Grzegorz Brzęczyszczykiewicz napisał(a): glang wrote:Proste wnioski wynikajace z Twojej wypowiedzi: 1. Oszukuja nie tylko handlarze, ale wszyscy. 2. Handlarzowi tym bardziej oplaca sie oszukiwac (skala) 3. Ta wiekszosc ktora do Ciebie dzwonila to byli handlarze, ktorzy po zakupie za 2/3 ceny zrobili by to co napisales i w efekcie zarobili (na oszustwie). 4. Patrz temat... ;-) 5 (jako wniosek luzny) jestem przekonany ze osoby ktore poprawily swoj samochod przy sprzedazy zeby wziac wiecej, za chwile kupuja inne auto bedac przekonani maja oryginalny przebieg i nie bite ;-) pozdrawiam Bruno, Citroen ZX, Bydg -- Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/ 41 |
Data: Sierpien 08 2008 20:38:04 | Temat: Re: Cholerni handlarze | Autor: Grzegorz Brzęczyszczykiewicz | BrunoJ wrote: Grzegorz Brzęczyszczykiewicz napisał(a): Zgadzam się z wyjątkiem punktu 3. Handlarze chcieli urwać zwykle połowę ceny :-) -- Grzegorz Brzęczyszczykiewicz 42 |
Data: Sierpien 08 2008 09:16:18 | Temat: Re: Cholerni handlarze | Autor: BrunoJ | Kuba \(aka cita\) napisał(a): Hautameki wrote:Chyba wczoraj trafilem na allegro na oferte p406 kombi, ktos zalaczyl chyba 30 zdjec, w formacie 3000x2000 :D Strona wczytywala sie z 10 minut, a potem jeszcze musialem kazde zdjecie zmniejszac zeby je obejrzec. Juz w polowie sie wkurzylem i olalem. Jak ktos nie umie zrobic porzadnej oferty to jego strata ;-) PS. Czemu Twoj pikus podrozal tak drastycznie? -- Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/ 43 |
Data: Sierpien 08 2008 12:48:22 | Temat: Re: Cholerni handlarze | Autor: Kuba (aka cita) | BrunoJ wrote: PS. Czemu Twoj pikus podrozal tak drastycznie? który pikuś? -- Pozdrawiam Kuba (aka cita) gg:1461968 www.autoeden.com.pl www.cita.pl 44 |
Data: Sierpien 08 2008 10:58:50 | Temat: Re: Cholerni handlarze | Autor: BrunoJ | Kuba \(aka cita\) napisał(a): BrunoJ wrote:No C4 picasso. Takie co podawales pare dni temu linka, roczne ze sporym przebiegiem. Bylo po 60k a jest po 64k. Jesli to nie jest ten sam to zapomnialo Ci sie zdjecia i opis zmienic. pozdrawiam Bruno, Citroen ZX, Bydg -- Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/ 45 |
Data: Sierpien 08 2008 18:15:44 | Temat: Re: Cholerni handlarze | Autor: glang | www.autoeden.com.pl fajne masz te autka ale nic małego dla żony do 30 tys w automacie pzdr GL 46 |
Data: Sierpien 08 2008 09:57:09 | Temat: Re: Cholerni handlarze | Autor: glang | to i ja sie wyżalę 47 |
Data: Sierpien 08 2008 10:08:03 | Temat: Re: Cholerni handlarze | Autor: bratPit[pr] |
Nawet jeden z drugim się nie wysili żeby jakoś zainteresować kupującego wiadomo że handlarz mówi prawdę, gdy się pomyli lub powie "dzień dobry", tyle na ten temat, brat 48 |
Data: Sierpien 08 2008 12:23:43 | Temat: Re: Cholerni handlarze | Autor: gosmo | bratPit[pr] pisze: wiadomo że handlarz mówi prawdę, gdy się pomyli lub powie "dzień dobry", tyle na ten temat, Sugerujesz, że handlarz życzy Ci dobrego dnia? Wtedy też kłamie ;) 49 |
Data: Sierpien 08 2008 13:51:56 | Temat: Re: Cholerni handlarze | Autor: michaça | Sugerujesz, że handlarz życzy Ci dobrego dnia? Wtedy też kłamie ;)jesli handlarz by mi powiedzial "zycze panu milego dnia" to na 100% klamie a jesli mowi ogolnie "dzien dobry" to zapewne ma na mysli swoj dzien tzn ze ma dobry dzien bo oszukal znow jakiegos "pacjenta" wciskajac mu wraka - czyli wtedy mowi prawde :-) 50 |
Data: Sierpien 08 2008 10:16:14 | Temat: Re: Cholerni handlarze | Autor: J.F. | Użytkownik "Hautameki" napisał w wiadomości Nawet jeden z drugim się nie wysili żeby jakoś zainteresować No ale o co chodzi ? Szukasz rocznika 1994, to nie dziw sie ze sprzedaja jak przyczepe kartofli :-) A czego bys chcial w opisie ? J. 51 |
Data: Sierpien 08 2008 10:54:38 | Temat: Re: Cholerni handlarze | Autor: Gabriel'Varius' | Użytkownik Hautameki napisał: Nawet jeden z drugim się nie wysili żeby jakoś zainteresować kupującego sprzedawanym pojazdem. Marketing jak na rynku - po wiejsku i na odwal. Auta są sprzedawane dosłownie jak worek kartofli. Ogłoszenia, które od razu trzeba pominąć, są ich tysiące, identycznych:A nie mowilem/pisalem wczoraj :-) p.s. jak masz 4kpln na auto to zastanow sie ile wydasz na telefon, sprawdzanie tego zlomu w SKP(wizyta to okolo 50-60pln) oraz kasy na dojazdy do sprzedajacego, nie wspomne o nerwach i czasie pozdrawiam -- -- -- -- -- -- > www.varius.jawnet.pl <-- -- -- -- -- Mówić prawdę i umieć prawdą żyć - oto rzecz wielkiej wagi. Oskar Wilde 52 |
Data: Sierpien 08 2008 10:29:54 | Temat: Re: Cholerni handlarze | Autor: Myjk | Hautameki napisać: Auta są sprzedawane dosłownie jak worek kartofli. Jaki target, taki markieting. -- Pozdor Myjk http://emide.pl/xcl xCarLink MP3 Player |