Grupy dyskusyjne   »   Chyba rozwalilem auto...

Chyba rozwalilem auto...



1 Data: Grudzien 02 2006 15:55:54
Temat: Chyba rozwalilem auto...
Autor: Tomek R 

Czesc, mam problem z moim fiatem coupe 1.8 16v. Po dzisiejszej dosc ostrej
jezdzie, ale nie szalenczej, przed zaprkowaniem zorientowalem sie ze silnik
pracuje bardzo nierowno. Dlawi sie i przerywa. Po zgaszeniu odpala, ale
pracuje nierowno i za chwile dusi sie i gasnie. Dam mu odpoczac pare godzin i
sprobuje ponownie odpalic. Na co wam to wyglada?

Pozdrawiam

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/



2 Data: Grudzien 02 2006 17:02:24
Temat: Re: Chyba rozwalilem auto...
Autor: Pawell 

Tomek R wrote:

Czesc, mam problem z moim fiatem coupe 1.8 16v. Po dzisiejszej dosc ostrej
jezdzie, ale nie szalenczej, przed zaprkowaniem zorientowalem sie ze
silnik pracuje bardzo nierowno. Dlawi sie i przerywa. Po zgaszeniu odpala,
ale pracuje nierowno i za chwile dusi sie i gasnie. Dam mu odpoczac pare
godzin i sprobuje ponownie odpalic. Na co wam to wyglada?

Pozdrawiam


wyglada na to,
ze mu paliwa brakuje :)

Pawel

3 Data: Grudzien 02 2006 17:09:13
Temat: Re: Chyba rozwalilem auto...
Autor: Tomek R 


wyglada na to,
ze mu paliwa brakuje :)

to by bylo zbyt piekne, az sie boje do garazu wejsc, tak mi bedzie szkoda
tego autka jesli zarznalem silnik...

4 Data: Grudzien 02 2006 17:12:00
Temat: Re: Chyba rozwalilem auto...
Autor: JanuSz 

Użytkownik Tomek R napisał:

wyglada na to,
ze mu paliwa brakuje :)

to by bylo zbyt piekne, az sie boje do garazu wejsc, tak mi bedzie szkoda tego autka jesli zarznalem silnik...




Noo, takie ładne autko...

5 Data: Grudzien 02 2006 17:28:51
Temat: Re: Chyba rozwalilem auto...
Autor: margines 

Witam
Tomek R napisał(a):

to by bylo zbyt piekne, az sie boje do garazu wejsc, tak mi bedzie szkoda tego autka jesli zarznalem silnik...



Uszy do góry. Silnik to część eksploatacyjna ;)

Pozdrawiam
margines

6 Data: Grudzien 03 2006 01:05:40
Temat: Re: Chyba rozwalilem auto...
Autor: jank 



to by bylo zbyt piekne, az sie boje do garazu wejsc, tak mi bedzie szkoda
tego autka jesli zarznalem silnik...


NIE MARTW SIE!
- jestes zdrowy i caly,
-juz na holowaniu sporo zaoszczedziles,
-byc moze podpowiedzi na forum pozwola zaoszczedzic troche kasy,
- u mnie czesto samo sie naprawia...
Pozd.

7 Data: Grudzien 02 2006 17:43:26
Temat: Re: Chyba rozwalilem auto...
Autor: Tomek R 

Dałem mu troche ostygnąć. Odpalił bez problemu, ale na wolnych obrotach
nadal pracuje nierówno, jakby zaraz miał zdechnąć. Jeśli dodam gazu jest
troche lepiej ale na wolnych albo zaraz gaśnie albo pracuje bardzo nierówno,
przerywa. Dodatkowo w momencie gaszenia słychać charakterystyczny stuknięcie
gdzieś w okolicach prawej strony maski.
Bede wdzieczny za sugestie.

8 Data: Grudzien 02 2006 17:49:52
Temat: Re: Chyba rozwalilem auto...
Autor: Michał 


Użytkownik "Tomek R"  napisał w wiadomości

Dałem mu troche ostygnąć. Odpalił bez problemu, ale na wolnych obrotach
nadal pracuje nierówno, jakby zaraz miał zdechnąć. Jeśli dodam gazu jest
troche lepiej ale na wolnych albo zaraz gaśnie albo pracuje bardzo
nierówno,
przerywa. Dodatkowo w momencie gaszenia słychać charakterystyczny
stuknięcie
gdzieś w okolicach prawej strony maski.
Bede wdzieczny za sugestie.

urwał się korbowód i pracuje na 3 cylindrach ...

9 Data: Grudzien 02 2006 18:41:38
Temat: Re: Chyba rozwalilem auto...
Autor: Tomek 

urwał się korbowód i pracuje na 3 cylindrach ...

Raczej nie... to by wywołało "totalny łomot" po uruchomieniu :)

Dodatkowo w momencie gaszenia słychać charakterystyczny
stuknięcie
gdzieś w okolicach prawej strony maski.

Czy ten silnik 1.8 16V nie ma czasem zmiennych faz rozrządu i słynnego "wariatora" ? Jeśli tak to zacznij od tego...

--
Tomek

10 Data: Grudzien 02 2006 18:31:05
Temat: Re: Chyba rozwalilem auto...
Autor: Wlodek 

Dałem mu troche ostygnąć. Odpalił bez problemu, ale na wolnych
obrotach nadal pracuje nierówno, jakby zaraz miał zdechnąć. Jeśli
dodam gazu jest troche lepiej ale na wolnych albo zaraz gaśnie albo
pracuje bardzo nierówno, przerywa.

Moze ktorys z przewodow WN zlecial, dostal przebicia.
Ja bym sprawdzil.

Dodatkowo w momencie gaszenia
słychać charakterystyczny stuknięcie gdzieś w okolicach prawej strony
maski.

no tak, ale stukanie to juz niestety nieciekawie
brzmi

W.

11 Data: Grudzien 02 2006 17:24:57
Temat: Re: Chyba rozwalilem auto...
Autor:

Czesc, mam problem z moim fiatem coupe 1.8 16v. Po dzisiejszej dosc ostrej
jezdzie, ale nie szalenczej, przed zaprkowaniem zorientowalem sie ze silnik
pracuje bardzo nierowno. Dlawi sie i przerywa. Po zgaszeniu odpala, ale
pracuje nierowno i za chwile dusi sie i gasnie. Dam mu odpoczac pare godzin i
sprobuje ponownie odpalic. Na co wam to wyglada?


objawy o ktorych piszesz sugeruja jakby problemy z zaplonem. niestety tematem
jest fiat coupe w dodatku 1,8 :( jak juz ktos napisal tutaj silnik jest czescia
eksploatacyjna - dotyczy to fiatow o ktore sie nie dba.

ale do rzeczy. zacznij od blachostek czyli sprawdz przewody i swiece. oraz
kopulke (nie pamietam czy w 1,8 jest kopulka?)

jesli to bedzie sprawne, to bedzie juz gorzej. w 1,8 montowali cholerstwo o
nazwie wariator. czasem sie albo zawiesi, albo nie dziala. z twojego opisu
ciezko go wskazac, ale moze zeczywiscie sie zawiesil... a co do urwanego
korbowudu(jak ktos napisal) to musze cie zmartwic, ale w zaniedbanych fiatach
tez jest to mozliwe. najlepiej bedzie jak obejrzy to ktos kto sie zna na tych
autach. gdybys byl z krakowa moge to zobaczyc (bnie napisales skad jestes)


--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

12 Data: Grudzien 02 2006 21:11:51
Temat: Re: Chyba rozwalilem auto...
Autor: Czarek Daniluk 

Użytkownik a napisał:


objawy o ktorych piszesz sugeruja jakby problemy z zaplonem. niestety tematem
jest fiat coupe w dodatku 1,8 :( jak juz ktos napisal tutaj silnik jest czescia
eksploatacyjna - dotyczy to fiatow o ktore sie nie dba.

ale do rzeczy. zacznij od blachostek czyli sprawdz przewody i swiece. oraz
kopulke (nie pamietam czy w 1,8 jest kopulka?)

jesli to bedzie sprawne, to bedzie juz gorzej. w 1,8 montowali cholerstwo o
nazwie wariator. czasem sie albo zawiesi, albo nie dziala. z twojego opisu
ciezko go wskazac, ale moze zeczywiscie sie zawiesil... a co do urwanego
korbowudu(jak ktos napisal) to musze cie zmartwic, ale w zaniedbanych fiatach
tez jest to mozliwe. najlepiej bedzie jak obejrzy to ktos kto sie zna na tych
autach. gdybys byl z krakowa moge to zobaczyc (bnie napisales skad jestes)


patrząc po IP to chyba DC, lub okolice ;)

Pozdro !!

13 Data: Grudzien 03 2006 09:56:53
Temat: Re: Chyba rozwalilem auto...
Autor: Tomek R 

A tak to wyglada dzis rano:
Odpala bez problemu, w zakresie powyzej 1300 obr nie przerywa ale pracuje
nierowno, im wyzsze obroty tym mniej to slychac ale jednak. Na niskich
obrotach dodatkowo przerywa, nie gasnie ale ma ochote. Przy gaszeniu, kiedy
silnik juz sie zatrzymuje slychac jedno dosc ciche stukniecie i zastanawia
mnie co to jest.

Co do wariatora to faktycznie montowali to w 1.8 ale objawem powinno byc
raczej postukiwanie w rytm diesla a nie przerywanie. W kazdym razie czeka
mnie wizyta u mechanika. Myslicie, ze przejechanie 15km w takim stanie moze
pogorszyc sprawe?
Do Krakowa niestety mam dosc daleko, mieszkam kolo Wawy.

14 Data: Grudzien 03 2006 01:55:37
Temat: Re: Chyba rozwalilem auto...
Autor: Nex@pl 

Tomek R napisał(a):

Czesc, mam problem z moim fiatem coupe 1.8 16v. Po dzisiejszej dosc ostrej
jezdzie, ale nie szalenczej, przed zaprkowaniem zorientowalem sie ze silnik
pracuje bardzo nierowno. Dlawi sie i przerywa. Po zgaszeniu odpala, ale
pracuje nierowno i za chwile dusi sie i gasnie. Dam mu odpoczac pare godzin i
sprobuje ponownie odpalic. Na co wam to wyglada? Pozdrawiam

Ja bym sprawdził pompe paliwa.

Chyba rozwalilem auto...



Grupy dyskusyjne