Witam.

Zainteresowałem się tą cytrynką, a konkretnie C5 po liftingu (koniec 2004) w wersji berline i silnik 2.0 140KM benzyna.

Nie chcę silnika diesel ze względu na potężne i wielce prawdopodobne koszta ewentualnych napraw osprzętu tego silnika (koła dwumasowe, wtryski, pompy CR itp). Musiał bym mieć zaufanego sprzedawcę aby drugi raz wpakować się w silnik diesla. Zresztą przy moim przebiegu rocznym rzędu 15kkm nie ma sensu.

Upatrzony model nie ma chyba hydro, bo gdyby miał to powinien mieć na zegarach ikonki cztery od pozycji hydro?
Ciekaw jestem czy jest tak potężna różnica hydro/standard że warto sobie tym głowę zawracać, również jeśli chodzi o koszta eksploatacyjne typu wachacze, końcówki drążków, przeguby i inne gumy oraz ich trwałość. Drogi u mnie na wiosce są katastrofalne, najgorsze chyba w kraju (co roku robię kompletne zawieszenie).

Na co ewentualnie jeszcze zwrócić uwagę?

Zastanawiam się jeszcze nad Mondeo z podobnego rocznika, również 2.0 benzyna (nieszczęsne drogie wtryski w dieslach będące częścią eksploatacyjną wymieniane chyba co drugą zmianę oleju).

Mondeo dużo jeździłem, tyle że dieslem ze skrzynią 6  i mi odpowiada, wygląda nawet że dzielnie znosi nasze drogi. W C5 nawet jeszcze nie siedziałem. Nie wiem za czym się rozglądać... C5 fajnie wygląda ale chciałbym zawiechę robić może jednak co 2 lata...


Pozdrawiam.

--
Irokez
AR 156 2.4JTD '00

Zainteresowałem się tą cytrynką, a konkretnie C5 po liftingu (koniec
2004) w  wersji berline i silnik 2.0 140KM benzyna.

Upatrzony model nie ma chyba hydro, bo gdyby miał to powinien mieć na
zegarach ikonki cztery od pozycji hydro?

Na 100% będzie to C5 z hydro :) Nie było innych :) Dopiero C5 a.d. 2008
występuje z/bez hydro :)

--
Pozdr,
Kuba; gg: 30014; v850(at)op.pl
Volvo V70 T5, '97, 268 kkm; Toyota Corolla, '04,
151 kkm;

Użytkownik "Kuba"  napisał w wiadomości

Zainteresowałem się tą cytrynką, a konkretnie C5 po liftingu (koniec
2004) w  wersji berline i silnik 2.0 140KM benzyna.

Upatrzony model nie ma chyba hydro, bo gdyby miał to powinien mieć na zegarach ikonki cztery od pozycji hydro?

Na 100% będzie to C5 z hydro :) Nie było innych :) Dopiero C5 a.d. 2008 występuje z/bez hydro :)

Zciągnełem instrukcję do C5 MKII i są tam trzy różne deski, w tym jedna gdzie na obrotomierzu są 4 ikonki pozycji wysokości.
Autko, które mnie zainteresowało na zjęciach widzę nie ma tych ikonek:
http://www.otomoto.pl/index.php?sect=show&id=C3145352
Coś tam na czwartym zdjęciu widać jakby było między ręcznym a drążkiem biegów, może guziki do regulacji wysokości? Ale jak wtedy jest się informowanym o wysokości auta?

Dzięki i pozdrawiam.

--
Irokez

Użytkownik "Irokez"  napisał w wiadomości

Zciągnełem instrukcję do C5 MKII i są tam trzy różne deski, w tym jedna
gdzie na obrotomierzu są 4 ikonki pozycji wysokości.
Autko, które mnie zainteresowało na zjęciach widzę nie ma tych ikonek:
http://www.otomoto.pl/index.php?sect=show&id=C3145352
Coś tam na czwartym zdjęciu widać jakby było między ręcznym a drążkiem
biegów, może guziki do regulacji wysokości?

Dokladnie to jeden przycisk, ktory sluzy do regulacji wysokosci. Wlasnie ten
element, ktory zauwazyles.

Ale jak wtedy jest się informowanym o wysokości auta?

Na wyswietlaczu centralnym pod szyba podawane sa odpowiednie komunikaty

--
ML

Irokez pisze:

Zciągnełem instrukcję do C5 MKII i są tam trzy różne deski, w tym jedna gdzie na obrotomierzu są 4 ikonki pozycji wysokości.
Autko, które mnie zainteresowało na zjęciach widzę nie ma tych ikonek:
http://www.otomoto.pl/index.php?sect=show&id=C3145352

Jeśli jesteś zainteresowany tym autem musisz wiedzieć, że w tym komisie cuda się z autami dzieją :) Nie odradzam auta ale proponuję naprawdę bardzo dokładnie obejrzeć pojazd a najlepiej podjechać do pobliskiego ASO Citroena, bo możesz się nieźle przejechać.
--
Voytek

Użytkownik "Voytek"  napisał w wiadomości

Irokez pisze:

Zciągnełem instrukcję do C5 MKII i są tam trzy różne deski, w tym jedna gdzie na obrotomierzu są 4 ikonki pozycji wysokości.
Autko, które mnie zainteresowało na zjęciach widzę nie ma tych ikonek:
http://www.otomoto.pl/index.php?sect=show&id=C3145352

Jeśli jesteś zainteresowany tym autem musisz wiedzieć, że w tym komisie cuda się z autami dzieją :) Nie odradzam auta ale proponuję naprawdę bardzo dokładnie obejrzeć pojazd a najlepiej podjechać do pobliskiego ASO Citroena, bo możesz się nieźle przejechać.

Też tak słyszałem. Ciekawe czy ASO jakoś te auto normalnie sprawdzi bo opinie też różne.
Inna sprawa że jest wysoko wycenione te auto, bardzo wysoko jak na ten rocznik. Niby można domyśleć się naprawdę dobrego egzemplaża, ale oni mają wszystko drogo :)

--
Irokez

Irokez pisze:

Też tak słyszałem. Ciekawe czy ASO jakoś te auto normalnie sprawdzi bo opinie też różne.
Inna sprawa że jest wysoko wycenione te auto, bardzo wysoko jak na ten rocznik. Niby można domyśleć się naprawdę dobrego egzemplaża, ale oni mają wszystko drogo :)

ASO nie należy do wyróżniających się ale sprawdzić auto powinni bez problemów.
Pozdrawiam
--
Voytek

Voytek wrote:

Irokez pisze:

Zciągnełem instrukcję do C5 MKII i są tam trzy różne deski, w tym jedna gdzie na obrotomierzu są 4 ikonki pozycji wysokości.
Autko, które mnie zainteresowało na zjęciach widzę nie ma tych ikonek:
http://www.otomoto.pl/index.php?sect=show&id=C3145352

Jeśli jesteś zainteresowany tym autem musisz wiedzieć, że w tym komisie cuda się z autami dzieją :) Nie odradzam auta ale proponuję naprawdę bardzo dokładnie obejrzeć pojazd a najlepiej podjechać do pobliskiego ASO Citroena, bo możesz się nieźle przejechać.

Zwróć uwagę na fakt, że to auto stoi w tym komisie PÓŁTORA roku! Początkowa cena wynosiła 49900.
Poproś ich o książkę i fakturę zakupu, to sam się przekonasz kiedy je kupili.

Acha, ten przebieg jest prawdziwy.

--
Jack

Użytkownik "fjack"  napisał w wiadomości

Autko, które mnie zainteresowało na zjęciach widzę nie ma tych ikonek:
http://www.otomoto.pl/index.php?sect=show&id=C3145352

Jeśli jesteś zainteresowany tym autem musisz wiedzieć, że w tym komisie cuda się z autami dzieją :) Nie odradzam auta ale proponuję naprawdę bardzo dokładnie obejrzeć pojazd a najlepiej podjechać do pobliskiego ASO Citroena, bo możesz się nieźle przejechać.

Zwróć uwagę na fakt, że to auto stoi w tym komisie PÓŁTORA roku! Początkowa cena wynosiła 49900.
Poproś ich o książkę i fakturę zakupu, to sam się przekonasz kiedy je kupili.

Acha, ten przebieg jest prawdziwy.

uu.. no to coś musi być na rzeczy że tak długo stoi i z takim w sumie małym przebiegiem.
W takim razie odpuszczam to auto. Szukam dalej.

Pozdrawiam.

--
Irokez
AR 156 2.4JTD '00

Zwróć uwagę na fakt, że to auto stoi w tym komisie PÓŁTORA roku! Początkowa cena wynosiła 49900.
Poproś ich o książkę i fakturę zakupu, to sam się przekonasz kiedy je kupili.

A wiesz czemu ono tam tyle stoi?

C

Coś tam na czwartym zdjęciu widać jakby było między ręcznym a drążkiem biegów, może guziki do regulacji wysokości?

To jest dokładnie ten guzik od regulacji zawieszenia.
Przy okazji - w bagażniku nie ma guzika od regulacji a pamiętam, że C5 taką regulację ma. Czy ten guzik jest tylko w kombi?

C

Dnia Sun, 16 Nov 2008 10:01:47 +0100, CeSaR napisał(a):

To jest dokładnie ten guzik od regulacji zawieszenia.
Przy okazji - w bagażniku nie ma guzika od regulacji a pamiętam, że C5 taką
regulację ma. Czy ten guzik jest tylko w kombi?

Tak i nie.
Guzik owszem, jest, owszem, wyłącznie w kombi, ale nie od regulacji.
Ma tylko jedną funkcję - pad na glebę, do załadowania auta. Po wyłaczeniu
auto wraca do normalnej pozycji. Nie możesz nim podnieść auta.

--
Pozdrowienia, Waldek Godel
awago.maupa.orangegsm.info, awago.maupa.telekomunikacja.org
"Chcemy, by nasi klienci byli jeszcze bardziej zadowoleni" - Jacek Dziekan,
rzecznik centrali ZUS.

Tak i nie.
Guzik owszem, jest, owszem, wyłącznie w kombi, ale nie od regulacji.
Ma tylko jedną funkcję - pad na glebę, do załadowania auta. Po wyłaczeniu
auto wraca do normalnej pozycji. Nie możesz nim podnieść auta.

No to ja wiem że do załadunku, nie zakładam wożenia w bagażniku dodatkowych pasażerów :-)
Tym bardziej że jeśli już kogoś w bagażniku się wozi to raczej o jego komfort, nawet w Citroenie, nie za specjalnie się dba :-)

C

Dnia Sun, 16 Nov 2008 11:38:39 +0100, CeSaR napisał(a):

No to ja wiem że do załadunku, nie zakładam wożenia w bagażniku dodatkowych
pasażerów :-)
Tym bardziej że jeśli już kogoś w bagażniku się wozi to raczej o jego
komfort, nawet w Citroenie, nie za specjalnie się dba :-)

Zauważ, że podniesienie auta z hydropneumatyką również likwiduje komfort,
bo staje się obrzydliwie twarde, jak - za przeproszeniem - VW.
Słuzy tylko do przejazdu nad nierównosciami lub po koleinach

--
Pozdrowienia, Waldek Godel
awago.maupa.orangegsm.info, awago.maupa.telekomunikacja.org
"Chcemy, by nasi klienci byli jeszcze bardziej zadowoleni" - Jacek Dziekan,
rzecznik centrali ZUS.

Zauważ, że podniesienie auta z hydropneumatyką również likwiduje komfort,
bo staje się obrzydliwie twarde, jak - za przeproszeniem - VW.
Słuzy tylko do przejazdu nad nierównosciami lub po koleinach

Wiem, jeździłem takim samochodem. Do dziś bardzo dobrze go wspominam.
Ale nigdzie o podnoszeniu nie mówiłem, chodzi mi o opuszczenie właśnie.
A przy okazji - w C5 to podnoszenie/opuszczanie działa jakoś płynnie (można trochę podnieść albo trochę opuścić) czy tak jak w Xantii - albo góra albo środek albo dół?
Nie mówię tu o automatycznej regulacji prześwitu zależnej od drogi i prędkości tylko o manualnych ustawieniach dokonywanych przez kierowcę.

C

CeSaR pisze:

Zauważ, że podniesienie auta z hydropneumatyką również likwiduje komfort,
bo staje się obrzydliwie twarde, jak - za przeproszeniem - VW.
Słuzy tylko do przejazdu nad nierównosciami lub po koleinach

Wiem, jeździłem takim samochodem. Do dziś bardzo dobrze go wspominam.
Ale nigdzie o podnoszeniu nie mówiłem, chodzi mi o opuszczenie właśnie.
A przy okazji - w C5 to podnoszenie/opuszczanie działa jakoś płynnie (można trochę podnieść albo trochę opuścić) czy tak jak w Xantii - albo góra albo środek albo dół?
Nie mówię tu o automatycznej regulacji prześwitu zależnej od drogi i prędkości tylko o manualnych ustawieniach dokonywanych przez kierowcę.

2 stopnie w góre i jedna w dół (na dolnej nie da sie jechać - ale jest przydatna np. do załadunku rowerów na dach...)

Michał

Dnia Sun, 16 Nov 2008 20:10:47 +0100, MichałG napisał(a):

2 stopnie w góre i jedna w dół (na dolnej nie da sie jechać - ale jest
przydatna np. do załadunku rowerów na dach...)

Na żadnej poza standardową nie da się jechać.
Pozycje najniższa i najwyższa są wyłączane przez komputer zaraz po
ruszeniu, podwyższona po przekroczeniu - jeżeli dobrze pamiętam wartość - 8
km/h, czyli da się na niej powolutku pokonać przeszkodę i powinno się ją
wyłączyć. Zresztą żadna z tych pozycji nie ma absolutnie żadnego sensu
podczas jazdy - tylko przy pozycji normalnej całe zawieszenie pracuje
prawidłowo i ma wszystkie swoje własciwości potrzebne do normalnej jazdy.

Wszelkie brednie typu "możesz sobie ustawić wysokość auta do upodobań" to
brednie panzerwagenowców którzy nie mają zielonego pojęcia jak to działa i
nigdy instrukcji auta nawet na oczy nie widzieli.
Jedyne co się ustawia, to ustawienie twardości (guzik "sport") ale to tylko
od C5 w górę i były wersje bez tego.
Od C5 pojawiło się też nieznaczne opuszczanie przodu przy dużych
prędkościach, ale tym zajmuje się komputer, niezależnie od kierowcy a nawet
bez jego wiedzy.

--
Pozdrowienia, Waldek Godel
awago.maupa.orangegsm.info, awago.maupa.telekomunikacja.org
"Chcemy, by nasi klienci byli jeszcze bardziej zadowoleni" - Jacek Dziekan,
rzecznik centrali ZUS.

Waldek Godel pisze:

Dnia Sun, 16 Nov 2008 20:10:47 +0100, MichałG napisał(a):

2 stopnie w góre i jedna w dół (na dolnej nie da sie jechać - ale jest przydatna np. do załadunku rowerów na dach...)

Oraz nart do box'a ;-)

Na żadnej poza standardową nie da się jechać. Pozycje najniższa i najwyższa są wyłączane przez komputer zaraz po
ruszeniu, podwyższona po przekroczeniu - jeżeli dobrze pamiętam wartość - 8
km/h, czyli da się na niej powolutku pokonać przeszkodę i powinno się ją
wyłączyć.

Da się do 40 km/h, później się "drze" ;-). Nawet nie za bardzo trzęsie, o ile droga jest w miarę równa.



--
Pozdrawiam, Michał

Waldek Godel pisze:

Dnia Sun, 16 Nov 2008 20:10:47 +0100, MichałG napisał(a):

2 stopnie w góre i jedna w dół (na dolnej nie da sie jechać - ale jest przydatna np. do załadunku rowerów na dach...)

Na żadnej poza standardową nie da się jechać. Pozycje najniższa i najwyższa są wyłączane przez komputer zaraz po
ruszeniu, podwyższona po przekroczeniu - jeżeli dobrze pamiętam wartość - 8
km/h, czyli da się na niej powolutku pokonać przeszkodę i powinno się ją
wyłączyć. Zresztą żadna z tych pozycji nie ma absolutnie żadnego sensu
podczas jazdy - tylko przy pozycji normalnej całe zawieszenie pracuje
prawidłowo i ma wszystkie swoje własciwości potrzebne do normalnej jazdy.

To fakt. Zawieszanie działa komfortowo tylko w jednym położeniu. Ale można jechac na podwyzszym o 1 stopień do 40 km i podwyższonym o 2 stopnie do 10km/h. 2 stopień to kikanascie cm (16?) wyżej!. Powyżej tych prędkości  komp opuszcza nadwozie. Jest to wskazane bo regulacja odbywa sie kosztem skoku zawieszenia i na podwyższonym twardnieje ono b. nieprzyjemnie. Zastosowanie? Przejazd przez (nad) przeszkodami i np. jazda koleiną po gruntowej drodze. Jeszcze jeden sposób wykorzystania to podniesienie przeswitu po zakopaniu auta w sniegu - oparciu podwoziem na śniegu.  "Zwykły'samochód w takiej sytuacji może tylko czekac na traktor....... (przetestowane na C5)

Wszelkie brednie typu "możesz sobie ustawić wysokość auta do upodobań" to
brednie panzerwagenowców którzy nie mają zielonego pojęcia jak to działa i
nigdy instrukcji auta nawet na oczy nie widzieli.

nie da sie. I nie powinno.

Jedyne co się ustawia, to ustawienie twardości (guzik "sport") ale to tylko
od C5 w górę i były wersje bez tego.

np. moja ;-)

Od C5 pojawiło się też nieznaczne opuszczanie przodu przy dużych
prędkościach, ale tym zajmuje się komputer, niezależnie od kierowcy a nawet
bez jego wiedzy.

jest to w instrukcji. Odbywa sie bez wiedzy  kierowcy i możliwości regulacji. Podobnie jak podniesienie nadwozia po pewnym czasie jazdy nierówną nawierzchnią i poniżej 40 km/h.

Opuszczanie tylnego zawieszenia po otwarciu klapy bagażnika realizowane jest rówież w sedanie - nie tylko kombi. Podobnie jak powrót do 'pozycji zero' po zamknieciu bagaznika - również po załadowaniu np. 300kg - nadwozie wraca na dokł. tą samą wysokość. (np. brak regulatora wysokości refletora - niepotrzebny!)

Pozdrawiam
Michał

Użytkownik "Irokez"  napisał w wiadomości

Nie chcę silnika diesel ze względu na potężne i wielce prawdopodobne
koszta ewentualnych napraw osprzętu tego silnika (koła dwumasowe, wtryski,
pompy CR itp). Musiał bym mieć zaufanego sprzedawcę aby drugi raz wpakować
się w silnik diesla. Zresztą przy moim przebiegu rocznym rzędu 15kkm nie
ma sensu.

Z diesli w C5II znam tylko 2.0 HDI 136KM - ten nie jest jakos specjalnie
awaryjny. Brat ma takiego od 2005 roku i do tej pory oprocz wymiany filtrow,
oleju, wycieraczek nie robil nic. Ale przy Twoim przebiegu diesel chyba
faktycznie nie ma sensu.

Upatrzony model nie ma chyba hydro, bo gdyby miał to powinien mieć na
zegarach ikonki cztery od pozycji hydro?

C5II wystepuje tylko z hydro. Dopiero w obecnym modelu jest wybor.

Ciekaw jestem czy jest tak potężna różnica hydro/standard że warto sobie
tym głowę zawracać, również jeśli chodzi o koszta eksploatacyjne typu
wachacze, końcówki drążków, przeguby i inne gumy oraz ich trwałość. Drogi
u mnie na wiosce są katastrofalne, najgorsze chyba w kraju (co roku robię
kompletne zawieszenie).

Coz, ta C5 ktora znam jezdzi po Krakowie, tu tez drogi najlepsze nie sa.
Mimo wszystko z zawieszeniem jak dotad (50 tys km na liczniku) nic sie nie
dzieje.

Zastanawiam się jeszcze nad Mondeo z podobnego rocznika, również 2.0
benzyna (nieszczęsne drogie wtryski w dieslach będące częścią
eksploatacyjną wymieniane chyba co drugą zmianę oleju).

Ostatnio mialem okazje przejechac 600 km Mondeo z roku 2003 (przed FL). Z
tym, ze silnik diesla i skrzynia automatyczna - nawet zacne polaczenie :-)
Jesli porownywac poza silnikiem to Mondeo i C5 sa bardzo podobne. Wewnatrz
podobna ilosc miejsca, jakosc wykonczenia podobna. Jakbym mial wskazac
faworyta to musialbym sie dlugo zastanawiac.

Mondeo dużo jeździłem, tyle że dieslem ze skrzynią 6  i mi odpowiada,
wygląda nawet że dzielnie znosi nasze drogi. W C5 nawet jeszcze nie
siedziałem. Nie wiem za czym się rozglądać... C5 fajnie wygląda ale
chciałbym zawiechę robić może jednak co 2 lata...

To lepiej usiadz. Pozycja kierowcy jest nieco inna w C5. Mondeo to taki
troche panzerwagen, siedzi sie nisko, widocznosc jest nieco mniejsza niz w
C5. W C5 siedzi sie wyzej ale bez przesady, za to widocznosc z miejsca
kierowcy jest duzo wieksza.

--
ML