Mam takie (teoretyczne) pytanie.
Jestem szczesliwym posiadaczem Vectry C. Vectra ma taką funkcę, że na ekraniku na zegarach pokazuje podczas otwarcie drzwi, które drzwi są otwarte. Pokazuje sie zarys auta od góry i w zależności które drzwi są otwarte, takie wyświetlają się na ekranie. U mnie ta funkcja była zrąbana, i z przodu podczas otwierania drzwi prawych wyświetlało mi że ostwarte są lewe i odwrotnie. Krótka wizyta w serwisie podczas aktywowania funkcji świateł dziennych za pomocą techa naprawił aten bład. Okazało się że został przez kogoś wgrany "angielski" sterownik drzwi. Nie chodzi tu o to, że u anglików prawe drzwi są lewe bo to się nie zmienia. Natomiast chodziło o zorientowanie sie przez komputer gdzie jest poduszka pasażera a gdzie kierowcy. Wystarczyło zmienić ustawienia i teraz jest już wersja europejska, ale zastanawiam się, czy gdybym tego nie zrobił, i komputer "myślałby" że kierowca jest po prawej stronie, podczas gdy siedzi po lewej, to w razie wypadku ospaliłby poduszę po prawej czy lewej?

--
-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -

dziadekJacek

Dnia Tue, 1 Dec 2009 14:55:52 +0100, dziadekJacek powiedział:

Wystarczyło zmienić ustawienia i teraz jest już wersja europejska,
ale zastanawiam się, czy gdybym tego nie zrobił, i komputer "myślałby" że
kierowca jest po prawej stronie, podczas gdy siedzi po lewej, to w razie
wypadku ospaliłby poduszę po prawej czy lewej?

A to nie jest aby tak, że w razie wypadku odpala obie poduszki, nie
zastanawiając się czy pasażer jest, czy może można na jego poduszce
oszczędzić? :)

--
Bright light is the end
of the black light district.

On 1 Gru, 15:09, "aari^^^"  wrote:

Dnia Tue, 1 Dec 2009 14:55:52 +0100, dziadekJacek powiedział:
> komputer "myślałby" że
> kierowca jest po prawej stronie, podczas gdy siedzi po lewej, to w razie
> wypadku ospaliłby poduszę po prawej czy lewej?

A to nie jest aby tak, że w razie wypadku odpala obie poduszki, nie
zastanawiając się czy pasażer jest, czy może można na jego poduszce
oszczędzić? :)

Tak jest tylko w autach na rynek szkocki.

--
pozdrawiam,
Paweł

Dnia Tue, 1 Dec 2009 15:09:27 +0100, aari^^^ napisal(a):

A to nie jest aby tak, że w razie wypadku odpala obie poduszki, nie
zastanawiając się czy pasażer jest, czy może można na jego poduszce
oszczędzić? :)

Poduszkę po stronie pasażera można w wielu autach wyłączyć, np. żeby
zamontować z przodu fotelik dla dziecka. Jaki byłby efekt, gdyby w
przypadku kolizji poduszka kierowcy nie odpaliła a pasażera tak? Podwójnie
nieciekawy... :/

--
scypio

aari^^^ wrote:

A to nie jest aby tak, że w razie wypadku odpala obie poduszki, nie
zastanawiając się czy pasażer jest, czy może można na jego poduszce
oszczędzić? :)

Pytam jako laik, wiec nie smiac sie. Czy nie powinno byc tak, ze jak pas jest nie zapiety, to poduszki nie odpali?

Pozdro!

Dnia Tue, 01 Dec 2009 15:40:48 +0100, Shadowchaser powiedział:

A to nie jest aby tak, że w razie wypadku odpala obie poduszki, nie
zastanawiając się czy pasażer jest, czy może można na jego poduszce
oszczędzić? :)

Pytam jako laik, wiec nie smiac sie. Czy nie powinno byc tak, ze jak pas
jest nie zapiety, to poduszki nie odpali?

A jak pasażer nie zapnie, albo styk się popsuje? I tak poduszka coś mu
pomoże.
Ale Scypio dobrze napisał - rzeczywiście gdy montujesz fotelik (czy to
dotyczy dowolnego montowania, czy tylko tyłem do przodu?) to poduszkę
wyłączasz.
Jak to dalej wyglą to nie wiem i Twoje pytanie jest zasadne :)


--
Bright light is the end
of the black light district.

Dnia pięknego Tue, 01 Dec 2009 16:50:26 +0100, osobnik zwany aari^^^
wystukał:

Dnia Tue, 01 Dec 2009 16:41:48 +0100, Arek (G) powiedział:

A to nie jest aby tak, że w razie wypadku odpala obie poduszki, nie
zastanawiając się czy pasażer jest, czy może można na jego poduszce
oszczędzić? :)

Pytam jako laik, wiec nie smiac sie. Czy nie powinno byc tak, ze jak
pas jest nie zapiety, to poduszki nie odpali?

A jak pasażer nie zapnie, albo styk się popsuje? I tak poduszka coś mu
pomoże.

W takim przypadku raczej zaszkodzi.

Czyli w czasie wypadku z niezapiętym pasem lepiej przyrżnąć w gołÄ… deskę
rozdzielczą, niż w poduszkę i deskę?

tak. poduszka jest policzona na sytuację gdy pacjent jest zapięty.
Zamiast przywalić w deskę polecisz w jej kierunku i dostaniesz strzał
poduszką "z przyłożenia". Dlatego pieprzenie o "bezpiecznym" niezapinaniu
pasów w samochodach z poduszkami jest bzdurą.



--
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości?
-Wiem co mówię, to grunt zabija!" T.Pratchett

Dnia pięknego Tue, 01 Dec 2009 21:46:17 +0100, osobnik zwany aari^^^
wystukał:

Dnia Tue, 1 Dec 2009 19:52:50 +0000 (UTC), masti powiedział:

Znasz jakieś linki?
Nie żebym się sprzeczał - po prostu chętnie poczytam dlaczego tak
jest.

tak z głowy to nie. Ale pomyśl na logikę. W momencie uderzenia lecisz
do przodu. Strzał poduszki następuje w momencie gdy jesteś tuż przed
nią, a nie 50-60cm jak w pasach

Na logikę to ciężko, a przynajmniej ja nie wiem niestety, czy prędzej
dolecę w strefę, gdzie za chwilę otworzy się poduszka, czy prędzej się
poduszka otworzy. Ani czy takie uderzenie poduszki jest gorsze niż
uderzenie w twardy i nierówny materiał kokpitu.

szybciej walniesz o miejsce otwarcia poduszki niż ona się otworzy.
Wyobraź sobie przyłożony do twarzy granat. To jest poduszka :)


--
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości?
-Wiem co mówię, to grunt zabija!" T.Pratchett

aari^^^ pisze:

Dnia Tue, 1 Dec 2009 19:52:50 +0000 (UTC), masti powiedział:

Znasz jakieś linki?
Nie żebym się sprzeczał - po prostu chętnie poczytam dlaczego tak jest.

tak z głowy to nie. Ale pomyśl na logikę. W momencie uderzenia lecisz do przodu. Strzał poduszki następuje w momencie gdy jesteś tuż przed nią, a nie 50-60cm jak w pasach

Na logikę to ciężko, a przynajmniej ja nie wiem niestety, czy prędzej
dolecę w strefę, gdzie za chwilę otworzy się poduszka, czy prędzej się
poduszka otworzy. Ani czy takie uderzenie poduszki jest gorsze niż
uderzenie w twardy i nierówny materiał kokpitu.

Ty lecisz do przodu od razu po zderzeniu. Poduszka jakąś minimalną bezwładność jednak ma. Może dla Twoich zębów faktycznie zderzenie z poduszką będzie lepsze. Ale dla kręgosłupa raczej na pewno nie. W takim przypadku to już ciężko dywagować co lepsze, wózek inwalidzki czy sztuczna szczęka:)

Pozdrawiam,
A.

aari^^^ pisze:

Dlatego pieprzenie o "bezpiecznym" niezapinaniu pasów w samochodach z
poduszkami jest bzdurą.

W pełni się zgadzam, ale przyznam, że takich głosów nie słyszałem
(nagminnie za to słyszę, że "z tyłu to nie trzeba", albo "ja zapłacę"...)

Tak to się zdarza;( Ja w takim przypadku nie jadę. Albo zapnie albo wysiada. Poszukaj linków na jutubie pokazujących co się dzieje jak masz choć jedną osobę w samochodzie nie przypiętą pasami.

A.

Arek (G) pisze:

aari^^^ pisze:

Dlatego pieprzenie o "bezpiecznym" niezapinaniu pasów w samochodach z
poduszkami jest bzdurą.

W pełni się zgadzam, ale przyznam, że takich głosów nie słyszałem
(nagminnie za to słyszę, że "z tyłu to nie trzeba", albo "ja zapłacę"...)

Tak to się zdarza;( Ja w takim przypadku nie jadę. Albo zapnie albo wysiada. Poszukaj linków na jutubie pokazujących co się dzieje jak masz choć jedną osobę w samochodzie nie przypiętą pasami.

Najczesciej uderza w twoje plecy lamiac ci kregoslup
Dla watpiacy proponuje w czasie jazdy kopnac kolanem siedzacego przed nami przez fotel poczuje napewno

Jan Strybyszewski pisze:

Arek (G) pisze:

aari^^^ pisze:

Dlatego pieprzenie o "bezpiecznym" niezapinaniu pasów w samochodach z
poduszkami jest bzdurą.

W pełni się zgadzam, ale przyznam, że takich głosów nie słyszałem
(nagminnie za to słyszę, że "z tyłu to nie trzeba", albo "ja zapłacę"...)

Tak to się zdarza;( Ja w takim przypadku nie jadę. Albo zapnie albo wysiada. Poszukaj linków na jutubie pokazujących co się dzieje jak masz choć jedną osobę w samochodzie nie przypiętą pasami.

Najczesciej uderza w twoje plecy lamiac ci kregoslup
Dla watpiacy proponuje w czasie jazdy kopnac kolanem siedzacego przed nami przez fotel poczuje napewno

A w przypadku jakiegoś poślizgu i paru obrotach, robi się w środku maszynka do mielenia mięsa.

A.

W dniu 2009-12-02 10:28, Jan Strybyszewski pisze:

Najczesciej uderza w twoje plecy lamiac ci kregoslup

W lajtowym załatwia Ci twarzową fryzurkę - dosłownie skalpując Ci czaszkę zębami.
To nie dowcip - poznałem kiedyś faceta, o pięknej bliźnie przez całą potylicę i ciemię. Skutek wypadku - facet był przypięty, ale pasażer za nim już nie.

--
                      Wojciech Smagowicz

Dnia Wed, 02 Dec 2009 08:49:44 +0100, Arek (G) powiedział:

Dlatego pieprzenie o "bezpiecznym" niezapinaniu pasów w samochodach z
poduszkami jest bzdurą.

W pełni się zgadzam, ale przyznam, że takich głosów nie słyszałem
(nagminnie za to słyszę, że "z tyłu to nie trzeba", albo "ja zapłacę"...)

Tak to się zdarza;( Ja w takim przypadku nie jadę.

Ja też nie :)
Mówię wtedy, że mój samochód jest tak skonstruowany, że może za nim biec
dowolna liczba osób (zasłyszane gdzieś, może nawet tutaj).

--
Bright light is the end
of the black light district.

W dniu 2009-12-02 11:52, aari^^^ pisze:

Dnia Wed, 02 Dec 2009 08:49:44 +0100, Arek (G) powiedział:

Dlatego pieprzenie o "bezpiecznym" niezapinaniu pasów w samochodach z
poduszkami jest bzdurą.

W pełni się zgadzam, ale przyznam, że takich głosów nie słyszałem
(nagminnie za to słyszę, że "z tyłu to nie trzeba", albo "ja zapłacę"...)

Tak to się zdarza;( Ja w takim przypadku nie jadę.

Ja też nie :)
Mówię wtedy, że mój samochód jest tak skonstruowany, że może za nim biec
dowolna liczba osób (zasłyszane gdzieś, może nawet tutaj).

A jak się baaaardzo upierają to (w kontrolowanych warunkach - pusta droga itd.) nagłe awaryjne hamowanko z 30 km/h... :) To lepsze niż filmiki z YT, bo pozwala odczuć na własnej skórze co się dzieje.
Tak szwagra - młodego chojraka nauczyłem - pocałował deskę... :)

--
                      Wojciech Smagowicz
                      http://www.ebaja.pl
              zabawki, które Twoje dziecko pokocha