Grupy dyskusyjne   »   [Punto2] Coś piszczy...

[Punto2] Coś piszczy...



1 Data: Czerwiec 18 2007 13:11:21
Temat: [Punto2] Coś piszczy...
Autor: Kruchy 

Witam,
Coś mi zaczęło piszczeć podczas jazdy w prawym kole. Autko to Fiat Punto2 bez wspomagania. Szczególnie słyszalne jest to podczas skrętu w lewo. Macie może jakiś pomysł co to może być ?
Z góry dziękuję za pomoc.

--
Pozdrawiam,
Lukasz



2 Data: Czerwiec 18 2007 15:19:25
Temat: Re: [Punto2] Coś piszczy...
Autor: dran 


"Kruchy"  wrote in message

Witam,
Coś mi zaczęło piszczeć podczas jazdy w prawym kole. Autko to Fiat Punto2
bez wspomagania. Szczególnie słyszalne jest to podczas skrętu w lewo.
Macie może jakiś pomysł co to może być ?
Z góry dziękuję za pomoc.

--
Pozdrawiam,
Lukasz

Tak cichutko i bardzo wysoko?
Jak tak, to najprawdopodobniej klocki.
Jesli to klocki to do przeczyszczenia szczotka druciana.
Ale generalnie zupelnie sie tym nie przejmowac.

d

3 Data: Czerwiec 18 2007 20:07:13
Temat: Re: [Punto2] Coś piszczy...
Autor: Marcin Kiciński 

dran napisał(a):


Tak cichutko i bardzo wysoko?
Jak tak, to najprawdopodobniej klocki.
Jesli to klocki to do przeczyszczenia szczotka druciana.
Ale generalnie zupelnie sie tym nie przejmowac.


Dodam od siebie, że może to tez być sygnał do wymiany tarcz hamulcowych - kiedy są mocno wytarte, mają wysoki rant, o który ocierają klocki i właśnie tak piszczą.

Pozdrawiam
--
Marcin Kicinski
Punto II 3D ELX

4 Data: Czerwiec 19 2007 07:24:03
Temat: Re: [Punto2] Coś piszczy...
Autor: Kruchy 

Użytkownik "Marcin Kiciński"  napisał w wiadomości

dran napisał(a):

Tak cichutko i bardzo wysoko?
Jak tak, to najprawdopodobniej klocki.

Dokładnie - ledwo słyszalne i wysokie.

Dodam od siebie, że może to tez być sygnał do wymiany tarcz hamulcowych - kiedy są mocno wytarte, mają wysoki rant, o który ocierają klocki i właśnie tak piszczą.

Tarcze raczej nie bo stosunkowo niedawno były wymieniane...


--
Pozdrawiam,
Lukasz

5 Data: Czerwiec 18 2007 23:13:02
Temat: Re: [Punto2] Coś piszczy...
Autor: ici 

Coś mi zaczęło piszczeć podczas jazdy w prawym kole. Autko to Fiat Punto2
bez wspomagania. Szczególnie słyszalne jest to podczas skrętu w lewo.

Jak przy skręcaniu, to łożysko.
Klocek by piszczał/obcierał cały czas.
Może być poważna sprawa.
ici

6 Data: Czerwiec 19 2007 07:25:52
Temat: Re: [Punto2] Coś piszczy...
Autor: Kruchy 

Użytkownik "ici"  napisał w wiadomości


Jak przy skręcaniu, to łożysko.
Klocek by piszczał/obcierał cały czas.
Może być poważna sprawa.

Jutro "kropek" idzie do lekarza - zobaczymy jaką postawi diagnozę. Wymiana łożyska to droga sprawa ?
Dziękuje wszystkim za pomoc i pozdrawiam.

--
Pozdrawiam,
Lukasz

7 Data: Czerwiec 19 2007 11:51:53
Temat: Re: [Punto2] Coś piszczy...
Autor: ici 

Jutro "kropek" idzie do lekarza - zobaczymy jaką postawi diagnozę. Wymiana
łożyska to droga sprawa ?

Nie jest droga, jak się samemu to robi.
A w ASO oczyszczą i koło i kieszeń.
Ja tam sam takie operacje przeprowadzam swojej maszynie.
Parę kluczy, młotek i aluminiowy wybijak (klocek/pręt), dobry towot, parę
szmat do wycierania i miska z benzyna do mycia/wymywania starego smaru.
Robota prosta, ale wymaga uwagi, czystości!!! i nieco czasu jak na pierwszy
raz.
Spróbuj.

Njapierw zdiagnozuj:
- unieś koło,
- weź je w dwie rece góra-dół, lub przód-tył,
- spróbuj lekko poprzekręcać na boki,
- wyczuj luz, malutki musi być,
- jak duży spróbuj skasować.:
- kasuje sie dokręcaniem nakrętki, która dla zabezpieczenia jest zabijana na
rowku pisty przecinakiem. Z regóły taka nakrętka powinna byc jednorazowa. W
praktyce jak nie zagniatam w tym samym miejscu używan jej dłużej, ale tu
UWAGA! To może grozić odpadnięciem koła.

Ja bym najpierw sprawdził luzy.
Zdjął nakrętkę i spróbował dosmarować łożyska: przednie i tylne na piascie.
Dokręcił nakretke i wykasował luzy. Najlepiej przygotowac sobie nowe
nakrętki kilka sztuk.
Powinno pomódz.
Chyba że zjechana bieznia i przegrzane łożysko, albo złapało pisku.
Wtedy wymiana.
Ale jak juz zdejmiesz koło i zobaczysz co sie dzieje, to i sam wymienisz.
Grunt to wybić stare łożysko i równiutko wbic nowe.
DO tego potrzebne są wybijaki z pucka aluminiowego, trzeba sobie dobrac
średnice.
Nabic nowe, przesmarować porzadnie, zakrecić, wyksować luzy, założyc koło,
przejechać ze 100/200 km i ponownie wykasować luzy, żeby nie latało.
Zapomnieć i zająć się przyjemniejszymi sprawami.
I mieć tą świadomość, że sam zrobiłeś i wiesz na czym jeździsz.
Pzdr
ici.

8 Data: Czerwiec 19 2007 13:37:20
Temat: Re: [Punto2] Coś piszczy...
Autor: Kruchy 

Użytkownik "ici"  napisał w wiadomości


Nie jest droga, jak się samemu to robi.
A w ASO oczyszczą i koło i kieszeń.
Ja tam sam takie operacje przeprowadzam swojej maszynie.

Dzięki serdeczne za szczegółowe rady, ale ja do takich zajęć to dwie lewe... :( Kropka do ASO nie odstawię bo po przebojach  z poprzednim Fiatem więcej tam nie pojadę na żadne naprawy... Pójdzie do znajomego "lekarza" który robi dosyć tanio, solidnie i uczciwie.
Być może własnoręczna naprawa daje większą satysfakcję ale i umiejętności nie te i czasu brak...

Jeszcze raz serdecznie dziękuję za pomoc i pozdrawiam.

--
Pozdrawiam,
Lukasz

[Punto2] Coś piszczy...



Grupy dyskusyjne