Witam!

Mam okazje kupic samochod klasy wyższej z silnikiem Diesla, z oryginalnym przebiegiem 110 000 KM.
Samochod jest kupiony w Polsce. Ma 9 lat i jednego właściciela.
Jest faktycznie super, ma tylko jedna wade.
Otoz jakis czas temu byla stluczka, ponoc lekka, przy ktorej nie były nawet wymieniane lampy czy blotniki.
Ponoc samochod uderzyl w coś (jeszce nie wiem co) i sila poszla na czujnik i.. wystrzelily poduszki.
Samochod jednak jezdzil sobie dalej u wlasciciela, ktory nic z tym nie zrobil...  sprzedaz nie jest NA PEWNO podyktowana jego powypadkowoscią.
Czy jest sens kupowac taki samochod?
Chcialbym go, ale troche mnie przeraza ta powypadkowość.
Chcialbym go oczywisćie "zrobić", tj zaloożyć poduszki + wymienic pasy.
Licze się z dodatkowym kosztem 5 tyś zł.
Pytanie jest tylko czy to ma sens? Czy jest ryzyko wymiany, która nic nie da, bo przy ewentualnej kolizji poduszki te nie wystrzela?

Mam okazje kupic samochod klasy wyższej z silnikiem Diesla, z
oryginalnym przebiegiem 110 000 KM.
Samochod jest kupiony w Polsce. Ma 9 lat i jednego właściciela.
Jest faktycznie super, ma tylko jedna wade.
Otoz jakis czas temu byla stluczka, ponoc lekka, przy ktorej nie były
nawet wymieniane lampy czy blotniki.
Ponoc samochod uderzyl w coś (jeszce nie wiem co) i sila poszla na czujnik
i.. wystrzelily poduszki.
Samochod jednak jezdzil sobie dalej u wlasciciela, ktory nic z tym nie
zrobil...  sprzedaz nie jest NA PEWNO podyktowana jego powypadkowoscią.
Czy jest sens kupowac taki samochod?
Chcialbym go, ale troche mnie przeraza ta powypadkowość.
Chcialbym go oczywisćie "zrobić", tj zaloożyć poduszki + wymienic pasy.
Licze się z dodatkowym kosztem 5 tyś zł.
Pytanie jest tylko czy to ma sens? Czy jest ryzyko wymiany, która nic nie
da, bo przy ewentualnej kolizji poduszki te nie wystrzela?

sprawdz czy faktycznie była to taka lekka stluczka i pechowo wystrzelily czy ktos porzadnie przydzwonił. Wizyta u dobrego blacharz ktory stwierdzi jak "głęboko" dostałw przod i jesli liczysz sie z kosztami wymiany to czemu nie. IMO lepiej widziec co sie bierze niz byc swiecie przekonanym ze autko jest idealne a w rzeczywistosci bylo kiedys niezlym wrakiem. Poduszka po wstawieniu przez dobrego mechanika bedzie dzialala tak jak powinna.

jaki pisze:

sprawdz czy faktycznie była to taka lekka stluczka i pechowo wystrzelily czy ktos porzadnie przydzwonił. Wizyta u dobrego blacharz ktory stwierdzi jak "głęboko" dostałw przod i jesli liczysz sie z kosztami wymiany to czemu nie. IMO lepiej widziec co sie bierze niz byc swiecie przekonanym ze autko jest idealne a w rzeczywistosci bylo kiedys niezlym wrakiem. Poduszka po wstawieniu przez dobrego mechanika bedzie dzialala tak jak powinna.

Tak zamierzam zrobić.
Chodzilo mi o sama koncepcje: czy takie wymiany mają sens?

Scyzoryk pisze:

sprawdz czy faktycznie była to taka lekka stluczka i pechowo wystrzelily czy ktos porzadnie przydzwonił. Wizyta u dobrego blacharz ktory stwierdzi jak "głęboko" dostałw przod i jesli liczysz sie z kosztami wymiany to czemu nie.

IMO lepiej widziec co sie bierze niz byc swiecie przekonanym ze autko jest idealne a w rzeczywistosci bylo kiedys niezlym wrakiem. Poduszka po wstawieniu przez dobrego mechanika bedzie dzialala tak jak powinna.

Scyzoryk nastukał(-a):

sprawdz czy faktycznie była to taka lekka stluczka i pechowo
wystrzelily czy ktos porzadnie przydzwonił. Wizyta u dobrego blacharz
ktory stwierdzi jak "głęboko" dostałw przod i jesli liczysz sie z
kosztami wymiany to czemu nie. IMO lepiej widziec co sie bierze niz
byc swiecie przekonanym ze autko jest idealne a w rzeczywistosci bylo
kiedys niezlym wrakiem. Poduszka po wstawieniu przez dobrego
mechanika bedzie dzialala tak jak powinna.

Ponoc samochod uderzyl w coś (jeszce nie wiem co) i sila poszla na czujnik
i.. wystrzelily poduszki.
Samochod jednak jezdzil sobie dalej u wlasciciela, ktory nic z tym nie
zrobil...

A ile on z tym jeździł? Bo daję sobie rękę uciąć że przeglądu by nie dostał :-))).

Poza tym jak on z tym jeździł? Wyciął resztki poduszek i śmigał z dziurawą kierownicą i deską???

Użytkownik "jaki"  napisał w wiadomości

A ile on z tym jeździł? Bo daję sobie rękę uciąć że przeglądu by nie dostał :-))).

Czy ktos to potwierdza?

Poza tym jak on z tym jeździł? Wyciął resztki poduszek i śmigał z dziurawą kierownicą i deską???

No :) hehe

bzdura
7x już robiłem przegląd samochodem z wystrzelonymi poduszkami
.... zaślepki

I dziurawą deską i kierownicą? Kolega napisał że gość nic nie robił, czyli
w domyśle nawet zaślepek nie wstawił. Jak nic to nic...

Mam okazje kupic samochod klasy wyższej z silnikiem Diesla, z
oryginalnym przebiegiem 110 000 KM.
Samochod jest kupiony w Polsce. Ma 9 lat i jednego właściciela.
Jest faktycznie super, ma tylko jedna wade.
Otoz jakis czas temu byla stluczka, ponoc lekka, przy ktorej nie były nawet wymieniane lampy czy blotniki.
Ponoc samochod uderzyl w coś (jeszce nie wiem co) i sila poszla na czujnik i.. wystrzelily poduszki.
Samochod jednak jezdzil sobie dalej u wlasciciela, ktory nic z tym nie zrobil...  sprzedaz nie jest NA PEWNO podyktowana jego powypadkowoscią.

bratPit[pr] pisze:

nie ma czegoś takiego że "dostał w czujnik" i wystrzeliły poduszki, zależy jakie to jest auto ale gros samochodów np czujnik poduszek czołowych ma w rejonie tunelu środkowego, więc żeby poduszki zadziałały musi nastąpić określone przyspieszenie na samochód, chyba że mówimy o bocznych poduszkach - niektóre samochody mają czujniki przyrostu ciśnienia w drzwiach i na tej podstawie odpalają boczne poduszki, inne z kolei mają np. pod fotelem czujniki uderzenia bocznego mierzące przyspieszenie w osi poprzecznej auta, moim zdaniem ktoś Cie robi w balona,
brat

Marcin J. Kowalczyk pisze:

bratPit[pr] pisze:

nie ma czegoś takiego że "dostał w czujnik" i wystrzeliły poduszki, zależy jakie to jest auto ale gros samochodów np czujnik poduszek czołowych ma w rejonie tunelu środkowego, więc żeby poduszki zadziałały musi nastąpić określone przyspieszenie na samochód, chyba że mówimy o bocznych poduszkach - niektóre samochody mają czujniki przyrostu ciśnienia w drzwiach i na tej podstawie odpalają boczne poduszki, inne z kolei mają np. pod fotelem czujniki uderzenia bocznego mierzące przyspieszenie w osi poprzecznej auta, moim zdaniem ktoś Cie robi w balona,
brat

nie masz racji. poszukaj posta Przemka V sprzed 2-3 lat jak jego zonie najechanie na kamien spowodowalo wystrzal poduszki bocznej.

nie masz racji. poszukaj posta Przemka V sprzed 2-3 lat jak jego zonie najechanie na kamien spowodowalo wystrzal poduszki bocznej.

nie masz racji. poszukaj posta Przemka V sprzed 2-3 lat jak jego zonie najechanie na kamien spowodowalo wystrzal poduszki bocznej.

W przednich poduchach chyba czujnik siedzi w sterowniku a ten np. u mnie
jest w srodkowym tunelu blisko lewarka zmiany biegów.
Czyli co dostał w czujnik tzn. auto zwineło sie aż do lewarka :)

Drobna stłuczka nie odpali ci poduchy - możesz pokręcić sie w ASO VW i
popytać jako klient kiedy sie odpalą poduchy. Bo to jest drogi element i od
byle powodu sie nie odpala ( musi być porządne przeciązenie).


--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

W przednich poduchach chyba czujnik siedzi w sterowniku a ten np. u mnie
jest w srodkowym tunelu blisko lewarka zmiany biegów.
Czyli co dostał w czujnik tzn. auto zwineło sie aż do lewarka :)

Drobna stłuczka nie odpali ci poduchy - możesz pokręcić sie w ASO VW i
popytać jako klient kiedy sie odpalą poduchy. Bo to jest drogi element i od
byle powodu sie nie odpala ( musi być porządne przeciązenie).

A babcia ktora walnie w maske jakie daje przeciazenie ? Bo jest taki filmik na
youtube, gdzie sie auto zatrzymuje na pasach i wkurzona babcia go wali w maske i
odpala poducha. No chyba ze to jakis fake.

Boombastic pisze:

A babcia ktora walnie w maske jakie daje przeciazenie ? Bo jest taki filmik na
youtube, gdzie sie auto zatrzymuje na pasach i wkurzona babcia go wali w maske i
odpala poducha. No chyba ze to jakis fake.

Oczywiście że fake.

Oczywiście że fake.

http://groups.google.pl/group/pl.misc.samochody/browse_frm/thread/cbc3abef00cbcab1/86bbd85dc86b165c?lnk=gst&q=przemek+v+406+poduszka#86bbd85dc86b165c

lub krocej: http://tinyurl.com/25n8dk

Marcin J. Kowalczyk nastukał(-a):

Boombastic pisze:
> > A babcia ktora walnie w maske jakie daje przeciazenie ? Bo jest
> > taki  filmik na youtube, gdzie sie auto zatrzymuje na pasach i
> > wkurzona babcia go wali  w maske i odpala poducha. No chyba ze to
> > jakis fake.
>
> Oczywiście że fake.

http://groups.google.pl/group/pl.misc.samochody/browse_frm/thread/cbc3
abef00cbcab1/86bbd85dc86b165c?lnk=gst&q=przemek+v+406+poduszka#86bbd85
dc86b165c

lub krocej: http://tinyurl.com/25n8dk

Hmm - a skąd pewność co do tego jak to auto tak naprawdę oberwało? Widziałeś
zdjęcia? auto w rodzinie więc wiesz?
Bo poduszka ma czujnik bezwładnościowy i bez solidnego opóźnienia ruchu ona nie
wystrzeli... oczywiście wykluczając takie przypadki jak awaria samej poduszki -
sporadycznie, ale zdażają się przypadki samostrzałów albo strzałów przy
niewielkich stłuczkach a nawet wybojach...
Moim zdaniem jednak ktos cię w balona robi jakąś bajką.. ja bym to auto wziął
do ASO, odżałował z 200zł i poprosił o ocenę (ze zwróceniem uwagi na ten
osobliwy przypadek poduszek).
A gdyby faktycznie jakimś cudem to był niewielki dzwon - oczywiście ze zrobić
to można jak należy, ale ... ładowałbym oryginały w ASO a nie uzywki kupione na
giełdzie (czytaj - na 99% wymontowane z aut kradzionych na części, i cholera
wie jakiej jakości i czy odpalą jak to będzie potrzebne)

Ale dla mnie opowiadana historia jest mocno dziwna...

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl