Grupy dyskusyjne   »   Cyfrowy filtr szary - jak działa?

Cyfrowy filtr szary - jak działa?



1 Data: Kwiecien 02 2012 06:01:39
Temat: Cyfrowy filtr szary - jak działa?
Autor: Mariusz [mr.] 


Witam.


    Tak sobie zajrzałem do nowej recenzji Canona G1X żeby trochę
poczytać o nowościach na rynku:
http://www.dpreview.com/reviews/canong1x/17 (nb. wydawałoby się bardzo
sympatyczny aparacik... gdyby tylko wizjer nie został tak skopany, że
tylko siąść i płakać [o ile dobrze zrozumiałem], a cóż po aparacie bez
wizjera?)

    No i natrafiłem na ciekawostkę - cyfrowy filtr szary (choć chyba
gdzieś już to wcześniej widziałem, więc można przyjąć, że wkrótce
będzie to standard?)




    Od dawna brakuje mi niskich ISO (a jeszcze bardziej tych naprawdę
wysokich :))   , więc chciałem zapytać, czy wie ktoś jak ten filtr działa?


            a). efekt dokładnie taki, jakiego możnaby się spodziewać po
                np. ISO 12 (dla fotografów starej daty: DIN też 12! :))

czy też może raczej:

            b). efekt dokładnie taki, jak rawowi zrobionemu na ISO 100 w
                postprodukcji obniżyć "ekspozycję" o trzy działki?


    Instrukcja niestety niczego nie tłumaczy (a ja z kolei nie muszę
chyba tłumaczyć, który efekt brzmi ciekawiej... :)


pozdrawiam

Mariusz   [mr.]



2 Data: Kwiecien 04 2012 19:41:22
Temat: Re: Cyfrowy filtr szary - jak działa?
Autor: Mariusz [mr.] 


   No i natrafiłem na ciekawostkę - cyfrowy filtr szary (choć chyba
gdzieś już to wcześniej widziałem, więc można przyjąć, że wkrótce
będzie to standard?)


    Hmm, myślałem że temat ciekawy i szybko się znajdzie jakaś odpowiedź...  :-?


[mr.]

3 Data: Kwiecien 04 2012 20:00:14
Temat: Re: Cyfrowy filtr szary - jak działa?
Autor: Pawel Gancarz 

W dniu 2012-04-04 19:41, Mariusz [mr.] pisze:


No i natrafiłem na ciekawostkę - cyfrowy filtr szary (choć chyba
gdzieś już to wcześniej widziałem, więc można przyjąć, że wkrótce
będzie to standard?)


Hmm, myślałem że temat ciekawy i szybko się znajdzie jakaś odpowiedź... :-?

Może wklej jakiś fragment, w którym jest o tym mowa, nie każdemu
się chce przeglądać cały tekst.
--
We all go a little mad sometimes.
Norman Bates

4 Data: Kwiecien 04 2012 20:39:47
Temat: Re: Cyfrowy filtr szary - jak działa?
Autor: Mariusz [mr.] 


"Pawel Gancarz"  wrote:

Hmm, myślałem że temat ciekawy i szybko się znajdzie jakaś
odpowiedź... :-?

Może wklej jakiś fragment, w którym jest o tym mowa, nie każdemu
się chce przeglądać cały tekst.


    Ale po cóż wklejać, skoro, jak napisałem, nikt niczego nie wyjaśnia?




Dpreview:

    "Exposure compensation - ND Filter (3 stop)"




    Instrukcja (zaszyfrowana, więc nie przekleję) - oprócz opisu użycia
guzika jedno niewiele mówiące zdanie:

        To shoot at slower shutter speeds and smaler aperture values,
use the ND filter, which reduces light intensity to 1/8 the actual level
(equivalent to 3 stops).




    Gdyby rozumiec ich dokładnie, to chyba potrafią szkła przydymiać na
żądanie... :)

        "which reduces light intensity to 1/8 the actual level"  :)))))


Mariusz   [mr.]

5 Data: Kwiecien 04 2012 20:51:11
Temat: Re: Cyfrowy filtr szary - jak działa?
Autor: ajt 

Mariusz [mr.] pisze:

       To shoot at slower shutter speeds and smaler aperture values,
use the ND filter, which reduces light intensity to 1/8 the actual level
(equivalent to 3 stops).

Pewnie ma ten filtr gdzieś w środku wsuwany w tor optyczny i tyle.
--
Pozdrawiam
Andrzej
www.radom.ws

6 Data: Kwiecien 04 2012 21:06:37
Temat: Re: Cyfrowy filtr szary - jak działa?
Autor: Mariusz [mr.] 


"ajt"  wrote:

       To shoot at slower shutter speeds and smaler aperture values,
use the ND filter, which reduces light intensity to 1/8 the actual
level (equivalent to 3 stops).

Pewnie ma ten filtr gdzieś w środku wsuwany w tor optyczny i tyle.


    Brzmi to całkiem sensownie... :)


    ///wydaje mi się, że sam zostałem z góry zasugerowany słówkiem
"digital", ale jakoś teraz nie mogę go znaleźć, więc całkiem możliwe, że
tak właśnie to wygląda... :)

    Cóż, byłoby to fajne, sprytne i wygodne (i dlaczego tak długo to
trwało?), ale z drugiej strony by oznaczało, że nie ma co oczekiwać
takiej wygody w szkłach systemowych...   :-\///


[mr.]

7 Data: Kwiecien 04 2012 23:48:03
Temat: Re: Cyfrowy filtr szary - jak działa?
Autor: Marcin [3M] 

Tak mają Canony serii G...

8 Data: Kwiecien 05 2012 19:43:22
Temat: Re: Cyfrowy filtr szary - jak działa?
Autor: Michal Tyrala 

On Wed, 04 Apr 2012 20:51:11 +0200, ajt wrote:

 Mariusz [mr.] pisze:
>        To shoot at slower shutter speeds and smaler aperture values,
> use the ND filter, which reduces light intensity to 1/8 the actual level
> (equivalent to 3 stops).

 Pewnie ma ten filtr gdzieś w środku wsuwany w tor optyczny i tyle.

Jak ,,od zawsze'' bylo w powershotach ;) (Na ile pamietam, toto mialo 3EV).
--
Michał

wiesiu jest spamtrapem. ja jestem kbns

9 Data: Kwiecien 05 2012 02:36:12
Temat: Re: Cyfrowy filtr szary - jak działa?
Autor: Gotfryd Smolik news 

On Wed, 4 Apr 2012, Mariusz   [mr.] wrote:

Dpreview:

  "Exposure compensation - ND Filter (3 stop)"

  Instrukcja (zaszyfrowana, więc nie przekleję) - oprócz opisu użycia
guzika jedno niewiele mówiące zdanie:

      To shoot at slower shutter speeds and smaler aperture values,
use the ND filter, which reduces light intensity to 1/8 the actual level
(equivalent to 3 stops).

  Gdyby rozumiec ich dokładnie, to chyba potrafią szkła przydymiać na
żądanie... :)

  Ale to przecież nic nowego - narażę się zwyczajowo ;) uwaga, że
w hybrydach to własnie rozwiazanie (fizyczny filtr szary wstawiany
w tor optyczny) było od dawna, dla scisłosci - w niewielu hybrydach
(i wyłacznie "duzych").
  Nie pamiętam które to - ale chodzi mi o starsze niż seria "G"
Canona. Już sprawdziłem ze nie Sony 828, podstawa flejmów
swojego czasu.

  Zreszta różne "wynalazki" były testowane w hybrydach, pewnie dlatego
że koszty mniejsze (rozmiar matrycy!) a i potencjalne szkody
też (mniejsze), ze względu na to że osiagalna rozdzielczosc mniejsza
(dla mniejszych matryc), więc takie obracalne szkiełko (przezroczyste
na szare) miało mniej szans na dawanie widocznych wad.
  A to ów filtr szary, a to 4-kolorowa matryca, a to AF-assist
lub AE-asist *nie*TTL (fakt, stare modele, ale było), a to
khm... nie wiem czy lepiej "paralustrzanka" czy "quasilustrzanka"
z ostrzeniem bezposrednim (ogladany obraz *pozorny*, bez matówki,
ale jak najbardziej przez lustro)... ktos kojarzy jeszcze jakies
rozwiazania o których (na razie) słuch zaginał?
  Pewnie niejeden z tych "wynalazków" pojawi się jak nie
w lustrzankach to w "nielustrzankach" :) jako superhipernowosc :>
(w domysle: za superhiperkasę)

wKF: a co bys powiedział na to, że rozwiazanie o którym piszesz
też już było, i to w zastosowaniu znacznie bardziej wymagajacym
niż proste "przydymianie", bo w przysłonie, rysowanej "płynnie"
ze zmienna przepuszczalnoscia swiatła, bez ostrej krawędzi,
dzięki czemu bokeh jest nie do porównania z innymi fizycznymi
rozwiazaniami?
  Akurat nie hybryda :) tylko obiektyw do Minolty.
  I od lat cisza w tym temacie.
  A rozwiazanie dokładnie tak jak piszesz: "płynnie przyciemnane
szkło" :> jest osiagalne ta technika, przekładajac na polski:
zwyczajne LCD w torze optycznym.
  Przecież to własnie tak działa (można modulowac pradem zmiennym,
co najwyżej kłopot będzie na krótkich czasach, tam trzeba dla
odmiany "wstrzelic się" synchronizujac migawke ze sterowaniem
tego LCD, przy czym migawka musiałaby być hybrydowa, taka
jak w hybrydach i bodaj całym jednym (może dwoma) modelem
lustrzanki Nikona).

      "which reduces light intensity to 1/8 the actual level"  :)))))

  Jak daja to brac! ;)

pzdr, Gotfryd

10 Data: Kwiecien 05 2012 07:40:41
Temat: Re: Cyfrowy filtr szary - jak działa?
Autor: Mariusz [mr.] 


"Gotfryd Smolik news"  wrote:

[...]

  Gdyby rozumiec ich dokładnie, to chyba potrafią szkła przydymiać
na żądanie... :)

 Ale to przecież nic nowego - narażę się zwyczajowo ;)
uwaga, że w hybrydach to własnie rozwiazanie (fizyczny filtr szary
wstawiany w tor optyczny) było od dawna, dla scisłosci - w niewielu
hybrydach (i wyłacznie "duzych"). Nie pamiętam które to - ale chodzi
mi o starsze niż seria "G" Canona. Już sprawdziłem ze nie Sony 828,
podstawa flejmów swojego czasu.


    Ja nie kojarzę (a było ich wtedy raptem sześć czy siedem... :)

        - Sony F828 bez skazy, pieszczotliwie szumofonem zwany... ;-)
        - Olympus 8080;
        - dwa Nikony (krótki zoom i dłuższy 8800);
        - Canon Pro1;
        - i dwie Minolty A2(00).

    Potem jeszcze wyskoczyło Sony z R1 na sterydach i na tym w zasadzie
zakończyła się epoka hybryd jako segment (były później wprawdzie
i hybrydy mniejsze, jak np. Fuji 9600 i Panas TZ20 [a nawet "większe", jak
Samsung 815 ;))))], ale to już było w warunkach cięcia kosztów).




 Zreszta różne "wynalazki" były testowane w hybrydach, pewnie dlatego
że koszty mniejsze (rozmiar matrycy!) a i potencjalne szkody
też (mniejsze), ze względu na to że osiagalna rozdzielczosc


    Ja myślę, że raczej ze względu na brak wymogu kompatybilności wstecz
i w przód, a także potrzeby dodania czegoś "premium" do standardowego
zestawu.




więc takie obracalne szkiełko (przezroczyste na szare) miało mniej
szans na dawanie widocznych wad.


    Jeśli mogę, to sugerowałbym raczej obracanie szarego szkiełka z
dziurką - co do wstawek w tor optyczny warto zwrócić uwagę na rosnące
wymagania optyczne, im mniejsza powierzchnia, przez którą przepuszczany
jest snop światła - okna mogą być zrobione ze starego (falistego i
zapiaszczonego) szkła i niewielu zwróci na to uwagę przy patrzeniu
globalnym. Ale już obiektywów tej jakości nikt by nie zaakceptował. :))
A co dopiero jakaś mini wstawka w okolicach przysłony, gdzie wiązka się
odwraca... :)




 A rozwiazanie dokładnie tak jak piszesz: "płynnie przyciemnane
szkło" :> jest osiagalne ta technika, przekładajac na polski:
zwyczajne LCD w torze optycznym.
 Przecież to własnie tak działa (można modulowac pradem zmiennym,


    Tak, coś tam kojarzyłem, stąd uśmieszek podczas pisania... :)

    Dla rozważań teoretycznych dorzucę, że oprócz wymogu niezażynania
aku, stabilności parametrów w różnych warunkach i z upływem czasu,
potrzebna jest jeszcze jak najlepsza, "optyczna" przepuszczalność po
wyłączeniu.


    I to tyle wariacji na temat z mojej strony. :)


pozdrawiam

Mariusz   [mr.]

11 Data: Kwiecien 05 2012 10:19:55
Temat: Re: Cyfrowy filtr szary - jak działa?
Autor: Pawel Gancarz 

W dniu 2012-04-05 07:40, Mariusz [mr.] pisze:

Jeśli mogę, to sugerowałbym raczej obracanie szarego szkiełka z
dziurką - co do wstawek w tor optyczny warto zwrócić uwagę na rosnące
wymagania optyczne, im mniejsza powierzchnia, przez którą przepuszczany
jest snop światła - okna mogą być zrobione ze starego (falistego i
zapiaszczonego) szkła i niewielu zwróci na to uwagę przy patrzeniu
globalnym. Ale już obiektywów tej jakości nikt by nie zaakceptował. :))
A co dopiero jakaś mini wstawka w okolicach przysłony, gdzie wiązka się
odwraca... :)

Jakość optyczna musi być utrzymana w całym układzie. Jeśli chodzi o
elementy niejednorodne pod względem przepuszczalności, to im bliżej
płaszczyzny przysłony, tym bardziej różnice uśredniają się w całym
polu obrazowym i jeśli to jest zamiarem konstruktorów, to takie
elementy właśnie tam się umieszcza. Dla zbudowania młodzieży, że
w działce patentów foto też mieliśmy swoje 3 grosze:

http://pl.wikipedia.org/wiki/Janpol_Color

Obiektyw ten miał przesuwany filtr barwny, podzielony na 3 segmenty
barw podstawowych (skokowo), umieszczony w płaszczyźnie przysłony,
dzięki czemu barwy mieszały się w miarę równomiernie w całym obrazie.
--
We all go a little mad sometimes.
Norman Bates

12 Data: Kwiecien 05 2012 19:58:20
Temat: Re: Cyfrowy filtr szary - jak działa?
Autor: Mariusz [mr.] 


"Pawel Gancarz"  wrote:


Dla zbudowania młodzieży, że w działce patentów foto też mieliśmy
swoje 3 grosze:

http://pl.wikipedia.org/wiki/Janpol_Color

Obiektyw ten miał przesuwany filtr barwny, podzielony na 3 segmenty
barw podstawowych (skokowo), umieszczony w płaszczyźnie przysłony,
dzięki czemu barwy mieszały się w miarę równomiernie w całym obrazie.


    O, THX za przypomnienie! :))   BTW: Hasło w Wiki woła o poprawienie
błędów i uzupełnienie opisu (a i wersja EN by się przydała) - może ktoś
się pokusi? Sam, niestety, jestem tu za cienki...

    Dodam jeszcze, że w odróżnieniu od Nowych Wspaniałych Czasów (ech,
ta cyfra!) kalibrowanie takiego układu było sprawą bardzo nietrywialną.
Dla ograniczenia liczby kombinacji pracowało się na stałej przysłonie,
a i to nie ratowało sprawy: tak jak dzisiaj kalibrację wykonuje się
metodą prób i błędów, tylko wówczas każdą próbkę trzeba było jeszcze
wywołać w procesie kolorowym (a najlepiej jeszcze wysuszyć i trochę
"dojrzeć". :))

    Do uzyskania w miarę zadowalających wyników (bo nie zapominajmy,
że nie było wówczas robienia balansu bieli :)   potrzeba było mistrzów
aptekarstwa w rodzaju Voellnagla ("Fotografia barwna..." - przy okazji
źródło wiedzy praktycznej o Janpolu).

    Do dziś pamiętam moje pożegnanie z analogiem, ten kamień spadający
z serca... (łup!)  :)


pozdrawiam

Mariusz   [mr.]

13 Data: Kwiecien 05 2012 20:37:22
Temat: Re: Cyfrowy filtr szary - jak działa?
Autor: Pawel Gancarz 

W dniu 2012-04-05 19:58, Mariusz [mr.] pisze:

Dodam jeszcze, że w odróżnieniu od Nowych Wspaniałych Czasów (ech,
ta cyfra!) kalibrowanie takiego układu było sprawą bardzo nietrywialną.
Dla ograniczenia liczby kombinacji pracowało się na stałej przysłonie,
a i to nie ratowało sprawy: tak jak dzisiaj kalibrację wykonuje się
metodą prób i błędów, tylko wówczas każdą próbkę trzeba było jeszcze
wywołać w procesie kolorowym (a najlepiej jeszcze wysuszyć i trochę
"dojrzeć". :))

Przymykanie powodowało, że mieszanie barw nie było równomierne,
producent zastrzegał, żeby przymykać wyłącznie do techniki BW.
Co do kalibracji - jak już zaczynało wychodzić jako tako, to
akurat kończyła się ta partia papieru ;P Korekcję wstępną na
opakowaniu najlepiej było od razu olać.

Do dziś pamiętam moje pożegnanie z analogiem, ten kamień spadający
z serca... (łup!) :)

Ale jakoś tak więcej magii w tym było ;)
--
We all go a little mad sometimes.
Norman Bates

14 Data: Kwiecien 05 2012 20:51:45
Temat: Re: Cyfrowy filtr szary - jak działa?
Autor: Mariusz [mr.] 


"Pawel Gancarz"  wrote:

[...]

Do dziś pamiętam moje pożegnanie z analogiem, ten kamień spadający
z serca... (łup!) :)

Ale jakoś tak więcej magii w tym było ;)


    Nie da się zaprzeczyć: nasiadówki w ciemni same w sobie, a jeszcze
widzieć ten obraz "stwarzający się" na papierze... Dotychczas chemicznie
zakodowany... Poezja... :))




    Mnie jednak analog pożegnał rysą przez 2/3 negatywu, obyło się więc
bez czułości... ;)


[mr.]

15 Data: Kwiecien 05 2012 21:51:03
Temat: Re: Cyfrowy filtr szary - jak działa?
Autor: Mariusz [mr.] 


   Nie da się zaprzeczyć: nasiadówki w ciemni same w sobie, a jeszcze
widzieć ten obraz "stwarzający się" na papierze... Dotychczas
chemicznie zakodowany... Poezja... :))


    Cyfrowe czasy pozwalają jednak łatwo odświeżyć wspomnienia, np.:
http://www.youtube.com/watch?v=nue495wxlXo&feature=related  :))


[mr.]

16 Data: Kwiecien 05 2012 21:41:58
Temat: Re: Cyfrowy filtr szary - jak działa?
Autor: JA 

On 2012-04-05 18:37:22 +0000, Pawel Gancarz  said:

jak już zaczynało wychodzić jako tako, to
akurat kończyła się ta partia papieru ;P
???

Korekcję wstępną na
opakowaniu najlepiej było od razu olać.
No to jest odpowiedź.

--
Nie odpowiadam na treści nad cytatem
Pozdrawiam
JA
www.skanowanie-35mm.pl

17 Data: Kwiecien 05 2012 21:38:24
Temat: Re: Cyfrowy filtr szary - jak działa?
Autor: JA 

On 2012-04-05 08:19:55 +0000, Pawel Gancarz  said:

Obiektyw ten miał przesuwany filtr barwny, podzielony na 3 segmenty
barw podstawowych (skokowo), umieszczony w płaszczyźnie przysłony,
dzięki czemu barwy mieszały się w miarę równomiernie w całym obrazie.

Obiektyw miał DWA filtry podzielone na DWA segmenty. Niebiesko-Zielony i Żółty, oraz Purpurowy i Żółty. W tor światła w płaszczyźnie przesłony z jednej strony wjeżdżał np Y, a z dugiej M. Albo z jednej C a z drugiej M, albo z Jednej C, a z drugiej Y. Jednocześnie nie dało się wprowadzić trzech filtrów, ale to zbędne.
--
Nie odpowiadam na treści nad cytatem
Pozdrawiam
JA
www.skanowanie-35mm.pl

18 Data: Kwiecien 06 2012 01:10:43
Temat: Re: Cyfrowy filtr szary - jak działa?
Autor: Gotfryd Smolik news 

On Thu, 5 Apr 2012, Mariusz   [mr.] wrote:

"Gotfryd Smolik news"  wrote:

[...]
  Gdyby rozumiec ich dokładnie, to chyba potrafią szkła przydymiać
na żądanie... :)

 Ale to przecież nic nowego - narażę się zwyczajowo ;)
uwaga, że w hybrydach to własnie rozwiazanie (fizyczny filtr szary
wstawiany w tor optyczny) było od dawna, dla scisłosci - w niewielu
hybrydach (i wyłacznie "duzych"). Nie pamiętam które to - ale chodzi
mi o starsze niż seria "G" Canona. Już sprawdziłem ze nie Sony 828,
podstawa flejmów swojego czasu.


  Ja nie kojarzę (a było ich wtedy raptem sześć czy siedem... :)

      - Sony F828 bez skazy, pieszczotliwie szumofonem zwany... ;-)
      - Olympus 8080;
      - dwa Nikony (krótki zoom i dłuższy 8800);
      - Canon Pro1;
      - i dwie Minolty A2(00).

  No to pominałes cała paczkę wczesniejszych aparatów z matrycami
w okolicach 2/3", powiedzmy większe niż 1/2", bo te zaliczam do
"dużych hybryd", o ile dodatkowo maja większy "zoom" i możliwosc
manualnego sterowania, w tym obiektywem.
  Wymieniajac Minilty A2* nie możesz nie zauważyć A1 :), a były
jeszcze wczesniejsze 7i i 7Hi, zas "lustro bezmatówkowe" to Olympusy
serii E-XX, przykładowo (szkic konstrukcji):
http://www.dpreview.com/reviews/olympuse10/
a między tym większa seria C-*, w tym C-n0n0 (2020, 3030, 5050)

  Potem jeszcze wyskoczyło Sony z R1 na sterydach

....jedyna z istotnie większa matryca...

i na tym w zasadzie
zakończyła się epoka hybryd jako segment

  Widać idziesz z rozważaniami w zła stronę - niektóre rzeczy które
wspominam (np. non-TTL AF oraz non-TTL AE) były w *starszych*
konstrukcjach, niż te które wymieniasz :)

(były później

....pózniej to już szło w stronę polityki Kononowicza ;)

 Zreszta różne "wynalazki" były testowane w hybrydach, pewnie dlatego
że koszty mniejsze (rozmiar matrycy!) a i potencjalne szkody
też (mniejsze), ze względu na to że osiagalna rozdzielczosc

  Ja myślę, że raczej ze względu na brak wymogu kompatybilności wstecz
i w przód, a także potrzeby dodania czegoś "premium" do standardowego
zestawu.

  Wypada się zgodzić.

więc takie obracalne szkiełko (przezroczyste na szare) miało mniej
szans na dawanie widocznych wad.


  Jeśli mogę, to sugerowałbym raczej obracanie szarego szkiełka
z dziurką

  Lepiej nie, bo psuje przebieg swiatła.
  Wstaw cienka szybkę tam gdzie promienie biegna mocno nierównolegle
i się zdziw ;)

A co dopiero jakaś mini wstawka w okolicach przysłony, gdzie wiązka się
odwraca... :)

  Przecież wystarczy jesli jakosc tej przezroczystej częsci nie
będzie gorsza niż sam filtr szary.
  Ba, w lustrzankach całkiem popularny jest filtr AA, z dokładnie
wszystkimi wymaganiami które wymieniasz.
  Prawie we wszystkich aparatach dochodzi jeszcze filtr korygujacy
czułosc dla podczerwieni.
  Szybki jednak ludzkosc już jakies ludzkie ;) umie robić, ujdzie
w tłumie, a kłopotów istotnie mniej niż niezbieżnosc zależna
od kata padania (od szybki, która dla większosci swiatła
wcale prostopadła nie jest).

 A rozwiazanie dokładnie tak jak piszesz: "płynnie przyciemnane
szkło" :> jest osiagalne ta technika, przekładajac na polski:
zwyczajne LCD w torze optycznym.
 Przecież to własnie tak działa (można modulowac pradem zmiennym,

  Tak, coś tam kojarzyłem, stąd uśmieszek podczas pisania... :)

  :)

  Dla rozważań teoretycznych dorzucę, że oprócz wymogu niezażynania
aku,

  LCD spełnia w 100%

stabilności parametrów w różnych warunkach

  No tu jest gorzej.
  Ale aparat moze sobie z tym radzic technika podobna jak black
frame dla hotpikseli - robiac dwie szybkie ekspozycje do
pomiaru aktualnego przyciemnienia (i korygujac wysterowanie).

potrzebna jest jeszcze jak najlepsza, "optyczna" przepuszczalność po
wyłączeniu.

  I tu też jest gorzej, nie da się ukryc.

  I to tyle wariacji na temat z mojej strony. :)

  :)

pozdrawiam

  wzajem!

Mariusz   [mr.]

- Gotfryd

19 Data: Kwiecien 03 2012 16:18:12
Temat: Re: Cyfrowy filtr szary - jak działa?
Autor: Marek 

On Apr 2, 6:01 am, "Mariusz   [mr.]"
wrote:

Witam.

    Tak sobie zajrzałem do nowej recenzji Canona G1X żeby trochę
poczytać o nowościach na rynku:http://www.dpreview.com/reviews/canong1x/17(nb. wydawałoby się bardzo
sympatyczny aparacik... gdyby tylko wizjer nie został tak skopany, że
tylko siąść i płakać [o ile dobrze zrozumiałem], a cóż po aparacie bez
wizjera?)

    No i natrafiłem na ciekawostkę - cyfrowy filtr szary (choć chyba
gdzieś już to wcześniej widziałem, więc można przyjąć, że wkrótce
będzie to standard?)

    Od dawna brakuje mi niskich ISO (a jeszcze bardziej tych naprawdę
wysokich :))   , więc chciałem zapytać, czy wie ktoś jak ten filtr działa?

            a). efekt dokładnie taki, jakiego możnaby się spodziewać po
                np. ISO 12 (dla fotografów starej daty: DIN też 12! :))

czy też może raczej:

            b). efekt dokładnie taki, jak rawowi zrobionemu na ISO 100 w
                postprodukcji obniżyć "ekspozycję" o trzy działki?

    Instrukcja niestety niczego nie tłumaczy (a ja z kolei nie muszę
chyba tłumaczyć, który efekt brzmi ciekawiej... :)

pozdrawiam

Mariusz   [mr.]

a

Cyfrowy filtr szary - jak działa?



Grupy dyskusyjne