Czemu CB nie jest zakazane podczas jazdy?
1 | Data: Listopad 07 2007 10:07:17 |
Temat: Czemu CB nie jest zakazane podczas jazdy? | |
Autor: | Korzystanie podczas jazdy z telefonu wymagające trzymania słuchawki lub 2 |
Data: Listopad 07 2007 11:36:19 | Temat: Re: Czemu CB nie jest zakazane podczas jazdy? | Autor: Jacek | "szkoda", że PiS nie pozostał dłużej przy władzy, bo pewnie by i to stało 3 |
Data: Listopad 07 2007 22:32:21 | Temat: Re: Czemu CB nie jest zakazane podczas jazdy? | Autor: złoty | Jacek pisze: "szkoda", że PiS nie pozostał dłużej przy władzy, bo pewnie by i to stało się nielegalne i zagrożone karą np. pozbawienia wolności. ....o ile wiem - PiS kompletnie nie interesował się tą sprawą. Ale..jeśli ma Ci to ulżyć..i masz wreszcie przestać się moczyć i usnąć spokojnie..powiem - tak..masz rację :) pzdr A. 4 |
Data: Listopad 07 2007 12:10:10 | Temat: Re: Czemu CB nie jest zakazane podczas jazdy? | Autor: WW | pisze: Korzystanie podczas jazdy z telefonu wymagające trzymania słuchawki lub mikrofonu w ręku przez kierującego pojazdem art. 45 ust. 2 pkt 1 200 zł mandatu Przeczytaj uzasadnienie tego projektu. Chodziło nie o rozmowę a o znajdowanie i wybieranie numerów, co wymagało zdaniem wnioskodawcy odwrócenia uwagi od drogi. Fakt, że jego firma produkowała urządzenia głośnomówiące nie miał tu z całą pewnością znaczenia. Dla mnie numer z telefonami jest kretyński. W CB, bez patrzenia bierzesz gruszkę i mówisz nie odrywając wzroku od drogi. Pozdrawiam WW 5 |
Data: Listopad 07 2007 12:42:44 | Temat: Re: Czemu CB nie jest zakazane podczas jazdy? | Autor: Kuba (aka cita) | WW wrote:
coraz częsciej ludzie montują CB w miejscach niewidocznych dla złodzieja (schowki, spód kolumny kierowniczej itp) .. i od czasu do czasu muszą użyć gałkologii .. a wtedy - cuda Panie, cuda... ps. nie, zebym był za zakazem używania CB ... sam woże radyjko. Mowie tylko, ze ludzie są nieobliczlni i żadne zakazy/nakazy niigdy nie będą 100% skuteczne w ochronie zycia. Pól biedy jesli jeszcze faktycznie jakies przepisy chronią innych kierowców przed debilami za kólkiem, ale kiedy ktoś mi sie wpierdala w moje zycie i zdrowie (np. zapinanie pasów) to mnie szlag trafia - bo za przeproszeniem penis im do tego czy mam zapięte pasy czy nie. ps2. pasy to tylko przykład - mam nawyk zapinania pasów. -- Pozdrawiam Kuba (aka cita) gg:1461968 www.autoeden.com.pl www.cita.pl 6 |
Data: Listopad 07 2007 14:03:01 | Temat: Re: Czemu CB nie jest zakazane podczas jazdy? | Autor: neptun | penis im do tego czy mam zapięte pasy czy nie. watek byl juz walkowany wiele razy ale podam Ci przynajmniej 2 powody ktore przemawiaja za regulacja prawna tego zeby zapinac pasy i nie maja nic wspolnego z uszczesliwianiem Cie na sile: 1. jak wiadomo na podstawie badan stwierdzono ze pasy czesto ratuja zycie lub zdrowie przez co kierowca nie jest zmuszony do korzystania z opieki lekarskiej a tym samym mozna ograniczyc wydatki na leczenie takich opornych osob. 2. nie wiem jak ty ale duzo ludzi wsiadajac do samochodu nie wlacza myslenia i wiozac np. swoje dzieci tez nie zapnie im pasow. dleczego one w przypadku kolizji maja cierpiec za czyjas glupote (i nie mam na mysli akurat ciebie). pozdrawiam 7 |
Data: Listopad 07 2007 14:22:08 | Temat: Re: Czemu CB nie jest zakazane podczas jazdy? | Autor: WW | neptun pisze: 1. jak wiadomo na podstawie badan stwierdzono ze pasy czesto ratuja zycie lub zdrowie Ale mając pasy kierowca jedzie bardziej ryzykownie niz bez pasów bo w obu przypadkach skutki ewentualnego wypadku sa takie same. 2. nie wiem jak ty ale duzo ludzi wsiadajac do samochodu nie wlacza myslenia i wiozac np. swoje dzieci Skoro dziecko ma głupich rodziców, to ma pecha. Jedni nie zapną pasów inni okna na 6 pietrze. I co urząd do spraw sprawdzania normalności i wydawania pozwoleń na dziecko? Pozdrawiam WW 8 |
Data: Listopad 07 2007 15:02:38 | Temat: Re: Czemu CB nie jest zakazane podczas jazdy? | Autor: neptun | Ale mając pasy kierowca jedzie bardziej ryzykownie niz bez pasów bo w obu uwierz ze skutki nie sa takie same. przy np 40 km/h z pasami zostaniesz przez nie zatrzymany a nastepnie odpali poduszka o ile sie ja posiada. bez pasow czeka cie wywazanie szyby glowa co zreszta czesto widac jak pokazuja auta po kolizji. Skoro dziecko ma głupich rodziców, to ma pecha. niezbyt madry przyklad bo to akurat tez jest regulowane przepisami. jesli dziecko wypadnie przez okno rodzicowi badz osobie ktora sie tym dzieckiem opiekowala w danym momencie stawiany jest zarzut niedopelnienia obowiazku rodzicielskiego. pozdrawiam 9 |
Data: Listopad 07 2007 16:13:34 | Temat: Re: Czemu CB nie jest zakazane podczas jazdy? | Autor: WW | neptun pisze: uwierz ze skutki nie sa takie same. przy np 40 km/h z pasami zostaniesz przez nie zatrzymany Ależ ja nie mówiłem o tej samej prędkości, tylko o rożnych. np. 50 w pasach i 90 bez pasów. niezbyt madry przyklad bo to akurat tez jest regulowane przepisami. A jak matka jest w pracy to też?. - ale nie o to tu chodzi. Nie jest wina dziecka, ale tak już jest na świecie. Jedne rodzą się w bogatych rodzinach i maja wszystko a inne w biednych i nie mają nic. Tak już urządziliśmy ten świat. Pozdrawiam WW 10 |
Data: Listopad 07 2007 23:14:00 | Temat: Re: Czemu CB nie jest zakazane podczas jazdy? | Autor: złoty | neptun pisze: Ale mając pasy kierowca jedzie bardziej ryzykownie niz bez pasów bo w obu przypadkach skutki ewentualnego wypadku sa takie same. ...nieprawda! Z autopsji: przy ok. 65 km/h bez zapiętych pasów (i bez airbagu) - wcale nie "wyważa się szyby głową". ...czemu łżesz jak pies? A. 11 |
Data: Listopad 07 2007 23:52:27 | Temat: Re: Czemu CB nie jest zakazane podczas jazdy? | Autor: Tomasz Pyra | złoty pisze: neptun pisze: Oczywiście - szybę się wyważa głową już przy znacznie niższej prędkości. Żeby wyhamować z 65km/h do zera na drodze jednego 70cm (mniej więcej tyle mają strefy zgniotu w samochodach), średnie opóźnienie wynosi 234m/s^2, czyli 23.4g. Jeżeli jesteś w stanie wycisnąć na klatę ponad 1.5 tony to faktycznie - dałbyś radę się utrzymać (o ile kolumna kierownicy by wytrzymała). Jeżeli miałeś wypadek przy 65km/h, to po pierwsze była to prędkość pewnie mniej-więcej licznikowa, po drugie pewnie i tak hamowałeś, no i czy uderzenie było prostopadłe? W każdym razie przy sztywnym uderzeniu w przeszkodę z taką prędkością nie masz żadnych szans na nawet jakieś znaczące spowolnienie tego uderzenia w szybę. -- PMS++ PJ S+ p+ M(+) W+>+++ P++:++ X(+) L++ B+ M+ Z++(+++) T- w- CB++ http://free.of.pl/h/hellfire/pmscode.html 12 |
Data: Listopad 08 2007 00:13:53 | Temat: Re: Czemu CB nie jest zakazane podczas jazdy? | Autor: złoty | Tomasz Pyra pisze:
niestety - nie wiem, ile jestem w stanie wytrzymać "na klatę". :) Aleee..skor tak Ci wyszło z wyliczeń - to niezły mustacha jestem :) Aleee..skoro jesteśmy przy wyliczeniach: skoro przyjmujesz, że przy niezapiętych pasach "jestem w stanie przyjąć 1.5 T na klatę"..czy mam rozumieć, iż te same wyliczenia dotyczą ..pasów? (dla uproszczenia - mówmy o zwykłych, bez piro) Zatem..skoro kierownica miałaby niby zniszczyć moją klatę..to jak się ma to do zniszczeń spowodowanych przez pasy bezpieczeństwa? ...czy też - w ich wypadku fizyka nie obowiązuje? Nie sądzę bowiem, by ten krótki skok pomiędzy fotelem a kierownicą (nawet uwzględniając uzyskane przyśpieszenia) aż tak dramatycznie różnił nacisk na powierzchnię styku kiery i pasów. Chętnie dowiem się, dlaczego moje doświadczenie w _praktyce_ miałoby się różnić od _teoretyków_. :) Jeżeli miałeś wypadek przy 65km/h, to po pierwsze była to prędkość pewnie mniej-więcej licznikowa, po drugie pewnie i tak hamowałeś, no i czy uderzenie było prostopadłe? ...oczywiście - że "licznikowa" oraz "mniej-więcej". Hamowałem z większej prędkości. Ostatni "rzut oka" przed "bum" na licznik - i pokazywało (mniej-więcej oczywiście) 65 km/h...i zaraz potem "bum". Co do uderzenia - tak..prostopadłe (gość wyjechał z podporządkowanej).
...przykro mi - jeszcze nie udało mi się trafić na "sztywną przeszkodę" wyjeżdżającą z podporządkowanej. Ale..popracuję nad tym specjalnie dla Ciebie :)))) pzdr A. 13 |
Data: Listopad 08 2007 00:21:09 | Temat: Re: Czemu CB nie jest zakazane podczas jazdy? | Autor: złoty | złoty pisze: niestety - nie wiem, ile jestem w stanie wytrzymać "na klatę". :) Aleee..skor tak Ci wyszło z wyliczeń - to niezły mustacha jestem :) PS. po chwili zastanowienia: przy okazji warto zwrócić uwagę, iż kierujący nie zachowuje się jak "modelowy" manekin. Chcąc - nie chcąc..wiesz (jako kierowca), że za chwilę będzie "bum" i jest to nieuniknione. I - odruchowo - zapierasz się o kierownicę (mówię o sobie..być może inni mają inne odruchy) i cofasz nogi. O ile mi wiadomo - testowe manekiny raczej nie zmieniają swojej pozycji tuż przed uderzeniem. Nie jestem co prawda w stanie tego udowodnić.. ale przypuszczam, iż to ma dość spory wpływ na skutki uderzenia dla kierowcy. pzdr A. 14 |
Data: Listopad 08 2007 00:24:24 | Temat: Re: Czemu CB nie jest zakazane podczas jazdy? | Autor: złoty | złoty pisze: Nie jestem co prawda w stanie tego udowodnić.. ale przypuszczam, iż to ma dość spory wpływ na skutki uderzenia dla kierowcy. PS.2. ..i podkreślam - moja głowa poważnie nawet nie zbliżyła się "uderzeniowo" do przedniej szyby (bardziej przez moment martwiłem się o uderzenie w szczyt kierownicy). Czy mam rozumieć..iż ja taki wyjątkowy jestem? ..czy te "fizyczne" wyliczenia są coś za bardzo teoretyczne? ;) pzdr A. 15 |
Data: Listopad 08 2007 00:43:38 | Temat: Re: Czemu CB nie jest zakazane podczas jazdy? | Autor: Tomasz Pyra | złoty pisze: Tomasz Pyra pisze: W momencie wypadku lecisz bezwładnie do przodu. Jeżeli masz pasy, to zaraz na początku zderzenia, kiedy jeszcze Twoja prędkość względem samochodu nie jest duża pasy się napną i będą działać na Twoje ciało odpowiednią siłą przez dłuższy czas. Dla tych wyliczeń wcześniejszych jest to 1.5t przez 0.077s, ale rozłożone w miarę równomiernie na powierzchni pasa który opasa Cię na długości około metra i ma około 5cm szerokości. Ciśnienie wyniesie więc około 3kg/cm^2. Będzie siniak, niewykluczone nawet że pęknięte żebra, ale nie jest to nic zabójczego. Natomiast jeżeli pozwolisz sobie na 40cm swobodny lot w stronę kierownicy, to po 0.044s Twój samochód będzie poruszał się już z prędkością około 28km/h, a Ty będziesz zbliżał się do kierownicy nadal z prędkością 65km/h (37km/h względem samochodu). I brakujące 37km/h wytracisz w bardzo krótkim czasie uderzając niewielką powierzchnią ciała w kierownicę i elementy samochodu. 37km/h to prędkość jaką uzyskuje się przy swobodnym spadku z wysokości 5m. Skutki będą więc takie jak skacząc z drugiego piętra na przymocowaną do ziemi kierownicę i deskę samochodu. Oczywiście - da się to przeżyć, ale to już nie będzie nic fajnego. Do tego dochodzi to że przy takich prędkościach narusza się konstrukcja samochodu - przód samochodu zatrzymuje się szybciej niż tył, zmniejsza się przestrzeń życiowa i zderzenie może być jeszcze cięższe. ..czy też - w ich wypadku fizyka nie obowiązuje? Nie sądzę bowiem, by ten krótki skok pomiędzy fotelem a kierownicą (nawet uwzględniając uzyskane przyśpieszenia) aż tak dramatycznie różnił nacisk na powierzchnię styku kiery i pasów. Zapewne dlatego że uderzyłeś z prędkością znacznie niższą niż zakładane 65km/h. Jakim to było samochodem? Jakie były uszkodzenia? Pokash fotkem :) Bo tu jeszcze jest spora różnica czy jechałeś np. Krazem a ten z podporządkowanej wyjechał Maluchem, czy było odwrotnie :) Uderzając w lżejszy samochód część energii kinetycznej przekazywana jest jemu, dodatkowo wydłuża sie strefa zgniotu o to ile zapracuje jego konstrukcja, same skutki będą więc mniej dotkliwe. To co ja liczyłem to uderzenie 65km/h w ścianę pod kątem prostym. Jeżeli miałeś wypadek przy 65km/h, to po pierwsze była to prędkość pewnie mniej-więcej licznikowa, po drugie pewnie i tak hamowałeś, no i czy uderzenie było prostopadłe? A to ja znam takiego jednego co przy 120km/h uderzył w drzewo (jest przekonany co do tej prędkości). Nie dość że wyszedł z tego bez szwanku, to jeszcze samochód udało się naprawić. Myślę że wrażenia towarzyszące zderzeniu są tak duże, że ocena własnej prędkości jest mocno zakłócona. Też kiedyś się rozbiłem, też wydawało mi się że leciałem około setki, ale uszkodzenia samochodu wskazywały raczej na 30km/h albo i mniej. -- PMS++ PJ S+ p+ M(+) W+>+++ P++:++ X(+) L++ B+ M+ Z++(+++) T- w- CB++ http://free.of.pl/h/hellfire/pmscode.html 16 |
Data: Listopad 08 2007 20:09:27 | Temat: Re: Czemu CB nie jest zakazane podczas jazdy? | Autor: złoty | Tomasz Pyra pisze: W momencie wypadku lecisz bezwładnie do przodu. ...sęk w tym Tomasz, że nie lecisz aż tak bezwładnie..jak mogłoby się wydawać. A przynajmniej - nie przy tych prędkościach i ..nie kierowca. No chyba, że nie widzisz/nie spodziewasz się wypadku i jest to totalne zaskoczenie. W sytuacji podobnej do mojej (a przypuszczam, że takich jest większość) widzisz, że za chwilę dojdzie do kolizji i..nic na to nie poradzisz. Odruchowo zapierasz się o tą kierownicę (i tu jest przewaga kierującego w stosunku do pasażera). Ręce -wbrew pozorom- spełniają dość dobrze rolę amortyzatorów (oczywiście - w ograniczonym zakresie).
...no sęk w tym - że tak jak mówię powyżej - czasem nie jest on aż taki swobodny.
no wiesz - jako nastolatek widziałem kilkukrotnie artystów, którzy wypadali/wychodzili przez okno z 4 piętra (wysokiego piętra!) ..spadając (lotem totalnie swobodnym :) ) na asfalt..po czym podnoszących się i idących po flaszkę. Brzmi to jak bajka - ale mam na to świadków! :) Co więcej - owi "lotniarze" przeważnie (oprócz jednego!) potem wstawali..i szli po flaszkę :) (nie wiem czy ma to wpływ na ocenę sytuacji ale Ci "lotniarze" już w momencie wychodzenia byli nieźle wstawieni). Pozdrawiam niniejszym anonimowych członków OHP o których mówię. :)
nie sądzę by było mniej - a jeśli nawet - to max 5-10 km/h. Spojrzałem na licznik (nie wiem - może odruchowo) dosłownie tuż przed uderzeniem. Jakim to było samochodem? Jakie były uszkodzenia? Pokash fotkem :) fotkem Ci pokazem..gdy ty pokazes mi swojom :) Sierra (ja) kontra Clio mkI (przeciwnik). Sierra - uderzenie czolowo-boczne. Clio - uderzenie w lewy tylny błotnik. Wynik spotkania: 1:0 dla Sierry :) Clio..były nieźle zmasakrowane. Dobrze, że nikt tam z tyłu nie jechał. Sierra wyszła nawet dość dobrze :) Oczywiście - przewaga masy Sierry zrobiła tu swoje. Być może to umożliwiło mi uniknięcia mitycznego "wybijania głową szyby". Nie wiem.. Myślę że wrażenia towarzyszące zderzeniu są tak duże, że ocena własnej prędkości jest mocno zakłócona. ...moja ocena z pewnością mogłaby być zakłócona..ale licznika też? ;) pzdr A. 17 |
Data: Listopad 09 2007 12:35:36 | Temat: Re: Czemu CB nie jest zakazane podczas jazdy? | Autor: Tomasz Pyra | złoty pisze: Tomasz Pyra pisze: Dalej policzyłem że deltę prędkości przy tym uderzeniu miałeś około 20km/h, a całkiem możliwe że jeszcze mniej. Więc zderzenie było stosunkowo lekkie i pewnie można się przy tych prędkościach utrzymać na rękach. Natomiast jeżeli byś uderzył w przeszkodę która by stawiła duży opór, to przy delcie 65km/h masz czas między początkiem kolizji a uderzeniem w kierownicę około 0.044s. Jeżeli jesteś w stanie wycisnąć na klatę 3x tyle ile ważysz, to przez te 0.044s jesteś w stanie zmienić swoją prędkość względem samochodu zaledwie o 2.72km/h. Zapewne dlatego że uderzyłeś z prędkością znacznie niższą niż zakładane 65km/h. 10km/h przy 65km/h to bardzo dużo. między 55 a 65 km/h jest 40% różnica energii kinetycznej. Jakim to było samochodem? Jakie były uszkodzenia? Pokash fotkem :) Z całą pewnością. Sierra waży około 1200kg, Clio około 950kg, do tego uderzenie w tył powoduje że w zasadzie tylko tył przejmuje pęd i samochód wpada w ruch obrotowy. Jeżeli przyjmiemy że zderzyłeś się z częścią Clio która ważyła 500kg to zgodnie z zasadą zachowania pędu: Mając pęd 1200kg*65kg zderzyłeś się niesprężyście z ważącym 500kg tyłem Clio, i efektem było zmniejszenie prędkości Twojego samochodu do 45km/h. Czyli o około 20km/h. Więc skutki zderzenie były nawet nieco mniejsze niż przy uderzenie w ścianę z prędkością 20km/h, a to już jest najbardziej do wyklepania i utrzymania się bez pasów. Nawet jak założymy zderzenie centralne z tym Clio, to nadal zmiana prędkości w chwili uderzenie wyniesie 28km/h. To cała przewaga posiadania ciężkiego samochodu. -- PMS++ PJ S+ p+ M(+) W+>+++ P++:++ X(+) L++ B+ M+ Z++(+++) T- w- CB++ http://free.of.pl/h/hellfire/pmscode.html 18 |
Data: Listopad 08 2007 07:57:38 | Temat: Re: Czemu CB nie jest zakazane podczas jazdy? | Autor: neptun | ..nieprawda! Z autopsji: przy ok. 65 km/h bez zapiętych pasów (i bez no jak ktos ma 160 cm wzrostu to faktycznie wali glowa jedynie w kierownice czego skutki sa widoczne biorac pod uwage dalsze wywody. pozdrawiam 19 |
Data: Listopad 08 2007 17:51:18 | Temat: Re: Czemu CB nie jest zakazane podczas jazdy? | Autor: złoty | neptun pisze: ..nieprawda! Z autopsji: przy ok. 65 km/h bez zapiętych pasów (i bez airbagu) - wcale nie "wyważa się szyby głową". ...tak to jest, jak się głupot naopowiada - a potem nie wie co powiedzieć..trzeba zmyślać dalej. Gratuluję postawy. pzdr A. 20 |
Data: Listopad 09 2007 08:22:04 | Temat: Re: Czemu CB nie jest zakazane podczas jazdy? | Autor: neptun |
..tak to jest, jak się głupot naopowiada - a potem nie wie co witam. widze ze w miare sensownie opisales swoj przypadek odpowiadajac Tomkowi Pyra wiec nawiaze do tej odpowiedzi. piszesz : "Sierra (ja) kontra Clio mkI (przeciwnik). Sierra - uderzenie czolowo-boczne. Clio - uderzenie w lewy tylny błotnik. Wynik spotkania: 1:0 dla Sierry :) Clio..były nieźle zmasakrowane. Dobrze, że nikt tam z tyłu nie jechał. Sierra wyszła nawet dość dobrze :) Oczywiście - przewaga masy Sierry zrobiła tu swoje. Być może to umożliwiło mi uniknięcia mitycznego "wybijania głową szyby". Nie wiem.." z opisu wynika ze nie bylo to zderzenie ktore cie zatrzymalo natychmist w miejscu. zapewne clio zostalo obrocone a ty przejechales jeszcze kilka metrow. nie wiesz z jaka predkoscia jechales po stluczce. na stronie do ktorej link podaje ponizej znalazlem opis z ktorego wynika ze gdybys uderzyl z predkoscia o ktorej mowisz to musial bys po zaparciu rekoma i nogami przytrzymac ponad 3,7 tony. w to raczej watpie. a co do nacisku pasa na klatke to pamietaj ze pas przylega do ciala na okreslonej dlugosci i szerokosci, pas sie rozciaga oraz wystepuja napinacze a takze ograniczniki napiecia pasa a glowa uderza o poduszke. "przy zderzeniu z prędkością 50 km/godz. ciało o wadze 70 kg jest wyrzucane z siedzenia z siłą 3,7 tony. Przy uderzeniu w stałe elementy samochodu skutki mogą być śmiertelne. " http://autotest.onet.pl/1251111,3,artykul.html mam nadzieje ze choc to Cie przekona. pozdrawiam 21 |
Data: Listopad 07 2007 14:47:31 | Temat: Re: Czemu CB nie jest zakazane podczas jazdy? | Autor: Tomasz Pyra | neptun pisze: penis im do tego czy mam zapięte pasy czy nie. Te wydatki to piku w porównaniu ze stratami które ponosi budżet z powodu przeziębień (nieproduktywne L4, chrobowe z ZUS-u) - a te często (badania naukowe nie będš miały problemu z potwierdzeniem tego) spowodowane sš niewłaciwym ubiorem w chłodne dni. Jak rozumiem ucieszy Cię ustawowy nakaz chodzenia w czapce w sezonie jesienno-zimowym i grzywna za jego złamanie? W dodatku o ile zabicie się we własnym samochodzie można spokojnie potraktować jako czyjš prywatnš sprawę, to chodzšcy przeziębiony to już problem społeczny, bo chodzi i zaraża. 2. nie wiem jak ty ale duzo ludzi wsiadajac do samochodu nie wlacza myslenia i wiozac np. swoje dzieci Nie wiem jak Ty, ale dużo ludzi wychodzšc z domu nie włšcza mylenia i wyprowadzajšc np. swoje dzieci nie ubierajš ich poprawnie. Dlaczego w przypadku mrozu majš cierpieć za czyjš głupotę? A tak ustawodawca o wszystkim pomyli, wyda odpowiednie atesty na czapki i szaliki i wszyscy będš szczęliwsi... -- PMS++ PJ S+ p+ M(+) W+>+++ P++:++ X(+) L++ B+ M+ Z++(+++) T- w- CB++ http://free.of.pl/h/hellfire/pmscode.html 22 |
Data: Listopad 07 2007 15:08:12 | Temat: Re: Czemu CB nie jest zakazane podczas jazdy? | Autor: neptun | Te wydatki to piku w porównaniu ze stratami które ponosi budżet z powodu zle trafiles sam z wlasnej woli chodze w czapce wiec jest mi to obojetne. odpowiedz na poziomie twoich argumentow reszta bez komentarza pozdrawiam 23 |
Data: Listopad 07 2007 15:10:21 | Temat: Re: Czemu CB nie jest zakazane podczas jazdy? | Autor: Tomasz Pyra | neptun pisze: reszta bez komentarza Ależ bardzo chętnie bym się zapoznał z komentarzem. Czym różni się nakaz jazdy w pasach od nakazu chodzenia w czapce? Chyba że komentarza nie ma, bo "nie wiem co powiedzieć" :) -- PMS++ PJ S+ p+ M(+) W+>+++ P++:++ X(+) L++ B+ M+ Z++(+++) T- w- CB++ http://free.of.pl/h/hellfire/pmscode.html 24 |
Data: Listopad 07 2007 23:12:21 | Temat: Re: Czemu CB nie jest zakazane podczas jazdy? | Autor: złoty | Tomasz Pyra pisze:
...to jest piku! Ja nadal czekam na nakaz jazdy w kaskach! ..i jestem w stanie udowodnić, iż to poprawi bezpieczeństwo :) Z przyjemnociš zobaczę "rycerzy bezpieczeństwa" w kaszkietach na główkach :)))))) Bo.. na pewno się dostosujš - w końcu..muszš być konsekwentni w swej "krucjacie bezpieczeństwa". pzdr A. 25 |
Data: Listopad 07 2007 23:16:17 | Temat: Re: Czemu CB nie jest zakazane podczas jazdy? | Autor: Tomasz Pyra | złoty pisze: Tomasz Pyra pisze: No już nie mówiąc że trzypunktowe pasy i płaskie kanapy w samochodach to po prostu tykająca bomba. Tylko homologowane pasy sześciopunktowe i obowiązkowy montaż klatek bezpieczeństwa jest w stanie zapewnić żeby społeczeństwo samo siebie nie wybiło na drogach... A jeżeli jesteśmy już przy obowiązkach i nie liczeniu się z prawami jednostki, to jeżeli ktoś chce ograniczyć liczbę wypadków to proponuję zakaz montowania pasów bezpieczeństwa na siedzeniu kierowcy (reszta może mieć), a zamiast poduszki powietrznej należy zamontować wystający z koła kierownicy szpikulec. Zapewniam że to by doskonale ograniczyło liczbę wypadków :) -- PMS++ PJ S+ p+ M(+) W+>+++ P++:++ X(+) L++ B+ M+ Z++(+++) T- w- CB++ http://free.of.pl/h/hellfire/pmscode.html 26 |
Data: Listopad 08 2007 07:50:20 | Temat: Re: Czemu CB nie jest zakazane podczas jazdy? | Autor: neptun | A jeżeli jesteśmy już przy obowiązkach i nie liczeniu się z prawami naogladales sie pana Krwina-Mikkego i powtarzasz jego slowa ;-p pozdrawiam 27 |
Data: Listopad 08 2007 07:52:41 | Temat: Re: Czemu CB nie jest zakazane podczas jazdy? | Autor: WW | neptun pisze: A jeżeli jesteśmy już przy obowiązkach i nie liczeniu się z prawami jednostki, to jeżeli ktoś chce ograniczyć liczbę wypadków to proponuję zakaz montowania pasów bezpieczeństwa na siedzeniu kierowcy (reszta może mieć), a zamiast poduszki powietrznej należy zamontować wystający z koła kierownicy szpikulec. W Egipcie sam widziałem samochody z pedałem hamulca bez płaskiej części i do tego jeszcze spiłowane na ostro. Wielu tam jeździ boso. I wiesz co, to działa. Kierowca wiedząc, że praktycznie nie ma hamulców, jedzie bardzo ostrożnie. W Kairze mieszka ok 7 .000 000 ludzi a samochodów jest tam więcej niż mieszkańców Warszawy a uliczki o polowe węższe. Tam nie obowiązują żadne zasady ruchu i wiesz co, wypadków mają mniej jak w Warszawie. Daje do myślenia ? Pozdrawiam WW 28 |
Data: Listopad 08 2007 07:59:04 | Temat: Re: Czemu CB nie jest zakazane podczas jazdy? | Autor: neptun | W Egipcie sam widziałem samochody z pedałem hamulca bez płaskiej części i bo to jest specjalna wersja dla fakirow pozdr 29 |
Data: Listopad 08 2007 08:18:44 | Temat: Re: Czemu CB nie jest zakazane podczas jazdy? | Autor: Axel | "WW" wrote in message W Kairze mieszka ok 7 .000 000 ludzi a samochodów jest tam więcej niż W Kairze mieszka okolo 20 mln ludzi, a miasto jest pociete siecia tras "szybkiego ruchu" (w "", bo na tych trasach spotkamy pieszych, osiolki i ciezarowki jadace 20 km/h lewym pasem). Malymi uliczkami to tylko ruch lokalny. Tam nie obowiązują żadne zasady ruchu i wiesz co, wypadków mają mniej jak Stluczek maja wielokrotnie wiecej i nikt ich nie zglasza. Wiekszosc aut jest poobijanych, a polowa pojazdow na ulicach jest pelnoletnia... Daje do myślenia ? A probowales w Kairze przejsc przez ulice, albo prowadzic samochod? -- Axel 30 |
Data: Listopad 08 2007 09:31:23 | Temat: Re: Czemu CB nie jest zakazane podczas jazdy? | Autor: WW | Axel pisze: W Kairze mieszka okolo 20 mln ludzi, a miasto jest pociete siecia tras "szybkiego ruchu" (w "", bo na tych trasach spotkamy pieszych, osiolki i ciezarowki jadace 20 km/h lewym pasem). Malymi uliczkami to tylko ruch lokalny. Mój arab bardzo by się obraził. :-P Oni uznają jakąś nieuchwytną granicę tych co w Kairze i tych poza. A wiesz, że podobnie jak u nas liczą sie tylko ci z Kairu, reszta Egiptu po prowincja. Trasy tną miasto i jest ich sporo, ale prawdziwy ruch odbywa się właśnie w uliczkach. Stluczek maja wielokrotnie wiecej i nikt ich nie zglasza. Wiekszosc aut jest poobijanych, a polowa pojazdow na ulicach jest pelnoletnia... To prawda, ale wypadków jest mniej. Poobtłukiwane, 20 i 30 letnie samochody to codzienność. A probowales w Kairze przejsc przez ulice, albo prowadzic samochod? Kilka razy i po zrozumieniu zasad całkiem nieźle mi szło. Tylko wolno :-p Pozdrawim WW 31 |
Data: Listopad 07 2007 15:07:23 | Temat: Re: Czemu CB nie jest zakazane podczas jazdy? | Autor: Kuba (aka cita) | neptun wrote: penis im do tego czy mam zapięte pasy czy nie. Wiem, ze sie przewijał i nie mam zamiaru na ten temt dyskutować, bo ile mozna Co do Twoich powodów - pierwszy jest marnej jakości - bo za tą opiekę sam całe kurwa życie płace, a drugi jest totalnie jak lokata - bo mówie o SWOICH pasach, za które każdy odpowiada sam, a za dzieci rodzic/opiekun. -- Pozdrawiam Kuba (aka cita) gg:1461968 www.autoeden.com.pl www.cita.pl 32 |
Data: Listopad 07 2007 12:10:01 | Temat: Re: Czemu CB nie jest zakazane podczas jazdy? | Autor: Piotrek Roczniak | Dnia 07.11.2007 napisał/a: Korzystanie podczas jazdy z telefonu wymagające trzymania słuchawki lub Bo do używania CB nie musisz go wcale dotykać, nie musisz się odzywać, a nawet nie musisz słuchać. Spróbuj analogicznie użyć telefonu. -- Mijał czas, Uwierz mi, Widziałem go już potem tylko raz. Słyszałem jak deszcz leje i jak grzmi, Znów mi pomachał, potem czmychnął w las. Chciałem tam biec, dać mu parasol i, Padało wtedy, pomyślałem że Bym to zrobił gdyby nie bez klamek drzwi BIEDAK ZMOKNIE! I KRATY W OKNIE! :::::::::::::::: http://www.roczniak.net/ ::::::::::::::::::: 33 |
Data: Listopad 07 2007 13:14:07 | Temat: Re: Czemu CB nie jest zakazane podczas jazdy? | Autor: Scyzoryk |
Bo do używania CB nie musisz go wcale dotykać, nie musisz się odzywać, a a telefonu musisz?? Jak przez niego nie rozmawiasz to lezy sobie i tez go nie dotykasz :) Tez nie musisz sie odzywac, sluchac, rozmawiac. No ale zarowno cb jak i telefon do czegos sluzy a nie tylko do tego zeby sobie lezal. -- Pozdr Scyzoryk Corolla e11 GSX550 34 |
Data: Listopad 07 2007 12:15:11 | Temat: Re: Czemu CB nie jest zakazane podczas jazdy? | Autor: Piotrek Roczniak | Dnia 07.11.2007 Scyzoryk napisał/a:
Jeszcze raz: CB działa. Szumi, gada, pierdoli o głupotach i ostrzega o miśkach. Dalej: Bo do używania CB nie musisz go wcale dotykać, nie musisz się odzywać, a -- Ja mam nadzieję, że z jednym będę konsekwentny. Nie zmienię samochodu na inną markę jak Mercedes. Nienawidzę BMW. marcin miller (boys) 2007.08.27 (wysokie obcasy) :::::::::::::::: http://www.roczniak.net/ ::::::::::::::::::: 35 |
Data: Listopad 07 2007 13:31:42 | Temat: Re: Czemu CB nie jest zakazane podczas jazdy? | Autor: Scyzoryk |
CB działa. Szumi, gada, pierdoli o głupotach i ostrzega o miśkach. no jak tak, to tak... ;) -- Pozdr Scyzoryk Corolla e11 GSX550 36 |
Data: Listopad 07 2007 13:15:43 | Temat: Re: Czemu CB nie jest zakazane podczas jazdy? | Autor: RoMan Mandziejewicz |
37 |
Data: Listopad 07 2007 12:39:41 | Temat: Re: Czemu CB nie jest zakazane podczas jazdy? | Autor: | A jaki mandat i ile punktów taryfikator za to przewiduje?:D:D:D -- Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl 38 |
Data: Listopad 07 2007 12:49:02 | Temat: Re: Czemu CB nie jest zakazane podczas jazdy? | Autor: Cancer |
Zakazane jest natomiast dokarmianie trolli niepotrafiących korzystać zA jaki mandat i ile punktów taryfikator za to przewiduje?:D:D:D Daj spokój to człowiek który tak zapamiętał sie w łapaniu Trolli na grupie, ze nie zauważył kiedy sam stal sie Trollem. Pozdrawiam Cancer W220S280 |