Grupy dyskusyjne   »   Czesi to podły naród, mogą uwalić na każdym kroku...

Czesi to podły naród, mogą uwalić na każdym kroku...



1 Data: Luty 07 2009 00:08:16
Temat: Czesi to podły naród, mogą uwalić na każdym kroku...
Autor: Artur 'futrzak' Maśląg 

Nie ukrywam, że ze sporym zaskoczeniem przeczytałem te rewelacje
na http://arbiter.pl/galeria/czechy.radar. Autor i samochód
też pewnie niektórym znany. Obrzucamy błotem inne narody,
mimo faktu dość oczywistego, że przepisy zostały ewidentnie złamane.
<cite>
Teren zabudowany. Prędkość około 65kmh
</cite>
Ograniczenie do 50 było...
<cite>
A nagle bum nagle bęc. Pepiki zatrzymują mobil. Wiadomo, przekroczenie prędkości, tylko w którym momencie??
"niedorobieni niemcy"
</cite>
<cite>
Tu pan kierowca jedzie 65km/h a można tylko 50km/h trzeba zapłacic blok na pokutu
</cite>

Może czas uszanować pewne zasady? Jad za mandaty?
<cite>
Czesi są nielubiani przez Słowaków, Węgrzy wręcz nienawidzą Pepików. Wybierając się do Czech przygotuj się na dodatkowe niespodziewane opłaty. Za klucz w hotelu, który złamał się w drzwiach musieliśmy zapłacić kolejne 1000KĆ.
</cite>

Czesi są narodem bardzo przyjaznym, ale z zasadami (tylko niekoniecznie
w polskim wydaniu). Jednego złego słowa na nich nie powiem - faktem jest, że jak jest 50, to jadę 50, a nie 65.

Tu kolejny przykład (już lokalny):
<cite>
To właśnie podwójne światła, których sekwencja jest niezgodna z logiką. Jeśli ktoś jeżdzi szybko a nie zna tych świateł to może spowodować bardzo poważne zagrożenie. Widząc pomarańczowe na pierwszych światłach daje pełny ogień i wtedy wpada na dużej prędkości na przejście dla pieszych, gdzie jest czerwone. Czy nie lepiej zrobić opóżnienie drugich świateł o około 2s - tak jak jest na większości podobnych skrzyżowań
</cite>

Zawsze mi się wydawało, że żółte to sygnał stop, a nie "pełny ogień".
Tutaj widzę, że oznacza to zupełnie coś innego - pewnie tak samo jak
opinia o Czechach w kontekście "zgodności" z przepisami ruchu drogowego
i zasadami ogólnie przyjętymi przez większość ludzi świadomych.

Ehhh - później się dziwić, że cześć ludzi kojarzy Polaków przez
pryzmat takich zachowań i wypowiedzi...



2 Data: Luty 07 2009 08:46:05
Temat: Re: Czesi to podły naród, mogą uwalić na każdym kroku...
Autor: kml 


Użytkownik "Artur 'futrzak' Maśląg"  napisał w wiadomości

Nie ukrywam, że ze sporym zaskoczeniem przeczytałem te rewelacje
na http://arbiter.pl/galeria/czechy.radar.

Data: 15-08-2006 może zapomniał zaktualizować...


--
pozdrawiam
kml

3 Data: Luty 07 2009 12:19:47
Temat: Re: Czesi to podły naród, mogą uwalić na każdym kroku...
Autor: Papkin 

Artur 'futrzak' Maśląg wrote:

Nie ukrywam, że ze sporym zaskoczeniem przeczytałem te rewelacje
na http://arbiter.pl/galeria/czechy.radar. Autor i samochód
też pewnie niektórym znany. Obrzucamy błotem inne narody,
mimo faktu dość oczywistego, że przepisy zostały ewidentnie złamane.


stare, z 15lat temu dostalismy (bylem jeszcze z rodzicami w CZ) mandat za zle parkowanie, tylko my - a cala ulica byla wypelniona zle zaparkowanymi wozami :) No coz... moze to za zaolzie heh.

4 Data: Luty 10 2009 09:42:03
Temat: Re: Czesi to podły naród, mogą uwalić na każdym kroku...
Autor: Artur(m) 


Użytkownik "Papkin"  napisał w wiadomości

Artur 'futrzak' Maśląg wrote:
> Nie ukrywam, że ze sporym zaskoczeniem przeczytałem te rewelacje
> na http://arbiter.pl/galeria/czechy.radar. Autor i samochód
> też pewnie niektórym znany. Obrzucamy błotem inne narody,
> mimo faktu dość oczywistego, że przepisy zostały ewidentnie złamane.


stare, z 15lat temu dostalismy (bylem jeszcze z rodzicami w CZ) mandat za
zle
parkowanie, tylko my - a cala ulica byla wypelniona zle zaparkowanymi
wozami :)
No coz... moze to za zaolzie heh.

Mam dwa spektakularne przykłady, ale...
nie chce mi się już...
:(

Artur(m)

5 Data: Luty 10 2009 10:54:56
Temat: Re: Czesi to podły naród, mogą uwalić na każdym kroku...
Autor: mz 

To w Czechach cała ulica zaparkowana to nie znaczy, że i ty możesz tam
zaparkować.

6 Data: Luty 14 2009 17:59:09
Temat: Re: Czesi to podłynaród, mogąuwalić na każdym kroku...
Autor: Czapla 

To w Czechach cała ulica zaparkowana to nie znaczy, że i ty możesz tam
zaparkować.

Wszystko zależy od wieku wystawiającego mandat. Jeśli był stary to zapłaciłeś
za Zaolzie w 1938 r. Jeśli młody - to za interwencję w 1968 r. Jeśli był bardzo
stary - to za spalenie Husa przez Katolików :).

Pozdrawiam

Czapla

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

7 Data: Luty 14 2009 18:14:50
Temat: Re: Czechoslowacy to podly naród, moga uwalic na kazdym kroku...
Autor: ąćęłńóśźż 

A za przelecenie małoletniej Dobrawki i za św. Wojciecha KTO zapłaci??
JaC


-- -- -

Jeśli był stary to zapłaciłeś za Zaolzie w 1938 r.
Jeśli młody - to za interwencję w 1968 r.
Jeśli był bardzo stary - to za spalenie Husa przez Katolików :)

8 Data: Luty 14 2009 19:18:59
Temat: Re: Czechoslowacy to podly naród, moga uwalic na kazdym kroku...
Autor: Czapla 

A za przelecenie małoletniej Dobrawki i za św. Wojciecha KTO zapłaci??

Nikt!
W świetle obowiązujących wówczas przepisów nie była małoletnią. Dura lex, sed
lex :).

Po podróżujących na Słowację:
Napadli na nas razem z Niemcami w 1938 r. i nawet zestrzelili nam 1 (słownie:
jeden) samolot. Resztę odbiją sobie na mandatach. :)

Pozdrawiam

Czapla

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

9 Data: Luty 14 2009 19:21:22
Temat: Re: Czechoslowacy to podly naród, moga uwalic na kazdym kroku...
Autor: Czapla 

w 1938 r.

Rok później. W 1938 r. to myśmy napadli. Klawiaturka stara...

Pozdrawiam

Czapla

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

10 Data: Luty 14 2009 20:01:02
Temat: Re: Czechoslowacy to podly naród, moga uwalic na kazdym kroku...
Autor: J.F. 

On Sat, 14 Feb 2009 19:21:22 +0100,  Czapla wrote:

w 1938 r.
Rok później. W 1938 r. to myśmy napadli. Klawiaturka stara...

nie napadlismy - byla stosowna umowa miedzynarodowa, oficjalne
przejecie.
Zreszta Zaolzie ma dluzsza historie i to Czesi napadli niewiele lat
wczesniej :-)

J.

11 Data: Luty 07 2009 16:38:20
Temat: Re: Czesi to podły naród, mogą uwalić na każdym kroku...
Autor: Marcin J. Kowalczyk 

Artur 'futrzak' Maśląg pisze:
<cut>

Czesi są narodem bardzo przyjaznym, ale z zasadami (tylko niekoniecznie
w polskim wydaniu). Jednego złego słowa na nich nie powiem - faktem jest, że jak jest 50, to jadę 50, a nie 65.
<cut>
Ehhh - później się dziwić, że cześć ludzi kojarzy Polaków przez
pryzmat takich zachowań i wypowiedzi...

Firma dla ktorej pracuje ma m.in. oddzial w Czechach. Jakis czas temu mialem okazje spotkac sie z jednym z czechow pracujacych dla mojej firmy. Pytam - Daniel jak Ci sie w Polsce podobalo a on na to: "pierwszy raz w zyciu jechalem przez wioske 90km/h a jak chcialem zwolnic to na mnie trabili" (mowa o DK1)...

12 Data: Luty 07 2009 19:18:31
Temat: Re: Czesi to podły naród, mogą uwalić na każdym kroku...
Autor: rafikx 

Marcin J. Kowalczyk pisze:



Firma dla ktorej pracuje ma m.in. oddzial w Czechach. Jakis czas temu mialem okazje spotkac sie z jednym z czechow pracujacych dla mojej firmy. Pytam - Daniel jak Ci sie w Polsce podobalo a on na to: "pierwszy raz w zyciu jechalem przez wioske 90km/h a jak chcialem zwolnic to na mnie trabili" (mowa o DK1)...

Po tygodniu urlopu w Czechach, gdy przekroczyłem granicę PL, poczułem się jak w jakimś chorym wyścigu. W okolicach Wielunia na DK8 trafiliśmy dodatkowo na jakąś czołówkę, co skutecznie popsuło mi humor do samej Warszawy.
Można jeździć 50/50 i 70/70, tylko tym co się uważają za miszczów może to przeszkadzać.
Dlatego statystyki wypadkowości u nas wyglądają jak wyglądają.


R.

13 Data: Luty 07 2009 21:10:28
Temat: Re: Czesi to podły naród, mogą uwalić na każdym kroku...
Autor: Artur 'futrzak' Maśląg 

rafikx pisze:

Marcin J. Kowalczyk pisze:
Firma dla ktorej pracuje ma m.in. oddzial w Czechach. Jakis czas temu mialem okazje spotkac sie z jednym z czechow pracujacych dla mojej firmy. Pytam - Daniel jak Ci sie w Polsce podobalo a on na to: "pierwszy raz w zyciu jechalem przez wioske 90km/h a jak chcialem zwolnic to na mnie trabili" (mowa o DK1)...

Po tygodniu urlopu w Czechach, gdy przekroczyłem granicę PL, poczułem się jak w jakimś chorym wyścigu. W okolicach Wielunia na DK8 trafiliśmy dodatkowo na jakąś czołówkę, co skutecznie popsuło mi humor do samej Warszawy.

To wręcz ciężko opisać - jazda tam to przyjemność w porównaniu z Polską.
Jakiś czas temu pisałem (chyba), że po dłuższym pobycie w tamtejszych
okolicach wpadliśmy do Kudowy i mało nie zostałem jako pieszy
przejechany na pasach.

Można jeździć 50/50 i 70/70, tylko tym co się uważają za miszczów może to przeszkadzać.

I przeszkadza. Musi wyprzedzić choć jeden samochód - i tak mu to nic nie
da na dłuższą metę, ale co tam - wyprzedził.

Dlatego statystyki wypadkowości u nas wyglądają jak wyglądają.

To jedna z przyczyn. Właśnie wróciłem znów po kilkuset kilometrach
po Polsce i nic się nie zmieniło od ostatniego tygodnia, a wyczyny
niektórych kierowców na DK1, bądź DK2 to nadają do "Uwaga pirat".

14 Data: Luty 07 2009 22:18:17
Temat: Re: Czesi to podły naród, mogš uwalić na każdym kroku...
Autor: J.F. 

On Sat, 07 Feb 2009 21:10:28 +0100,  Artur 'futrzak' Maśląg wrote:

rafikx pisze:
Po tygodniu urlopu w Czechach, gdy przekroczyłem granicę PL, poczułem
się jak w jakimś chorym wyścigu. W okolicach Wielunia na DK8 trafiliśmy
dodatkowo na jakąś czołówkę, co skutecznie popsuło mi humor do samej
Warszawy.
To wręcz ciężko opisać - jazda tam to przyjemność w porównaniu z Polską.
Jakiś czas temu pisałem (chyba), że po dłuższym pobycie w tamtejszych
okolicach wpadliśmy do Kudowy i mało nie zostałem jako pieszy
przejechany na pasach.

Jako pieszy byc moze - mnie sie tam jezdzi wyjatkowo nieprzyjemnie :-)

Urlop - rozumiem, nigdzie sie nie spieszymy, wszedzie blisko ...
ale kiedys trzeba z urlopu wrocic :-)

Dlatego statystyki wypadkowości u nas wyglądają jak wyglądają.

To jedna z przyczyn.

Ale Czesi do niedawna nie mieli duzo lepszych.
Troche sie polepszylo kilka lat temu, gdy ponoc wszedl nowy, wyzszy
taryfikator.

Właśnie wróciłem znów po kilkuset kilometrach
po Polsce i nic się nie zmieniło od ostatniego tygodnia, a wyczyny
niektórych kierowców na DK1, bądź DK2 to nadają do "Uwaga pirat".

Ciekawe - ja jak jezdze to jakos bardzo niewiele zlego zauwazam.

Tylko ze jak ktos jedzie 130/90, czy olewa linie ciagla nie wiadomo
czemu namalowana, to ja tego nie uwazam za piractwo :-)

J.

15 Data: Luty 07 2009 23:05:14
Temat: Re: Czesi to podły naród, mogš uwalić na każdym kroku...
Autor: Artur 'futrzak' Maśląg 

J.F. pisze:
(...)

Jako pieszy byc moze - mnie sie tam jezdzi wyjatkowo nieprzyjemnie :-)

Jako pieszy i jako kierowca - bardzo przyjemnie mi się chodzi i jeździ.

Urlop - rozumiem, nigdzie sie nie spieszymy, wszedzie blisko ...
ale kiedys trzeba z urlopu wrocic :-)

I jak się wraca z urlopu, to trzeba łamać przepisy, ponieważ
już się śpieszy?

Ale Czesi do niedawna nie mieli duzo lepszych.

No i co z tego? Francuzi też do czasu mieli fatalne.

Troche sie polepszylo kilka lat temu, gdy ponoc wszedl nowy, wyzszy
taryfikator.

To nie kwestia taryfikatora, a systemu. FR można spotkać
wszędzie - i dobrze. W Polsce jak widzę sporo osób w ogóle nie
reaguje na "uwaga zabytki", a na FR jednak tak.

Ciekawe - ja jak jezdze to jakos bardzo niewiele zlego zauwazam.

Tak, oczywiście. Zło to FR, ograniczenia prędkości i dojeżdżanie
pustym pasem do końca - tylko nie kierowcy jeżdżący jak im
się podoba.

Tylko ze jak ktos jedzie 130/90, czy olewa linie ciagla nie wiadomo
czemu namalowana, to ja tego nie uwazam za piractwo :-)

Nie, no skąd, w ogóle się nic nie stało - głupie ograniczenie,
głupio namalowane ciągłe itd.  Nazywaj to sobie jak chcesz, ale
przepisy obowiązują nas te same i ja mogę tego oczekiwać od
innych - do tego zostały stworzone. Najpierw baran (z Twoim
cichym przyzwoleniem) pojedzie sobie 130 na 90, później
baran (z Twoim cichym przyzwoleniem) uzna za stosowne wyprzedzanie
na podwójnej ciągłej, następnie baran (z Twoim cichym przyzwoleniem,
bądź bez niego) uzna, że ja mu muszę zjechać na pobocze (bo on
wyprzedzał), w następstwie takich zachowań ja zostanę zawinięty
w worek, żona dostanie w szpitalu informację, że mąż już nigdy
w odwiedziny nie przyjedzie, a dzieci zostaną półsierotami.

Wiesz co - szlag mnie już jasny trafia na durną akceptację
takich zachowań. Tak długo, jak będzie akceptacja dla stanowiska
zaprezentowanego przez Ciebie, tak długo będzie dochodziło
do wielu niepotrzebnych wypadków i do ich usprawiedliwiania
w najbardziej pokrętny sposób. Tak się dzieje na grupie
i co gorsza - na drogach.

16 Data: Luty 08 2009 00:34:28
Temat: Re: Czesi to podły naród, mogš uwalić na każdym kroku...
Autor: J.F. 

On Sat, 07 Feb 2009 23:05:14 +0100,  Artur 'futrzak' Maśląg wrote:

J.F. pisze:
(...)
Jako pieszy byc moze - mnie sie tam jezdzi wyjatkowo nieprzyjemnie :-)

Jako pieszy i jako kierowca - bardzo przyjemnie mi się chodzi i jeździ.

Urlop - rozumiem, nigdzie sie nie spieszymy, wszedzie blisko ...
ale kiedys trzeba z urlopu wrocic :-)

I jak się wraca z urlopu, to trzeba łamać przepisy, ponieważ
już się śpieszy?

Bo sie nie chce jechac 500km 10h, zasnac za kolkiem i rozbic na
ostatnim zakrecie przed domem :-P

Ale Czesi do niedawna nie mieli duzo lepszych.
No i co z tego? Francuzi też do czasu mieli fatalne.

Troche sie polepszylo kilka lat temu, gdy ponoc wszedl nowy, wyzszy
taryfikator.
To nie kwestia taryfikatora, a systemu. FR można spotkać
wszędzie - i dobrze.

Ale to bylo i wczesniej, wtedy wprowadzono wyzsze mandaty i swiatla.
W role swiatel nie bardzo wierze, pozostaja wiec mandaty :-)

Ciekawe - ja jak jezdze to jakos bardzo niewiele zlego zauwazam.
Tak, oczywiście. Zło to FR, ograniczenia prędkości i dojeżdżanie
pustym pasem do końca - tylko nie kierowcy jeżdżący jak im
się podoba.

A zebys wiedzial :-)

kierowcy jezdza zazwyczaj rozsadnie mimo ze nieprzepisowo, moze z
nielicznymi wyjatkami warszawiakow kolo Klodzka.
A to co piszesz bardzo przeszkadza jezdzic rozsadnie :-)

baran (z Twoim cichym przyzwoleniem) uzna za stosowne wyprzedzanie
na podwójnej ciągłej, następnie baran (z Twoim cichym przyzwoleniem,
bądź bez niego) uzna, że ja mu muszę zjechać na pobocze (bo on
wyprzedzał)

Na pobocze powinienes zjechac sam z wlasnej woli, zeby mu ulatwic
wyprzedzanie :-)

w następstwie takich zachowań ja zostanę zawinięty
w worek, żona dostanie w szpitalu informację, że mąż już nigdy
w odwiedziny nie przyjedzie, a dzieci zostaną półsierotami.

A to tylko wtedy jak bedziesz jezdzil nieostroznie :-)

Wiesz co - szlag mnie już jasny trafia na durną akceptację
takich zachowań. Tak długo, jak będzie akceptacja dla stanowiska
zaprezentowanego przez Ciebie, tak długo będzie dochodziło
do wielu niepotrzebnych wypadków i do ich usprawiedliwiania
w najbardziej pokrętny sposób.

I tu sie z toba czesciowo zgodze - czas skonczyc z durna akceptacja,
podniesc predkosci i lepiej oznakowac drogi - tzn zlikwidowac
niepotrzebne ciagle :-)

I dorobic dwa dodatkowe pasy chocby miejscami ..

J.

17 Data: Luty 07 2009 23:58:22
Temat: Re: Czesi to podły naród, mogš uwalić na każdym kroku...
Autor: Waldek Godel 

Dnia Sun, 08 Feb 2009 00:34:28 +0100, J.F. napisał(a):

I tu sie z toba czesciowo zgodze - czas skonczyc z durna akceptacja,
podniesc predkosci i lepiej oznakowac drogi - tzn zlikwidowac
niepotrzebne ciagle :-)

I dorobic dwa dodatkowe pasy chocby miejscami ..


I pozwolić na zakup broni bez pozwoleń...

--
Pozdrowienia, Waldek Godel
awago.maupa.orangegsm.info, awago.maupa.telekomunikacja.org
"Chcemy, by nasi klienci byli jeszcze bardziej zadowoleni" - Jacek Dziekan,
rzecznik centrali ZUS.

18 Data: Luty 08 2009 12:46:05
Temat: Re: Czesi to podły naród, mogďż˝ uwalić n a każdym kroku...
Autor: Artur 'futrzak' Maśląg 

J.F. pisze:
(...)

Bo sie nie chce jechac 500km 10h, zasnac za kolkiem i rozbic na
ostatnim zakrecie przed domem :-P

To co piszesz to nie są argumenty, tylko przykład typowych
pseudoargumentów - chceniem się nie tłumacz, a durny przykład
w wypadkiem pod domem świadczy tylko o tym, że argumentów
to w ogóle brakuje - smutna postawa roszczeniowa.

To nie kwestia taryfikatora, a systemu. FR można spotkać
wszędzie - i dobrze.

Ale to bylo i wczesniej, wtedy wprowadzono wyzsze mandaty i swiatla.
W role swiatel nie bardzo wierze, pozostaja wiec mandaty :-)

Mandaty to nie system - to jego skutek. Same mandaty (niezależnie
od ich wysokości) jakości nie czynią. Widać to choćby tu, na grupie.

Ciekawe - ja jak jezdze to jakos bardzo niewiele zlego zauwazam.
Tak, oczywiście. Zło to FR, ograniczenia prędkości i dojeżdżanie
pustym pasem do końca - tylko nie kierowcy jeżdżÄ…cy jak im
się podoba.

A zebys wiedzial :-)

Czyli potwierdzasz.

kierowcy jezdza zazwyczaj rozsadnie mimo ze nieprzepisowo, moze z
nielicznymi wyjatkami warszawiakow kolo Klodzka.

Tak, jasne. Rejestracje CW/CWL na DK1 to warszawiacy pod Kłodzkiem.
Może czasem się zastanów, nim coś takiego napiszesz.

A to co piszesz bardzo przeszkadza jezdzic rozsadnie :-)

Mylisz się - Tobie przeszkadza. Nie uogólniaj.

baran (z Twoim cichym przyzwoleniem) uzna za stosowne wyprzedzanie
na podwójnej ciągłej, następnie baran (z Twoim cichym przyzwoleniem,
bądź bez niego) uzna, że ja mu muszę zjechać na pobocze (bo on
wyprzedzał)

Na pobocze powinienes zjechac sam z wlasnej woli, zeby mu ulatwic
wyprzedzanie :-)

Słucham? Ja powinienem jeździć poboczem (łamiąc przepisy), ponieważ
jeden baran z drugim uznał, że jego widzimisię upoważnia go jazdy
po moim pasie ruchu, mając w poważaniu zasady ogólnie obowiązujące?

w następstwie takich zachowań ja zostanę zawinięty
w worek, żona dostanie w szpitalu informację, że mąż już nigdy
w odwiedziny nie przyjedzie, a dzieci zostaną półsierotami.

A to tylko wtedy jak bedziesz jezdzil nieostroznie :-)

Jak można w ogóle takie wnioski formułować? Jak dojdzie do wypadku
z winy jadącego z nadmierną prędkością, wyprzedzającego na podwójnej
ciągłej, to napiszesz, że to wina nieostrożnego kierowcy, jadącego
zgodnie z przepisami z drugiej strony, zaskoczonego idiotycznym
zachowaniem barana?

Wiesz co - szlag mnie już jasny trafia na durną akceptację
takich zachowań. Tak długo, jak będzie akceptacja dla stanowiska
zaprezentowanego przez Ciebie, tak długo będzie dochodziło
do wielu niepotrzebnych wypadków i do ich usprawiedliwiania
w najbardziej pokrętny sposób.

I tu sie z toba czesciowo zgodze - czas skonczyc z durna akceptacja,
podniesc predkosci i lepiej oznakowac drogi - tzn zlikwidowac
niepotrzebne ciagle :-)

Jakie Ty prędkości chcesz podnosić? Na jakich drogach? Zlikwidować
Ciągłe, ponieważ Ty uważasz, ze są niepotrzebne? Prędkości są
zgodne z przyjętym ogólnie zasadami - porządek można zrobić
z niepotrzebnie długimi ograniczeniami (teren zabudowany), czy
zbędnymi w niektórych miejscach 70. Tyle, że to sprawy w ogóle
nie rozwiązuje, ponieważ spora iloć kierowców uzna, że nie
ma sensu się podporządkowywać. Prędkości można podnosić na
drogach o odpowiednim standardzie, ale tam są one stosownie
podniesione - nawet administracyjnie.

I dorobic dwa dodatkowe pasy chocby miejscami ..

To nie jest rozwiązanie omawianego problemu. Ułatwia jazdę,
ale nie eliminuje problemu. Przejedź się po miejscach, które
takie pasy posiadają (pasy te służÄ… wolniej poruszającym
się użytkownikom - zazwyczaj ciężarówki). DK8 je w części
posiada, DK7 podobnież.

19 Data: Luty 09 2009 00:04:33
Temat: Re: Czesi to podły naród, mog? uwalić na każdym kroku...
Autor: J.F. 

On Sun, 08 Feb 2009 12:46:05 +0100,  Artur 'futrzak' Maśląg wrote:

J.F. pisze:
Bo sie nie chce jechac 500km 10h, zasnac za kolkiem i rozbic na
ostatnim zakrecie przed domem :-P

To co piszesz to nie są argumenty, tylko przykład typowych
pseudoargumentów - chceniem się nie tłumacz, a durny przykład
w wypadkiem pod domem świadczy tylko o tym, że argumentów
to w ogóle brakuje - smutna postawa roszczeniowa.

Roszczeniowa, uzasadniona roszczeniowa, Kalego, itp .. ale cos trzeba
chciec.

To nie kwestia taryfikatora, a systemu. FR można spotkać
wszędzie - i dobrze.
Ale to bylo i wczesniej, wtedy wprowadzono wyzsze mandaty i swiatla.
W role swiatel nie bardzo wierze, pozostaja wiec mandaty :-)
Mandaty to nie system - to jego skutek. Same mandaty (niezależnie
od ich wysokości) jakości nie czynią. Widać to choćby tu, na grupie.

Ale opisywany system byl w Czechach juz wczesniej. Skutki dal jak
jeszcze mandaty podniesli.

U nas prawdopodobienstwo zlapania mandatu nie jest duze, ale jesli sie
przytrafi to i mandat nie jest duzy. Wiec mozna ryzykowac.

Ciekawe - ja jak jezdze to jakos bardzo niewiele zlego zauwazam.
Tak, oczywiście. Zło to FR, ograniczenia prędkości i dojeżdżanie
pustym pasem do końca - tylko nie kierowcy jeżdżący jak im
się podoba.
A zebys wiedzial :-)
Czyli potwierdzasz.

Potwierdzam :-)

kierowcy jezdza zazwyczaj rozsadnie mimo ze nieprzepisowo, moze z
nielicznymi wyjatkami warszawiakow kolo Klodzka.

Tak, jasne. Rejestracje CW/CWL na DK1 to warszawiacy pod Kłodzkiem.
Może czasem się zastanów, nim coś takiego napiszesz.

Ale CWL nie wyprzedzaja na zakrecie pod gore nie majac widocznosci.
W* sie zdarza.

baran (z Twoim cichym przyzwoleniem) uzna za stosowne wyprzedzanie
na podwójnej ciągłej, następnie baran (z Twoim cichym przyzwoleniem,
bądź bez niego) uzna, że ja mu muszę zjechać na pobocze (bo on
wyprzedzał)

Na pobocze powinienes zjechac sam z wlasnej woli, zeby mu ulatwic
wyprzedzanie :-)

Słucham? Ja powinienem jeździć poboczem (łamiąc przepisy), ponieważ
jeden baran z drugim uznał, że jego widzimisię upoważnia go jazdy
po moim pasie ruchu, mając w poważaniu zasady ogólnie obowiązujące?

Nie - powinienes zjechac na pobocze zeby innym ulatwic wyprzedzanie !

w następstwie takich zachowań ja zostanę zawinięty
w worek, żona dostanie w szpitalu informację, że mąż już nigdy
w odwiedziny nie przyjedzie, a dzieci zostaną półsierotami.

A to tylko wtedy jak bedziesz jezdzil nieostroznie :-)

Jak można w ogóle takie wnioski formułować? Jak dojdzie do wypadku
z winy jadącego z nadmierną prędkością, wyprzedzającego na podwójnej
ciągłej, to napiszesz, że to wina nieostrożnego kierowcy, jadącego
zgodnie z przepisami z drugiej strony, zaskoczonego idiotycznym
zachowaniem barana?

No bo np wyjezdzajac z boku z drogi bez pierwszenstwa powinien sie
obejrzec w obie strony ..

Wiesz co - szlag mnie już jasny trafia na durną akceptację
takich zachowań. Tak długo, jak będzie akceptacja dla stanowiska
zaprezentowanego przez Ciebie, tak długo będzie dochodziło
do wielu niepotrzebnych wypadków i do ich usprawiedliwiania
w najbardziej pokrętny sposób.

I tu sie z toba czesciowo zgodze - czas skonczyc z durna akceptacja,
podniesc predkosci i lepiej oznakowac drogi - tzn zlikwidowac
niepotrzebne ciagle :-)

Jakie Ty prędkości chcesz podnosić? Na jakich drogach?

Najlepiej na wszystkich :-)
Ale na poczatek mozemy np ustanowic 70 na wszystkich drogach krajowych
w obszarze zabudowanym.

Zlikwidować Ciągłe, ponieważ Ty uważasz, ze są niepotrzebne?

dk8 Ww-Klodzko jakos sie udalo przemalowac tak ze nawet ja pisalem ze
jest wzorcowo oznakowana - ograniczenia sa tylko tam gdzie powinny
byc. Ale zepsuli ..

Prędkości są zgodne z przyjętym ogólnie zasadami -

No to podniesmy i zobaczmy czy za 10 lat nie beda to ogolnie przyjete
zasady :-)

I dorobic dwa dodatkowe pasy chocby miejscami ..
To nie jest rozwiązanie omawianego problemu. Ułatwia jazdę,
ale nie eliminuje problemu. Przejedź się po miejscach, które
takie pasy posiadają (pasy te służą wolniej poruszającym
się użytkownikom - zazwyczaj ciężarówki). DK8 je w części
posiada, DK7 podobnież.

Jka wiesz ze za 2km bedziesz mial 4 pasy, to chec do ryzykownego
wyprzedzania spada..

J.

20 Data: Luty 09 2009 00:24:46
Temat: Re: Czesi to podły naród, mog? uwalić na każdym kroku...
Autor: Arni 

J.F. pisze:

kierowcy jezdza zazwyczaj rozsadnie mimo ze nieprzepisowo, moze z
nielicznymi wyjatkami warszawiakow kolo Klodzka.
Tak, jasne. Rejestracje CW/CWL na DK1 to warszawiacy pod Kłodzkiem.
Może czasem się zastanów, nim coś takiego napiszesz.

Ale CWL nie wyprzedzaja na zakrecie pod gore nie majac widocznosci.
W* sie zdarza.

mam nieco inne doswiadczenia, moze nie pod gorke na zakrecie ale np skret w lewo z prawego pasa (pod  Łomiankami) kosztował mnie powrot pociagiem do domu i kupe kłopotów, wyjazd prosto z ronda z wewnetrznego pasa i pare jeszcze innych sytuacji. Do CWL mam blisko to i przypadków sporo. Generalnie zasada jest taka ze jak widze CWL to oddalam sie od niego jak najszybciej.

--
Arni         Toruń
'84 Honda CB 650 SC "Jaszczomb"
'91 Volvo 940 D24TIC diesel pozbawiony wad i przyspieszenia
'91 Honda Prelude 2,0 EX

21 Data: Luty 09 2009 11:29:00
Temat: Re: Czesi to podły naród, mog? uwalić na każdym kroku...
Autor: J.F. 

Użytkownik "Arni"  napisał w wiadomości

J.F. pisze:
kierowcy jezdza zazwyczaj rozsadnie mimo ze nieprzepisowo,
moze z
nielicznymi wyjatkami warszawiakow kolo Klodzka.
Tak, jasne. Rejestracje CW/CWL na DK1 to warszawiacy pod
Kłodzkiem.
Może czasem się zastanów, nim coś takiego napiszesz.

Ale CWL nie wyprzedzaja na zakrecie pod gore nie majac
widocznosci.
W* sie zdarza.

mam nieco inne doswiadczenia, moze nie pod gorke na zakrecie ale
np skret w lewo z prawego pasa (pod  Łomiankami) kosztował mnie
powrot pociagiem do domu i kupe kłopotów, wyjazd prosto z ronda z
wewnetrznego pasa i pare jeszcze innych sytuacji. Do CWL mam
blisko to i przypadków sporo. Generalnie zasada jest taka ze jak
widze CWL to oddalam sie od niego jak najszybciej.

Ale w okolicach Klodzka trudno spodkac CWL.
O W* latwiej, o nierozwanie jadacego W* tez dosc latwo..


J.

22 Data: Luty 09 2009 15:32:04
Temat: Re: Czesi to podły naród, mog? uwalić na każdym kroku...
Autor: R2r 

J.F. pisze:

Ale w okolicach Klodzka trudno spodkac CWL.
O W* latwiej, o nierozwanie jadacego W* tez dosc latwo..
Nie tak trudno - widuje się ich w całym niemal kraju. A ponadto to ten na W, D, P i inne to może być wbrew pozorom sąsiad tego z CW/CWL. ;-)

--
Pozdrawiam. Artur.
________________________________________________________

23 Data: Luty 09 2009 10:03:31
Temat: Re: Czesi to podły naród, mog? uwalić na każdym kroku...
Autor: Artur 'futrzak' Maśląg 

J.F. pisze:
(...)

Roszczeniowa, uzasadniona roszczeniowa, Kalego, itp .. ale cos trzeba
chciec.

Nieuzasadniona, ale cóż - patrząc na drogi niewielkie ma to
znaczenie.

Mandaty to nie system - to jego skutek. Same mandaty (niezależnie
od ich wysokości) jakości nie czynią. Widać to choćby tu, na grupie.

Ale opisywany system byl w Czechach juz wczesniej. Skutki dal jak
jeszcze mandaty podniesli.

Ile razy można pisać, że samo podnoszenie wysokości mandatów nic
nie daje, jak nie ma systemu skutecznej ich realizacji?

U nas prawdopodobienstwo zlapania mandatu nie jest duze, ale jesli sie
przytrafi to i mandat nie jest duzy. Wiec mozna ryzykowac.

U nas nie ma systemu realizacji konsekwencji łamania różnych przepisów,
więc i dowolność pełna - już nie napiszę o unikaniu
płacenia/odpowiedzialności z tego tytułu, ale sama kwestia nałapania
punktów i leczenie tego zdawaniem egzaminu, ponieważ to tańsze, prostsze
i do tego podobno można sobie jeździć po przekroczeniu limitu.

Ale CWL nie wyprzedzaja na zakrecie pod gore nie majac widocznosci.
W* sie zdarza.

Nie, no skąd. Pewnie napiszesz jak zwykle, że nie widziałeś takich
zachowań, więc ich nie ma i tylko ja je widzę oczyma swej wyobraźni.

Na pobocze powinienes zjechac sam z wlasnej woli, zeby mu ulatwic
wyprzedzanie :-)
Słucham? Ja powinienem jeździć poboczem (łamiąc przepisy), ponieważ
jeden baran z drugim uznał, że jego widzimisię upoważnia go jazdy
po moim pasie ruchu, mając w poważaniu zasady ogólnie obowiązujące?

Nie - powinienes zjechac na pobocze zeby innym ulatwic wyprzedzanie !

Grubo się mylisz, ale wcale się nie dziwię. Na drogach widzę wielu,
którzy tak uważają.

Jak można w ogóle takie wnioski formułować? Jak dojdzie do wypadku
                                                ^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^
z winy jadącego z nadmierną prędkością, wyprzedzającego na podwójnej
    ^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^
ciągłej, to napiszesz, że to wina nieostrożnego kierowcy, jadącego
    ^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^
zgodnie z przepisami z drugiej strony, zaskoczonego idiotycznym
    ^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^
zachowaniem barana?
    ^^^^^^^^^^^^^^^^^^

No bo np wyjezdzajac z boku z drogi bez pierwszenstwa powinien sie
obejrzec w obie strony ..

Tak, tak. Fortepian spadł z nieba, a przez jezdnię przebiegały
słupy. Przeczytaj jeszcze raz dokładnie, co napisałem.

Najlepiej na wszystkich :-)

Nieuzasadnione - pisałem już dlaczego.

Ale na poczatek mozemy np ustanowic 70 na wszystkich drogach krajowych
w obszarze zabudowanym.

Tylko wtedy, jeżeli będą wszędzie stały FR, ponieważ wielu tylko
wtedy zwalnia.

Zlikwidować Ciągłe, ponieważ Ty uważasz, ze są niepotrzebne?

dk8 Ww-Klodzko jakos sie udalo przemalowac tak ze nawet ja pisalem ze
jest wzorcowo oznakowana - ograniczenia sa tylko tam gdzie powinny
byc. Ale zepsuli ..

No popatrz - było dobrze, ale FR postawili? No popatrz, dziwnym
trafem spadła zdrowo ilość ofiar śmiertelnych. Dla mnie się
poprawiło.

Prędkości są zgodne z przyjętym ogólnie zasadami -

No to podniesmy i zobaczmy czy za 10 lat nie beda to ogolnie przyjete
zasady :-)

Zbyt ryzykowny taki eksperyment jest.

To nie jest rozwiązanie omawianego problemu. Ułatwia jazdę,
ale nie eliminuje problemu. Przejedź się po miejscach, które
takie pasy posiadają (pasy te służą wolniej poruszającym
się użytkownikom - zazwyczaj ciężarówki). DK8 je w części
posiada, DK7 podobnież.

Jka wiesz ze za 2km bedziesz mial 4 pasy, to chec do ryzykownego
wyprzedzania spada..

Ja w ogóle ryzykownie nie wyprzedzam, a obserwacje miejsc z
dodatkowymi pasami świadczą o tym, że nie masz racji i do
ryzykownego wyprzedzania dochodzi i tam.

24 Data: Luty 09 2009 12:01:12
Temat: Re: Czesi to podły naród, mog? uwalić na każdym kroku...
Autor: J.F. 

Użytkownik "Artur 'futrzak' Maśląg"  napisał w
wiadomości

J.F. pisze:
(...)
Mandaty to nie system - to jego skutek. Same mandaty
(niezależnie
od ich wysokości) jakości nie czynią. Widać to choćby tu, na
grupie.
Ale opisywany system byl w Czechach juz wczesniej. Skutki dal
jak
jeszcze mandaty podniesli.

Ile razy można pisać, że samo podnoszenie wysokości mandatów nic
nie daje, jak nie ma systemu skutecznej ich realizacji?

Ale masz przyklad na jeszcze inne zjawisko - ze w obecnosci
skutecznego systemu realizacji podniesienie wysokosci mandatow cos
daje.

Tak nawiasem mowiac to nasz system nie jest znow jakis bardzo
nieskuteczny - policja jednak te mandaty wrecza.
Jakby byly mandaty po 5000zl .. to wielu by zwolnilo, innym
zabrakloby na chleb.

Chyba ze policjanci w ramach protestu spolecznego nie podniesliby
lapowek, co  tez jest niewykluczone :-)

Ale CWL nie wyprzedzaja na zakrecie pod gore nie majac
widocznosci.
W* sie zdarza.

Nie, no skąd. Pewnie napiszesz jak zwykle, że nie widziałeś
takich
zachowań, więc ich nie ma i tylko ja je widzę oczyma swej
wyobraźni.

Po prostu mieszkasz gdzie indziej. Ja nie jezdze do Wloclawka, ilu
Wloclawian jezdzi do Wroclawia ?
A ilu z nich jeszcze akurat piratuje  ? Wiec nie dziwne ze ich nie
zauwazam.
Szczegolnie ze jak widzisz jestem dosc tolerancyjny i prog
piratowania mam wysoki :-)

A jak po drodze z Klodzka widze kogos niebezpiecznie jadacego .. no
to juz z reguly jest W*.

Na pobocze powinienes zjechac sam z wlasnej woli, zeby mu
ulatwic
wyprzedzanie :-)
Słucham? Ja powinienem jeździć poboczem (łamiąc przepisy),
ponieważ
jeden baran z drugim uznał, że jego widzimisię upoważnia go
jazdy
po moim pasie ruchu, mając w poważaniu zasady ogólnie
obowiązujące?

Nie - powinienes zjechac na pobocze zeby innym ulatwic
wyprzedzanie !

Grubo się mylisz, ale wcale się nie dziwię. Na drogach widzę
wielu,
którzy tak uważają.

No i jedziesz sobie 80, a za toba caly sznurek. A niektorzy jakos
potrafia pojechac poboczem, przepuszczaja reszte i korona im od
tego nie spada.

Jak można w ogóle takie wnioski formułować? Jak dojdzie do
wypadku

^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^
z winy jadącego z nadmierną prędkością, wyprzedzającego na
podwójnej

^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^
ciągłej, to napiszesz, że to wina nieostrożnego kierowcy,
jadącego

^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^
zgodnie z przepisami z drugiej strony, zaskoczonego idiotycznym

^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^
zachowaniem barana?
   ^^^^^^^^^^^^^^^^^^

No bo np wyjezdzajac z boku z drogi bez pierwszenstwa powinien
sie
obejrzec w obie strony ..

Tak, tak. Fortepian spadł z nieba, a przez jezdnię przebiegały
słupy. Przeczytaj jeszcze raz dokładnie, co napisałem.

Ale ty mu wine przypisujesz automatycznie :-)
I jednoczesnie uzyles slowa-klucza - "zaskoczonego".

To jak to zaskoczenie wygladalo ? Jedzie sobie kierowca spokojnie
srodkiem 4m pasa ruchu i majac jeszcze 2 m pobocza, wyskakuje mu
100m przed maska baran wyprzedzajacy ciezarowke ? Ile razy ci sie
to zdazylo w tak niewielkiej odleglosci wymuszajacej gwaltowne
manewry ?

A zaskoczonym mozna byc w wielu innych sytuacjach - tylko tutaj
kodeksy wcale juz nie sa takie precyzyjne po czyjej stronie lezy
wina ..

Najlepiej na wszystkich :-)
Nieuzasadnione - pisałem już dlaczego.

Na tych gdzie nieuzasadnione mozna obnizyc odpowiednim znakiem.

Byle by to bylo po pisemnym uzasadnieniu :-)

Zlikwidować Ciągłe, ponieważ Ty uważasz, ze są niepotrzebne?
dk8 Ww-Klodzko jakos sie udalo przemalowac tak ze nawet ja
pisalem ze
jest wzorcowo oznakowana - ograniczenia sa tylko tam gdzie
powinny
byc. Ale zepsuli ..

No popatrz - było dobrze, ale FR postawili? No popatrz, dziwnym
trafem spadła zdrowo ilość ofiar śmiertelnych. Dla mnie się
poprawiło.

Na razie to nie mamy szczegolowej statystyki - gdzie spadla, o ile
spadla i czy aby na pewno tam gdzie FR postawili.
I ile z tych ofiar to sam kierowca - tam potrafia stac FR w
szczerym polu na zakrecie. A zakret tylko troche niebezpieczny.

No i w koncu .. czy to sie spolecznie oplaca zeby 1000 uratowalo
zycie, a 14 milionow tracilo czas na drogach :-)

Prędkości są zgodne z przyjętym ogólnie zasadami -
No to podniesmy i zobaczmy czy za 10 lat nie beda to ogolnie
przyjete
zasady :-)

Zbyt ryzykowny taki eksperyment jest.

No popatrz - a w Montanie sie okazalo ze zdrowo spadla ilosc ofiar
smiertelnych.
Byc moze utrzymywanie obecnych limitow to jest wlasnie
niebezpieczny eksperyment :-)

Jka wiesz ze za 2km bedziesz mial 4 pasy, to chec do ryzykownego
wyprzedzania spada..

Ja w ogóle ryzykownie nie wyprzedzam,

To pewnie wcale nie wyprzedzasz :-)

a obserwacje miejsc z  dodatkowymi pasami świadczą o tym, że nie
masz racji i do
ryzykownego wyprzedzania dochodzi i tam.

Czy do przypadkow ryzykownego zajezdzania drogi ? :-)

J.

25 Data: Luty 09 2009 12:57:11
Temat: Re: Czesi to podły naród, mog? uwalić na każdym kroku...
Autor: Artur 'futrzak' Maśląg 

J.F. pisze:
(...)

Ale masz przyklad na jeszcze inne zjawisko - ze w obecnosci skutecznego systemu realizacji podniesienie wysokosci mandatow cos daje.

O - w końcu system zauważyłeś.

Tak nawiasem mowiac to nasz system nie jest znow jakis bardzo nieskuteczny - policja jednak te mandaty wrecza.

Gdyby był skuteczny to by nie było takiej dowolności na drogach.

Jakby byly mandaty po 5000zl .. to wielu by zwolnilo, innym zabrakloby na chleb.

No - teraz pokaż mi skuteczną realizację ściągnięcia takiego
mandatu i prawdopodobieństwo jego zarobienia.

Chyba ze policjanci w ramach protestu spolecznego nie podniesliby lapowek, co  tez jest niewykluczone :-)

Obcy mi jest taki tok rozumowania - z zasady. Mandat mogę
zapłacić, ale niech będzie on uczciwie wystawiony, a targować
się z baranami nie zamierzam - chętnie zgłoszę taką ofertę
gdzie trzeba.

Po prostu mieszkasz gdzie indziej.

Nie ma znaczenia moje miejsce zamieszkania. Nie pisałem
o zachowaniach obcych rejestracji w okolicach mojego miejsca
zamieszkania.

Ja nie jezdze do Wloclawka, ilu Wloclawian jezdzi do Wroclawia ?

Wynika tylko z tego, że masz bardzo ograniczoną skalę porównawczą.

A ilu z nich jeszcze akurat piratuje  ? Wiec nie dziwne ze ich nie zauwazam.

Wcale się nie dziwię.

Szczegolnie ze jak widzisz jestem dosc tolerancyjny i prog piratowania mam wysoki :-)

To o czym piszesz, to nie jest tolerancja. To akceptacja dość dużej
dowolności na drodze, która do niczego dobrego nie prowadzi.

A jak po drodze z Klodzka widze kogos niebezpiecznie jadacego .. no to juz z reguly jest W*.

Otwórz oczy szerzej, to może zobaczysz też inne rejestracje?

No i jedziesz sobie 80, a za toba caly sznurek.

Nie muszę jechać 90, a tym bardziej 120. Jak chcą to niech wyprzedzają.
Inna sprawa, że nie napisałem nigdzie, że jeżdżę 80 na 90.

A niektorzy jakos potrafia pojechac poboczem, przepuszczaja reszte
> i korona im od tego nie spada.

Jazda poboczem jest karana mandatem, a i tak jest to moje wolna
wola, a nie obowiązek, czy też świadectwo kultury. Nie mówiąc już
stanie poboczy i co może z tego wyniknąć.

Ale ty mu wine przypisujesz automatycznie :-)

Oczywiście - nie miał prawa wyprzedzać w takiej sytuacji, a tym
bardziej wymuszać na mnie ucieczkę na pobocze.

I jednoczesnie uzyles slowa-klucza - "zaskoczonego".

A cóż w tym dziwnego?

To jak to zaskoczenie wygladalo ? Jedzie sobie kierowca spokojnie srodkiem 4m pasa ruchu i majac jeszcze 2 m pobocza, wyskakuje mu
100m przed maska baran wyprzedzajacy ciezarowke ? Ile razy ci sie to zdazylo w tak niewielkiej odleglosci wymuszajacej gwaltowne manewry ?

Niestety dość często - zależy od trasy. Bardzo często dochodzi
do takich sytuacji, gdy "normalny inaczej" uzna, że jeszcze
przyciśnie i zdąży wyprzedzić jeszcze jeden samochód, zamiast się
grzecznie schować w kolumnę.

A zaskoczonym mozna byc w wielu innych sytuacjach - tylko tutaj kodeksy wcale juz nie sa takie precyzyjne po czyjej stronie lezy wina ..

Nie ściemniaj - mowa jest póki co o dość konkretnych zachowaniach.

Na tych gdzie nieuzasadnione mozna obnizyc odpowiednim znakiem.

Wbrew logice - jeżeli droga ma wyższy standard od ograniczeń
administracyjnych, to można podnieść.

Byle by to bylo po pisemnym uzasadnieniu :-)

Owszem, tylko nie wiem jak byś chciał to oceniać.

Na razie to nie mamy szczegolowej statystyki - gdzie spadla, o ile spadla i czy aby na pewno tam gdzie FR postawili.

Ostatnio coś twierdziłeś, że jednak się poprawiło. Spadło
w zależności od wersji 15-30%. To bardzo dużo.

I ile z tych ofiar to sam kierowca - tam potrafia stac FR w szczerym polu na zakrecie. A zakret tylko troche niebezpieczny.

I dwie ofiary mniej.

No i w koncu .. czy to sie spolecznie oplaca zeby 1000 uratowalo zycie, a 14 milionow tracilo czas na drogach :-)

Życie ludzkie jest bezcenne i zdaje się, że szkoda mojego czasu
na dalsze tłumaczenie, skoro Ty argumentujesz w ten sposób.
Emotki możesz sobie darować.

No popatrz - a w Montanie sie okazalo ze zdrowo spadla ilosc ofiar smiertelnych.

Nie interesuje mnie Montana.

Byc moze utrzymywanie obecnych limitow to jest wlasnie niebezpieczny eksperyment :-)

To ie eksperyment.

To pewnie wcale nie wyprzedzasz :-)

Wręcz przeciwnie - wyprzedzam szybko i sprawnie jak jest miejsce
i odpowiedni zapas bezpieczeństwa. Nie kuszę nieszczęścia
- wystarczy, ze robią to inni i im muszę dupę ratować.

a obserwacje miejsc z  dodatkowymi pasami świadczą o tym, że nie masz racji i do
ryzykownego wyprzedzania dochodzi i tam.

Czy do przypadkow ryzykownego zajezdzania drogi ? :-)

To też i to w większości przez tych ryzykownie wyprzedzających.

26 Data: Luty 10 2009 12:34:02
Temat: Re: Czesi to podły naród, mog? uwalić na każdym kroku...
Autor: J.F. 

Użytkownik "Artur 'futrzak' Maśląg"  napisał w
wiadomości

J.F. pisze:
Jakby byly mandaty po 5000zl .. to wielu by zwolnilo, innym
zabrakloby na chleb.

No - teraz pokaż mi skuteczną realizację ściągnięcia takiego
mandatu i prawdopodobieństwo jego zarobienia.

Zarobienie podobne jak dzis - w koncu te patrole kogos lapia i
mandaty wystawiaja.
Sciagniecie ? Bez wiekszego problemu, w koncu nie kazdy jest
bezrobotnym studentem bez majatku.

Mozna rozlozyc na 50 rat - bedzie dluzej pamietal :-)

Chyba ze policjanci w ramach protestu spolecznego nie
podniesliby lapowek, co  tez jest niewykluczone :-)

Obcy mi jest taki tok rozumowania - z zasady. Mandat mogę
zapłacić, ale niech będzie on uczciwie wystawiony, a targować
się z baranami nie zamierzam - chętnie zgłoszę taką ofertę gdzie
trzeba.

No to tobie wypisza mandat, moze nie 5000, bo tyle pewnie nie
przekroczysz, tylko np 1000zl.
A z innymi sie dogadaja na 100zl, bo policjant tez czlowiek i nie
kazde prawo pisane musi mu sie podobac.

Po prostu mieszkasz gdzie indziej.
Nie ma znaczenia moje miejsce zamieszkania. Nie pisałem
o zachowaniach obcych rejestracji w okolicach mojego miejsca
zamieszkania.

A jak po drodze z Klodzka widze kogos niebezpiecznie jadacego ..
no to juz z reguly jest W*.
Otwórz oczy szerzej, to może zobaczysz też inne rejestracje?

No wlasnie znacznie mniej. Moze miejscowi juz sie nauczyli jezdzic
po pagorkach, moze PH z Warszawy sa niecierpliwi z natury.

A niektorzy jakos potrafia pojechac poboczem, przepuszczaja
reszte i korona im od tego nie spada.

Jazda poboczem jest karana mandatem, a i tak jest to moje wolna
wola, a nie obowiązek, czy też świadectwo kultury. Nie mówiąc już
stanie poboczy i co może z tego wyniknąć.

A niekorzy jakos potrafia i na stan nie narzekaja. Widac maja inna
kulture :-)

Ale ty mu wine przypisujesz automatycznie :-)
Oczywiście - nie miał prawa wyprzedzać w takiej sytuacji, a tym
bardziej wymuszać na mnie ucieczkę na pobocze.

I jednoczesnie uzyles slowa-klucza - "zaskoczonego".
A cóż w tym dziwnego?

Ze jak cytujac cie ponizej - widzisz goscia wyprzedzajacego cala
kolumne i jeszcze jeden samochod, to trudno mowic o zaskoczeniu ..

A zaskoczonym mozna byc w wielu innych sytuacjach - tylko tutaj
kodeksy wcale juz nie sa takie precyzyjne po czyjej stronie lezy
wina ..
Nie ściemniaj - mowa jest póki co o dość konkretnych zachowaniach.

Konkretne zachowanie typu wyprzedzanie na ciaglej ma tez wplyw np
na tych ktorzy wyjezdzaja z podworka po lewej stronie i skrecaja w
prawo,  sa wyprzedzani i w to podworko skrecaja, na skrzyzowaniu
wyjezdzaja z podporzadkowanej itp ... no i czyja wina  ?

Na tych gdzie nieuzasadnione mozna obnizyc odpowiednim znakiem.
Wbrew logice - jeżeli droga ma wyższy standard od ograniczeń
administracyjnych, to można podnieść.

Wlasnie chodzi o to zeby podniesc generalnie, a obnizac tylko tam
gdzie trzeba :-)

Byle by to bylo po pisemnym uzasadnieniu :-)
Owszem, tylko nie wiem jak byś chciał to oceniać.

Zadanie dla ministerstwa :-)

Na razie to nie mamy szczegolowej statystyki - gdzie spadla, o
ile spadla i czy aby na pewno tam gdzie FR postawili.

Ostatnio coś twierdziłeś, że jednak się poprawiło. Spadło
w zależności od wersji 15-30%. To bardzo dużo.

Na calej drodze. Ktora jest bardzo dluga, i rozne dzialania na niej
podjeto.

I ile z tych ofiar to sam kierowca - tam potrafia stac FR w
szczerym polu na zakrecie. A zakret tylko troche niebezpieczny.
I dwie ofiary mniej.

Jak sie sam zabil i tylko co setny raz czolowke powoduje, to po co
ograniczac wszystkim ?
Niech kazdy jedzie jak uwaza ..

No i w koncu .. czy to sie spolecznie oplaca zeby 1000 uratowalo
zycie, a 14 milionow tracilo czas na drogach :-)

Życie ludzkie jest bezcenne i zdaje się, że szkoda mojego czasu
na dalsze tłumaczenie, skoro Ty argumentujesz w ten sposób.
Emotki możesz sobie darować.

A moj ulamek zycia stracony na polskich drogach to nie jest
bezcenny ?.
Dla mnie jest..

No popatrz - a w Montanie sie okazalo ze zdrowo spadla ilosc
ofiar smiertelnych.
Nie interesuje mnie Montana.

Byc moze utrzymywanie obecnych limitow to jest wlasnie
niebezpieczny eksperyment :-)
To ie eksperyment.

A jakby tak cie zainteresowala Montana ?

To pewnie wcale nie wyprzedzasz :-)
Wręcz przeciwnie - wyprzedzam szybko i sprawnie jak jest miejsce
i odpowiedni zapas bezpieczeństwa. Nie kuszę nieszczęścia

Tylko ze coraz trudniej o takie miejsca ..

a obserwacje miejsc z  dodatkowymi pasami świadczą o tym, że
nie masz racji i do ryzykownego wyprzedzania dochodzi i tam.

Czy do przypadkow ryzykownego zajezdzania drogi ? :-)

To też i to w większości przez tych ryzykownie wyprzedzających.

Jakim cudem ?

J.

27 Data: Luty 09 2009 15:28:42
Temat: Re: Czesi to podły naród, mog? uwalić na każdym kroku...
Autor: R2r 

J.F. pisze:

Ale CWL nie wyprzedzaja na zakrecie pod gore nie majac widocznosci.
Oj, byś się zdziwił. :-)

--
Pozdrawiam. Artur.
________________________________________________________

28 Data: Luty 13 2009 23:47:33
Temat: Re: Czesi to podły naród, mog? uwalić na każdym kroku...
Autor: Gotfryd Smolik news 

On Mon, 9 Feb 2009, J.F. wrote:

On Sun, 08 Feb 2009 12:46:05 +0100,  Artur 'futrzak' Maśląg wrote:

Słucham? Ja powinienem jeździć poboczem (łamiąc przepisy), ponieważ

....wtedy już będziesz MUSIAŁ wszystkim ustąpić :P

jeden baran z drugim uznał, że jego widzimisię upoważnia go jazdy
po moim pasie ruchu, mając w poważaniu zasady ogólnie obowiązujące?

Nie - powinienes zjechac na pobocze zeby innym ulatwic wyprzedzanie !

  Na deser można podać do przemyślenia taki drobiazg.
  Otóż dawno temu widziałem akcję, w której "grzeczny" został całkiem
nieźle przyrządzony przez pozostałych kierowców (w polu widzenia pojawił
się jakiś pieszy albo coś w tym stylu, dokładnie nie pamiętam bo dawno
było).
  W sumie pozostali mogli bez problemu pozwolić mu wrócić na "swój"
(jego) pas. A komentarz do mojej uwagi brzmiał "ale to jego zmartwienie,
skoro zjechał".

  Wypadało przyznać rację.
  Bo to ten przepis o którym zapomniałem kiedy mnie ostatnio Andrzej
Lawa przygwoździł przy dyskusji o pierwszeństwie rowerzysty
przy pasach :> (...z chodnika z drogi z pierwszeństwem).

  Co poddaję pod rozwagę tym co "powinni".
  Zjeżdżający samochodem na pobocze uzyskuje status pariasa - jeśli
cokolwiek się stanie, ma największe szanse spośród wszystkich dookoła
na zaliczenie (się) do kategorii "winny". Przez nieustąpienie
pierwszeństwa.
  Jadąc po poboczu ma obowiązek zostawić w spokoju pieszych, wózki,
rowerzystów i co tam jeszcze.
  Włączając się do ruchu (na jezdnię) ma ustąpić wszystkim (na jezdni,
również nieprawidłowo jadącym).
  I nie ma że "nie widziałem". Szczególna ostrożność.

pzdr, Gotfryd

29 Data: Luty 14 2009 12:42:41
Temat: Re: Czesi to podły naród, mog? uwalić na każdym kroku...
Autor: Adam Płaszczyca 

Dnia Fri, 13 Feb 2009 23:47:33 +0100, Gotfryd Smolik news napisał(a):

  Bo to ten przepis o którym zapomniałem kiedy mnie ostatnio Andrzej
Lawa przygwoździł przy dyskusji o pierwszeństwie rowerzysty
przy pasach :> (...z chodnika z drogi z pierwszeństwem).

Ekhm... że tak znacząco chrząknę....


--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98
 _______/ /_     Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/
___________/    PMS++PJ+S*+++P+++M+++W-- P+++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

30 Data: Luty 08 2009 19:34:31
Temat: Re: Czesi to podły naród, mogďż˝ uwalić n a każdym kroku...
Autor: Wojciech Smagowicz [ZIWK] 

J.F. pisze:

Na pobocze powinienes zjechac sam z wlasnej woli, zeby mu ulatwic
wyprzedzanie :-)
Przeczytaj sobie PoRD - do czego służy pobocze. A następnie pomyśl, wiem to trudne i boli ale pomyśl.
Ja NIGDY nie zjadę na pobocze popędzaczowi, NIGDY i pod żadnym pozorem!!!!

A to tylko wtedy jak bedziesz jezdzil nieostroznie :-)
Wystarczy, że trafię na kogoś, kto "luźno" podchodzi do przepisów, znaków, świateł, ograniczeń prędkości itp. niedogodności dla "miszczóf kierownicy"

Wiesz co - szlag mnie już jasny trafia na durną akceptację
takich zachowań. Tak długo, jak będzie akceptacja dla stanowiska
zaprezentowanego przez Ciebie, tak długo będzie dochodziło
do wielu niepotrzebnych wypadków i do ich usprawiedliwiania
w najbardziej pokrętny sposób.

I tu sie z toba czesciowo zgodze - czas skonczyc z durna akceptacja,
podniesc predkosci i lepiej oznakowac drogi - tzn zlikwidowac
niepotrzebne ciagle :-)
Przegląd samowolek i głupoty zahaczającej o sabotaż w oznakowaniu to przyniosło by sporo spokoju na drogach - jeszcze, jakby wszyscy się stosowali do przepisów... marzenia.


I dorobic dwa dodatkowe pasy chocby miejscami ..
Popieram

J.



--
                      Wojciech Smagowicz
                      http://www.ebaja.pl
              zabawki, które Twoje dziecko pokocha

31 Data: Luty 08 2009 23:45:29
Temat: Re: Czesi to podły naród, mog? uwalić na każdym kroku...
Autor: J.F. 

On Sun, 08 Feb 2009 19:34:31 +0100,  Wojciech Smagowicz [ZIWK] wrote:

J.F. pisze:
Na pobocze powinienes zjechac sam z wlasnej woli, zeby mu ulatwic
wyprzedzanie :-)
Przeczytaj sobie PoRD - do czego służy pobocze. A następnie pomyśl, wiem
to trudne i boli ale pomyśl.

PoRD jest gupi :-)

Ja NIGDY nie zjadę na pobocze popędzaczowi, NIGDY i pod żadnym pozorem!!!!

I slusznie. Zjechac powinienes zanim zacznie cie popedzac :-)

A to tylko wtedy jak bedziesz jezdzil nieostroznie :-)
Wystarczy, że trafię na kogoś, kto "luźno" podchodzi do przepisów,
znaków, świateł, ograniczeń prędkości itp. niedogodności dla "miszczóf
kierownicy"

Ale sam tez musisz popelnic blad.
Wiele z tych przepisow jest taka ze zakazuja sytuacji potencjalnie
niebezpiecznych. Bez nich kodeks by sie skrocil do paru kartek :-)

J.

32 Data: Luty 09 2009 12:16:31
Temat: Re: Czesi to podły naród, mog? uwalić na każdym kroku...
Autor: krzysiek82 

Jak tak czytam na temat negatywnego podejścia do czechów to śmiać mi się chce. Ile razy tam byłem tyle razy było mi wstyd za polskie tablice. Kultura i jeszcze raz kultura na drogach, coś pięknego nie to co u nas taki chlew i brak podstawowych zasad kultury. Może i oni czasami przekraczają prędkość ale nigdy nie spotkałem się z przypadkiem
łamania innych przepisów ruchu drogowego.

--
krzysiek82

33 Data: Luty 10 2009 12:38:01
Temat: Re: Czesi to podły naród, mog? uwalić na każdym kroku...
Autor: J.F. 

Użytkownik "krzysiek82"  napisał w wiadomości

Jak tak czytam na temat negatywnego podejścia do czechów to śmiać
mi się chce. Ile razy tam byłem tyle razy było mi wstyd za
polskie tablice. Kultura i jeszcze raz kultura na drogach, coś
pięknego nie to co u nas taki chlew i brak podstawowych zasad
kultury.

Kultura czy wysokie mandaty ? :-)

Może i oni czasami  przekraczają prędkość

Tu przy granicy to naprawde rzadko ..

ale nigdy nie spotkałem się z przypadkiem łamania innych przepisów
ruchu drogowego.

Ale ktorych jeszcze chcesz ?
Owszem - u nas np na dk8 przejezdzanie na _wczesnym_ czerwonym jest
nagminne .. ale czy to niekulturalne ? :-)

J.

34 Data: Luty 09 2009 21:06:14
Temat: Re: Czesi to podły naród, mog? uwalić na każdym kroku...
Autor: Wojciech Smagowicz [ZIWK] 

J.F. pisze:

On Sun, 08 Feb 2009 19:34:31 +0100,  Wojciech Smagowicz [ZIWK] wrote:
J.F. pisze:
Na pobocze powinienes zjechac sam z wlasnej woli, zeby mu ulatwic
wyprzedzanie :-)
Przeczytaj sobie PoRD - do czego służy pobocze. A następnie pomyśl, wiem to trudne i boli ale pomyśl.

PoRD jest gupi :-)

Non plus ultra...

Ja NIGDY nie zjadę na pobocze popędzaczowi, NIGDY i pod żadnym pozorem!!!!

I slusznie. Zjechac powinienes zanim zacznie cie popedzac :-)
W zasadzie to ja nie powinienem nawet jechać poboczem, a nawet rowem...
Bo chamidło jedzie....

A to tylko wtedy jak bedziesz jezdzil nieostroznie :-)
Wystarczy, że trafię na kogoś, kto "luźno" podchodzi do przepisów, znaków, świateł, ograniczeń prędkości itp. niedogodności dla "miszczóf kierownicy"

Ale sam tez musisz popelnic blad.
np. jadąc jednokierunkową trafię na szybkiego, który sobie skraca drogę;
albo uważa, że światła jego nie dotyczą...
Wiele z tych przepisow jest taka ze zakazuja sytuacji potencjalnie
niebezpiecznych. Bez nich kodeks by sie skrocil do paru kartek :-)
No właśnie - nigdy nie wiesz, czy ktoś inny na drodze to świetny kierowca, czy marny - może też świetny ale akurat zmęczony/rozkojarzony/chory/...


--
                      Wojciech Smagowicz
                      http://www.ebaja.pl
              zabawki, które Twoje dziecko pokocha

35 Data: Luty 09 2009 08:50:16
Temat: Re: Czesi to podły naród, mogą uwalić na każdym kroku...
Autor: Massai 

Artur 'futrzak' Maśląg wrote:


Czesi są narodem bardzo przyjaznym, ale z zasadami (tylko
niekoniecznie w polskim wydaniu). Jednego złego słowa na nich nie
powiem - faktem jest, że jak jest 50, to jadę 50, a nie 65.

Tia...

Kiedyś tak turlałem się po autostradzie 100 km/h u nich.
Wolno, bo troche zmęczony byłem.
Obok śmigały za koleją fury na czeskich blachach - wyraźnie powyżej 150
km/h.

A jak 30 km dalej stała policja, to oczywiście zatrzymali mnie...
musiałem się kurde wykazać że gasnicę mam "dostępną", że jestem w
stanie ja szybko wyciągnąć, że mam wszystkie żarówki na zapas, co już
było trudniejsze, musiałem kurwa cały bagażnik rozpakowac żeby się pod
podłogę dostać po te zasrane żarówki.
Jeszcze kombinowali żebym im wyjał ze świateł do porównania, zasrańcy,
czy na pewno mam wszystkie i czy pasują.

I dziady nic nie znaleźli, to się czepiali że krzywo winietę mam
nalepioną.
Nie wytrzymałem, i powiedziałem że jak im się nie podoba to niech
mandat piszą, a ja się do ichniego sądu zwrócę, i na ich koszt
pozwiedzam Pragę.
Nie wiem, może chcieli dostać w łapę.

A w trakcie kontroli wyławiali obcokrajowców - na smigających Czechów
nie zwracali uwagi.

Z zasadami, my ass...

--
Pozdro
Massai

36 Data: Luty 09 2009 11:44:45
Temat: Re: Czesi to podły naród, mogą uwalić na każdym kroku=2E..
Autor: Artur 'futrzak' Maśląg 

Massai pisze:
(...)

Tia...

Tia. :)

(...)
I dziady nic nie znaleźli, to się czepiali że krzywo winietę mam
nalepioną.
Nie wytrzymałem, i powiedziałem że jak im się nie podoba to niech
mandat piszą, a ja się do ichniego sądu zwrócę, i na ich koszt
pozwiedzam Pragę.
Nie wiem, może chcieli dostać w łapę.

Cóż, skoro Polacy ich tak nauczyli... Jeszcze jedno - znali polski,
czy Ty znasz czeski? Jak tak szczegółowo, to tylko z tłumaczem :)
Inna sprawa, że o podobnych zachowaniach słyszałem, ale na Słowacji.

A w trakcie kontroli wyławiali obcokrajowców - na smigających Czechów
nie zwracali uwagi.

Trudno, by wyłapywali bardziej swoich, którzy tylko czasem się
dopuszczają poważniejszych wykroczeń, a zarobić na nich się nie
da. Jeszcze pytanie, kiedy to było. Może wyławiali Polaków ze
szczególną uwagą?

Z zasadami, my ass...

Z zasadami. Jakoś nie miałem z nimi kłopotów przed wejściem do EU,
po wejściu, a już tym bardziej po wejściu do Strefy Schengen.

37 Data: Luty 10 2009 08:13:22
Temat: Re: Czesi to podły naród, mogą uwal=?ISO-8859-2?Q?i=E6=3D=3FISO-8859-2=3FQ=3F=5Fna=5Fka=3DBFdym=? kroku=2E=2E=2E?
Autor: Massai 

Artur 'futrzak' Maśląg wrote:

Massai pisze:
(...)
> Tia...

Tia. :)

(...)
> I dziady nic nie znaleźli, to się czepiali że krzywo winietę mam
> nalepioną.
> Nie wytrzymałem, i powiedziałem że jak im się nie podoba to niech
> mandat piszą, a ja się do ichniego sądu zwrócę, i na ich koszt
> pozwiedzam Pragę.
> Nie wiem, może chcieli dostać w łapę.

Cóż, skoro Polacy ich tak nauczyli... Jeszcze jedno - znali polski,
czy Ty znasz czeski? Jak tak szczegółowo, to tylko z tłumaczem :)
Inna sprawa, że o podobnych zachowaniach słyszałem, ale na Słowacji.

Kiedyś usiłowałem się trochę czeskiego nauczyć, ale nie szło mi, w
końcu mnie baba z kursu wywaliła za smichy-chichy z tych ich słówek ;-)

No co ja poradzę że te ich wersje tak śmiesznie brzmią ;-)

Z policajami gadałem po angielsku - i tu muszę przyznac, u nas pewnie
byłyby problemy...


> A w trakcie kontroli wyławiali obcokrajowców - na smigających
> Czechów nie zwracali uwagi.

Trudno, by wyłapywali bardziej swoich, którzy tylko czasem się
dopuszczają poważniejszych wykroczeń, a zarobić na nich się nie
da.

To są te "zasady"? Żeby łapać tych na których można zarobić?
No, w sumie, jakaś zasada to jest...

Jeśli chodzi o speeding, to imho znacznie więcej Czechów łamie przepisy.

Jeszcze pytanie, kiedy to było. Może wyławiali Polaków ze
szczególną uwagą?

Nawet nie to, łapali każdego na obcych blachach, nie ważne czy Polak,
Ukrainiec...

--
Pozdro
Massai

38 Data: Luty 10 2009 09:43:20
Temat: Re: Czesi to podły naród, mogą uwalić=?ISO-8859-2?QE..
Autor: Artur 'futrzak' Maśląg 

Massai pisze:
(...)

Kiedyś usiłowałem się trochę czeskiego nauczyć, ale nie szło mi, w
końcu mnie baba z kursu wywaliła za smichy-chichy z tych ich słówek ;-)
> No co ja poradzę że te ich wersje tak śmiesznie brzmią ;-)

Co do śmiechów - wcale się nie dziwię :) Mi to zawsze poprawia
humor.

Z policajami gadałem po angielsku - i tu muszę przyznac, u nas pewnie
byłyby problemy... 

U nas? Spory problem.

To są te "zasady"? Żeby łapać tych na których można zarobić?
No, w sumie, jakaś zasada to jest...

Zależy od człowieka, ale jak sam zauważyłeś (nawet tutaj), że
dość powszechne jest dawanie łapówek przez Polaków - naprawdę nie
wiem w imię czego. Inna sprawa - może mieli zły dzień, albo
jakiś prikaz. Słyszałem wielokrotnie o jakichś oznakach
"nielubienia" Polaków przez Czechów, ale ja się z tym osobiście
nigdy nie spotkałem - w gronie znajomych takowoż.

Jeśli chodzi o speeding, to imho znacznie więcej Czechów łamie przepisy.

Dlatego pytałem, kiedy to było, ponieważ ostatnimi laty zrobili
z tym skuteczny porządek - jeżdżą grzecznie i spokojnie.

Jeszcze pytanie, kiedy to było. Może wyławiali Polaków ze
szczególną uwagą?

Nawet nie to, łapali każdego na obcych blachach, nie ważne czy Polak,
Ukrainiec...

A Niemców nie?

39 Data: Luty 10 2009 09:01:52
Temat: Re: Czesi to podły naród, mogą uwal=?ISO-8859-2?Q?i=E6=3D=3FISO-8859-2=3FQ=3F=5Fna=E..
Autor: Massai 

Artur 'futrzak' Maśląg wrote:

Massai pisze:

> To są te "zasady"? Żeby łapać tych na których można zarobić?
> No, w sumie, jakaś zasada to jest...

Zależy od człowieka, ale jak sam zauważyłeś (nawet tutaj), że
dość powszechne jest dawanie łapówek przez Polaków - naprawdę nie
wiem w imię czego. Inna sprawa - może mieli zły dzień, albo
jakiś prikaz. Słyszałem wielokrotnie o jakichś oznakach
"nielubienia" Polaków przez Czechów, ale ja się z tym osobiście
nigdy nie spotkałem - w gronie znajomych takowoż.

W sumie, poza tą sytuacją nie miałem kontaktu z Czeską policją, więc
mała próbka, ale ten kontakt był mocno nieprzyjemny.
Zmarnowałem tam ze 40 minut, bo w sumie zatrzymali z 5 samochodów -
sami obcokrajowcy.


> Jeśli chodzi o speeding, to imho znacznie więcej Czechów łamie
> przepisy.

Dlatego pytałem, kiedy to było, ponieważ ostatnimi laty zrobili
z tym skuteczny porządek - jeżdżą grzecznie i spokojnie.

A jakoś w zeszłe wakacje.
Dośc często robię trasę do Wiednia (bardzo lubię to miasto, dobrze tam
odpoczywam), tak przynajmniej raz-dwa razy w roku i przez Czechy mam
najbliżej.


> > Jeszcze pytanie, kiedy to było. Może wyławiali Polaków ze
> > szczególną uwagą?
>
> Nawet nie to, łapali każdego na obcych blachach, nie ważne czy
> Polak, Ukrainiec...

A Niemców nie?

Akurat na tej trasie Niemców mało więc się nie trafili.

Wśród tych zatrzymanych 5 samochodów oprócz mnie był jeszcze jeden
Polak, reszta - rozpoznałem jedna ukraińską rejestrację, reszty nie
bardzo ale chyba też wschodnie.
Chyba jedna była żółta, nie wiem, może Holandia, Belgia?

--
Pozdro
Massai

40 Data: Luty 10 2009 12:40:50
Temat: Re: Czesi to podły naród, mogą uwalić na każdym kroku=2E..
Autor: J.F. 

Użytkownik "Artur 'futrzak' Maśląg"  napisał w
wiadomości

Słyszałem wielokrotnie o jakichś oznakach
"nielubienia" Polaków przez Czechów, ale ja się z tym osobiście
nigdy nie spotkałem - w gronie znajomych takowoż.

No wiesz - "pomoglismy" im w 68 i niechec moze byc
usprawiedliwiona, choc ja raczej tez nie narzekam.

Jeśli chodzi o speeding, to imho znacznie więcej Czechów łamie
przepisy.

Dlatego pytałem, kiedy to było, ponieważ ostatnimi laty zrobili
z tym skuteczny porządek - jeżdżą grzecznie i spokojnie.

IMO to oni od dawna jezdzili spokojnie,

J.

41 Data: Luty 11 2009 10:57:04
Temat: Re: Czesi to pod
Autor: Artur 'futrzak' Maśląg 

J.F. pisze:
(...)

No wiesz - "pomoglismy" im w 68 i niechec moze byc usprawiedliwiona, choc ja raczej tez nie narzekam.

Wychodząc z takiego założenia to wszędzie trzeba
szukać wroga.

IMO to oni od dawna jezdzili spokojnie,

Weź się zdecyduj - raz piszesz, że podniesienie mandatów
zrobiło porządek, teraz piszesz, że od dawna jeżdżą
spokojnie.

42 Data: Luty 14 2009 19:39:09
Temat: Re: Czesi to podłynaród, mogąuwalić na każdym kroku...
Autor: Czapla 

> A w trakcie kontroli wyławiali obcokrajowców - na smigających Czechów
> nie zwracali uwagi.
 
Trudno, by wyłapywali bardziej swoich, którzy tylko czasem się
dopuszczają poważniejszych wykroczeń, a zarobić na nich się nie
da.

To chyba jest reguła w dawnym bloku, zwłaszcza w tym najweselszym. Jestem z DC
i mam działkę na kresach, hen, przy samej granicy prawie. Miejscowi od wieków
jeżdzą tam jak chcą, a co drugi pijany (taka stara świecka tradycja miejscowa).
Łapanki są często, ale tylko na obcych (w tym na cudzoziemców) nigdy na
miejscowych. Chodzi o to, że tam każdy ma jakiegoś krewnego w policji i później
kłopoty by były, bo zaludnienie malutkie i wszyscy sie znają, albo mają
wspólnych krewnych lub znajomych. Jak śp. Pasek pisał, to nie urośnie później
taki w powiecie.

Pozdrawiam

Czapla

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

43 Data: Luty 14 2009 20:29:56
Temat: Re: Czesi to podłynaród, mogąuwalić na każdym kroku...
Autor: Cavallino 


Użytkownik "Czapla"  napisał w wiadomości news:

To chyba jest reguła w dawnym bloku, zwłaszcza w tym najweselszym. Jestem z DC
i mam działkę na kresach, hen, przy samej granicy prawie. Miejscowi od wieków
jeżdzą tam jak chcą, a co drugi pijany (taka stara świecka tradycja miejscowa).

Czyli "U Pana Boga za piecem" bylo oparte na faktach? ;-)

44 Data: Luty 14 2009 21:06:46
Temat: Re: Czesi to podłynaród, mogąuwalić na każdym kroku...
Autor: Artur Maślag 

Czapla pisze:

A w trakcie kontroli wyławiali obcokrajowców - na smigających Czechów
nie zwracali uwagi.
 
Trudno, by wyłapywali bardziej swoich, którzy tylko czasem się
dopuszczają poważniejszych wykroczeń, a zarobić na nich się nie
da.

To chyba jest reguła w dawnym bloku, zwłaszcza w tym najweselszym.

Ciężko mi to określić jako regułę, ale zachowania takowe zdrowo
powyżej przeciętnej.

Jestem z DC i mam działkę na kresach, hen, przy samej granicy prawie. Miejscowi od wieków jeżdzą tam jak chcą, a co drugi pijany (taka stara świecka tradycja miejscowa). Łapanki są często, ale tylko na obcych (w tym na cudzoziemców) nigdy na miejscowych. Chodzi o to, że tam każdy ma jakiegoś krewnego w policji i później kłopoty by były, bo zaludnienie malutkie i wszyscy sie znają, albo mają wspólnych krewnych lub znajomych. Jak śp. Pasek pisał, to nie urośnie później taki w powiecie.

To trochę inna sytuacja, ale podobieństwo spore :)

45 Data: Luty 09 2009 11:48:47
Temat: Re: Czesi to podły naród, mogą uwalić na każdym kroku=2E..
Autor: Artur 'futrzak' Maśląg 

WS pisze:
(...)

a dokladniej mowiac Polakow ;) - juz sie nauczyli, ze nasi zazwyczaj
chca sie "dogadac" :(

Nie jest to specjalnie budujące.

a takiemu Niemcowi nawet do glowy to nie przyjdzie, wiec nie ma
interesu...

Mnie też nie - może dlatego nie chcą mnie zatrzymywać?

kilka lat temu znajomy (jedyna znana mi osoba jezdzaca calkowicie
przepisowo :) ) mial podobny przypadek w Czechach:
zwalnial przed tablica "obszar zabudowany" i mial obok niej cos ok.
55km/h, zatrzymal do videoradar, chociaz w tym samym momencie z duza
roznica predkosci wyprzedzilo go dwa samochody na Niemieckich
tablicach :)
oczywiscie zatrzymali Polaka i zaczela sie dyskusja w stylu "jakie to
powazne wykroczenie popelnil"... , na odczepnego zostawil im 10(20?)
Eu i pojechal dalej...

Widzisz, nie musiał dawać - mógł przyjąć spokojnie mandat - miałby
na pamiątkę :)

46 Data: Luty 09 2009 12:26:38
Temat: Re: Czesi to podły naród, mogą uwalić na każdym kroku=2E..
Autor: Artur 'futrzak' Maśląg 

WS pisze:
(...)

formalnie nie musial... :)

No właśnie.

ale w sytuacji jak ma sie wyliczone
pieniadze (korony na jedno tankowanie, bo w Czechach taniej bylo),
wyliczony czas na dojazd na narty do Austrii czlowiek nie ma czasu na
glupoty :) karta sie nie da placic... 

Wiesz - dla mnie to nie jest tłumaczenie. Jak ktoś ma pieniądze na
narty w Austrii, to ma i na normalny mandat - to jest wliczone
w ryzyko jazdy. Jak nie ma czasu na głupoty, to mógł wyjechać
wcześniej, albo podjąć ryzyko trafienia mandatu - no risk, no fun.
Za paliwo karta zapłacisz bez problemu.

Czesi "gonia" po gotowke do bankomatu :)

Nasi też.

PS. ale zeby oddac im sprawiedliwosc ja narzekac na nich nie moge :)

No właśnie :)

47 Data: Luty 09 2009 12:05:34
Temat: Re: Czesi to podły naród, mogą uwalić na każdym kroku...
Autor: J.F. 

Użytkownik "WS"  napisał w
wiadomości

On 9 Lut, 09:50, "Massai"  wrote:
A w trakcie kontroli wyławiali obcokrajowców - na smigających
Czechów
nie zwracali uwagi.

a dokladniej mowiac Polakow ;) - juz sie nauczyli, ze nasi
zazwyczaj
chca sie "dogadac" :(
a takiemu Niemcowi nawet do glowy to nie przyjdzie, wiec nie ma
interesu...

No coz - jak juz pare razy pisalem - jakbym byl Polakozerca, to bym
sie ustawil w Czechach na drogach prowadzacych do paru osrodkow
narciarskich, gdzie co drugie auto to polskie.

I co ? Przez wiele lat policje tam spotkalem dwa razy. Raz
zatrzymali Czecha przede mna, raz Niemca.
Ale moze dalej sa inne zwyczaje. A moze pecunia non olet .. wieksze
sa dochody z wyciagow niz z mandatow :-)


J.

48 Data: Luty 09 2009 13:19:32
Temat: Re: Czesi to podly naród, moga uwalic na kaLzdym kroku...
Autor: J.F. 

Uzytkownik "WS"  napisal w
wiadomosci

On 9 Lut, 12:05, "J.F."  wrote:
No coz - jak juz pare razy pisalem - jakbym byl Polakozerca, to
bym
sie ustawil w Czechach na drogach prowadzacych do paru osrodkow
narciarskich, gdzie co drugie auto to polskie.

nie wiem jak Czesi bo na narty tam nie jezdze  (chociaz kiedys
"polowali" w okolicach Cieszyna...), ale Slowacy czesto...

Ja tam bywalem latem .. jakby chcieli dokopac Polakom to w Tatrach
mieli swietna okazje. Nie korzystali jakos masowo.

A w kasach zlotowki im sie zdarzalo przyjmowac.

skutecznie zniechecili do wyjazdow do osrodka kolo Zwardonia (
http://nartynaslowacji.republika.pl/mapa_dojazdu_wielka_racza.html )
-
jest tam dojazd skrotem (obowiazkowe lancuchy), a przejazd bardzo
prosty... ja Astra nie mialem problemow, ona terenowka 4x4 to juz
wogole... ale zaczeli robic akcje sprawdzania tych lancuchow...

W polskim Zielencu tez postawili znak i czasem jest policyjna
akcja.
Czy policja nas przesladuje ?

A propos .. na przelecz Okraj znak tez wymaga lancuchow .. i
wczoraj to byla prawda :-)
Ale policji przy tym nie bylo.

J.

49 Data: Luty 10 2009 13:45:39
Temat: Re: Czesi to podły naród, mogą uwalić na każdym kroku...
Autor: Tomek 


Użytkownik "Massai"  napisał w wiadomości

Artur 'futrzak' Maśląg wrote:


Czesi są narodem bardzo przyjaznym, ale z zasadami (tylko
niekoniecznie w polskim wydaniu). Jednego złego słowa na nich nie
powiem - faktem jest, że jak jest 50, to jadę 50, a nie 65.

Tia...

Kiedyś tak turlałem się po autostradzie 100 km/h u nich.
Wolno, bo troche zmęczony byłem.
Obok śmigały za koleją fury na czeskich blachach - wyraźnie powyżej 150
km/h.

A jak 30 km dalej stała policja, to oczywiście zatrzymali mnie...
musiałem się kurde wykazać że gasnicę mam "dostępną", że jestem w
stanie ja szybko wyciągnąć, że mam wszystkie żarówki na zapas, co już
było trudniejsze, musiałem kurwa cały bagażnik rozpakowac żeby się pod
podłogę dostać po te zasrane żarówki.
Jeszcze kombinowali żebym im wyjał ze świateł do porównania, zasrańcy,
czy na pewno mam wszystkie i czy pasują.

I dziady nic nie znaleźli, to się czepiali że krzywo winietę mam
nalepioną.
Nie wytrzymałem, i powiedziałem że jak im się nie podoba to niech
mandat piszą, a ja się do ichniego sądu zwrócę, i na ich koszt
pozwiedzam Pragę.
Nie wiem, może chcieli dostać w łapę.

A w trakcie kontroli wyławiali obcokrajowców - na smigających Czechów
nie zwracali uwagi.

Z zasadami, my ass...

--
Pozdro
Massai

Ja miałem przypadek w Pilznie - zostałem zatrzymany za 70/50. I pan długo
marudził, zanim zdradził swoją cenę. Rozumiem - zawiniłem, nie dyskutowałem,
zapłaciłem. Nie wiem tylko dlaczego Pan Policjant dopytywał się, czy mam
pieniądze, ile ich mam, gdzie korzystałem z bankomatu... Co to kuźwa go
obchodzi?
Ale jak już podałem banknot to nie mogłem się doprosić o pokwitowanie, czyli
mandat. Pan nagle przestał rozumieć po polski. Machał tylko rękami i nic nie
wskórałem. Za chwilę dalej przystanąłem i zadzwoniłem do naszej ambasady w
Pradze i zgłosiełm gościa podając jego numer. Pan obiecał zając się sprawą i
zgłosić gdzie trzeba pewne sugestie, ale odradził mi oficjalną skargę, no bo
musiałbym przyjechać ze świadkami (rodziną) do Czech na proces. I dodał, że
to u nich (tzn. w Czechach) normalka - wymuszanie łapówek i że nie jestem
pierwszy, który zgłasza temat.
Tomek

50 Data: Luty 11 2009 10:41:36
Temat: Re: Czesi to podły naród, mogą uwalić na każdym kroku...
Autor: Artur(m) 


Użytkownik "Tomek"  napisał w wiadomości




Ja miałem przypadek w Pilznie - zostałem zatrzymany za 70/50. I pan długo
marudził, zanim zdradził swoją cenę. Rozumiem - zawiniłem, nie
dyskutowałem,
zapłaciłem. Nie wiem tylko dlaczego Pan Policjant dopytywał się, czy mam
pieniądze, ile ich mam, gdzie korzystałem z bankomatu... Co to kuźwa go
obchodzi?
Ale jak już podałem banknot to nie mogłem się doprosić o pokwitowanie,
czyli
mandat. Pan nagle przestał rozumieć po polski. Machał tylko rękami i nic
nie
wskórałem. Za chwilę dalej przystanąłem i zadzwoniłem do naszej ambasady w
Pradze i zgłosiełm gościa podając jego numer. Pan obiecał zając się sprawą
i
zgłosić gdzie trzeba pewne sugestie, ale odradził mi oficjalną skargę, no
bo
musiałbym przyjechać ze świadkami (rodziną) do Czech na proces. I dodał,
że
to u nich (tzn. w Czechach) normalka - wymuszanie łapówek i że nie jestem
pierwszy, który zgłasza temat.

Identyczny (co do meritum) przypadek widziałem na granicy.
Zakwestionował pewnej dziewczynie przewóz kurtki skórzanej
zażądał jakiejś opłaty tłumaczył tak długo aż padł sygnał do odjazdu
Zaczął niby wypisywać i powiedział, ze jeżeli chce potwierdzenie to musi
wyjść, on na peronie to dokończy...
niezłe, nie. Następny pociąg za 6 godzin. Oczywiście zostawiła banknot(-y)
i odjechała z "nieprawilną" kurtką.

Miałem przypadek wjechania w mieście(nie pamiętam jakie, zaraz za granicą)
 o dość zawiłym układzie ruchu, na ryneczku Wjechaliśmy w niewielką zatoczkę
aby rozkminić gdzie i jak. Jak spod ziemi wyrósł ichni policjant i nie było
żadnej
 dyskusji, ze pierwszy raz, że na chwilę, żeby raczej pomógł a nie karał,
 jakieś upomnienie ustne.Blok na pokutu, ... każdemu autku, po równo,...
i koniec.

A do tego mina i zachowanie  komunistycznego partyjniaka.

Jako kierowca parę mandatów zapłaciłem (paręnaście dało się wybronić)
ale żaden(!) nie był tak odrażająco służbowy.

Jakoś ich tak k***a nie lubię.

Artur(m)

Czesi to podły naród, mogą uwalić na każdym kroku...



Grupy dyskusyjne