Grupy dyskusyjne   »   [RADIO] Czy nastolatek za kierownicą to dobry pomysł?

[RADIO] Czy nastolatek za kierownicą to dobry pomysł?



1 Data: Czerwiec 22 2007 12:14:17
Temat: [RADIO] Czy nastolatek za kierownicą to dobry pomysł?
Autor: M. Pipko 

Czy nastolatek za kierownicą to dobry pomysł? Czy zmieni się stopień
bezpieczeństwa na polskich drogach?
22 VI 2007 12:31

Ministerstwo Transportu chce zmienić prawo tak, aby za kierownicą mogli
siadać nawet szesnastolatkowie. Jednocześnie nad młodymi kierowcami ma
zostać otwarty parasol umożliwiający zarówno pomoc jak i...

Dzis w Radio PR1 od 12:30 do 14:00 w "Rozmowach Jedynki"


--
Wesołych świąt i spierdalaj...



2 Data: Czerwiec 22 2007 12:37:32
Temat: Re: [RADIO] Czy nastolatek za kierownicą to dobry pomysł?
Autor: Tomasz Pyra 

M. Pipko pisze:

Czy nastolatek za kierownicą to dobry pomysł? Czy zmieni się stopień
bezpieczeństwa na polskich drogach?

Sam nie wiem :)
Dostałem PJ jak miałem 17 lat i nie minął rok jak "nie dostosowałem prędkości..." co się skończyło małym remontem samochodu i przydrożnej bariery.
Ale od tamtego czasu już mi przeszło :>

--
PMS++ PJ S+ p+ M(+) W+>+++ P++:++ X(+) L++ B+ M+ Z++(+++) T- W- CB++

3 Data: Czerwiec 22 2007 16:00:42
Temat: Re: [RADIO] Czy nastolatek za kierownicš to dobry pomysł?
Autor: J.F. 

On Fri, 22 Jun 2007 12:37:32 +0200,  Tomasz Pyra wrote:

M. Pipko pisze:
Czy nastolatek za kierownicą to dobry pomysł? Czy zmieni się stopień
bezpieczeństwa na polskich drogach?

Sam nie wiem :)
Dostałem PJ jak miałem 17 lat i nie minął rok jak "nie dostosowałem
prędkości..." co się skończyło małym remontem samochodu i przydrożnej
bariery. Ale od tamtego czasu już mi przeszło :>

Myslisz ze jakbys mial 19 lat to bys dostosowal ? :-)
Ba, a ilu nie dostosowuje w starszym wieku ?

IMO - pomysl swietny, o ile przez dwa lata bedzie sie jezdzilo pod
opieka doroslego kierowcy. Wlasnie po to zeby powiedzial ze za szybko
jedziesz.

Ale w USA jezdza bez opieki i sobie radza.

Mozna by tez wprowadzic do szkolenia punkt "zachowanie auta na
sliskiej drodze". Nie, zadne kontrolowanie poslizgow - plyta
poslizgowa, rozpedz do 80, zahamuj, rozpedz, skrec - koniec
szkolenia, pamietaj - to bylo przy 80.

J.

4 Data: Czerwiec 22 2007 16:11:19
Temat: Re: [RADIO] Czy nastolatek za kierownicš to dobry pomysł?
Autor: Tomasz Pyra 

J.F. pisze:

IMO - pomysl swietny, o ile przez dwa lata bedzie sie jezdzilo pod
opieka doroslego kierowcy. Wlasnie po to zeby powiedzial ze za szybko
jedziesz.

Ale w USA jezdza bez opieki i sobie radza.

Wszystko rozbija się o kwestię do czego chcemy dążyć.

Mozna by tez wprowadzic do szkolenia punkt "zachowanie auta na
sliskiej drodze". Nie, zadne kontrolowanie poslizgow - plyta poslizgowa, rozpedz do 80, zahamuj, rozpedz, skrec - koniec
szkolenia, pamietaj - to bylo przy 80.

Jest to bardzo dobry pomysł o którym już nie raz pisałem.

Ale nie na kursie, a myślę że tak 6-12mcy po zdobyciu prawka.
Na kursie to każdy mniej-więcej zdaje sobie sprawę że jest zielony, jeździ powoli i ostrożnie ciesząc się z tego że w ogóle jedzie.
A po pół roku wznosi się na absolutne wyżyny kunsztu panowania nad samochodem i zaczyna jeździć szybko.
Wtedy uzmysłowienie komuś że nadal jest cieniutki coś by mogło dać.


--
PMS++ PJ S+ p+ M(+) W+>+++ P++:++ X(+) L++ B+ M+ Z++(+++) T- W- CB++

5 Data: Czerwiec 22 2007 18:32:05
Temat: Re: [RADIO] Czy nastolatek za kierownicš to dobry pomysł?
Autor: Artur 'futrzak' Maśląg 

J.F. pisze:
(...)

Myslisz ze jakbys mial 19 lat to bys dostosowal ? :-)
Ba, a ilu nie dostosowuje w starszym wieku ? 

To widać na drogach.

IMO - pomysl swietny, o ile przez dwa lata bedzie sie jezdzilo pod
opieka doroslego kierowcy. Wlasnie po to zeby powiedzial ze za szybko
jedziesz.

Zależy od okoliczności.

Ale w USA jezdza bez opieki i sobie radza.

Ano.

Mozna by tez wprowadzic do szkolenia punkt "zachowanie auta na
sliskiej drodze". Nie, zadne kontrolowanie poslizgow - plyta poslizgowa, rozpedz do 80, zahamuj, rozpedz, skrec - koniec
szkolenia, pamietaj - to bylo przy 80.

Po jaką cholerę płyta poślizgowa? Takie rzeczy bez problemu się
sprawdza w normalnych warunkach eksploatacji, a nie na placu.

I tak się też szkoli. Nie mistrzów kierownicy, a względnie
rozsądnych spokojnych użytkowników samochodów. Jak któryś
przesadzi, to spokojna głowa - policja + ubezpieczalnia
skutecznie temat wyjaśnią...

--
Jutro to dziś, tyle że jutro.

6 Data: Czerwiec 22 2007 21:09:42
Temat: Re: [RADIO] Czy nastolatek za kierownicš to dobry pomysł?
Autor: J.F. 

On Fri, 22 Jun 2007 18:32:05 +0200,  Artur 'futrzak' Maśląg wrote:

J.F. pisze:
(...)
IMO - pomysl swietny, o ile przez dwa lata bedzie sie jezdzilo pod
opieka doroslego kierowcy. Wlasnie po to zeby powiedzial ze za szybko
jedziesz.
Zależy od okoliczności.

Chyba jednak zawsze lepiej niz mialby sie dowiedziec jak juz bedzie za
pozno.

Mozna by tez wprowadzic do szkolenia punkt "zachowanie auta na
sliskiej drodze". Nie, zadne kontrolowanie poslizgow - plyta
poslizgowa, rozpedz do 80, zahamuj, rozpedz, skrec - koniec
szkolenia, pamietaj - to bylo przy 80.

Po jaką cholerę płyta poślizgowa? Takie rzeczy bez problemu się
sprawdza w normalnych warunkach eksploatacji, a nie na placu.

A jak akurat deszcz nie spadnie ? Poza tym jak chcesz zademonstrowac
wylecenie z zakretu na normalnej drodze ?
Bo to ma byc demonstracja.

I tak się też szkoli. Nie mistrzów kierownicy, a względnie
rozsądnych spokojnych użytkowników samochodów. Jak któryś
przesadzi, to spokojna głowa - policja + ubezpieczalnia
skutecznie temat wyjaśnią...

Tylko ze chodzi o to zeby wyjasnic bez powiekszania statystyk.

J.

7 Data: Czerwiec 23 2007 00:45:44
Temat: Re: [RADIO] Czy nastolatek za kierownicš to dobry pomysł?
Autor: Krzysiek Kielczewski 

Sami popatrzcie co *Artur 'futrzak' Maśląg* napisał:

Mozna by tez wprowadzic do szkolenia punkt "zachowanie auta na
sliskiej drodze". Nie, zadne kontrolowanie poslizgow - plyta
poslizgowa, rozpedz do 80, zahamuj, rozpedz, skrec - koniec
szkolenia, pamietaj - to bylo przy 80.

Po jaką cholerę płyta poślizgowa? Takie rzeczy bez problemu się
sprawdza w normalnych warunkach eksploatacji, a nie na placu.


I tak się też szkoli. Nie mistrzów kierownicy, a względnie
rozsądnych spokojnych użytkowników samochodów. Jak któryś
przesadzi, to spokojna głowa - policja + ubezpieczalnia
skutecznie temat wyjaśnią...

1) Nie zawsze na drodze są normalne warunki - a warto wiedzieć co się
dzieje na śniegu, lodzie, głębokiej kałuży zanim się wleci do rowu.

2) Lki w większości jeżdżą po mieście, i to trzymając się ograniczeń -
bez sprawdzenia mało kto czuje, ze przy 100km/h trzeba wytracić
czterokrotnie więcej energii przy hamowaniu niż przy 50km/h

3) O wiele lepiej, żeby ktoś pomny własnych doświadczeń zdjął nogę z
gazu, niżby go mieli zdejmować z drzewa czy innego samochodu.

Pozdrawiam,
Krzysiek Kiełczewski

8 Data: Czerwiec 23 2007 16:02:57
Temat: Re: [RADIO] Czy nastolatek za kierownicš to dobry pomysł?
Autor: Artur 'futrzak' Maśląg 

Krzysiek Kielczewski pisze:
(...)

1) Nie zawsze na drodze są normalne warunki - a warto wiedzieć co się
dzieje na śniegu, lodzie, głębokiej kałuży zanim się wleci do rowu.

Daruj, ale w 2 tygodnie (czy nawet miesiąc) to się niczego nie
nauczysz, choćby były tam płyty, czy coś innego. Płyta ma sens,
kiedy kierowca umie już jeździć.

2) Lki w większości jeżdżą po mieście, i to trzymając się ograniczeń -
bez sprawdzenia mało kto czuje, ze przy 100km/h trzeba wytracić
czterokrotnie więcej energii przy hamowaniu niż przy 50km/h

Wspaniały argument. Tylko nie za szkoleniem kierowców w ośrodkach
na płytach itd. (to bzdura - jak ktoś chce, droga wolna), a za
zmianą metod szkolenia na takie, jakie są ogólnie przyjęte w innych
krajach.

3) O wiele lepiej, żeby ktoś pomny własnych doświadczeń zdjął nogę z
gazu, niżby go mieli zdejmować z drzewa czy innego samochodu.

Przez 20-30 godzin na kursie nie ma mowy o własnych doświadczeniach.

--
Jutro to dziś, tyle że jutro.

9 Data: Czerwiec 23 2007 22:14:06
Temat: Re: [RADIO] Czy nastolatek za kierownicš to dobry pomysł?
Autor: Krzysiek Kielczewski 

Sami popatrzcie co *Artur 'futrzak' Maśląg* napisał:

1) Nie zawsze na drodze są normalne warunki - a warto wiedzieć co się
dzieje na śniegu, lodzie, głębokiej kałuży zanim się wleci do rowu.

Daruj, ale w 2 tygodnie (czy nawet miesiąc) to się niczego nie
nauczysz, choćby były tam płyty, czy coś innego. Płyta ma sens,
kiedy kierowca umie już jeździć.

IMO to nie kwestia nauczenia się a zobaczenia co się dzieje z samochodem
w tego typu sytuacji.

2) Lki w większości jeżdżą po mieście, i to trzymając się ograniczeń -
bez sprawdzenia mało kto czuje, ze przy 100km/h trzeba wytracić
czterokrotnie więcej energii przy hamowaniu niż przy 50km/h

Wspaniały argument. Tylko nie za szkoleniem kierowców w ośrodkach
na płytach itd. (to bzdura - jak ktoś chce, droga wolna), a za
zmianą metod szkolenia na takie, jakie są ogólnie przyjęte w innych
krajach.

Zaproponuj takie metody. Ze szczególnym uwzględnieniem nauki
najgroźniejszego manewru czyli wyprzedzania.

3) O wiele lepiej, żeby ktoś pomny własnych doświadczeń zdjął nogę z
gazu, niżby go mieli zdejmować z drzewa czy innego samochodu.

Przez 20-30 godzin na kursie nie ma mowy o własnych doświadczeniach.

Świadomość, że samochód nie zatrzymuje się w miejscu czy nie trzyma się
drogi bez względu na rodzaj nawierzchni jest bardzo cenną wiedzą.
Zwłaszcza, że na początek wystarczy najprostszy sposób poradzenia sobie
z tym: wolniej jechać.

Pozdrawiam,
Krzysiek Kiełczewski

10 Data: Czerwiec 23 2007 22:31:37
Temat: Re: [RADIO] Czy nastolatek za kierownicš to dobry pomysł?
Autor: Artur 'futrzak' Maśląg 

Krzysiek Kielczewski pisze:
(...)

IMO to nie kwestia nauczenia się a zobaczenia co się dzieje z samochodem
w tego typu sytuacji.

Zobaczyłem - i co? Wiem jak się zachować?

Zaproponuj takie metody. Ze szczególnym uwzględnieniem nauki
najgroźniejszego manewru czyli wyprzedzania.

A o czym mowa? Ja nie muszę proponować, ja wiem. Zdajesz podstawy
teoretyczne i na drogę. Zrobisz trochę kilometrów z rodzicielem
posiadającym praktykę i problem się rozwiązuje.

Świadomość, że samochód nie zatrzymuje się w miejscu czy nie trzyma się
drogi bez względu na rodzaj nawierzchni jest bardzo cenną wiedzą.

Owszem. Nie da się tego nauczyć na polskich kursach. Jednak otrzymanie
learning license + wyprawa w góry taką wiedzę szybko przynosi.

Zwłaszcza, że na początek wystarczy najprostszy sposób poradzenia sobie
z tym: wolniej jechać. 

Sam sobie przeczysz.

--
Jutro to dziś, tyle że jutro.

11 Data: Czerwiec 23 2007 22:56:46
Temat: Re: [RADIO] Czy nastolatek za kierownicš to dobry pomysł?
Autor: Krzysiek Kielczewski 

Sami popatrzcie co *Artur 'futrzak' Maśląg* napisał:

IMO to nie kwestia nauczenia się a zobaczenia co się dzieje z samochodem
w tego typu sytuacji.

Zobaczyłem - i co? Wiem jak się zachować?

I wiesz, że jak po suchym dany zakręt wszyscy biorą setką to w czasie
deszczu trzeba pojechać wolniej.

Zaproponuj takie metody. Ze szczególnym uwzględnieniem nauki
najgroźniejszego manewru czyli wyprzedzania.

A o czym mowa? Ja nie muszę proponować, ja wiem. Zdajesz podstawy
teoretyczne i na drogę. Zrobisz trochę kilometrów z rodzicielem
posiadającym praktykę i problem się rozwiązuje.

Taaa. Zwróciłeś uwagę na taki drobny fakt, że na p.m.s. gdzie przeciętny
czytelnik jest bardziej oblatany niż przeciętny kierowca co rusz
wybuchają długie dyskusje bo połowa *nie wie* kto w danej sytuacji na
drodze ma pierwszeństwo? Albo co gorsza wie *źle*? Uważasz, że taki
tatuś co kodeks czytał ostatnio dwadzieścia lat temu będzie dobrym
nauczycielem poprawnego poruszania się po drodze?

Świadomość, że samochód nie zatrzymuje się w miejscu czy nie trzyma się
drogi bez względu na rodzaj nawierzchni jest bardzo cenną wiedzą.

Owszem. Nie da się tego nauczyć na polskich kursach. Jednak otrzymanie
learning license + wyprawa w góry taką wiedzę szybko przynosi.

I zaliczenie rowu, drzewa czy samochodu z naprzeciwka?

Zwłaszcza, że na początek wystarczy najprostszy sposób poradzenia sobie
z tym: wolniej jechać. 

Sam sobie przeczysz.

W którym miejscu?

Pozdrawiam,
Krzysiek Kiełczewski

12 Data: Czerwiec 23 2007 23:31:53
Temat: Re: [RADIO] Czy nastolatek za kierownicš to dobry pomysł?
Autor: Artur 'futrzak' Maśląg 

Krzysiek Kielczewski pisze:
(...)

I wiesz, że jak po suchym dany zakręt wszyscy biorą setką to w czasie
deszczu trzeba pojechać wolniej.

To chyba oczywiste. Są jeszcze znaki, czy co tam sobie wymyślisz.

Taaa. Zwróciłeś uwagę na taki drobny fakt, że na p.m.s. gdzie przeciętny
czytelnik jest bardziej oblatany niż przeciętny kierowca

Że słucham?

co rusz
wybuchają długie dyskusje bo połowa *nie wie* kto w danej sytuacji na
drodze ma pierwszeństwo? Albo co gorsza wie *źle*? Uważasz, że taki
tatuś co kodeks czytał ostatnio dwadzieścia lat temu będzie dobrym
nauczycielem poprawnego poruszania się po drodze?

Obawiam się, że wnioski wyciągasz błędne. Tatusiów z doświadczeniem
jest tu garstka. W kwestii czytania kodeksu - nie ma to specjalnego
znaczenia. Chodzi o pewne elementarne zasady bezpieczeństwa. Te są
niezmienne.

I zaliczenie rowu, drzewa czy samochodu z naprzeciwka?

To jest domena 16-to latków pod opieką?

W którym miejscu?

W zasadzie wszędzie. Ktoś ich musi nauczyć racjonalnych zachowań
na drodze.


--
Jutro to dziś, tyle że jutro.

13 Data: Czerwiec 23 2007 23:43:17
Temat: Re: [RADIO] Czy nastolatek za kierownicš to dobry pomysł?
Autor: Krzysiek Kielczewski 

Sami popatrzcie co *Artur 'futrzak' Maśląg* napisał:

I wiesz, że jak po suchym dany zakręt wszyscy biorą setką to w czasie
deszczu trzeba pojechać wolniej.

To chyba oczywiste. Są jeszcze znaki, czy co tam sobie wymyślisz.

Gdzie w Polsce są znaki pokazujące z jaką prędkością należy jechać w
bieżących warunkach?

Taaa. Zwróciłeś uwagę na taki drobny fakt, że na p.m.s. gdzie przeciętny
czytelnik jest bardziej oblatany niż przeciętny kierowca

Że słucham?

Bardziej się interesuje motoryzacją niz przeciętny kierowca.

co rusz
wybuchają długie dyskusje bo połowa *nie wie* kto w danej sytuacji na
drodze ma pierwszeństwo? Albo co gorsza wie *źle*? Uważasz, że taki
tatuś co kodeks czytał ostatnio dwadzieścia lat temu będzie dobrym
nauczycielem poprawnego poruszania się po drodze?

Obawiam się, że wnioski wyciągasz błędne. Tatusiów z doświadczeniem
jest tu garstka. W kwestii czytania kodeksu - nie ma to specjalnego
znaczenia. Chodzi o pewne elementarne zasady bezpieczeństwa. Te są
niezmienne.

Czyli uważasz, że znajomość przepisów nie jest potrzebna?

I zaliczenie rowu, drzewa czy samochodu z naprzeciwka?

To jest domena 16-to latków pod opieką?

To Ty uważasz, że przejazd po płycie poślizgowej nic nie daje i
wszystkiego można się nauczyć na drodze. Niestety dopóki nie wylecisz
to nie będziesz wiedział gdzie jest granica przyczepności.

W którym miejscu?

W zasadzie wszędzie.

Konkretniej...

Ktoś ich musi nauczyć racjonalnych zachowań na drodze.

Przejedź się na jakieś większe rondo w większym miescie, poobserwuj
co się dzieje w szczycie i potem się podpisz pod stwierdzeniem, że
każdy z przejeżdżających kierowców będzie dobrym instruktorem.

Krzysiek Kiełczewski

14 Data: Czerwiec 24 2007 00:11:11
Temat: Re: [RADIO] Czy nastolatek za kierownicš to dobry pomysł?
Autor: Artur 'futrzak' Maśląg 

Krzysiek Kielczewski pisze:
(...)

Bardziej się interesuje motoryzacją niz przeciętny kierowca.

Naprawdę? Czytasz pms?

Czyli uważasz, że znajomość przepisów nie jest potrzebna?

Gdzie coś takiego napisałem?

To Ty uważasz, że przejazd po płycie poślizgowej nic nie daje

Gdzie coś takiego napisałem?

i
wszystkiego można się nauczyć na drodze. Niestety dopóki nie wylecisz to nie będziesz wiedział gdzie jest granica przyczepności.

Najpierw trzeba się nauczyć jeździć.

Konkretniej...

Już napisałem.

Przejedź się na jakieś większe rondo w większym miescie, poobserwuj
co się dzieje w szczycie i potem się podpisz pod stwierdzeniem, że
każdy z przejeżdżających kierowców będzie dobrym instruktorem.

Jaką dawkę leków potrzebujesz, by nie pisać takich bzdur?


--
Jutro to dziś, tyle że jutro.

15 Data: Czerwiec 24 2007 15:54:11
Temat: Re: [RADIO] Czy nastolatek za kierownicš to dobry pomysł?
Autor: Krzysiek Kielczewski 

Sami popatrzcie co *Artur 'futrzak' Maśląg* napisał:

Bardziej się interesuje motoryzacją niz przeciętny kierowca.

Naprawdę? Czytasz pms?

Naprawdę. Czytam. Z małymi przerwami od jakiś trzech, może czterech lat.

Czyli uważasz, że znajomość przepisów nie jest potrzebna?

Gdzie coś takiego napisałem?

Powyżej, w tym fragmencie, który raczyłeś wyciąć.

To Ty uważasz, że przejazd po płycie poślizgowej nic nie daje

Gdzie coś takiego napisałem?

j.w.

i
wszystkiego można się nauczyć na drodze. Niestety dopóki nie wylecisz
to nie będziesz wiedział gdzie jest granica przyczepności.

Najpierw trzeba się nauczyć jeździć.

Znaczy najpierw się trzeba nauczyć jeździć, żeby potem nauczyć się
jeździć? Trochę bez sensu..

Przejedź się na jakieś większe rondo w większym miescie, poobserwuj
co się dzieje w szczycie i potem się podpisz pod stwierdzeniem, że
każdy z przejeżdżających kierowców będzie dobrym instruktorem.

Jaką dawkę leków potrzebujesz, by nie pisać takich bzdur?

Takich jak ta, że każdy kierowca ma kwalifikacje do szkolenia? To Twoja
bzdura.

Krzysiek Kiełczewski

16 Data: Czerwiec 24 2007 16:44:54
Temat: Re: [RADIO] Czy nastolatek za kierownicš to dobry pomysł?
Autor: Artur 'futrzak' Maśląg 

Krzysiek Kielczewski pisze:
(...)

Naprawdę. Czytam. Z małymi przerwami od jakiś trzech, może czterech lat.

I takie wnioski wyciągnąłeś? Jestem pod wrażeniem.

Powyżej, w tym fragmencie, który raczyłeś wyciąć.

Wskaż konkretnie.

j.w.

Wskaż konkretnie.

Znaczy najpierw się trzeba nauczyć jeździć, żeby potem nauczyć się
jeździć? Trochę bez sensu..

Bez sensu to jest to co napisałeś. Najpierw trzeba posiąść elementarną
wiedzę w zakresie prowadzenia pojazdu (nie tylko techniczną). Tę można
posiąść tylko przez jazdę w warunkach rzeczywistych. Na tym etapie
szkolenia nie ma miejsca na ekstrawagancje. Dopiero z czasem przychodzi
miejsce na warunki bardziej ekstremalne i możliwość szkolenia tylko pod
tym kątem. Proces szkolenia/nauki kierowcy jest długi. Otrzymanie samego
PJ to drobiazg.

Przejedź się na jakieś większe rondo w większym miescie, poobserwuj
co się dzieje w szczycie i potem się podpisz pod stwierdzeniem, że
każdy z przejeżdżających kierowców będzie dobrym instruktorem.
Jaką dawkę leków potrzebujesz, by nie pisać takich bzdur?

Takich jak ta, że każdy kierowca ma kwalifikacje do szkolenia? To Twoja
bzdura.

Moja? Sam napisałeś, mi się każesz podpisywać i twierdzisz, że to moja
bzdura?

Łoj, łoj.

--
Jutro to dziś, tyle że jutro.

17 Data: Czerwiec 24 2007 23:10:09
Temat: Re: [RADIO] Czy nastolatek za kierownicš to dobry pomysł?
Autor: Virus_7 

Artur 'futrzak' Maśląg napisał(a):

Otrzymanie samego PJ to drobiazg.

Powiedz to tym, którzy podchodzą 8 raz do egzaminu. :P

--
  __   ___  * Pozdrawiam *  ____
  \ \ / (_)_ _ _  _ ___    |__  |      \ V /| | '_| || (_-< ___  / /    http://www.b3d.pl/
    \_/ |_|_|  \_,_/__/|___|/_/     gg://2812776/

18 Data: Czerwiec 25 2007 17:57:27
Temat: Re: [RADIO] Czy nastolatek za kierownicš to dobry pomysł?
Autor: Artur 'futrzak' Maśląg 

Virus_7 pisze:

Artur 'futrzak' Maśląg napisał(a):
Otrzymanie samego PJ to drobiazg.

Powiedz to tym, którzy podchodzą 8 raz do egzaminu. :P

Są tacy co zdają za 15-tym, albo tacy co zdawali w Płocku ;)
Przy obecnych metodach szkolenia oraz zasadach egzaminowania
ciężko na tej podstawie ocenić, czy dana osoba ma predyspozycje
do bezpiecznego poruszania się po drogach dla siebie i innych,
czy została oblana przez widzimisię egzaminatora, bądź błąd
na egzaminie wynikający z braku praktyki/barku znajomości
sprawności konkretnego samochodu.

--
Jutro to dziś, tyle że jutro.

19 Data: Czerwiec 25 2007 00:10:03
Temat: Re: [RADIO] Czy nastolatek za kierownicš to dobry pomysł?
Autor: Krzysiek Kielczewski 

Sami popatrzcie co *Artur 'futrzak' Maśląg* napisał:

Naprawdę. Czytam. Z małymi przerwami od jakiś trzech, może czterech lat.

I takie wnioski wyciągnąłeś? Jestem pod wrażeniem.

Tak. Tylko ja porównuję z przeciętnymi użytkownikami samochodów, którzy
wiedzą, że żeby jechać to trzeba co jakiś czas zajrzeć na stację
benzynową i raz w roku na przegląd. O skontrolowaniu ciśnienia w oponach
czy oleju już nie wiedzą/pamietają.

Powyżej, w tym fragmencie, który raczyłeś wyciąć.

Wskaż konkretnie.

<cite>
W kwestii czytania kodeksu - nie ma to specjalnego znaczenia.
</cite>

j.w.

Wskaż konkretnie.

<cite>
Daruj, ale w 2 tygodnie (czy nawet miesiąc) to się niczego nie
nauczysz, choćby były tam płyty, czy coś innego. Płyta ma sens,
kiedy kierowca umie już jeździć.
</cite>

Znaczy najpierw się trzeba nauczyć jeździć, żeby potem nauczyć się
jeździć? Trochę bez sensu..

Bez sensu to jest to co napisałeś. Najpierw trzeba posiąść elementarną
wiedzę w zakresie prowadzenia pojazdu (nie tylko techniczną). Tę można
posiąść tylko przez jazdę w warunkach rzeczywistych. Na tym etapie
szkolenia nie ma miejsca na ekstrawagancje. Dopiero z czasem przychodzi
miejsce na warunki bardziej ekstremalne i możliwość szkolenia tylko pod
tym kątem. Proces szkolenia/nauki kierowcy jest długi. Otrzymanie samego
PJ to drobiazg.

Chyba mnie nie zrozumiałeś: ja nie uważam, że na kursie należy nauczyć
wychodzenia z poślizgu przy 100km/h. Natomiast uważam, że kursant
powinien zdawać sobie sprawę, że jak w zakręcie przesadzi o głupie
10km/h to mu zostają ułamki sekund na reakcję i po prostu nie da rady
z tego wyjść.

Przejedź się na jakieś większe rondo w większym miescie, poobserwuj
co się dzieje w szczycie i potem się podpisz pod stwierdzeniem, że
każdy z przejeżdżających kierowców będzie dobrym instruktorem.
Jaką dawkę leków potrzebujesz, by nie pisać takich bzdur?

Takich jak ta, że każdy kierowca ma kwalifikacje do szkolenia? To Twoja
bzdura.

Moja? Sam napisałeś, mi się każesz podpisywać i twierdzisz, że to moja
bzdura?

<cite>
A o czym mowa? Ja nie muszę proponować, ja wiem. Zdajesz podstawy
teoretyczne i na drogę. Zrobisz trochę kilometrów z rodzicielem
posiadającym praktykę i problem się rozwiązuje.
</cite>

Zdecyduj się czy ten rodziciel będzie kompetentny czy nie?

Pozdrawiam,
Krzysiek Kiełczewski

20 Data: Czerwiec 25 2007 12:04:24
Temat: Re: [RADIO] Czy nastolatek za kierownicš to dobry pomysł?
Autor: Artur 'futrzak' Maśląg 

Krzysiek Kielczewski pisze:
(...)

Tak. Tylko ja porównuję z przeciętnymi użytkownikami samochodów, którzy
wiedzą, że żeby jechać to trzeba co jakiś czas zajrzeć na stację
benzynową i raz w roku na przegląd. O skontrolowaniu ciśnienia w oponach
czy oleju już nie wiedzą/pamietają.

A w czym to przeszkadza w normalnej eksploatacji? Co kogo obchodzi
zainteresowanie motoryzacją w kontekście poprawnego zachowania się
na drodze?

Inna sprawa - czytałeś jakie warunki musi spełnić ten 16-to latek,
by wyjechać na drogę?

<cite>
W kwestii czytania kodeksu - nie ma to specjalnego znaczenia.
</cite>

Oczywiście, że nie. Należy znać zasady zachowania się na drodze,
a nie meandry poszczególnych zapisów prawnych.

<cite>
Daruj, ale w 2 tygodnie (czy nawet miesiąc) to się niczego nie
nauczysz, choćby były tam płyty, czy coś innego. Płyta ma sens,
kiedy kierowca umie już jeździć. </cite>

Podtrzymuje. Żeby nauczyć się oceniać takie zachowania, to trzeba się
pozbyć zasadniczego stresu, który mija po pewnym czasie obcowania
z samochodem - bądź nie.

Chyba mnie nie zrozumiałeś: ja nie uważam, że na kursie należy nauczyć
wychodzenia z poślizgu przy 100km/h. Natomiast uważam, że kursant
powinien zdawać sobie sprawę, że jak w zakręcie przesadzi o głupie
10km/h to mu zostają ułamki sekund na reakcję i po prostu nie da rady z tego wyjść.

To wystarczy wytłumaczyć - i tak nie jest w stanie tego ocenić bez
dłuższej praktyki. Ma zwyczajnie jeździć spokojnie z dużo
większym dystansem do własnych możliwości. Tego płyta nie załatwia,
a wręcz przeciwnie - uzna jeden z drugim, że skoro na płycie tak mu
dobrze poszło, to tak samo będzie na drodze.

<cite>
A o czym mowa? Ja nie muszę proponować, ja wiem. Zdajesz podstawy
teoretyczne i na drogę. Zrobisz trochę kilometrów z rodzicielem
posiadającym praktykę i problem się rozwiązuje.
</cite>

Zdecyduj się czy ten rodziciel będzie kompetentny czy nie?

Czytałeś jakie warunki ma spełnić ten rodziciel wcześniej?

21 Data: Czerwiec 26 2007 09:35:45
Temat: Re: [RADIO] Czy nastolatek za kierownicš to dobry pomysł?
Autor: Krzysiek Kielczewski 

Sami popatrzcie co *Artur 'futrzak' Maśląg* napisał:

Chyba mnie nie zrozumiałeś: ja nie uważam, że na kursie należy nauczyć
wychodzenia z poślizgu przy 100km/h. Natomiast uważam, że kursant
powinien zdawać sobie sprawę, że jak w zakręcie przesadzi o głupie
10km/h to mu zostają ułamki sekund na reakcję i po prostu nie da rady
z tego wyjść.

To wystarczy wytłumaczyć - i tak nie jest w stanie tego ocenić bez
dłuższej praktyki. Ma zwyczajnie jeździć spokojnie z dużo
większym dystansem do własnych możliwości. Tego płyta nie załatwia,
a wręcz przeciwnie - uzna jeden z drugim, że skoro na płycie tak mu
dobrze poszło, to tak samo będzie na drodze.

Uwierzyłbym Ci, że masz rację gdyby nie ciągłe doniesienia o
samochodzie z młodym kierowcą na drzewie.

Krzysiek Kiełczewski

22 Data: Czerwiec 26 2007 11:17:07
Temat: Re: [RADIO] Czy nastolatek za kierownicš to dobry pomysł?
Autor: Artur 'futrzak' Maśląg 

Krzysiek Kielczewski pisze:
(...)

Uwierzyłbym Ci, że masz rację gdyby nie ciągłe doniesienia o
samochodzie z młodym kierowcą na drzewie.

Nie tylko młodzi się pakują. Gdyby był większy nadzór nad
ruchem drogowym (zachowaniami kierowców na co dzień) to
znakomicie by to ograniczyło samowolkę wielu osobników.
Młodych też trzeba jakoś trymować, a nie dawać im do łapy
pełnoprawnego PJ po 20-30 godzinach jazd i zostawiać bez
nadzoru.

23 Data: Czerwiec 24 2007 15:11:27
Temat: Re: [RADIO] Czy nastolatek za kierownicš to dobry pomysł?
Autor: Dariusz K. Ladziak 

On Sat, 23 Jun 2007 22:56:46 +0200, Krzysiek Kielczewski
 wrote:


Taaa. Zwróciłeś uwagę na taki drobny fakt, że na p.m.s. gdzie przeciętny
czytelnik jest bardziej oblatany niż przeciętny kierowca co rusz
wybuchają długie dyskusje bo połowa *nie wie* kto w danej sytuacji na
drodze ma pierwszeństwo? Albo co gorsza wie *źle*? Uważasz, że taki
tatuś co kodeks czytał ostatnio dwadzieścia lat temu będzie dobrym
nauczycielem poprawnego poruszania się po drodze?

Ale ten tatus ma zdac egzamin prawie taki jaki zdaje zawodowy
instruktor... Nimaletko, nie kazdy bedzie mogl swe dziecie uczyc
jazdy. Dodoatkowo, o ile pamietam projekt - ma byc niekrany za
wykroczenia drogowe a to oznacza ze w okresie paru ostatnich lat
zadnego mandatu (nawet za parkowanie) nie zaliczyl - a jak po
uzyskaniu zgody na nauczanie wlasnego dzieciatka mandat zaliczy to mu
te zgode cofna... Jeju, jaki grzeczny taki tatus bedzie!

--
Darek

24 Data: Czerwiec 24 2007 15:38:14
Temat: Re: [RADIO] Czy nastolatek za kierownicš to dobry pomysł?
Autor: 'Tom N' 

Dariusz K. Ladziak w

On Sat, 23 Jun 2007 22:56:46 +0200, Krzysiek Kielczewski
 wrote:

Taaa. Zwróciłeś uwagę na taki drobny fakt, że na p.m.s. gdzie przeciętny
czytelnik jest bardziej oblatany niż przeciętny kierowca co rusz
wybuchają długie dyskusje bo połowa *nie wie* kto w danej sytuacji na
drodze ma pierwszeństwo? Albo co gorsza wie *źle*? Uważasz, że taki
tatuś co kodeks czytał ostatnio dwadzieścia lat temu będzie dobrym
nauczycielem poprawnego poruszania się po drodze?

Ale ten tatus ma zdac egzamin prawie taki jaki zdaje zawodowy
instruktor...

Jaki egzamin?

Dodoatkowo, o ile pamietam projekt - ma byc niekrany za
wykroczenia drogowe

Całkiem niedawno było u Weissa: kandydat na instruktora przekroczył
prędkość, złapali go na radar, przyjał MK -- nie ma problemu by był
instruktorem. Złapali na fotoradar, minęło 30 dni, skończyło sie w SG -- nie
może być instruktorem bo był karany _wyrokiem_ sądu...

Jeju, jaki grzeczny taki tatus bedzie!

Jeżeli masz jakieś inne informacje to podaj link do tego projektu.
Inny niż
<http://www.mt.gov.pl/viewattach.php/id/b70fba8b760af9130297ef56c30bc075>


--
Tomasz Nycz
[priv-- >>X-Email]

25 Data: Czerwiec 25 2007 19:28:18
Temat: Re: [RADIO] Czy nastolatek za kierownicš to dobry pomysł?
Autor: J.F. 

On Sat, 23 Jun 2007 16:02:57 +0200,  Artur 'futrzak' Maśląg wrote:

Krzysiek Kielczewski pisze:
(...)
1) Nie zawsze na drodze są normalne warunki - a warto wiedzieć co się
dzieje na śniegu, lodzie, głębokiej kałuży zanim się wleci do rowu.

Daruj, ale w 2 tygodnie (czy nawet miesiąc) to się niczego nie
nauczysz, choćby były tam płyty, czy coś innego. Płyta ma sens,
kiedy kierowca umie już jeździć.

Ale ja chce nauczyc jedynie tego ze w poslizg latwo wpasc :-)

Do tego wystarcza 2 minuty na plycie, wiec nie bedzie to drogie.
Plyta moze byc jedna przy WORD - bedzie sie jechalo po zdaniu
egzaminu.

2) Lki w większości jeżdżą po mieście, i to trzymając się ograniczeń -
bez sprawdzenia mało kto czuje, ze przy 100km/h trzeba wytracić
czterokrotnie więcej energii przy hamowaniu niż przy 50km/h

Wspaniały argument. Tylko nie za szkoleniem kierowców w ośrodkach
na płytach itd. (to bzdura - jak ktoś chce, droga wolna), a za
zmianą metod szkolenia na takie, jakie są ogólnie przyjęte w innych
krajach.

A jakie tam sa przyjete ?
Bo cos mi sie wydaje ze w sumie dosc podobne - nie mozesz wymagac
100h kursu bo bedzie za drogi.

3) O wiele lepiej, żeby ktoś pomny własnych doświadczeń zdjął nogę z
gazu, niżby go mieli zdejmować z drzewa czy innego samochodu.

Przez 20-30 godzin na kursie nie ma mowy o własnych doświadczeniach.

O tym jak sie wypadlo z trasy to chyba sie troche pamieta ?
Dlatego lepiej zeby to bylo na placu i z predkoscia 70 a nie 100.

J.

26 Data: Czerwiec 23 2007 14:15:33
Temat: Re: [RADIO] Czy nastolatek za kierownicš to dobry pomysł?
Autor: Tomasz Pyra 

Artur 'futrzak' Maśląg napisał(a):

Jak któryś
przesadzi, to spokojna głowa - policja + ubezpieczalnia
skutecznie temat wyjaśnią...

To jest pół biedy jak policja+ubezpieczalnia.
Gorzej jak tłumaczyć to będzie prokurator, albo grabarz. Czasem jeszcze zginie ktoś postronny.

--
PMS++ PJ S+ p+ M(+) W+>+++ P++:++ X(+) L++ B+ M+ Z++(+++) T- W- CB++

27 Data: Czerwiec 23 2007 16:13:13
Temat: Re: [RADIO] Czy nastolatek za kierownicš to dobry pomysł?
Autor: Artur 'futrzak' Maśląg 

Tomasz Pyra pisze:
(...)

To jest pół biedy jak policja+ubezpieczalnia.

To skutecznie reguluje rożne zapędy.

Gorzej jak tłumaczyć to będzie prokurator, albo grabarz. Czasem jeszcze zginie ktoś postronny.

Powiało patosem. Rzeczywistość jest jednak inna.

--
Jutro to dziś, tyle że jutro.

28 Data: Czerwiec 25 2007 10:02:03
Temat: Re: [RADIO] Czy nastolatek za kierownicš to dobry pomysł?
Autor: Tomasz Pyra 

Artur 'futrzak' Maśląg pisze:

Gorzej jak tłumaczyć to będzie prokurator, albo grabarz. Czasem jeszcze zginie ktoś postronny.

Powiało patosem. Rzeczywistość jest jednak inna.

No nie taka zbyt inna, bo to właśnie młodzi kierowcy są najczęstszymi sprawcami wypadków. Mają też statystycznie gorsze w skutkach wypadki.

--
PMS++ PJ S+ p+ M(+) W+>+++ P++:++ X(+) L++ B+ M+ Z++(+++) T- W- CB++

29 Data: Czerwiec 25 2007 12:59:08
Temat: Re: [RADIO] Czy nastolatek za kierownicš to dobry pomysł?
Autor: Artur 'futrzak' Maśląg 

Tomasz Pyra pisze:
(...)

No nie taka zbyt inna, bo to właśnie młodzi kierowcy są najczęstszymi sprawcami wypadków. Mają też statystycznie gorsze w skutkach wypadki.

Wszyscy od tym doskonale wiemy. Problem w tym, że młodych kierowców
uniknąć się nie da, a jedynie co można zrobić w tym zakresie, to zmiana
sposobu szkolenia.  Jakoś teraz można zrobić prawo jazdy od 16-tu lat
na kategorię A1, B1 lub T i jakoś nie słyszałem o armagedonie z tego
tytułu. Najniebezpieczniejszy okres w karierze młodego kierowcy to
jakieś pół roku/rok od otrzymania dokumentu. Im się wydaje, że
potrafią już jeździć. W tym czasie przewidywane są dodatkowe
obowiązkowe szkolenia - właśnie płyta itd.

30 Data: Czerwiec 26 2007 09:55:39
Temat: Re: [RADIO] Czy nastolatek za kierownicš to dobry pomysł?
Autor: Tomasz Pyra 

Artur 'futrzak' Maśląg pisze:

Tomasz Pyra pisze:
(...)
No nie taka zbyt inna, bo to właśnie młodzi kierowcy są najczęstszymi sprawcami wypadków. Mają też statystycznie gorsze w skutkach wypadki.

Wszyscy od tym doskonale wiemy. Problem w tym, że młodych kierowców
uniknąć się nie da, a jedynie co można zrobić w tym zakresie, to zmiana
sposobu szkolenia.  Jakoś teraz można zrobić prawo jazdy od 16-tu lat
na kategorię A1, B1 lub T i jakoś nie słyszałem o armagedonie z tego
tytułu.

Armagedonu może nie ma, ale ilu ludzi robi w tym wieku te prawa jazdy i nawet jak już to ile jeżdżą?
Bo liczba ofiar może nie być duża, ale jak się policzy ilość ofiar/km to wyniki mogą być duże.

Zresztą to samo tyczy się młodych kierowców w ogóle.
Teraz może własny samochód staje się coraz bardziej dostępny dla młodzieży licealnej, ale jeszcze kilka lat temu tak nie było, młodzi kierowcy robili raczej niewielkie przebiegi samochodami rodziców, a mimo to ilość ofiar była duża.

Najniebezpieczniejszy okres w karierze młodego kierowcy to
jakieś pół roku/rok od otrzymania dokumentu. Im się wydaje, że
potrafią już jeździć.

To jest racja, zresztą sam miałem 9-mcy prawo jazdy jak się rozbiłem. Tyle że nie tyle z powodu jakiejś szczególnej brawury, a po prostu mnie zaskoczyła śliskość zakrętu, a umiejętności jednak były trochę nie te.

W tym czasie przewidywane są dodatkowe
obowiązkowe szkolenia - właśnie płyta itd.

Z pewnością to pomoże. Czekam z niecierpliwością na wprowadzanie tego w życie.


--
PMS++ PJ S+ p+ M(+) W+>+++ P++:++ X(+) L++ B+ M+ Z++(+++) T- W- CB++

31 Data: Czerwiec 26 2007 12:00:32
Temat: Re: [RADIO] Czy nastolatek za kierownicš to dobry pomysł?
Autor: Artur 'futrzak' Maśląg 

Tomasz Pyra pisze:
(...)

Armagedonu może nie ma, ale ilu ludzi robi w tym wieku te prawa jazdy i nawet jak już to ile jeżdżą?

No właśnie - ile? Jakoś nie słyszałem o specjalnych problemach z tego
tytułu - ani w Polsce, ani np. w WB.

Bo liczba ofiar może nie być duża, ale jak się policzy ilość ofiar/km to wyniki mogą być duże.

Nie sądzę by tak miało być, ponieważ nigdzie nie zauważyłem lamentów,
a statystyki nie wyglądają na to, by miały potwierdzić nagły wzrost
wypadków z tego tytułu. Mało tego, nigdzie nie mówi się o
wyelimininowaniu tej grupy z grona użytkowników. Kładzie się nacisk
na zwiększenie bezpieczeństwa, ograniczanie, nadzór, lepsze szkolenia.

Zresztą to samo tyczy się młodych kierowców w ogóle.
Teraz może własny samochód staje się coraz bardziej dostępny dla młodzieży licealnej, ale jeszcze kilka lat temu tak nie było, młodzi kierowcy robili raczej niewielkie przebiegi samochodami rodziców, a mimo to ilość ofiar była duża.  

To zerknij sobie na inne kraje - Niemcy, Francja, WB. Ta grupa kierowców
tez jest grupą powiększonego ryzyka - czy próbuje się ograniczyć ilość
wypadków przez ograniczenie dostępności do PJ/pojazdu?

To jest racja, zresztą sam miałem 9-mcy prawo jazdy jak się rozbiłem. 

Ano właśnie.

Tyle że nie tyle z powodu jakiejś szczególnej brawury, a po prostu mnie zaskoczyła śliskość zakrętu, a umiejętności jednak były trochę nie te.

Nie jest potrzebna szczególna brawura, tylko to o czym napisałem wcześniej - przekonanie o umiejętnościach, których się de facto nie
posiada.

Z pewnością to pomoże.

Nie jestem o tym taki przekonany.

Czekam z niecierpliwością na wprowadzanie tego w życie.

A ja nie. Ja czekam na zmianę metod szkolenia kierowców, spójny
PoRD, dobrą policję pilnująca porządku na drogach. Na lepsze
drogi/oznakowanie również. Płyta poślizgowa to gadżet, który
niczego na tym etapie nie zmieni.

32 Data: Czerwiec 26 2007 12:56:06
Temat: Re: [RADIO] Czy nastolatek za kierownicš to dobry pomysł?
Autor: Tomasz Pyra 

Artur 'futrzak' Maśląg pisze:

Tomasz Pyra pisze:
(...)
Armagedonu może nie ma, ale ilu ludzi robi w tym wieku te prawa jazdy i nawet jak już to ile jeżdżą?

No właśnie - ile? Jakoś nie słyszałem o specjalnych problemach z tego
tytułu - ani w Polsce, ani np. w WB.

Myślę że niewielu.
Samochody na B1 widać na drodze bardzo rzadko. Nawet doliczając przerobione 126p.

Bo liczba ofiar może nie być duża, ale jak się policzy ilość ofiar/km to wyniki mogą być duże.

Nie sądzę by tak miało być, ponieważ nigdzie nie zauważyłem lamentów,
a statystyki nie wyglądają na to, by miały potwierdzić nagły wzrost
wypadków z tego tytułu. Mało tego, nigdzie nie mówi się o
wyelimininowaniu tej grupy z grona użytkowników. Kładzie się nacisk
na zwiększenie bezpieczeństwa, ograniczanie, nadzór, lepsze szkolenia.

Jeżeli ta grupa ma bardzo niewielki udział w ruchu, to i pewnie ma bardzo niewielki udział w ilości wypadków. Nawet gdyby przedstawiciele tej grupy powodowali 10x więcej wypadków niż przeciętni kierowcy, to pewnie nadal wszystkie przypadki da się policzyć na palcach.

Co do grupy B1 to jest tu jeszcze jedna istotna kwestia - to są malutkie samochody, niezbyt szybkie i w związku z tym trudno nimi kogoś zabić.
Ja wiem że są jakieś maluchy po 60KM przerobione na B1, ale raczej samochody B1 to jakieś mini autka które nawet 50km/h osiągają z trudem.

Zresztą to samo tyczy się młodych kierowców w ogóle.
Teraz może własny samochód staje się coraz bardziej dostępny dla młodzieży licealnej, ale jeszcze kilka lat temu tak nie było, młodzi kierowcy robili raczej niewielkie przebiegi samochodami rodziców, a mimo to ilość ofiar była duża.  

To zerknij sobie na inne kraje - Niemcy, Francja, WB. Ta grupa kierowców
tez jest grupą powiększonego ryzyka - czy próbuje się ograniczyć ilość
wypadków przez ograniczenie dostępności do PJ/pojazdu?

Nie twierdzę że koniecznie trzeba ograniczać dostęp do pojazdu.
Stwierdzam tylko fakt, że ta grupa ma znacznie większą śmiercionośność na drogach niż przeciętna.

To jest racja, zresztą sam miałem 9-mcy prawo jazdy jak się rozbiłem. 

Ano właśnie.

Tyle że nie tyle z powodu jakiejś szczególnej brawury, a po prostu mnie zaskoczyła śliskość zakrętu, a umiejętności jednak były trochę nie te.

Nie jest potrzebna szczególna brawura, tylko to o czym napisałem wcześniej - przekonanie o umiejętnościach, których się de facto nie
posiada.

Z pewnością to pomoże.

Nie jestem o tym taki przekonany.

Oj myślę że na wielu zadziała.
Dobrze zrobione ćwiczenie powodujące nagłą utratę panowania nad kierownicą, zademonstruje to nieprzyjemne uczucie i pokaże niemoc kierowcy wobec poślizgu.

Chociaż pewnie i tak wielu sobie wytłumaczy to tak, że na drodze nie ma płyt poślizgowych, więc można gnać.

Przydałoby się też kilka ćwiczeń "z życia". Nie na takiej typowej płycie poślizgowej gdzie przyczepność jest naprawdę marna, a na normalnej, ewentualnie mokrej nawierzchni. Jakieś hamowanie na zakręcie, ominięcie przeszkody itp.
To są trudne manewry dla kogoś kto ich nigdy w życiu nie ćwiczył, a większość kierowców dowiaduje się o tym że nie potrafi ich wykonać, dopiero za pierwszą próbą na drodze.
Warto każdego uświadomić w tych sprawach przed szkodą.


--
PMS++ PJ S+ p+ M(+) W+>+++ P++:++ X(+) L++ B+ M+ Z++(+++) T- W- CB++

33 Data: Czerwiec 26 2007 15:12:19
Temat: Re: [RADIO] Czy nastolatek za kierownicš to dobry pomysł?
Autor: Artur 'futrzak' Maśląg 

Tomasz Pyra pisze:
(...)

Myślę że niewielu.
Samochody na B1 widać na drodze bardzo rzadko. Nawet doliczając przerobione 126p.

Piszesz tylko o Polsce. Motocykle rozumiem pominąłeś? Traktory
i podobne wynalazki również? Świat się nie kończy na samochodach.

Jeżeli ta grupa ma bardzo niewielki udział w ruchu, to i pewnie ma bardzo niewielki udział w ilości wypadków. Nawet gdyby przedstawiciele tej grupy powodowali 10x więcej wypadków niż przeciętni kierowcy, to pewnie nadal wszystkie przypadki da się policzyć na palcach.

Gdyby tak było jak piszesz, to natychmiast by zakazano prowadzenia
pojazdów poniżej 18-go roku życia. Ba, w życiu by do ręki skutera nie
dostali.

Co do grupy B1 to jest tu jeszcze jedna istotna kwestia - to są malutkie samochody, niezbyt szybkie i w związku z tym trudno nimi kogoś zabić.

Wypadek jednak nietrudno spowodować.

Ja wiem że są jakieś maluchy po 60KM przerobione na B1, ale raczej samochody B1 to jakieś mini autka które nawet 50km/h osiągają z trudem.

Np. Amerykanie, Niemcy jeżdżą normalnymi samochodami od 16-tu lat.

Nie twierdzę że koniecznie trzeba ograniczać dostęp do pojazdu.
Stwierdzam tylko fakt, że ta grupa ma znacznie większą śmiercionośność na drogach niż przeciętna.

Truizm. Mowa jest o raczej o tym, by nie wzrosła przez obniżenie
wieku.

Oj myślę że na wielu zadziała.
Dobrze zrobione ćwiczenie powodujące nagłą utratę panowania nad kierownicą, zademonstruje to nieprzyjemne uczucie i pokaże niemoc kierowcy wobec poślizgu. 

Pokaże niemoc - i co w związku z powyższym?

Chociaż pewnie i tak wielu sobie wytłumaczy to tak, że na drodze nie ma płyt poślizgowych, więc można gnać.

To jest z grup - inna z kolei stwierdzi, że co ich to obchodzi
- i tak jeżdżą na tyle spokojnie, że jest im to niepotrzebne.

Przydałoby się też kilka ćwiczeń "z życia". Nie na takiej typowej płycie poślizgowej gdzie przyczepność jest naprawdę marna, a na normalnej, ewentualnie mokrej nawierzchni. Jakieś hamowanie na zakręcie, ominięcie przeszkody itp. To są trudne manewry dla kogoś kto ich nigdy w życiu nie ćwiczył, a większość kierowców dowiaduje się o tym że nie potrafi ich wykonać, dopiero za pierwszą próbą na drodze.

Przeciętny kierowca to nie mistrz kierownicy, tylko zwyczajny
użytkownik samochodu, jeżdżący spokojnie, z duuuużym marginesem
błędu.

Warto każdego uświadomić w tych sprawach przed szkodą.

Właśnie - uświadomić mu to, a nie szkolić w warunkach nie mających
nic wspólnego z rzeczywistością. Jak dojrzeje to skorzysta.

34 Data: Czerwiec 22 2007 12:52:30
Temat: Re: [RADIO] Czy nastolatek za kierownicą to dobry pomysł?
Autor: elmer radi radisson 

M. Pipko wrote:

Czy nastolatek za kierownicą to dobry pomysł? Czy zmieni się stopień
bezpieczeństwa na polskich drogach?

Jak popatrzylem dzis na beemke wypelniona gownazeria, wyjezdzajaca
ze swiadectwami spod szkoly przy Okopowej (DC) prosto przed znajdujace
sie przy niej przejscie dla pieszych i przejezdzajaca na czerwonym
swietle, to tym bardziej uwazam ze jest to pomysl zly.


--

pasztet z budzika.

35 Data: Czerwiec 22 2007 12:58:26
Temat: Re: [RADIO] Czy nastolatek za kierownicą to dobry pomysł?
Autor: Noel 

Użytkownik elmer radi radisson napisał:

M. Pipko wrote:

Czy nastolatek za kierownicą to dobry pomysł? Czy zmieni się stopień
bezpieczeństwa na polskich drogach?


Jak popatrzylem dzis na beemke wypelniona gownazeria, wyjezdzajaca
ze swiadectwami spod szkoly przy Okopowej (DC) prosto przed znajdujace
sie przy niej przejscie dla pieszych i przejezdzajaca na czerwonym
swietle, to tym bardziej uwazam ze jest to pomysl zly.



Ja tam widziałem artystę, który wyjechał spod tej szkoły w kierunku Żoliborza, nie, nie pod prąd, po przejściu i torach tramwajowych.

(Oczywiście, jeżeli chodzi o szkołę nieopodal DH Klif).

--
Tomek "Noel" B.

36 Data: Czerwiec 22 2007 13:05:15
Temat: Re: [RADIO] Czy nastolatek za kierownicą to dobry pomysł?
Autor: elmer radi radisson 

Noel wrote:

(Oczywiście, jeżeli chodzi o szkołę nieopodal DH Klif).

Oczywiscie.


--

pasztet z budzika.

37 Data: Czerwiec 22 2007 13:00:19
Temat: Re: [RADIO] Czy nastolatek za kierownicą to dobry pomysł?
Autor: Kerry 

elmer radi radisson napisał(a):

Czy nastolatek za kierownicą to dobry pomysł? Czy zmieni się stopień
bezpieczeństwa na polskich drogach?

Jak popatrzylem dzis na beemke wypelniona gownazeria, wyjezdzajaca
ze swiadectwami spod szkoly przy Okopowej (DC) prosto przed znajdujace
sie przy niej przejscie dla pieszych i przejezdzajaca na czerwonym
swietle, to tym bardziej uwazam ze jest to pomysl zly.

U dresa wiek nie ma znaczenia, więc wiele to nie zmieni.
Oczywiście nazwa ubioru ma tu znaczenie zdecydowanie symboliczne, a i mam
wrażenie, że pogłowie ww. osobników stale rośnie.

--
Pozdrawiam,
Kerry

38 Data: Czerwiec 22 2007 13:08:04
Temat: Re: [RADIO] Czy nastolatek za kierownicą to dobry pomysł?
Autor: elmer radi radisson 

Kerry wrote:

U dresa wiek nie ma znaczenia, więc wiele to nie zmieni.
Oczywiście nazwa ubioru ma tu znaczenie zdecydowanie symboliczne, a i mam
wrażenie, że pogłowie ww. osobników stale rośnie.

W koncu dres to stan umyslu, a nie ubioru ;)

Co nie zmienia faktu ze mlody wiek i rozdmuchana hormonia slabo sie
godzi z obsluga odpowiedzialnego sprzetu. Zdaje sie, ze ponizej
osiemnastu lat nie mozna np. dostac uprawnien dzwigowego albo
na wozki widlowe? Chyba ze sie myle. A ryzyko jest duze.
Zreszta, kazdy kto mial 16 lat i okolice (chyba wiekszosc, co? ;)
pewnie jest w stanie zrewidowac poglad patrzac po sobie, czy majac
na pamieci owczesny "rozsadek" rowiesnikow.


--

pasztet z budzika.

39 Data: Czerwiec 22 2007 14:36:19
Temat: Re: [RADIO] Czy nastolatek za kierownicą to dobry pomysł?
Autor: Axel 

"elmer radi radisson"
 wrote in message

M. Pipko wrote:
Czy nastolatek za kierownicą to dobry pomysł? Czy zmieni się stopień
bezpieczeństwa na polskich drogach?
Jak popatrzylem dzis na beemke wypelniona gownazeria, wyjezdzajaca
ze swiadectwami spod szkoly przy Okopowej (DC) prosto przed znajdujace
sie przy niej przejscie dla pieszych i przejezdzajaca na czerwonym
swietle, to tym bardziej uwazam ze jest to pomysl zly.

Ciekawe, czy ktos w tej dyskusji zna zalozenia zmian prawa. OIDP to taki
kierowca bedzie musial jezdzic _wylacznie_ z kims doroslym, z najblizszej
rodziny, kto ma prawo jazdy dluzej niz iles tam lat.

--
Axel

40 Data: Czerwiec 22 2007 16:01:59
Temat: Re: [RADIO] Czy nastolatek za kierownicą to dobry pomysł?
Autor: J.F. 

On Fri, 22 Jun 2007 14:36:19 +0200,  Axel wrote:

Ciekawe, czy ktos w tej dyskusji zna zalozenia zmian prawa. OIDP to taki
kierowca bedzie musial jezdzic _wylacznie_ z kims doroslym, z najblizszej
rodziny, kto ma prawo jazdy dluzej niz iles tam lat.

No wlasnie o ile pamietam rozne plotki to niekoniecznie.

J.

41 Data: Czerwiec 22 2007 12:55:17
Temat: Re: [RADIO] Czy nastolatek za kierownicą to dobry pomysł?
Autor: Noel 

Użytkownik M. Pipko napisał:

Czy nastolatek za kierownicą to dobry pomysł? Czy zmieni się stopień
bezpieczeństwa na polskich drogach?

To zależy. To dobry pomysł, bo jeżeli jest w stanie przejść kurs i zdać egzamin to nie różni się zbytnio od 18 latka.

Jeżeli jednak tata kupi... to jednak jestem przeciw.


--
Tomek "Noel" B.

42 Data: Czerwiec 22 2007 13:43:21
Temat: Re: [RADIO] Czy nastolatek za kierownicą to dobry pomysł?
Autor: Stanisław Ł. 

M. Pipko napisał(a):

Czy nastolatek za kierownicą to dobry pomysł? Czy zmieni się stopień
bezpieczeństwa na polskich drogach?
22 VI 2007 12:31

Jakbym miał 16 lat to bym powiedział że bardzo dobry :)
Ale mając w pamięci swoje własne umiejętności i wybujałe wyobrażenie na temat tych umiejętności + młodzieńczą skłonność do brawury twierdzę że nie jest to dobry pomysł.
Zwłaszcza że czasy się zmieniły i w porównaniu do dzisiejszej "młodzieży" byłem wyjątkowo zrównoważanym młodzieńcem. No i samochód był dobrem luksusowym, zazwyczaj należał do rodziców i rozbicie go wiązało się z dużymi nieprzyjemnościami i dużymi wydatkami finansowymi a dzisiaj starego trupa można kupić za grosze a po wypadku wywalić na śmietnik więc nie ma tego dodatkowego bicza nad głową.

43 Data: Czerwiec 22 2007 16:03:20
Temat: Re: [RADIO] Czy nastolatek za kierownicš to dobry pomysł?
Autor: J.F. 

On Fri, 22 Jun 2007 13:43:21 +0200,  Stanisław Ł. wrote:

Jakbym miał 16 lat to bym powiedział że bardzo dobry :)
Ale mając w pamięci swoje własne umiejętności i wybujałe wyobrażenie na
temat tych umiejętności + młodzieńczą skłonność do brawury twierdzę że
nie jest to dobry pomysł.

Tylko jaki jest dobry wiek ? 25 lat ?

Zwłaszcza że czasy się zmieniły i w porównaniu do dzisiejszej
"młodzieży" byłem wyjątkowo zrównoważanym młodzieńcem. No i samochód był
dobrem luksusowym, zazwyczaj należał do rodziców i rozbicie go wiązało
się z dużymi nieprzyjemnościami i dużymi wydatkami finansowymi a dzisiaj
starego trupa można kupić za grosze a po wypadku wywalić na śmietnik
więc nie ma tego dodatkowego bicza nad głową.

16-latkowi kieszonkowego to raczej nie starczy ..

J.

44 Data: Czerwiec 22 2007 14:56:41
Temat: Re: [RADIO] Czy nastolatek za kierownicą to dobry pomysł?
Autor: masti 

Dnia pięknego 2007-06-22 o 12:14:17 osobnik zwany M. Pipko wystukał:

Czy nastolatek za kierownicą to dobry pomysł? Czy zmieni się stopień
bezpieczeństwa na polskich drogach?
22 VI 2007 12:31

Ministerstwo Transportu chce zmienić prawo tak, aby za kierownicą mogli
siadać nawet szesnastolatkowie. Jednocześnie nad młodymi kierowcami ma
zostać otwarty parasol umożliwiający zarówno pomoc jak i...

Dzis w Radio PR1 od 12:30 do 14:00 w "Rozmowach Jedynki"

bla, bla bla,
sam dostałem PJ mając 16-lat i jakoś do tej pory nikomu krzywdy nie
zrobiłem,a było to czeluściach stanu wojennego.
Nie widzę problemu w wieku kierowcy tylko nastawieniu mentalnym. I
odpowiednio prowadzonych kursach.

--
mst <at> gazeta <.> pl
Mercury Villager 3.0 V6 '95, Ford Mondeo 1.8 '05 (DC)
"- Mam lęk gruntu - Chyba wysokości? - Wiem co mówię. To grunt zabija!."
Terry Pratchett

45 Data: Czerwiec 22 2007 15:48:37
Temat: Re: [RADIO] Czy nastolatek za kierownicą to dobry pomysł?
Autor: Bolek 


Użytkownik "masti"  napisał w wiadomości


Nie widzę problemu w wieku kierowcy tylko nastawieniu mentalnym. I
odpowiednio prowadzonych kursach.

oczywiscie, ze problem to nie wiek tylko dojzalosc, ktora z wiekiem ma tylko
troche wspolnego... tyle, ze szesnastolatkow ze zlym "nastawieniem
mentalnym" jest duuuuzo i dawanie im samochodu to jak danie malpie
brzytwy...

46 Data: Czerwiec 22 2007 18:26:09
Temat: Re: [RADIO] Czy nastolatek za kierownicą to dobry pomysł?
Autor: Artur 'futrzak' Maśląg 

Bolek pisze:
(...)

oczywiscie, ze problem to nie wiek tylko dojzalosc, ktora z wiekiem ma tylko troche wspolnego... tyle, ze szesnastolatkow ze zlym "nastawieniem mentalnym" jest duuuuzo i dawanie im samochodu to jak danie malpie brzytwy...

No jasne, a 19-to latkowi już nie :(


--
Jutro to dziś, tyle że jutro.

47 Data: Czerwiec 22 2007 15:58:10
Temat: Re: [RADIO] Czy nastolatek za kierownicą to dobry pomysł?
Autor: Anna 

masti wrote:

bla, bla bla,
sam dostałem PJ mając 16-lat i jakoś do tej pory nikomu krzywdy nie
zrobiłem,a było to czeluściach stanu wojennego.
Nie widzę problemu w wieku kierowcy tylko nastawieniu mentalnym. I
odpowiednio prowadzonych kursach.

Tylko nikt nie bedzie badal mentalnosci kazdego nastolatka.
Wprowadza sie kryterium ogolne wiekowe i po sprawie.

48 Data: Czerwiec 22 2007 17:21:21
Temat: Re: [RADIO] Czy nastolatek za kierownicą to dobry pomysł?
Autor: masti 

Dnia pięknego 2007-06-22 o 15:58:10 osobnik zwany Anna wystukał:

masti wrote:

> bla, bla bla,
> sam dostałem PJ mając 16-lat i jakoś do tej pory nikomu krzywdy nie
> zrobiłem,a było to czeluściach stanu wojennego.
> Nie widzę problemu w wieku kierowcy tylko nastawieniu mentalnym. I
> odpowiednio prowadzonych kursach.

Tylko nikt nie bedzie badal mentalnosci kazdego nastolatka.
Wprowadza sie kryterium ogolne wiekowe i po sprawie.

jakoś przez wiele lat było 16 i nie było problemu.

--
mst <at> gazeta <.> pl
Mercury Villager 3.0 V6 '95, Ford Mondeo 1.8 '05 (DC)
"- Mam lęk gruntu - Chyba wysokości? - Wiem co mówię. To grunt zabija!."
Terry Pratchett

49 Data: Czerwiec 22 2007 18:37:41
Temat: Re: [RADIO] Czy nastolatek za kierownicą to dobry pomysł?
Autor: Krzysiek Kielczewski 

Sami popatrzcie co *masti* napisał:

> sam dostałem PJ mając 16-lat i jakoś do tej pory nikomu krzywdy nie
> zrobiłem,a było to czeluściach stanu wojennego.
> Nie widzę problemu w wieku kierowcy tylko nastawieniu mentalnym. I
> odpowiednio prowadzonych kursach.

Tylko nikt nie bedzie badal mentalnosci kazdego nastolatka.
Wprowadza sie kryterium ogolne wiekowe i po sprawie.

jakoś przez wiele lat było 16 i nie było problemu.

Ta, jasne. A zwyżki ubezpieczeniowe za wiek <25l to kiedy zlikwidowali?

Krzysiek Kiełczewski

50 Data: Czerwiec 22 2007 18:43:25
Temat: Re: [RADIO] Czy nastolatek za kierownicą to dobry pomysł?
Autor: Artur 'futrzak' Maśląg 

Krzysiek Kielczewski pisze:
(...)

Ta, jasne. A zwyżki ubezpieczeniowe za wiek <25l to kiedy zlikwidowali?

Nadal są - to źle? Za PJ poniżej 3 lat też.

--
Jutro to dziś, tyle że jutro.

51 Data: Czerwiec 23 2007 00:39:41
Temat: Re: [RADIO] Czy nastolatek za kierownicą to dobry pomysł?
Autor: Krzysiek Kielczewski 

Sami popatrzcie co *Artur 'futrzak' Maśląg* napisał:

Ta, jasne. A zwyżki ubezpieczeniowe za wiek <25l to kiedy zlikwidowali?

Nadal są - to źle?

IMO bardzo dobrze. Ale to nie ja uważam, że prawko dla nastolatka to
dobry pomysł.

Za PJ poniżej 3 lat też.

O? Gdzie?

Pozdrawiam,
Krzysiek Kiełczewski

52 Data: Czerwiec 23 2007 16:18:14
Temat: Re: [RADIO] Czy nastolatek za kierownicą to dobry pomysł?
Autor: Artur 'futrzak' Maśląg 

Krzysiek Kielczewski pisze:
(...)

IMO bardzo dobrze. Ale to nie ja uważam, że prawko dla nastolatka to
dobry pomysł.

To twój problem. W zasadzie na całym cywilizowanym świecie nastolatki
dostają PJ z różnymi ograniczeniami i nikt nie widzi w tym problemu.

O? Gdzie?

Np. w Warcie tak było.

--
Jutro to dziś, tyle że jutro.

53 Data: Czerwiec 23 2007 22:18:13
Temat: Re: [RADIO] Czy nastolatek za kierownicą to dobry pomysł?
Autor: Krzysiek Kielczewski 

Sami popatrzcie co *Artur 'futrzak' Maśląg* napisał:

IMO bardzo dobrze. Ale to nie ja uważam, że prawko dla nastolatka to
dobry pomysł.

To twój problem.

Nie odbieram tego jako problem. Po prostu wiem, że mniej nastolatków na
drodze oznacza, że ja będę bezpieczniejszy. Ale ponieważ inni też mają
prawo żyć to nie głosuję za np. podnoszeniem obecnej granicy.

W zasadzie na całym cywilizowanym świecie nastolatki
dostają PJ z różnymi ograniczeniami i nikt nie widzi w tym problemu.

Jakby nikt nie widział problemu to by nie było dodatkowych ograniczeń.

O? Gdzie?

Np. w Warcie tak było.

Zdziwionym. Ale oczywiście wierzę.

Pozdrawiam,
Krzysiek Kiełczewski

54 Data: Czerwiec 23 2007 22:34:25
Temat: Re: [RADIO] Czy nastolatek za kierownicą to dobry pomysł?
Autor: Artur 'futrzak' Maśląg 

Krzysiek Kielczewski pisze:
(...)

Nie odbieram tego jako problem. Po prostu wiem, że mniej nastolatków na
drodze oznacza, że ja będę bezpieczniejszy. 

Bzdura.

Ale ponieważ inni też mają
prawo żyć to nie głosuję za np. podnoszeniem obecnej granicy.

Ja jestem za obniżeniem.

Jakby nikt nie widział problemu to by nie było dodatkowych ograniczeń.

Są po to, by młodzież mogła spokojnie jeździć.

Zdziwionym. Ale oczywiście wierzę.

Zadzwoń.


--
Jutro to dziś, tyle że jutro.

55 Data: Czerwiec 23 2007 22:47:33
Temat: Re: [RADIO] Czy nastolatek za kierownicą to dobry pomysł?
Autor: Krzysiek Kielczewski 

Sami popatrzcie co *Artur 'futrzak' Maśląg* napisał:

Nie odbieram tego jako problem. Po prostu wiem, że mniej nastolatków na
drodze oznacza, że ja będę bezpieczniejszy. 

Bzdura.

Uzasadnij jakoś.

Jakby nikt nie widział problemu to by nie było dodatkowych ograniczeń.

Są po to, by młodzież mogła spokojnie jeździć.

Bez tych ograniczeń by nie mogła spokojnie jeździć?

Zdziwionym. Ale oczywiście wierzę.

Zadzwoń.

Bez zwyżek za dużo ode mnie chcieli :-)

Pozdrawiam,
Krzysiek Kiełczewski

56 Data: Czerwiec 23 2007 22:59:03
Temat: Re: [RADIO] Czy nastolatek za kierownicą to dobry pomysł?
Autor: Artur 'futrzak' Maśląg 

Krzysiek Kielczewski pisze:

Artur 'futrzak' Maśląg napisał:

Nie odbieram tego jako problem. Po prostu wiem, że mniej nastolatków na
drodze oznacza, że ja będę bezpieczniejszy. 
Bzdura.

Uzasadnij jakoś.

Ja mam to uzasadniać? Przecież to Twoje stwierdzenie - nawet
nie wniosek:
<cite>
Po prostu wiem, że mniej nastolatków na
drodze oznacza, że ja będę bezpieczniejszy.
</cite>

Ja tam nie widzę różnicy.

Bez tych ograniczeń by nie mogła spokojnie jeździć?

Chyba jednak nie. To jest taki bacik na młodych adeptów
sztuki kierowniczanej.

Bez zwyżek za dużo ode mnie chcieli :-) 

To znów nie mój problem. Jestem zwyczajnie uczciwy i zgodnie
z umową dopłacałem do polisy za żonę (kiedyś miała PJ poniżej 3 lat),
czy za kuzyna, który miał poniżej 25 lat.

--
Jutro to dziś, tyle że jutro.

57 Data: Czerwiec 23 2007 23:04:45
Temat: Re: [RADIO] Czy nastolatek za kierownicą to dobry pomysł?
Autor: Krzysiek Kielczewski 

Sami popatrzcie co *Artur 'futrzak' Maśląg* napisał:

Nie odbieram tego jako problem. Po prostu wiem, że mniej nastolatków na
drodze oznacza, że ja będę bezpieczniejszy. 
Bzdura.

Uzasadnij jakoś.

Ja mam to uzasadniać? Przecież to Twoje stwierdzenie - nawet
nie wniosek:
<cite>
Po prostu wiem, że mniej nastolatków na
drodze oznacza, że ja będę bezpieczniejszy.
</cite>

Ja tam nie widzę różnicy.

Dla mnie zmniejszenie ilości kierowców łączących niedoświadczenie
z młodzieńczą brawurą jest równoznaczne ze zwiększonym bezpieczeństwem.
Skoro napisałeś, że jest to bzdura to uzasadnij przeciwny pogląd.

Bez tych ograniczeń by nie mogła spokojnie jeździć?

Chyba jednak nie. To jest taki bacik na młodych adeptów
sztuki kierowniczanej.

Czyli jednak są to gorsi kierowcy?

Bez zwyżek za dużo ode mnie chcieli :-) 

To znów nie mój problem. Jestem zwyczajnie uczciwy i zgodnie
z umową dopłacałem do polisy za żonę (kiedyś miała PJ poniżej 3 lat),
czy za kuzyna, który miał poniżej 25 lat.

To nie kwestia uczciwości tylko ceny: na dzieńdobry chceli o prawie
tysiąc złotych więcej niż konkurencja. (acz o 200pln mniej niż chciał
Link4) Żadnego ubezpieczyciela nie kantowaliśmy na niczym.

Pozdrawiam,
Krzysiek Kiełczewski

58 Data: Czerwiec 22 2007 21:23:52
Temat: Re: [RADIO] Czy nastolatek za kierownicą to dobry pomysł?
Autor: Axel 

"Krzysiek Kielczewski"  wrote in message


jakoś przez wiele lat było 16 i nie było problemu.
Ta, jasne. A zwyżki ubezpieczeniowe za wiek <25l to kiedy zlikwidowali?
Krzysiek Kiełczewski

Zwyzki za wiek to IMHO wprowadzono pozniej, niz podniesienie z 16 lat na 18.
Ale moge sie mylic.
A wczesniej byl zdecydowanie mniejszy ruch i dostep do samochodu tez prosty
nie byl.

--
Axel

59 Data: Czerwiec 23 2007 00:42:00
Temat: Re: [RADIO] Czy nastolatek za kierownicą to dobry pomysł?
Autor: Krzysiek Kielczewski 

Sami popatrzcie co *Axel* napisał:

jakoś przez wiele lat było 16 i nie było problemu.
Ta, jasne. A zwyżki ubezpieczeniowe za wiek <25l to kiedy zlikwidowali?
Krzysiek Kiełczewski

Zwyzki za wiek to IMHO wprowadzono pozniej, niz podniesienie z 16 lat na 18.
Ale moge sie mylic.

To przecież nie kłóci się z faktem, że młody wiekiem kierowca jest
bardziej niebezpieczny dla siebie i otoczenia...

pozdrawiam,
Krzysiek Kiełczewski

60 Data: Czerwiec 23 2007 10:12:03
Temat: Re: [RADIO] Czy nastolatek za kierownicą to dobry pomysł?
Autor: Axel 

"Krzysiek Kielczewski"  wrote in message


Zwyzki za wiek to IMHO wprowadzono pozniej, niz podniesienie z 16 lat
na 18.  Ale moge sie mylic.
To przecież nie kłóci się z faktem, że młody wiekiem kierowca jest
bardziej niebezpieczny dla siebie i otoczenia...

Jakby Ci sie udalo przeczytac moj post do konca, to byloby Ci o wiele
latwiej zrozumiec, co napisalem...

--
Axel

61 Data: Czerwiec 23 2007 01:03:22
Temat: Re: [RADIO] Czy nastolatek za kierownicą to dobry pomysł?
Autor: J.F. 

On Fri, 22 Jun 2007 21:23:52 +0200,  Axel wrote:

Zwyzki za wiek to IMHO wprowadzono pozniej, niz podniesienie z 16 lat na 18.
Ale moge sie mylic.
A wczesniej byl zdecydowanie mniejszy ruch i dostep do samochodu tez prosty
nie byl.

Dokladnie - wczesniej nie bylo problemu mlodziezy za kierownica,
bo mlodziez samochodow nie miala.

J.

62 Data: Czerwiec 23 2007 01:33:44
Temat: Re: [RADIO] Czy nastolatek za kierownicą to dobry pomysł?
Autor: masti 

Dnia pięknego 2007-06-23 o 01:03:22 osobnik zwany J.F. wystukał:

On Fri, 22 Jun 2007 21:23:52 +0200,  Axel wrote:
> Zwyzki za wiek to IMHO wprowadzono pozniej, niz podniesienie z 16 lat
> na 18.  Ale moge sie mylic.
> A wczesniej byl zdecydowanie mniejszy ruch i dostep do samochodu tez
> prosty nie byl.

Dokladnie - wczesniej nie bylo problemu mlodziezy za kierownica,
bo mlodziez samochodow nie miala.

co nie znaczy, że nie jeździła. Od zrobienia PJ w wieku 16 lat jeździłem
praktycznie codziennie.
kanciak rulez :)

--
mst <at> gazeta <.> pl
Mercury Villager 3.0 V6 '95, Ford Mondeo 1.8 '05 (DC)
"- Mam lęk gruntu - Chyba wysokości? - Wiem co mówię. To grunt zabija!."
Terry Pratchett

63 Data: Czerwiec 23 2007 15:54:57
Temat: Re: [RADIO] Czy nastolatek za kierownicÂą to dob ry pomysÂł?
Autor: Artur 'futrzak' Maśląg 

J.F. pisze:
(...)

Dokladnie - wczesniej nie bylo problemu mlodziezy za kierownica,
bo mlodziez samochodow nie miala.

Bzdura. Jakoś w innych krajach mają i nie to specjalnym problemem.

--
Jutro to dziś, tyle że jutro.

64 Data: Czerwiec 25 2007 19:23:27
Temat: Re: [RADIO] Czy nastolatek za kierownicą to dobry pomys??
Autor: J.F. 

On Sat, 23 Jun 2007 15:54:57 +0200,  Artur 'futrzak' Maśląg wrote:

J.F. pisze:
(...)
Dokladnie - wczesniej nie bylo problemu mlodziezy za kierownica,
bo mlodziez samochodow nie miala.

Bzdura. Jakoś w innych krajach mają i nie to specjalnym problemem.

W innych krajach sa inne kraje, a my nie mamy doswiadczenia
bo mlodziez samochodow nie miala :-)

Nawiasem mowiac .. w tych innych krajach ponoc ubezpieczenie dla
mlodziezy jest jednak problemem :-)

J.

65 Data: Czerwiec 25 2007 20:02:32
Temat: Re: [RADIO] Czy nastolatek za kierownicą to dobry pomys??
Autor: Artur 'futrzak' Maśląg 

J.F. pisze:
(...)

W innych krajach sa inne kraje, a my nie mamy doswiadczenia
bo mlodziez samochodow nie miala :-)

Idąc tym tokiem rozumowania, to nie mamy w niczym doświadczenia.
Mało kto miał samochód, kobiety to już w oógle itd.

Nawiasem mowiac .. w tych innych krajach ponoc ubezpieczenie dla
mlodziezy jest jednak problemem :-)

Znaczy się jakim?


--
Jutro to dziś, tyle że jutro.

66 Data: Czerwiec 26 2007 09:29:09
Temat: Re: [RADIO] Czy nastolatek za kierownicą to dobry pomys??
Autor: Dombrek 


Nawiasem mowiac .. w tych innych krajach ponoc ubezpieczenie dla
mlodziezy jest jednak problemem :-)

Znaczy się jakim?

Ano takim, że nikt nie chce się podjąć ubezpieczania młodych kierowców.
Właściwie to musisz się prosić o ubezpieczenie OC i wtedy stawki są ogromne.
Ubezpieczyciele na całym świecie mają taki problem, że mają obowiązek
oferować OC, a tak naprawdę to ledwo na tym zarabiają. W Polsce co drugi rok
kończy się stratami na OC u największych ubezpieczycieli. Migracja klientów
jest ogromna i dlatego ubezpieczyciele często zmieniają swoje oferty. U nas
jeszcze bez problemu ubezpieczysz kierowcę do 26 roku życia (ze zwyżkami
oczywiście), ale sądzę, że będzie coraz trudniej. Wtedy oczywiście nikt
młody nie będzie miał oficjalnie auta, tylko wszystko będzie rejestrowane na
rodziców (tak jak jest często teraz), jednak ubezpieczyciele zaczną dobrze
sprawdzać czy rzeczywistym użytkownikiem jest tatuś rodziny czy może synek.
Pzdr
Dombrek

67 Data: Czerwiec 26 2007 11:02:56
Temat: Re: [RADIO] Czy nastolatek za kierownicą to dobry pomys??
Autor: Artur 'futrzak' Maśląg 

Dombrek pisze:
(...)

Ano takim, że nikt nie chce się podjąć ubezpieczania młodych kierowców. 

Naprawdę?

Właściwie to musisz się prosić o ubezpieczenie OC i wtedy stawki są ogromne. 

Nieprawda - jeżeli twierdzisz, że są ogromne, to podaj jakie. Są zwyżki,
oczywiście. Wzrastają sporo po kolejnych wypadkach.

Ubezpieczyciele na całym świecie mają taki problem, że mają obowiązek oferować OC, a tak naprawdę to ledwo na tym zarabiają.

Urban legends.

W Polsce co drugi rok kończy się stratami na OC u największych ubezpieczycieli.

Złe zarządzanie, brak kontroli wewnętrznych itd.

Migracja klientów jest ogromna i dlatego ubezpieczyciele często zmieniają swoje oferty.

Gdzie jest ta ogromna migracja klientów?

U nas jeszcze bez problemu ubezpieczysz kierowcę do 26 roku życia (ze zwyżkami oczywiście), ale sądzę, że będzie coraz trudniej.

Dlaczego miałoby być coraz trudniej?

Wtedy oczywiście nikt młody nie będzie miał oficjalnie auta,

Oczywiście. Jak to jest, że młodzi ludzie jednak mają swoje samochody
na świecie? Ubezpieczenie tez mają?

tylko wszystko będzie rejestrowane na rodziców (tak jak jest często teraz), jednak ubezpieczyciele zaczną dobrze sprawdzać czy rzeczywistym użytkownikiem jest tatuś rodziny czy może synek. 

W krajach cywilizowanych motoryzacyjnie (nawet w Polsce) w polisach jest
zawarta informacja kto z grupy większego ryzyka będzie mógł eksploatować
samochód - dopłaca się z tego tytułu do polisy. Tam się dokładnie
pilnuje, kto prowadził w trakcie wypadku. Jeżeli właściciel zataił pewne
fakty z tytułu 'oszczędności', to ładnie za to zapłaci. W Polsce
niestety nie, a wręcz zdziwienie wywołuje fakt zgłoszenia takich rzeczy
do zawieranej polisy i dziwna chęć dopłacenia do tego interesu.
Czas by to się zmieniło, ponieważ ta względna taniość OC, całkowita
bezkarność w tym zakresie, złodziejstwo i kombinacje w zakresie
odszkodowań to są nasze pieniądze. Póki co to mamy na miejscu
patologię w tym zakresie, ale jak widać jest ona na tyle opłacalna
dla wielu osób, że jej się nie likwiduje, tylko robi się ludziom
wodę z mózgu, że to nieopłacalne, że to że tamto. Sam w to uwierzyłeś.

68 Data: Czerwiec 22 2007 22:39:02
Temat: Re: [RADIO] Czy nastolatek za kierownicą todobry pomysł?
Autor: masti 

Dnia pięknego 2007-06-22 o 18:37:41 osobnik zwany Krzysiek Kielczewski
wystukał:

Sami popatrzcie co masti napisał:

>> > sam dostałem PJ mając 16-lat i jakoś do tej pory nikomu krzywdy nie
>> > zrobiłem,a było to czeluściach stanu wojennego.
>> > Nie widzę problemu w wieku kierowcy tylko nastawieniu mentalnym. I
>> > odpowiednio prowadzonych kursach.
>>
>> Tylko nikt nie bedzie badal mentalnosci kazdego nastolatka.
>> Wprowadza sie kryterium ogolne wiekowe i po sprawie.
>
> jakoś przez wiele lat było 16 i nie było problemu.

Ta, jasne. A zwyżki ubezpieczeniowe za wiek <25l to kiedy zlikwidowali?

a kiedy je wprowadzili?


--
mst <at> gazeta <.> pl
Mercury Villager 3.0 V6 '95, Ford Mondeo 1.8 '05 (DC)
"- Mam lęk gruntu - Chyba wysokości? - Wiem co mówię. To grunt zabija!."
Terry Pratchett

69 Data: Czerwiec 23 2007 00:41:05
Temat: Re: [RADIO] Czy nastolatek za kierownicą todobry pomysł?
Autor: Krzysiek Kielczewski 

Sami popatrzcie co *masti* napisał:

>> Tylko nikt nie bedzie badal mentalnosci kazdego nastolatka.
>> Wprowadza sie kryterium ogolne wiekowe i po sprawie.
>
> jakoś przez wiele lat było 16 i nie było problemu.

Ta, jasne. A zwyżki ubezpieczeniowe za wiek <25l to kiedy zlikwidowali?

a kiedy je wprowadzili?

Nie wiem. Ale w ciemno się założę, że akturariuszom wyszło iż młody
wiekiem kierowca jest bardziej niebezpieczny.

Pozdrawiam,
Krzysiek Kiełczewski

70 Data: Czerwiec 23 2007 01:07:55
Temat: Re: [RADIO] Czy nastolatek za kierownicą todobry=?iso-8859-2?Q?pomys=B3=3F?
Autor: masti 

Dnia pięknego 2007-06-23 o 00:41:05 osobnik zwany Krzysiek Kielczewski
wystukał:

Sami popatrzcie co masti napisał:

>> >> Tylko nikt nie bedzie badal mentalnosci kazdego nastolatka.
>> >> Wprowadza sie kryterium ogolne wiekowe i po sprawie.
>> >
>> > jakoś przez wiele lat było 16 i nie było problemu.
>>
>> Ta, jasne. A zwyżki ubezpieczeniowe za wiek <25l to kiedy
zlikwidowali?
>
> a kiedy je wprowadzili?

Nie wiem. Ale w ciemno się założę, że akturariuszom wyszło iż młody
wiekiem kierowca jest bardziej niebezpieczny.

to dlaczego nie podnieść granicy wieku do 25 lat? w końcu 18 czy 16 to
przy tym żadna różnica?
Ma to takie same uzasadnienie jak uzałeżnienie skłądki OC od pojemności
silnika.

--
mst <at> gazeta <.> pl
Mercury Villager 3.0 V6 '95, Ford Mondeo 1.8 '05 (DC)
"- Mam lęk gruntu - Chyba wysokości? - Wiem co mówię. To grunt zabija!."
Terry Pratchett

71 Data: Czerwiec 23 2007 01:24:02
Temat: Re: [RADIO] Czy nastolatek za kierownicą todobrypomysł?
Autor: Krzysiek Kielczewski 

Sami popatrzcie co *masti* napisał:

Nie wiem. Ale w ciemno się założę, że akturariuszom wyszło iż młody
wiekiem kierowca jest bardziej niebezpieczny.

to dlaczego nie podnieść granicy wieku do 25 lat? w końcu 18 czy 16 to
przy tym żadna różnica?

Z punktu widzenia starszych kierowców: bardzo dobry pomysł, będą
bezpieczniejsi. Tak samo jak rozciągnięcie kursu z 30h do 300h. Ale na
szczęscie/niestety trzeba równiez pomyśleć jak sprawa wygląda z punktu
widzenia młodego, *dorosłego*, człowieka.

Ma to takie same uzasadnienie jak uzałeżnienie skłądki OC od pojemności
silnika.

IMO to jest dużo głupsze rozwiazanie.

Krzysiek Kiełczewski

72 Data: Czerwiec 23 2007 01:35:19
Temat: Re: [RADIO] Czy nastolatek za kierownicątodobry=?iso-8859-2?Q?pomys=B3=3F?
Autor: masti 

Dnia pięknego 2007-06-23 o 01:24:02 osobnik zwany Krzysiek Kielczewski
wystukał:

Sami popatrzcie co masti napisał:

>> Nie wiem. Ale w ciemno się założę, że akturariuszom wyszło iż młody
>> wiekiem kierowca jest bardziej niebezpieczny.
>
> to dlaczego nie podnieść granicy wieku do 25 lat? w końcu 18 czy 16 to
> przy tym żadna różnica?

Z punktu widzenia starszych kierowców: bardzo dobry pomysł, będą
bezpieczniejsi. Tak samo jak rozciągnięcie kursu z 30h do 300h. Ale na
szczęscie/niestety trzeba równiez pomyśleć jak sprawa wygląda z punktu
widzenia młodego, dorosłego, człowieka.

z punktu widzenia starego kierowcy idiotyczny pomysł. Im później zaczną
jeździć tym gorzej będą to robić. I nie ma dla tej granicy żadnego
logicznego uzasadnienia.

 
> Ma to takie same uzasadnienie jak uzałeżnienie skłądki OC od pojemności
> silnika.

IMO to jest dużo głupsze rozwiazanie.

ale to taki sam argument :)

Krzysiek Kiełczewski



--
mst <at> gazeta <.> pl
Mercury Villager 3.0 V6 '95, Ford Mondeo 1.8 '05 (DC)
"- Mam lęk gruntu - Chyba wysokości? - Wiem co mówię. To grunt zabija!."
Terry Pratchett

73 Data: Czerwiec 23 2007 01:49:11
Temat: Re: [RADIO] Czy nastolatek za kierownicątodobrypomysł=3F
Autor: Krzysiek Kielczewski 

Sami popatrzcie co *masti* napisał:

Z punktu widzenia starszych kierowców: bardzo dobry pomysł, będą
bezpieczniejsi. Tak samo jak rozciągnięcie kursu z 30h do 300h. Ale na
szczęscie/niestety trzeba równiez pomyśleć jak sprawa wygląda z punktu
widzenia młodego, dorosłego, człowieka.

z punktu widzenia starego kierowcy idiotyczny pomysł. Im później zaczną
jeździć tym gorzej będą to robić. I nie ma dla tej granicy żadnego
logicznego uzasadnienia.

Dla tej konkretnej: nie ma. Za to im później zaczną tym mniej będą
ryzykować.

> Ma to takie same uzasadnienie jak uzałeżnienie skłądki OC od pojemności
> silnika.

IMO to jest dużo głupsze rozwiazanie.

ale to taki sam argument :)

Nie, to było stwierdzenie faktu. Argumentów za tą korelacją nie znam.

Krzysiek Kiełczewski

74 Data: Czerwiec 23 2007 02:04:32
Temat: Re: [RADIO] Czy nastolatek zakierownicątodobrypomysł=3F
Autor: masti 

Dnia pięknego 2007-06-23 o 01:49:11 osobnik zwany Krzysiek Kielczewski
wystukał:

Sami popatrzcie co masti napisał:

>> Z punktu widzenia starszych kierowców: bardzo dobry pomysł, będą
>> bezpieczniejsi. Tak samo jak rozciągnięcie kursu z 30h do 300h. Ale na
>> szczęscie/niestety trzeba równiez pomyśleć jak sprawa wygląda z punktu
>> widzenia młodego, dorosłego, człowieka.
>
> z punktu widzenia starego kierowcy idiotyczny pomysł. Im później zaczną
> jeździć tym gorzej będą to robić. I nie ma dla tej granicy żadnego
> logicznego uzasadnienia.

Dla tej konkretnej: nie ma. Za to im później zaczną tym mniej będą
ryzykować.

to może podnieść do 65? :)

--
mst <at> gazeta <.> pl
Mercury Villager 3.0 V6 '95, Ford Mondeo 1.8 '05 (DC)
"- Mam lęk gruntu - Chyba wysokości? - Wiem co mówię. To grunt zabija!."
Terry Pratchett

75 Data: Czerwiec 23 2007 02:22:13
Temat: Re: [RADIO] Czy nastolatek zakierownicątodobry=?iso-8859-2?Q?pomys=B3=??
Autor: Krzysiek Kielczewski 

Sami popatrzcie co *masti* napisał:

> z punktu widzenia starego kierowcy idiotyczny pomysł. Im później zaczną
> jeździć tym gorzej będą to robić. I nie ma dla tej granicy żadnego
> logicznego uzasadnienia.

Dla tej konkretnej: nie ma. Za to im później zaczną tym mniej będą
ryzykować.

to może podnieść do 65? :)

Nie zrozumiałeś mnie.

Krzysiek Kiełczewski

76 Data: Czerwiec 23 2007 02:40:29
Temat: Re: [RADIO] Czy nastolatekzakierownicątodobry=?iso-8859-2?Q?pomys=B3=??
Autor: masti 

Dnia pięknego 2007-06-23 o 02:22:13 osobnik zwany Krzysiek Kielczewski
wystukał:

Sami popatrzcie co masti napisał:

>> > z punktu widzenia starego kierowcy idiotyczny pomysł. Im później
zaczną >> > jeździć tym gorzej będą to robić. I nie ma dla tej granicy
żadnego >> > logicznego uzasadnienia.
>>
>> Dla tej konkretnej: nie ma. Za to im później zaczną tym mniej będą
>> ryzykować.
>
> to może podnieść do 65? :)

Nie zrozumiałeś mnie.

to wytłumacz.



--
mst <at> gazeta <.> pl
Mercury Villager 3.0 V6 '95, Ford Mondeo 1.8 '05 (DC)
"- Mam lęk gruntu - Chyba wysokości? - Wiem co mówię. To grunt zabija!."
Terry Pratchett

77 Data: Czerwiec 23 2007 10:54:53
Temat: Re: [RADIO] Czy nastolatekzakierownicątodobrypomysł?
Autor: Krzysiek Kielczewski 

Sami popatrzcie co *masti* napisał:

>> > z punktu widzenia starego kierowcy idiotyczny pomysł. Im później
zaczną >> > jeździć tym gorzej będą to robić. I nie ma dla tej granicy
żadnego >> > logicznego uzasadnienia.
>>
>> Dla tej konkretnej: nie ma. Za to im później zaczną tym mniej będą
>> ryzykować.
>
> to może podnieść do 65? :)

Nie zrozumiałeś mnie.

to wytłumacz.

Różnica w brawurze, rozsądku, wiedzy o konieczności ponoszenia
konsekwencji własnych poczynań pomiędzy osiemnastolatkiem a
dwudziestopięciolatkiem to przepaść. A potem to juz się niewiele
zmienia, za to dochodzi gorszy wzrok, gorszy refleks i dużo mniejsza
zdolność uczenia się. I tak dla jasności: wcale nie popieram podnoszenia
bariery wiekowej.

Krzysiek Kiełczewski

78 Data: Czerwiec 23 2007 11:07:27
Temat: Re: [RADIO] Czy nastolatek za kierownicą to dobry pomysł?
Autor: Adam Płaszczyca 

On Sat, 23 Jun 2007 10:54:53 +0200, Krzysiek Kielczewski
 wrote:

Różnica w brawurze, rozsądku, wiedzy o konieczności ponoszenia
konsekwencji własnych poczynań pomiędzy osiemnastolatkiem a
dwudziestopięciolatkiem to przepaść. A potem to juz się niewiele
zmienia, za to dochodzi gorszy wzrok, gorszy refleks i dużo mniejsza
zdolność uczenia się. I tak dla jasności: wcale nie popieram podnoszenia
bariery wiekowej.

Dlatego przecież pomysł mówi o jeździ eprzez dwa lata pod opieką. IMHO
bardzo dobry pomysł, te dwa lata pozwola na przekazanie doświadczenia
i wyrobienie nawyków.
--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98
 _______/ /_     http://trzypion.oldfield.org.pl/wieliczka/foto.html
___________/    PMS*PJ+S+++P++M+++W-- P++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

79 Data: Czerwiec 23 2007 13:07:18
Temat: Re: [RADIO] Czy nastolatek zakierownicątodobry
Autor: SW3 

Dnia 23-06-2007 o 02:04:32 masti  napisał(a):

to może podnieść do 65? :)

Nie. W wieku 65 lat to JUŻ się nie powinno jeździć.
Prawo jazdy powinno być tylko od 40 do 50. Tak byłoby najbezpieczniej. I  korków mniej ;)

--
SW3
/Jesli mozesz przeczytac ten napis to znaczy ze umiesz czytac

80 Data: Czerwiec 29 2007 14:14:24
Temat: Re: [RADIO] Czy nastolatek =?ISO-8859-2?Q?zakierownic=B1todobry=3D?pomysł?
Autor: Guzolot 

Nie. W wieku 65 lat to JUŻ się nie powinno jeździć.
Prawo jazdy powinno być tylko od 40 do 50. Tak byłoby najbezpieczniej. I korków mniej ;)


Aleś wymyślił. Ciekawe co powiesz jak będziesz miał lat 40 50 :) he he.

Andrzej.

81 Data: Czerwiec 29 2007 16:57:49
Temat: Re: [RADIO] Czy nastolatek zakierownicątod obrypomysł?
Autor: RoMan Mandziejewicz 

Hello Guzolot,

Friday, June 29, 2007, 2:14:24 PM, you wrote:

Nie. W wieku 65 lat to JUŻ się nie powinno jeździć.
Prawo jazdy powinno być tylko od 40 do 50. Tak byłoby najbezpieczniej. I
korków mniej ;)
Aleś wymyślił. Ciekawe co powiesz jak będziesz miał lat 40 50 :) he he.

Co w niczym nie zmieni faktu, że wczoraj w Bolesławcu mało nie pobiłem
dziada koło 70-tki. Rusza kaszlakiem, gaśnie mu i zaczyna się staczać
na mnie. No to trabnąłem, bo widzę, że dziadyga ledwie kuma, co się
wokół niego dzieje. A ten mi pięścią wygraża.
Pech chciał, że jechałem dokładnie w tym samym kierunku i zjechałem za
nim na stację benzynową. Tylko resztki szacunku dla siwych włosów
powstrzymały mnie od połamania mu tej łapy i wsadzenia mu jej w dupę.
Oczywiście dziadyga bez odrobiny refleksji cały czas się rzucał, że to
ja za blisko stałem.

--
Best regards,
 RoMan                           
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++

[RADIO] Czy nastolatek za kierownicą to dobry pomysł?



Grupy dyskusyjne