Witam
Slyszalem ze opony zimowe powinny byc wezsze niz letnie, np. letnie 185/70 a
zimowe 175/70, lub letnie 175/70 zimowe 165/70. Czy to prawda ?
Pozdrawiam

--
P4tryk

P4tryk napisał(a):

Witam
Slyszalem ze opony zimowe powinny byc wezsze niz letnie, np. letnie 185/70 a zimowe 175/70, lub letnie 175/70 zimowe 165/70. Czy to prawda ?
Pozdrawiam

Użytkownik "P4tryk" wrote

Witam
Slyszalem ze opony zimowe powinny byc wezsze niz letnie, np. letnie 185/70
a zimowe 175/70, lub letnie 175/70 zimowe 165/70. Czy to prawda ?
Pozdrawiam

On Mon, 12 Nov 2007 15:22:46 -0500,  Pete wrote:

W kilkucentymetrowym śniegu węższe faktycznie mogą się spisać lepiej.
Natomiast jeśli śniegu jest dużo, to czym węższe masz kapcie, tym prędzej
się w nim zapadniesz a przedni zderzak będzie robił za spychacz.

Użytkownik "J.F." wrote

To jest praktycznie niezalezne od opon.

Użytkownik "Pete"  napisał w wiadomości

Użytkownik "J.F." wrote

To jest praktycznie niezalezne od opon.

Nie?  A dlaczego by nie zapdać się w śnieg zakłada się specjalne szerokie buty ala. płetwy by zmniejszyć jednostkowy nacisk?

On Mon, 12 Nov 2007 15:48:52 -0500,  Pete wrote:

Użytkownik "J.F." wrote

To jest praktycznie niezalezne od opon.

Nie?  A dlaczego by nie zapdać się w śnieg zakłada się specjalne szerokie
buty ala. płetwy by zmniejszyć jednostkowy nacisk?

Hello Pete,

Monday, November 12, 2007, 9:48:52 PM, you wrote:

To jest praktycznie niezalezne od opon.

Nie?  A dlaczego by nie zapdać się w śnieg zakłada się specjalne szerokie
buty ala. płetwy by zmniejszyć jednostkowy nacisk?

RoMan Mandziejewicz wrote:

Hello Pete,

Monday, November 12, 2007, 9:48:52 PM, you wrote:

To jest praktycznie niezalezne od opon.

Nie?  A dlaczego by nie zapdać się w śnieg zakłada się specjalne
szerokie buty ala. płetwy by zmniejszyć jednostkowy nacisk?

A te płetwy pompujesz do jakiego ciśnienia?

On 15 Lis, 00:09, "Moon"  wrote:

nie kombinuj, dobrze wiesz, że chodzi o jak największą powierzchnię
stykającą sie ze śniegiem.
wtedy jest lepsze odbicie i nie zapada się noga.
moon

LifeGuard wrote:

On 15 Lis, 00:09, "Moon"  wrote:

nie kombinuj, dobrze wiesz, że chodzi o jak największą powierzchnię
stykającą sie ze śniegiem.
wtedy jest lepsze odbicie i nie zapada się noga.
moon

Ale opona ma się wrzynać w śnieg, a nie po nim jeździć...

styk wszystkich opon samochodu z podłożem jest mniej wiecej wielkości
kartki A4, w zależności od rozmiaru i cisnienia.

Moon pisze:

LifeGuard wrote:

On 15 Lis, 00:09, "Moon"  wrote:

nie kombinuj, dobrze wiesz, że chodzi o jak największą powierzchnię
stykającą sie ze śniegiem.
wtedy jest lepsze odbicie i nie zapada się noga.
moon

Ale opona ma się wrzynać w śnieg, a nie po nim jeździć...

a czemu ma się wrzynać?
pod sniegiem czesto jest lod.
to są "urban legends".

styk wszystkich opon samochodu z podłożem jest mniej wiecej wielkości
kartki A4, w zależności od rozmiaru i cisnienia.

jak założysz szersze, to na pewno styk będzie dużo większy.

Tomasz Pyra wrote:
>

Ale jeżeli jeździsz po ulicach, to jest to bez sensu. Zmiana
szerokości opon w zakresie który masz możliwy w samochodach osobowych
nie da _nic_.

Moon pisze:

Tomasz Pyra wrote:
 >

Ale jeżeli jeździsz po ulicach, to jest to bez sensu. Zmiana
szerokości opon w zakresie który masz możliwy w samochodach osobowych
nie da _nic_.

no właśnie, dlatego zakładanie opon o "oczko" cieńszych też nie da nic.

Tomasz Pyra wrote:
>>> Ale jeżeli jeździsz po ulicach, to jest to bez sensu. Zmiana

szerokości opon w zakresie który masz możliwy w samochodach
osobowych nie da _nic_.

5% węższe opony, to 5% mniej wody do odprowadzenia na 5% krótszej
drodze, czyli teoretycznie 10% grubsza warstwa wody/wyższa prędkość
przy której wystąpi aquaplaning.

Moon wrote:

Tomasz Pyra wrote:

Ale jeżeli jeździsz po ulicach, to jest to bez sensu. Zmiana
szerokości opon w zakresie który masz możliwy w samochodach
osobowych nie da _nic_.

5% węższe opony, to 5% mniej wody do odprowadzenia na 5% krótszej
drodze, czyli teoretycznie 10% grubsza warstwa wody/wyższa prędkość
przy której wystąpi aquaplaning.

w Polsce, zima, nie charakteryzuje się WODĄ, tylko śniegiem.
jak chcesz walczyć z aquaplaningiem, to zimówki nie są ci potrzebne..
to po pierwsze.
a po drugie, skoro mówisz, że zwiększenie szerokości nie daje NIC, to
_analogicznie_ zmniejszenie równiez nie może dać nic, to wynika z
zasad LOGIKI.

Marcin "HerrPTAK" Wrona wrote:
>> a po drugie, skoro mówisz, że zwiększenie szerokości nie daje NIC, to

_analogicznie_ zmniejszenie równiez nie może dać nic, to wynika z
zasad LOGIKI.

Ciekawe rzeczy tutaj wypisujesz. :-)

Moon pisze:

Tomasz Pyra wrote:
 >>> Ale jeżeli jeździsz po ulicach, to jest to bez sensu. Zmiana

szerokości opon w zakresie który masz możliwy w samochodach
osobowych nie da _nic_.

5% węższe opony, to 5% mniej wody do odprowadzenia na 5% krótszej
drodze, czyli teoretycznie 10% grubsza warstwa wody/wyższa prędkość
przy której wystąpi aquaplaning.

w Polsce, zima, nie charakteryzuje się WODĄ, tylko śniegiem.

jak chcesz walczyć z aquaplaningiem, to zimówki nie są ci potrzebne..
to po pierwsze.

a po drugie, skoro mówisz, że zwiększenie szerokości nie daje NIC, to _analogicznie_ zmniejszenie równiez nie może dać nic, to wynika z zasad LOGIKI.

Tomasz Pyra wrote:
>>

w Polsce, zima, nie charakteryzuje się WODĄ, tylko śniegiem.

Śnieg na drodze masz w zasadzie jedynie w górach,
Zimówki są potrzebne żeby jeździć po ubitym śniegu i błocie
pośniegowym. Jest to jedyny typ nawierzchni gdzie są wyraźnie lepsze
od opon letnich. I właśnie po to kupuje się opony zimowe.

a po drugie, skoro mówisz, że zwiększenie szerokości nie daje NIC, to
_analogicznie_ zmniejszenie równiez nie może dać nic, to wynika z
zasad LOGIKI.

Ależ oczywiście że da.
Skoro założenie opon o szerokości 165 nie pozwala jeździć po kopnym
śniegu, a opon o szerokości 1650 pozwala, to oczywiście że założenie
opon 175 _coś_ tam da. To że to _coś_ będzie praktycznie niemierzalne
i niezauważalne to już szczegół.

On Fri, 16 Nov 2007 13:51:35 +0100,  Moon wrote:

no to zdecydujmy się, czy chodzi o wodę i aquaplaning, czy o ubity snieg i
błoto.
w Polsce, jak pada śnieg, to na szosie biało biało i wtedy jest
niebezpiecznie.
na drugi dzień, jak już posypią i się roztopi, to i tak już zimówki
niepotrzebne.

ja mam teraz pod domem zasypaną szosę _śniegiem_, czy on jest ubity, czy
nie, ciężko powiedzieć, natomiast trakcja wieczorem była zerowa. - jak
założę opony o 10% węższe to będzie to samo, a nawet gorzej, bo na asfalcie
jest lód, a mniej bieznika = mniej powierzchni do odepchniecia samochodu.

Moon pisze:

Tomasz Pyra wrote:
 >>

w Polsce, zima, nie charakteryzuje się WODĄ, tylko śniegiem.

Śnieg na drodze masz w zasadzie jedynie w górach,
Zimówki są potrzebne żeby jeździć po ubitym śniegu i błocie
pośniegowym. Jest to jedyny typ nawierzchni gdzie są wyraźnie lepsze
od opon letnich. I właśnie po to kupuje się opony zimowe.

no to zdecydujmy się, czy chodzi o wodę i aquaplaning, czy o ubity snieg i błoto.

ja mam teraz pod domem zasypaną szosę _śniegiem_, czy on jest ubity, czy nie, ciężko powiedzieć, natomiast trakcja wieczorem była zerowa.

założę opony o 10% węższe to będzie to samo, a nawet gorzej, bo na asfalcie jest lód, a mniej bieznika = mniej powierzchni do odepchniecia samochodu.

Tomasz Pyra wrote:
> W dodatku podstawowe prawa fizyki o tarciu (bardzo dorbze modelują

tarcie o lód) mówią że siła tarcia nie zależy od powierzchni.
Na lodzie opony hamują tak samo niezależnie od szerokości.

Moon pisze:

Tomasz Pyra wrote:
 > W dodatku podstawowe prawa fizyki o tarciu (bardzo dorbze modelują

tarcie o lód) mówią że siła tarcia nie zależy od powierzchni.
Na lodzie opony hamują tak samo niezależnie od szerokości.

to są uproszczone prawa fizyki, już nie raz na to zwracano uwagę.

Tomasz Pyra wrote:

Moon pisze:

Tomasz Pyra wrote:
 > W dodatku podstawowe prawa fizyki o tarciu (bardzo dorbze modelują

tarcie o lód) mówią że siła tarcia nie zależy od powierzchni.
Na lodzie opony hamują tak samo niezależnie od szerokości.

to są uproszczone prawa fizyki, już nie raz na to zwracano uwagę.

W przypadku lodu są absolutnie wystarczającym przybliżeniem.

Dopiero w przypadku warstwy wody na drodze, czy nawierzchni szorstkiej
dochodzą do głosu te zjawiska o których myślisz.

On Fri, 16 Nov 2007 23:06:16 +0100,  Moon wrote:

Tomasz Pyra wrote:

to są uproszczone prawa fizyki, już nie raz na to zwracano uwagę.

W przypadku lodu są absolutnie wystarczającym przybliżeniem.

to mało wiesz o lodzie! jakiś góral mógłby cię uświadomić, ze ponizej pewnej
temperatury lód właściwie _przestaje_ być sliski.

podobno własnie warstwa wody na lodzie daje prawdziwą śliskość!
po to łyżwy są wąskie, żeby naciskiem i ciśnieniem stopić lód i ślizgac się
na mikrowarstewce wody.

J.F. wrote:

On Fri, 16 Nov 2007 23:06:16 +0100,  Moon wrote:

Tomasz Pyra wrote:

to są uproszczone prawa fizyki, już nie raz na to zwracano uwagę.

W przypadku lodu są absolutnie wystarczającym przybliżeniem.

to mało wiesz o lodzie! jakiś góral mógłby cię uświadomić, ze
ponizej pewnej temperatury lód właściwie _przestaje_ być sliski.

-40 ?

podobno własnie warstwa wody na lodzie daje prawdziwą śliskość!
po to łyżwy są wąskie, żeby naciskiem i ciśnieniem stopić lód i
ślizgac się na mikrowarstewce wody.

Proponuje czwiczenie fizyczne - policzyc przy jakiej temperaturze
czlowiek na lyzwach moze stopic lod naciskiem.

A na szerokich nartach po lodzie jedzie sie tez bardzo szybko.

On Sat, 17 Nov 2007 01:22:43 +0100,  Moon wrote:

J.F. wrote:

to mało wiesz o lodzie! jakiś góral mógłby cię uświadomić, ze
ponizej pewnej temperatury lód właściwie _przestaje_ być sliski.

-40 ?

widać, że nigdy nie ślizgałeś się na ślizgawce.
więc nie wiesz czegoś, o czym każdy dzieciak mógłby ci powiedzieć.

podobno własnie warstwa wody na lodzie daje prawdziwą śliskość!
po to łyżwy są wąskie, żeby naciskiem i ciśnieniem stopić lód i
ślizgac się na mikrowarstewce wody.

Proponuje cwiczenie fizyczne - policzyc przy jakiej temperaturze
czlowiek na lyzwach moze stopic lod naciskiem.

musiałbyś wiedzieć jaka jest temperatura lodu na lodowisku!
poza tym, ja tego nie wymyśliłem, ja to przeczytałem.

A na szerokich nartach po lodzie jedzie sie tez bardzo szybko.

ale mówimy  o oponach zimowych, a nie lodowych, tak nawiasem mówiąc.
na lód i tak nie ma opon, chyba, że z kolcami, ale na śnieg, to tak.

On 16 Lis, 23:33, J.F.  wrote:

On Fri, 16 Nov 2007 23:06:16 +0100,  Moon wrote:
>Tomasz Pyra wrote:
>>> to są uproszczone prawa fizyki, już nie raz na to zwracano uwagę..
>> W przypadku lodu są absolutnie wystarczającym przybliżeniem.

>to mało wiesz o lodzie! jakiś góral mógłby cię uświadomić, ze ponizej pewnej
>temperatury lód właściwie _przestaje_ być sliski.

-40 ?

>podobno własnie warstwa wody na lodzie daje prawdziwą śliskość!
>po to łyżwy są wąskie, żeby naciskiem i ciśnieniem stopić lód i ślizgac się
>na mikrowarstewce wody.

Proponuje czwiczenie fizyczne - policzyc przy jakiej temperaturze
czlowiek na lyzwach moze stopic lod naciskiem.

A na szerokich nartach po lodzie jedzie sie tez bardzo szybko.

A masz jakies publikacje jak wyglada tarcie na lodzie ?

Zimówki są potrzebne żeby jeździć po ubitym śniegu i błocie pośniegowym. Jest to jedyny typ nawierzchni gdzie są wyraźnie lepsze od opon letnich. I właśnie po to kupuje się opony zimowe.

Boombastic pisze:

Zimówki są potrzebne żeby jeździć po ubitym śniegu i błocie pośniegowym. Jest to jedyny typ nawierzchni gdzie są wyraźnie lepsze od opon letnich. I właśnie po to kupuje się opony zimowe.

Nie zgadzam się z tym. Zimówki są potrzebne ze względu na inny rodzaj gumy odpornej na niska temperaturę i zachowujace sie dalej plastycznie w porównaniu do klockowatej opony letniej. Ja u siebie widzę to bardzo wyraźnie jak przy temperaturze około zera i + 1-2 letnie opony skąd inąd bardzo dobre na deszcz nagle zaczęły piszczec na zakrętach i zrywały przyczepność przy ruszaniu i hamowaniu.

W ogóle każdą zmianę opon - z letnich na zimowe i z zimowych na letnie odczuwam wyraźnie na niekorzyść. Ale jedyne wytłumaczenie na to mam takie że po prostu przyzwyczajam się do zachowania tych na których jeżdżę i jakakolwiek zmiana wybija mnie z rytmu.

W kilkucentymetrowym śniegu węższe faktycznie mogą się spisać lepiej. Natomiast jeśli śniegu jest dużo, to czym węższe masz kapcie, tym prędzej się w nim zapadniesz a przedni zderzak będzie robił za spychacz.

On Mon, 12 Nov 2007 21:36:06 +0100, "Boombastic"
 wrote:

Taaa, a jak masz szerokie to się nie zapadniesz, co? Bajki. Mając węższe
opony zwiekszasz punktowy nacisk opony na podłoże przez co łatwiej jest
złapać przyczepność na śniegu, a także jest mniejsze zagrozenie
aquaplaningu.

Ale za to na suchym asfalcie będzie teoretycznie gorzej,

choć różnica w szerokości jest na tyle niewielak,

że nic nie powinno sie dziać,

chyba, że jesteś fanem jazdy ekstremalnej.

Pn, 12 lis 2007 o 21:20 GMT, P4tryk napisał(a):

Slyszalem ze opony zimowe powinny byc wezsze niz letnie, np. letnie 185/70 a
zimowe 175/70, lub letnie 175/70 zimowe 165/70. Czy to prawda ?

Slyszalem ze opony zimowe powinny byc wezsze niz letnie, np. letnie 185/70

zimowe 175/70, lub letnie 175/70 zimowe 165/70. Czy to prawda ?

Dnia pięknego 2007-11-12 o 21:24:49 osobnik zwany Piotr wystukał:

> Slyszalem ze opony zimowe powinny byc wezsze niz letnie, np. letnie
> 185/70
a
> zimowe 175/70, lub letnie 175/70 zimowe 165/70. Czy to prawda ?

Nieprawda. Opona zimowa mimo tej samej nominalnej szerokości i tak ma
węższy bieznik.

a to jeszcze ciekawsze stwierdzenie :)
uzasadnienie?

Dnia pięknego 2007-11-12 o 21:54:08 osobnik zwany Piotr wystukał:

>
> a to jeszcze ciekawsze stwierdzenie :)
> uzasadnienie?
>
>
Widziałeś kiedykolwiek dwie opony, letnią i zimową o tej samej nominalnej
szerokości stojące obok siebie?
Albo nie widziałeś albo jestes ślepy.

masz opnę o rozmiarze np. 215/55 R16
jedną zimową druga letnią. Pokaż czym się różnią.

Dnia pięknego 2007-11-12 o 23:00:52 osobnik zwany Boombastic wystukał:

> masz opnę o rozmiarze np. 215/55 R16
> jedną zimową druga letnią. Pokaż czym się różnią.

Szerokością bieżnika. Nie opony.

Użytkownik "masti" wrote

tak sobie zacząłem szukać z okazji tego stwierdzenia i nigdzie nie
znalazłem by opony o tym samym rozmiarze mogły różnić się szerokością
bieżnika. Co w takim razie jest szerokością opony?

Dnia pięknego 2007-11-12 o 23:40:23 osobnik zwany Pete wystukał:

Użytkownik "masti" wrote
> tak sobie zacząłem szukać z okazji tego stwierdzenia i nigdzie nie
> znalazłem by opony o tym samym rozmiarze mogły różnić się szerokością
> bieżnika. Co w takim razie jest szerokością opony?

Są dwa parametry opisujące szerokość: section width i tread width
(bieżnik):

http://www.tirerack.com/tires/tiretech/techpage.jsp?techid=7

Section width to jest całkowita szerokość łącznie z 'balonem' scianki
bocznej.  A tread width to jest szerokość, którą opona faktycznie
przylega do nawierzchni i na której jest bieżnik.

Przeglądnij sobie na tej samej witrynie specyfikacje różnych opon w
jednym rozmiarze - niektóre różnią się od siebie nawet o pół cala.

Użytkownik "masti"  wrote

OK, czyli nie ma opisanego na oponie współzynnika szerokości opony do
szerokości bieżnika, czyli taki parametr nie jest widoczny w sklepie :(

Dnia pięknego 2007-11-13 o 00:11:43 osobnik zwany Pete wystukał:

Użytkownik "masti"  wrote
> OK, czyli nie ma opisanego na oponie współzynnika szerokości opony do
> szerokości bieżnika, czyli taki parametr nie jest widoczny w sklepie :(

Nie ma.  Jest tylko współczynnik szerokości opony (section width) do
wysokości ścianki bocznej.  A faktyczna szerokość opony też nie zawsze
wynosi dokładnie tyle ile by wynikało z nominalnego rozmiaru podanego na
ściance bocznej (np. 215).

Użytkownik masti napisał:

masz opnę o rozmiarze np. 215/55 R16
jedną zimową druga letnią. Pokaż czym się różnią.

Szerokością bieżnika. Nie opony.

tak sobie zacząłem szukać z okazji tego stwierdzenia i nigdzie nie
znalazłem by opony o tym samym rozmiarze mogły różnić się szerokością
bieżnika. Co w takim razie jest szerokością opony?

Dnia pięknego 2007-11-12 o 23:41:25 osobnik zwany Filip wystukał:

Użytkownik masti napisał:

> > > masz opnę o rozmiarze np. 215/55 R16
> > > jedną zimową druga letnią. Pokaż czym się różnią.
> >
> > Szerokością bieżnika. Nie opony.
>
> tak sobie zacząłem szukać z okazji tego stwierdzenia i nigdzie nie
> znalazłem by opony o tym samym rozmiarze mogły różnić się szerokością
> bieżnika. Co w takim razie jest szerokością opony?
>
215 to nie jest szerokosc opony. Malo szukales, szukaj dalej...

Widziałeś kiedykolwiek dwie opony, letnią i zimową o tej samej nominalnej
szerokości stojące obok siebie?
Albo nie widziałeś albo jestes ślepy.

masz opnę o rozmiarze np. 215/55 R16
jedną zimową druga letnią. Pokaż czym się różnią.

Użytkownik "masti" wrote

Nieprawda. Opona zimowa mimo tej samej nominalnej szerokości i tak ma
węższy bieznik.

a to jeszcze ciekawsze stwierdzenie :)
uzasadnienie?

P4tryk pisze:

Witam
Slyszalem ze opony zimowe powinny byc wezsze niz letnie, np. letnie 185/70 a zimowe 175/70, lub letnie 175/70 zimowe 165/70. Czy to prawda ?

Artur 'futrzak' Maśląg pisze:

[...] mósisz [...]

Użytkownik "R2r" wrote

Artur 'futrzak' Maśląg pisze:

[...] mósisz [...]

że co???!!! :-S

R2r pisze:

Artur 'futrzak' Maśląg pisze:

[...] mósisz [...]

że co???!!! :-S

Artur 'futrzak' Maśląg pisze:

[...] :) Kole w oczy równo :) [...]

R2r pisze:
(...)

Niczym "gżypki" popełnione kiedyś przez moją siostrę. :-)

Dlatego nie mogłem się powstrzymać. :-)

Artur 'futrzak' Maśląg pisze:

Wcale mi to nie przeszkadza :)

[...] możemy się trochę pośmiać :)

R2r pisze:

Artur 'futrzak' Maśląg pisze:

Wcale mi to nie przeszkadza :)

I dobrze, bo nigdy nie było moja intencją dokuczanie komuś, gdy zwracałem na to uwagę. Sam nie miewam raczej problemów z ortografią - ot jakoś widzę kiedy coś jest nie tak. Ale każdemu (również i mnie) może się zdarzyć.

A "mósisz" po prostu bardzo mi się spodobało. :-)

[...] możemy się trochę pośmiać :)

Otóż to! :-)

Artur 'futrzak' Maśląg pisze:

P4tryk pisze:

Witam
Slyszalem ze opony zimowe powinny byc wezsze niz letnie, np. letnie 185/70 a zimowe 175/70, lub letnie 175/70 zimowe 165/70. Czy to prawda ?

Teorii jest wiele, ale tak naprawdę nie sądzę, by te opowieści miały
jakieś sensowne uzasadnienie.

Dnia pięknego 2007-11-12 o 21:41:35 osobnik zwany Marcin Barłowski
wystukał:

Artur 'futrzak' Maśląg pisze:
> P4tryk pisze:
> > Witam
> > Slyszalem ze opony zimowe powinny byc wezsze niz letnie, np. letnie
> > 185/70 a zimowe 175/70, lub letnie 175/70 zimowe 165/70. Czy to
> > prawda ?
>
> Teorii jest wiele, ale tak naprawdę nie sądzę, by te opowieści miały
> jakieś sensowne uzasadnienie.

Zimówki zakłada się węższe bo wtedy jest większy punktowy nacisk i co za
tym idzie zwiększa się przyczepność.

masti pisze:
  > na twardym pewnie lepiej, a w kopnym śniegu odwrotnie :)

Zostaje nam wtedy jeszcze jedna możliwość - łańcuchy :PP

Marcin Barłowski pisze:

Artur 'futrzak' Maśląg pisze:

P4tryk pisze:

Witam
Slyszalem ze opony zimowe powinny byc wezsze niz letnie, np. letnie 185/70 a zimowe 175/70, lub letnie 175/70 zimowe 165/70. Czy to prawda ?

Teorii jest wiele, ale tak naprawdę nie sądzę, by te opowieści miały
jakieś sensowne uzasadnienie.

Zimówki zakłada się węższe bo wtedy jest większy punktowy nacisk i co za tym idzie zwiększa się przyczepność.

Użytkownik "Tomasz Pyra"  napisał

Opona o szerokości 330 napompowana do 2atm będzie dotykać nawierzchni taką
samą powierzchnią jak opona 165mm napompowana do 2atm. Jeżeli będzie
założona na tym samym samochodzie.

Hektor pisze:

Użytkownik "Tomasz Pyra"  napisał

Opona o szerokości 330 napompowana do 2atm będzie dotykać nawierzchni taką samą powierzchnią jak opona 165mm napompowana do 2atm. Jeżeli będzie założona na tym samym samochodzie.

Deczko cos pokreciles...

Tomasz Pyra wrote:
>

Jak widać powierzchnia styku z nawierzchnią nie zależy od szerokości
opony.

Moon pisze:

Tomasz Pyra wrote:
 >

Jak widać powierzchnia styku z nawierzchnią nie zależy od szerokości
opony.

daj spokój.
również od tego zależy.
dlatego masz inne zużycie bieżnika podczas jazdy z oponami chronicznie niedopompowanymi.

gdybyś miał oponę idealnie twardą, to zetknie się z powierzchnią tylko punktem lub odcinkiem.
powierzchnia się zwiększa, to po pierwsze.

w opnach z nadciśnieniem, masz mniejszy obszar nacisku, ale największy będzie na srodku,

w ogóle coś trącisz herezjami z książki fizyki dla klas gimnazjalnych, ale nie masz chyba auta, bo po prostu mógłbyś to zobaczyć.

Tomasz Pyra wrote:

Moon pisze:

w opnach z nadciśnieniem, masz mniejszy obszar nacisku, ale
największy będzie na srodku,

Niemniej cały czas powierzchnia tego nacisku będzie taka sama i równa
naciskowi na oponę podzielonemu przez ciśnienie jednostkowe wywierane
przez oponę na nawierzchnie.

W ogóle masz jakąś ryzykowną ciągotę do podważania podstawowych praw
fizyki.

Ja wiem że intuicja podpowiada co innego, ale po to są właśnie prawa
fizyki żeby takie zjawiska tłumaczyć. Jeżeli twierdzisz że są inne
prawa fizyki w tym zakresie to je podaj, oblicz stan równowagi opony i
nawierzchni w oparciu o nie, to wyciągniemy jakieś wnioski.

Zapewne tego nie zrobisz, bo gdybyś miał takie argumenty to już byś je
dawno wyciągnął. Więc jeżeli nie to jest to mój ostatni post w tym
temacie. Dla mnie możesz sobie wierzyć nawet w zderzaki Łągiewki,
systemy

Moon pisze:

Tomasz Pyra wrote:

Moon pisze:

 >

w opnach z nadciśnieniem, masz mniejszy obszar nacisku, ale
największy będzie na srodku,

Niemniej cały czas powierzchnia tego nacisku będzie taka sama i równa
naciskowi na oponę podzielonemu przez ciśnienie jednostkowe wywierane
przez oponę na nawierzchnie.

nie będzie równa, bosz, nie potrafisz sobie po prostu tego zaobserwować???
spuść połowę powietrza i popatrz. potem napompuj i porównaj.

guma ma pewne charakterystyki, które pomijasz, a to duży błąd.

W ogóle masz jakąś ryzykowną ciągotę do podważania podstawowych praw
fizyki.

bo podstawowe prawa są w podstawowych szkołach!
tu jest dużo więcej zależności, które pomijasz.

Ja wiem że intuicja podpowiada co innego, ale po to są właśnie prawa
fizyki żeby takie zjawiska tłumaczyć. Jeżeli twierdzisz że są inne
prawa fizyki w tym zakresie to je podaj, oblicz stan równowagi opony i
nawierzchni w oparciu o nie, to wyciągniemy jakieś wnioski.

nawet nie pokusiłbym się o podawanie jakiegoś monstrualnego wzoru na przyleganie opony, ale po prostu możesz to zauważyć gołym okiem.

nie wiem zresztą o jakich prawach fizyki mówisz, ale możesz zrobić eksperyment.

połóż na balonie kilo cukru i zaznacz przyleganie do podłoża.
potem spuść połowę powietrza i znow popatrz.

wypisujesz herezje i rzeczy oczwiscie błędne podpierając się "wzorami", a gdzie w twoich wzorach sprężystosć gumy opony?

Moon pisze:

pisanie, że niezależnie od ciśnienia przyleganie opony do gruntu jest takie samo, to po prostu śmieszność.

Tomasz Pyra wrote:
>

A przeczytałeś chociaż jedno zdanie które napisałem?
Bo ja od paru dni piszę, że powierzchnia przylegania jest _zależna_ od
ciśnienia.

Dla mnie takie teksty to definitywny koniec dyskusji.

Moon pisze:

Tomasz Pyra wrote:
 >

A przeczytałeś chociaż jedno zdanie które napisałem?
Bo ja od paru dni piszę, że powierzchnia przylegania jest _zależna_ od
ciśnienia.

to chyba dopiero teraz.
z uporem powtarzasz, ze nie, ale teraz się zorientowałeś i jak to się mówi "rżniesz głupa".

Użytkownik "Tomasz Pyra"  napisał

Jak widać powierzchnia styku z nawierzchnią nie zależy od szerokości
opony. Szerokość opony zmienia tylko kształt tej powierzchni .
Powierzchnia zależy od ciśnienia w oponach.

Hektor pisze:

skoro to równanie nalezaloby uzupelnic chocby o wspólczynniki zwiazane z sama opona (nieliniowosc zmian ksztaltu, cechy mieszanki itp.).

Nie jest to zalezonosc liniowa i mozna to sobie bez trudu wyobrazic rozszerzajac zakres szerokosci opon o bardziej skrajne wartosci (zarówno co do szerokosci opon jak i wartosci cisnienia).

Tomasz Pyra wrote:

Hektor pisze:

Jeżeli będziemy mieli dwie opony, które mają wszystkie inne parametry
identyczne, różnić się będą tylko szerokością, to powierzchnia styku
się nie zmieni i przy tym się będę upierał i już :)

Moon pisze:

Tomasz Pyra wrote:

Hektor pisze:

 >

Jeżeli będziemy mieli dwie opony, które mają wszystkie inne parametry
identyczne, różnić się będą tylko szerokością, to powierzchnia styku
się nie zmieni i przy tym się będę upierał i już :)

jak założysz szerokie na 30 cm opony, to powierzchnia przylegania do gruntu będzie taka sama jak na 15 centymetrowych?
hehe, jakim cudem?

Tomasz Pyra wrote:
>>

jak założysz szerokie na 30 cm opony, to powierzchnia przylegania do
gruntu będzie taka sama jak na 15 centymetrowych?
hehe, jakim cudem?

Człowieku... Zarzucasz prawom fizyki "z gimnazjum" zbytnie
uproszczenie, a sam ich nie rozumiesz. Ale skoro do tej pory nie
zrozumiałeś, to już raczej nie zrozumiesz.

Bo braki to ja tu widzę u samych podstaw - nie bardzo chyba rozumiesz
nawet pojęcie powierzchni, skoro uważasz za niemożliwe żeby opona 2x
węższa przylegała tą samą powierzchnią. To przecież bardzo łatwo sobie
wyobrazić.
Prostokąty 15x10 i 30x5 mają przecież tą samą powierzchnię.

Moon pisze:

a co z krzywizną obręczy? nie możesz porównać wąskiej i szerokiej opony i twierdzić, że stykają się taką samą powierzchnią, właśnie ze względu na to, że leżą na KOLE i nie skompensujesz przyleganiem wzdłuż, tego co masz wszerz, bo się NIE DA!

Tomasz Pyra wrote:

Moon pisze:

a co z krzywizną obręczy? nie możesz porównać wąskiej i szerokiej
opony i twierdzić, że stykają się taką samą powierzchnią, właśnie ze
względu na to, że leżą na KOLE i nie skompensujesz przyleganiem
wzdłuż, tego co masz wszerz, bo się NIE DA!

Jaka "krzywizna obręczy"?
Jakie "przyleganie wzdłuż"?
Co to jest "przyleganie wszerz"?

No i nadal widzę że pojęcie "powierzchnia" jest nierozwiązaną
zagadką...

"Moon"  wrote wrote

zagadką jest więc po co są szerokie i wąskie opony, według ciebie po nic,

Pete wrote:

"Moon"  wrote wrote

zagadką jest więc po co są szerokie i wąskie opony, według ciebie po
nic,

Może przyda Wam się do dyskusji...

http://www.toyojapan.com/tires/pdf/TTT_08.pdf

Moon pisze:

Pete wrote:

"Moon"  wrote wrote

zagadką jest więc po co są szerokie i wąskie opony, według ciebie po
nic,

Może przyda Wam się do dyskusji...

http://www.toyojapan.com/tires/pdf/TTT_08.pdf

bardzo dziękuję.
tu jest praktycznie wszystko.

Tomasz Pyra wrote:
> "W oponach z radialnym opasaniem nacisk jest praktycznie jednorodny na

całej powierzchni styku"
Jak to odniesiesz do swoich teorii z posta
 gdzie piszesz że obciążenie jest
różne?

Moon pisze:

Tomasz Pyra wrote:
 > "W oponach z radialnym opasaniem nacisk jest praktycznie jednorodny na

całej powierzchni styku"
Jak to odniesiesz do swoich teorii z posta
 gdzie piszesz że obciążenie jest
różne?

przy zalożeniu prawidłowego ciśnienia.
w nadciśnieniu i niedociśnieniu oczywiście nacisk jest niejednorodny, czego rezultatem jest nierównomierne zużycie bieznika.

może ci to powiedzieć byle wulkanizator.

dostałeś dobry i specjalistyczny artykuł z firmy oponiarskiej, a ty mi wyciągasz samoloty i motcykle.

Tomasz Pyra wrote:
>

Im wyższe ciśnienie tym nacisk jest bardziej jednorodny, bo mniejszy
udział sztywności ścianek bocznych w przenoszeniu sił.
W przypadku koła totalnie przepompowanego boki bieżnika w ogóle nie
będą dotykać nawierzchni, natomiast cała powierzchnia styku będzie
wtedy obciążona jednorodnie.

W przypadku opon bardzo mocno niedopompowanych owszem - opona siądzie
na bocznych ściankach,

A jedyne co można z niego wysnuć do tej dyskusji to to, że nawet
istotna zmiana kształtu powierzchni styku (z szerszej na dłuższą) nie
wpływa tak jakby się tego można było spodziewać na powierzchnię styku
z nawierzchnią.

Marcin Barłowski pisze:
(...)

Zimówki zakłada się węższe bo wtedy jest większy punktowy nacisk i co za tym idzie zwiększa się przyczepność.

Tutaj masz ciekawy tekst o zimówkach:

Hello Marcin,

Monday, November 12, 2007, 9:41:35 PM, you wrote:

Slyszalem ze opony zimowe powinny byc wezsze niz letnie, np. letnie
185/70 a zimowe 175/70, lub letnie 175/70 zimowe 165/70. Czy to prawda ?

Teorii jest wiele, ale tak naprawdę nie sądzę, by te opowieści miały
jakieś sensowne uzasadnienie.

Zimówki zakłada się węższe bo wtedy jest większy punktowy nacisk i co za
tym idzie zwiększa się przyczepność.

RoMan Mandziejewicz pisze:

Bla, bla, bla. "Punktowy nacisk" jest dokładnie równy ciśnieniu w
oponie. Ni mniej, ni więcej.

Użytkownik P4tryk napisał:

Slyszalem ze opony zimowe powinny byc wezsze niz letnie, np. letnie 185/70 a zimowe 175/70, lub letnie 175/70 zimowe 165/70. Czy to prawda ?

On 12 Lis, 23:24, Filip  wrote:

U ytkownik P4tryk napisa :

> Slyszalem ze opony zimowe powinny byc wezsze niz letnie, np. letnie 185/70 a
> zimowe 175/70, lub letnie 175/70 zimowe 165/70. Czy to prawda ?

Nie.

> > Slyszalem ze opony zimowe powinny byc wezsze niz letnie, np. letnie

> > zimowe 175/70, lub letnie 175/70 zimowe 165/70. Czy to prawda ?
>
> Nie.
>
Huj sie znasz . I wszyscy rajdowcy swiata tez :))) w /g ciebie
--

Użytkownik Piotr napisał:

Huj sie znasz . I wszyscy rajdowcy swiata tez :))) w /g ciebie
--

1. Kultury! Przynajmniej dolne minumum.
2. Rajdowcy powiadasz? Znaczy, ze  zmieniasz opony na kazde 15 do 50km,
zaleznie od pory roku, nawierzchni, temperatury???

P4tryk pisze:

Witam
Slyszalem ze opony zimowe powinny byc wezsze niz letnie, np. letnie 185/70 a zimowe 175/70, lub letnie 175/70 zimowe 165/70. Czy to prawda ?

Slyszalem ze opony zimowe powinny byc wezsze niz letnie, np. letnie 185/70
a
zimowe 175/70, lub letnie 175/70 zimowe 165/70. Czy to prawda ?

On Nov 12, 9:20 pm, "P4tryk"  wrote:

Witam
Slyszalem ze opony zimowe powinny byc wezsze niz letnie, np. letnie 185/70 a
zimowe 175/70, lub letnie 175/70 zimowe 165/70. Czy to prawda ?

Użytkownik "mw"  napisał w wiadomości

On Nov 12, 9:20 pm, "P4tryk"  wrote:

Witam
Slyszalem ze opony zimowe powinny byc wezsze niz letnie, np. letnie 185/70 a
zimowe 175/70, lub letnie 175/70 zimowe 165/70. Czy to prawda ?

Moim zdaniem zapewne roznice dla normalnego kierwonika nie zauwazalne.
Ale:
1. na snieg i bloto posniegowe, jak i wode, prawdopodbnie wezsze
lepsze.
2. na zwykla droge, lod, lub mocno ubity snieg szersze lepsze.

On 13 Lis, 10:46, "Boombastic"
wrote:

A na niezwyk a drog  to jakie?

I na lód powiadasz, ciekawe, ciekawe. To si
Finowie wkurz , bo oni stosuja zupe nie co innego.

On 13 Lis, 21:21, mw  wrote:

......ale nie spodziewam sie zeby w
Polsce ktos jezdzil na oponach z kolcami.

I na lód powiadasz, ciekawe, ciekawe. To si
Finowie wkurz , bo oni stosuja zupe nie co innego.

Dnia Tue, 13 Nov 2007 10:46:30 +0100, Boombastic na pl.misc.samochody
napisał(a):

A na niezwykła drogę to jakie? I na lód powiadasz, ciekawe, ciekawe. To się
Finowie wkurzą, bo oni stosuja zupełnie co innego.

Użytkownik "Marcin Stankiewicz"  napisał w wiadomości

Dnia Tue, 13 Nov 2007 10:46:30 +0100, Boombastic na pl.misc.samochody
napisał(a):

A na niezwykła drogę to jakie? I na lód powiadasz, ciekawe, ciekawe. To się
Finowie wkurzą, bo oni stosuja zupełnie co innego.

A co stosują ? Bo ja oprócz opon z kolcami w tym samym rozmiarze co letnie
to nic szczególnego nie zauważyłem ;-).

Witam
Slyszalem ze opony zimowe powinny byc wezsze niz letnie, np. letnie 185/70 a
zimowe 175/70, lub letnie 175/70 zimowe 165/70. Czy to prawda ?
Pozdrawiam

Użytkownik "P4tryk"  napisał w wiadomości

Witam
Slyszalem ze opony zimowe powinny byc wezsze niz letnie, np. letnie 185/70

zimowe 175/70, lub letnie 175/70 zimowe 165/70. Czy to prawda ?
Pozdrawiam

neelix pisze:

Użytkownik "P4tryk"  napisał w wiadomości

Witam
Slyszalem ze opony zimowe powinny byc wezsze niz letnie, np. letnie 185/70

a

zimowe 175/70, lub letnie 175/70 zimowe 165/70. Czy to prawda ?
Pozdrawiam

Jak się wpadnie w śnieg i nie można wyjechać zalecają upuścić powietrza.
Opona staje się przez to szersza, koło nie zakopuje się i łatwiej wyjechać.

Oryginalne letnie mam 165/70/R14, pierwsze zimówki kupiłem w rozmiarze
175/70/R14 - 4 sezony na nich przejechałem, teraz mam 165/70/R14 1 zezona
za sobą i musze powiedzieć, że znacznie lepiej spisują się w koleinach i
na błocie. Dodam, że na tych szerszych zimówkach zjechałem bokiem (kiedy
już miałem wysiadać) na oblodzonym parkingu z pochyleniem może z 5%. :-)
Kupuj takie jak letnie i będzie dobrze, lepiej nie kombinować. :D