Grupy dyskusyjne   »   Czy rozrusznik może utrudniać rozruch?

Czy rozrusznik może utrudniać rozruch?



1 Data: Listopad 21 2010 23:35:39
Temat: Czy rozrusznik może utrudniać rozruch?
Autor: Norbert 

Kilka dni temu pisałem o "chyba" padającym akumulatorze.
Mineło dni kilka i akumulator trzyma 12,59V. Alternator ładuje na 14,50 przy małym obciążeniu a przy włączonej klimie , wszystkich światłach i innych odbiornikach prądu na 14,39V.
Zaczął mnie zastanawiać rozrusznik. Otóż kilka miesięcy temu co któreś odpalenie potrafił tak piskliwie zazgrzytać. Objaw nie pojawił się  już od tego czasu. Ale zacząłem się zastanawiać czy to tzw ciężkie odpalenie powiedzmy raz na 5 razy nie jest spowodowane rozrusznikiem.
Mianowicie w autach znajomych jak silnik nie chce odpalić to rozruszniki kręcą jak oszalałe. A u mnie objaw jest czasem taki że jakby rozrusznik kręcił z oporem aż przygasają kontrolki.
I dzieje się tak raz powiedzmy na 5 odpaleń.
Skojarzyłem sobie że to może rozrusznik ma jakąś usterke i po prostu nie daje sąbą zakręcić.
Czy idę dobrym torem rozumowania? Czy komuś się to może trafiło?
Czy da się to zdiagnozować bez demontarzu?
Prosze o podpowiedz.
Auto to VW golf III 1,9TDI.
PS. Ta ostatnia przygoda z nie odpaleniem auta zasugerowała mi że może rozrusznik ma jakąś pozycje w której mu coś dolega i może wtedy akurat ustawił się w tej "złej" , stąd nie chciał odpalić samochód i przygasało wszystko a po zakręceniu na prostowniku "opór" minął i odpalił bez problemu.
Troche jestem w dołku finansowym i wolałbym nie wymieniać wszystkiego po kolei a tylko wadliwy element.
Pozdrawiam.



2 Data: Listopad 21 2010 23:40:11
Temat: Re: Czy rozrusznik może utrudniać rozruch?
Autor: Cavallino 

Użytkownik "Norbert"  napisał w wiadomości

Kilka dni temu pisałem o "chyba" padającym akumulatorze.
Mineło dni kilka i akumulator trzyma 12,59V.

To niewiele znaczy.
Aku może trzymać, ale nie mieć pojemności, jeśli płyty spłynęły.
Jedź do jakiegoś serwisu od aku, to Ci od razu to powiedzą.
Na upartego nawet w Norauto.

3 Data: Listopad 22 2010 01:21:09
Temat: Re: Czy rozrusznik może utrudniać rozruch?
Autor: Norbert 

Cavallino napisał(a):

Użytkownik "Norbert"  napisał w wiadomości
Kilka dni temu pisałem o "chyba" padającym akumulatorze.
Mineło dni kilka i akumulator trzyma 12,59V.

To niewiele znaczy.
Aku może trzymać, ale nie mieć pojemności, jeśli płyty spłynęły.
Jedź do jakiegoś serwisu od aku, to Ci od razu to powiedzą.
Na upartego nawet w Norauto.

Z aku mam się wybrać do intercars bo tam kupowałem.
Magik stwierdził że ma jakiś super miernik i może wymienią od ręki jesli sie okaze wadliwy , albo zabiorą na reklamacje jesli test nie bedzie jednoznaczny...

4 Data: Listopad 22 2010 10:20:01
Temat: Re: Czy rozrusznik może utrudniać rozruch?
Autor: J.F. 

Użytkownik "Cavallino"  napisał

Użytkownik "Norbert"  napisał w wiadomości
Kilka dni temu pisałem o "chyba" padającym akumulatorze.
Mineło dni kilka i akumulator trzyma 12,59V.

To niewiele znaczy.
Aku może trzymać, ale nie mieć pojemności, jeśli płyty spłynęły.
Jedź do jakiegoś serwisu od aku, to Ci od razu to powiedzą.

Jezdzilem kiedys z aku ktory mial juz tylko 4Ah. Odpalal bez klopotu.

J.

5 Data: Listopad 22 2010 10:23:26
Temat: Re: Czy rozrusznik może utrudniać rozruch?
Autor: Cavallino 

Użytkownik "J.F."  napisał w wiadomości

Użytkownik "Cavallino"  napisał
Użytkownik "Norbert"  napisał w wiadomości
Kilka dni temu pisałem o "chyba" padającym akumulatorze.
Mineło dni kilka i akumulator trzyma 12,59V.

To niewiele znaczy.
Aku może trzymać, ale nie mieć pojemności, jeśli płyty spłynęły.
Jedź do jakiegoś serwisu od aku, to Ci od razu to powiedzą.

Jezdzilem kiedys z aku ktory mial juz tylko 4Ah. Odpalal bez klopotu.

A ja z miesiąc czy dwa temu przetrenowałem podobną sytuację z aku, który niby była naładowany, ale tylko do czasu przekręcenia rozrusznika.
Oczywiście nie zapalał.

6 Data: Listopad 22 2010 01:09:18
Temat: Re: Czy rozrusznik może utrudniać rozruch?
Autor: Michał 

Norbert  napisał(a):

Kilka dni temu pisałem o "chyba" padającym akumulatorze.
Mineło dni kilka i akumulator trzyma 12,59V. Alternator ładuje na 14,50
przy małym obciążeniu a przy włączonej klimie , wszystkich światłach i
innych odbiornikach prądu na 14,39V.
Zaczął mnie zastanawiać rozrusznik. Otóż kilka miesięcy temu co któreś
odpalenie potrafił tak piskliwie zazgrzytać. Objaw nie pojawił się  już
od tego czasu. Ale zacząłem się zastanawiać czy to tzw ciężkie odpalenie
powiedzmy raz na 5 razy nie jest spowodowane rozrusznikiem.
Mianowicie w autach znajomych jak silnik nie chce odpalić to rozruszniki
kręcą jak oszalałe. A u mnie objaw jest czasem taki że jakby rozrusznik
kręcił z oporem aż przygasają kontrolki.
I dzieje się tak raz powiedzmy na 5 odpaleń.
Skojarzyłem sobie że to może rozrusznik ma jakąś usterke i po prostu nie
daje sąbą zakręcić.
Czy idę dobrym torem rozumowania? Czy komuś się to może trafiło?
Czy da się to zdiagnozować bez demontarzu?
Prosze o podpowiedz.
Auto to VW golf III 1,9TDI.
PS. Ta ostatnia przygoda z nie odpaleniem auta zasugerowała mi że może
rozrusznik ma jakąś pozycje w której mu coś dolega i może wtedy akurat
ustawił się w tej "złej" , stąd nie chciał odpalić samochód i przygasało
wszystko a po zakręceniu na prostowniku "opór" minął i odpalił bez problemu.
Troche jestem w dołku finansowym i wolałbym nie wymieniać wszystkiego po
kolei a tylko wadliwy element.
Pozdrawiam.

2x tak miałem w reno:

-raz to było jak mi woda zamarzła w silniku i pompa wody lód kruszyła

-drugi raz jak mi się popsuła uszczelka pod głowicą i się woda do cylindra
wlewała, i zanim wodę wypchnęło z powrotem to chwila mijała, i wtedy było
różnie w zależności jak się ustawił cylinder, to różnie od 0 do ~1.5 sek.


pozdrawiam.

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

7 Data: Listopad 22 2010 02:33:22
Temat: Re: Czy rozrusznik mo¿e utrudniaæ rozruch?
Autor: kogutek 

Kilka dni temu pisa³em o "chyba" padaj±cym akumulatorze.
Mine³o dni kilka i akumulator trzyma 12,59V. Alternator ³aduje na 14,50
przy ma³ym obci±¿eniu a przy w³±czonej klimie , wszystkich ¶wiat³ach i
innych odbiornikach pr±du na 14,39V.
Zacz±³ mnie zastanawiaæ rozrusznik. Otó¿ kilka miesiêcy temu co które¶
odpalenie potrafi³ tak piskliwie zazgrzytaæ. Objaw nie pojawi³ siê  ju¿
od tego czasu. Ale zacz±³em siê zastanawiaæ czy to tzw ciê¿kie odpalenie
powiedzmy raz na 5 razy nie jest spowodowane rozrusznikiem.
Mianowicie w autach znajomych jak silnik nie chce odpaliæ to rozruszniki
krêc± jak oszala³e. A u mnie objaw jest czasem taki ¿e jakby rozrusznik
krêci³ z oporem a¿ przygasaj± kontrolki.
I dzieje siê tak raz powiedzmy na 5 odpaleñ.
Skojarzy³em sobie ¿e to mo¿e rozrusznik ma jak±¶ usterke i po prostu nie
daje s±b± zakrêciæ.
Czy idê dobrym torem rozumowania? Czy komu¶ siê to mo¿e trafi³o?
Czy da siê to zdiagnozowaæ bez demontarzu?
Prosze o podpowiedz.
Auto to VW golf III 1,9TDI.
PS. Ta ostatnia przygoda z nie odpaleniem auta zasugerowa³a mi ¿e mo¿e
rozrusznik ma jak±¶ pozycje w której mu co¶ dolega i mo¿e wtedy akurat
ustawi³ siê w tej "z³ej" , st±d nie chcia³ odpaliæ samochód i przygasa³o
wszystko a po zakrêceniu na prostowniku "opór" min±³ i odpali³ bez problemu.
Troche jestem w do³ku finansowym i wola³bym nie wymieniaæ wszystkiego po
kolei a tylko wadliwy element.
Pozdrawiam.
Zanim pojedziesz z akumulatorem pojedź do elektryka żeby zmierzył prąd pobierany
przez rozrusznik. Bo jak będzie uszkodzony rozrusznik to mogą Ci gwarancję
zabrać. Rozruszniki też sie psują. Wycierają się tulejki. Uzwojenie dostają
skrótów. Czesto niesprawnośc i duży pobor prądu powoduje pył starty ze szczotek.
Robi w środku zwarcie. Czesto rozrusznik jest tak zbudowany ze jest dojście do
szczotek po zdjęciu ich osłony. Wystarczy zdjąć osłonę i przedmuchać powietrzem.
Jaki to auto ma przebieg i czy często używasz rozrusznika? To jest podstawowa
informacja jaką powinieneś podać a nie że to 1,9 TDI. W samochodzoe takim jak
piszesz rozrusznik powinien wytrzymać do pierwszej naprawy ze 150 tysięcy
przebiegu przy normalnym użytkowaniu. Czyli takim że  jeździ sie do pracy i z
pracy, jakieś zakupy robi. Na taksówce albo u akwizytora co pod każdym sklepem
się zatrzymuje sporo mniej.

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

8 Data: Listopad 22 2010 09:50:23
Temat: Re: Czy rozrusznik mo¿e utrudniaæ rozruch?
Autor: Norbert 


Zanim pojedziesz z akumulatorem pojedź do elektryka żeby zmierzył prąd pobierany
przez rozrusznik. Bo jak będzie uszkodzony rozrusznik to mogą Ci gwarancję
zabrać. Rozruszniki też sie psują. Wycierają się tulejki. Uzwojenie dostają
skrótów. Czesto niesprawnośc i duży pobor prądu powoduje pył starty ze szczotek.
Robi w środku zwarcie. Czesto rozrusznik jest tak zbudowany ze jest dojście do
szczotek po zdjęciu ich osłony. Wystarczy zdjąć osłonę i przedmuchać powietrzem.
Jaki to auto ma przebieg i czy często używasz rozrusznika? To jest podstawowa
informacja jaką powinieneś podać a nie że to 1,9 TDI. W samochodzoe takim jak
piszesz rozrusznik powinien wytrzymać do pierwszej naprawy ze 150 tysięcy
przebiegu przy normalnym użytkowaniu. Czyli takim że  jeździ sie do pracy i z
pracy, jakieś zakupy robi. Na taksówce albo u akwizytora co pod każdym sklepem
się zatrzymuje sporo mniej.

Auto uzywane klasycznie.
Przebieg 202000

9 Data: Listopad 22 2010 21:25:49
Temat: Re: Czy rozrusznik mo¿e utrudniaæ rozruch?
Autor: kogutek 


> Zanim pojedziesz z akumulatorem pojed¼ do elektryka ¿eby zmierzy³ pr±d pobierany
> przez rozrusznik. Bo jak bêdzie uszkodzony rozrusznik to mog± Ci gwarancjê
> zabraæ. Rozruszniki te¿ sie psuj±. Wycieraj± siê tulejki. Uzwojenie dostaj±
> skrótów. Czesto niesprawno¶c i du¿y pobor pr±du powoduje py³ starty ze szczotek.
> Robi w ¶rodku zwarcie. Czesto rozrusznik jest tak zbudowany ze jest doj¶cie do
> szczotek po zdjêciu ich os³ony. Wystarczy zdj±æ os³onê i przedmuchaæ powietrzem.
> Jaki to auto ma przebieg i czy czêsto u¿ywasz rozrusznika? To jest podstawowa
> informacja jak± powiniene¶ podaæ a nie ¿e to 1,9 TDI. W samochodzoe takim jak
> piszesz rozrusznik powinien wytrzymaæ do pierwszej naprawy ze 150 tysiêcy
> przebiegu przy normalnym u¿ytkowaniu. Czyli takim ¿e  je¼dzi sie do pracy i z
> pracy, jakie¶ zakupy robi. Na taksówce albo u akwizytora co pod ka¿dym sklepem
> siê zatrzymuje sporo mniej.

Auto uzywane klasycznie.
Przebieg 202000

Duży przebieg. Nie wykluczone ze rozrusznik ma już dość.

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

10 Data: Listopad 23 2010 11:09:24
Temat: Re: Czy rozrusznik mo¿e utrudniaæ rozruch?
Autor: Marek P. 

Auto uzywane klasycznie.
Przebieg 202000

Duży przebieg.

Jaki ???

11 Data: Listopad 23 2010 13:56:08
Temat: Re: Czy rozrusznik mo¿e utrudniaæ rozruch?
Autor: Norbert 

Marek P. napisał(a):

Auto uzywane klasycznie.
Przebieg 202000

Duży przebieg.

Jaki ???

No wlasnie... dla diesla to dopiero wejscie w dorosłość.

12 Data: Listopad 23 2010 14:54:31
Temat: Re: Czy rozrusznik mo¿e utrudniaæ rozruch?
Autor: Marek P. 

Norbert wrote:

Marek P. napisał(a):
Auto uzywane klasycznie.
Przebieg 202000

Duży przebieg.

Jaki ???

No wlasnie... dla diesla to dopiero wejscie w dorosłość.

Niektorzy wolą mieć 1 mln ale 3 razy cofnięty do 100 tys.

13 Data: Listopad 23 2010 16:27:53
Temat: Re: Czy rozrusznik mo¿e utrudniaæ rozruch?
Autor: kogutek 

>> Auto uzywane klasycznie.
>> Przebieg 202000
>>
> Du¿y przebieg.

Jaki ???


Malo to on ma tylko u użytkowników w biednych krajach . Takie samochody
projektuje się na jakieś 7-8 lat i przebiegi w granicach 30 tysięcy rocznie. Bo
taka jest przeciętna żywotność samochodu tej klasy w normalnych państwach,
takich co ludzie kupują nowe jak stare są zużyte. Jak ktoś robi krótkie
jednorazowe przebiegi. Często gasi i zapala. To 200 tysięcy oznacza kres
możliwości silnika i samochodu bo samochód nie przejdzie uczciwego przeglądu.
Inny co robi trasy po 200 kilometrów w jednym kawałku i jeszcze nie daje ostro w
pedał zrobi drugie tyle. W międzyczasie wymieni coś z osprzętu. Dużo widzę na co
dzień ładnie wyglądających samochodów co ledwo jeżdżą. Jak by tutaj zaczęli na
stacjach robić przeglądy tak jak w niemczech to nic tylko firmę remontującą
silniki zakładać.

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

14 Data: Listopad 23 2010 16:49:26
Temat: Re: Czy rozrusznik mo¿e utrudniaæ rozruch?
Autor: Marek P. 

kogutek wrote:

Auto uzywane klasycznie.
Przebieg 202000

Duży przebieg.

Jaki ???

Malo to on ma tylko u użytkowników w biednych krajach .

Czy Szwecja, Dania, Niemcy, Francja to biedne kraje. Bo własnie z tamtąd
przyjeżdżają samochody, które mają po 600-800 tys.

15 Data: Listopad 23 2010 21:44:05
Temat: Re: Czy rozrusznik mo¿e utrudniaæ rozruch?
Autor: kogutek 

kogutek wrote:
>>>> Auto uzywane klasycznie.
>>>> Przebieg 202000
>>>>
>>> Du¿y przebieg.
>>
>> Jaki ???
>>
> Malo to on ma tylko u u¿ytkowników w biednych krajach .

Czy Szwecja, Dania, Niemcy, Francja to biedne kraje. Bo w³asnie z tamt±d
przyje¿d¿aj± samochody, które maj± po 600-800 tys.


Wstawiasz takie teksty ze sam w nie chyba nie wierzysz. No chyba że to te dwa
rollsy co w zeszym roku przyjechaly. Przeciętny samochod w niemczech robi
rocznie ok 20 tysięcy kilometrów. Corsa albo Clio po 600 tysiącach. Miej litość,
mam zajady i mnie boli jak się smieję. Z ciekawości sprawdzilem ofertu spzredazy
na samochody ciężarowe. 800 tysięcy mają 10 letnie ciężarówki.

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

16 Data: Listopad 24 2010 00:20:13
Temat: Re: Czy rozrusznik mo¿e utrudniaæ rozruch?
Autor: J_K_K 

Użytkownik "kogutek"  napisał w wiadomości


Wstawiasz takie teksty ze sam w nie chyba nie wierzysz. No chyba że to te
dwa
rollsy co w zeszym roku przyjechaly.

Było ostatio => szwedzki numer.

Przeciętny samochod w niemczech robi
rocznie ok 20 tysięcy kilometrów.

Mniej niż w Polsce ?
Wolne żarty.

mam zajady i mnie boli jak się smieję. Z ciekawości sprawdzilem ofertu
spzredazy
na samochody ciężarowe. 800 tysięcy mają 10 letnie ciężarówki.

Niby, że w ciężarówkach nie cofają ;-)


Pzdr

JKK

17 Data: Listopad 24 2010 15:26:42
Temat: Re: Czy rozrusznik mo¿e utrudniaæ rozruch?
Autor: kogutek 

U¿ytkownik "kogutek"  napisa³ w wiadomo¶ci


> Wstawiasz takie teksty ze sam w nie chyba nie wierzysz. No chyba ¿e to te
> dwa
> rollsy co w zeszym roku przyjechaly.

By³o ostatio => szwedzki numer.

> Przeciêtny samochod w niemczech robi
> rocznie ok 20 tysiêcy kilometrów.

Mniej ni¿ w Polsce ?
Wolne ¿arty.

> mam zajady i mnie boli jak siê smiejê. Z ciekawo¶ci sprawdzilem ofertu
> spzredazy
> na samochody ciê¿arowe. 800 tysiêcy maj± 10 letnie ciê¿arówki.

Niby, ¿e w ciê¿arówkach nie cofaj± ;-)


Pzdr

JKK


Ile wedlug ciebie statystyczny Polak może pzreznaczyć miesiecznie na
eksploatację samochodu. przy zarobkach ( przeciętnnych) w granicach 1500 zlotych
netto. No dobra, żona też pracuje. Mają razem 3000. Urząd skarbowy zwraca
niecalą zlotowkę za ekspoloatacje samochodu do jakiś tam celów. Na urzędzie
skarbowym nikt jeszcze nie zarobił. Czyli jak by nie patrzeć ponad zlotowa to
koszt przejechania kilometra. Jak rodzina przeznaczy 500 zlotych to daje to 500
kilometrów miesięcznie. To daje 20 kilometrów dziennie. Akurat tyle ile potrzeba
żeby jechać do pracy i przy okazji zawieźć dziecko do szkoły. Jest i pewna grupa
ludzi jeżdząca więcej samochodami osobowymi. To jacyś pzredstawiciele handlowi.
Z tym ze oni to robia w ramach pracy zawodowej. Nie liczą się w tej statystyce.
Tak jak nie liczą się kolejarze prowadzący pociągi. W Polsce zwykły ludek swoim
samochodem robi do 10 tysięcy rocznie. Na więcej zwyczajnie mu nie wystarczy
pieniędzy. U niemców podobnie. To ze maja autostrady nie znaczy ze kazdy pracuje
60 kilometrów od domu. Miesięcznie robię nie wiecej niż 150 kilometrów. Tyle mi
wystarcza. Czy żeby Tobie jakiś mit się sprawdził mam robić ileś kilometrów na
rondzie? Na podwórku stoi z 15 samochodów. Wieksza częsć rano wyjezdza a przed
wieczorem wraca. Do pracy i z pracy wożą wlascicieli. Znam sąsiadow. Wiem ze
pracują tak od 1 kilometra do 10 kilometrów od domu. Średnio wyjdzie że każdy z
nich przejeżdza z 3 tysiace rocznie. Nawet jak na sąsiednim podwórku będzie ktoś
kto robi 30 tysięcy to średnia i tak niewiele przez niego podskoczy. Żeby
średnoia wyszla na poziomie 20 tysięcy rocznie to trzeba wydać na samochod 20
000 zlotych rocznie, to jest 1600 zlotych miesięcznie. Ludzie tu tyle nie
zarabiają. Średnio, przeciętnie to pojecia obejmujące badanie nie na jednym
osobniku a na wielu.

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

18 Data: Listopad 24 2010 14:40:59
Temat: Re: Czy rozrusznik mo¿e utrudniaæ rozruch?
Autor: to 

begin kogutek

Ile wedlug ciebie statystyczny Polak może pzreznaczyć miesiecznie na
eksploatację samochodu. przy zarobkach ( przeciętnnych) w granicach 1500
zlotych netto.

A skąd Ci takie zarobki wyszły? Bo średnia jest "trochę" inna.

--
ignorance is bliss

19 Data: Listopad 24 2010 16:12:42
Temat: Re: Czy rozrusznik mo¿e utrudniaæ rozruch?
Autor: Przembo 

*kogutek* w wiadomości napisał(a):

Ile wedlug ciebie statystyczny Polak może pzreznaczyć miesiecznie na
eksploatację samochodu. przy zarobkach ( przeciętnnych) w granicach 1500
zlotych netto. No dobra, żona też pracuje. Mają razem 3000. Urząd
skarbowy zwraca niecalą zlotowkę za ekspoloatacje samochodu do jakiś tam

Wystarczy kupić Tico z LPG za 2kpln, mamy spalanie 7l LPG w mieście. Jeśli przez 10kkm nie będzie konieczności naprawy i sprzedamy auto za również 2kpln to dalej mamy 1pln kosztu? Ale wliczmy nawet 1kpln na naprawy i kradzież auta, dopiero zbliżamy się do połowy stawki :)

celów. Na urzędzie skarbowym nikt jeszcze nie zarobił. Czyli jak by nie
patrzeć ponad zlotowa to koszt przejechania kilometra. Jak rodzina
przeznaczy 500 zlotych to daje to 500 kilometrów miesięcznie. To daje 20
kilometrów dziennie. Akurat tyle ile potrzeba żeby jechać do pracy i
przy okazji zawieźć dziecko do szkoły. Jest i pewna grupa ludzi jeżdząca
więcej samochodami osobowymi. To jacyś pzredstawiciele handlowi. Z tym
ze oni to robia w ramach pracy zawodowej. Nie liczą się w tej
statystyce. Tak jak nie liczą się kolejarze prowadzący pociągi. W Polsce

A jak powiem że kiedyś przez 3mce nie przekroczyłem 200km to jeszcze zaniżysz?

zwykły ludek swoim samochodem robi do 10 tysięcy rocznie. Na więcej
zwyczajnie mu nie wystarczy pieniędzy. U niemców podobnie. To ze maja
autostrady nie znaczy ze kazdy pracuje 60 kilometrów od domu.
Miesięcznie robię nie wiecej niż 150 kilometrów. Tyle mi wystarcza. Czy

Moje 3 dni powszednie prywatnym autem do niedawna :) A służbowo zdarzyło mi się robić blisko 2kkm w 2 dni nie będąc PH :)

żeby Tobie jakiś mit się sprawdził mam robić ileś kilometrów na rondzie?
Na podwórku stoi z 15 samochodów. Wieksza częsć rano wyjezdza a przed
wieczorem wraca. Do pracy i z pracy wożą wlascicieli. Znam sąsiadow.
Wiem ze pracują tak od 1 kilometra do 10 kilometrów od domu. Średnio
wyjdzie że każdy z nich przejeżdza z 3 tysiace rocznie. Nawet jak na
sąsiednim podwórku będzie ktoś kto robi 30 tysięcy to średnia i tak
niewiele przez niego podskoczy.

Ze znajomych w firmy, najbliżej to 11km w jedną stronę, najdalej jakieś 30-40km, czyli też całkiem niedaleko, zwłaszcza że czas przejechania tych blisko 40km był krótszy niż 11km :) Niestety to nieżadne wyżyny społeczne żeby niektórzy wydawali 50kpln na auto :)

Żeby średnoia wyszla na poziomie 20
tysięcy rocznie to trzeba wydać na samochod 20 000 zlotych rocznie, to
jest 1600 zlotych miesięcznie. Ludzie tu tyle nie zarabiają. Średnio,
przeciętnie to pojecia obejmujące badanie nie na jednym osobniku a na
wielu.

Reasumując postulowane przez Ciebie 6kkm średnio w roku jest dziwne :)

Pozdr

20 Data: Listopad 24 2010 08:40:07
Temat: Re: Czy rozrusznik mo¿e utrudniaæ rozruch?
Autor: Marek P. 

Wstawiasz takie teksty ze sam w nie chyba nie wierzysz. No chyba że
to te dwa rollsy co w zeszym roku przyjechaly. Przeciętny samochod w
niemczech robi rocznie ok 20 tysięcy kilometrów. Corsa albo Clio po
600 tysiącach. Miej litość, mam zajady i mnie boli jak się smieję. Z
ciekawości sprawdzilem ofertu spzredazy na samochody ciężarowe. 800
tysięcy mają 10 letnie ciężarówki.

Jakby tak było to by na chleb nie zarobiły. Spytaj się na CB ile przeciętnie
robie polski kierowca ciężarówki. Od razu Ci powie że w Niemczech to półtora
raza więcej.
Na mobile.de jest w tej chwili ok 8,5 tys samochodów z przebiegiem powyżej
150 tys. nie starszych niż 2007 rok. (z tego ok 50% ma juz 200 tys)
Dlaczego porównałeś corse. Polo z 600 tys sam widziałem.
30-40 tys ja robię jeżdżąc tylko weekendowo do domu letniego.
Żona pokonując co tydzień trasy 30 km w jedną stronę i załatwiając sprawy
(jeździ tylko sobota-niedziela) od lutego zrobiła 12500 km.
Na zachodzie ludzie często do pracy dojeżdżają 50-100 km w jedną stronę.

21 Data: Listopad 24 2010 09:03:22
Temat: Re: Czy rozrusznik mo¿e utrudniaæ rozruch?
Autor: Artur Maśląg 

W dniu 2010-11-24 08:40, Marek P. pisze:
(...)

Na mobile.de jest w tej chwili ok 8,5 tys samochodów z przebiegiem powyżej
150 tys. nie starszych niż 2007 rok. (z tego ok 50% ma juz 200 tys)

A cóż w tym dziwnego? Kto będzie sprzedawał samochód z przebiegiem
50kkm?

Dlaczego porównałeś corse. Polo z 600 tys sam widziałem.
30-40 tys ja robię jeżdżąc tylko weekendowo do domu letniego.

Współczuję.

Żona pokonując co tydzień trasy 30 km w jedną stronę i załatwiając sprawy
(jeździ tylko sobota-niedziela) od lutego zrobiła 12500 km.

Jasne - licząc każdy weekend mamy 2*30*2=120 * 52 tygodnie = 6240.

Na zachodzie ludzie często do pracy dojeżdżają 50-100 km w jedną stronę.

Równie często mają po dwa samochody i do pracy dojeżdżają komunikacją
aglomeracyjną.

22 Data: Listopad 24 2010 13:18:00
Temat: Re: Czy rozrusznik mo¿e utrudniaæ rozruch?
Autor: Marek P. 

Artur Maśląg wrote:

W dniu 2010-11-24 08:40, Marek P. pisze:
(...)
Na mobile.de jest w tej chwili ok 8,5 tys samochodów z przebiegiem
powyżej 150 tys. nie starszych niż 2007 rok. (z tego ok 50% ma juz
200 tys)

A cóż w tym dziwnego? Kto będzie sprzedawał samochód z przebiegiem
50kkm?

Wystarczyło przeczytać ze zrozumieniem aby wywnioskować że w tych biednych
krajach robi się po 50 tys rocznie. Ale do tego trzeba było przeczytać cały
wątek.

Dlaczego porównałeś corse. Polo z 600 tys sam widziałem.
30-40 tys ja robię jeżdżąc tylko weekendowo do domu letniego.

Współczuję.

Na szczęście to nie Twój problem. Ja nie narzekam

Żona pokonując co tydzień trasy 30 km w jedną stronę i załatwiając
sprawy (jeździ tylko sobota-niedziela) od lutego zrobiła 12500 km.

Jasne - licząc każdy weekend mamy 2*30*2=120 * 52 tygodnie = 6240.

.... i załatwiając sprawy

Na zachodzie ludzie często do pracy dojeżdżają 50-100 km w jedną
stronę.

Równie często mają po dwa samochody i do pracy dojeżdżają komunikacją
aglomeracyjną.

Znam fabrki w Finlandii i Włoszech gdzie na 100 pracowników stoji ok 30-40
samochodów.

Skończmy juz ten wątek bo nic nie wnosi do tematu dla niektórych.

Pozdr

Marek P.

23 Data: Listopad 25 2010 10:13:53
Temat: Re: Czy rozrusznik mo¿e utrudniaæ rozruch?
Autor: Artur Maśląg 

W dniu 2010-11-24 13:18, Marek P. pisze:
(...)

Wystarczyło przeczytać ze zrozumieniem aby wywnioskować że w tych biednych
krajach robi się po 50 tys rocznie.

Co jest nieprawdą.

Ale do tego trzeba było przeczytać cały wątek.

Akurat z lektury takich wątków przebiegi się nie biorą.

Na szczęście to nie Twój problem. Ja nie narzekam

Nadal współczuję.

... i załatwiając sprawy

Które jej zajmą 3x tyle co sam dojazd.

Na zachodzie ludzie często do pracy dojeżdżają 50-100 km w jedną
stronę.

Równie często mają po dwa samochody i do pracy dojeżdżają komunikacją
aglomeracyjną.

Znam fabrki w Finlandii i Włoszech gdzie na 100 pracowników stoji ok 30-40
samochodów.

A reszta samochodów stoi pod domem...

Skończmy juz ten wątek bo nic nie wnosi do tematu dla niektórych.

To zależy - przebiegi samochodów bywają bardzo różne, a uogólnienia
na podstawie mobile.de są bardzo niebezpieczne. Równie dobrze można
wyciągać wnioski na podstawie Allegro, czy innego otomoto.

24 Data: Listopad 23 2010 04:59:55
Temat: Re: Czy rozrusznik mo¿e utrudniaæ rozruch?
Autor: Czarek Daniluk 

On 22 Lis, 21:25, "kogutek"  wrote:

> Auto uzywane klasycznie.
> Przebieg 202000

Duży przebieg. Nie wykluczone ze rozrusznik ma już dość.

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy:http://niusy.onet.pl

Powiedz to mojemu - na liczniku dobija do 300kkm, ile w rzeczywistości
to nie mam pojęcia i kręci bez najmniejszego problemu ;P

Pozdrawiam !!

25 Data: Listopad 23 2010 14:34:41
Temat: Re: Czy rozrusznik mo¿e utrudniaæ rozruch?
Autor: Kamil 'Model' 

W dniu 2010-11-23 13:59, Czarek Daniluk pisze:

On 22 Lis, 21:25,   wrote:

Auto uzywane klasycznie.
Przebieg 202000

Duży przebieg. Nie wykluczone ze rozrusznik ma już dość.

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy:http://niusy.onet.pl

Powiedz to mojemu - na liczniku dobija do 300kkm, ile w rzeczywistości
to nie mam pojęcia i kręci bez najmniejszego problemu ;P

Pozdrawiam !!

heh.. Mój padł przy licznikowych 386kkm. Rozrusznik był oryginalny, szczotkotrzymacz, elektormagnes, bendiks też. Wymieniłem szczotkotrzymacz i elektromagnes. Bendiksu nie ruszałem...

26 Data: Listopad 22 2010 09:24:18
Temat: Re: Czy rozrusznik może utrudniać rozruch?
Autor: Andrzej Lawa 

W dniu 21.11.2010 23:35, Norbert pisze:

Kilka dni temu pisałem o "chyba" padającym akumulatorze.
Mineło dni kilka i akumulator trzyma 12,59V.

Czyli niezbyt trzyma.

27 Data: Listopad 22 2010 09:44:52
Temat: Re: Czy rozrusznik może utrudniać rozruch?
Autor: Karolek 

W dniu 2010-11-22 09:24, Andrzej Lawa pisze:

W dniu 21.11.2010 23:35, Norbert pisze:
Kilka dni temu pisałem o "chyba" padającym akumulatorze.
Mineło dni kilka i akumulator trzyma 12,59V.

Czyli niezbyt trzyma.

Niezbyt?
IMHO bardzo dobrze trzyma... ksiazkowo wrecz.

--
Karolek

28 Data: Listopad 22 2010 10:17:53
Temat: Re: Czy rozrusznik może utrudniać rozruch?
Autor: J.F. 

Użytkownik "Karolek"  napisał w

W dniu 2010-11-22 09:24, Andrzej Lawa pisze:
W dniu 21.11.2010 23:35, Norbert pisze:
Kilka dni temu pisałem o "chyba" padającym akumulatorze.
Mineło dni kilka i akumulator trzyma 12,59V.

Czyli niezbyt trzyma.

Niezbyt?
IMHO bardzo dobrze trzyma... ksiazkowo wrecz.

No, mozna by sie spierac. Ale nie samorozladowanie bylo przyczyna tego ze po 5 minutowej przerwie nie chcial odpalic.

J.

29 Data: Listopad 22 2010 10:22:10
Temat: Re: Czy rozrusznik może utrudniać rozruch?
Autor: Cavallino 

Użytkownik "J.F."  napisał w wiadomości

Użytkownik "Karolek"  napisał w
W dniu 2010-11-22 09:24, Andrzej Lawa pisze:
W dniu 21.11.2010 23:35, Norbert pisze:
Kilka dni temu pisałem o "chyba" padającym akumulatorze.
Mineło dni kilka i akumulator trzyma 12,59V.

Czyli niezbyt trzyma.

Niezbyt?
IMHO bardzo dobrze trzyma... ksiazkowo wrecz.

No, mozna by sie spierac. Ale nie samorozladowanie bylo przyczyna tego ze po 5 minutowej przerwie nie chcial odpalic.

Wnioskujesz po napięciu?
Samo napięcie nie wystarczy.
Motocyklowym akumulatorem samochodu nie odpalisz, nawet jeśli napięcie będzie miał prawidłowe.

30 Data: Listopad 22 2010 10:37:50
Temat: Re: Czy rozrusznik może utrudniać rozruch?
Autor: Krzysiek Kielczewski 

On 2010-11-22, Cavallino  wrote:

No, mozna by sie spierac. Ale nie samorozladowanie bylo przyczyna tego ze
po 5 minutowej przerwie nie chcial odpalic.

Wnioskujesz po napięciu?
Samo napięcie nie wystarczy.
Motocyklowym akumulatorem samochodu nie odpalisz, nawet jeśli napięcie
będzie miał prawidłowe.

Taaa, aku dający sobie radę z motocyklowym 1.2L "na pewno" sobie nie
poradzi z samochodowym 1.2...

Krzysiek Kiełczewski

31 Data: Listopad 22 2010 10:44:26
Temat: Re: Czy rozrusznik może utrudniać rozruch?
Autor: Andrzej Lawa 

W dniu 22.11.2010 10:22, Cavallino pisze:

No, mozna by sie spierac. Ale nie samorozladowanie bylo przyczyna tego
ze po 5 minutowej przerwie nie chcial odpalic.

Wnioskujesz po napięciu?
Samo napięcie nie wystarczy.
Motocyklowym akumulatorem samochodu nie odpalisz, nawet jeśli napięcie
będzie miał prawidłowe.

Nie ma "motocyklowych" akumulatorów.

Istotne są tylko gabaryty i prąd rozruchowy. No i pojemność.

I weź pod uwagę, że są motocykle z silnikami równie dużymi, jak małe
samochody.

32 Data: Listopad 22 2010 21:30:53
Temat: Re: Czy rozrusznik może utrudniać rozruch?
Autor: RoMan Mandziejewicz 

Hello Cavallino,

Monday, November 22, 2010, 10:22:10 AM, you wrote:

Kilka dni temu pisałem o "chyba" padającym akumulatorze.
Mineło dni kilka i akumulator trzyma 12,59V.
Czyli niezbyt trzyma.
Niezbyt?
IMHO bardzo dobrze trzyma... ksiazkowo wrecz.
No, mozna by sie spierac. Ale nie samorozladowanie bylo przyczyna tego ze
po 5 minutowej przerwie nie chcial odpalic.
Wnioskujesz po napięciu?
Samo napięcie nie wystarczy.
Motocyklowym akumulatorem samochodu nie odpalisz, nawet jeśli napięcie
będzie miał prawidłowe.

Rok temu ratowałem się przez pewien czas akumulatorkiem żelowym 7Ah.
Jakoś bez problemów odpalał silnik 1.6.

--
Best regards,
 RoMan                           
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)

33 Data: Listopad 22 2010 22:37:51
Temat: Re: Czy rozrusznik może utrudniać rozruch?
Autor: Przembo 

*RoMan Mandziejewicz* w wiadomości
 napisał(a):

Rok temu ratowałem się przez pewien czas akumulatorkiem żelowym 7Ah.
Jakoś bez problemów odpalał silnik 1.6.

Ale ten 7Ah to był głowny aku czy wspomaganie? Zakładam że to drugie, bo sam kiedyś musiałem prosić UPS o pożyczke prądu :)

Pozdr

34 Data: Listopad 22 2010 22:47:21
Temat: Re: Czy rozrusznik może utrudniać rozruch?
Autor: RoMan Mandziejewicz 

Hello Przembo,

Monday, November 22, 2010, 10:37:51 PM, you wrote:

Rok temu ratowałem się przez pewien czas akumulatorkiem żelowym 7Ah.
Jakoś bez problemów odpalał silnik 1.6.
Ale ten 7Ah to był głowny aku czy wspomaganie? Zakładam że to drugie, bo sam
kiedyś musiałem prosić UPS o pożyczke prądu :)

Wspomaganie. Ale tylko dlatego, że główny miał jeszcze siłę na
podtrzymanie alarmu i zegarków.

--
Best regards,
 RoMan                           
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)

35 Data: Listopad 22 2010 23:05:21
Temat: Re: Czy rozrusznik może utrudniać rozruch?
Autor: Przembo 

*RoMan Mandziejewicz* w wiadomości
 napisał(a):

Hello Przembo,
Monday, November 22, 2010, 10:37:51 PM, you wrote:
Rok temu ratowałem się przez pewien czas akumulatorkiem żelowym 7Ah.
Jakoś bez problemów odpalał silnik 1.6.
Ale ten 7Ah to był głowny aku czy wspomaganie? Zakładam że to drugie,
bo sam kiedyś musiałem prosić UPS o pożyczke prądu :)
Wspomaganie. Ale tylko dlatego, że główny miał jeszcze siłę na
podtrzymanie alarmu i zegarków.

Jakbyś napisał co innego to bym się zdziwił :) BTW "troche" większy już by sobie radził solo, u mnie kilkuletni aku żelowy 40Ah z alarmówki zapewniał rozruch, silnik 2.5l benz :)

Pozdr

36 Data: Listopad 22 2010 23:18:03
Temat: Re: Czy rozrusznik może utrudniać rozruch?
Autor: RoMan Mandziejewicz 

Hello Przembo,

Monday, November 22, 2010, 11:05:21 PM, you wrote:

Rok temu ratowałem się przez pewien czas akumulatorkiem żelowym 7Ah.
Jakoś bez problemów odpalał silnik 1.6.
Ale ten 7Ah to był głowny aku czy wspomaganie? Zakładam że to drugie,
bo sam kiedyś musiałem prosić UPS o pożyczke prądu :)
Wspomaganie. Ale tylko dlatego, że główny miał jeszcze siłę na
podtrzymanie alarmu i zegarków.
Jakbyś napisał co innego to bym się zdziwił :) BTW "troche" większy już by
sobie radził solo, u mnie kilkuletni aku żelowy 40Ah z alarmówki zapewniał
rozruch, silnik 2.5l benz :)

Ale ja juz "gołym" 7Ah odpalałem silnik w samochodzie - akumulator był
w tak ciężkim stanie, że żelowy siadał przy połączeniu równoległym.
Tyle, że to było w starym Kadecie a nie obecnym Lanosie.

--
Best regards,
 RoMan                           
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)

37 Data: Listopad 22 2010 23:40:20
Temat: Re: Czy rozrusznik może utrudniać rozruch?
Autor: Cavallino 

Użytkownik "RoMan Mandziejewicz"  napisał w wiadomości news:

Motocyklowym akumulatorem samochodu nie odpalisz, nawet jeśli napięcie
będzie miał prawidłowe.

Rok temu ratowałem się przez pewien czas akumulatorkiem żelowym 7Ah.
Jakoś bez problemów odpalał silnik 1.6.

Żartujesz?
To by oznaczało, że moim aku spłynęła praktycznie cała masa, skoro nawet 7Ah nie miał. ;-)

38 Data: Listopad 23 2010 00:46:49
Temat: Re: Czy rozrusznik mo¿e utrudniaæ rozruch?
Autor: kogutek 

U¿ytkownik "RoMan Mandziejewicz"  napisa³ w wiadomo¶ci
news:

>> Motocyklowym akumulatorem samochodu nie odpalisz, nawet je¶li napiêcie
>> bêdzie mia³ prawid³owe.
>
> Rok temu ratowa³em siê przez pewien czas akumulatorkiem ¿elowym 7Ah.
> Jako¶ bez problemów odpala³ silnik 1.6.

¯artujesz?
To by oznacza³o, ¿e moim aku sp³ynê³a praktycznie ca³a masa, skoro nawet 7Ah
nie mia³. ;-)

Wymóg określonej pojemności akumulatora wynika z wielkości prądu jaki można z
niego pobrać. Policz ile amperogodzin ubywa z akumulatora obciążonego 2
kilowatowym rozrusznikiem, jeśli rozruch trwa pół sekundy. Moja strata sekundę.
Niech Ci będzie. Trzy sekundy. W tyle na pewno zapali każdy silnik w dobrym
stanie technicznym.

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

39 Data: Listopad 22 2010 12:55:23
Temat: Re: Czy rozrusznik może utrudniać rozruch?
Autor: Karolek 

W dniu 2010-11-22 10:17, J.F. pisze:

Użytkownik "Karolek"  napisał w
W dniu 2010-11-22 09:24, Andrzej Lawa pisze:
W dniu 21.11.2010 23:35, Norbert pisze:
Kilka dni temu pisałem o "chyba" padającym akumulatorze.
Mineło dni kilka i akumulator trzyma 12,59V.

Czyli niezbyt trzyma.

Niezbyt?
IMHO bardzo dobrze trzyma... ksiazkowo wrecz.

No, mozna by sie spierac.

Ale o co spierac? o nominalne napiecie jednej celi?

Ale nie samorozladowanie bylo przyczyna tego
ze po 5 minutowej przerwie nie chcial odpalic.

Z cala pewnoscia.


--
Karolek

40 Data: Listopad 22 2010 14:59:11
Temat: Re: Czy rozrusznik może utrudniać rozruch?
Autor: Norbert 

Karolek napisał(a):

W dniu 2010-11-22 10:17, J.F. pisze:
Użytkownik "Karolek"  napisał w
W dniu 2010-11-22 09:24, Andrzej Lawa pisze:
W dniu 21.11.2010 23:35, Norbert pisze:
Kilka dni temu pisałem o "chyba" padającym akumulatorze.
Mineło dni kilka i akumulator trzyma 12,59V.

Czyli niezbyt trzyma.

Niezbyt?
IMHO bardzo dobrze trzyma... ksiazkowo wrecz.

No, mozna by sie spierac.

Ale o co spierac? o nominalne napiecie jednej celi?

Ale nie samorozladowanie bylo przyczyna tego
ze po 5 minutowej przerwie nie chcial odpalic.

Z cala pewnoscia.



Jestem po wizycie w mechanika.
Po przyłączeniu drugiego ogromnego aku i podobnym objawie stwierdzil ze rozrusznik powinien krecic jak szalony.
Pojechałem do czlowieka zajmujacego sie alternatorami i rozrusznikami.
Posłuchał i stwierdził że coś w rozruszniku opor stawia.
Trzeba rozebrac i wymienic co trzeba.
Koszt z wyjęciem i włożeniem oraz wymiana zużytych części rozrusznika około 300zł.
Dobra to cena czy kiepsa bo rano mam się stawić z autem...

41 Data: Listopad 22 2010 16:37:31
Temat: Re: Czy rozrusznik może utrudniać rozruch?
Autor: Kamil 'Model' 

W dniu 2010-11-22 14:59, Norbert pisze:

Karolek napisał(a):
W dniu 2010-11-22 10:17, J.F. pisze:
Użytkownik "Karolek"  napisał w
W dniu 2010-11-22 09:24, Andrzej Lawa pisze:
W dniu 21.11.2010 23:35, Norbert pisze:
Kilka dni temu pisałem o "chyba" padającym akumulatorze.
Mineło dni kilka i akumulator trzyma 12,59V.

Czyli niezbyt trzyma.

Niezbyt?
IMHO bardzo dobrze trzyma... ksiazkowo wrecz.

No, mozna by sie spierac.

Ale o co spierac? o nominalne napiecie jednej celi?

Ale nie samorozladowanie bylo przyczyna tego
ze po 5 minutowej przerwie nie chcial odpalic.

Z cala pewnoscia.



Jestem po wizycie w mechanika.
Po przyłączeniu drugiego ogromnego aku i podobnym objawie stwierdzil ze
rozrusznik powinien krecic jak szalony.
Pojechałem do czlowieka zajmujacego sie alternatorami i rozrusznikami.
Posłuchał i stwierdził że coś w rozruszniku opor stawia.
Trzeba rozebrac i wymienic co trzeba.
Koszt z wyjęciem i włożeniem oraz wymiana zużytych części rozrusznika
około 300zł.
Dobra to cena czy kiepsa bo rano mam się stawić z autem...

Chłopie jak masz kanał, trochę zdolności manualnych to zrobisz to sam. Jak już pisałem moje koszty związane z rozrusznikiem to ~35PLN szczotkotrzymacz i ~60PLN elektromagnes. Łączny czas, bez pośpiechu z popijaniem sobie browarka podczas pracy, poświęcony na wyjęcie rozrusznika  (walka z 2 śrubami, ciężko szło), rozkręcenie go, wymianę części, skręcenie, ładne wyczyszczenie, włożenie do auta (tu też walka, bo łapa od przedniej poduszki silnika jest przykręcona do rozrusznika), podpięcie kabli i odpaleniem to ok. 3 godziny. Nawet jakbyś musiał wymienić tuleje rozrusznika to dodatkowo dolicz 30 minut pracy. Nawet za bardzo się nie pobrudzisz przy tej robocie. Ja jak się dowiadywałem to za samo rozkręcenie rozrusznika mechanicy biorą 100PLN (cena z Torunia), a za to samo ale z wyjęciem z auta i wkręceniem go na miejsce to już sobie wołali od 150PLN w górę. Więc sobie podarowałem.

42 Data: Listopad 22 2010 16:56:29
Temat: Re: Czy rozrusznik może utrudniać rozruch?
Autor: Norbert 

Kamil 'Model' napisał(a):

Chłopie jak masz kanał, trochę zdolności manualnych to zrobisz to sam. Jak już pisałem moje koszty związane z rozrusznikiem to ~35PLN szczotkotrzymacz i ~60PLN elektromagnes. Łączny czas, bez pośpiechu z popijaniem sobie browarka podczas pracy, poświęcony na wyjęcie rozrusznika  (walka z 2 śrubami, ciężko szło), rozkręcenie go, wymianę części, skręcenie, ładne wyczyszczenie, włożenie do auta (tu też walka, bo łapa od przedniej poduszki silnika jest przykręcona do rozrusznika), podpięcie kabli i odpaleniem to ok. 3 godziny. Nawet jakbyś musiał wymienić tuleje rozrusznika to dodatkowo dolicz 30 minut pracy. Nawet za bardzo się nie pobrudzisz przy tej robocie. Ja jak się dowiadywałem to za samo rozkręcenie rozrusznika mechanicy biorą 100PLN (cena z Torunia), a za to samo ale z wyjęciem z auta i wkręceniem go na miejsce to już sobie wołali od 150PLN w górę. Więc sobie podarowałem.

No problem jest z tym kanałem.
Nie uśmiecha mi się wczołgiwanie pod samochód podniesiony tylko lewarkiem.
Do tego właśnie ta nieszczęsna łapa więc drugi lewar potrzebny do przytrzymania silnika i już spore utrudnienie bez kanału bo przestrzeń robocza się zmniejsza.
Z tego co widzę rozrusznik da się i wyjąć górą , ale łąpę i tak trzeba odkręcać.
Do tego samemu rozrusznika nie bede robił bo mieszkam daleko od sklepów a nie miałbym czym nawet po potrzebne czesci podjechać. Z kolei jak się okaże że wirnik to już taniej wyjdzie nowy rozrusznik.
Pogoda do tego nie nastraja do pełzania pod autem.
Gdyby lato było to bez problemu , ale teraz mało przyjemne.
Inny mechanior krzyknal mi 350zł...
Ten który określił cene DO300 to koleś który zajmuje się właśnie naprawami rozruszników i alternatorów, czesci ma więc pod nosem.

43 Data: Listopad 22 2010 17:33:07
Temat: Re: Czy rozrusznik może utrudniać rozruch?
Autor: Kamil 'Model' 

W dniu 2010-11-22 16:56, Norbert pisze:

Kamil 'Model' napisał(a):

Chłopie jak masz kanał, trochę zdolności manualnych to zrobisz to sam.
Jak już pisałem moje koszty związane z rozrusznikiem to ~35PLN
szczotkotrzymacz i ~60PLN elektromagnes. Łączny czas, bez pośpiechu z
popijaniem sobie browarka podczas pracy, poświęcony na wyjęcie
rozrusznika (walka z 2 śrubami, ciężko szło), rozkręcenie go, wymianę
części, skręcenie, ładne wyczyszczenie, włożenie do auta (tu też
walka, bo łapa od przedniej poduszki silnika jest przykręcona do
rozrusznika), podpięcie kabli i odpaleniem to ok. 3 godziny. Nawet
jakbyś musiał wymienić tuleje rozrusznika to dodatkowo dolicz 30 minut
pracy. Nawet za bardzo się nie pobrudzisz przy tej robocie. Ja jak się
dowiadywałem to za samo rozkręcenie rozrusznika mechanicy biorą 100PLN
(cena z Torunia), a za to samo ale z wyjęciem z auta i wkręceniem go
na miejsce to już sobie wołali od 150PLN w górę. Więc sobie podarowałem.

No problem jest z tym kanałem.
Nie uśmiecha mi się wczołgiwanie pod samochód podniesiony tylko lewarkiem.
Do tego właśnie ta nieszczęsna łapa więc drugi lewar potrzebny do
przytrzymania silnika i już spore utrudnienie bez kanału bo przestrzeń
robocza się zmniejsza.
Z tego co widzę rozrusznik da się i wyjąć górą , ale łąpę i tak trzeba
odkręcać.
Do tego samemu rozrusznika nie bede robił bo mieszkam daleko od sklepów
a nie miałbym czym nawet po potrzebne czesci podjechać. Z kolei jak się
okaże że wirnik to już taniej wyjdzie nowy rozrusznik.
Pogoda do tego nie nastraja do pełzania pod autem.
Gdyby lato było to bez problemu , ale teraz mało przyjemne.
Inny mechanior krzyknal mi 350zł...
Ten który określił cene DO300 to koleś który zajmuje się właśnie
naprawami rozruszników i alternatorów, czesci ma więc pod nosem.

No to jeżeli nie masz zbytnio kanału no to fakt. 300PLN więc nie jest wygórowaną ceną. 200PLN samej robocizny i 100PLN części :)

44 Data: Listopad 22 2010 18:44:33
Temat: Re: Czy rozrusznik może utrudniać rozruch?
Autor: Norbert 

Kamil 'Model' napisał(a):

No to jeżeli nie masz zbytnio kanału no to fakt. 300PLN więc nie jest wygórowaną ceną. 200PLN samej robocizny i 100PLN części :)

Mechanik ujal to tak że robocizna to 80zł. Reszta to części które on dokładnie określić nie potrafi przed rozebraniem rozrusznika ( zrozumiałe ) ale żeby miec ze sobą 300zł około. Może będzie troche taniej, drożej raczej nie.

45 Data: Listopad 23 2010 08:01:44
Temat: Re: Czy rozrusznik może utrudniać rozruch?
Autor: Karolek 

W dniu 2010-11-22 18:44, Norbert pisze:

Kamil 'Model' napisał(a):

No to jeżeli nie masz zbytnio kanału no to fakt. 300PLN więc nie jest
wygórowaną ceną. 200PLN samej robocizny i 100PLN części :)

Mechanik ujal to tak że robocizna to 80zł. Reszta to części które on
dokładnie określić nie potrafi przed rozebraniem rozrusznika (
zrozumiałe ) ale żeby miec ze sobą 300zł około. Może będzie troche
taniej, drożej raczej nie.

To cena raczej typowa.
Jak nie chce Ci sie samemu w to bawic to mozesz smialo to zlecic w takiej cenie.

--
Karolek

46 Data: Listopad 23 2010 15:29:08
Temat: Re: Czy rozrusznik może utrudniać rozruch?
Autor: Jakub Witkowski 

W dniu 2010-11-22 16:37, Kamil 'Model' pisze:

Chłopie jak masz kanał, trochę zdolności manualnych to zrobisz to sam.

Kanał, działka, czerwiec, piwko = miodzio.
Listopad, leżenie pod wozem koło bloku = ble :/

--
Jakub Witkowski    |  Prezentowane opinie mogą być niepoważne,
    z domeny        |  nieprawdziwe, lub nie odpowiadać w części
gts /kropka/ pl    |  lub całości poglądom ich Autora.

47 Data: Listopad 23 2010 22:19:49
Temat: Re: Czy rozrusznik może utrudniać rozruch?
Autor: Norbert 

Sprawa zakończona.
Wymienione bendiks, szczotkotrzymacz, automat ( bo była śruba tak zapieczona że pękł na kawałki podczas odkręcania ) i tulejka.
Mechanior orzekł że to jeszcze fabryczny , nie zdejmowany.
Teraz kręci jak szalony nawet na aku od uno 45Ah ( z ciekawości sprawdziłem ).
Już się zimy nie boje :-)

48 Data: Listopad 24 2010 08:48:28
Temat: Re: Czy rozrusznik może utrudniać rozruch?
Autor: Kamil 'Model' 

W dniu 2010-11-23 22:19, Norbert pisze:

Sprawa zakończona.
Wymienione bendiks, szczotkotrzymacz, automat ( bo była śruba tak
zapieczona że pękł na kawałki podczas odkręcania ) i tulejka.
Mechanior orzekł że to jeszcze fabryczny , nie zdejmowany.
Teraz kręci jak szalony nawet na aku od uno 45Ah ( z ciekawości
sprawdziłem ).
Już się zimy nie boje :-)

No i bardzo dobrze :) Ja też się zimy już nie boje. Ale ja nie wymieniałem bendiksu i tulejek, bo one były w bardzo dobrym stanie (oryginał).

49 Data: Listopad 22 2010 09:46:38
Temat: Re: Czy rozrusznik może utrudniać rozruch?
Autor: Cavallino 

Użytkownik "J_K_K"  napisał w wiadomości news:

A przy oddaniu akumulatora do do reklamacji,
pewnie będziesz miał 2-tygodniowy postój ...

W dobrym serwisie/sklepie wypożyczą aku zapasowe.
Choćby odpłatnie.
Mnie kosztował 30 zł/3 tygodnie.

50 Data: Listopad 22 2010 10:02:04
Temat: Re: Czy rozrusznik może utrudniać rozruch?
Autor: Cavallino 

Użytkownik "J_K_K"  napisał w wiadomości

Użytkownik "Cavallino"  napisał w wiadomości
Użytkownik "J_K_K"  napisał w wiadomości news:

A przy oddaniu akumulatora do do reklamacji,
pewnie będziesz miał 2-tygodniowy postój ...

W dobrym serwisie/sklepie wypożyczą aku zapasowe.
Choćby odpłatnie.
Mnie kosztował 30 zł/3 tygodnie.

Mnie nic - lokalna hurtownia Centry zapewniała zastępczy gratis
(Five Star - ale działał prawidłowo).
Ostatnio natomiast musiałem żonie zakupić w trybie nagłym jakiegoś wynalazka
i w gwarancji stoi, że nie zapewniają.

Mnie też nie zapewniali, więc wypożyczyłem zupełnie gdzie indziej, za to w dobrym miejscu.
Dla Poznaniaków - w Akuma serwis.

51 Data: Listopad 22 2010 09:53:29
Temat: Re: Czy rozrusznik może utrudniać rozruch?
Autor: J_K_K 

Użytkownik "Cavallino"  napisał w
wiadomości

Użytkownik "J_K_K"  napisał w wiadomości
news:

A przy oddaniu akumulatora do do reklamacji,
pewnie będziesz miał 2-tygodniowy postój ...

W dobrym serwisie/sklepie wypożyczą aku zapasowe.
Choćby odpłatnie.
Mnie kosztował 30 zł/3 tygodnie.

Mnie nic - lokalna hurtownia Centry zapewniała zastępczy gratis
(Five Star - ale działał prawidłowo).
Ostatnio natomiast musiałem żonie zakupić w trybie nagłym jakiegoś wynalazka
i w gwarancji stoi, że nie zapewniają.
Pytanie, czy Intercars zapewnia.

Pzdr

JKK

52 Data: Listopad 22 2010 09:50:50
Temat: Re: Czy rozrusznik może utrudniać rozruch?
Autor: Karolek 

W dniu 2010-11-21 23:35, Norbert pisze:

Kilka dni temu pisałem o "chyba" padającym akumulatorze.
Mineło dni kilka i akumulator trzyma 12,59V. Alternator ładuje na 14,50
przy małym obciążeniu a przy włączonej klimie , wszystkich światłach i
innych odbiornikach prądu na 14,39V.
Zaczął mnie zastanawiać rozrusznik. Otóż kilka miesięcy temu co któreś
odpalenie potrafił tak piskliwie zazgrzytać. Objaw nie pojawił się już
od tego czasu. Ale zacząłem się zastanawiać czy to tzw ciężkie odpalenie
powiedzmy raz na 5 razy nie jest spowodowane rozrusznikiem.
Mianowicie w autach znajomych jak silnik nie chce odpalić to rozruszniki
kręcą jak oszalałe. A u mnie objaw jest czasem taki że jakby rozrusznik
kręcił z oporem aż przygasają kontrolki.
I dzieje się tak raz powiedzmy na 5 odpaleń.
Skojarzyłem sobie że to może rozrusznik ma jakąś usterke i po prostu nie
daje sąbą zakręcić.
Czy idę dobrym torem rozumowania? Czy komuś się to może trafiło?
Czy da się to zdiagnozować bez demontarzu?
Prosze o podpowiedz.

Tak idziesz dobrym torem.
Sprawdz napiecie na aku podczas krecenia rozrusznikiem, nie powinno spadac ponizej 10V.
Ogolnie rozrusznik moze dawac takie objawy jak w Twoim przypadku, ale bez wyciagniecia i rozebrania nie da sie za wiele stwierdzic, ale moze to tez byc padniety akumulator, ktory pod obciazeniem ma ponizej 10V.
W golfie III rozrusznik sie latwo wyciaga.

--
Karolek

53 Data: Listopad 22 2010 10:31:59
Temat: Re: Czy rozrusznik może utrudniać rozruch?
Autor: Kamil 'Model' 

W dniu 2010-11-21 23:35, Norbert pisze:

Kilka dni temu pisałem o "chyba" padającym akumulatorze.
Mineło dni kilka i akumulator trzyma 12,59V. Alternator ładuje na 14,50
przy małym obciążeniu a przy włączonej klimie , wszystkich światłach i
innych odbiornikach prądu na 14,39V.
Zaczął mnie zastanawiać rozrusznik. Otóż kilka miesięcy temu co któreś
odpalenie potrafił tak piskliwie zazgrzytać. Objaw nie pojawił się już
od tego czasu. Ale zacząłem się zastanawiać czy to tzw ciężkie odpalenie
powiedzmy raz na 5 razy nie jest spowodowane rozrusznikiem.
Mianowicie w autach znajomych jak silnik nie chce odpalić to rozruszniki
kręcą jak oszalałe. A u mnie objaw jest czasem taki że jakby rozrusznik
kręcił z oporem aż przygasają kontrolki.
I dzieje się tak raz powiedzmy na 5 odpaleń.
Skojarzyłem sobie że to może rozrusznik ma jakąś usterke i po prostu nie
daje sąbą zakręcić.
Czy idę dobrym torem rozumowania? Czy komuś się to może trafiło?
Czy da się to zdiagnozować bez demontarzu?
Prosze o podpowiedz.
Auto to VW golf III 1,9TDI.
PS. Ta ostatnia przygoda z nie odpaleniem auta zasugerowała mi że może
rozrusznik ma jakąś pozycje w której mu coś dolega i może wtedy akurat
ustawił się w tej "złej" , stąd nie chciał odpalić samochód i przygasało
wszystko a po zakręceniu na prostowniku "opór" minął i odpalił bez
problemu.
Troche jestem w dołku finansowym i wolałbym nie wymieniać wszystkiego po
kolei a tylko wadliwy element.
Pozdrawiam.

Miałem podobnie w Golfie MK3 1,9TD. Winą okazał się rozrusznik. Szczotki kończyły swojego żywota. Rano odpalał dosyć leniwie (leniwie się rozkręcał) a jak silnik był ciepły to dobrze kręcił. Więc wymieniłem szczotkotrzymacz (koszt jakieś ~35PLN) oraz elektromagnes dla świętego spokoju (koszt ~60PLN). Roboty własnej na jakieś 2 godziny. Oczywiście musisz mieć dostęp do kanału. ROzrusznik przykręcony jest na 3 śruby z łbem 16 (zaopatrz się w dobry klucz, najlepiej nasadkę). Wykręcenie nie zajmuje dużo czasu. Przy wymianie szczotkotrzymacza odrazu prześlifuj delikatnie drobnym papierem ściernym miejsce styku szczotek z wirnikiem (było mocno brudne i zapylone od szczotek). Sprawdź też od razu tulejki w bloku i rozruszniku (koszt po ok. 1PLN za sztukę). Ja nie wymieniałem, bo są w idealnym prawie stanie. Elektromagnes wymieniłem proforma, koszt nie duży, a przynajmniej mam praktycznie cały rozrusznik zregenerowany. Bendiksu nie wymieniałem, bo wygląda bardzo dobrze. Teraz rozrusznik kręci jak głupi, czy zimny czy ciepły silnik odpala od kopa. Wcześniej ładowałem nawet aku na noc, co by zobaczyć czy to nie jego wina. Oczywiście nadal leciwie kręcił rozrusznikiem (aku wymieniony niecały rok temu).

54 Data: Listopad 22 2010 10:52:13
Temat: Re: Czy rozrusznik może utrudniać rozruch?
Autor: Norbert 

Kamil 'Model' napisał(a):

Miałem podobnie w Golfie MK3 1,9TD. Winą okazał się rozrusznik. Szczotki kończyły swojego żywota. Rano odpalał dosyć leniwie (leniwie się rozkręcał) a jak silnik był ciepły to dobrze kręcił. Więc wymieniłem szczotkotrzymacz (koszt jakieś ~35PLN) oraz elektromagnes dla świętego spokoju (koszt ~60PLN). Roboty własnej na jakieś 2 godziny. Oczywiście musisz mieć dostęp do kanału. ROzrusznik przykręcony jest na 3 śruby z łbem 16 (zaopatrz się w dobry klucz, najlepiej nasadkę). Wykręcenie nie zajmuje dużo czasu. Przy wymianie szczotkotrzymacza odrazu prześlifuj delikatnie drobnym papierem ściernym miejsce styku szczotek z wirnikiem (było mocno brudne i zapylone od szczotek). Sprawdź też od razu tulejki w bloku i rozruszniku (koszt po ok. 1PLN za sztukę). Ja nie wymieniałem, bo są w idealnym prawie stanie. Elektromagnes wymieniłem proforma, koszt nie duży, a przynajmniej mam praktycznie cały rozrusznik zregenerowany. Bendiksu nie wymieniałem, bo wygląda bardzo dobrze. Teraz rozrusznik kręci jak głupi, czy zimny czy ciepły silnik odpala od kopa. Wcześniej ładowałem nawet aku na noc, co by zobaczyć czy to nie jego wina. Oczywiście nadal leciwie kręcił rozrusznikiem (aku wymieniony niecały rok temu).

No to u mnie sytuacja identyczna.
Też na zimnym albo odpali od razu albo wlasnie zlapie zadyszke i zdechnie by doslownie za kilka sekund odpalić bez problemu...
Zreszta na cieplym ostatnio tak samo... Jedno na 5 odpaleń równa się przygasanie kontrolek i odpalenie z wielkim wysilkiem. Jakby ktoś trzymał rozrusznik i nie dawał mu się rozkręcić.

55 Data: Listopad 22 2010 09:06:27
Temat: Re: Czy rozrusznik może utrudniać rozruch?
Autor: J_K_K 

Użytkownik "Norbert"  napisał w wiadomości

A u mnie objaw jest czasem taki że jakby rozrusznik kręcił z oporem aż
przygasają kontrolki.
Czyli pobiera maksymalny prąd jaki akumulator może dać.

Czy da się to zdiagnozować bez demontarzu?
Jak znajdziesz kogoś z dobrym miernikiem
(tudzież przystawką ;-) to zmierzy prąd pobierany
przez rozrusznik i będziesz wiedział.

Osobiście obstawiam rozrusznik + demontaż.

A przy oddaniu akumulatora do do reklamacji,
pewnie będziesz miał 2-tygodniowy postój ...

Pzdr

JKK

Czy rozrusznik może utrudniać rozruch?



Grupy dyskusyjne