Takie, na których sam sobie zatankuję paliwo? Dlaczego na każdym Orlenie, jeszcze zanim wygramolę się zza kierownicy już startuje gostek w czerwonym ubranku, bierze się za wykręcanie korka (a to święta rzecz!) i niepytany wyciąga pistolet od Vervy98, kiedy ja zwyczajowo hulam na zwykłej 95? Dlaczego za każdym razem muszę tłumaczyć gamoniowi, że jeżdżÄ™ na takiej i nie mam zamiaru wdawać się w jego teorie na temat oszczędności, spalania, mocy itd? Ja chcę tylko zatankować i zrobić to tak, jak się myje zęby czy oddaje stolec. Sam, bez pomocy czy towarzystwa.
Są lepsi - zajeżdżam na wałbrzyską stację Shella - ha!, a jakże - gościu wyskoczył, mało kapci nie pogubił i wyciąga NitroPowerShellSuperHeterodineGasolineFireStarter98.
- Do pełna?
- Nie, potrzebuję tylko 10 litrów i nie tej, i chcę sam.
- Ale wie pan: "moc, oszczędnoć, spalanie, przyspieszenie, smarowanie, ble, ble, ble"
- Przepraszam pana, spieszę się, niech pan zostawi ten korek w spokoju, sam odkręcę, przepraszam. - i wyjmuję pistolet od 95
- Szybki umyć?
- Nie, dziękuję
- Olej sprawdzić? Ciśnienie w oponach?
.... Czuję jak mi ciśnienie skacze do 260/170
- K*RRWA! Czy ja wyglądam na blondynkę? Panie odczep się pan ode mnie, nie mam czasu!

Dobra - tankowanie gazu - czynnoć niosąca ryzyko, musi być pracownik z jakimś tam przeszkoleniem. I starczy!
Mało tego, wchodzę do kasy, a tam dwie kolejki, jak za Gierka za mięsem. No tak - zamiast osobnej kasy dla zgłodniałych Januszy i Grażyn, a osobnej dla tankujących, przy każdej serwują te posrane kabanosy w wacianej bułce. No i goście w ząbek fakturowani. Pół biedy jak klient jest zapisany w systemie, ledwie 5 minut i sru! Success! Jest faktura! Ale jakiś nuworysz w świecie ShellPaliwaZużelExtraLigaCymbergaja? Zdążyłbym wziąć prysznic, ogolić się, zaordynować depilację brazylijską i ujędrniającą maseczkę z czekolady i ogórków.

- Paliwo z trójki i Chesterfieldy proszę.
- Proponuję zapalniczkę.
- Nie dziękuję.
- Może kawę?
- Nie.
- A może płyn do spryskiwaczy?
- Mam P Ł Y N  D O  S P R Y S K I W A C Z Y !
- Kartę na punkty pan posiada?
- Nie! Czy ja stąd kiedykolwiek wyjdę?

Ale jak przypadkiem cię kierowco przyprze potrzeba tankowania w nocy, to masz dużÄ… szansę napotkać pachoły blokujące wjazd pod dystrybutory. No bo zmiana zmiany, rozliczenie kasy czy co tam. Raz o północy, raz o drugiej -  różnie. Zauważyłem, że takich nocnych klientów już się nie traktuje po "amerykancku".

Przy okazji serdeczne kaktusy między pośladki projektantom obwodnicy w Ząbkowicach Śląskich - jak można było tak zaprojektować drogę, żeby ktoś, kto w tym mieście nigdy nie był, musiał na odcinku 200m rozegrać błyskawiczną symultanę szachową z Kasparowem, zgadując, jak dojechać na stację benzynową Orlenu? Odcinając przy tym starą drogę wjazdową i wyjazdową ze stacji? Dobrze, że kiedyś, kilka lat temu przez te Ząbkowice jeździłem, więc na czuja i oko z piszczącym z biedy "żydkiem" dojechałem.

Na stacji zamieszanie, bo fachowcy po kolei rozbrajali dystrybutory i coś tam gmerali w rurach i zaworach, ale... wjeżdzając zobaczyłem gościa w czerwonym uniformie i od razu wiedziałem, że mi nie odpuści, pomimo tego, że są tam cztery dystrybutory. Nie myliłem się - czekał, pomimo tego, że obok na stanowisku z rozbrajanym przez fachowców dystrybutorem miotał się jakiś wyleniały goć o sylwetce emerytowanego księgowego, w szkłach -15 dioptrii, z gargantuicznym wysiłkiem próbujący cofnąć auto i przejechać na drugą stronę dystrybutora.
Uczepił się mnie. Oczywiście Verva98...

- Proszę 95, 25 litrów, lecę do kasy. Które to stanowisko? Aha, OK.

W kasie:
- Nie mam czasu, paliwo z piątki. Nie jadam kabanosów, zapalniczki nie chcę, płyn do spryskiwaczy mam, nie piję kawy, gotówka, paragon, nie mam karty na punkty.
....


I nie jeżdżÄ™ seledinowym Fordem Focusem w różowe ciapki, a Octavią 2000 bienzin, mordę mam paskudną, włosów niewiele, ubieram się normalnie, nie chodzę publicznie w stringach, nie mam kurrwa na gębie makijażu, kolczyków w nosie, uszach, łechtaczce ( tej też nie mam) ani tatuaży - na klacie, na łapach, na dupie.


Czego oni ode mnie chcą? :-)


--
Z lewicą się nie dyskutuje.
Do lewicy strzela się w obronie własnej.

W dniu 2015-08-28 o 23:19, rAzor pisze:

Takie, na których sam sobie zatankuję paliwo? Dlaczego na każdym

Czego oni ode mnie chcą? :-)

W dniu 2015-08-28 o 23:27, Artur Miller pisze:

W dniu 2015-08-28 o 23:19, rAzor pisze:

Takie, na których sam sobie zatankuję paliwo? Dlaczego na każdym

[...]

Czego oni ode mnie chcą? :-)

moze po prostu wyglądasz na [censored], który nie umie sam nalać i
któremu można wszystko wcisnąć :) do mnie nie startują, a jak się jakiś
próbuje zbliżyć (sporadycznie) to mowie z daleka "dzieki, poradze sobie"

jakeś obce problemy masz :)

@

W dniu 2015-08-28 o 23:51, rAzor pisze:

Czyli mówisz, że dziary, tatuaże, zoty ancuch na szyi i karczycho o
średnicy równej średnicy czaszki działa?

Może poruszasz się w mniej cywilizowanych regionach - niech zgadnę -
Polska B?

W dniu 2015-08-29 o 07:50, Artur Miller pisze:

W dniu 2015-08-28 o 23:51, rAzor pisze:

Czyli mówisz, że dziary, tatuaże, zoty ancuch na szyi i karczycho o
średnicy równej średnicy czaszki działa?

[...]

Może poruszasz się w mniej cywilizowanych regionach - niech zgadnę -
Polska B?

chciałoby sie rzec "nie mierz innych swoją miarą" ;)

@

Może poruszasz się w mniej cywilizowanych regionach - niech zgadnę -
Polska B?

rAzor wrote:

Takie, na których sam sobie zatankuję paliwo?

Dobra - tankowanie gazu - czynność niosąca ryzyko, musi być pracownik z
jakimś tam przeszkoleniem.

W dniu 2015-08-28 o 23:29, masti pisze:

rAzor wrote:

Takie, na których sam sobie zatankuję paliwo?

tak

Dobra - tankowanie gazu - czynnoć niosąca ryzyko, musi być pracownik z
jakimś tam przeszkoleniem.

nie musi. już od pewnego czasu tankujesz samodzielnie.

ale pewnie zajęty byłeś kampanią wyborczą to nie zauważyłeś

rAzor wrote:

W dniu 2015-08-28 o 23:29, masti pisze:

rAzor wrote:

Takie, na których sam sobie zatankuję paliwo?

tak

Dobra - tankowanie gazu - czynność niosąca ryzyko, musi być pracownik z
jakimś tam przeszkoleniem.

nie musi. już od pewnego czasu tankujesz samodzielnie.

Nie znam się na gazie - ten temat biedaczenia i oszczyndzania zostawiam
Januszom i wyborcom PełO. Mnie stać.

W dniu 2015-08-29 o 00:42, masti pisze:

rAzor wrote:

W dniu 2015-08-28 o 23:29, masti pisze:

rAzor wrote:

Takie, na których sam sobie zatankuję paliwo?

tak

Dobra - tankowanie gazu - czynnoć niosąca ryzyko, musi być pracownik z
jakimś tam przeszkoleniem.

nie musi. już od pewnego czasu tankujesz samodzielnie.

Nie znam się na gazie - ten temat biedaczenia i oszczyndzania zostawiam
Januszom i wyborcom PełO. Mnie stać.

twoja próba dowartościowywania się pokazuje, że Cię nie stać :)

W dniu 2015-08-29 o 02:29, rAzor pisze:

Dobra - tankowanie gazu - czynnoć niosąca ryzyko, musi być
pracownik z
jakimś tam przeszkoleniem.

nie musi. już od pewnego czasu tankujesz samodzielnie.

Nie znam się na gazie - ten temat biedaczenia i oszczyndzania zostawiam
Januszom i wyborcom PełO. Mnie stać.

twoja próba dowartościowywania się pokazuje, że Cię nie stać :)

Trollujecie maściak, ale skoro się domagacie: dawajcię gębę - napluję na
stówę i z fasonem przykleję wam na to wasze, miedziane płaskie czółko.
Ale paliwa mi nie nalewajcie, dam sobie radę. :-) Chcecie drugą stówę? A
gdzie mam przykleić?

W dniu 2015-08-29 o 10:26, RadoslawF pisze:

W dniu 2015-08-29 o 02:29, rAzor pisze:

Dobra - tankowanie gazu - czynnoć niosąca ryzyko, musi być
pracownik z
jakimś tam przeszkoleniem.

nie musi. już od pewnego czasu tankujesz samodzielnie.

Nie znam się na gazie - ten temat biedaczenia i oszczyndzania zostawiam
Januszom i wyborcom PełO. Mnie stać.

twoja próba dowartościowywania się pokazuje, że Cię nie stać :)

Trollujecie maściak, ale skoro się domagacie: dawajcię gębę - napluję na
stówę i z fasonem przykleję wam na to wasze, miedziane płaskie czółko.
Ale paliwa mi nie nalewajcie, dam sobie radę. :-) Chcecie drugą stówę? A
gdzie mam przykleić?

Biedak tankujący za czterdzieści złotych chce komuś stówy przyklejać ?
Nie stać cię na to biedaku.

W dniu 2015-08-29 o 22:57, rAzor pisze:

Dobra - tankowanie gazu - czynnoć niosąca ryzyko, musi być
pracownik z
jakimś tam przeszkoleniem.

nie musi. już od pewnego czasu tankujesz samodzielnie.

Nie znam się na gazie - ten temat biedaczenia i oszczyndzania
zostawiam
Januszom i wyborcom PełO. Mnie stać.

twoja próba dowartościowywania się pokazuje, że Cię nie stać :)

Trollujecie maściak, ale skoro się domagacie: dawajcię gębę - napluję na
stówę i z fasonem przykleję wam na to wasze, miedziane płaskie czółko.
Ale paliwa mi nie nalewajcie, dam sobie radę. :-) Chcecie drugą stówę? A
gdzie mam przykleić?

Biedak tankujący za czterdzieści złotych chce komuś stówy przyklejać ?
Nie stać cię na to biedaku.

Za ciniutko trollujesz synek - mogę ci co najwyżej piątaka włożyć w ....
jak w automat do kawy.
ps. nie naśladuj trolla maściaka - naucz się kultury, obycia, a co
najmniej pisania tekstów wartych dyskusji.

rAzor wrote:

W dniu 2015-08-29 o 00:42, masti pisze:

rAzor wrote:

W dniu 2015-08-28 o 23:29, masti pisze:

rAzor wrote:

Takie, na których sam sobie zatankuję paliwo?

tak

Dobra - tankowanie gazu - czynność niosąca ryzyko, musi być pracownik z
jakimś tam przeszkoleniem.

nie musi. już od pewnego czasu tankujesz samodzielnie.

Nie znam się na gazie - ten temat biedaczenia i oszczyndzania zostawiam
Januszom i wyborcom PełO. Mnie stać.

twoja próba dowartościowywania się pokazuje, że Cię nie stać :)

Trollujecie maściak, ale skoro się domagacie: dawajcię gębę - napluję na
stówę i z fasonem przykleję wam na to wasze, miedziane płaskie czółko.
Ale paliwa mi nie nalewajcie, dam sobie radę. :-) Chcecie drugą stówę? A
gdzie mam przykleić?

W dniu 2015-08-29 o 11:40, masti pisze:

typowe marzenia gołodupca który chce się oderwać od pługa.
Nie martw się Dyzmą nie zostaniesz

W dniu 2015-08-29 o 11:40, masti pisze:

rAzor wrote:

W dniu 2015-08-29 o 00:42, masti pisze:

rAzor wrote:

W dniu 2015-08-28 o 23:29, masti pisze:

rAzor wrote:

Takie, na których sam sobie zatankuję paliwo?

tak

Dobra - tankowanie gazu - czynnoć niosąca ryzyko, musi być pracownik z
jakimś tam przeszkoleniem.

nie musi. już od pewnego czasu tankujesz samodzielnie.

Nie znam się na gazie - ten temat biedaczenia i oszczyndzania zostawiam
Januszom i wyborcom PełO. Mnie stać.

twoja próba dowartościowywania się pokazuje, że Cię nie stać :)

Trollujecie maściak, ale skoro się domagacie: dawajcię gębę - napluję na
stówę i z fasonem przykleję wam na to wasze, miedziane płaskie czółko.
Ale paliwa mi nie nalewajcie, dam sobie radę. :-) Chcecie drugą stówę? A
gdzie mam przykleić?

typowe marzenia gołodupca który chce się oderwać od pługa.

Nie martw się Dyzmą nie zostaniesz

rAzor wrote:

Nie martw się Dyzmą nie zostaniesz

mnie tam obojętne komu lutuję stówę na
czoło.

Użytkownik rAzor  ...

nie musi. już od pewnego czasu tankujesz samodzielnie.

Nie znam się na gazie - ten temat biedaczenia i oszczyndzania zostawiam
Januszom i wyborcom PełO. Mnie stać.

W dniu 2015-08-29 o 00:00, rAzor pisze:

W dniu 2015-08-28 o 23:29, masti pisze:

rAzor wrote:

Takie, na których sam sobie zatankuję paliwo?

tak

Dobra - tankowanie gazu - czynnoć niosąca ryzyko, musi być pracownik z
jakimś tam przeszkoleniem.

nie musi. już od pewnego czasu tankujesz samodzielnie.

Nie znam się na gazie - ten temat biedaczenia i oszczyndzania zostawiam Januszom i wyborcom PełO. Mnie stać.

ale pewnie zajęty byłeś kampanią wyborczą to nie zauważyłeś

Łuu-u, wyczuwam u was jakiś ból dupy, maściak. Zażyjcie może tego ( w internecie twierdzą, że pomaga):
http://img.sadistic.pl/pics/ab9f3ebf40fa.jpg
he he he

W dniu piątek, 28 sierpnia 2015 23:19:51 UTC+2 użytkownik rAzor napisał:
 

Czego oni ode mnie chcą? :-)

W dniu 2015-08-29 o 00:21,  pisze:

W dniu piątek, 28 sierpnia 2015 23:19:51 UTC+2 użytkownik rAzor napisał:

Czego oni ode mnie chcą? :-)

Piniendzy :)

Znam ten ból. W katowicach tez taka stacja jest gdzie taki pomagier próbuje ludzi uszczęśliwiać.
Na moje to taki eksperyment jest czy da sie za pomocą ludka dupowłaza poprawić statystyki takiej stacji.

Łukasz Sczygiel

W dniu sobota, 29 sierpnia 2015 02:46:23 UTC+2 użytkownik rAzor napisał:

Naprawdę działa mi to na nerwy - mam jeszcze opcję na "Bliskiej", bo mam
blisko, Z "zapalniczkami" sobie już poradzę (- trzy razy nie!, paliwo z
piątki proszę!), ale won mi od korka, szyb i poziomu oleju!
Pomału dojdą do tego, że zanim zapłacisz za paliwo będziesz musiał
obejrzeć miejscową galerię dinozaurów i posłuchać wykładu o katastrofie
sprzed 60mln lat - dinozaury są na handlowym topie).

Użytkownik   ...

Na moje to taki eksperyment jest czy da sie za pomocą ludka dupowłaza
poprawić statystyki takiej stacji.

W dniu sobota, 29 sierpnia 2015 05:59:58 UTC+2 użytkownik Budzik napisał:

Użytkownik   ...

> Na moje to taki eksperyment jest czy da sie za pomocą ludka dupowłaza
> poprawić statystyki takiej stacji.

Poprawa jakosci obsługi za pomocą ludka dupowłaza? Hmm... Skad ten brak
szacunku dla obsługi stacji?

Użytkownik   ...

> Na moje to taki eksperyment jest czy da sie za pomocą ludka
> dupowłaza poprawić statystyki takiej stacji.

Poprawa jakosci obsługi za pomocą ludka dupowłaza? Hmm... Skad ten
brak szacunku dla obsługi stacji?

Brak szacunku jest za uporczywość nękania przy pobycie na stacji.

W dniu poniedziałek, 31 sierpnia 2015 18:25:46 UTC+2 użytkownik Budzik napisał:

Użytkownik   ...

>> > Na moje to taki eksperyment jest czy da sie za pomocą ludka
>> > dupowłaza poprawić statystyki takiej stacji.
>>
>> Poprawa jakosci obsługi za pomocą ludka dupowłaza? Hmm... Skad ten
>> brak szacunku dla obsługi stacji?
>
> Brak szacunku jest za uporczywość nękania przy pobycie na stacji.

Jezeli to nekanie jest takie jak piszesz to ja ci sie nie dziwie.
Po prostu trudno mi to sobie wyobrazic, nie spotykają mnie tego typu
sytuacje.

Owszem, zdaza sie pytanie o hotdoga etc, kwituje to smiechem, mówie, ze juz
jadłem, czasami, ze jak darmowy to chetnie wezme i finito.
Nie zdarzyło mi sie, zeby mi ktos wciskał paliwo premium, lub sam zaczał
nalewac, a zeby mi proponował 3 razy?

Moze słabo wygladam...? :)

W dniu 01.09.2015 o 08:57,  pisze:

Miales szanse nie spotkac bo to dosyć rzadka "moda".
Na wiekszosci stacji sklad to 1-2-3 osoby i prawie wszyscy za kasami.
Ale jak trafi sie taki "lotny" stacyjny to jest upierdliwy jak cholera bo to jest właśnie jego zadanie.

Miejmy nadzieję że to sie nie upowszechni.

Mi też sie nie zdarzył taki co by mi premium wlał ale żonie chyba raz wlali bo sie nie pokapowała.

Użytkownik   ...

Miejmy nadzieję że to sie nie upowszechni.

Mi też sie nie zdarzył taki co by mi premium wlał ale żonie chyba raz
wlali bo sie nie pokapowała. Po rachunku w aucie na którym było że
98-ke tankowała zapytałem czemu leje takie a ona zdziwiona ze
normalnie tankowała...

Ale nadal takie "przekrety" są dosyć rzadkie.

On 2015-09-01 18:00, Budzik wrote:

Ale nadal takie "przekrety" są dosyć rzadkie.

Dlaczego, ja to bym chciał zeby mi ktos premium nalał za darmo :)

W dniu 2015-08-28 o 23:19, rAzor pisze:

Takie, na których sam sobie zatankuję paliwo? Dlaczego na każdym
Orlenie, jeszcze zanim wygramolę się zza kierownicy już startuje gostek
w czerwonym ubranku, bierze się za wykręcanie korka (a to święta rzecz!)
i niepytany wyciąga pistolet od Vervy98, kiedy ja zwyczajowo hulam na
zwykłej 95? Dlaczego za każdym razem muszę tłumaczyć gamoniowi, że
jeżdżÄ™ na takiej i nie mam zamiaru wdawać się w jego teorie na temat
oszczędności, spalania, mocy itd? Ja chcę tylko zatankować i zrobić to
tak, jak się myje zęby czy oddaje stolec. Sam, bez pomocy czy towarzystwa.
Są lepsi - zajeżdżam na wałbrzyską stację Shella - ha!, a jakże - gościu
wyskoczył, mało kapci nie pogubił i wyciąga
NitroPowerShellSuperHeterodineGasolineFireStarter98.

On Sat, 29 Aug 2015 01:31:10 +0200, Tomasz Wójtowicz
 wrote:

Bo na razie rżną klientów metodą faktów dokonanych.

Użytkownik rAzor  ...

Takie, na których sam sobie zatankuję paliwo? Dlaczego na każdym
Orlenie, jeszcze zanim wygramolę się zza kierownicy już startuje
gostek w czerwonym ubranku, bierze się za wykręcanie korka (a to
święta rzecz!) i niepytany wyciąga pistolet od Vervy98, kiedy ja
zwyczajowo hulam na zwykłej 95? Dlaczego za każdym razem muszę
tłumaczyć gamoniowi, że jeżdżę na takiej i nie mam zamiaru wdawać się
w jego teorie na temat oszczędności, spalania, mocy itd? Ja chcę tylko
zatankować i zrobić to tak, jak się myje zęby czy oddaje stolec. Sam,
bez pomocy czy towarzystwa. Są lepsi - zajeżdżam na wałbrzyską stację
Shella - ha!, a jakże - gościu wyskoczył, mało kapci nie pogubił i
wyciąga NitroPowerShellSuperHeterodineGasolineFireStarter98.

- Do pełna?
- Nie, potrzebuję tylko 10 litrów i nie tej, i chcę sam.

- Ale wie pan: "moc, oszczędność, spalanie, przyspieszenie,
smarowanie, ble, ble, ble"
- Przepraszam pana, spieszę się, niech pan zostawi ten korek w
spokoju, sam odkręcę, przepraszam. - i wyjmuję pistolet od 95

- Szybki umyć?
- Nie, dziękuję
- Olej sprawdzić? Ciśnienie w oponach?
... Czuję jak mi ciśnienie skacze do 260/170
- K*RRWA! Czy ja wyglądam na blondynkę? Panie odczep się pan ode mnie,
nie mam czasu!

Dobra - tankowanie gazu - czynność niosąca ryzyko, musi być pracownik
z jakimś tam przeszkoleniem. I starczy!

Mało tego, wchodzę do kasy, a tam dwie kolejki, jak za Gierka za
mięsem. No tak - zamiast osobnej kasy dla zgłodniałych Januszy i
Grażyn, a osobnej dla tankujących, przy każdej serwują te posrane
kabanosy w wacianej bułce. No i goście w ząbek fakturowani. Pół biedy
jak klient jest zapisany w systemie, ledwie 5 minut i sru! Success!
Jest faktura! Ale jakiś nuworysz w świecie
ShellPaliwaZużelExtraLigaCymbergaja? Zdążyłbym wziąć prysznic, ogolić
się, zaordynować depilację brazylijską i ujędrniającą maseczkę z
czekolady i ogórków.

- Paliwo z trójki i Chesterfieldy proszę.
- Proponuję zapalniczkę.
- Nie dziękuję.
- Może kawę?
- Nie.
- A może płyn do spryskiwaczy?
- Mam P Ł Y N  D O  S P R Y S K I W A C Z Y !
- Kartę na punkty pan posiada?
- Nie! Czy ja stąd kiedykolwiek wyjdę?

Ale jak przypadkiem cię kierowco przyprze potrzeba tankowania w nocy,
to masz dużą szansę napotkać pachoły blokujące wjazd pod dystrybutory.
No bo zmiana zmiany, rozliczenie kasy czy co tam. Raz o północy, raz o
drugiej -  różnie. Zauważyłem, że takich nocnych klientów już się nie
traktuje po "amerykancku".

Czego oni ode mnie chcą? :-)

Czego oni ode mnie chcą? :-)

W dniu 2015-08-28 o 23:19, rAzor pisze:

Takie, na których sam sobie zatankuję paliwo?

Na fakturowch rady nie ma. Resztę znajdzieszz na Łukoil a raczej nie znajdziesz. Pracują według zasady PZiS znaczy się Płać Zapalaj i Spierdalaj.

Użytkownik Zenek Kapelinder  ...

Resztę znajdzieszz na Łukoil a raczej nie znajdziesz. Pracują według
zasady PZiS znaczy się Płać Zapalaj i Spierdalaj.

Te wiele innych to małe prywatne wiejskie stcyjki. Wybacz w mieście mieszkam i tu takich nie ma.

Użytkownik Zenek Kapelinder  ...

Te wiele innych to małe prywatne wiejskie stcyjki. Wybacz w mieście
mieszkam i tu takich nie ma.

Z to Twoje wiejskie są żenujce.

W dniu 2015-08-29 o 16:08, Zenek Kapelinder pisze:

Z to Twoje wiejskie są żenujce.

Dnia Fri, 28 Aug 2015 23:19:50 +0200, rAzor napisał(a):

Takie, na których sam sobie zatankuję paliwo? Dlaczego na każdym
Orlenie, jeszcze zanim wygramolę się zza kierownicy już startuje gostek
w czerwonym ubranku, bierze się za wykręcanie korka (a to święta rzecz!)
i niepytany wyciąga pistolet od Vervy98, kiedy ja zwyczajowo hulam na
zwykłej 95? Dlaczego za każdym razem muszę tłumaczyć gamoniowi, że

W dniu 2015-08-28 o 23:19, rAzor pisze:

wacianej bułce. No i goście w ząbek fakturowani. Pół biedy jak klient
jest zapisany w systemie, ledwie 5 minut i sru! Success! Jest faktura!

W dniu 2015-08-29 o 11:06, Maciek pisze:

Pretensja do Shella. Nie mają centralnej bazy

W dniu 2015-08-29 o 11:42, Marek Pazio pisze:

W dniu 2015-08-29 o 11:06, Maciek pisze:

Pretensja do Shella. Nie mają centralnej bazy

Ale masz jakieś wsparcie?

W dniu 2015-08-29 o 11:42, Marek Pazio pisze:

Pretensja do Shella. Nie mają centralnej bazy

Ale masz jakieś wsparcie?

W dniu 2015-08-29 o 11:06, Maciek pisze:

W dniu 2015-08-28 o 23:19, rAzor pisze:

wacianej bułce. No i goście w ząbek fakturowani. Pół biedy jak klient
jest zapisany w systemie, ledwie 5 minut i sru! Success! Jest faktura!

Pretensja do Shella. Nie mają centralnej bazy, więc jeśli jeszcze nie
brałeś faktury na danej stacji, to muszą wklepać od nowa. Widać stać ich
na pensje dla speców od wsadzania pistoleta w dziurkie, ale już na IT
skąpią.

Użytkownik "ww"  napisał w wiadomości

W dniu 2015-08-29 o 11:06, Maciek pisze:

W dniu 2015-08-28 o 23:19, rAzor pisze:

wacianej bułce. No i goście w ząbek fakturowani. Pół biedy jak klient
jest zapisany w systemie, ledwie 5 minut i sru! Success! Jest faktura!

Pretensja do Shella. Nie mają centralnej bazy, więc jeśli jeszcze nie
brałeś faktury na danej stacji, to muszą wklepać od nowa. Widać stać ich
na pensje dla speców od wsadzania pistoleta w dziurkie, ale już na IT
skąpią.

Pytanie czy oni mogą mieć centralną bazę jeżeli każda stacja należy do kogoś innego. Przynajmniej te które ja znam nie należÄ… do shella i to nie shell wystawia faktury.

On Wed, 2 Sep 2015 14:12:24 +0200, ww  wrote:

Pytanie czy oni mogą mieć centralną bazę jeżeli każda stacja należy do
kogoś innego. Przynajmniej te które ja znam nie należą do shella i to
nie shell wystawia faktury.

W dniu 2015-09-02 o 16:45,  pisze:

On Wed, 2 Sep 2015 14:12:24 +0200, ww  wrote:

Pytanie czy oni mogą mieć centralną bazę jeżeli każda stacja należy do
kogoś innego. Przynajmniej te które ja znam nie należą do shella i to
nie shell wystawia faktury.

Ja nie znam żadnego takiego Shella. Znam jedną stację BP (S8 między
Radzyminem a Wyszkowem) gdzie faktury wystawia właściel a nie BP.

Użytkownik "ww"  napisał w wiadomości grup W dniu 2015-09-02 o 16:45,  pisze:

Pytanie czy oni mogą mieć centralną bazę jeżeli każda stacja należy do
kogoś innego. Przynajmniej te które ja znam nie należą do shella i to
nie shell wystawia faktury.

Ja nie znam żadnego takiego Shella. Znam jedną stację BP (S8 między
Radzyminem a Wyszkowem) gdzie faktury wystawia właściel a nie BP.

No ja miałem nieszczęście pracować na 1 z 3 spacji należących do tego samego właściciela (dawno temu). Zresztą nawet nie chodzi o to jaka nazwa jest na fakturze. Raczej o to czy Shell ma prawo udostępniać
na prawo i lewo swoją bazę klientów (nawet na potrzeby wystawiania
faktur czy czegokolwiek innego).

Użytkownik "rAzor"

Takie, na których sam sobie zatankuję paliwo? ...
-- -
Trochę przesadzasz.

Jest faktem, że na Shellu:
- przy tych zmianach faktycznie zamykają stacje,
- jak kupujesz to się zapytają o jedno max dwa
- bywają kolejki

ale
- nie wciskają  jakoś specjalnie Nitro
- ani innych dodatków

Nie tankuj na sieciowych

Użytkownik "rAzor"  napisał w wiadomości

Takie, na których sam sobie zatankuję paliwo? Dlaczego na każdym Orlenie, jeszcze zanim wygramolę się zza kierownicy już startuje gostek w czerwonym ubranku, bierze się za wykręcanie korka (a to święta rzecz!) i niepytany wyciąga pistolet od Vervy98, kiedy ja zwyczajowo hulam na zwykłej 95? Dlaczego za każdym razem muszę tłumaczyć gamoniowi, że jeżdżÄ™ na takiej i nie mam zamiaru wdawać się w jego teorie na temat oszczędności, spalania, mocy itd? Ja chcę tylko zatankować i zrobić to tak, jak się myje zęby czy oddaje stolec. Sam, bez pomocy czy towarzystwa.
Są lepsi - zajeżdżam na wałbrzyską stację Shella - ha!, a jakże - gościu wyskoczył, mało kapci nie pogubił i wyciąga NitroPowerShellSuperHeterodineGasolineFireStarter98.
- Do pełna?

Czego oni ode mnie chcą? :-)

na  ** p.m.s **  rAzor pisze tak:

Takie, na których sam sobie zatankuję paliwo? Dlaczego na każdym
Orlenie, jeszcze zanim wygramolę się zza kierownicy już startuje
gostek w czerwonym ubranku, bierze się za wykręcanie korka

Dlaczego za każdym razem muszę tłumaczyć gamoniowi

Mało tego, wchodzę do kasy, a tam dwie kolejki, jak za Gierka za
mięsem. No tak - zamiast osobnej kasy dla zgłodniałych Januszy i
Grażyn, a osobnej dla tankujących, przy każdej serwują te posrane
kabanosy w wacianej bułce.

W dniu 2015-08-28 o 23:19, rAzor pisze:

Takie, na których sam sobie zatankuję paliwo? Dlaczego na każdym Orlenie, jeszcze zanim wygramolę się zza kierownicy już startuje gostek w czerwonym ubranku, bierze się za wykręcanie korka (a to święta rzecz!) i niepytany wyciąga pistolet od Vervy98, kiedy ja zwyczajowo hulam na zwykłej 95? Dlaczego za każdym razem muszę tłumaczyć gamoniowi, że jeżdżÄ™ na takiej i nie mam zamiaru wdawać się w jego teorie na temat oszczędności, spalania, mocy itd? Ja chcę tylko zatankować i zrobić to tak, jak się myje zęby czy oddaje stolec. Sam, bez pomocy czy towarzystwa.
Są lepsi - zajeżdżam na wałbrzyską stację Shella - ha!, a jakże - gościu wyskoczył, mało kapci nie pogubił i wyciąga NitroPowerShellSuperHeterodineGasolineFireStarter98.
- Do pełna?
- Nie, potrzebuję tylko 10 litrów i nie tej, i chcę sam.
- Ale wie pan: "moc, oszczędnoć, spalanie, przyspieszenie, smarowanie, ble, ble, ble"
- Przepraszam pana, spieszę się, niech pan zostawi ten korek w spokoju, sam odkręcę, przepraszam. - i wyjmuję pistolet od 95
- Szybki umyć?
- Nie, dziękuję
- Olej sprawdzić? Ciśnienie w oponach?
... Czuję jak mi ciśnienie skacze do 260/170
- K*RRWA! Czy ja wyglądam na blondynkę? Panie odczep się pan ode mnie, nie mam czasu!

Dobra - tankowanie gazu - czynnoć niosąca ryzyko, musi być pracownik z jakimś tam przeszkoleniem. I starczy!
Mało tego, wchodzę do kasy, a tam dwie kolejki, jak za Gierka za mięsem. No tak - zamiast osobnej kasy dla zgłodniałych Januszy i Grażyn, a osobnej dla tankujących, przy każdej serwują te posrane kabanosy w wacianej bułce. No i goście w ząbek fakturowani. Pół biedy jak klient jest zapisany w systemie, ledwie 5 minut i sru! Success! Jest faktura! Ale jakiś nuworysz w świecie ShellPaliwaZużelExtraLigaCymbergaja? Zdążyłbym wziąć prysznic, ogolić się, zaordynować depilację brazylijską i ujędrniającą maseczkę z czekolady i ogórków.

- Paliwo z trójki i Chesterfieldy proszę.
- Proponuję zapalniczkę.
- Nie dziękuję.
- Może kawę?
- Nie.
- A może płyn do spryskiwaczy?
- Mam P Ł Y N  D O  S P R Y S K I W A C Z Y !
- Kartę na punkty pan posiada?
- Nie! Czy ja stąd kiedykolwiek wyjdę?

Ale jak przypadkiem cię kierowco przyprze potrzeba tankowania w nocy, to masz dużÄ… szansę napotkać pachoły blokujące wjazd pod dystrybutory. No bo zmiana zmiany, rozliczenie kasy czy co tam. Raz o północy, raz o drugiej -  różnie. Zauważyłem, że takich nocnych klientów już się nie traktuje po "amerykancku".

Przy okazji serdeczne kaktusy między pośladki projektantom obwodnicy w Ząbkowicach Śląskich - jak można było tak zaprojektować drogę, żeby ktoś, kto w tym mieście nigdy nie był, musiał na odcinku 200m rozegrać błyskawiczną symultanę szachową z Kasparowem, zgadując, jak dojechać na stację benzynową Orlenu? Odcinając przy tym starą drogę wjazdową i wyjazdową ze stacji? Dobrze, że kiedyś, kilka lat temu przez te Ząbkowice jeździłem, więc na czuja i oko z piszczącym z biedy "żydkiem" dojechałem.

Na stacji zamieszanie, bo fachowcy po kolei rozbrajali dystrybutory i coś tam gmerali w rurach i zaworach, ale... wjeżdzając zobaczyłem gościa w czerwonym uniformie i od razu wiedziałem, że mi nie odpuści, pomimo tego, że są tam cztery dystrybutory. Nie myliłem się - czekał, pomimo tego, że obok na stanowisku z rozbrajanym przez fachowców dystrybutorem miotał się jakiś wyleniały goć o sylwetce emerytowanego księgowego, w szkłach -15 dioptrii, z gargantuicznym wysiłkiem próbujący cofnąć auto i przejechać na drugą stronę dystrybutora.
Uczepił się mnie. Oczywiście Verva98...

- Proszę 95, 25 litrów, lecę do kasy. Które to stanowisko? Aha, OK.

W kasie:
- Nie mam czasu, paliwo z piątki. Nie jadam kabanosów, zapalniczki nie chcę, płyn do spryskiwaczy mam, nie piję kawy, gotówka, paragon, nie mam karty na punkty.
...


I nie jeżdżÄ™ seledinowym Fordem Focusem w różowe ciapki, a Octavią 2000 bienzin, mordę mam paskudną, włosów niewiele, ubieram się normalnie, nie chodzę publicznie w stringach, nie mam kurrwa na gębie makijażu, kolczyków w nosie, uszach, łechtaczce ( tej też nie mam) ani tatuaży - na klacie, na łapach, na dupie.


Czego oni ode mnie chcą? :-)

Użytkownik "rAzor"  napisał w wiadomości grup

Takie, na których sam sobie zatankuję paliwo?

Dlaczego na każdym Orlenie, jeszcze zanim wygramolę się zza kierownicy już startuje gostek w czerwonym ubranku, bierze się za wykręcanie korka (a to święta rzecz!) i niepytany wyciąga pistolet od Vervy98, kiedy ja zwyczajowo hulam na zwykłej 95? Dlaczego za każdym razem muszę tłumaczyć gamoniowi, że jeżdżÄ™ na takiej i nie mam zamiaru wdawać się w jego teorie na temat oszczędności, spalania, mocy itd?

- Szybki umyć?
- Nie, dziękuję
- Olej sprawdzić? Ciśnienie w oponach?
... Czuję jak mi ciśnienie skacze do 260/170
- K*RRWA! Czy ja wyglądam na blondynkę? Panie odczep się pan ode mnie, nie mam czasu!

Dobra - tankowanie gazu - czynnoć niosąca ryzyko, musi być pracownik z jakimś tam przeszkoleniem. I starczy!

Mało tego, wchodzę do kasy, a tam dwie kolejki, jak za Gierka za mięsem. No tak - zamiast osobnej kasy dla zgłodniałych Januszy i Grażyn, a osobnej dla tankujących, przy każdej serwują te posrane kabanosy w wacianej bułce.

No i goście w ząbek fakturowani. Pół biedy jak klient jest zapisany w systemie, ledwie 5 minut i sru! Success! Jest faktura! Ale jakiś nuworysz w świecie ShellPaliwaZużelExtraLigaCymbergaja?

- Paliwo z trójki i Chesterfieldy proszę.
- Proponuję zapalniczkę.
- Nie dziękuję.
- Może kawę?
- Nie.
- A może płyn do spryskiwaczy?
- Mam P Ł Y N  D O  S P R Y S K I W A C Z Y !
- Kartę na punkty pan posiada?
- Nie! Czy ja stąd kiedykolwiek wyjdę?

Ale jak przypadkiem cię kierowco przyprze potrzeba tankowania w nocy, to masz dużÄ… szansę napotkać pachoły blokujące wjazd pod dystrybutory. No bo zmiana zmiany, rozliczenie kasy czy co tam. Raz o północy, raz o drugiej -  różnie. Zauważyłem, że takich nocnych klientów już się nie traktuje po "amerykancku".

Przy okazji serdeczne kaktusy między pośladki projektantom obwodnicy w Ząbkowicach Śląskich - jak można było tak zaprojektować drogę, żeby ktoś, kto w tym mieście nigdy nie był, musiał na odcinku 200m rozegrać błyskawiczną symultanę szachową z Kasparowem, zgadując, jak dojechać na stację benzynową Orlenu? Odcinając przy tym starą drogę wjazdową i wyjazdową ze stacji?

W dniu piątek, 28 sierpnia 2015 23:19:51 UTC+2 użytkownik rAzor napisał:

Takie, na których sam sobie zatankuję paliwo?

W dniu 08-09-2015 o 10:09,  pisze:

W dniu piątek, 28 sierpnia 2015 23:19:51 UTC+2 użytkownik rAzor napisał:

Takie, na których sam sobie zatankuję paliwo?

Są, np w okolicach Warszawy rozbudowuje się sieć MOMO, ostatnio ON tam była po 3.99 zł

W dniu wtorek, 8 września 2015 12:22:58 UTC+2 użytkownik klaus napisał:

W dniu 08-09-2015 o 10:09,  pisze:
> W dniu piątek, 28 sierpnia 2015 23:19:51 UTC+2 użytkownik rAzor napisał:
>> Takie, na których sam sobie zatankuję paliwo?
>
> Są, np w okolicach Warszawy rozbudowuje się sieć MOMO, ostatnio ON tam była po 3.99 zł
>
Ze względu na ilość stacji tankowanie jest dość mocno uciążliwe ;)
"Aktualnie spółka MOMO S.A. zarządza jedną stacją paliwową zlokalizowaną
w Grodzisku Mazowieckim."