Ponawiam temat z ludzkim nagłówkiem...


d'plus pisze:
> Kolega musiał przejechać ok 300m, zrobił to na max dwójce na:
> 1 koło przednie ok, 35% wymaganego ciśnienia
> 2 koło tylnie ok, 50% wymaganego ciśnienia
> 3 i 4 ok 80% wymaganego ciśnienia.
> Następnie po podmianie 1 koła na dojazdówkę zrobiono jeszcze ok 10km.
> Felgi były świeżo kupione, używane, dosyć stare.
> Na wyważaniu po tej przejażdżce 2 koła były odrobinę bijące, ale
> fachowiec powiedział że mogą być, 2 koło do prostowania, a 3. do
> wyrzucenia - wyważarka pokazywała  60/120, jednak wyważono na 0 i
> zamontowano tymczasowo.
>
> Teraz pytanie, czy kolega kupił trefne felgi, czy dojechał je podczas
> tej przejażdzki. Kolega ma lekko utwardzone zawieszenie, a polskie
> drogi w miastach to wiadomo...
> Jeszcze ma się upewnić czy zniszczenie felg pokrywa się z ciśnieniem
> na jakim jechały.
>
> Proszę o pomoc, bo nie możemy się popisać doświadczeniem w tym
> temacie...
>

generalnie najbardziej uszkodzona felga miała właśnie najmniej powietrza. co tu dużo mówić, był to prawie flak.
a felgi to skośnookie oryginały:) mazdy.
wszystko wskazuje, ze zostały pogięte pod wpływem jazdy na obniżonym ciśnieniu - podane ciśnienia są orientacyjne, odzwierciedlają raczej np. 35% napompowanej wysokości ścianki koła.

tak czy siak są wyważone na 0 i teraz nasuwa się pytanie, czy można na takich felgach gdzieś dalej pojechać? czy nie rozwali łożysk, jeśli są mimo swoich krzywizn wyważone?
dylemat - powrót na koła letnie i proste, lub jazda na zimowych, wyważonych, ale krzywych.
zaznaczam, że nie czuje żadnych regularnych bić podczas jazdy.

co o tym wszystkim myślicie?
--
http://www.oln.pl/gallery - olsztyńska galeria internetowa
http://www.limuzyny.ketrzyn.pl - limuzyny do wynajęcia - warmia i mazury

On Wed, 21 Nov 2007 12:44:18 +0100,  d'plus wrote:

generalnie najbardziej uszkodzona felga miała właśnie najmniej
powietrza. co tu dużo mówić, był to prawie flak.

A w jaki sposob uszkodzone ?
Bo jak na flaku najedziesz na jakis kraweznik czy krawedz dziury w
drodze, to raczej uszkodzi opone i krawedzie felgi.

A jak felga skrzywiona np wzgledem osi, to zapewne wczesniej.

tak czy siak są wyważone na 0 i teraz nasuwa się pytanie, czy można na
takich felgach gdzieś dalej pojechać? czy nie rozwali łożysk, jeśli są
mimo swoich krzywizn wyważone?

Juz przy biciu rzedu 5mm bedziesz mial wibracje na kierownicy
przy predkosciach rzedu 70-150.

zaznaczam, że nie czuje żadnych regularnych bić podczas jazdy.

auto na podnosnik, zakrecic kolem - o ile bije ?

J.

J.F. pisze:

On Wed, 21 Nov 2007 12:44:18 +0100,  d'plus wrote:

generalnie najbardziej uszkodzona felga miała właśnie najmniej powietrza. co tu dużo mówić, był to prawie flak.

A w jaki sposob uszkodzone ? Bo jak na flaku najedziesz na jakis kraweznik czy krawedz dziury w
drodze, to raczej uszkodzi opone i krawedzie felgi.

bicie jakby odchyłka od pionu - w pewnym miejscu jakby jajo (to w tych trzech), 4. najbardziej odgięte jest krzywe na ramionach felgi, bicie rzędu 1, 2cm na boki i chyba też odrobinę "jajo". fachowiec powiedział, że kiedyś próbował prostować i nie dawał rady czegoś takiego.

A jak felga skrzywiona np wzgledem osi, to zapewne wczesniej.

tak czy siak są wyważone na 0 i teraz nasuwa się pytanie, czy można na takich felgach gdzieś dalej pojechać? czy nie rozwali łożysk, jeśli są mimo swoich krzywizn wyważone?

Juz przy biciu rzedu 5mm bedziesz mial wibracje na kierownicy
przy predkosciach rzedu 70-150.

zaznaczam, że nie czuje żadnych regularnych bić podczas jazdy.

auto na podnosnik, zakrecic kolem - o ile bije ?

a jesli koło jest wyważone, że wyważarka nie widzi już żadnych ciężarków do dołożenia, to cyz można na tym jeździć?
teraz koła powędrowały na tył, więc odczucie bicia zminimalizowane jest do zera.

Czyli reasumując jazda po nierównych (ale nie dziurawych) polskich drogach na flaku, nie wpadnięcie w żadną odczuwalną dziurę nie powinno tak pogiąć felg?

--
http://www.oln.pl/gallery - olsztyńska galeria internetowa
http://www.limuzyny.ketrzyn.pl - limuzyny do wynajęcia - warmia i mazury

Użytkownik "d'plus"  napisał w wiadomości

a jesli koło jest wyważone, że wyważarka nie widzi już żadnych ciężarków do dołożenia, to cyz można na tym jeździć?

Jak wsadzisz kwadrat do wyważarki i masa będzie na nim równomiernie rozłożona, to wyważarka też nie zaleci dokładania dodatkowych ciężarków. A czy można na tym jeździć....

Pozdrawiam
Wojtek