Grupy dyskusyjne   »   Czy to byli policjanci czy też przebierańcy ? [P IĄTKOWO]

Czy to byli policjanci czy też przebierańcy ? [P IĄTKOWO]



1 Data: Grudzien 26 2006 14:47:33
Temat: Czy to byli policjanci czy też przebierańcy ? [PIĄTKOWO]
Autor: Jacek "Plumpi" 

Stoję na parkingu pod centrum handlowym i przyglądam się pracy dwóch funkcjonariuszy, którzy co chwilę wypisują mandaty za parkowanie na trawniku znajdującym się przy tym tym parkingu. Parking oczywiście leży na terenie prywatnym i trawnik najprawdopodobniej także, ponieważ teren ogrodzony jest barierkami dopiero poza trawnikiem.
Widzę, że kierowcy potulnie przyjmują mandaty nie próbując nawet dyskutować. Podchodzę do policjantów i mówię "Panowie przyglądam się Waszej ciężkiej pracy i dochodzę do wniosku, że wystawiacie te mandaty bezpodstawnie, ponieważ działacie na terenie prywatnym, a przecież PoRD nie obowiązuje na terenie prywatnym. Ponad to 50m dalej (tu niegrzecznie pokazuję palcem :) jest skrzyżowanie drogi podporządkowanej z drogą z pierwszeństwem przejazdu. Z lewej strony drogi podporządkowanej znajduje się budynek, który zasłania widok w lewo na drogę z pierwszeństwem, dlatego też na tej drodze z pierwszeństwem została namalowana wysepka, dzięki której można się bezpiecznie wysunąć z drogi podporządkowanej do miejsca, w którym jest idealna widoczność na drogę z pierwszeństwem. Niestety parkujące na tej wysepce samochody skutecznie to uniemożliwiają i stwarzają bardzo poważne zagrożenie. /Po czym dodaję/ Tu, gdzie nie macie prawa to wypisujecie mandaty, a tam, gdzie jest poważne zagrożenie wypadkiem to Was nie ma"
Na mój tekst słyszę:
"No przecież się nie rozerwiemy. Nie jesteśmy w stanie być jednocześnie tu i tam"
Mówię:
"No to idźcie tam, bo tu nie macie prawa wypisywać mandatów, gdyż tu nie obowiązuje PoRD"
Na to genialny policjant stwierdza:
"A przecież my nie wypisujemy mandatu za złe parkowanie tylko za niszczenie zieleni, a tamten rejon nie jest nasz. Tam kto inny patroluje".

ROTFL - po prostu Policjanci. Ciekawe czy jak by kogoś tam mordowano to także tylko stali by i przyglądali się, kiedy zjawi się patrol do którego należy dany rewir ? :)))
Jedynym skutkiem mojej interwencji było to, ża po chwili się zwinęli i odeszli z tego miejsca, ale tamtym miejscem, gdzie istniało poważne zagrożenie w ogóle się nie zainteresowali.

Jacek "Plumpi"



2 Data: Grudzien 26 2006 14:50:39
Temat: Re: Czy to byli policjanci czy też przebierańcy ? [PIĄTKOWO]
Autor: Huckleberry 


Użytkownik "Jacek "Plumpi""  napisał w wiadomości

Na to genialny policjant stwierdza:
"A przecież my nie wypisujemy mandatu za złe parkowanie tylko za niszczenie zieleni, a tamten rejon nie jest nasz. Tam kto inny patroluje".

Ty wiesz co by się stało jakby wszyscy parkowali na trawnikach nawet we własnych ogródkach? - zostałaby zniszczona cała trawa na Ziemi i nie mielibyśmy czym oddychać. Więc bądź wdzięczny, że funkcjonariusze troszczą się o twoje życie :D
pozdrawiam

3 Data: Grudzien 26 2006 15:45:16
Temat: Re: Czy to byli policjanci czy też przebierańcy ? [PIĄTKOWO]
Autor: Dysiek 

Stoję na parkingu pod centrum handlowym

[ciach]

Tak troche offtopicznie - co by bylo gdyby na terenie centrum handlowego byl
wypadek? Kto bedzie winny skoro nie obowiazuje PoRD?

Dysiek

4 Data: Grudzien 26 2006 15:49:10
Temat: Re: Czy to byli policjanci czy też przebierańcy ? [PIĄTKOWO]
Autor: Marcin "Kenickie" Mydlak 

Tak troche offtopicznie - co by bylo gdyby na terenie centrum handlowego byl wypadek? Kto bedzie winny skoro nie obowiazuje PoRD?

Przy wjazdach na parkingi CH z reguły jest informacja o tym, że obowiązują przepisy PoRD, czyli wszystkie znaki i reguły.

Pozdrawiam

--
Marcin "Kenickie" Mydlak
[WRC] Biały pług czystyszósty z kosiarką pod maską.
President JFK (dłubnięty RySikiem39) + ML 145
GG: 291246 ; kenickie<at>box43<kropek>pl; skype: kenickie_pl

5 Data: Grudzien 26 2006 20:02:12
Temat: Re: Czy to byli policjanci czy też przebierańcy ? [PIĄTKOWO]
Autor: Dysiek 

Tak troche offtopicznie - co by bylo gdyby na terenie centrum >handlowego
byl wypadek? Kto bedzie winny skoro nie obowiazuje PoRD?


Przy wjazdach na parkingi CH z reguły jest informacja o tym, że
 >obowiązują przepisy PoRD, czyli wszystkie znaki i reguły.


Czyli mogli tez wystawiac mandaty?

Dysiek

6 Data: Grudzien 26 2006 22:25:01
Temat: Re: Czy to byli policjanci czy też przebierańcy ? [PIĄTKOWO]
Autor: Jacek "Plumpi" 

Tak troche offtopicznie - co by bylo gdyby na terenie centrum  >handlowego byl wypadek? Kto bedzie winny skoro nie obowiazuje PoRD?


Przy wjazdach na parkingi CH z reguły jest informacja o tym, że  >obowiązują przepisy PoRD, czyli wszystkie znaki i reguły.


Czyli mogli tez wystawiac mandaty?

PoRD jednoznacznie określa, że przepisy tego prawa obowiązują na terenach dróg publicznych oraz w strefach zamieszkania, a w przypadku terenów niepublicznych stosuje się je tylko dla zapewnienia bezpieczeństwa. Czyli mówiąc po chłopsku: należy stosować się do przepisów, ale nie można karać za ich łamanie. W przypadku wypadku czy też stłuczki policja jedynie na wezwanie ma zarejestrować takie wydarzenie i/lub stwierdzić winę, ale nie może ukarać.

Jacek "Plumpi"

7 Data: Grudzien 26 2006 23:18:54
Temat: Re: Czy to byli policjanci czy też przebierańcy ? [PIĄTKOWO]
Autor: J.F. 

On Tue, 26 Dec 2006 20:02:12 +0100,  Dysiek wrote:

Tak troche offtopicznie - co by bylo gdyby na terenie centrum >handlowego
byl wypadek? Kto bedzie winny skoro nie obowiazuje PoRD?

Przy wjazdach na parkingi CH z reguły jest informacja o tym, że
obowiązują przepisy PoRD, czyli wszystkie znaki i reguły.

Czyli mogli tez wystawiac mandaty?

Zeby znow nie bylo dyskusji:

Art. 86.
§ 1. Kto, nie zachowując należytej ostrożności, powoduje zagrożenie
bezpieczeństwa w ruchu drogowym ...

Art. 92.
§ 1. Kto nie stosuje się do znaku lub sygnału drogowego albo do
sygnału lub polecenia osoby uprawnionej do kierowania ruchem lub do
kontroli ruchu drogowego,

Art. 97.
Kto wykracza przeciwko innym przepisom o bezpieczeństwie lub o
porządku ruchu na drogach publicznych,

Art. 98.
Kto, prowadząc pojazd poza drogą publiczną, nie zachowuje należytej
ostrożności, czym zagraża bezpieczeństwu innych osób, lub nie stosuje
się do przepisów regulujących korzystanie z dróg wewnętrznych lub
innym miejsc dostępnych dla ruchu pojazdów,

Wiec na oko tak:
-za zlekcewazenie znaku mozna ukarac wszedzie,
-za spowodowanie kolizji tylko "w rucho drogowym" :-)
-za naruszenie innych przepisow wedle art 97 tylko na drodze
  publicznej.

-art 98 .. jak widac, ale zgodnie z innym rozporzadzeniem uprawnione
  organy nie sa uprawnione do mandatu z tego art :-)

Czyli jak to zwykle u nas nadal niewiele wiadomo :-)

J.

8 Data: Grudzien 27 2006 05:24:28
Temat: Re: Czy to byli policjanci czy też przebierańcy ? [PIĄTKOWO]
Autor:

Zeby znow nie bylo dyskusji:

Art. 86.
§ 1. Kto, nie zachowując należytej ostrożności, powoduje zagrożenie
bezpieczeństwa w ruchu drogowym ...

Art. 92.
§ 1. Kto nie stosuje się do znaku lub sygnału drogowego albo do
sygnału lub polecenia osoby uprawnionej do kierowania ruchem lub do
kontroli ruchu drogowego,

Art. 97.
Kto wykracza przeciwko innym przepisom o bezpieczeństwie lub o
porządku ruchu na drogach publicznych,

Art. 98.
Kto, prowadząc pojazd poza drogą publiczną, nie zachowuje należytej
ostrożności, czym zagraża bezpieczeństwu innych osób, lub nie stosuje
się do przepisów regulujących korzystanie z dróg wewnętrznych lub
innym miejsc dostępnych dla ruchu pojazdów,

Wiec na oko tak:
-za zlekcewazenie znaku mozna ukarac wszedzie,
-za spowodowanie kolizji tylko "w rucho drogowym" :-)
-za naruszenie innych przepisow wedle art 97 tylko na drodze
  publicznej.

-art 98 .. jak widac, ale zgodnie z innym rozporzadzeniem uprawnione
  organy nie sa uprawnione do mandatu z tego art :-)

Czyli jak to zwykle u nas nadal niewiele wiadomo :-)

Wiadomo, tylko nie uwzględniłeś najważniejszego punktu, który
określa w jakim zakresie obowiązują pozostałe punkty tego prawa.

Art. 1. 1. Ustawa reguluje zasady ruchu na drogach publicznych oraz w
strefach zamieszkania, warunki dopuszczenia pojazdów do tego ruchu,
wymagania w stosunku do osób kierujących pojazdami i innych
uczestników ruchu oraz zasady kontroli ruchu drogowego.

2. Przepisy ustawy stosuje się również do ruchu odbywającego się
poza drogami publicznymi, jeżeli jest to konieczne dla uniknięcia
zagrożenia bezpieczeństwa uczestników tego ruchu.


Jacek "Plumpi"

9 Data: Grudzien 27 2006 06:57:10
Temat: Re: Czy to byli policjanci czy też przebierańcy ? [PIĄTKOWO]
Autor: kam 

 napisał(a):

Wiadomo, tylko nie uwzględniłeś najważniejszego punktu, który
określa w jakim zakresie obowiązują pozostałe punkty tego prawa.

Art. 1. 1. Ustawa reguluje zasady ruchu na drogach publicznych oraz w
strefach zamieszkania, warunki dopuszczenia pojazdów do tego ruchu,
wymagania w stosunku do osób kierujących pojazdami i innych
uczestników ruchu oraz zasady kontroli ruchu drogowego.

2. Przepisy ustawy stosuje się również do ruchu odbywającego się
poza drogami publicznymi, jeżeli jest to konieczne dla uniknięcia
zagrożenia bezpieczeństwa uczestników tego ruchu.

art.1 kodeksu wykroczeń brzmi nieco inaczej :)

KG

10 Data: Grudzien 27 2006 12:55:47
Temat: Re: Czy to byli policjanci czy też przebierańcy ? [PIĽTKOWO]
Autor: J.F. 

On 26 Dec 2006 21:24:28 -0800,   wrote:

Zeby znow nie bylo dyskusji:
Art. 86. [...]
[..]

Wiadomo, tylko nie uwzględniłeś najważniejszego punktu, który
określa w jakim zakresie obowiązują pozostałe punkty tego prawa.

Art. 1. 1. Ustawa reguluje zasady ruchu na drogach publicznych

Ja go z premedytacja pominalem, bo jesli chodzi o karanie
to liczy sie KW a nie PoRD.

Zauwaz zreszta ze tu duzych sprzecznosci nie ma - KW za
przekroczenie innych przepisow karze tylko na drodze publicznej.
Za naruszenie bezpieczenstwa [kolizje ?] to juz "w ruchu drogowym".

Ale inne ograniczenia sa jak zacytowalem ..

oraz w strefach zamieszkania,

Hi hi - nie ma w KW "stref zamieszkania" :-)
Jest art 98.

J.

11 Data: Grudzien 27 2006 19:02:52
Temat: Re: Czy to byli policjanci czy też przebierańcy ? [PIĄTKOWO]
Autor: Jurand 

 wrote in message


Wiadomo, tylko nie uwzględniłeś najważniejszego punktu, który
określa w jakim zakresie obowiązują pozostałe punkty tego prawa.
Art. 1. 1. Ustawa reguluje zasady ruchu na drogach publicznych oraz w
strefach zamieszkania, warunki dopuszczenia pojazdów do tego ruchu,
wymagania w stosunku do osób kierujących pojazdami i innych
uczestników ruchu oraz zasady kontroli ruchu drogowego.
2. Przepisy ustawy stosuje się również do ruchu odbywającego się
poza drogami publicznymi, jeżeli jest to konieczne dla uniknięcia
zagrożenia bezpieczeństwa uczestników tego ruchu.
Jacek "Plumpi"

Była o tym niedawno dyskusja... Cały dłuuugi wątek, dwie różne interpretacje
i bądź tu mądry ;) którą obierze Policja...

Jurand.

12 Data: Grudzien 28 2006 00:21:54
Temat: Re: Czy to byli policjanci czy też przebierańcy ? [PIĄTKOWO]
Autor: Jacek "Plumpi" 

Była o tym niedawno dyskusja... Cały dłuuugi wątek, dwie różne interpretacje
i bądź tu mądry ;) którą obierze Policja...

W moim przypadku była to opcja, że na terenie prywatnym mogą sprawcy kolizji drogowej naskoczyć.
Wjechał mi w drzwi "łebek" na drodze wewnętrznej, choć ja bym się tu spierał, bo droga ta nie była oznaczona jednoznacznie. Znak droga wewnętrzna stał z jednej strony drogi poprzecznie przecinającej tą właśnie drogę. Nie mogłem się dogadać z chłopakiem co do kwestii ostatecznego rozstrzygnięcia. Próbował mi wmówić, że drzwi już były wcześniej uszkodzone i on za to nie ponosi odpowiedzialności, a ryskę, którą niby on pozostawił da się przetrzeć szmatką, a poza tym to była moja wina, bo stałem samochodem na drodze czekając na wyjazd innego samochodu z miejsca parkingowego, a droga była śliska i on nie mógł się zmieścić. Najśmieszniejsze, że w czasie naszego dochodzenia się przejechało w tym czasie obok mojego auta kilka innych samochodów, w tym 2 dostawcze i bez najmniejszego problemu się zmieściły :)
Wobec jego zachowania stwierdziłem, że najrozsądniej będzie wezwać policję, która ustali winnego i spisze protokół, dzięki któremu nie będę musiał się dochodzić swoich roszczeń na drodze sądowej.
Panowie policjanci przyjechali i zakomunikowali mi "my nie jesteśmy w stanie Panu pomóc".
Zdziwiłem się ich reakcją i zapytałem "niby dlaczego" ?
Na to policjanci: "bo my nie możemy tego Pana ukarać"
Na to ja: "a ja nie wzywałem Panów po to żebyście go ukarali tylko rozstrzygnęli między nami spór oraz spisali protokół z tego zdarzenia".
Na to oni: "nie możemy napisać protokołu, bo musieli byśmy wtedy tego Pana ukarać mandatem, a nie możemy go ukarać mandatem, bo to jest droga wewętrzna i nie obowiązuje tu PoRD" :))))
Na szczęście chłopak później już nie kombinował i potwierdził swoją winę w TU.

Jacek "Plumpi"

13 Data: Grudzien 26 2006 16:01:37
Temat: Re: Czy to byli policjanci czy też przebierańcy ? [PIĄTKOWO]
Autor: JanKo 

Jedynym skutkiem mojej interwencji było to, ża po chwili się zwinęli i odeszli z tego miejsca, ale tamtym miejscem, gdzie istniało poważne zagrożenie w ogóle się nie zainteresowali.

Ty to jakimś, za przeproszeniem, wiceministrem jesteś aby wykonywali twoje polecenia? ;-)

14 Data: Grudzien 26 2006 15:58:53
Temat: Re: Czy to byli policjanci czy też przebierańcy ? [PIĄTKOWO]
Autor: Marcin "Kenickie" Mydlak 

Ty to jakimś, za przeproszeniem, wiceministrem jesteś aby wykonywali twoje polecenia? ;-)

Jakby był, to by się do McKaczki kazał podwieźć. :]

Pozdrawiam

--
Marcin "Kenickie" Mydlak
[WRC] Biały pług czystyszósty z kosiarką pod maską.
President JFK (dłubnięty RySikiem39) + ML 145
GG: 291246 ; kenickie<at>box43<kropek>pl; skype: kenickie_pl

15 Data: Grudzien 26 2006 17:23:30
Temat: Re: Czy to byli policjanci czy też przebierańcy ? [PIĄTKOWO]
Autor: giecik 

Marcin "Kenickie" Mydlak napisał(a):

Ty to jakimś, za przeproszeniem, wiceministrem jesteś aby wykonywali twoje polecenia? ;-)

Jakby był, to by się do McKaczki kazał podwieźć. :]

Pozdrawiam

Sami by mu pojechali bez fatygi takiej szychy :)

--
--
Kamil "giecik"
gg: 2228880   --
Fiat 126p - 1982r
Ciasny ale własny :)
http://giecik.atobie.net/126p.jpg

16 Data: Grudzien 26 2006 19:03:18
Temat: Re: Czy to byli policjanci czy też przebierańcy ? [PIĽTKOWO]
Autor: J.F. 

On Tue, 26 Dec 2006 16:01:37 +0100,  JanKo wrote:

Jedynym skutkiem mojej interwencji było to, ża po chwili się zwinęli i
odeszli z tego miejsca, ale tamtym miejscem, gdzie istniało poważne
zagrożenie w ogóle się nie zainteresowali.

Ty to jakimś, za przeproszeniem, wiceministrem jesteś aby wykonywali twoje
polecenia? ;-)

Dziennkarz z Gazety Wyborczej jestem, rece go gory :-)

J.

17 Data: Grudzien 26 2006 19:08:57
Temat: Re: Czy to byli policjanci czy też przebierańcy ? [PIĽTKOWO]
Autor: J.F. 

On Tue, 26 Dec 2006 14:47:33 +0100,  Jacek "Plumpi" wrote:

Na to genialny policjant stwierdza:
"A przecież my nie wypisujemy mandatu za złe parkowanie tylko za niszczenie
zieleni, a tamten rejon nie jest nasz. Tam kto inny patroluje".

ROTFL - po prostu Policjanci. Ciekawe czy jak by kogoś tam mordowano to
także tylko stali by i przyglądali się, kiedy zjawi się patrol do którego
należy dany rewir ? :)))

To jest statystyka tamtego komisariatu i niexh tamci sie o nia
martwia, my wyrabiamy norme na swoim terenie :-)

A przypadki o ile pamietam byly - bodajze policjant zareagowal i
nagane dostal za opuszczenie posterunku, bo Bardzo Wazna Osoba
miala przejezdzac i on pilnowal porzadku.
I tak mowiac szczerze to moze i slusznie dostal.

J.

18 Data: Grudzien 26 2006 21:15:38
Temat: Re: Czy to byli policjanci czy też przebierańcy ? [PIĄTKOWO]
Autor: Kris 


Użytkownik "Jacek "Plumpi""  napisał w wiadomości

Na to genialny policjant stwierdza:
"A przecież my nie wypisujemy mandatu za złe parkowanie tylko za
niszczenie zieleni, a tamten rejon nie jest nasz. Tam kto inny patroluje".

http://img103.imageshack.us/my.php?image=01122006039nz7.jpg
takich kwiatkow sa niestety tony,
no i niestety niewiele co da sie tu zrobic
ot taka kultura

19 Data: Grudzien 26 2006 21:37:45
Temat: Re: Czy to byli policjanci czy też przebierańcy ? [PIĄTKOWO]
Autor: Gryngol 

http://img103.imageshack.us/my.php?image=01122006039nz7.jpg
takich kwiatkow sa niestety tony,
no i niestety niewiele co da sie tu zrobic
ot taka kultura


w pioątek byłem w Lidlu, o 9 rano. Na parkingu może z 10 aut. Biore koszyk i
patrze, a tu stary boprostwór pakuje sie pod same drzwi i parkuje. Zwróciłem
grzecznie uwagę że cąły parkjing pusty a ona w drzwiach staje, nie
poskutkowało, zjebałem jak burą suke, nie poskutkowało. Może jak te drzwi i
błotniki będzie lakierować to zrozumie. Na swoje usprawiedliwienie napisze
tyle, ze naprawde było ciasno zeby z wózkiem na parking wjechać i musiałem z
8 razy próbowac zanim mi się udało minąc  Matiza.

--
Pozdrawiam

GRYNGOL

20 Data: Grudzien 26 2006 22:39:27
Temat: Re: Czy to byli policjanci czy też przebierańcy ? [PIĄTKOWO]
Autor: Jacek "Plumpi" 

w pioątek byłem w Lidlu, o 9 rano. Na parkingu może z 10 aut. Biore koszyk i patrze, a tu stary boprostwór pakuje sie pod same drzwi i parkuje. Zwróciłem grzecznie uwagę że cąły parkjing pusty a ona w drzwiach staje, nie poskutkowało, zjebałem jak burą suke, nie poskutkowało. Może jak te drzwi i błotniki będzie lakierować to zrozumie. Na swoje usprawiedliwienie napisze tyle, ze naprawde było ciasno zeby z wózkiem na parking wjechać i musiałem z 8 razy próbowac zanim mi się udało minąc  Matiza.

Pod blokiem nagminne parkowanie 1m na wprost wejścia do bloku pomimo, że 2-3 m dalej jest wolne miejsce, w którym nikomu ten samochód by nie przeszkadzał. Nie mówiąc też o parkingu, który znajduje się 10m obok. Często muszę się przeciskać ze sprzętem, który przewożę do/z domu. A na delikatne zwracanie uwagi ludzie jeszcze potrafią bezczelnie się odzywać, że takich jak ja to oni mają w d.... i żebym się odpier... :)
No cóż na to poradzić ? Oj trudno, bardzo trudno się zrywa z przedniej lub bocznej szyby naklejkę samoprzylepnego papieru z napisem "Nie parkuj jak łoś" :)
Niestety ale jest to jedyna skuteczna metoda :D

Jacek "Plumpi"

21 Data: Grudzien 28 2006 00:26:32
Temat: Re: Czy to byli policjanci czy też przebierańcy ? [PIĄTKOWO]
Autor: Tomek Glowka 

Jacek "Plumpi" napisał(a):

> nie poskutkowało, zjebałem jak burą suke, nie poskutkowało. Może jak te
> drzwi i błotniki będzie lakierować to zrozumie.[...]
No cóż na to poradzić ? Oj trudno, bardzo trudno się zrywa z przedniej lub
bocznej szyby naklejkę samoprzylepnego papieru z napisem "Nie parkuj jak
łoś" :)
Niestety ale jest to jedyna skuteczna metoda :D
Co do skuteczności - dyskutuję, ale czy jedyna? Niestety nie zawsze
ma się pod ręką stosowną naklejkę.. Można zaznaczyć swoje
niezadowolenie na aucie w bardziej cywilizowany sposób - np.
składając prawe lusterko. Większość zauważa to dopiero po
ruszeniu .. Jak wykroczenie jest cięższego kalibru, lusterko składa
się do przodu - niestety czasem, w niektórych kiepskich autach, ono
całkiem odpada - ale to nie jest już celowe uszkadzanie samochodu.
pozdrawiam, tomek

22 Data: Grudzien 26 2006 22:35:39
Temat: Re: Czy to byli policjanci czy też przebierańcy ? [PIĄTKOWO]
Autor: J.F. 

On Tue, 26 Dec 2006 21:15:38 +0100,  Kris wrote:

http://img103.imageshack.us/my.php?image=01122006039nz7.jpg
takich kwiatkow sa niestety tony,
no i niestety niewiele co da sie tu zrobic
ot taka kultura

Ludzie, wy nigdy nie byliscie w sytuacji gdy w zasiegu wzroku
a nawet troche dalej nie miejsca do zaparkowania ? I co wtedy,
wracac do domu [lub do pracy] i taksowke ?

Moze spoleczenstwo dyskretnie daje do zrozumienia ze trawnikow za duzo
a parkingow za malo ..

J.

23 Data: Grudzien 26 2006 22:40:22
Temat: Re: Czy to byli policjanci czy też przebierańcy ? [PIĄTKOWO]
Autor: Huckleberry 


Uzytkownik "J.F."  napisal w wiadomosci

Ludzie, wy nigdy nie byliscie w sytuacji gdy w zasiegu wzroku
a nawet troche dalej nie miejsca do zaparkowania ?

Wiec miejsce powinno sie znalezc kawalek za troche dalej ;)
pozdrawiam

24 Data: Grudzien 26 2006 22:56:06
Temat: Re: Czy to byli policjanci czy też przebierańcy ? [PIĄTKOWO]
Autor: Jacek "Plumpi" 

Ludzie, wy nigdy nie byliscie w sytuacji gdy w zasiegu wzroku
a nawet troche dalej nie miejsca do zaparkowania ?

Wiec miejsce powinno sie znalezc kawalek za troche dalej ;)

To akurat jest w gestii administratora terenu. Czasami wystarczy inaczej przeorganizować teren parkingów lub choćby zlikwidować kawałki trawników.
A propos parkingów. Właśnie po drugiej stronie pawilonu handlowego, pod którym wydarzyła się ta sytuacja z policjantami jest parking tak idiotycznie zorganizowany, że aż przykro patrzeć. Droga przejazdowa biegnie wzdłóż pawilonu nie pozostawiając pieszym nawet metra, a obok tej drogi znajdują się miejsca parkingowe w postaci zatoczek poprzedzielanych wysepkami z zielenią ogrodzonych wysokimi krawężnikami. Przejazd pomiedzy tymi zatoczkami jest tak ciasny, że wjeżdżając tam większym samochodem, który ma więcej jak 3,5m długości trzeba wjeżdzać na krawężniki żeby móc zaparkować w zatoczce. Wysepki z trawnikiem mają po 1m szerokości, a szerokość zatoczek uniemożliwia normalne wsiadanie i wysiadanie do samochodu tak aby nie wchodzić na wysepki, nie wspominając już o podjechaniu z zakupami do samochodu wózkiem.

Jacek "Plumpi"

25 Data: Grudzien 26 2006 22:49:42
Temat: Re: Czy to byli policjanci czy też przebierańcy ? [PIĄTKOWO]
Autor: Gryngol 

wyobraz sobie, ze czesto jestem w takiej sytuacji, najczesciej w centrum
Poznania, i jakos mi nigdy go glowy nie przyszlo zeby zaparkowac w miejscu
niedozwolonym, a tym bardziej w miejscu dla inwalidy, bo spalilbym sie chyba
ze wstydu. Jesli nie ma miejsca wolnego w poblizu urzedu do ktorego jade, a
nie mam ciezkiego sprzetu do dostarczenia to paskuje dwie ulice dalej i
robie sobie spacerek, albo kraze tak dlugo az znajdzie sie wolne miejsce.
Czasami dzwonie tez do klienta zeby sobie zszedl na dól odebrac/dostarczyc
towar.

--
Pozdrawiam

GRYNGOL
Vectra B 2.0 16v Zender

www.vectra-unlimited.pl

26 Data: Grudzien 26 2006 23:12:13
Temat: Re: Czy to byli policjanci czy też przebierańcy ? [PIĄTKOWO]
Autor: Kris 


Użytkownik "Gryngol"  napisał w wiadomości

wyobraz sobie, ze czesto jestem w takiej sytuacji, najczesciej w centrum
Poznania, i jakos mi nigdy go glowy nie przyszlo zeby zaparkowac w miejscu
niedozwolonym, a tym bardziej w miejscu dla inwalidy, bo spalilbym sie
chyba ze wstydu. Jesli nie ma miejsca wolnego w poblizu urzedu do ktorego
jade, a nie mam ciezkiego sprzetu do dostarczenia to paskuje dwie ulice
dalej i robie sobie spacerek, albo kraze tak dlugo az znajdzie sie wolne
miejsce. Czasami dzwonie tez do klienta zeby sobie zszedl na dól
odebrac/dostarczyc towar.

chociaz ktos przyzwoity,
inni to zaraz by trawniki wylali betonem,
ech co za kraj :(

27 Data: Grudzien 26 2006 23:10:14
Temat: Re: Czy to byli policjanci czy też przebierańcy ? [PIĄTKOWO]
Autor: Kris 


Uzytkownik "J.F."  napisal w wiadomosci

Moze spoleczenstwo dyskretnie daje do zrozumienia ze trawnikow za duzo
a parkingow za malo ..

ta rzeczywiscie za duzo,
a moze proporcja jest niezachowana co
bo juz nie wiem gdzie mam wyjsc z psiakiem
na tranik czy na ulice by kupe zwalil:)

28 Data: Grudzien 26 2006 23:24:23
Temat: Re: Czy to byli policjanci czy też przebierańcy ? [PIĄTKOWO]
Autor: Jacek "Plumpi" 

ta rzeczywiscie za duzo,
a moze proporcja jest niezachowana co
bo juz nie wiem gdzie mam wyjsc z psiakiem
na tranik czy na ulice by kupe zwalil:)

Ale rozmawiamy o trawniku znajdującym się pod centrum handlowym, w pobliżu którego nie ma żadnych bloków mieszkalnych w odległości pół kilometra.
A co do piesków to w cywilizowanych krajach po pieskach zbiera się kupki, a trawniki mają służyć ludziom, zwłaszcza dzieciom dla wypoczynku. Ponad to bardzo wkur.... jest jak wszystko dookoła jest poobsrywane przez psy nawet piaskownice i place zabaw. Osobniści uważam, że psów i kotów oraz wszelkiej maści zwierząt, które potrzeby muszą załatwiać na dworze w blokach nie ma prawa być. Chcesz mieć takie zwierze - proszę bardzo, ale na własnym podwórku. Tam niech sobie sra do woli :)

Jacek "Plumpi"

29 Data: Grudzien 26 2006 23:40:42
Temat: Re: Czy to byli policjanci czy też przebierańcy ? [PIĄTKOWO]
Autor: Kris 


Użytkownik "Jacek "Plumpi""  napisał w wiadomości

Ale rozmawiamy o trawniku znajdującym się pod centrum handlowym, w pobliżu
którego nie ma żadnych bloków mieszkalnych w odległości pół kilometra.

dokladniej mowa o parkingu przy kinie Multikino Gdansk

A co do piesków to w cywilizowanych krajach po pieskach zbiera się kupki,
a trawniki mają służyć ludziom, zwłaszcza dzieciom dla wypoczynku.

niektore tak niektore nie, pozatym kupy nie robi sie na chodnikach :)

Ponad to bardzo wkur.... jest jak wszystko dookoła jest poobsrywane przez
psy nawet piaskownice i place zabaw. Osobniści uważam, że psów i kotów
oraz wszelkiej maści zwierząt, które potrzeby muszą załatwiać na dworze w
blokach nie ma prawa być.

mysle ze maja prawo byc tyle ze:
niewymagajmy od psow kultury w sraniu, od tego sa wlasciciele
by odpowiedni i wlasciwie wyprowowadzac koty psy na spacerki

Chcesz mieć takie zwierze - proszę bardzo, ale na własnym podwórku. Tam
niech sobie sra do woli :)

no pewnie, moze tak jak dla auta wymalowac koperte
z napisem tu sra moj pies?:)

a tak powaznie to wjezdzania autem na jakikolwiek pas zieleni
jest wielkim buractwem, juz nie mowiac o miejscu dla inwalidy

30 Data: Grudzien 27 2006 10:27:51
Temat: Re: Czy to byli policjanci czy też przebierańcy ? [PIĄTKOWO]
Autor:

dokladniej mowa o parkingu przy kinie Multikino Gdansk

A w którym miejscu jest to sprecyzowane ?

> Chcesz mieć takie zwierze - proszę bardzo, ale na własnym podwórku. Tam
> niech sobie sra do woli :)

no pewnie, moze tak jak dla auta wymalowac koperte
z napisem tu sra moj pies?:)

Spróbuj rozgraniczyć teren prywatny centrum handlowego, na terenie
którego mają prawo przebywać samochody klientów, a terenem
przyległym do budynków mieszkalnych.

a tak powaznie to wjezdzania autem na jakikolwiek pas zieleni
jest wielkim buractwem, juz nie mowiac o miejscu dla inwalidy

Zapewne nie jest to kulturalne, ale czasami konieczne.

Jacek "Plumpi"

31 Data: Grudzien 27 2006 00:04:19
Temat: Re: Czy to byli policjanci czy też przebierańcy ? [PIĄTKOWO]
Autor: Piotr W. 

......................................... Osobniści uważam, że psów i kotów oraz wszelkiej
maści zwierząt, które potrzeby muszą załatwiać na dworze w blokach nie ma
prawa być. Chcesz mieć takie zwierze - proszę bardzo, ale na własnym
podwórku. Tam niech sobie sra do woli :)

Chcesz mieć samochód, musisz posiadać miejsce parkingowe.....
(może być garaż w willi:)
masz takie miejsce/garaż ? Nie ? tylko M-3 w blokach  i małą piwnicę ,
to nie możesz mieć samochodu....:)
( no najwyżej rower i to składak, żadnych górali, za mała piwnica:)

pozdr. Piotr W.

32 Data: Grudzien 27 2006 00:09:35
Temat: Re: Czy to byli policjanci czy też przebierańcy ? [PIĄTKOWO]
Autor: Kris 


Użytkownik "Piotr W."  napisał w wiadomości

Chcesz mieć samochód, musisz posiadać miejsce parkingowe.....
(może być garaż w willi:)
masz takie miejsce/garaż ? Nie ? tylko M-3 w blokach  i małą piwnicę ,
to nie możesz mieć samochodu....:)
( no najwyżej rower i to składak, żadnych górali, za mała piwnica:)

a biada buty obok wycieraczki zostawisz, bo klatka nie twoja:)

33 Data: Grudzien 27 2006 10:32:26
Temat: Re: Czy to byli policjanci czy też przebierańcy ? [PIĄTKOWO]
Autor:

> ......................................... Osobniści uważam, że psów i kotów oraz wszelkiej
> maści zwierząt, które potrzeby muszą załatwiać na dworze w blokach nie ma
> prawa być. Chcesz mieć takie zwierze - proszę bardzo, ale na własnym
> podwórku. Tam niech sobie sra do woli :)

Chcesz mieć samochód, musisz posiadać miejsce parkingowe.....
(może być garaż w willi:)
masz takie miejsce/garaż ? Nie ? tylko M-3 w blokach  i małą piwnicę ,
to nie możesz mieć samochodu....:)
( no najwyżej rower i to składak, żadnych górali, za mała piwnica:)

Złe porównanie, ponieważ posiadając samochód mam prawo parkować
na parkingach specjalnie do tego przeznaczonych znajdujących się w
pobliżu budynków/bloków mieszkalnych. Na tych parkingach z całą
pewnością nikomu one nie przeszkadzają, poza dresiarstwem :)
Natomiast psy i koty to utrapienie dla wszystkich mieszkańców.
Ot taka subtelna różnica.

Jacek "Plumpi"

34 Data: Grudzien 27 2006 00:25:47
Temat: Re: Czy to byli policjanci czy też przebierańcy ? [PIĄTKOWO]
Autor: axial 

Użytkownik "Jacek "Plumpi""  napisał w wiadomości

> ta rzeczywiscie za duzo,
> a moze proporcja jest niezachowana co
> bo juz nie wiem gdzie mam wyjsc z psiakiem
> na tranik czy na ulice by kupe zwalil:)

Ale rozmawiamy o trawniku znajdującym się pod centrum handlowym, w pobliżu
którego nie ma żadnych bloków mieszkalnych w odległości pół kilometra.
A co do piesków to w cywilizowanych krajach po pieskach zbiera się kupki, a
trawniki mają służyć ludziom, zwłaszcza dzieciom dla wypoczynku. Ponad to
bardzo wkur.... jest jak wszystko dookoła jest poobsrywane przez psy nawet
piaskownice i place zabaw. Osobniści uważam, że psów i kotów oraz wszelkiej
maści zwierząt, które potrzeby muszą załatwiać na dworze w blokach nie ma
prawa być. Chcesz mieć takie zwierze - proszę bardzo, ale na własnym
podwórku. Tam niech sobie sra do woli :)


Hehe ...
Zmuś kota do załatwienia się na asfalcie lub chodniku...
Kotek to nie pies który potrafi się zesrać na klatce schodowej.
Każdy kotek wykopuje sobie dziurkę w którą się załatwia
a następnie ją dokładnie zakopuje.
Oczywiście w sytuacji ekstremalnej załatwi się jak człowiek,
czyli jak go "przyciśnie" to zrobi w kącie
:)

ax

35 Data: Grudzien 27 2006 10:37:29
Temat: Re: Czy to byli policjanci czy też przebierańcy ? [PIĄTKOWO]
Autor:

Hehe ...
Zmuś kota do załatwienia się na asfalcie lub chodniku...
Kotek to nie pies który potrafi się zesrać na klatce schodowej.
Każdy kotek wykopuje sobie dziurkę w którą się załatwia
a następnie ją dokładnie zakopuje.
Oczywiście w sytuacji ekstremalnej załatwi się jak człowiek,
czyli jak go "przyciśnie" to zrobi w kącie

He he he, znam takie koty, które same załatwiały się do muszli
sedesowej.
Moja ciotka miała właśnie tak wyszkolone 2 koty. potrafiły sobie
same otworzyć drzwi do pokoi oraz łazienki wskakując na klamki,
załatwić "interes" do muszli klozetowej. Niestety cioteczce nigdy nie
udało się ich nauczyć spłukiwania po sobie wody :))))

Jacek "Plumpi"

36 Data: Grudzien 27 2006 10:41:15
Temat: Re: Czy to byli policjanci czy też przebierańcy ? [PIĄTKOWO]
Autor:

> Hehe ...
> Zmuś kota do załatwienia się na asfalcie lub chodniku...
> Kotek to nie pies który potrafi się zesrać na klatce schodowej.
> Każdy kotek wykopuje sobie dziurkę w którą się załatwia
> a następnie ją dokładnie zakopuje.
> Oczywiście w sytuacji ekstremalnej załatwi się jak człowiek,
> czyli jak go "przyciśnie" to zrobi w kącie

He he he, znam takie koty, które same załatwiały się do muszli
sedesowej.
Moja ciotka miała właśnie tak wyszkolone 2 koty. potrafiły sobie
same otworzyć drzwi do pokoi oraz łazienki wskakując na klamki,
załatwić "interes" do muszli klozetowej. Niestety cioteczce nigdy nie
udało się ich nauczyć spłukiwania po sobie wody :))))

A co do srania na klatce schodowej.
Jak sądzisz kto mi bez przerwy obszczywa i obsrywa wycieraczkę przed
drzwiami ?
I nie tylko mnie.
Czyżby sąsiedzi ?

Jacek "Plumpi"

37 Data: Grudzien 27 2006 09:37:19
Temat: Re: Czy to byli policjanci czy też przebierańcy ? [PIĄTKOWO]
Autor: Huckleberry 


Użytkownik "Jacek "Plumpi""  napisał w wiadomości

A co do piesków to w cywilizowanych krajach po pieskach zbiera się kupki, a trawniki mają służyć ludziom, zwłaszcza dzieciom dla wypoczynku. Ponad to bardzo wkur.... jest jak wszystko dookoła jest poobsrywane przez psy nawet piaskownice i place zabaw.

Zależy co rozumiesz przez "cywilizowane". Bo są cywilizowane i cywilizowane inaczej jak np. Francja :D
pozdrawiam

38 Data: Grudzien 28 2006 00:11:30
Temat: Re: Czy to byli policjanci czy też przebierańcy ? [PIĄTKOWO]
Autor: Adam Płaszczyca 

On Tue, 26 Dec 2006 14:47:33 +0100, "Jacek \"Plumpi\""
 wrote:

Podchodzę do policjantów i mówię "Panowie przyglądam się Waszej ciężkiej
pracy i dochodzę do wniosku, że wystawiacie te mandaty bezpodstawnie,
ponieważ działacie na terenie prywatnym, a przecież PoRD nie obowiązuje na
terenie prywatnym.
I tutaj skłamałeś, Jacusiu.
--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98
 _______/ /_     http://trzypion.oldfield.org.pl/Fotki/rozne/Tecza/
___________/    mail:  GG: 3524356

39 Data: Grudzien 28 2006 09:53:28
Temat: Re: Czy to byli policjanci czy też przebierańcy ? [PIĄTKOWO]
Autor: Jurand 

"Adam Płaszczyca"  wrote in message

On Tue, 26 Dec 2006 14:47:33 +0100, "Jacek \"Plumpi\""
 wrote:
>Podchodzę do policjantów i mówię "Panowie przyglądam się Waszej ciężkiej
>pracy i dochodzę do wniosku, że wystawiacie te mandaty bezpodstawnie,
>ponieważ działacie na terenie prywatnym, a przecież PoRD nie obowiązuje
na  terenie prywatnym.
I tutaj skłamałeś, Jacusiu.

A jakieś to zagrożenie w bezpieczeństwie ruchu sprawiały osoby parkujące na
trawniku, Adasiu, o krynico mądrości?

Jurand.

40 Data: Grudzien 28 2006 15:58:48
Temat: Re: Czy to byli policjanci czy też przebierańcy ? [PIĄTKOWO]
Autor: Adam Płaszczyca 

On Thu, 28 Dec 2006 09:53:28 +0100, "Jurand"  wrote:

>ponieważ działacie na terenie prywatnym, a przecież PoRD nie obowiązuje
na  terenie prywatnym.
I tutaj skłamałeś, Jacusiu.

A jakieś to zagrożenie w bezpieczeństwie ruchu sprawiały osoby parkujące na
trawniku, Adasiu, o krynico mądrości?

Od kiedy to PoRD zajmuje się tylko zagrożeniami bezpieczeństwa ruchu,
o Ty, który nie sprzedaje wcale aut z cofniętymi licznikami?

--
     ___________ (R)
    /_  _______      Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122688
  ___/ /_  ___    ul. Na Szaniec 23/70, 31-560 Kraków, (012) 3783198
 _______/ /_     http://trzypion.oldfield.org.pl/fotki/Ponidzie_2006/
___________/    mail:  GG: 3524356

41 Data: Grudzien 28 2006 20:46:42
Temat: Re: Czy to byli policjanci czy też przebierańcy ? [PIĄTKOWO]
Autor: Jurand 

"Adam Płaszczyca"  wrote in message

On Thu, 28 Dec 2006 09:53:28 +0100, "Jurand"  wrote:
>ponieważ działacie na terenie prywatnym, a przecież PoRD nie obowiązuje
na  terenie prywatnym.
I tutaj skłamałeś, Jacusiu.
>A jakieś to zagrożenie w bezpieczeństwie ruchu sprawiały osoby
parkujące na trawniku, Adasiu, o krynico mądrości?
Od kiedy to PoRD zajmuje się tylko zagrożeniami bezpieczeństwa ruchu,

Od wtedy, gdy coś się dzieje na terenie prywatnym...

Jurand.

42 Data: Grudzien 28 2006 23:05:29
Temat: Re: Czy to byli policjanci czy też przebierańcy ? [PIĄTKOWO]
Autor: Adam Płaszczyca 

On Thu, 28 Dec 2006 20:46:42 +0100, "Jurand"  wrote:

Od kiedy to PoRD zajmuje się tylko zagrożeniami bezpieczeństwa ruchu,
Od wtedy, gdy coś się dzieje na terenie prywatnym...
Ciekawe, a art. 1 to z PoRD zniknąłeś...

--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98
 _______/ /_     http://trzypion.oldfield.org.pl/Fotki/rozne/Tecza/
___________/    mail:  GG: 3524356

43 Data: Grudzien 29 2006 01:51:24
Temat: Re: Czy to byli policjanci czy też przebierańcy ? [PIĄTKOWO]
Autor: Jurand 

"Adam Płaszczyca"  wrote in message

On Thu, 28 Dec 2006 20:46:42 +0100, "Jurand"  wrote:
Od kiedy to PoRD zajmuje się tylko zagrożeniami bezpieczeństwa ruchu,
>Od wtedy, gdy coś się dzieje na terenie prywatnym...
Ciekawe, a art. 1 to z PoRD zniknąłeś...

Nie zniknąłem. Nadal pytam - od kiedy _na terenie prywatnym_ obowiązują
przepisy zawarte w PoRD, jeśli nie ma zagrożenia w bezpieczeństwie ruchu?
Jaki przepis tak mówi - tylko dokładnie - przytocz, wytłumacz, bo na razie
_bredzisz_.

Jurand.

44 Data: Grudzien 29 2006 09:49:25
Temat: Re: Czy to byli policjanci czy też przebierańcy ? [PIĄTKOWO]
Autor: Adam Płaszczyca 

On Fri, 29 Dec 2006 01:51:24 +0100, "Jurand"  wrote:

Nie zniknąłem. Nadal pytam - od kiedy _na terenie prywatnym_ obowiązują
przepisy zawarte w PoRD, jeśli nie ma zagrożenia w bezpieczeństwie ruchu?

Od zawsze, jeśli tylko teren prywatny jest jednocześnie drogą
publiczną.
--
     ___________ (R)
    /_  _______      Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122688
  ___/ /_  ___    ul. Na Szaniec 23/70, 31-560 Kraków, (012) 3783198
 _______/ /_     http://trzypion.oldfield.org.pl/fotki/Ponidzie_2006/
___________/    mail:  GG: 3524356

45 Data: Grudzien 29 2006 12:17:16
Temat: Re: Czy to byli policjanci czy też przebierańcy ? [PIĄTKOWO]
Autor: Jurand 

"Adam Płaszczyca"  wrote in message

On Fri, 29 Dec 2006 01:51:24 +0100, "Jurand"  wrote:
>Nie zniknąłem. Nadal pytam - od kiedy _na terenie prywatnym_ obowiązują
>przepisy zawarte w PoRD, jeśli nie ma zagrożenia w bezpieczeństwie ruchu?
Od zawsze, jeśli tylko teren prywatny jest jednocześnie drogą
publiczną.

Aha tylko w 99% wypadków teren prywatny nie jest drogą publiczną.  Chyba, że
teren prywatny może być jednocześnie gminny, powiatowy, albo o podobnej
formie własności. To o czym Ty mówisz to są przypadki oderwane od normalnej
rzeczywistości, ale Ty w końcu żyjesz w wyimaginowanej.

Jurand.

46 Data: Grudzien 29 2006 14:08:38
Temat: Re: Czy to byli policjanci czy też przebierańcy ? [PIĄTKOWO]
Autor: Adam Płaszczyca 

On Fri, 29 Dec 2006 12:17:16 +0100, "Jurand"  wrote:

Aha tylko w 99% wypadków teren prywatny nie jest drogą publiczną.  Chyba, że

Bo w 98,9% wypadków nei jest w ogóle drogą.

--
     ___________ (R)
    /_  _______      Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122688
  ___/ /_  ___    ul. Na Szaniec 23/70, 31-560 Kraków, (012) 3783198
 _______/ /_     http://trzypion.oldfield.org.pl/fotki/Ponidzie_2006/
___________/    mail:  GG: 3524356

47 Data: Grudzien 29 2006 16:39:20
Temat: Re: Czy to byli policjanci czy też przebierańcy ? [PIĄTKOWO]
Autor: Jurand 

"Adam Płaszczyca"  wrote in message

On Fri, 29 Dec 2006 12:17:16 +0100, "Jurand"  wrote:
>Aha tylko w 99% wypadków teren prywatny nie jest drogą publiczną.
Chyba, że Bo w 98,9% wypadków nei jest w ogóle drogą.

Tak, osiołku? To powiedz mi, co to są te takie śmieszne wyasfaltowane
odcinki terenu, po których jeżdżą auta i przy których stoją znaki np. na
osiedlach mieszkaniowych? Albo co to jest takie śmieszne żwirowe coś, czym
ludzie dojeżdżają sobie np. do swoich działek na wsiach?

Jurand.

48 Data: Styczen 02 2007 09:58:39
Temat: Re: Czy to byli policjanci czy też przebierańcy ? [PIĄTKOWO]
Autor: Adam Płaszczyca 

On Fri, 29 Dec 2006 16:39:20 +0100, "Jurand"  wrote:

>Aha tylko w 99% wypadków teren prywatny nie jest drogą publiczną.
Chyba, że Bo w 98,9% wypadków nei jest w ogóle drogą.

Tak, osiołku? To powiedz mi, co to są te takie śmieszne wyasfaltowane
odcinki terenu, po których jeżdżą auta i przy których stoją znaki np. na

To jest ten 0,1%. Reszta to pola, łąki, traniki, place zabaw,
budynki...
--
     ___________ (R)
    /_  _______      Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122688
  ___/ /_  ___    ul. Na Szaniec 23/70, 31-560 Kraków, (012) 3783198
 _______/ /_     http://trzypion.oldfield.org.pl/fotki/Ponidzie_2006/
___________/    mail:  GG: 3524356

49 Data: Styczen 02 2007 16:54:08
Temat: Re: Czy to byli policjanci czy też przebierańcy ? [PIĄTKOWO]
Autor: Jurand 

"Adam Płaszczyca"  wrote in message

On Fri, 29 Dec 2006 16:39:20 +0100, "Jurand"  wrote:
>Aha tylko w 99% wypadków teren prywatny nie jest drogą publiczną.
Chyba, że Bo w 98,9% wypadków nei jest w ogóle drogą.
>Tak, osiołku? To powiedz mi, co to są te takie śmieszne wyasfaltowane
>odcinki terenu, po których jeżdżą auta i przy których stoją znaki np. na
To jest ten 0,1%. Reszta to pola, łąki, traniki, place zabaw,
budynki...

Aha, tylko zauważ, że my rozmawiamy tu tylko o terenie prywatnym w sensie
dróg prywatnych, a Ty jak zwykle wcinasz się z jakimiś budynkami. No cóż,
ale tylko debil mógłby myśleć, że KD obowiązywać może w budynkach...

Jurand.

50 Data: Styczen 02 2007 17:30:37
Temat: Re: Czy to byli policjanci czy też przebierańcy ? [PIĄTKOWO]
Autor: axial 

Użytkownik "Jurand"  napisał w wiadomości

"Adam Płaszczyca"  wrote in message

> On Fri, 29 Dec 2006 16:39:20 +0100, "Jurand"  wrote:
>>> >Aha tylko w 99% wypadków teren prywatny nie jest drogą publiczną.
>>> Chyba, że Bo w 98,9% wypadków nei jest w ogóle drogą.
> >Tak, osiołku? To powiedz mi, co to są te takie śmieszne wyasfaltowane
> >odcinki terenu, po których jeżdżą auta i przy których stoją znaki np. na
> To jest ten 0,1%. Reszta to pola, łąki, traniki, place zabaw,
> budynki...

Aha, tylko zauważ, że my rozmawiamy tu tylko o terenie prywatnym w sensie
dróg prywatnych, a Ty jak zwykle wcinasz się z jakimiś budynkami. No cóż,
ale tylko debil mógłby myśleć, że KD obowiązywać może w budynkach...

Na klatce schodowej!
Schodzimy po lewej stronie wchodzimy po prawej :)

ax

51 Data: Styczen 02 2007 09:58:39
Temat: Re: Czy to byli policjanci czy też przebierańcy ? [PIĄTKOWO]
Autor: Adam Płaszczyca 

On Fri, 29 Dec 2006 16:39:20 +0100, "Jurand"  wrote:

>Aha tylko w 99% wypadków teren prywatny nie jest drogą publiczną.
Chyba, że Bo w 98,9% wypadków nei jest w ogóle drogą.

Tak, osiołku? To powiedz mi, co to są te takie śmieszne wyasfaltowane
odcinki terenu, po których jeżdżą auta i przy których stoją znaki np. na

To jest ten 0,1%. Reszta to pola, łąki, traniki, place zabaw,
budynki...
--
     ___________ (R)
    /_  _______      Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122688
  ___/ /_  ___    ul. Na Szaniec 23/70, 31-560 Kraków, (012) 3783198
 _______/ /_     http://trzypion.oldfield.org.pl/fotki/Ponidzie_2006/
___________/    mail:  GG: 3524356

52 Data: Styczen 02 2007 16:54:08
Temat: Re: Czy to byli policjanci czy też przebierańcy ? [PIĄTKOWO]
Autor: Jurand 

"Adam Płaszczyca"  wrote in message

On Fri, 29 Dec 2006 16:39:20 +0100, "Jurand"  wrote:
>Aha tylko w 99% wypadków teren prywatny nie jest drogą publiczną.
Chyba, że Bo w 98,9% wypadków nei jest w ogóle drogą.
>Tak, osiołku? To powiedz mi, co to są te takie śmieszne wyasfaltowane
>odcinki terenu, po których jeżdżą auta i przy których stoją znaki np. na
To jest ten 0,1%. Reszta to pola, łąki, traniki, place zabaw,
budynki...

Aha, tylko zauważ, że my rozmawiamy tu tylko o terenie prywatnym w sensie
dróg prywatnych, a Ty jak zwykle wcinasz się z jakimiś budynkami. No cóż,
ale tylko debil mógłby myśleć, że KD obowiązywać może w budynkach...

Jurand.

53 Data: Styczen 02 2007 17:30:37
Temat: Re: Czy to byli policjanci czy też przebierańcy ? [PIĄTKOWO]
Autor: axial 

Użytkownik "Jurand"  napisał w wiadomości

"Adam Płaszczyca"  wrote in message

> On Fri, 29 Dec 2006 16:39:20 +0100, "Jurand"  wrote:
>>> >Aha tylko w 99% wypadków teren prywatny nie jest drogą publiczną.
>>> Chyba, że Bo w 98,9% wypadków nei jest w ogóle drogą.
> >Tak, osiołku? To powiedz mi, co to są te takie śmieszne wyasfaltowane
> >odcinki terenu, po których jeżdżą auta i przy których stoją znaki np. na
> To jest ten 0,1%. Reszta to pola, łąki, traniki, place zabaw,
> budynki...

Aha, tylko zauważ, że my rozmawiamy tu tylko o terenie prywatnym w sensie
dróg prywatnych, a Ty jak zwykle wcinasz się z jakimiś budynkami. No cóż,
ale tylko debil mógłby myśleć, że KD obowiązywać może w budynkach...

Na klatce schodowej!
Schodzimy po lewej stronie wchodzimy po prawej :)

ax

54 Data: Grudzien 29 2006 18:33:37
Temat: Re: Czy to byli policjanci czy też przebierańcy ? [PIĄTKOWO]
Autor: Jacek "Plumpi" 

Aha tylko w 99% wypadków teren prywatny nie jest drogą publiczną.  Chyba, że

Bo w 98,9% wypadków nei jest w ogóle drogą.

Adaś co brałeś ? :D

Jacek "Plumpi"

55 Data: Grudzien 29 2006 18:22:01
Temat: Re: Czy to byli policjanci czy też przebierańcy ? [PIĄTKOWO]
Autor: Jacek "Plumpi" 

Nie zniknąłem. Nadal pytam - od kiedy _na terenie prywatnym_ obowiązują
przepisy zawarte w PoRD, jeśli nie ma zagrożenia w bezpieczeństwie ruchu?

Od zawsze, jeśli tylko teren prywatny jest jednocześnie drogą
publiczną.

ROTFL

Jacek "Plumpi"

56 Data: Grudzien 29 2006 18:20:11
Temat: Re: Czy to byli policjanci czy też przebierańcy ? [PIĄTKOWO]
Autor: Jacek "Plumpi" 

Podchodzę do policjantów i mówię "Panowie przyglądam się Waszej ciężkiej
pracy i dochodzę do wniosku, że wystawiacie te mandaty bezpodstawnie,
ponieważ działacie na terenie prywatnym, a przecież PoRD nie obowiązuje na
terenie prywatnym.

I tutaj skłamałeś, Jacusiu.

O! Prorok wszechwiedzący się zjawił :))))

Jacek "Plumpi"

Czy to byli policjanci czy też przebierańcy ? [PIĄTKOWO]



Grupy dyskusyjne