Wcześniej był mitsubishi, jezdził do -10, poniżej laweta. Bez dodania 5l benzyny na pełen bak jazdy nie było. Ĺťadne dodatki przeciw parafinowe nie pomagały. W końcu zamontowali filtr paliwa z podgrzewaczem i coś założyli do zbiornika to zaczął jeździć.
Teraz transit, przed mrozami zatankowalem statoil arktyczny to się turlał. Wczoraj nie było pod ręka statoil to zatankowałem on verva na orlenie, dodałem dodatek. Dzisiaj chciałem na światłach wyminąć jakąś marudę to wdepnołem mocniej i zamiast wyrwać z werwą do przodu to zakaszlał  i tyle było z odjazdu. Czy tylko jak tak mam? Małżonka wcześniej miała diesle: lupo, zero problemów, teraz jeździ mazdą i też nic jej nie zamarza. Tylko ja mam takiego pecha?
Czy faktycznie ten statoil arktyczny jest taki dobry (fakt że na tym nic się nie działo) czy miałem tylko szczęście?
Jeśli faktycznie ten statoil on jest do -32 czemu inne stacje nie mają takiego paliwa?

--
Marek

W dniu 2016-01-04 o 18:06, Marek pisze:

Wcześniej był mitsubishi, jezdził do -10, poniżej laweta. Bez dodania 5l
benzyny na pełen bak jazdy nie było. Ĺťadne dodatki przeciw parafinowe
nie pomagały. W końcu zamontowali filtr paliwa z podgrzewaczem i coś
założyli do zbiornika to zaczął jeździć.
Teraz transit, przed mrozami zatankowalem statoil arktyczny to się
turlał. Wczoraj nie było pod ręka statoil to zatankowałem on verva na
orlenie, dodałem dodatek. Dzisiaj chciałem na światłach wyminąć jakąś
marudę to wdepnołem mocniej i zamiast wyrwać z werwą do przodu to
zakaszlał  i tyle było z odjazdu. Czy tylko jak tak mam? Małżonka
wcześniej miała diesle: lupo, zero problemów, teraz jeździ mazdą i też
nic jej nie zamarza. Tylko ja mam takiego pecha?
Czy faktycznie ten statoil arktyczny jest taki dobry (fakt że na tym nic
się nie działo) czy miałem tylko szczęście?
Jeśli faktycznie ten statoil on jest do -32 czemu inne stacje nie mają
takiego paliwa?

W dniu 2016-01-04 o 18:18, Irokez pisze:

W dniu 2016-01-04 o 18:06, Marek pisze:

Wcześniej był mitsubishi, jezdził do -10, poniżej laweta. Bez dodania 5l
benzyny na pełen bak jazdy nie było. Ĺťadne dodatki przeciw parafinowe
nie pomagały. W końcu zamontowali filtr paliwa z podgrzewaczem i coś
założyli do zbiornika to zaczął jeździć.
Teraz transit, przed mrozami zatankowalem statoil arktyczny to się
turlał. Wczoraj nie było pod ręka statoil to zatankowałem on verva na
orlenie, dodałem dodatek. Dzisiaj chciałem na światłach wyminąć jakąś
marudę to wdepnołem mocniej i zamiast wyrwać z werwą do przodu to
zakaszlał  i tyle było z odjazdu. Czy tylko jak tak mam? Małżonka
wcześniej miała diesle: lupo, zero problemów, teraz jeździ mazdą i też
nic jej nie zamarza. Tylko ja mam takiego pecha?
Czy faktycznie ten statoil arktyczny jest taki dobry (fakt że na tym nic
się nie działo) czy miałem tylko szczęście?
Jeśli faktycznie ten statoil on jest do -32 czemu inne stacje nie mają
takiego paliwa?

Podejrzewam, że oprócz paliwa jakąś rolę odgrywa jednak konstrukcja
danego silnika/podawania paliwa i ewentualnie niepełna sprawnoć
pompy/wtrysków/filtrów/itp.

Miałem Alfę Romeo 156 2.4JTD (10 zaworowy) i lałem ropę na Auchan.
Takie połÄ…czenie (Alfa + paliwo z marketu) nie miało prawa jeździć bo
zsumowałem najgorsze.
A pewnego dnia rano, przy -26 stopniach, kiedy już asekurując się
biletem na autobus, odpaliłem go - to się mocno zdziwiłem. W praktyce
zero problemów przy każdej temperaturze do -26, bo niższej nie miałem
okazji mieć.

Zdrówko.

Użytkownik "T."  napisał w wiadomości

W dniu 2016-01-04 o 18:18, Irokez pisze:
Paliwo z marketu jest najlepsze! :-)
W markecie kierownik nie ma interesu, żeby fałszować paliwo, bo jeszcze musiałby wejć w układy z szefostwem firmy, żeby zrobić przewał w papierach. Kasjerki nie mają interesu, bo to nie do ich kieszeni poszłyby ew. zyski. Markety mają duży obrót, często są w eksponowanych miejscach - nie bardzo jest tu jak podjechać lewą cysterną, żeby wlać jakieś świństwo.

I kolejna sprawa - dystrybutorzy paliwa dla marketów i "markowych" stacji to te same firmy (generalnie Lotos albo Orlen).
A teraz weź zatankuj w markowej stacji - na uboczu, w nocy mały ruch, a właściciel to franczyzobiorca...

W dniu 2016-01-05 o 12:38, yabba pisze:

Użytkownik "T."  napisał w wiadomości

W dniu 2016-01-04 o 18:18, Irokez pisze:
Paliwo z marketu jest najlepsze! :-)
W markecie kierownik nie ma interesu, żeby fałszować paliwo, bo
jeszcze musiałby wejć w układy z szefostwem firmy, żeby zrobić
przewał w papierach. Kasjerki nie mają interesu, bo to nie do ich
kieszeni poszłyby ew. zyski. Markety mają duży obrót, często są w
eksponowanych miejscach - nie bardzo jest tu jak podjechać lewą
cysterną, żeby wlać jakieś świństwo.

Zdarza się, że cysterna z dostawą przywozi już odpowiednio zmodyfikowane
paliwo.

I kolejna sprawa - dystrybutorzy paliwa dla marketów i "markowych"
stacji to te same firmy (generalnie Lotos albo Orlen).
A teraz weź zatankuj w markowej stacji - na uboczu, w nocy mały ruch,
a właściciel to franczyzobiorca...

W razie czego wiadomo kogo pociągnąć do odpowiedzialności.

W dniu 2016-01-05 o 12:38, yabba pisze:

Użytkownik "T."  napisał w wiadomości

W dniu 2016-01-04 o 18:18, Irokez pisze:
Paliwo z marketu jest najlepsze! :-)
W markecie kierownik nie ma interesu, żeby fałszować paliwo, bo
jeszcze musiałby wejć w układy z szefostwem firmy, żeby zrobić
przewał w papierach. Kasjerki nie mają interesu, bo to nie do ich
kieszeni poszłyby ew. zyski. Markety mają duży obrót, często są w
eksponowanych miejscach - nie bardzo jest tu jak podjechać lewą
cysterną, żeby wlać jakieś świństwo.

Zdarza się, że cysterna z dostawą przywozi już odpowiednio zmodyfikowane
paliwo.

I kolejna sprawa - dystrybutorzy paliwa dla marketów i "markowych"
stacji to te same firmy (generalnie Lotos albo Orlen).
A teraz weź zatankuj w markowej stacji - na uboczu, w nocy mały ruch,
a właściciel to franczyzobiorca...

W razie czego wiadomo kogo pociągnąć do odpowiedzialności.

Użytkownik "janusz_k"  napisał w wiadomości

W dniu 2016-01-05 o 12:38, yabba pisze:

Użytkownik "T."  napisał w wiadomości

W dniu 2016-01-04 o 18:18, Irokez pisze:
Paliwo z marketu jest najlepsze! :-)
W markecie kierownik nie ma interesu, żeby fałszować paliwo, bo
jeszcze musiałby wejć w układy z szefostwem firmy, żeby zrobić
przewał w papierach. Kasjerki nie mają interesu, bo to nie do ich
kieszeni poszłyby ew. zyski. Markety mają duży obrót, często są w
eksponowanych miejscach - nie bardzo jest tu jak podjechać lewą
cysterną, żeby wlać jakieś świństwo.

Zdarza się, że cysterna z dostawą przywozi już odpowiednio zmodyfikowane
paliwo.

Bzdura, tesko czy auchan się nie opłaca kombinować, oni mając najtańsze
paliwo mają najwięcej klientów, a stracić mogą więcej niż mała dupiata

I kolejna sprawa - dystrybutorzy paliwa dla marketów i "markowych"
stacji to te same firmy (generalnie Lotos albo Orlen).
A teraz weź zatankuj w markowej stacji - na uboczu, w nocy mały ruch,
a właściciel to franczyzobiorca...

W razie czego wiadomo kogo pociągnąć do odpowiedzialności.

Tak? chyba żartujesz, poczytaj post wyżej lleeoo.

yabba wrote:

Użytkownik "janusz_k"  napisał w wiadomości

W dniu 2016-01-05 o 12:38, yabba pisze:

Użytkownik "T."  napisał w wiadomości

W dniu 2016-01-04 o 18:18, Irokez pisze:
Paliwo z marketu jest najlepsze! :-)
W markecie kierownik nie ma interesu, żeby fałszować paliwo, bo
jeszcze musiałby wejć w układy z szefostwem firmy, żeby zrobić
przewał w papierach. Kasjerki nie mają interesu, bo to nie do ich
kieszeni poszłyby ew. zyski. Markety mają duży obrót, często są w
eksponowanych miejscach - nie bardzo jest tu jak podjechać lewą
cysterną, żeby wlać jakieś świństwo.

Zdarza się, że cysterna z dostawą przywozi już odpowiednio zmodyfikowane
paliwo.

Bzdura, tesko czy auchan się nie opłaca kombinować, oni mając najtańsze
paliwo mają najwięcej klientów, a stracić mogą więcej niż mała dupiata

Tesko może nie oszukiwać. Mogą juz dostać oszukane paliwo, zmodyfikowane w
czasie transportu. Wtedy Tesko nawet nie jest swiadome, że coś jest nie tak
z towarem.

Ciekawe czym modyfikuja. Od paliw tylko woda tansza. A z woda paliwa kiepsko sie mieszaja. Za komuny jak ropa byla o polowe tansza niz benzyna to dolewali ropy do benzyny. Teraz jakos nie widze w takim dzialaniu interesu.

Mon, 04 Jan 2016 18:06:08 +0100, Marek

wdepnołem

Czy tylko jak tak mam? Małżonka wcześniej miała diesle: lupo, zero
problemów, teraz jeździ mazdą i też nic jej nie zamarza. Tylko ja mam
takiego pecha?

On Mon, 4 Jan 2016 18:47:39 +0100, Myjk  wrote:

Na to wychodzi. Moja M6 zakaszlała dzisiaj "na dotyk" po ponad 2 tygodniach
leniuchowania. Aczkolwiek sporo osób miało problemy z M6 i tez montowali
ogrzewacze paliwa. Ale to na mrozy -25 a nie komfortowe -10 jak dzisiaj. ;)

Mon, 04 Jan 2016 21:55:09 +0100, 

Focus, nie ruszany od sylwestrowego poranka, odpalił bardzo szybko. Co
prawda pierwszy raz widziałem kontrolkę od świec żarowych świecącą się
dłużej, niż 3 sekundy ;)

Renówka, nie ruszana tydzień odpaliła z małymi problemami, ale
odpaliła. Ale toto ma już 480 tys. przejechane, więc pewnie i z
kompresją coraz słabiej.

W dniu 2016-01-04 o 18:06, Marek pisze:

Wcześniej był mitsubishi, jezdził do -10, poniżej laweta. Bez dodania 5l
benzyny na pełen bak jazdy nie było. Ĺťadne dodatki przeciw parafinowe
nie pomagały. W końcu zamontowali filtr paliwa z podgrzewaczem i coś
założyli do zbiornika to zaczął jeździć.
Teraz transit, przed mrozami zatankowalem statoil arktyczny

Użytkownik "Jacek"  napisał w wiadomości grup

Z tego, co wiem, to te paliwa "arktyczne" albo "Wipałer" to są te same, co zwykłe, tylko dolewają do nich dodatki w odpowiedniej proporcji przy spuszczaniu z cysterny. Prawie cała produkcja paliw w Polsce jest z Lotosu albo Orlenu i mała jest szansa, że na Statoil mają paliwo od innego producenta.

Użytkownik "Jacek"  napisał w wiadomości

W dniu 2016-01-04 o 18:06, Marek pisze:

Wcześniej był mitsubishi, jezdził do -10, poniżej laweta. Bez dodania 5l
benzyny na pełen bak jazdy nie było. Ĺťadne dodatki przeciw parafinowe
nie pomagały. W końcu zamontowali filtr paliwa z podgrzewaczem i coś
założyli do zbiornika to zaczął jeździć.
Teraz transit, przed mrozami zatankowalem statoil arktyczny

Z tego, co wiem, to te paliwa "arktyczne" albo "Wipałer" to są te same, co
zwykłe, tylko dolewają do nich dodatki w odpowiedniej proporcji przy
spuszczaniu z cysterny. Prawie cała produkcja paliw w Polsce jest z Lotosu
albo Orlenu i mała jest szansa, że na Statoil mają paliwo od innego
producenta.

Co do zimowych problemów, to mój Doblo 1,9 multijet poniżej minus 12 lubi
sobie zastrajkować, więc zawsze dolewam jakiś Diesel Protector
rozcieńczony benzyną.

On Mon, 4 Jan 2016 20:21:06 +0100, "yabba"  wrote:

Akurat Statoil i Lotos ON arktyczny to są paliwa specjalne. Trochę

proces produkcji i nie dodaje się do nich żadnych biokomponentów.

prawdopodobne, że Statoil importuje swój arktyczny.

Użytkownik "Marek"  napisał w wiadomości

On Mon, 4 Jan 2016 20:21:06 +0100, "yabba"  wrote:

Akurat Statoil i Lotos ON arktyczny to są paliwa specjalne. Trochę

inny

proces produkcji i nie dodaje się do nich żadnych biokomponentów.

Nawet

prawdopodobne, że Statoil importuje swój arktyczny.

Podobno to bajka, nikt nie importuje tego paliwa bo to byłoby nie opłacalne. To jest to samo paliwo  z naszych rafinerii, różni się tylko dodatkami.
I komu wierzyć?

Użytkownik "yabba"  napisał w wiadomości grup

Z polskich rafinerii pochodzi 80% paliwa na naszym rynku. 20% jest importowanych z Litwy, Białorusi, Niemiec, Słowacji itp.
Nie pisałem, że na pewno Statoil importuje ON arktyczny, ale że jest to prawdopodobne. Może kupowali od Orlenu, bo Lotos nie sprzedawał swojego arktycznego poza swoimi stacjami.
Zresztą nie ma to znaczenia, gdzie paliwo jest produkowane. Z każdego źródła ma porównywalną jakoć.

Użytkownik "J.F."  napisał w wiadomości

Użytkownik "yabba"  napisał w wiadomości grup

Z polskich rafinerii pochodzi 80% paliwa na naszym rynku. 20% jest importowanych z Litwy, Białorusi, Niemiec, Słowacji itp.
Nie pisałem, że na pewno Statoil importuje ON arktyczny, ale że jest to prawdopodobne. Może kupowali od Orlenu, bo Lotos nie sprzedawał swojego arktycznego poza swoimi stacjami.
Zresztą nie ma to znaczenia, gdzie paliwo jest produkowane. Z każdego źródła ma porównywalną jakoć.

No wiesz - jakosc oleju arktycznego z Orlenu moze byc taka sobie.
Jakosc ON produkcji Statoil jest sprawdzona - w Szwecji, Norwegii, Finlandii.

Użytkownik "yabba"  napisał w wiadomości grup Użytkownik "J.F."  napisał w wiadomości

No wiesz - jakosc oleju arktycznego z Orlenu moze byc taka sobie.
Jakosc ON produkcji Statoil jest sprawdzona - w Szwecji, Norwegii, Finlandii.

Czym ma się różnić jakoć ON arktycznego z Polski i Szwecji? Ĺťe u nich -32C jest zimniejsze niż nasze -32C?

Paliwo wychodzące z rafinerii w Polsce i Szwecji spełnia te same minimalne parametry.
Tylko u nas, zanim trafi na stację benzynową może być "zakombinowane".

Użytkownik "J.F."  napisał w wiadomości

Użytkownik "yabba"  napisał w wiadomości grup Użytkownik "J.F."  napisał w wiadomości

No wiesz - jakosc oleju arktycznego z Orlenu moze byc taka sobie.
Jakosc ON produkcji Statoil jest sprawdzona - w Szwecji, Norwegii, Finlandii.

Czym ma się różnić jakoć ON arktycznego z Polski i Szwecji? Ĺťe u nich -32C jest zimniejsze niż nasze -32C?

Ze jak Orlen wyprodukuje ON tak naprawde na -28 czy -25C, to polski kierowca nawet tego nie zauwazy.
A jak Statoil u siebie wyprodukuje taki na -30, to tysiace zauwaza :-)

Paliwo wychodzące z rafinerii w Polsce i Szwecji spełnia te same minimalne parametry.
Tylko u nas, zanim trafi na stację benzynową może być "zakombinowane".

Moze, moze byc tez zmieszane itp.

Użytkownik "Marek"  napisał w wiadomości grup On Mon, 4 Jan 2016 20:21:06 +0100, "yabba"

Akurat Statoil i Lotos ON arktyczny to są paliwa specjalne. Trochę inny
proces produkcji i nie dodaje się do nich żadnych biokomponentów. Nawet
prawdopodobne, że Statoil importuje swój arktyczny.

Podobno to bajka, nikt nie importuje tego paliwa bo to byłoby nie opłacalne. To jest to samo paliwo  z naszych rafinerii, różni się tylko dodatkami.
I komu wierzyć?

On Tue, 5 Jan 2016 13:36:57 +0100, "J.F."  wrote:

Po pierwsze - piszemy o mozliwosciach.

Po drugie - z takiego Szczecina blizej do Schwedt niz do Plocka.
Po trzecie - Statoil produkuje duzo ON arktycznego ... na swoje macierzyste rynki.

Użytkownik "Marek"  napisał w wiadomości grup On Tue, 5 Jan 2016 13:36:57 +0100, "J.F."

Po drugie - z takiego Szczecina blizej do Schwedt niz do Plocka.
Po trzecie - Statoil produkuje duzo ON arktycznego ... na swoje macierzyste rynki.

Ok, poproszę zatem o dowód, że paliwo "arktyczne" statoila jest "z zagranicy". Może być notatka prasowa, ostatecznie oświadczenie statoila.

W dniu 04.01.2016 o 23:19, Marek pisze:

On Mon, 4 Jan 2016 20:21:06 +0100, "yabba"
 wrote:

Akurat Statoil i Lotos ON arktyczny to są paliwa specjalne. Trochę

inny

proces produkcji i nie dodaje się do nich żadnych biokomponentów.

Nawet

prawdopodobne, że Statoil importuje swój arktyczny.

Podobno to bajka, nikt nie importuje tego paliwa bo to byłoby nie
opłacalne. To jest to samo paliwo  z naszych rafinerii, różni się tylko
dodatkami.

On Tue, 5 Jan 2016 17:47:02 +0100, Cavallino  wrote:

Ale od czego się różni?
Bo i Dynamic na Lotosie i Verva na Orlenie mają również -32 stopnie,

Użytkownik Marek  ...

Wcześniej był mitsubishi, jezdził do -10, poniżej laweta. Bez dodania
5l benzyny na pełen bak jazdy nie było. Żadne dodatki przeciw
parafinowe nie pomagały. W końcu zamontowali filtr paliwa z
podgrzewaczem i coś założyli do zbiornika to zaczął jeździć.
Teraz transit, przed mrozami zatankowalem statoil arktyczny to się
turlał. Wczoraj nie było pod ręka statoil to zatankowałem on verva na
orlenie, dodałem dodatek. Dzisiaj chciałem na światłach wyminąć jakąś
marudę to wdepnołem mocniej i zamiast wyrwać z werwą do przodu to
zakaszlał  i tyle było z odjazdu.
Czy tylko jak tak mam? Małżonka wcześniej miała diesle: lupo, zero
problemów, teraz jeździ mazdą i też nic jej nie zamarza. Tylko ja mam
takiego pecha?
Czy faktycznie ten statoil arktyczny jest taki dobry (fakt że na tym
nic się nie działo) czy miałem tylko szczęście?
Jeśli faktycznie ten statoil on jest do -32 czemu inne stacje nie
mają takiego paliwa?

On Mon, 4 Jan 2016 18:00:45 +0000 (UTC), Budzik  wrote:

Nie sadze aby to była wina paliwa.

W dniu 2016-01-04 o 19:00, Budzik pisze:

Nie sadze aby to była wina paliwa.

Użytkownik "Marek"  napisał w wiadomości grup

Wcześniej był mitsubishi, jezdził do -10, poniżej laweta. Bez dodania 5l benzyny na pełen bak jazdy nie było. Ĺťadne dodatki przeciw parafinowe nie pomagały.
Teraz transit, przed mrozami zatankowalem statoil arktyczny to się turlał. Wczoraj nie było pod ręka statoil to zatankowałem on verva na orlenie, dodałem dodatek. Dzisiaj chciałem na światłach wyminąć jakąś marudę to wdepnołem mocniej i zamiast wyrwać z werwą do przodu to zakaszlał  i tyle było z odjazdu. Czy tylko jak tak mam? Małżonka wcześniej miała diesle: lupo, zero problemów, teraz jeździ mazdą i też nic jej nie zamarza. Tylko ja mam takiego pecha?

Jeśli faktycznie ten statoil on jest do -32 czemu inne stacje nie mają takiego paliwa?

W dniu .01.2016 o 18:06 Marek  pisze:

Wcześniej był mitsubishi, jezdził do -10, poniżej laweta. Bez dodania 5l  benzyny na pełen bak jazdy nie było. Ĺťadne dodatki przeciw parafinowe  nie pomagały. W końcu zamontowali filtr paliwa z podgrzewaczem i coś  założyli do zbiornika to zaczął jeździć.
Teraz transit, przed mrozami zatankowalem statoil arktyczny to się  turlał. Wczoraj nie było pod ręka statoil to zatankowałem on verva na  orlenie, dodałem dodatek. Dzisiaj chciałem na światłach wyminąć jakąś  marudę to wdepnołem mocniej i zamiast wyrwać z werwą do przodu to  zakaszlał  i tyle było z odjazdu. Czy tylko jak tak mam? Małżonka  wcześniej miała diesle: lupo, zero problemów, teraz jeździ mazdą i też  nic jej nie zamarza. Tylko ja mam takiego pecha?
Czy faktycznie ten statoil arktyczny jest taki dobry (fakt że na tym nic  się nie działo) czy miałem tylko szczęście?
Jeśli faktycznie ten statoil on jest do -32 czemu inne stacje nie mają  takiego paliwa?

Użytkownik "Tomasz Gorbaczuk"  napisał w wiadomości grup

U mnie 3 diesle - 2.0 hdi, 1.7 crdi, i 1.5d w corsie z 95r. przy minus 17  zapaliły dzisiaj "po pół obrotu wału".
Stały na mrozie od 31.12. ON  z BP i Moya :-)
Nie lałem żadnych dodatków (nigdy nie leję).

Wczoraj miałem jechać po kolegę na mazury, któremu przy -18 "zamarzł" ON  "przejściowy" w 2.0hdi
W filtrze paliwa wytrąciła się parafina. Po konsultacji telefonicznej ze  mną grzał farelką przez 0,5h ten filtr i cytryna o dziwo odpaliła (wcześniej był błÄ…d "woda w filtrze"). Po dolaniu ON z orlena dojechał  spokojnie do Wawy.

W dniu .01.2016 o 20:05 J.F.  pisze:

Wczoraj miałem jechać po kolegę na mazury, któremu przy -18 "zamarzł"  ON  "przejściowy" w 2.0hdi
W filtrze paliwa wytrąciła się parafina. Po konsultacji telefonicznej  ze  mną grzał farelką przez 0,5h ten filtr i cytryna o dziwo odpaliła  (wcześniej był błÄ…d "woda w filtrze"). Po dolaniu ON z orlena dojechał   spokojnie do Wawy.

A skad mial ten "przejsciowy" (do -10 ?) ?

Orlen od 15 listopada powinien sprzedawac zimowy - tzn taki do -20, tak  dawno nie tankowal ?

On Mon, 04 Jan 2016 19:51:02 +0100, "Tomasz Gorbaczuk"  wrote:

U mnie 3 diesle - 2.0 hdi, 1.7 crdi, i 1.5d w corsie z 95r. przy

zapaliły dzisiaj "po pół obrotu wału".

Użytkownik "Marek"  napisał w wiadomości

On Mon, 04 Jan 2016 19:51:02 +0100, "Tomasz Gorbaczuk"  wrote:

U mnie 3 diesle - 2.0 hdi, 1.7 crdi, i 1.5d w corsie z 95r. przy

minus 1

zapaliły dzisiaj "po pół obrotu wału".

Zauważyłem, że wszyscy odpowiadają zaczynając, że samochody odpalają im bez problemu.
Ja nie pisałem, że mam czy miałem problem z odpalaniem na mrozie. Auta o których pisałem odpały na mrozie jak brzytew. Ta wredna przypadłoć z "zamarzaniem" zawsze zadarzała się później podczas jazdy, nigdy nie objawiała się wcześniej przy odpalaniu.

On Mon, 4 Jan 2016 23:36:02 +0100, "yabba"  wrote:

Dlatego pytam się jaki masz filtr paliwa. Przy mrozach ON gęstnieje

Twojego opisu wynika jakby zatykało filtr wcześniej niż wytrąca się parafina. Może masz założony zły filtr albo jakis felerny?

Użytkownik "Marek"  napisał w wiadomości

On Mon, 4 Jan 2016 23:36:02 +0100, "yabba"  wrote:

Dlatego pytam się jaki masz filtr paliwa. Przy mrozach ON gęstnieje

i z

Twojego opisu wynika jakby zatykało filtr wcześniej niż wytrąca się parafina. Może masz założony zły filtr albo jakis felerny?

A skąd mam to wiedzieć jaki jest filtr :)?

Samochód serwisuje serwis autoryzwany więc chyba wiedzą co robią?

Użytkownik "Marek"  napisał w wiadomości

Wcześniej był mitsubishi, jezdził do -10, poniżej laweta. Bez dodania 5l
benzyny na pełen bak jazdy nie było. Ĺťadne dodatki przeciw parafinowe nie
pomagały. W końcu zamontowali filtr paliwa z podgrzewaczem i coś założyli
do zbiornika to zaczął jeździć.
Teraz transit, przed mrozami zatankowalem statoil arktyczny to się turlał.
Wczoraj nie było pod ręka statoil to zatankowałem on verva na orlenie,
dodałem dodatek. Dzisiaj chciałem na światłach wyminąć jakąś marudę to
wdepnołem mocniej i zamiast wyrwać z werwą do przodu to zakaszlał  i tyle
było z odjazdu. Czy tylko jak tak mam? Małżonka wcześniej miała diesle:
lupo, zero problemów, teraz jeździ mazdą i też nic jej nie zamarza. Tylko
ja mam takiego pecha?

Czy faktycznie ten statoil arktyczny jest taki dobry (fakt że na tym nic
się nie działo) czy miałem tylko szczęście?

Jeśli faktycznie ten statoil on jest do -32 czemu inne stacje nie mają
takiego paliwa?