Grupy dyskusyjne   »   Czy w Japoni jest taniej?

Czy w Japoni jest taniej?



1 Data: Styczen 17 2012 14:07:58
Temat: Czy w Japoni jest taniej?
Autor: Agent 

Zastanawiam się nad wycieczką do Japoni. Przy okazji zastanowiłbym sie nad zakupami elektroniki (aparat, obiektyw, może laptop). Czy jest tam taniej niż u nas? Jak tak to czy zna ktoś jakąś porównywarkę cen w Japoni w stylu Ceneo?



2 Data: Styczen 17 2012 14:22:19
Temat: Re: Czy w Japoni jest taniej?
Autor: John Smith 

W dniu 2012-01-17 14:07, Agent pisze:

Zastanawiam się nad wycieczką do Japoni. Przy okazji zastanowiłbym sie nad zakupami elektroniki (aparat, obiektyw, może laptop). Czy
jest tam taniej niż u nas?

Owszem, ceny podobne jak w Stanach (przynajmniej parę lat temu tak było).

Jak tak to czy zna ktoś jakąś porównywarkę cen w Japoni w stylu Ceneo?

Zacznij od hasła Akihabara, np tutaj:

http://www.akiba.or.jp/english/

Pozdrawiam,
Mirek

3 Data: Styczen 17 2012 14:27:46
Temat: Re: Czy w Japoni jest taniej?
Autor: John Smith 

W dniu 2012-01-17 14:22, John Smith pisze:

W dniu 2012-01-17 14:07, Agent pisze:
Zastanawiam się nad wycieczką do Japoni. Przy okazji zastanowiłbym sie nad zakupami elektroniki (aparat, obiektyw, może laptop). Czy
jest tam taniej niż u nas?

Owszem, ceny podobne jak w Stanach (przynajmniej parę lat temu tak było).

Jak tak to czy zna ktoś jakąś porównywarkę cen w Japoni w stylu Ceneo?

Zacznij od hasła Akihabara, np tutaj:

http://www.akiba.or.jp/english/

Pozdrawiam,
Mirek

Znam co najmniej jedno biuro, w którym wieczorna wycieczka na zakupy elektroniki jest przewidziana. Nie będę tutaj robił im reklamy, bo może coś się zmieniło. Jeśli jedziesz z wycieczką, to dopytasz organizatora.

Mirek

4 Data: Styczen 18 2012 08:35:35
Temat: Re: Czy w Japoni jest taniej?
Autor: PP 

Zastanawiam się nad wycieczką do Japoni. Przy okazji zastanowiłbym sie nad zakupami elektroniki (aparat, obiektyw, może laptop). Czy
jest tam taniej niż u nas?

Weź pod uwagę systemy w których działa sprzęt, ostatnio się napaliłem na kamerę w USA bo była tańsza, w końcu kupiłem w Europie i będąc w USA miałem poważny kłopot by odtworzyć filmy po HDMI, telewizory niby multisystem a jakoś nie chciały działać, obraz zaskoczył wyłącznie na Samsungu.
Piotr

5 Data: Styczen 17 2012 20:39:40
Temat: Re: Czy w Japoni jest taniej?
Autor: Mateusz Ludwin 

Rzecze Agent:

Zastanawiam się nad wycieczką do Japoni. Przy okazji zastanowiłbym sie nad
zakupami elektroniki (aparat, obiektyw, może laptop). Czy jest tam taniej
niż u nas? Jak tak to czy zna ktoś jakąś porównywarkę cen w Japoni w stylu
Ceneo?

Niekoniecznie jest taniej, bo po znacznym wzroście kursu jena (+30% w
stosunku do średniego kursu pod koniec 2010) wiele cenników w PL nie zostało
jeszcze zaktualizowanych. Spodziewam się podwyżek o co najmniej 20% w
najbliższych miesiącach. Natomiast kupując w Japonii automatycznie kupujesz
po aktualnym kursie.
--
Omniscient, omnipotent, omnipresent, without judgment

Mateusz Ludwin                             mateuszl [at] gmail [dot] com

6 Data: Styczen 17 2012 23:04:50
Temat: Re: Czy w Japoni jest taniej?
Autor: JA 

On 2012-01-17 19:39:40 +0000, Mateusz Ludwin  said:

Natomiast kupując w Japonii automatycznie kupujesz
po aktualnym kursie.

I poza obszarem celnym UE. A celnicy już dawno nie są debilami i potrafią sprawdzić ile co kosztuje.
Doliczą cło i VAT.
--
Nie odpowiadam na treści nad cytatem
Pozdrawiam
JA
www.skanowanie-35mm.pl

7 Data: Styczen 18 2012 11:53:39
Temat: Re: Czy w Japoni jest taniej?
Autor: Kapsel 

Tue, 17 Jan 2012 23:04:50 +0100, JA napisał(a):

On 2012-01-17 19:39:40 +0000, Mateusz Ludwin  said:

Natomiast kupując w Japonii automatycznie kupujesz
po aktualnym kursie.

I poza obszarem celnym UE. A celnicy już dawno nie są debilami i
potrafią sprawdzić ile co kosztuje.
Doliczą cło i VAT.

Za pojedynczą sztukę to chyba jednak nie? :>


--
Kapsel
  http://kapselek.net
  kapsel(malpka)op.pl

8 Data: Styczen 18 2012 19:23:13
Temat: Re: Czy w Japoni jest taniej?
Autor: JA 

On 2012-01-18 10:53:39 +0000, Kapsel  said:

I poza obszarem celnym UE. A celnicy już dawno nie są debilami i
potrafią sprawdzić ile co kosztuje.
Doliczą cło i VAT.

Za pojedynczą sztukę to chyba jednak nie? :>

Nie od sztuki tylko ceny.
--
Nie odpowiadam na treści nad cytatem
Pozdrawiam
JA
www.skanowanie-35mm.pl

9 Data: Styczen 18 2012 10:26:35
Temat: Re: Czy w Japoni jest taniej?
Autor: Zygmunt Dariusz 

On Jan 18, 1:23 pm, JA  wrote:

On 2012-01-18 10:53:39 +0000, Kapsel  said:

>> I poza obszarem celnym UE. A celnicy już dawno nie są debilami i
>> potrafią sprawdzić ile co kosztuje.
>> Doliczą cło i VAT.

> Za pojedynczą sztukę to chyba jednak nie? :>

Nie od sztuki tylko ceny.

Od ceny ale nie przy pojedynczej sztuce.

ZD

10 Data: Styczen 18 2012 20:19:58
Temat: Re: Czy w Japoni jest taniej?
Autor: JA 

On 2012-01-18 18:26:35 +0000, Zygmunt Dariusz  said:

Od ceny ale nie przy pojedynczej sztuce.

ZD

Przy pojedynczej sztuce.
--
Nie odpowiadam na treści nad cytatem
Pozdrawiam
JA
www.skanowanie-35mm.pl

11 Data: Styczen 18 2012 11:58:47
Temat: Re: Czy w Japoni jest taniej?
Autor: Zygmunt Dariusz 

On Jan 18, 2:19 pm, JA  wrote:

On 2012-01-18 18:26:35 +0000, Zygmunt Dariusz  said:

> Od ceny ale nie przy pojedynczej sztuce.

> ZD

Przy pojedynczej sztuce.

Przy pojedynczej sztuce, to tylko wtedy, gdy sie deklaruje
przywiezienie jej do sprzedania.
Ja wozilem po 2 aparaty z osprzetem i nie bylo mowy o placeniu cla.

Zd

12 Data: Styczen 18 2012 21:34:23
Temat: Re: Czy w Japoni jest taniej?
Autor: JA 

On 2012-01-18 19:58:47 +0000, Zygmunt Dariusz  said:

Przy pojedynczej sztuce, to tylko wtedy, gdy sie deklaruje
przywiezienie jej do sprzedania.
Zanim się wypowie takie stwierdzenia, to warto zajrzeć do odpowiedniego DU. Bo ktoś może to przeczytać i narobić sobie kłopotów.
Ja wozilem po 2 aparaty z osprzetem i nie bylo mowy o placeniu cla.
Słowem kluczowym jest tu "woziłem".

--
Nie odpowiadam na treści nad cytatem
Pozdrawiam
JA
www.skanowanie-35mm.pl

13 Data: Styczen 18 2012 13:01:39
Temat: Re: Czy w Japoni jest taniej?
Autor: Zygmunt Dariusz 

On Jan 18, 3:34 pm, JA  wrote:

On 2012-01-18 19:58:47 +0000, Zygmunt Dariusz  said:

> Przy pojedynczej sztuce, to tylko wtedy, gdy sie deklaruje
> przywiezienie jej do sprzedania.

Zanim się wypowie takie stwierdzenia, to warto zajrzeć do odpowiedniego
DU. Bo ktoś może to przeczytać i narobić sobie kłopotów.> Ja wozilem po 2 aparaty z osprzetem i nie bylo mowy o placeniu cla.

Słowem kluczowym jest tu "woziłem".

Wlasnie dlatego napisalem to slowo, zeby podkreslic, iz wiele razy
wozilem ja lub moi znajomi i nigdy nie kazano placic cla za aparaty
wwozone do polski. Specjalnie dla ciebie musze chyba dopisac, ze te
aparaty byly wozone w jedna strone.
Wiele osob z polski, ktore maja mozliwosci zakupu sprzetu w hameryce i
dostarczenia przez kogos z rodziny lub znajomych, wlasnie tak
praktykuje.

ZD

14 Data: Styczen 18 2012 22:24:57
Temat: Re: Czy w Japoni jest taniej?
Autor: JA 

On 2012-01-18 21:01:39 +0000, Zygmunt Dariusz  said:

Wiele osob z polski, ktore maja mozliwosci zakupu sprzetu w hameryce i
dostarczenia przez kogos z rodziny lub znajomych, wlasnie tak
praktykuje.

Co nie nie znaczy, że nie należy tego zgłosić do oclenia. Oczywiście można wozić i się cieszyć, że nie każą. Gorzej jak się nie zgłosi i się dopatrzą.
Nie doradzaj nikomu, ani nie pisz, że to legalne. Bo to nie jest legalne. I można słono beknąć.
--
Nie odpowiadam na treści nad cytatem
Pozdrawiam
JA
www.skanowanie-35mm.pl

15 Data: Styczen 18 2012 14:25:22
Temat: Re: Czy w Japoni jest taniej?
Autor: Zygmunt Dariusz 

On Jan 18, 4:24 pm, JA  wrote:

On 2012-01-18 21:01:39 +0000, Zygmunt Dariusz  said:

> Wiele osob z polski, ktore maja mozliwosci zakupu sprzetu w hameryce i
> dostarczenia przez kogos z rodziny lub znajomych, wlasnie tak
> praktykuje.

Co nie nie znaczy, że nie należy tego zgłosić do oclenia. Oczywiście
można wozić i się cieszyć, że nie każą. Gorzej jak się nie zgłosi i się
dopatrzą.
Nie doradzaj nikomu, ani nie pisz, że to legalne. Bo to nie jest
legalne. I można słono beknąć.

To ze jest nie legalne, to ja wiem.

Tylko teraz wytlumacz mi, dlaczego gdy przez wiele lat doradzano na
tej grupie takie zakupy, to jakos wszyscy wyszydzali mnie gdy pisalem
o nielegalnosci takiego postepowania?
Przy okazji dodam, ze pisalem tez o nie legalnym kupowaniu bez podatku
w ameryce.
Nawet gdy sie kupuje sprzet w innym stanie niz stan, do ktorego
przesylany jest towar, to nalezy zaplacic podatek w tym stanie, do
ktorego nadeszla przesylka.
Wiele osob w polsce nawet o tym nie wie, ze takie jest tu prawo i
nagminnie doradzali zawsze metode kupowania w ten sposob, bez podatku.
Inna sprawa, ze jak do tej pory, to prawo nie jest rygorystycznie
przestrzegane.

ZD
ZD

16 Data: Styczen 19 2012 10:52:50
Temat: Re: Czy w Japoni jest taniej?
Autor: de Fresz 

On 2012-01-18 22:24:57 +0100, JA  said:

Wiele osob z polski, ktore maja mozliwosci zakupu sprzetu w hameryce i
dostarczenia przez kogos z rodziny lub znajomych, wlasnie tak
praktykuje.

Co nie nie znaczy, że nie należy tego zgłosić do oclenia. Oczywiście można wozić i się cieszyć, że nie każą. Gorzej jak się nie zgłosi i się dopatrzą.

Mogą się dopatrywać, na zdrowie. Celnicy muszą UDOWODNIĆ, że towar podlega odprawie i mają na to pięć lat.


Nie doradzaj nikomu, ani nie pisz, że to legalne. Bo to nie jest legalne. I można słono beknąć.

Strachy na lachy. Napisz proszę jak sobie wyobrażasz przeprowadenie dowodu w sprawie przemytu osobiście przywożonego sprzętu foto czy laptopa. Najlepiej popartego życiowymi przykładami.

--

Pozdrawiam
de Fresz

17 Data: Styczen 19 2012 17:01:37
Temat: Re: Czy w Japoni jest taniej?
Autor: JA 

On 2012-01-19 09:52:50 +0000, de Fresz  said:

On 2012-01-18 22:24:57 +0100, JA  said:

Wiele osob z polski, ktore maja mozliwosci zakupu sprzetu w hameryce i
dostarczenia przez kogos z rodziny lub znajomych, wlasnie tak
praktykuje.

Co nie nie znaczy, że nie należy tego zgłosić do oclenia. Oczywiście można wozić i się cieszyć, że nie każą. Gorzej jak się nie zgłosi i się dopatrzą.

Mogą się dopatrywać, na zdrowie. Celnicy muszą UDOWODNIĆ, że towar podlega odprawie i mają na to pięć lat.


Nie doradzaj nikomu, ani nie pisz, że to legalne. Bo to nie jest legalne. I można słono beknąć.

Strachy na lachy. Napisz proszę jak sobie wyobrażasz przeprowadenie dowodu w sprawie przemytu osobiście przywożonego sprzętu foto czy laptopa. Najlepiej popartego życiowymi przykładami.

Trwa to pięć minut.
--
Nie odpowiadam na treści nad cytatem
Pozdrawiam
JA
www.skanowanie-35mm.pl

18 Data: Styczen 19 2012 16:03:35
Temat: Re: Czy w Japoni jest taniej?
Autor: kamil 

On 19/01/2012 16:01, JA wrote:

On 2012-01-19 09:52:50 +0000, de Fresz  said:

On 2012-01-18 22:24:57 +0100, JA  said:

Wiele osob z polski, ktore maja mozliwosci zakupu sprzetu w hameryce i
dostarczenia przez kogos z rodziny lub znajomych, wlasnie tak
praktykuje.

Co nie nie znaczy, że nie należy tego zgłosić do oclenia. Oczywiście
można wozić i się cieszyć, że nie każą. Gorzej jak się nie zgłosi i
się dopatrzą.

Mogą się dopatrywać, na zdrowie. Celnicy muszą UDOWODNIĆ, że towar
podlega odprawie i mają na to pięć lat.


Nie doradzaj nikomu, ani nie pisz, że to legalne. Bo to nie jest
legalne. I można słono beknąć.

Strachy na lachy. Napisz proszę jak sobie wyobrażasz przeprowadenie
dowodu w sprawie przemytu osobiście przywożonego sprzętu foto czy
laptopa. Najlepiej popartego życiowymi przykładami.

Trwa to pięć minut.

W pięć minut pan celnik udowodni, że tego aparatu nie miałem jadąc na wycieczkę? Fiu, fiu, CSI się kryje.




--
Pozdrawiam,
Kamil

http://bynajmniej.net

19 Data: Styczen 20 2012 09:27:40
Temat: Re: Czy w Japoni jest taniej?
Autor: p 47 


Użytkownik "kamil"  napisał w wiadomości

On 19/01/2012 16:01, JA wrote:
On 2012-01-19 09:52:50 +0000, de Fresz  said:

On 2012-01-18 22:24:57 +0100, JA  said:

Wiele osob z polski, ktore maja mozliwosci zakupu sprzetu w hameryce i
dostarczenia przez kogos z rodziny lub znajomych, wlasnie tak
praktykuje.

Co nie nie znaczy, że nie należy tego zgłosić do oclenia. Oczywiście
można wozić i się cieszyć, że nie każą. Gorzej jak się nie zgłosi i
się dopatrzą.

Mogą się dopatrywać, na zdrowie. Celnicy muszą UDOWODNIĆ, że towar
podlega odprawie i mają na to pięć lat.


Nie doradzaj nikomu, ani nie pisz, że to legalne. Bo to nie jest
legalne. I można słono beknąć.

Strachy na lachy. Napisz proszę jak sobie wyobrażasz przeprowadenie
dowodu w sprawie przemytu osobiście przywożonego sprzętu foto czy
laptopa. Najlepiej popartego życiowymi przykładami.

Trwa to pięć minut.

W pięć minut pan celnik udowodni, że tego aparatu nie miałem jadąc na wycieczkę? Fiu, fiu, CSI się kryje.


Generalnie każdy przedmiot pochodzenia zagranicznego wwożony do kraju podlega procedurze celnej, tj. powinien byc oclony, albo uzyskać zwolnienie od cła.
Celnik nic ci nie musi udawadniać, - on widzi wwożony przedmiot, a więc zobowiązany jest do pobrania cła, a także ewentualnie VAT-u i akcyzy itd.
To ty  jesli nie chcesz płacic cła  musisz mu udowodnić, że to jest przedmiot nie podlegający ocleniu, bo został zakupiony wczesniej w kraju. Scislej powinienes udowodnić, że już wczesniej został  on oclony (np. przez importera)wraz z opłaconym VAT-em, akcyzą i tp.
Tak to wyglada od strony prawnej.

Istnieje lista przedmiotów podlegających ocleniu i aparaty fotograficzne na niej są. Jesli pobierane jest cło pobierany jest także VAT.
Isnieje tez rozporzadzenie  zwalniajace z cła przedmioty zakupione zagranicą, jesli ich wartość nie przekracza 150 Euro gdy sa przesyłane w paczce. Jesli sa one przewozone osobiście to zwolnienie jest wyższe, tj 430 Euro w ruchu morskim i lotniczym i 300 Euro w ruchu ladowym.
Nalezy jeszcze zauwazyć, że zwolnienia te mają zastosowanie WYŁĄCZNIE w zakupach niehandlowych i limity zwolnień z podatku VAT sa dużo niższe (tj. mozna być zwolnionym z cła, ale Vat trzeba zapłacić).

20 Data: Styczen 20 2012 10:03:26
Temat: Re: Czy w Japoni jest taniej?
Autor: p 47 


Użytkownik "p 47"  napisał w wiadomości


Użytkownik "kamil"  napisał w wiadomości
On 19/01/2012 16:01, JA wrote:
On 2012-01-19 09:52:50 +0000, de Fresz  said:

On 2012-01-18 22:24:57 +0100, JA  said:

Wiele osob z polski, ktore maja mozliwosci zakupu sprzetu w hameryce i
dostarczenia przez kogos z rodziny lub znajomych, wlasnie tak
praktykuje.

Co nie nie znaczy, że nie należy tego zgłosić do oclenia. Oczywiście
można wozić i się cieszyć, że nie każą. Gorzej jak się nie zgłosi i
się dopatrzą.

Mogą się dopatrywać, na zdrowie. Celnicy muszą UDOWODNIĆ, że towar
podlega odprawie i mają na to pięć lat.


Nie doradzaj nikomu, ani nie pisz, że to legalne. Bo to nie jest
legalne. I można słono beknąć.

Strachy na lachy. Napisz proszę jak sobie wyobrażasz przeprowadenie
dowodu w sprawie przemytu osobiście przywożonego sprzętu foto czy
laptopa. Najlepiej popartego życiowymi przykładami.

Trwa to pięć minut.

W pięć minut pan celnik udowodni, że tego aparatu nie miałem jadąc na wycieczkę? Fiu, fiu, CSI się kryje.


Generalnie każdy przedmiot pochodzenia zagranicznego wwożony do kraju podlega procedurze celnej, tj. powinien byc oclony, albo uzyskać zwolnienie od cła.
Celnik nic ci nie musi udawadniać, - on widzi wwożony przedmiot, a więc zobowiązany jest do pobrania cła, a także ewentualnie VAT-u i akcyzy itd.
To ty  jesli nie chcesz płacic cła  musisz mu udowodnić, że to jest przedmiot nie podlegający ocleniu, bo został zakupiony wczesniej w kraju. Scislej powinienes udowodnić, że już wczesniej został  on oclony (np. przez importera)wraz z opłaconym VAT-em, akcyzą i tp.
Tak to wyglada od strony prawnej.

Istnieje lista przedmiotów podlegających ocleniu i aparaty fotograficzne na niej są. Jesli pobierane jest cło pobierany jest także VAT.
Isnieje tez rozporzadzenie  zwalniajace z cła przedmioty zakupione zagranicą, jesli ich wartość nie przekracza 150 Euro gdy sa przesyłane w paczce. Jesli sa one przewozone osobiście to zwolnienie jest wyższe, tj 430 Euro w ruchu morskim i lotniczym i 300 Euro w ruchu ladowym.
Nalezy jeszcze zauwazyć, że zwolnienia te mają zastosowanie WYŁĄCZNIE w zakupach niehandlowych i limity zwolnień z podatku VAT sa dużo niższe (tj. mozna być zwolnionym z cła, ale Vat trzeba zapłacić).


Dodam, ze powyższe zasady obowiazują w całej UE, a więc egzekwowane są przy wjeździe na teren Unii, niekoniecznie w Polsce.
W czasach, gdy szefowałem polskiemu oddziałowi wielkiego producenta sprzętu foto czesto latałem do Japonii, zwykle via Frankfurt i w drodze powrotnej wielokrotnie widziałem, jak celnicy niemieccy skrupulatnie sprawdzali i egzekwowali (wraz z pobieraniem grzywny i konfiskatą sprzętu) powyższe przepisy u podróżnych wracających z USA, HongKongu czy Japonii.
Co gorsza wówczas wspomniane limity były znacznie niższe, więc bywały kłopoty z byle lepszym zegarkiem, aparatem foto czy kamerą a także laptopem.
I zwykle dyskusji nie było,- albo podróżny wykazał, że sprzęt był kupiony w UE, albo on (sprzęt, nie podróżny;-)  przepadał. Zupełnie bez szans byli np. Rosjanie, bo nawet jesli np. notebook kupili wczesniej w Moskwie, to powinni go zadeklarowac wjeżdzając do UE, albo w momencie powrotu we Frankfurcie deklarowac odprawę warunkową. Jesli trafił się celnik służbista (a trafiali się) to był płacz, ale bez efektu.
No, chyba , ze lecieli "czystym" tranzytem, bo wówczas formalnie nie wkraczali na terytorium UE.
Co do samych zakupów foto w Japonii to MZ główna ich zaleta polega na tym, że tam można kupic takie nowosci, których na innych rynkach jeszcze nie ma. Opłacalność jest różna, zależna od wahań kursów,- generalnie odnosiłem wrazenie, że np. w HK jest taniej.
Nalezy jednak zwrócić uwagę na mozliwe ograniczenia gwarancyjne. "Moja" firma w ogólności podzieliła świat na 3  mniej więcej równe sfery, tj. Azja, USA i Japonia i zazwyczaj gwarancja obowiązuje tylko w sferze, gdzie sprzet kupiono (chyba, ze wyraźnie i jednoznacznie napisano tam inaczej).
Pamiętam, bo z uwagi na osobę reklamującego, a własciwie awanturującego się czołowego, a wyjątkowo zamożnego;-)  polskiego fotografika (nomina sunt odiosa) , związaną z tymi ograniczeniami sprawę, która poprzez nizsze wystraszone szczeble trafiła w końcu do mnie.
B .zamożny a znany ten fotografik, który jak to bogacz chciał zaoszczedzić i kupił sobie  za całkiem okragłą sumkę najdroższy aparat "mojej" firmy z wyposażeniem w HK  (jak widac nieprawda, ze wybitni fotograficy uzywaja tylko aparatów na N!!;-) zgłosił reklamację jego rzekomych licznych usterek w Polsce. Przedstawił gwarancję  oczywiście tez z HK obejmujaca kraje azjatyckie. Tak czy inaczej naprawy wówczas nie bylibyśmy w Polsce zrobić więc sprawe na wszelki wypadek konsultowałem w centrali europejskiej,- odesłano go do HK;-).
Awanturował się i reklamował w koncu w Japonii, ale sądząc po braku stamtad do mnie odzewu bezskutecznie.
OIW podobna z grubsza politykę prowadza wszyscy wielcy producenci.

21 Data: Styczen 19 2012 17:28:47
Temat: Re: Czy w Japoni jest taniej?
Autor: de Fresz 

On 2012-01-19 17:01:37 +0100, JA  said:

Nie doradzaj nikomu, ani nie pisz, że to legalne. Bo to nie jest legalne. I można słono beknąć.

Strachy na lachy. Napisz proszę jak sobie wyobrażasz przeprowadenie dowodu w sprawie przemytu osobiście przywożonego sprzętu foto czy laptopa. Najlepiej popartego życiowymi przykładami.

Trwa to pięć minut.

Co trwa 5 minut?

--

Pozdrawiam
de Fresz

22 Data: Styczen 19 2012 08:58:43
Temat: Re: Czy w Japoni jest taniej?
Autor: Zygmunt Dariusz 

On Jan 19, 11:28 am, de Fresz  wrote:

On 2012-01-19 17:01:37 +0100, JA  said:

>>> Nie doradzaj nikomu, ani nie pisz, że to legalne. Bo to nie jest
>>> legalne. I można słono beknąć.

>> Strachy na lachy. Napisz proszę jak sobie wyobrażasz przeprowadenie
>> dowodu w sprawie przemytu osobiście przywożonego sprzętu foto czy
>> laptopa. Najlepiej popartego życiowymi przykładami.

> Trwa to pięć minut.

Co trwa 5 minut?

5 minut zajmuje mu napisanie bzdury.

ZD

23 Data: Styczen 18 2012 22:26:10
Temat: Re: Czy w Japoni jest taniej?
Autor: Andrzej Lawa 

W dniu 18.01.2012 11:53, Kapsel pisze:

I poza obszarem celnym UE. A celnicy już dawno nie są debilami i
potrafią sprawdzić ile co kosztuje.
Doliczą cło i VAT.

Za pojedynczą sztukę to chyba jednak nie? :>

A dlaczego nie? Jeśli przepisy się nie zmieniły od czasu, jak ostatnio sprawdzałem (OK, jakieś 3 czy 4 lata temu) to limit na towar wwożony osobiście było w okolicach 400-500 euro. Powyżej łupali cło i akcyzę.

24 Data: Styczen 18 2012 22:34:55
Temat: Re: Czy w Japoni jest taniej?
Autor: JA 

On 2012-01-18 21:26:10 +0000, Andrzej Lawa  said:

A dlaczego nie? Jeśli przepisy się nie zmieniły od czasu, jak ostatnio sprawdzałem (OK, jakieś 3 czy 4 lata temu) to limit na towar wwożony osobiście było w okolicach 400-500 euro. Powyżej łupali cło i akcyzę.

Kwota się dość często zmienia i trzeba sprawdzić. Przy droższej zabawce, warto też sprawdzić poszczególne kraje i wracać "tranzytem". A sprawdzić i kwotę wolną od cła i podatku, jak i sam podatek.

--
Nie odpowiadam na treści nad cytatem
Pozdrawiam
JA
www.skanowanie-35mm.pl

25 Data: Styczen 19 2012 10:49:32
Temat: Re: Czy w Japoni jest taniej?
Autor: de Fresz 

On 2012-01-17 23:04:50 +0100, JA  said:

Natomiast kupując w Japonii automatycznie kupujesz
po aktualnym kursie.

I poza obszarem celnym UE. A celnicy już dawno nie są debilami i potrafią sprawdzić ile co kosztuje.
Doliczą cło i VAT.

Do przywożonego osobiście sprzętu? Przestań opowiadać bajki.

--

Pozdrawiam
de Fresz

26 Data: Styczen 19 2012 17:01:50
Temat: Re: Czy w Japoni jest taniej?
Autor: JA 

On 2012-01-19 09:49:32 +0000, de Fresz  said:

Do przywożonego osobiście sprzętu? Przestań opowiadać bajki.

Akurat stety nie miałem tej wątpliwej przyjemności.
Za to osobiście widziałem, jak celnik sprawdza datę i miejsce nabycia sprzętu po jego numerze. A rzecz dotyczyła macbooka. Z tego miejsca to już krok do ceny.

może i strachy, ale już nie na lachy.

I żeby nie było. Tym aby towar nie płynął z jednego rynku na inny są zainteresowani nie celnicy, bo ich to akurat kocha, wystarczy zapłacić co trzeba, ale zainteresowany jest producent, a ściślej jego lokalni dystrybutorzy. Którzy często są przed centralą rozliczani z wielkości sprzedaży.
--
Nie odpowiadam na treści nad cytatem
Pozdrawiam
JA
www.skanowanie-35mm.pl

27 Data: Styczen 19 2012 17:36:09
Temat: Re: Czy w Japoni jest taniej?
Autor: de Fresz 

On 2012-01-19 17:01:50 +0100, JA  said:

Do przywożonego osobiście sprzętu? Przestań opowiadać bajki.

Akurat stety nie miałem tej wątpliwej przyjemności.

A ja owszem. I nie uważam tego za "wątpliwą przyjemność". Prosta kalkulacja - znacznie niższa cena w zamian za brak gwarancji (choć i to nie zawsze).


Za to osobiście widziałem, jak celnik sprawdza datę i miejsce nabycia sprzętu po jego numerze. A rzecz dotyczyła macbooka. Z tego miejsca to już krok do ceny.

Fiu fiu, znaczy że jak, służba celna ma dostęp do bazy serwisowej Apple? I tak bez żadnego A-ID mogą sobie sprawdzać? Wybacz, ale zupełnie w to nie wierzę.


może i strachy, ale już nie na lachy.

I żeby nie było. Tym aby towar nie płynął z jednego rynku na inny są zainteresowani nie celnicy, bo ich to akurat kocha, wystarczy zapłacić co trzeba,

Przy jednostkowym prywatnym imporcie standardem jest omijanie cła i vatu. Tak w praktyce, bo jest to zwyczajnie nie do udowodnienia (o ile ktoś nie jest durniem i nie przykleja do fabrycznie opakowanego sprzętu świeżutkiej fakturki.


ale zainteresowany jest producent,

Producent ma głęboko fakt gdzie i komu dana sztuka została sprzedana, on i tak dostanie zadowalającą go kasę.


a ściślej jego lokalni dystrybutorzy.

Ci to owszem, ale realnie to oni se mogą... Ponarzekać. I tyle.

--

Pozdrawiam
de Fresz

28 Data: Styczen 19 2012 16:44:02
Temat: Re: Czy w Japoni jest taniej?
Autor: kamil 

On 19/01/2012 16:36, de Fresz wrote:

On 2012-01-19 17:01:50 +0100, JA  said:

Do przywożonego osobiście sprzętu? Przestań opowiadać bajki.

Akurat stety nie miałem tej wątpliwej przyjemności.

A ja owszem. I nie uważam tego za "wątpliwą przyjemność". Prosta
kalkulacja - znacznie niższa cena w zamian za brak gwarancji (choć i to
nie zawsze).


Za to osobiście widziałem, jak celnik sprawdza datę i miejsce nabycia
sprzętu po jego numerze. A rzecz dotyczyła macbooka. Z tego miejsca to
już krok do ceny.

Fiu fiu, znaczy że jak, służba celna ma dostęp do bazy serwisowej Apple?
I tak bez żadnego A-ID mogą sobie sprawdzać? Wybacz, ale zupełnie w to
nie wierzę.


https://selfsolve.apple.com/GetWarranty.do;jsessionid=WkpDPYLVMjnd6nD4H7n5mJyGvSCLtCZmpMs0BX8M19L6rgB2pDzh!182498622

http://support.dell.com/support/topics/global.aspx/support/my_systems_info/details




--
Pozdrawiam,
Kamil

http://bynajmniej.net

29 Data: Styczen 19 2012 17:52:09
Temat: Re: Czy w Japoni jest taniej?
Autor: de Fresz 

On 2012-01-19 17:44:02 +0100, kamil  said:

Za to osobiście widziałem, jak celnik sprawdza datę i miejsce nabycia
sprzętu po jego numerze. A rzecz dotyczyła macbooka. Z tego miejsca to
już krok do ceny.

Fiu fiu, znaczy że jak, służba celna ma dostęp do bazy serwisowej Apple?
I tak bez żadnego A-ID mogą sobie sprawdzać? Wybacz, ale zupełnie w to
nie wierzę.

https://selfsolve.apple.com/GetWarranty.do;jsessionid=WkpDPYLVMjnd6nD4H7n5mJyGvSCLtCZmpMs0BX8M19L6rgB2pDzh!182498622

Tylko

jeśli sprzęt został wcześniej zarejestrowany przez użytkownika. I BTW, o ile mnie pamięć nie zwodzi, to samodzielnie się deklaruje datę i kraj zakupu.

--

Pozdrawiam
de Fresz

30 Data: Styczen 19 2012 09:08:15
Temat: Re: Czy w Japoni jest taniej?
Autor: Zygmunt Dariusz 

On Jan 19, 11:44 am, kamil  wrote:

On 19/01/2012 16:36, de Fresz wrote:





> On 2012-01-19 17:01:50 +0100, JA  said:

>>> Do przywożonego osobiście sprzętu? Przestań opowiadać bajki..

>> Akurat stety nie miałem tej wątpliwej przyjemności.

> A ja owszem. I nie uważam tego za "wątpliwą przyjemność". Prosta
> kalkulacja - znacznie niższa cena w zamian za brak gwarancji (choć i to
> nie zawsze).

>> Za to osobiście widziałem, jak celnik sprawdza datę i miejsce nabycia
>> sprzętu po jego numerze. A rzecz dotyczyła macbooka. Z tego miejsca to
>> już krok do ceny.

> Fiu fiu, znaczy że jak, służba celna ma dostęp do bazy serwisowej Apple?
> I tak bez żadnego A-ID mogą sobie sprawdzać? Wybacz, ale zupełnie w to
> nie wierzę.

https://selfsolve.apple.com/GetWarranty.do;jsessionid=WkpDPYLVMjnd6nD....

http://support.dell.com/support/topics/global.aspx/support/my_systems...

To grupa foto i watek dotyczy sprzetu foto.
Jak sie napisze bzdure dotyczaca przewozenia i clenia sprzetu foto, to
nie nalezy udowadniac tego argumentami dotyczacymi komputerow,
czolgow, okretow, samolotow, itd., bo to sa zupelnie inne zasady.

ZD

31 Data: Styczen 19 2012 17:12:34
Temat: Re: Czy w Japoni jest taniej?
Autor: kamil 

On 19/01/2012 17:08, Zygmunt Dariusz wrote:

On Jan 19, 11:44 am,   wrote:
On 19/01/2012 16:36, de Fresz wrote:





On 2012-01-19 17:01:50 +0100,   said:

Do przywożonego osobiście sprzętu? Przestań opowiadać bajki..

Akurat stety nie miałem tej wątpliwej przyjemności.

A ja owszem. I nie uważam tego za "wątpliwą przyjemność". Prosta
kalkulacja - znacznie niższa cena w zamian za brak gwarancji (choć i to
nie zawsze).

Za to osobiście widziałem, jak celnik sprawdza datę i miejsce nabycia
sprzętu po jego numerze. A rzecz dotyczyła macbooka. Z tego miejsca to
już krok do ceny.

Fiu fiu, znaczy że jak, służba celna ma dostęp do bazy serwisowej Apple?
I tak bez żadnego A-ID mogą sobie sprawdzać? Wybacz, ale zupełnie w to
nie wierzę.

https://selfsolve.apple.com/GetWarranty.do;jsessionid=WkpDPYLVMjnd6nD....

http://support.dell.com/support/topics/global.aspx/support/my_systems...

To grupa foto i watek dotyczy sprzetu foto.
Jak sie napisze bzdure dotyczaca przewozenia i clenia sprzetu foto, to
nie nalezy udowadniac tego argumentami dotyczacymi komputerow,
czolgow, okretow, samolotow, itd., bo to sa zupelnie inne zasady.

Padło pytanie o sprzęt appla, to podałem link do strony appla. O foto nie wiem, więc niech mądrzejsi ode mnie się wypowiedzą..




--
Pozdrawiam,
Kamil

http://bynajmniej.net

32 Data: Styczen 19 2012 09:37:17
Temat: Re: Czy w Japoni jest taniej?
Autor: Zygmunt Dariusz 

On Jan 19, 12:12 pm, kamil  wrote:

On 19/01/2012 17:08, Zygmunt Dariusz wrote:





> On Jan 19, 11:44 am,   wrote:
>> On 19/01/2012 16:36, de Fresz wrote:

>>> On 2012-01-19 17:01:50 +0100,   said:

>>>>> Do przywożonego osobiście sprzętu? Przestań opowiadać bajki..

>>>> Akurat stety nie miałem tej wątpliwej przyjemności.

>>> A ja owszem. I nie uważam tego za "wątpliwą przyjemność". Prosta
>>> kalkulacja - znacznie niższa cena w zamian za brak gwarancji (choć i to
>>> nie zawsze).

>>>> Za to osobiście widziałem, jak celnik sprawdza datę i miejsce nabycia
>>>> sprzętu po jego numerze. A rzecz dotyczyła macbooka. Z tego miejsca to
>>>> już krok do ceny.

>>> Fiu fiu, znaczy że jak, służba celna ma dostęp do bazy serwisowej Apple?
>>> I tak bez żadnego A-ID mogą sobie sprawdzać? Wybacz, ale zupełnie w to
>>> nie wierzę.

>>https://selfsolve.apple.com/GetWarranty.do;jsessionid=WkpDPYLVMjnd6nD.....

>>http://support.dell.com/support/topics/global.aspx/support/my_systems....

> To grupa foto i watek dotyczy sprzetu foto.
> Jak sie napisze bzdure dotyczaca przewozenia i clenia sprzetu foto, to
> nie nalezy udowadniac tego argumentami dotyczacymi komputerow,
> czolgow, okretow, samolotow, itd., bo to sa zupelnie inne zasady.

Padło pytanie o sprzęt appla, to podałem link do strony appla. O foto
nie wiem, więc niech mądrzejsi ode mnie się wypowiedzą..

Sam sie wypowiem, zeby wyjasnic.
Napisalem to pod twoja wypowiedzia, ale dotyczylo to bzdurnych
argumentow JA'jcarza.
Napisal bzdury  a potem te bzdury, stara sie udowadniac argumentami,
dotyczacymi zupelnie czegos innego.
Moze pisal brednie tylko dlatego, zeby byc innego zdania niz moje.
Moze nie przewidzial, ze inni sie wtraca do dyskusji i tez mu zaczna
udowadniac, ze pisal brednie.
Pokrzyzowali mu plany.
Zeby sie jakos obronic, to lapie sie nastepnej bzdury, zamiast sie
przyznac, ze nie mial racji.
Ty po prostu - z rozpedu - dales sie wciagnac w OT,
Bardzo duzo roznego sprzetu i materialow jest scisle kontrolowane i o
tym chyba kazdy wie.
Przewoz przez granice, pojedynczych sztuk aparatow fotograficznych nie
podlega takiej kontroli.

ZD

33 Data: Styczen 19 2012 19:33:24
Temat: Re: Czy w Japoni jest taniej?
Autor: JA 

On 2012-01-19 17:37:17 +0000, Zygmunt Dariusz  said:

argumentow JA'jcarza.
Fajne
Napisal bzdury  a potem te bzdury, stara sie udowadniac argumentami,
dotyczacymi zupelnie czegos innego.
Pokazałem tylko jeden ze sposobów, jakim może posłużyć się służba celna, żeby udowodnić że.
Pan to tydzień temu kupił w tym miejscu. Ktoś mnie pytał o konkretny przykład. Ten był konkretny bo sam go widziałem.
Po drugie. Towary podlegające cłu i innym opłatom, a do takich należy sprzęt foto należy deklarować przy wyjeździe z kraju - aby uniknąć kłopotów. To nawet tycz sprzętu używanego. Jak wieziesz kiladziesiąt tysięcy dolców w używanym sprzęcie foto, to celników też to zainteresuje.

--
Nie odpowiadam na treści nad cytatem
Pozdrawiam
JA
www.skanowanie-35mm.pl

34 Data: Styczen 19 2012 20:40:36
Temat: Re: Czy w Japoni jest taniej?
Autor: de Fresz 

On 2012-01-19 19:33:24 +0100, JA  said:

Pokazałem tylko jeden ze sposobów, jakim może posłużyć się służba celna, żeby udowodnić że.
Pan to tydzień temu kupił w tym miejscu.

Masz tu 2 nr-y seryjne Jaboli:
C02FJDJ4DH2G
CK10702UEUG

Napisz mi proszę gdzie dokładnie i kiedy zostały kupione.


Ktoś mnie pytał o konkretny przykład. Ten był konkretny bo sam go widziałem.
Po drugie. Towary podlegające cłu i innym opłatom, a do takich należy sprzęt foto należy deklarować przy wyjeździe z kraju - aby uniknąć kłopotów.

Możesz zacytować stosowny przepis, dać linka do ustawy, cokolwiek?


--
Pozdrawiam
de Fresz

35 Data: Styczen 20 2012 11:06:07
Temat: Re: Czy w Japoni jest taniej?
Autor: kamil 

On 19/01/2012 19:40, de Fresz wrote:

On 2012-01-19 19:33:24 +0100, JA  said:

Pokazałem tylko jeden ze sposobów, jakim może posłużyć się służba
celna, żeby udowodnić że.
Pan to tydzień temu kupił w tym miejscu.

Masz tu 2 nr-y seryjne Jaboli:
C02FJDJ4DH2G
CK10702UEUG

Napisz mi proszę gdzie dokładnie i kiedy zostały kupione.

Pytasz o tego macbooka Pro 13" kupionego w maju ubiegłego roku? Czy tego większego starszego o rok bodajże z Irlandii? ;-)

To że ja dostępu do bardziej szczegółowych danych nie mam nie znaczy, że nie mają go służby celne.




--
Pozdrawiam,
Kamil

http://bynajmniej.net

36 Data: Styczen 20 2012 13:27:45
Temat: Re: Czy w Japoni jest taniej?
Autor: de Fresz 

On 2012-01-20 12:06:07 +0100, kamil  said:

Masz tu 2 nr-y seryjne Jaboli:
C02FJDJ4DH2G
CK10702UEUG

Napisz mi proszę gdzie dokładnie i kiedy zostały kupione.

Pytasz o tego macbooka Pro 13" kupionego w maju ubiegłego roku?

Ale gdzie? Dodam, że tą datę sam wpisałem w czasie rejestracji u Jejpla.


Czy tego większego starszego o rok bodajże z Irlandii? ;-)

Pudło. Zarówno w kwestii daty zakupu jak i lokalizacji.


To że ja dostępu do bardziej szczegółowych danych nie mam nie znaczy, że nie mają go służby celne.

A niby na jakiej zasadzie miałyby mieć?

--

Pozdrawiam
de Fresz

37 Data: Styczen 20 2012 12:40:53
Temat: Re: Czy w Japoni jest taniej?
Autor: kamil 

On 20/01/2012 12:27, de Fresz wrote:

On 2012-01-20 12:06:07 +0100, kamil  said:

Masz tu 2 nr-y seryjne Jaboli:
C02FJDJ4DH2G
CK10702UEUG

Napisz mi proszę gdzie dokładnie i kiedy zostały kupione.

Pytasz o tego macbooka Pro 13" kupionego w maju ubiegłego roku?

Ale gdzie? Dodam, że tą datę sam wpisałem w czasie rejestracji u Jejpla.


Czy tego większego starszego o rok bodajże z Irlandii? ;-)

Pudło. Zarówno w kwestii daty zakupu jak i lokalizacji.


To że ja dostępu do bardziej szczegółowych danych nie mam nie znaczy,
że nie mają go służby celne.

A niby na jakiej zasadzie miałyby mieć?

Bo Applowi zależy, żeby gadżety w Apple Store w EU sprzedawać 30% drożej niż w Japonii? :-)



--
Pozdrawiam,
Kamil

http://bynajmniej.net

38 Data: Styczen 20 2012 13:45:10
Temat: Re: Czy w Japoni jest taniej?
Autor: de Fresz 

On 2012-01-20 13:40:53 +0100, kamil  said:

To że ja dostępu do bardziej szczegółowych danych nie mam nie znaczy,
że nie mają go służby celne.

A niby na jakiej zasadzie miałyby mieć?

Bo Applowi zależy, żeby gadżety w Apple Store w EU sprzedawać 30% drożej niż w Japonii? :-)

Apple ma to gdzieś w jakim miejscu i będąc jakiej narodowości jest kupujący ich sprzęt. Te +30% idzie na podatki i marże sprzedawców.

--

Pozdrawiam
de Fresz

39 Data: Styczen 19 2012 12:06:21
Temat: Re: Czy w Japoni jest taniej?
Autor: Zygmunt Dariusz 

On Jan 19, 1:33 pm, JA  wrote:

On 2012-01-19 17:37:17 +0000, Zygmunt Dariusz  said:

> argumentow JA'jcarza.
Fajne

Musialem cos wymyslec, zeby bylo wiadomo o kogo chodzi, bo z tym twoim
"JA", to czasem dziwnie zdania wygladaja.

> Napisal bzdury  a potem te bzdury, stara sie udowadniac argumentami,
> dotyczacymi zupelnie czegos innego.

Pokaza em tylko jeden ze sposob w, jakim mo e pos u y si s u ba
celna, eby udowodni e.
Pan to tydzie temu kupi w tym miejscu. Kto mnie pyta o konkretny
przyk ad. Ten by konkretny bo sam go widzia em.
Po drugie. Towary podlegaj ce c u i innym op atom, a do takich nale y
sprz t foto nale y deklarowa przy wyje dzie z kraju - aby unikn
k opot w. To nawet tycz sprz tu u ywanego. Jak wieziesz kiladziesi t
tysi cy dolc w w u ywanym sprz cie foto, to celnik w te to
zainteresuje.

Napisz ile razy i ktore granice panstwowe przekraczales z jednym lub
dwoma aparatami fotograficznymi nie wskazujacymi na handlowy ich
przewoz.
Wyglada, ze bzdury piszesz, nie poparte doswiadczeniem.
To co inni czasem ci opowiedza, lub nawet dowiesz sie z
dziennikarskich informacji, czesto mija sie z prawda.

ZD

40 Data: Styczen 17 2012 21:38:12
Temat: Re: Czy w Japoni jest taniej?
Autor: Marcepan 

Jak tak to czy zna ktoś jakąś porównywarkę cen w Japoni w stylu Ceneo?

Sprawdź
kakaku.com
yodobashi.com
rakuten.co.jp

Czy w Japoni jest taniej?



Grupy dyskusyjne