Czy to moze kwestia jakiejs feralnej serii?
Ceny 2.0TDCI z 2002-2003 wygladaja bardzo optymistycznie, ale jesli wszystkie
rdzewieja, to chyba nie ma sensu, co myslicie?

Pzdr,
Miecio




--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

"Miecio"  wrote in
 

Czy to moze kwestia jakiejs feralnej serii?
Ceny 2.0TDCI z 2002-2003 wygladaja bardzo optymistycznie, ale jesli
wszystkie rdzewieja, to chyba nie ma sensu, co myslicie?

Popytaj na www.mondeoklubpolska.org. Z tego co pamietam byl jakis problem
z tylnymi drzwiami, ale po malem aferze zalatwiali to w ramach gwarancji.
O innych klopotach nie slyszalem.
A co do ceny to pewnie nie bez znaczenia jest fakt, ze sporo tego w
firmach jezdzilo.


--
Pozdrawiam,
e-Shrek

Miecio wrote:

Czy to moze kwestia jakiejs feralnej serii?
Ceny 2.0TDCI z 2002-2003 wygladaja bardzo optymistycznie, ale jesli wszystkie rdzewieja, to chyba nie ma sensu, co myslicie?

Nie, nie wygladaja optymistycznie, w ani jednym calu. Przyjrzyj sie mu z bliska, zobacz jak skonstruowane sa plastiki, ten samochod w srodku wyglada jak czolg zabawka. Rozbierz choc jeden element plastikowy i nie komentuj to co zobaczysz. To sa po prostu smietniki. A z drzwiami? Slyszalem, ze jak chcesz naprawde naprawic pordzewiale drzwi, to musisz je wymienic na nowe.. No comment.
Nawet nowy Mercedes ML z 2005 roku (made in USA) ma zardzewiale zawiasy... (!!!) Ale jak to powiedziec wlascicielowi, ze kupil smietnik? Powie, zes popierdolniety i mu zazdroscisz...


--
/Pozdrawiam, Filip/      :( + VW = :)

www.c3cars.com
http://tinyurl.com/fhpfn

Powie, zes popierdolniety i mu zazdroscisz...

Jesli tobie powie to ja mu 100% racji przyznam. Zwazywszy na fakt jakim smietnikiem jezdzisz i jakie masz do niego nabozne podejscie.

--
Marcin "Kenickie" Mydlak
[WRC] Bialy plug czystyszósty z kosiarka pod maska.
President JFK (dlubniety RySikiem39) + ML 145
GG: 291246 ; kenickie<at>box43<kropek>pl; skype: kenickie_pl

Marcin "Kenickie" Mydlak wrote:

Jesli tobie powie to ja mu 100% racji przyznam. Zwazywszy na fakt jakim smietnikiem jezdzisz i jakie masz do niego nabozne podejscie.

Rozwin swoja mysl. Z checia wyslucham co masz mi do powiedzenia.

--
/Pozdrawiam, Filip/      :( + VW = :)

www.c3cars.com
http://tinyurl.com/fhpfn

Nie, nie wygladaja optymistycznie, w ani jednym calu. Przyjrzyj sie mu z
bliska, zobacz jak skonstruowane sa plastiki, ten samochod w srodku
wyglada jak czolg zabawka. Rozbierz choc jeden element plastikowy i nie
komentuj to co zobaczysz. To sa po prostu smietniki. A z drzwiami?
Slyszalem, ze jak chcesz naprawde naprawic pordzewiale drzwi, to musisz
je wymienic na nowe.. No comment.
Nawet nowy Mercedes ML z 2005 roku (made in USA) ma zardzewiale
zawiasy... (!!!) Ale jak to powiedziec wlascicielowi, ze kupil smietnik?
Powie, zes popierdolniety i mu zazdroscisz...

Ja nie pytam o plastiki, tylko o korozje. Tzn. czy jest zjawiskiem
powszechnym, czy dotyczy jedynie felernej partii, ew. czy sobie z tym
poradzili przy liftingu.
Co do ogolnych walorow Mondeo, to... poczytaj sobie prase motoryzacyjna z lat
2001-2003. Mondeo w 2001, 2002 i 2003 roku wygrywalo w swojej klasie ze
wszystkimi (byl tylko jeden wyjatek - Mondeo TDCi 115KM - 2 lub 3 miejsce na 4
auta w tescie). Wlasnosci jezdne i uklad kierowniczy do dzis uznawane sa za
wzor w tej klasie aut z przednim napedem. A plastiki... no coz, jesli, ktos w
czasie jazdy nie moze sie oprzec ciaglemu obmacywaniu deski rozdzielczej (jak
np. Mr Clarkson), to... ma problem :-)
Pozdro,
Miecio

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

Ja nie pytam o plastiki, tylko o korozje.

niewazne o co pytasz. Jesli nie o VW to odpowiedz jest jedna  "śmietnik"
Ten typa tak ma ;-)


--
Pozdr Scyzoryk

Siena HL 1,6 16v (LPG)  P.M.S edition
+ Uniden 510 / AT1200
GSX 550

Dnia 2007-01-08 12:11,  Miecio napisał, a mnie coś podkusiło, żeby odpisać:

Ja nie pytam o plastiki, tylko o korozje. Tzn. czy jest zjawiskiem powszechnym, czy dotyczy jedynie felernej partii, ew. czy sobie z tym poradzili przy liftingu.

Nie poradzili (wymagało by to przebudowy linii produkcyjnej) - problem jest ze złym wyborem technologii uszczelniania zakładek na kantach drzwi , maski i tylnej klapy - nie jest to jednak 100% reguła - garażowane lub "szczęśliwe" egzemplarze są OK - np. z dwóch mi znajomych egzemplarzy z 2003 roku jeden ma problem a drugi (jeszcze?) nie.

  > auta w tescie). Wlasnosci jezdne i uklad kierowniczy do dzis uznawane sa za

wzor w tej klasie aut z przednim napedem. A plastiki... no coz, jesli, ktos w

Nie myl Mondeo z Focusem - w Mondeo tak pięknie z zawieszeniem nie jest (to jednak limuzyna) - na dodatek jest drogie w naprawach.

Pozdrawiam - Mirek
--
Mirek Ptak - Astra II '03 kombi 1.8, PMS & Astra Autokącik edition
President Herbert *old* on board :)
kolczan( a t )wilgnet(kropka)gliwice(kropek)pl

"Mirek Ptak"  wrote in message

wzor w tej klasie aut z przednim napedem. A plastiki... no coz, jesli,
ktos w

Nie myl Mondeo z Focusem - w Mondeo tak pięknie z zawieszeniem nie jest
(to jednak limuzyna) - na dodatek jest drogie w naprawach.

Mondeo ŚWIETNIE się prowadzi. Dużo lepiej niż Golf IV.

Jurand.

Dnia 2007-01-08 18:57,  Jurand napisał, a mnie coś podkusiło, żeby odpisać:

Nie myl Mondeo z Focusem - w Mondeo tak pięknie z zawieszeniem nie jest
(to jednak limuzyna) - na dodatek jest drogie w naprawach.

Mondeo ŚWIETNIE się prowadzi. Dużo lepiej niż Golf IV.

Co do pierwszego to sie nie zgodzę - najwyżej poprawnie/dobrze, co do drugiego to nigdy nie miałem wątpliwości :)

Pozdrawiam - Mirek
--
Mirek Ptak - Astra II '03 kombi 1.8, PMS & Astra Autokącik edition
President Herbert *old* on board :)
kolczan( a t )wilgnet(kropka)gliwice(kropek)pl

On Tue, 09 Jan 2007 15:15:43 +0100,  Mirek Ptak wrote:

Dnia 2007-01-08 18:57,  Jurand napisał, a mnie coś podkusiło, żeby odpisać:

Mondeo ŚWIETNIE się prowadzi. Dużo lepiej niż Golf IV.

Co do pierwszego to sie nie zgodzę - najwyżej poprawnie/dobrze, co do
drugiego to nigdy nie miałem wątpliwości :)

A co konkretnie takiego zlego w Golfie 4 jest ?

J.

Dnia 2007-01-09 15:23,  J.F. napisał, a mnie coś podkusiło, żeby odpisać:

A co konkretnie takiego zlego w Golfie 4 jest ?

Nie wiem ;) nigdy nie jeździłem, ale wątpliwości nie mam :)

Pozdrawiam - Mirek
--
Mirek Ptak - Astra II '03 kombi 1.8, PMS & Astra Autokącik edition
President Herbert *old* on board :)
kolczan( a t )wilgnet(kropka)gliwice(kropek)pl

"J.F."  wrote in message

On Tue, 09 Jan 2007 15:15:43 +0100,  Mirek Ptak wrote:
>Dnia 2007-01-08 18:57,  Jurand napisał, a mnie coś podkusiło, żeby
odpisać:

Mondeo ŚWIETNIE się prowadzi. Dużo lepiej niż Golf IV.

>Co do pierwszego to sie nie zgodzę - najwyżej poprawnie/dobrze, co do
>drugiego to nigdy nie miałem wątpliwości :)
A co konkretnie takiego zlego w Golfie 4 jest ?
J.

To, że w porównaniu z np. Mondeo jest dużo mniej przewidywalny. A co do
prowadzenia MOndeo - naprawdę niewiele aut tych gabarytów może pochwalić się
tak doskonałym przekazywaniem kierowcy informacji "z drogi" - a jeździłem
chyba wszystkimi popularnymi modelami z tej klasy pojazdów.

Jurand.

"Mirek Ptak"  wrote in message

wzor w tej klasie aut z przednim napedem. A plastiki... no coz, jesli,
ktos w

Nie myl Mondeo z Focusem - w Mondeo tak pięknie z zawieszeniem nie jest
(to jednak limuzyna) - na dodatek jest drogie w naprawach.

Mondeo ŚWIETNIE się prowadzi. Dużo lepiej niż Golf IV.

Jurand.

Dnia 2007-01-08 18:57,  Jurand napisał, a mnie coś podkusiło, żeby odpisać:

Nie myl Mondeo z Focusem - w Mondeo tak pięknie z zawieszeniem nie jest
(to jednak limuzyna) - na dodatek jest drogie w naprawach.

Mondeo ŚWIETNIE się prowadzi. Dużo lepiej niż Golf IV.

Co do pierwszego to sie nie zgodzę - najwyżej poprawnie/dobrze, co do drugiego to nigdy nie miałem wątpliwości :)

Pozdrawiam - Mirek
--
Mirek Ptak - Astra II '03 kombi 1.8, PMS & Astra Autokącik edition
President Herbert *old* on board :)
kolczan( a t )wilgnet(kropka)gliwice(kropek)pl

On Tue, 09 Jan 2007 15:15:43 +0100,  Mirek Ptak wrote:

Dnia 2007-01-08 18:57,  Jurand napisał, a mnie coś podkusiło, żeby odpisać:

Mondeo ŚWIETNIE się prowadzi. Dużo lepiej niż Golf IV.

Co do pierwszego to sie nie zgodzę - najwyżej poprawnie/dobrze, co do
drugiego to nigdy nie miałem wątpliwości :)

A co konkretnie takiego zlego w Golfie 4 jest ?

J.

Dnia 2007-01-09 15:23,  J.F. napisał, a mnie coś podkusiło, żeby odpisać:

A co konkretnie takiego zlego w Golfie 4 jest ?

Nie wiem ;) nigdy nie jeździłem, ale wątpliwości nie mam :)

Pozdrawiam - Mirek
--
Mirek Ptak - Astra II '03 kombi 1.8, PMS & Astra Autokącik edition
President Herbert *old* on board :)
kolczan( a t )wilgnet(kropka)gliwice(kropek)pl

"J.F."  wrote in message

On Tue, 09 Jan 2007 15:15:43 +0100,  Mirek Ptak wrote:
>Dnia 2007-01-08 18:57,  Jurand napisał, a mnie coś podkusiło, żeby
odpisać:

Mondeo ŚWIETNIE się prowadzi. Dużo lepiej niż Golf IV.

>Co do pierwszego to sie nie zgodzę - najwyżej poprawnie/dobrze, co do
>drugiego to nigdy nie miałem wątpliwości :)
A co konkretnie takiego zlego w Golfie 4 jest ?
J.

To, że w porównaniu z np. Mondeo jest dużo mniej przewidywalny. A co do
prowadzenia MOndeo - naprawdę niewiele aut tych gabarytów może pochwalić się
tak doskonałym przekazywaniem kierowcy informacji "z drogi" - a jeździłem
chyba wszystkimi popularnymi modelami z tej klasy pojazdów.

Jurand.

"Filip KK"  wrote in message

Miecio wrote:

Czy to moze kwestia jakiejs feralnej serii?
Ceny 2.0TDCI z 2002-2003 wygladaja bardzo optymistycznie, ale jesli
wszystkie  rdzewieja, to chyba nie ma sensu, co myslicie?

Nie, nie wygladaja optymistycznie, w ani jednym calu. Przyjrzyj sie mu z
bliska, zobacz jak skonstruowane sa plastiki, ten samochod w srodku
wyglada jak czolg zabawka.

Hmm a Golf IV jest fenomenalnie zaprojektowany z dbaloscia o kazdy detal,
wygladem wnetrza rozkoszowac sie mozna dlugie lata. To jest dopiero
samobiezna maszyna rolnicza...

Rozbierz choc jeden element plastikowy i nie
komentuj to co zobaczysz. To sa po prostu smietniki. A z drzwiami?
Slyszalem, ze jak chcesz naprawde naprawic pordzewiale drzwi, to musisz
je wymienic na nowe..

Nie "jak chcesz" tylko w ramach gwarancji Ford wymienia te drzwi na nowe.

No comment.
Nawet nowy Mercedes ML z 2005 roku (made in USA) ma zardzewiale
zawiasy... (!!!)

To albo nowy, albo z 2005 roku. Zdecyduj sie.

Ale jak to powiedziec wlascicielowi, ze kupil smietnik?
Powie, zes popierdolniety i mu zazdroscisz...

Popierdolniety? Od tych sterydów mózg Ci zjelczal, bo nawet zaklac nie
umiesz...

Jurand.

Jurand napisał(a):

Popierdolniety? Od tych sterydów mózg Ci zjelczal, bo nawet zaklac nie
umiesz...

MEGA ROTFL :))


--
/T.

Jurand napisał(a):

Nie "jak chcesz" tylko w ramach gwarancji Ford wymienia te drzwi na nowe.

Mialem sluzbowego Mondziaka z pocz. 2005. Nie zdazyl zaczac rdzewiec na drzwiach do czerwca 2006:) A co do wymian drzwi na nowe to widzialem takie wymiany w lubelskim serwisie: katowka, tarcza scierna, szpachla, lakier i ma Pan wymienione na nowe w ramach gwarancji. Ale ten serwis Forda to w zaden sposob nie jest reprezentatywny i w zasadzie za obsluge klienta to powinni mu zabrac autoryzacje.
Do autora watku: gdybys chcial kupowac Mondziaka np.  po leasingu to sprawdz czy mial robiony przeglad coroczny stanu nadwozia. Np. taki LeasePlan oszczedza na tym (cale 50 pln) i nie kaze tego robic uzytkownikowi. Bez tego nie masz gwarancji na blachy.


--
The Smashing Pumpkins - X.Y.U.,
i nóżka chodzi,
Qlfon, Lublin

"Filip KK"  wrote in message

Miecio wrote:

Czy to moze kwestia jakiejs feralnej serii?
Ceny 2.0TDCI z 2002-2003 wygladaja bardzo optymistycznie, ale jesli
wszystkie  rdzewieja, to chyba nie ma sensu, co myslicie?

Nie, nie wygladaja optymistycznie, w ani jednym calu. Przyjrzyj sie mu z
bliska, zobacz jak skonstruowane sa plastiki, ten samochod w srodku
wyglada jak czolg zabawka.

Hmm a Golf IV jest fenomenalnie zaprojektowany z dbaloscia o kazdy detal,
wygladem wnetrza rozkoszowac sie mozna dlugie lata. To jest dopiero
samobiezna maszyna rolnicza...

Rozbierz choc jeden element plastikowy i nie
komentuj to co zobaczysz. To sa po prostu smietniki. A z drzwiami?
Slyszalem, ze jak chcesz naprawde naprawic pordzewiale drzwi, to musisz
je wymienic na nowe..

Nie "jak chcesz" tylko w ramach gwarancji Ford wymienia te drzwi na nowe.

No comment.
Nawet nowy Mercedes ML z 2005 roku (made in USA) ma zardzewiale
zawiasy... (!!!)

To albo nowy, albo z 2005 roku. Zdecyduj sie.

Ale jak to powiedziec wlascicielowi, ze kupil smietnik?
Powie, zes popierdolniety i mu zazdroscisz...

Popierdolniety? Od tych sterydów mózg Ci zjelczal, bo nawet zaklac nie
umiesz...

Jurand.

Jurand napisał(a):

Popierdolniety? Od tych sterydów mózg Ci zjelczal, bo nawet zaklac nie
umiesz...

MEGA ROTFL :))


--
/T.

Jurand napisał(a):

Nie "jak chcesz" tylko w ramach gwarancji Ford wymienia te drzwi na nowe.

Mialem sluzbowego Mondziaka z pocz. 2005. Nie zdazyl zaczac rdzewiec na drzwiach do czerwca 2006:) A co do wymian drzwi na nowe to widzialem takie wymiany w lubelskim serwisie: katowka, tarcza scierna, szpachla, lakier i ma Pan wymienione na nowe w ramach gwarancji. Ale ten serwis Forda to w zaden sposob nie jest reprezentatywny i w zasadzie za obsluge klienta to powinni mu zabrac autoryzacje.
Do autora watku: gdybys chcial kupowac Mondziaka np.  po leasingu to sprawdz czy mial robiony przeglad coroczny stanu nadwozia. Np. taki LeasePlan oszczedza na tym (cale 50 pln) i nie kaze tego robic uzytkownikowi. Bez tego nie masz gwarancji na blachy.


--
The Smashing Pumpkins - X.Y.U.,
i nóżka chodzi,
Qlfon, Lublin

Ceny 2.0TDCI z 2002-2003 wygladaja bardzo optymistycznie, ale jesli wszystkie
rdzewieja, to chyba nie ma sensu, co myslicie?

Chyba nie. A Toyot też nie :)

www.problemy-toyota.pl


--
WojtekW

Miecio  napisał(a):

Czy to moze kwestia jakiejs feralnej serii?
Ceny 2.0TDCI z 2002-2003 wygladaja bardzo optymistycznie, ale jesli

wszystkie

rdzewieja, to chyba nie ma sensu, co myslicie?

Sens zakupu jest jeżeli auto miało terminowo tzn. co rok robione przeglądy
powłoki lakierniczej w ASO to wymieniają rdzewiejące drzwi na nowe w ramach
gwarancji. Wiem to bo mam mondka z 2003r i od zeszłego roku wszystkie 4
drzwi nowe wymienione w ASO Ursyn Car.
 
 
 


--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

Miecio wrote:

Czy to moze kwestia jakiejs feralnej serii?
Ceny 2.0TDCI z 2002-2003 wygladaja bardzo optymistycznie, ale jesli
wszystkie rdzewieja, to chyba nie ma sensu, co myslicie?

Kilka miesięcy temu byłem niemal zdecydowany za Mondeo, tyle że z
benzyniakiem. Szukałem bardzo długo materiałów, które jakoś wiarygodnie
podważałyby tezę o powszechnym problemie z korozją w mondziakach i niestety
nie znalazłem nic sensownego - ze wsząd słychać i widać że gniją na potęgę.
Możesz co najwyżej poszukać egzemplarza z polskimi korzeniami i
udokumentowanymi przeglądami nadwozia i po tym roku czy dwóch wymienisz
sobie drzwi i klapę na nowe ale czy warto ? - tu musisz sobie sam
odpowiedzieć. Po drugie w przypadku używanego TDCI musisz brac pod uwagę,
że może przytrafić ci się konieczność wymiany turbiny, lub co gorsza
naprawy układu wtryskowego a tu koszta mogą być niebagatelne. Ja koniec
końców zrezygnowałem z mondeo i kupiłem to co w sigu, może nieco archaiczne
auto ale za to z lepszym silnikiem i wyposażeniem za dużo mniejsze
pieniądze.
--
Ziobul
Czarny Peugeot 406 2.2 16V Benzin :-)

ZIobul  wrote in
 

benzyniakiem. Szukałem bardzo długo materiałów, które jakoś
wiarygodnie podważałyby tezę o powszechnym problemie z korozją w
mondziakach i niestety nie znalazłem nic sensownego - ze wsząd słychać

Hmm, jakos na forum MKP tego nie widac. Moze jakies specjalne egzemplarze
do klubu trafiaja ;-) Byly, a i owszem problemy z tylnymi drzwiami.


--
Pozdrawiam,
e-Shrek

Miecio napisał(a):

Czy to moze kwestia jakiejs feralnej serii?
Ceny 2.0TDCI z 2002-2003 wygladaja bardzo optymistycznie, ale jesli wszystkie rdzewieja, to chyba nie ma sensu, co myslicie?

Pzdr,
Miecio

Witam
Po pierwsze, nie czytaj Filipa KK. To taki lokalny Rydzyk, ciagle swoje i swoje, fakty są nieistotne.

Po drugie- nawet w salonie przyznają że Mundki rdzewieja, drzwi sa do wymiany czasem nawet i przed uplywem ogólnej dwuletniej gwary na samochód (cytuje Pana z salonu)

Po trzecie- jak juz ludzie pisali, jeżeli samochód miał robione przeglady "korozyjne" i sa na to kwity- niewile ryzykujesz.. poza stanie, auta w serwisie.

Na plus - Mundek to kosmicznie duze auto w srodku, ma fajne zawieszenie, dobrze sie prowadzi i zwykle jest dośc bogato wyposażone. Poniewaz mozna było dokupowac niemal każdy element oddzielnie, możesz nawet trafic sztuke ze słabszym silnikime ale np z ksenonanmi.

Pozdrawiam

Michał

Koriolan  wrote in
 

Na plus - Mundek to kosmicznie duze auto w srodku, ma fajne
zawieszenie, dobrze sie prowadzi i zwykle jest dośc bogato wyposażone.
Poniewaz mozna było dokupowac niemal każdy element oddzielnie, możesz
nawet trafic sztuke ze słabszym silnikime ale np z ksenonanmi.

Ma tylko jedna wade, nie jest tani w utrzymaniu. No ale nie rozmawamy o
aucie za 40 tys. PLN.


--
Pozdrawiam,
e-Shrek

Ma tylko jedna wade, nie jest tani w utrzymaniu. No ale nie rozmawamy o aucie za 40 tys. PLN.

mozesz napisac wiecej? co go wyroznia sposrod innych aut z tego segmentu?

"chriso"  wrote in
 

Ma tylko jedna wade, nie jest tani w utrzymaniu. No ale nie rozmawamy
o aucie za 40 tys. PLN.

mozesz napisac wiecej? co go wyroznia sposrod innych aut z tego
segmentu?

Jesli chodzi o mnie to:
VECTRA - znacznie mniej miejsca w srodku,
C5 - po prostu mi sie nie podoba (szczegolnie po liftingu gdzie kanty z
oblosciami polaczyli, piekne to jak poprzednie Punto), ale to
subiektywne, Laguna - jak dla mnie za delikatna. Przymierzalem sie co
prawda do poprzedniej wersji i w koncu kupilem Mondeo MK2, ale wrazenie
pozostalo. Cyrki z elektryka pomijam bo znam z drugiej reki.

--
Pozdrawiam,
e-Shrek

Ma tylko jedna wade, nie jest tani w utrzymaniu. No ale nie rozmawamy
o aucie za 40 tys. PLN.

mozesz napisac wiecej? co go wyroznia sposrod innych aut z tego
segmentu?

Jesli chodzi o mnie to:

<ciach>
mi chodzilo o "Ma tylko jedna wade, nie jest tani w utrzymaniu"

"chriso"  wrote in

<ciach>
mi chodzilo o "Ma tylko jedna wade, nie jest tani w utrzymaniu"

A nie mam pojecia jakie sa koszty utrzymania (rzeczywiste) innych aut,
pisze tylko na podstawie lwasnych doswiadczen, ze tani to on nie jest, w
porownaniu z tym co slysze od znajomych poruszajacych sie innymi autami.


--
Pozdrawiam,
e-Shrek

"chriso"  wrote in
 

Ma tylko jedna wade, nie jest tani w utrzymaniu. No ale nie rozmawamy
o aucie za 40 tys. PLN.

mozesz napisac wiecej? co go wyroznia sposrod innych aut z tego
segmentu?

Jesli chodzi o mnie to:
VECTRA - znacznie mniej miejsca w srodku,
C5 - po prostu mi sie nie podoba (szczegolnie po liftingu gdzie kanty z
oblosciami polaczyli, piekne to jak poprzednie Punto), ale to
subiektywne, Laguna - jak dla mnie za delikatna. Przymierzalem sie co
prawda do poprzedniej wersji i w koncu kupilem Mondeo MK2, ale wrazenie
pozostalo. Cyrki z elektryka pomijam bo znam z drugiej reki.

--
Pozdrawiam,
e-Shrek

Ma tylko jedna wade, nie jest tani w utrzymaniu. No ale nie rozmawamy
o aucie za 40 tys. PLN.

mozesz napisac wiecej? co go wyroznia sposrod innych aut z tego
segmentu?

Jesli chodzi o mnie to:

<ciach>
mi chodzilo o "Ma tylko jedna wade, nie jest tani w utrzymaniu"

"chriso"  wrote in

<ciach>
mi chodzilo o "Ma tylko jedna wade, nie jest tani w utrzymaniu"

A nie mam pojecia jakie sa koszty utrzymania (rzeczywiste) innych aut,
pisze tylko na podstawie lwasnych doswiadczen, ze tani to on nie jest, w
porownaniu z tym co slysze od znajomych poruszajacych sie innymi autami.


--
Pozdrawiam,
e-Shrek

"Koriolan"  wrote in message

Miecio napisał(a):

Czy to moze kwestia jakiejs feralnej serii?
Ceny 2.0TDCI z 2002-2003 wygladaja bardzo optymistycznie, ale jesli
wszystkie  rdzewieja, to chyba nie ma sensu, co myslicie?
Pzdr,
Miecio

Witam
Po pierwsze, nie czytaj Filipa KK. To taki lokalny Rydzyk, ciagle swoje
i swoje, fakty są nieistotne.
Po drugie- nawet w salonie przyznają że Mundki rdzewieja, drzwi sa do
wymiany czasem nawet i przed uplywem ogólnej dwuletniej gwary na
samochód (cytuje Pana z salonu)
Po trzecie- jak juz ludzie pisali, jeżeli samochód miał robione
przeglady "korozyjne" i sa na to kwity- niewile ryzykujesz.. poza
stanie, auta w serwisie.
Na plus - Mundek to kosmicznie duze auto w srodku, ma fajne zawieszenie,
dobrze sie prowadzi i zwykle jest dośc bogato wyposażone. Poniewaz mozna
było dokupowac niemal każdy element oddzielnie, możesz nawet trafic
sztuke ze słabszym silnikime ale np z ksenonanmi.
Pozdrawiam

I ja dodam od siebie - jeśli miałbym wybierać, to tylko wersja TDCI 130 KM z
6-ma biegami. Doskonała dynamika i ekonomika. Oczywiście jest jeszcze
rodzynek w postaci ST220, ale to dla fanów Mondeo ;)

Jurand.

Użytkownik "Jurand" napisał

I ja dodam od siebie - jeśli miałbym wybierać, to tylko wersja TDCI 130 KM

z

6-ma biegami. Doskonała dynamika i ekonomika. Oczywiście jest jeszcze
rodzynek w postaci ST220, ale to dla fanów Mondeo ;)

Dla fanów klekota jest jeszcze 2.2 TDCi i "jedyne" 155 kucyków pod maską ;-)

Pozdrawiam, Luca

I ja dodam od siebie - jeśli miałbym wybierać, to tylko wersja TDCI 130
KM

z

6-ma biegami. Doskonała dynamika i ekonomika.

Ekonomika? W porownaniu z jakim samochodem? Mondeo TDCI/130 to straszny
pijak jak na diesla, na trasie potrafi naprawde sporo wyzlopac. Dynamika
owszem, jak na tych rozmiarow auto jest dobra.

"blackbird"  wrote in message

I ja dodam od siebie - jeśli miałbym wybierać, to tylko wersja TDCI 130
KM

z

6-ma biegami. Doskonała dynamika i ekonomika.

Ekonomika? W porownaniu z jakim samochodem? Mondeo TDCI/130 to straszny
pijak jak na diesla, na trasie potrafi naprawde sporo wyzlopac. Dynamika
owszem, jak na tych rozmiarow auto jest dobra.

W porównaniu z wieloma dieslami, np. z rodziny HDI.

Jurand.

Miecio wrote:

Czy to moze kwestia jakiejs feralnej serii?
Ceny 2.0TDCI z 2002-2003 wygladaja bardzo optymistycznie, ale jesli
wszystkie rdzewieja, to chyba nie ma sensu, co myslicie?

Kilka miesięcy temu byłem niemal zdecydowany za Mondeo, tyle że z
benzyniakiem. Szukałem bardzo długo materiałów, które jakoś wiarygodnie
podważałyby tezę o powszechnym problemie z korozją w mondziakach i niestety
nie znalazłem nic sensownego - ze wsząd słychać i widać że gniją na potęgę.
Możesz co najwyżej poszukać egzemplarza z polskimi korzeniami i
udokumentowanymi przeglądami nadwozia i po tym roku czy dwóch wymienisz
sobie drzwi i klapę na nowe ale czy warto ? - tu musisz sobie sam
odpowiedzieć. Po drugie w przypadku używanego TDCI musisz brac pod uwagę,
że może przytrafić ci się konieczność wymiany turbiny, lub co gorsza
naprawy układu wtryskowego a tu koszta mogą być niebagatelne. Ja koniec
końców zrezygnowałem z mondeo i kupiłem to co w sigu, może nieco archaiczne
auto ale za to z lepszym silnikiem i wyposażeniem za dużo mniejsze
pieniądze.
--
Ziobul
Czarny Peugeot 406 2.2 16V Benzin :-)

ZIobul  wrote in
 

benzyniakiem. Szukałem bardzo długo materiałów, które jakoś
wiarygodnie podważałyby tezę o powszechnym problemie z korozją w
mondziakach i niestety nie znalazłem nic sensownego - ze wsząd słychać

Hmm, jakos na forum MKP tego nie widac. Moze jakies specjalne egzemplarze
do klubu trafiaja ;-) Byly, a i owszem problemy z tylnymi drzwiami.


--
Pozdrawiam,
e-Shrek

Miecio napisał(a):

Czy to moze kwestia jakiejs feralnej serii?
Ceny 2.0TDCI z 2002-2003 wygladaja bardzo optymistycznie, ale jesli wszystkie rdzewieja, to chyba nie ma sensu, co myslicie?

Pzdr,
Miecio

Witam
Po pierwsze, nie czytaj Filipa KK. To taki lokalny Rydzyk, ciagle swoje i swoje, fakty są nieistotne.

Po drugie- nawet w salonie przyznają że Mundki rdzewieja, drzwi sa do wymiany czasem nawet i przed uplywem ogólnej dwuletniej gwary na samochód (cytuje Pana z salonu)

Po trzecie- jak juz ludzie pisali, jeżeli samochód miał robione przeglady "korozyjne" i sa na to kwity- niewile ryzykujesz.. poza stanie, auta w serwisie.

Na plus - Mundek to kosmicznie duze auto w srodku, ma fajne zawieszenie, dobrze sie prowadzi i zwykle jest dośc bogato wyposażone. Poniewaz mozna było dokupowac niemal każdy element oddzielnie, możesz nawet trafic sztuke ze słabszym silnikime ale np z ksenonanmi.

Pozdrawiam

Michał

Koriolan  wrote in
 

Na plus - Mundek to kosmicznie duze auto w srodku, ma fajne
zawieszenie, dobrze sie prowadzi i zwykle jest dośc bogato wyposażone.
Poniewaz mozna było dokupowac niemal każdy element oddzielnie, możesz
nawet trafic sztuke ze słabszym silnikime ale np z ksenonanmi.

Ma tylko jedna wade, nie jest tani w utrzymaniu. No ale nie rozmawamy o
aucie za 40 tys. PLN.


--
Pozdrawiam,
e-Shrek

Ma tylko jedna wade, nie jest tani w utrzymaniu. No ale nie rozmawamy o aucie za 40 tys. PLN.

mozesz napisac wiecej? co go wyroznia sposrod innych aut z tego segmentu?

"chriso"  wrote in
 

Ma tylko jedna wade, nie jest tani w utrzymaniu. No ale nie rozmawamy
o aucie za 40 tys. PLN.

mozesz napisac wiecej? co go wyroznia sposrod innych aut z tego
segmentu?

Jesli chodzi o mnie to:
VECTRA - znacznie mniej miejsca w srodku,
C5 - po prostu mi sie nie podoba (szczegolnie po liftingu gdzie kanty z
oblosciami polaczyli, piekne to jak poprzednie Punto), ale to
subiektywne, Laguna - jak dla mnie za delikatna. Przymierzalem sie co
prawda do poprzedniej wersji i w koncu kupilem Mondeo MK2, ale wrazenie
pozostalo. Cyrki z elektryka pomijam bo znam z drugiej reki.

--
Pozdrawiam,
e-Shrek

Ma tylko jedna wade, nie jest tani w utrzymaniu. No ale nie rozmawamy
o aucie za 40 tys. PLN.

mozesz napisac wiecej? co go wyroznia sposrod innych aut z tego
segmentu?

Jesli chodzi o mnie to:

<ciach>
mi chodzilo o "Ma tylko jedna wade, nie jest tani w utrzymaniu"

"chriso"  wrote in

<ciach>
mi chodzilo o "Ma tylko jedna wade, nie jest tani w utrzymaniu"

A nie mam pojecia jakie sa koszty utrzymania (rzeczywiste) innych aut,
pisze tylko na podstawie lwasnych doswiadczen, ze tani to on nie jest, w
porownaniu z tym co slysze od znajomych poruszajacych sie innymi autami.


--
Pozdrawiam,
e-Shrek

"chriso"  wrote in
 

Ma tylko jedna wade, nie jest tani w utrzymaniu. No ale nie rozmawamy
o aucie za 40 tys. PLN.

mozesz napisac wiecej? co go wyroznia sposrod innych aut z tego
segmentu?

Jesli chodzi o mnie to:
VECTRA - znacznie mniej miejsca w srodku,
C5 - po prostu mi sie nie podoba (szczegolnie po liftingu gdzie kanty z
oblosciami polaczyli, piekne to jak poprzednie Punto), ale to
subiektywne, Laguna - jak dla mnie za delikatna. Przymierzalem sie co
prawda do poprzedniej wersji i w koncu kupilem Mondeo MK2, ale wrazenie
pozostalo. Cyrki z elektryka pomijam bo znam z drugiej reki.

--
Pozdrawiam,
e-Shrek

Ma tylko jedna wade, nie jest tani w utrzymaniu. No ale nie rozmawamy
o aucie za 40 tys. PLN.

mozesz napisac wiecej? co go wyroznia sposrod innych aut z tego
segmentu?

Jesli chodzi o mnie to:

<ciach>
mi chodzilo o "Ma tylko jedna wade, nie jest tani w utrzymaniu"

"chriso"  wrote in

<ciach>
mi chodzilo o "Ma tylko jedna wade, nie jest tani w utrzymaniu"

A nie mam pojecia jakie sa koszty utrzymania (rzeczywiste) innych aut,
pisze tylko na podstawie lwasnych doswiadczen, ze tani to on nie jest, w
porownaniu z tym co slysze od znajomych poruszajacych sie innymi autami.


--
Pozdrawiam,
e-Shrek

"Koriolan"  wrote in message

Miecio napisał(a):

Czy to moze kwestia jakiejs feralnej serii?
Ceny 2.0TDCI z 2002-2003 wygladaja bardzo optymistycznie, ale jesli
wszystkie  rdzewieja, to chyba nie ma sensu, co myslicie?
Pzdr,
Miecio

Witam
Po pierwsze, nie czytaj Filipa KK. To taki lokalny Rydzyk, ciagle swoje
i swoje, fakty są nieistotne.
Po drugie- nawet w salonie przyznają że Mundki rdzewieja, drzwi sa do
wymiany czasem nawet i przed uplywem ogólnej dwuletniej gwary na
samochód (cytuje Pana z salonu)
Po trzecie- jak juz ludzie pisali, jeżeli samochód miał robione
przeglady "korozyjne" i sa na to kwity- niewile ryzykujesz.. poza
stanie, auta w serwisie.
Na plus - Mundek to kosmicznie duze auto w srodku, ma fajne zawieszenie,
dobrze sie prowadzi i zwykle jest dośc bogato wyposażone. Poniewaz mozna
było dokupowac niemal każdy element oddzielnie, możesz nawet trafic
sztuke ze słabszym silnikime ale np z ksenonanmi.
Pozdrawiam

I ja dodam od siebie - jeśli miałbym wybierać, to tylko wersja TDCI 130 KM z
6-ma biegami. Doskonała dynamika i ekonomika. Oczywiście jest jeszcze
rodzynek w postaci ST220, ale to dla fanów Mondeo ;)

Jurand.

Użytkownik "Jurand" napisał

I ja dodam od siebie - jeśli miałbym wybierać, to tylko wersja TDCI 130 KM

z

6-ma biegami. Doskonała dynamika i ekonomika. Oczywiście jest jeszcze
rodzynek w postaci ST220, ale to dla fanów Mondeo ;)

Dla fanów klekota jest jeszcze 2.2 TDCi i "jedyne" 155 kucyków pod maską ;-)

Pozdrawiam, Luca

I ja dodam od siebie - jeśli miałbym wybierać, to tylko wersja TDCI 130
KM

z

6-ma biegami. Doskonała dynamika i ekonomika.

Ekonomika? W porownaniu z jakim samochodem? Mondeo TDCI/130 to straszny
pijak jak na diesla, na trasie potrafi naprawde sporo wyzlopac. Dynamika
owszem, jak na tych rozmiarow auto jest dobra.

"blackbird"  wrote in message

I ja dodam od siebie - jeśli miałbym wybierać, to tylko wersja TDCI 130
KM

z

6-ma biegami. Doskonała dynamika i ekonomika.

Ekonomika? W porownaniu z jakim samochodem? Mondeo TDCI/130 to straszny
pijak jak na diesla, na trasie potrafi naprawde sporo wyzlopac. Dynamika
owszem, jak na tych rozmiarow auto jest dobra.

W porównaniu z wieloma dieslami, np. z rodziny HDI.

Jurand.

Czy to moze kwestia jakiejs feralnej serii?
Ceny 2.0TDCI z 2002-2003 wygladaja bardzo optymistycznie, ale jesli wszystkie
rdzewieja, to chyba nie ma sensu, co myslicie?

Ten typ tak ma. I nie tylko Mondeo. Focusy także. Dolna krawędź drzwi, tylnej
klapy i drzwi w naroznikach, przy lusterkach.
W ASO, na gwarancji to czyszczą i lakierują. Do końca gwarancji wystarcza ;-)
Pozdrawiam.


--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

 wrote:

Czy to moze kwestia jakiejs feralnej serii?
Ceny 2.0TDCI z 2002-2003 wygladaja bardzo optymistycznie, ale jesli wszystkie
rdzewieja, to chyba nie ma sensu, co myslicie?

Ten typ tak ma. I nie tylko Mondeo. Focusy także. Dolna krawędź drzwi, tylnej
klapy i drzwi w naroznikach, przy lusterkach.

W reklamie powinni podawać: "Samochód ekologiczny!" (i małymi literkami:
"ulega biodegradacji...")

BP, NMSP ;)

"Miecio"  napisal w wiadomosci
 :

Czy to moze kwestia jakiejs feralnej serii?
Ceny 2.0TDCI z 2002-2003 wygladaja bardzo optymistycznie, ale
jesli wszystkie rdzewieja, to chyba nie ma sensu, co myslicie?

Auto ze stycznia 2004 - 2.0 TDCI; 130 KM; 6 biegow - zadnych
niepokojacych oznak zarowno pod wzgledem blacharskim jak i
mechanicznym (no moze poza IMO nadmiernym dymieniem - ale to
podobno TTTM).
Jezeli dzisiaj mielibysmy podjac decyzje o zakupie/zmianie auta, to
najprawdopodobniej Mondeo w tej wersji znowy by zwyciezylo.
Tesc ujezdzajacy go na co dzien jest naprawde b. zadowolony..

 



--
Pozdrawiam
Sebastian S.

....

Auto ze stycznia 2004 - 2.0 TDCI; 130 KM; 6 biegow - zadnych
niepokojacych oznak zarowno pod wzgledem blacharskim jak i
mechanicznym ...

Szczęściarz ;-)

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

 napisal w wiadomosci
 :

...

Auto ze stycznia 2004 - 2.0 TDCI; 130 KM; 6 biegow - zadnych
niepokojacych oznak zarowno pod wzgledem blacharskim jak i
mechanicznym ...

Szczesciarz ;-)

Czy ja wiem? Znam jeszcze dwoch wlascicieli takich aut, ktorzy takze
nie narzekaja zbyt mocno - ot po prostu sobie jezdza i tyle.



--
Pozdrawiam
Sebastian S.

....

Czy ja wiem? Znam jeszcze dwoch wlascicieli takich aut, ktorzy takze
nie narzekaja zbyt mocno - ot po prostu sobie jezdza i tyle.

Szczęściarze ;-)

Zaczyna mi się juz nudzić to narzekanie na Forda...
W firmie, w której pracowałem było kilkaset samochodów. W tym około 30% Fordów.
Większośc Focus-ów i trochę Mondeo. W większości przynajmkniej raz w ciągu
gwarancji było "malowanko". Pewnie, że w prywatnym użytkowaniu jeśli autko jest
bardzo zadbane to może nie wyjść. Jednak służbowe auta maja przyspieszony cykl
"życia" ;-)
Faktem jest, że pozostałe samochody czyli Civic/Accord i Corolla nigdy nie miały
podobnych przypadłości korozyjnych, mimo podobnie wyczerpującej eksploatacji.
Były jeszcze Almery, ale te, również korodowały, często jeszcze na gwarancji.
Pozdrawiam.

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

 wrote in message

...

Czy ja wiem? Znam jeszcze dwoch wlascicieli takich aut, ktorzy takze
nie narzekaja zbyt mocno - ot po prostu sobie jezdza i tyle.

Szczęściarze ;-)
Zaczyna mi się juz nudzić to narzekanie na Forda...
W firmie, w której pracowałem było kilkaset samochodów. W tym około 30%
Fordów. Większośc Focus-ów i trochę Mondeo. W większości przynajmkniej
raz w ciągu gwarancji było "malowanko". Pewnie, że w prywatnym
użytkowaniu jeśli autko jest bardzo zadbane to może nie wyjść. Jednak
służbowe auta maja przyspieszony cykl "życia" ;-)

Wiesz co - ja tam wolę _pewną_ korozję, czyli drzwi w Mondeo tudzież drzwi i
klapa tylna w Focusie, którą serwis usuwa na gwarancji bez szemrania (bo
korodują wszystkie modele równo jak leci), niż np. walkę z dealerem, bo
skorodował Mercedes S-klasa.... co zwykle się nie zdarza. Ale w takiej
sytuacji to masz walkę z wiatrakiem...

Jurand.