Grupy dyskusyjne   »   Czym się (zimą) różnią zimówki od całorocznych ?

Czym się (zimą) różnią zimówki od całorocznych ?



1 Data: Listopad 09 2011 18:35:05
Temat: Czym się (zimą) różnią zimówki od całorocznych ?
Autor: Latet 

Witam,

Czym się różnią zimówki od całorocznych? Pytam poważnie.

Mam dylemat, które kupić na zimę. Tylko na zimę, bo na lato - póki co - i tak wróciłbym do obecnych letnich, bo są bardzo dobre (nawet na deszczu) ale już mają parę lat (nie wiem ile, kupiłem razem z autem w tym roku, a oznaczenia daty produkcji nie mogę się doszukać).

Mam za sobą doświadczenia zarówno z różnymi zimówkami, jak i z całorocznymi. Jedne i drugie są wystarczająco dobre na śniegu, ale znacznie gorzej "trzymają" na mokrym asfalcie. Więc przestałem rozumieć różnicę miedzy nimi. Może jedyna różnica polega na tym, że na zimowych lepiej latem nie jeździć, a na całorocznych można? Jeśli tak jest, to na zimę kupiłbym raczej caloroczne, na lato wrócę do letnich, ale pewnie już ostatni sezon, a potem zostaną na jakiś czas tylko te całoroczne.

Dzięki,

latet



2 Data: Listopad 09 2011 19:08:12
Temat: Re: Czym się (zimą) różnią zimówki od całorocznych ?
Autor: Agent 



Użytkownik "Latet"  napisał w wiadomości grup

Witam,

Czym się różnią zimówki od całorocznych? Pytam poważnie.

Zimowe są najlepsze zimą i całoroczne średnie przez cały rok :)

3 Data: Listopad 09 2011 19:14:52
Temat: Re: Czym się (zimą) różnią zimówki od całorocznych ?
Autor: Lukasz 

Użytkownik "Latet"  napisał w wiadomości

Mam za sobą doświadczenia zarówno z różnymi zimówkami, jak i z
całorocznymi.  Jedne i drugie są wystarczająco dobre na śniegu,

ilu ludzi tyle opinii, dla mnie wiele opon zimowych nie jest wystarczająco dobrych na śniegu ale ja to czasem po śniegu szybciej jeżdżę niż w deszczu ;)


--
Pozdrawiam
Łukasz

4 Data: Listopad 09 2011 19:25:45
Temat: Re: Czym się (zimą) różnią zimówki od całorocznych ?
Autor: The_EaGle 

W dniu 2011-11-09 18:35, Latet pisze:

Witam,

Czym się różnią zimówki od całorocznych? Pytam poważnie.

Mieszanką gumy, bieżnikiem, przeznaczeniem - wszystkim.

Mam dylemat, które kupić na zimę. Tylko na zimę, bo na lato - póki co -
i tak wróciłbym do obecnych letnich, bo są bardzo dobre (nawet na
deszczu) ale już mają parę lat (nie wiem ile, kupiłem razem z autem w
tym roku, a oznaczenia daty produkcji nie mogę się doszukać).

Co to były za opony zimowe skoro masz takie złe wspomnienia?

Mam za sobą doświadczenia zarówno z różnymi zimówkami, jak i z
całorocznymi. Jedne i drugie są wystarczająco dobre na śniegu, ale
znacznie gorzej "trzymają" na mokrym asfalcie. Więc przestałem rozumieć
różnicę miedzy nimi. Może jedyna różnica polega na tym, że na zimowych
lepiej latem nie jeździć, a na całorocznych można? Jeśli tak jest, to na
zimę kupiłbym raczej caloroczne, na lato wrócę do letnich, ale pewnie
już ostatni sezon, a potem zostaną na jakiś czas tylko te całoroczne.

Dzięki,

Skoro miałeś takie odczucia do opon zimowych to najwyraźniej miałeś jakieś straszne gnioty na kołach. Kup porządne zimówki a na mokrym będą się bardzo dobrze zachowywać.

Opona całoroczna to opona ekonomiczna. Oznacza to tyle że będzie badziewna praktycznie zawsze w porównaniu do dobrych opon zimowych czy letnich.


Pozdrawiam
Rafał

5 Data: Listopad 09 2011 19:38:30
Temat: Re: Czym się (zimą) różnią zimówki od całorocznych ?
Autor: Latet 

Co to były za opony zimowe skoro masz takie złe wspomnienia?

Różne... na przestrzeni kilkunastu lat. Najgorsze jakie pamiętam to zimówki Pirelli w Yarisie. Choć stary ze mnie chłop, to myślałem, że się rozpłaczę, jak wyjechałem z warsztatu na ulicę po ich pierwszym założeniu - jeszcze była jesień i było sucho(!), a hamowało się tragicznie, czemu towarzyszył przedziwny dźwięk - nie pisk, a raczej dziwne niskotonowe wycie jak z horroru...

Miałem też zimowe Fuldy, miałem coś z Dębicy (Cormorany?, Frigo? - nie pamiętam), miałem Continentale... Wszystkie to porażka na mokrym, ale na śniegu spełniały zadanie. Nigdy się w śniegu nie zakopałem, niegdy nie miałem problemów z ruszeniem z miejsca.

Teraz, w innym wątku, polecacie mi (zimówki):

* Uniroyal MS Plus 66
* Sava S3
* Nokian WR D3

Kompletnie mi nic te marki nie mówią (któreś nie są chińskie?), ale pewnie którąś z tych wybiorę.

Dzięki,

latet

6 Data: Listopad 09 2011 19:40:57
Temat: Re: Czym się (zimą) różnią zimówki od całorocznych ?
Autor: Cavallino 

Użytkownik "Latet"  napisał w wiadomości news:

Teraz, w innym wątku, polecacie mi (zimówki):

* Uniroyal MS Plus 66
* Sava S3
* Nokian WR D3

Kompletnie mi nic te marki nie mówią (któreś nie są chińskie?), ale pewnie którąś z tych wybiorę.

Nie, wszystkie to niezłe opony ze średniej półki.
Wziąłbym chyba Nokiana, o ile są w tej samej cenie.

7 Data: Listopad 09 2011 19:52:39
Temat: Re: Czym się (zimą) różnią zimówki od całorocznych ?
Autor: Michał sirapacz Gut 

rozpłaczę, jak wyjechałem z warsztatu na ulicę po ich pierwszym
założeniu - jeszcze była jesień i było sucho(!), a hamowało się
tragicznie, czemu towarzyszył przedziwny dźwięk - nie pisk, a raczej
dziwne niskotonowe wycie jak z horroru...

a zauwazyles ze masz 'cycki' na nowych oponach i generalnie nie nalezy szaleć dopoki się nie zetrą? trwa to niedługo ale gumiarz ostrzega (mnie przynajmniej) zeby uwazac na początku z nowymi oponami.

8 Data: Listopad 10 2011 10:12:34
Temat: Re: Czym się (zimą) różnią zimówki od całorocznych ?
Autor: Latet 

rozpłaczę, jak wyjechałem z warsztatu na ulicę po ich pierwszym
założeniu - jeszcze była jesień i było sucho(!), a hamowało się
tragicznie, czemu towarzyszył przedziwny dźwięk - nie pisk, a raczej
dziwne niskotonowe wycie jak z horroru...

a zauwazyles ze masz 'cycki' na nowych oponach i generalnie nie nalezy szaleć dopoki się nie zetrą? trwa to niedługo ale gumiarz ostrzega (mnie przynajmniej) zeby uwazac na początku z nowymi oponami.

Tak... Miałem nadzieję, że ich starci coś da. Nie dało nic.

latet

9 Data: Listopad 10 2011 17:34:39
Temat: Re: Czym się (zimą) różnią zimówki od całorocznych ?
Autor: Wojciech Wrodarczyk 

W dniu 2011-11-09 19:38, Latet pisze:

Co to były za opony zimowe skoro masz takie złe wspomnienia?


Miałem też zimowe Fuldy, miałem coś z Dębicy (Cormorany?, Frigo? - nie
pamiętam), miałem Continentale... Wszystkie to porażka na mokrym, ale na
śniegu spełniały zadanie. Nigdy się w śniegu nie zakopałem, niegdy nie
miałem problemów z ruszeniem z miejsca.
Również dobieram opony zimowe pod kątem jazdy w deszczu i na chwilę obecną chwalę sobie ultragripy good yeara.
Jeździłem na 7 i 7+, teraz są 8, jeszcze ich nie używałem, ale z poprzednich modeli jestem bardzo zadowolony (w sensie śnieg ok, deszcz ok).

10 Data: Listopad 09 2011 19:53:04
Temat: Re: Czym się (zimą) różnią zimówki od całorocznych ?
Autor: AL 

W dniu 2011-11-09 18:35, Latet pisze:

Witam,

Czym się różnią zimówki od całorocznych? Pytam poważnie.

Mam dylemat, które kupić na zimę. Tylko na zimę, bo na lato - póki co -
i tak wróciłbym do obecnych letnich, bo są bardzo dobre (nawet na
deszczu) ale już mają parę lat (nie wiem ile, kupiłem razem z autem w
tym roku, a oznaczenia daty produkcji nie mogę się doszukać).

Mam za sobą doświadczenia zarówno z różnymi zimówkami, jak i z
całorocznymi. Jedne i drugie są wystarczająco dobre na śniegu, ale
znacznie gorzej "trzymają" na mokrym asfalcie. Więc przestałem rozumieć
różnicę miedzy nimi. Może jedyna różnica polega na tym, że na zimowych
lepiej latem nie jeździć, a na całorocznych można? Jeśli tak jest, to na
zimę kupiłbym raczej caloroczne, na lato wrócę do letnich, ale pewnie
już ostatni sezon, a potem zostaną na jakiś czas tylko te całoroczne.

Dzięki,

latet


lamelkami (jak sobie przypominam, bo akurat nie uwazam, by caloroczne tam gdzie jezdze zima sie sprawdzily)


--
pozdr
Adam (AL)
TG

11 Data: Listopad 10 2011 14:46:22
Temat: Re: Czym się (zimą) różnią zimówki od całorocznych ?
Autor: J.F 

Użytkownik "AL"  napisał w wiadomości

Czym się różnią zimówki od całorocznych? Pytam poważnie.
lamelkami (jak sobie przypominam,

Zle sobie przypominasz, bo np Debica Navigator lamelki maja.
GY vector 5 tez
http://www.oponeo.pl/Temp/debica-navigator2-png-t-f-l600-sk3.png
http://www.oponeo.pl/Temp/goodyear-vector-5-png-t-f-l600-sk3.png

bo akurat nie uwazam, by caloroczne tam gdzie jezdze zima sie sprawdzily)

Moze jakies przeciaganie liny jak snieg spadnie ? :-)

A gdzie jezdzisz ? Navigatory nowe byly calkiem niezle.

J.

12 Data: Listopad 10 2011 16:02:13
Temat: Re: Czym się (zimą) różnią zimówki od całorocznych ?
Autor: AL 

W dniu 2011-11-10 14:46, J.F pisze:

Użytkownik "AL" napisał w wiadomości
Czym się różnią zimówki od całorocznych? Pytam poważnie.
lamelkami (jak sobie przypominam,

Zle sobie przypominasz, bo np Debica Navigator lamelki maja.
GY vector 5 tez
http://www.oponeo.pl/Temp/debica-navigator2-png-t-f-l600-sk3.png
http://www.oponeo.pl/Temp/goodyear-vector-5-png-t-f-l600-sk3.png

dlatego napisalem - nie spieram sie.
Jak kiedys sie przygladalem, to caloroczne byly bardziej 'traktorowate' - specyficzny bieznik, natomiast zimowe mialy dod. lamelki - ktore maja sens tylko na sniegu/lodzie.  Wydaje mi sie, ze w oponach calorocznych lamelki szybko ulegna degradacji - ale.... jak pisalem - nie uwazam tego jako pewnik i pewnie mozna znalezc rozne rozwiazania.

bo akurat nie uwazam, by caloroczne tam gdzie jezdze zima sie sprawdzily)

Moze jakies przeciaganie liny jak snieg spadnie ? :-)

na zimowych wjezdzalem w miejsca, gdzie wiekszosc aut juz jezdzi na lancuchach (w tym bulwarowe suwy typu CRV/Rav4 - bo bez lancuchow nie dawaly rady) - widac to zwlaszcza w gorach w miejscowosciach polozonych wyzej w gorach.  Choc nie przesadzam tutaj nt mojego doswiadczenia i pare razy wspomagalem sie juz lancuchami (ktore w zimie zawsze mam w bagazniku - tak na wszelki wypadek)

A gdzie jezdzisz ? Navigatory nowe byly calkiem niezle.

najblizej powiedzmy, ze rejon Tatr (PL i SK) (choc w naszych Beskidach tez jest pare ciekawych podjazdow pod wyciagi)
Tera mam akurat Kleber Krisalp - ale to pochodna od Michelin Alpine - i zpierwszych jak i z drugich jestem ogolnie zadowolony.

--
pozdr
Adam (AL)
TG

13 Data: Listopad 09 2011 20:01:44
Temat: Re: Czym się (zimą) różnią zimówki od całorocznych ?
Autor: mleko 

On 2011-11-09 18:35, Latet wrote:

Witam,

Czym się różnią zimówki od całorocznych? Pytam poważnie.


marketingiem

14 Data: Listopad 09 2011 19:07:26
Temat: Re: Czym się (zimą) różnią zimówki od całorocznych ?
Autor: kogutek 

Latet  napisał(a):

Witam,

Czym się różnią zimówki od całorocznych? Pytam poważnie.
To nie opony się różnią a miejsca gdzie używany jest środek transportu. U
Eskimosów renifery mają cały rok bieżnik zimowy. A u Arabów 365 dni w roku
wielbłądy na letnich podkowach pomykają. Opony powinny być dostosowane nie do
mody i pór roku a do konkretnego miejsca. Tylko co zrobić jak są miejsca gdzie
latem jest zimno i leży śnieg, a jak zjechać trochę niżej to jest upał? Przy
tak postawionym pytaniu najwięksi grupowi mędrcy wymiękną. Jak mieszkasz w
dużym mieście na równinnym terenie to zimowe opony są Ci nie potrzebne. Dla
takich w klimacie w jakim leży Polska zrobili opony całoroczne. Jak gdzieś
chcesz`pojechać i tam może być śnieg albo lód to łańcuchy w bagażnik. Z
łańcuchami na lodzie i śniegu z lodem, na letnich łysych oponach będziesz
lepszy od tych co mają najlepsze opony zimowe. Jak jest - 15 i czarna jezdnia
to każda opona uniwersalna i większość letnich będzie lepsza od opony zimowej.
Jak jest - 15 i lód na jezdni to bez dodatkowych środków technicznych
wszystkie opony są do dupy.

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

15 Data: Listopad 10 2011 00:19:07
Temat: Re: Czym się (zimą) różnią zimówki od całorocznych ?
Autor: Andrzej Guziak 


Użytkownik "kogutek"  napisał w wiadomości

Latet  napisał(a):

To nie opony się różnią a miejsca gdzie używany jest środek transportu. U
Eskimosów renifery mają cały rok bieżnik zimowy. A u Arabów 365 dni w roku
wielbłądy na letnich podkowach pomykają. Opony powinny być dostosowane nie
do
mody i pór roku a do konkretnego miejsca. Tylko co zrobić jak są miejsca
gdzie
latem jest zimno i leży śnieg, a jak zjechać trochę niżej to jest upał?
Przy
tak postawionym pytaniu najwięksi grupowi mędrcy wymiękną. Jak mieszkasz w
dużym mieście na równinnym terenie to zimowe opony są Ci nie potrzebne.
Dla
takich w klimacie w jakim leży Polska zrobili opony całoroczne. Jak gdzieś
chcesz`pojechać i tam może być śnieg albo lód to łańcuchy w bagażnik. Z
łańcuchami na lodzie i śniegu z lodem, na letnich łysych oponach będziesz
lepszy od tych co mają najlepsze opony zimowe. Jak jest - 15 i czarna
jezdnia
to każda opona uniwersalna i większość letnich będzie lepsza od opony
zimowej.
Jak jest - 15 i lód na jezdni to bez dodatkowych środków technicznych
wszystkie opony są do dupy.


Nie pisz takich głupot bo jeszcze ktoś uwierzy.

Zimówki, poza bieżnikiem, mają inny skład mieszanki gumowej.
Przy -15 są od letnich bardziej miękkie.

Nawet w dużym mieście są podjazdy, zasypane śniegiem parkingi.
Życzę powodzenia w zakładaniu/zdejmowaniu łańcuchów.

Ciekawe co zrobisz na pośniegowym błocie.
No i oczywiście, nie pojedziesz dalej niż do znaku koniec miejscowości.

Każdej zimy widzę blokujących podjazdy, bo akurat spadło parę płatków
śniegu, a pług nie dojechał.
Pług często nie może dojechać bo stoi w korku za specjalistą na letnich.

Życzę powodzenia w jeździe na łańcuchach w mieście, no może poza
kataklizmem, w stylu zaspa na Marszałkowskiej.

pozdrawiam
Andrzej

16 Data: Listopad 10 2011 01:52:51
Temat: Re: Czym się (zimą) różnią zimówki od całorocznych ?
Autor: Adampio 

W dniu 2011-11-10 00:19, Andrzej Guziak pisze:

Nie pisz takich głupot bo jeszcze ktoś uwierzy.

Kurdę, kolejna mondrala sie odezwala!
Sa różne letnie i różne zimowe. Wedlug mojego doswiadczenia zimówki naprawde przydatne są tylko na suchy śnieg. Ja na "letnich" (Dynaxery, MSZ dosyc miekkie) bylem na dwóch snieżnych Sylwestrach w Jeleśni i nie blokowałem żadnych skrzyżowan. Zimowki mam, dwie, na felgach, i zakładam na przód jak mi sie trafi gdzies daleka i naprawde snieżna trasa. Fakt z wtedy z lenistwa nie zdejmuję ich do początku marca.
A mam kolegę, który na swoich letnich nie jest w wstanie przejechać w wakacje (letnie!) po suchej trawie jesli jest tylko zdziebko pod górke.

Poza tym najważniejsze jest o co między uszami kierowcy :P

17 Data: Listopad 10 2011 17:21:01
Temat: Re: Czym się (zimą) różnią zimówki od całorocznych ?
Autor: Andrzej Guziak 


Użytkownik "Adampio"  napisał w wiadomości

W dniu 2011-11-10 00:19, Andrzej Guziak pisze:
Nie pisz takich głupot bo jeszcze ktoś uwierzy.

Kurdę, kolejna mondrala sie odezwala!

Jeżeli już, to kolejny mądrala się odezwał.

Sa różne letnie i różne zimowe. Wedlug mojego doswiadczenia zimówki
naprawde przydatne są tylko na suchy śnieg. Ja na "letnich" (Dynaxery, MSZ
dosyc miekkie) bylem na dwóch snieżnych Sylwestrach w Jeleśni i nie
blokowałem żadnych skrzyżowan. Zimowki mam, dwie, na felgach, i zakładam
na przód jak mi sie trafi gdzies daleka i naprawde snieżna trasa. Fakt z
wtedy z lenistwa nie zdejmuję ich do początku marca.
A mam kolegę, który na swoich letnich nie jest w wstanie przejechać w
wakacje (letnie!) po suchej trawie jesli jest tylko zdziebko pod górke.

Poza tym najważniejsze jest o co między uszami kierowcy :P

Rozumiem, że to coś między Twoimi uszami mówi Ci, że letnie opony są
w zimie lepsze.

Szacun

Andrzej

18 Data: Listopad 10 2011 20:56:20
Temat: Re: Czym się (zimą) różnią zimówki od całorocznych ?
Autor: Cavallino 

Użytkownik "Adampio"  napisał w wiadomości

W dniu 2011-11-10 00:19, Andrzej Guziak pisze:
Nie pisz takich głupot bo jeszcze ktoś uwierzy.

Kurdę, kolejna mondrala sie odezwala!
Sa różne letnie i różne zimowe. Wedlug mojego doswiadczenia zimówki naprawde przydatne są tylko na suchy śnieg. Ja na "letnich" (Dynaxery, MSZ dosyc miekkie) bylem na dwóch snieżnych Sylwestrach w Jeleśni i nie blokowałem żadnych skrzyżowan.

Z czyjego punktu widzenia?
Bo dam głowę, że z punktu widzenia kogoś, kto za Tobą musiał się wlec, a jechał na zimówkach, to zdecydowanie blokowałeś.

19 Data: Listopad 10 2011 01:05:36
Temat: Re: Czym się (zimą) różnią zimówki od całorocznych ?
Autor: kogutek 

Andrzej Guziak  napisał(a):


Użytkownik "kogutek"  napisał w wiadomości

> Latet  napisał(a):
>
> To nie opony się różnią a miejsca gdzie używany jest środek transportu. U
> Eskimosów renifery mają cały rok bieżnik zimowy. A u Arabów 365 dni w roku
> wielbłądy na letnich podkowach pomykają. Opony powinny być dostosowane nie
> do
> mody i pór roku a do konkretnego miejsca. Tylko co zrobić jak są miejsca
> gdzie
> latem jest zimno i leży śnieg, a jak zjechać trochę niżej to jest upał?
> Przy
> tak postawionym pytaniu najwięksi grupowi mędrcy wymiękną. Jak mieszkasz w
> dużym mieście na równinnym terenie to zimowe opony są Ci nie potrzebne.
> Dla
> takich w klimacie w jakim leży Polska zrobili opony całoroczne. Jak gdzieś
> chcesz`pojechać i tam może być śnieg albo lód to łańcuchy w bagażnik. Z
> łańcuchami na lodzie i śniegu z lodem, na letnich łysych oponach będziesz
> lepszy od tych co mają najlepsze opony zimowe. Jak jest - 15 i czarna
> jezdnia
> to każda opona uniwersalna i większość letnich będzie lepsza od opony
> zimowej.
> Jak jest - 15 i lód na jezdni to bez dodatkowych środków technicznych
> wszystkie opony są do dupy.
>

Nie pisz takich głupot bo jeszcze ktoś uwierzy.

Zimówki, poza bieżnikiem, mają inny skład mieszanki gumowej.
Przy -15 są od letnich bardziej miękkie.

Nawet w dużym mieście są podjazdy, zasypane śniegiem parkingi.
Życzę powodzenia w zakładaniu/zdejmowaniu łańcuchów.

Ciekawe co zrobisz na pośniegowym błocie.
No i oczywiście, nie pojedziesz dalej niż do znaku koniec miejscowości.

Każdej zimy widzę blokujących podjazdy, bo akurat spadło parę płatków
śniegu, a pług nie dojechał.
Pług często nie może dojechać bo stoi w korku za specjalistą na letnich.

Życzę powodzenia w jeździe na łańcuchach w mieście, no może poza
kataklizmem, w stylu zaspa na Marszałkowskiej.

pozdrawiam
Andrzej


Pieprzysz bo jeździć nie potrafisz. Miałem samochód w czasach w których w zimę
jeździło się na gorszych oponach niż teraz wyrzuca. Wulkanizatorzy mieli
maszynki i na łysej wycinali 2-3 milimetry bieżnika. Na bieżnikowanych była
taka guma że na zelówki teraz lepszą dają. Drogi gorsze i gorzej odśnieżone.
Samochody prostsze, bez bajerów. I jakoś ci co mieli jeździć to jeździli.
Gospodarka się nie zawalała. Wiesz dlaczego? Bo potrafiliśmy jeździć. Kiedyś
zimą jechałem do Tarnowa. Taki długi odcinek pod górkę był. Lód lepszy niż jak
na lodowisku do jazdy figurowej. I tak co piaty wypadał do rowu. Teraz puścić
 kierowców w ich dupnych samochodach na zimowych oponach na taką drogę
to co piąty by nie wypadł. I byli by to tacy starzy kierowcy jak ja. Szkoły
jazdy zimowej dla was robią. Ja przez trzy miesiące co roku taką szkołę miałem
gratis. Tam gdzie ja z trudem dam radę pojechać na wielosezonowych Ty nie masz
szans na najlepszych zimowych. I nie dlatego że opony złe. Zwyczajnie nie
umiesz bo nie miałeś się gdzie nauczyć.

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

20 Data: Listopad 10 2011 01:10:38
Temat: Re: Czym się (zimą) różnią zimówki ?
Autor: to 

begin kogutek

Pieprzysz bo jeździć nie potrafisz. Miałem samochód w czasach w których
w zimę jeździło się na gorszych oponach niż teraz wyrzuca.
Wulkanizatorzy mieli maszynki i na łysej wycinali 2-3 milimetry
bieżnika. Na bieżnikowanych była taka guma że na zelówki teraz lepszą
dają.

A jeszcze wcześniej odpalało się samochód korbą, w nocy oświetlało drogę
lampą naftową, za miar skrętu sygnalizowało się wystawiając rękę.

I co w związku z tym?

--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
 to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway

21 Data: Listopad 10 2011 14:39:49
Temat: Re: Czym się (zimą) różnią zimówki od całorocznych ?
Autor: kogutek 

to  napisał(a):

begin kogutek

> Pieprzysz bo jeździÄ� nie potrafisz. MiaĹ�em samochód w czasach w których
> w zimÄ� jeździĹ�o siÄ� na gorszych oponach niż teraz wyrzuca.
> Wulkanizatorzy mieli maszynki i na �ysej wycinali 2-3 milimetry
> bieżnika. Na bieżnikowanych byĹ�a taka guma że na zelówki teraz lepszÄ�
> daj�.

A jeszcze wczeĹ�niej odpalaĹ�o siÄ� samochód korbÄ�, w nocy oĹ�wietlaĹ�o drogÄ
�
lamp� naftow�, za miar skr�tu sygnalizowa�o si� wystawiaj�c r�k�.

I co w zwi�zku z tym?

Nic z wyjątkiem tego że sto lat temu był taki sam śnieg i lód. I wtedy i teraz
byli tacy co sobie radzili zimą i tacy co sobie nie radzili.

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

22 Data: Listopad 10 2011 17:38:09
Temat: Re: Czym się (zimą) różnią zimówki od całorocznych ?
Autor: Andrzej Guziak 


Użytkownik "kogutek"  napisał w wiadomości

to  napisał(a):

begin kogutek

> Pieprzysz bo jeździÄ� nie potrafisz. MiaĹ�em samochód w
> czasach w których
> w zimÄ� jeździĹ�o siÄ� na gorszych oponach niż
> teraz wyrzuca.
> Wulkanizatorzy mieli maszynki i na �ysej wycinali 2-3 milimetry
> bieżnika. Na bieżnikowanych byĹ�a taka guma że na zelówki
> teraz lepsz�
> daj�.

A jeszcze wczeĹ�niej odpalaĹ�o siÄ� samochód
korbÄ�, w nocy oĹ�wietlaĹ�o drogÄ
�
lamp� naftow�, za miar skr�tu
sygnalizowa�o si� wystawiaj�c
r�k�.

I co w zwi�zku z tym?

Nic z wyjątkiem tego że sto lat temu był taki sam śnieg i lód. I wtedy i
teraz
byli tacy co sobie radzili zimą i tacy co sobie nie radzili.

No i jeszcze na tych samych drogach (poza autostradami bo ich nie było)
poruszło się
co najmniej 10x mniej samochodów.
Jeździło się wtedy wolniej, bo rarytas polskiej motoryzacji 150 km/h miał
tyko w papierach.
Wszyscy jeździli na całorocznych czy też błotno-śniegowych (chyba tak się to
nazywało),
najczęściej bieżnikowanych (kto to dzisiaj pamięta) i nie było sytuacji, że
Ci ktoś przed
maską stanie w miejscu bo i jak miałby tego dokonać.
Piesi też wiedzieli, że przejście dla pieszych to przejście przez jezdnię a
nie przejazd przez
chodnik. Mniej samochodów, można było samochody przepuściś i przejść
bezpiecznie.
To tak w skrócie.

Pozdrawiam
Andrzej

23 Data: Listopad 10 2011 17:43:57
Temat: Re: Czym się (zimą) różnią zimówki od całorocznych ?
Autor: Wojciech Wrodarczyk 

W dniu 2011-11-10 15:39, kogutek pisze:

  napisał(a):

begin kogutek

Pieprzysz bo jeździÄ� nie potrafisz. MiaĹ�em samochód w czasach w których
w zimÄ� jeździĹ�o siÄ� na gorszych oponach niż teraz wyrzuca.
Wulkanizatorzy mieli maszynki i na �ysej wycinali 2-3 milimetry
bieżnika. Na bieżnikowanych byĹ�a taka guma że na zelówki teraz lepszÄ�
daj�.

A jeszcze wczeĹ�niej odpalaĹ�o siÄ� samochód korbÄ�, w nocy oĹ�wietlaĹ�o drogÄ
�
lamp� naftow�, za miar skr�tu sygnalizowa�o si� wystawiaj�c r�k�.

I co w zwi�zku z tym?

Nic z wyjątkiem tego że sto lat temu był taki sam śnieg i lód. I wtedy i teraz
byli tacy co sobie radzili zimą i tacy co sobie nie radzili.

Moim zdaniem to miałeś do d.. opony, albo całoroczne.
Zobacz jakie są najlepsze letnie opony na suchą nawierzchnię, np. w F1, i zastanów się dlaczego w zimowym rajdzie finlandii nikt nie jeździ na letnich , czy tym bardziej slickach.

Twoja argumentacja jest tak bezsensowna, że mógłbyś namawiać do picia alkoholu przed jazdą, bo to kwestia wprawy i jak ktoś robi wypadek po %%, to znaczy, że nie ma umiejętności i doświadczenia., bo "ja miałem taką szkołę co rok gratis, że 100km tygodniowo nawalony jeździłem", więc nie trzeźwiejcie kierowcy, bo skoro kiedyś się dało, to czemu teraz nie? %% kiedyś i teraz są takie same!

24 Data: Listopad 10 2011 11:16:00
Temat: Re: Czym się (zimą) różnią zimówki od całorocznych ?
Autor: AL 

W dniu 2011-11-10 02:05, kogutek pisze:

Andrzej   napisał(a):

 Tam gdzie ja z trudem dam radę pojechać na wielosezonowych Ty nie masz
szans na najlepszych zimowych. I nie dlatego że opony złe. Zwyczajnie nie
umiesz bo nie miałeś się gdzie nauczyć.


z calym szacunkiem dla doswiadczenia, ale pieprzysz glupoty.

Podaj gorke podjedziemy, ba - mozemy zrobic test widowiskowy p.t. przeciaganie liny - jak w TV ;)


--
pozdr
Adam (AL)
TG

25 Data: Listopad 10 2011 17:27:28
Temat: Re: Czym się (zimą) różnią zimówki od całorocznych ?
Autor: Andrzej Guziak 


Użytkownik "kogutek"  napisał w wiadomości

Andrzej Guziak  napisał(a):


Użytkownik "kogutek"  napisał w
wiadomości

> Latet  napisał(a):
>
> To nie opony się różnią a miejsca gdzie używany jest środek transportu.
> U
> Eskimosów renifery mają cały rok bieżnik zimowy. A u Arabów 365 dni w
> roku
> wielbłądy na letnich podkowach pomykają. Opony powinny być dostosowane
> nie
> do
> mody i pór roku a do konkretnego miejsca. Tylko co zrobić jak są
> miejsca
> gdzie
> latem jest zimno i leży śnieg, a jak zjechać trochę niżej to jest upał?
> Przy
> tak postawionym pytaniu najwięksi grupowi mędrcy wymiękną. Jak
> mieszkasz w
> dużym mieście na równinnym terenie to zimowe opony są Ci nie potrzebne.
> Dla
> takich w klimacie w jakim leży Polska zrobili opony całoroczne. Jak
> gdzieś
> chcesz`pojechać i tam może być śnieg albo lód to łańcuchy w bagażnik. Z
> łańcuchami na lodzie i śniegu z lodem, na letnich łysych oponach
> będziesz
> lepszy od tych co mają najlepsze opony zimowe. Jak jest - 15 i czarna
> jezdnia
> to każda opona uniwersalna i większość letnich będzie lepsza od opony
> zimowej.
> Jak jest - 15 i lód na jezdni to bez dodatkowych środków technicznych
> wszystkie opony są do dupy.
>

Nie pisz takich głupot bo jeszcze ktoś uwierzy.

Zimówki, poza bieżnikiem, mają inny skład mieszanki gumowej.
Przy -15 są od letnich bardziej miękkie.

Nawet w dużym mieście są podjazdy, zasypane śniegiem parkingi.
Życzę powodzenia w zakładaniu/zdejmowaniu łańcuchów.

Ciekawe co zrobisz na pośniegowym błocie.
No i oczywiście, nie pojedziesz dalej niż do znaku koniec miejscowości.

Każdej zimy widzę blokujących podjazdy, bo akurat spadło parę płatków
śniegu, a pług nie dojechał.
Pług często nie może dojechać bo stoi w korku za specjalistą na letnich.

Życzę powodzenia w jeździe na łańcuchach w mieście, no może poza
kataklizmem, w stylu zaspa na Marszałkowskiej.

pozdrawiam
Andrzej


Pieprzysz bo jeździć nie potrafisz. Miałem samochód w czasach w których w
zimę
jeździło się na gorszych oponach niż teraz wyrzuca. Wulkanizatorzy mieli
maszynki i na łysej wycinali 2-3 milimetry bieżnika. Na bieżnikowanych
była
taka guma że na zelówki teraz lepszą dają. Drogi gorsze i gorzej
odśnieżone.
Samochody prostsze, bez bajerów. I jakoś ci co mieli jeździć to jeździli.
Gospodarka się nie zawalała. Wiesz dlaczego? Bo potrafiliśmy jeździć.
Kiedyś
zimą jechałem do Tarnowa. Taki długi odcinek pod górkę był. Lód lepszy niż
jak
na lodowisku do jazdy figurowej. I tak co piaty wypadał do rowu. Teraz
puścić
kierowców w ich dupnych samochodach na zimowych oponach na taką drogę
to co piąty by nie wypadł. I byli by to tacy starzy kierowcy jak ja.
Szkoły
jazdy zimowej dla was robią. Ja przez trzy miesiące co roku taką szkołę
miałem
gratis. Tam gdzie ja z trudem dam radę pojechać na wielosezonowych Ty nie
masz
szans na najlepszych zimowych. I nie dlatego że opony złe. Zwyczajnie nie
umiesz bo nie miałeś się gdzie nauczyć.

Brawo geniuszu. Tylko Ty jeden umiesz jeździć. Nawet to rozumiem.
Tyle, że inni to już niekoniecznie.

Co wolisz? innego na letnich i bum w kufer, na światłach, czy też innego
na zimówkach i Ty w jego bagażniku?
Żeby nie było że się czepiam, w wątku chodziło o jazdę w mieście.

Pozdrawiam
Andrzej

26 Data: Listopad 13 2011 22:33:10
Temat: Re: Czym się (zimą) różnią zimówki od całorocznych ?
Autor: J.F. 

Dnia Thu, 10 Nov 2011 01:05:36 +0000 (UTC), kogutek napisał(a):

Każdej zimy widzę blokujących podjazdy, bo akurat spadło parę płatków
śniegu, a pług nie dojechał.
Pług często nie może dojechać bo stoi w korku za specjalistą na letnich.

Pieprzysz bo jeździć nie potrafisz. Miałem samochód w czasach w których w zimę
jeździło się na gorszych oponach niż teraz wyrzuca. Wulkanizatorzy mieli
maszynki i na łysej wycinali 2-3 milimetry bieżnika. Na bieżnikowanych była
taka guma że na zelówki teraz lepszą dają. Drogi gorsze i gorzej odśnieżone.
Samochody prostsze, bez bajerów. I jakoś ci co mieli jeździć to jeździli.
Gospodarka się nie zawalała.

Zawalala, zawalala.
http://www.youtube.com/watch?v=N5KA3o6v9Js
http://www.youtube.com/watch?v=FSpte4fCuv0

Wiesz dlaczego? Bo potrafiliśmy jeździć. Kiedyś
zimą jechałem do Tarnowa. Taki długi odcinek pod górkę był. Lód lepszy niż jak
na lodowisku do jazdy figurowej. I tak co piaty wypadał do rowu. Teraz puścić
 kierowców w ich dupnych samochodach na zimowych oponach na taką drogę
to co piąty by nie wypadł. I byli by to tacy starzy kierowcy jak ja. Szkoły
jazdy zimowej dla was robią. Ja przez trzy miesiące co roku taką szkołę miałem
gratis. Tam gdzie ja z trudem dam radę pojechać na wielosezonowych Ty nie masz
szans na najlepszych zimowych. I nie dlatego że opony złe. Zwyczajnie nie
umiesz bo nie miałeś się gdzie nauczyć.

Ale co - ty tez kursow specjalnych nie konczyles, tylko praktyke miales.
Kolega za 15 lat tez moze bedzie mial praktyke.
Ja tez juz jakas praktyke mam - letnie opony sa rozne. Niektore na sniegu
sa calkiem zle. I twoje wspaniale umiejetnosci nie pomoga.

J.

27 Data: Listopad 13 2011 22:30:39
Temat: Re: Czym się (zimą) różnią zimówki od całorocznych ?
Autor: kogutek 


Ja tez juz jakas praktyke mam - letnie opony sa rozne. Niektore na sniegu
sa calkiem zle. I twoje wspaniale umiejetnosci nie pomoga.

J.
W połączeniu z instynktem samozachowawczym pomogą. Tym co jeżdżą tak jak by
jutra miało nie być nic nie pomoże.

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

28 Data: Listopad 14 2011 13:07:08
Temat: Re: Czym się (zimą) różnią zimówki od całorocznych ?
Autor: Wojciech Wrodarczyk 

W dniu 2011-11-13 23:30, kogutek pisze:


Ja tez juz jakas praktyke mam - letnie opony sa rozne. Niektore na sniegu
sa calkiem zle. I twoje wspaniale umiejetnosci nie pomoga.

J.
W połączeniu z instynktem samozachowawczym pomogą. Tym co jeżdżą tak jak by
jutra miało nie być nic nie pomoże.

Opona letnia nie prjektowana do warunków choć trochę terenowych (błotna) nie nadaje się w zupełności na śnieg.
Takie przykłady to m. in. Sava effecta +, dębica passio,  yokohama s-drive i wiele innych.
Jedyny instynkt samozachowawczy, jaki można sobie wyrobić jeżdżąć na takich oponach, to niewyjeżdżać na śnieg/lód.
Kiedyś natomiast większość letnich, była w rzeczywistości całoroczna,
np. hankook steel radial, Fulda multistar M (w rozmiarze C).
reasumując, na typowo letnich, projektowanych pod suche nawierzchnie (ja używam takich bridgestonów), to nawet na silny deszcz starch wyjeżdżać, co dopiero na śnieg.

29 Data: Listopad 10 2011 09:19:13
Temat: Re: Czym siĂŞ (zimÂą) róÂżniÂą zimówki od caÂłorocznych ?
Autor: Krzysiek Kielczewski 

On 2011-11-09, Andrzej Guziak  wrote:

KaÂżdej zimy widzĂŞ blokujÂących podjazdy, bo akurat spadÂło parĂŞ pÂłatków
Âśniegu, a pÂług nie dojechaÂł.
PÂług czĂŞsto nie moÂże dojechaĂŚ bo stoi w korku za specjalistÂą na letnich.

O wiele częsciej stoi za "specjalistą" na oponach dowolnych, często
zimowych.

Pzdr,
Krzysiek Kiełczewski

30 Data: Listopad 10 2011 01:25:03
Temat: Re: Czym się (zimą) różnią zimówki od całorocznych ?
Autor: s2k 

W dniu 2011-11-09 20:07, kogutek pisze:

  napisał(a):

Witam,

Czym się różnią zimówki od całorocznych? Pytam poważnie.
To nie opony się różnią a miejsca gdzie używany jest środek transportu. U
Eskimosów renifery mają cały rok bieżnik zimowy. A u Arabów 365 dni w roku
wielbłądy na letnich podkowach pomykają. Opony powinny być dostosowane nie do
mody i pór roku a do konkretnego miejsca. Tylko co zrobić jak są miejsca gdzie
latem jest zimno i leży śnieg, a jak zjechać trochę niżej to jest upał? Przy
tak postawionym pytaniu najwięksi grupowi mędrcy wymiękną. Jak mieszkasz w
dużym mieście na równinnym terenie to zimowe opony są Ci nie potrzebne. Dla
takich w klimacie w jakim leży Polska zrobili opony całoroczne. Jak gdzieś
chcesz`pojechać i tam może być śnieg albo lód to łańcuchy w bagażnik. Z
łańcuchami na lodzie i śniegu z lodem, na letnich łysych oponach będziesz
lepszy od tych co mają najlepsze opony zimowe. Jak jest - 15 i czarna jezdnia
to każda opona uniwersalna i większość letnich będzie lepsza od opony zimowej.
Jak jest - 15 i lód na jezdni to bez dodatkowych środków technicznych
wszystkie opony są do dupy.

Pierdoły Pan piszesz!Ludzi bez doświadczenia pchasz w kolizje!

31 Data: Listopad 10 2011 01:12:34
Temat: Re: Czym się (zimą) różnią zimówki ?
Autor: to 

begin kogutek

Z łańcuchami na
lodzie i śniegu z lodem, na letnich łysych oponach będziesz lepszy od
tych co mają najlepsze opony zimowe.

Na moich letnich nie da się praktycznie ruszyć na śniegu, a auto przy
prędkości 5 km/h praktycznie nie reaguje na ruchy kierownicą. Chciałbym
zobaczyć jak byś sobie poradził z jazdą.

--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
 to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway

32 Data: Listopad 10 2011 10:18:30
Temat: Re: Czym się (zimą) różnią zimówki od całorocznych ?
Autor: Adampio 

W dniu 2011-11-10 02:12, to pisze:

Na moich letnich nie da się praktycznie ruszyć na śniegu, a auto przy
prędkości 5 km/h praktycznie nie reaguje na ruchy kierownicą. Chciałbym
zobaczyć jak byś sobie poradził z jazdą.
To masz złe letnie i najwyższy czas je zmienić. Albo inaczej: masz bardzo dobre letnie ale na grecką i włoska autostradę. Tylko ile godzin w ciągu roku w spędzasz na takiej autostradzie?

33 Data: Listopad 10 2011 13:30:53
Temat: Re: Czym się (zimą) różnią zimówki ?
Autor: to 

begin Adampio

To masz złe letnie i najwyższy czas je zmienić. Albo inaczej: masz
bardzo dobre letnie ale na grecką i włoska autostradę. Tylko ile godzin
w ciągu roku w spędzasz na takiej autostradzie?

To są bardzo dobre letnie. Świetne na suchym i dobre na mokrym.

--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
 to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway

34 Data: Listopad 10 2011 17:45:46
Temat: Re: Czym się (zimą) różnią zimówki od całorocznych ?
Autor: Wojciech Wrodarczyk 

W dniu 2011-11-10 10:18, Adampio pisze:

W dniu 2011-11-10 02:12, to pisze:
Na moich letnich nie da się praktycznie ruszyć na śniegu, a auto przy
prędkości 5 km/h praktycznie nie reaguje na ruchy kierownicą. Chciałbym
zobaczyć jak byś sobie poradził z jazdą.
To masz złe letnie i najwyższy czas je zmienić. Albo inaczej: masz
bardzo dobre letnie ale na grecką i włoska autostradę. Tylko ile godzin
w ciągu roku w spędzasz na takiej autostradzie?
Całkiem prawdopodobne, że bardzo dobre letnie, gdyż nikt nieprojektował ich pod kątem ruszania na śniegu, bo są letnie, dzięki temu nie trzeba było stosować kompromisów.

35 Data: Listopad 10 2011 17:05:57
Temat: Re: Czym się (zimą) różnią zimówki od całorocznych ?
Autor: radekp@konto.pl 

Wed, 9 Nov 2011 18:35:05 +0100, w  "Latet"
 napisał(-a):

Czym się różnią zimówki od całorocznych? Pytam poważnie.

Odczucia, odczuciami -- po prostu sprawdź sobie testy w necie.
Ogólnie z całorocznym to GY Vectory są niezłe i powinny wystarczyć.

36 Data: Listopad 10 2011 17:46:33
Temat: Re: Czym się (zimą) różnią zimówki od całorocznych ?
Autor: Wojciech Wrodarczyk 

W dniu 2011-11-09 18:35, Latet pisze:

Witam,

Czym się różnią zimówki od całorocznych? Pytam poważnie.

Mam dylemat, które kupić na zimę. Tylko na zimę, bo na lato - póki co -
i tak wróciłbym do obecnych letnich, bo są bardzo dobre (nawet na
deszczu) ale już mają parę lat (nie wiem ile, kupiłem razem z autem w
tym roku, a oznaczenia daty produkcji nie mogę się doszukać).

Mam za sobą doświadczenia zarówno z różnymi zimówkami, jak i z
całorocznymi. Jedne i drugie są wystarczająco dobre na śniegu, ale
znacznie gorzej "trzymają" na mokrym asfalcie. Więc przestałem rozumieć
różnicę miedzy nimi. Może jedyna różnica polega na tym, że na zimowych
lepiej latem nie jeździć, a na całorocznych można? Jeśli tak jest, to na
zimę kupiłbym raczej caloroczne, na lato wrócę do letnich, ale pewnie
już ostatni sezon, a potem zostaną na jakiś czas tylko te całoroczne.

Dzięki,

latet




Ostatni Autoświat poradnik robi test.
Wyniki, generalnie poleca, niewielkie różnice w zimie, większe w lecie, ale dla spokojnej jazdy OK.

37 Data: Listopad 10 2011 17:10:23
Temat: Re: Czym się (zimą) różnią zimówki od całorocznych ?
Autor: Gil 

Wojciech Wrodarczyk  napisał(a):

W dniu 2011-11-09 18:35, Latet pisze:
> Witam,
>
> Czym się różnią zimówki od całorocznych? Pytam poważnie.

Zimówki musisz zmieniać na wiosnę a całorocznych nie.


--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

Czym się (zimą) różnią zimówki od całorocznych ?



Grupy dyskusyjne