Czym sie różni odgrzybianie klimy..
1 | Data: Lipiec 05 2007 17:28:10 |
Temat: Czym sie różni odgrzybianie klimy.. | |
Autor: Michas | ... takie robione u "fachowców" i kosztujące xxx zł, od takiego robionego 2 |
Data: Lipiec 05 2007 17:48:01 | Temat: Re: Czym sie różni odgrzybianie klimy.. | Autor: PeJot - Krk | Użytkownik "Michas" napisał w wiadomości .. takie robione u "fachowców" i kosztujące xxx zł, od takiego robionego własnoręcznie za pomocą np odpowiedniego psikadła z długą rurą zapuszczoną do nawiewów ? Psikadło zapuszczne rurką do nawiewów nic nie nadaje ...pozatym trzeba wymienić filtr. A odgrzybianie+filtr u fachowców nie kosztuje dużo ... pozdro PeJot Civic 3D 1.4iS'97 3 |
Data: Lipiec 06 2007 06:40:07 | Temat: Re: Czym sie różni odgrzybianie klimy.. | Autor: /// Kaszpir /// | Psikadło zapuszczne rurką do nawiewów nic nie nadaje ...pozatym trzeba Czy chodzi o filtr "klimatyzacj" czyli po prostu kabinowy ? Ja w swojej Nubirze z 2 tygodnie temu kupiłem płyn (piankę) do czyszczenia klimy (duuża) i zaaplikowałem całą butlę (lekko przesadziłem bo aż lało i przez kratki wentylacyjne) ;) Dodatkowo zaplikowałem środek przy filtrze klimatyzacji i wymieniłem filtr klimatyzacji ... Nie wiem na czym polega odgrzybianie u fachowca , ale kumpel był i mu "fachowiec" psiknął kilka razy płynem i to wszystko ... I polecił mu wymienić filtr kabinowy ... Więc jak tak wygląda "profesjonalne" odgrzybianie to lepiej kupić samemu piankę za 20zł i całą zaaplikować i wymienić samemu filtr. Będzie taniej a napewno lepiej niż takie popsikanie kilka razy w klimatyzacji ... PS. Czy da się jakoś sprawdzić bez nabijania klimy ile składnika chłodzącego jest w kilimie ? U mnie w Nubirze II klima chłodzi , ale nie wiem czy kiedykolwiek była nabijana a jak już byla to kiedy :( Czy ilośc płynu chłodzącego ma jakiś wpływ na ilośc spalanego paliwa ? Tzn czy jak jest mało płynu chłodzącego to klima musi "mocniej" działać i przez to zużywa więcej mocy silnika a co za tym idzie zwiększa się spalanie ? 4 |
Data: Lipiec 06 2007 08:02:21 | Temat: Re: Czym sie różni odgrzybianie klimy.. | Autor: Dysiek | PS. Czy da się jakoś sprawdzić bez nabijania klimy ile składnikaSprawdz temperature przy nawiewie - powinno byc przy samym nawiewie z 10 stopni a w srodku 8-9. Dysiek 5 |
Data: Lipiec 06 2007 06:39:16 | Temat: Re: Czym sie różni odgrzybianie klimy.. | Autor: bogdan no | PS. Czy da się jakoś sprawdzić bez nabijania klimy ile składnikachłodzącego je st w kilimie ?nabijana a jak już byla to kiedy :(przez to zużywa więcej mocy silnika a co za tym idzie hej chyba sie nie da bez nabijania. Tzn. wykonuje sie to w ten sposób: maszyna oddsywa z ukladu gaz + olej, a potem nabija. Nabija tyle, ile jej ustawisz do nabicia. Wtedy jedynie moze nabic albo tyle ile ustawiles, albo mniej, jezeli uklad jest zabrudzony. Nie wiem, jak w nubirze, ale w golfie IV jest czujnik mierzący ciśnienie (moze po tym da sie jakos dojsc ile go jest ? ) i jezeli bedzie male cisnienie , to wogle nie załączy sie klima (elektromagnes nie załączy się). MEchanik powiedzial, ze spokojnie jezdzic dopoki chlodzi i nic sie nie dzieje. Nie ma prawa sie zatrzec itp, bo ten czujnik by nie pozwolil. Zwykle po 3-4 latach sie dobija, bo cos tam powoli ulatuje z uladu pzdr bogdan -- Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/ 6 |
Data: Lipiec 06 2007 09:41:24 | Temat: Re: Czym sie różni odgrzybianie klimy.. | Autor: /// Kaszpir /// | MEchanik powiedzial, ze spokojnie jezdzic dopoki chlodzi i nic sie nie Ok. Ok. To sam sobie odgrzybiłem klimę. Być może nie profesjonalnie , ale szczerze mówiąc po wypowiedziach znajomych te "profesjonalne"odgrzybianie czasami nie ma nic wspólnego z "profesjonalnym" i w większości kończy się na "profesjonalnej" zapłacie ... A wymienić filtr "klimatyzacji" można we własnym zakresie. W Nubirze filtr klimatyzacji to zwykły filtr kabinowy i zapewne tak samo w innych autach ... Klima chłodzi , nie wiem ile jest czynnika , ale jeśli schładza to ok. Bez sensu płacić 100-150zł za dobicie klimy jeśli nie zauważę różnicy ... -- Pozdrawiam /// Kaszpir /// 7 |
Data: Lipiec 06 2007 09:19:15 | Temat: Re: Czym sie różni odgrzybianie klimy.. | Autor: bogdan no |
Klima chłodzi , nie wiem ile jest czynnika , ale jeśli schładza to ok.No oczywiście. Jako ciekawostę mechanik powiedział (w zasadzie oczywistą rzecz), jak to jest, że nawet najgorsza lodówka pracuje przez 20 lat bez przerwy i nie trzeba dobijać gazu nigdy, a tutaj w każdej klimie (prawie) trzeba dobijać co jakiś czas :) a przeciez to takie same urządzenia :) Biznes musi sie kręcić pzdr bogdan -- Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/ 8 |
Data: Lipiec 06 2007 11:44:47 | Temat: Re: Czym sie różni odgrzybianie klimy.. | Autor: Jakub Witkowski | bogdan no pisze: No oczywiście. Jako ciekawostę mechanik powiedział (w zasadzie oczywistą rzecz), jak to jest, że nawet najgorsza lodówka pracuje przez 20 lat bez przerwy i nie trzeba dobijać gazu nigdy, a tutaj w każdej klimie (prawie) trzeba dobijać co jakiś czas :) a przeciez to takie same urządzenia :) Róznica polega tylko na takim "drobiazgu", że lodówka ma w 100% metalowe szczelnie zalutowane przewody, a w samochodzie - policz sam ile jest przewodów gumowych, przejść, uszczelek, itd., i to wszystko się trzęsie, poddawane jest skokom temperatur od -20 do +80... Zresztą, jakby kompresor był na prąd, a nie napędzany z silnika, to by też można było metalowe przewody stosować. Tylko że wtedy alternator musiałby być chyba wielkości wiadra. -- Jakub Witkowski | Prezentowane opinie mogą być niepoważne, z domeny | nieprawdziwe, lub nie odpowiadać w części gts /kropka/ pl | lub całości poglądom ich Autora. 9 |
Data: Lipiec 06 2007 12:24:33 | Temat: Re: Czym sie różni odgrzybianie klimy.. | Autor: RoMan Mandziejewicz | Hello bogdan, Klima chłodzi , nie wiem ile jest czynnika , ale jeśli schładza to ok.No oczywiście. Jako ciekawostę mechanik powiedział (w zasadzie oczywistą Ten "mechanik" musi mieć ostro łeb denaturatem przeżarty. Składniki urządzeń są podobne ale lodówka nie jest trzesiona długimi godzinami i nie posiada elastycznych połączeń wewnątrz. Przez ścianki miedzianych rurek i połączenia lutowane czynnik nie przepełznie przez 20 lat i jest to prawda. Jednak w klimatyzacji samochodowej nie wszystkie rurki są miedziane a i połączenia są skręcane a nie lutowane. -- Best regards, RoMan PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++ 10 |
Data: Lipiec 06 2007 13:20:47 | Temat: Re: Czym sie różni odgrzybianie klimy.. | Autor: J.F. | On Fri, 6 Jul 2007 12:24:33 +0200, RoMan Mandziejewicz wrote: Hello bogdan, Ale jest wibrowana pare godzin dziennie :-) nie posiada elastycznych połączeń wewnątrz. Przez ścianki miedzianych Przez radzieckie to i 40 malo :-) rurki są miedziane a i połączenia są skręcane a nie lutowane. Ja juz chyba na to odpowiadalem. W lodowce silnik jest wewnatrz ukladu, przez scianke przechodza tylko kable zasilajace. Samochodowa ma jednak obracajacy sie walek i uszczelnienia. No chyba ze pompa jakas membranowo-mieszkowa by byla, albo sprzeglo magnetyczne. A moze nie doceniam uszczelek ? te "sprezyny gazowe" mi imponuja :-) J. 11 |
Data: Lipiec 08 2007 11:40:20 | Temat: Re: Czym sie różni odgrzybianie klimy.. | Autor: Pabl |
Przedewszystkim co 4 lata powinno sie wymienic osuszacz, przy tej operacji trzeba sciagnac z ukladu caly czynnik chlodniczy z olejem. W co lepszych maszynkach do klimatyzacji ustawiasz model i typ samochodu oraz czasami producenta ukladu klimatyzacji (denso itp). Mszyna odciaga czynnik chlodniczy + olej i wazy oba. Po sprawdzeniu szczelnosci podcisnieniem (proznia) nastepuje napelnienie odpowiedni iloscia czynnika chlodniczego, oleju i znacznika UV. Na koncu masz sprawdzone cisnienia wysokie i niskie oraz czy nie ma nigdzie nieszczelnosci - za pomoca specjalnej lampki UV i okularow. Po tych operacjach drukuje raport i widzisz ile bylo ubytkow - w jednym z moich aut po 8 latach uzytkowania (10 letnie auto) bez serwisu klimy, brakowalo 150 g czynnika (duzo - ok 1/5) i ok 20 g oleju (niewiele - ok 1/10). Co do zatarcia, Twoj mechanik nie mial do konca racji. W zony chryslerze voyager byla nieszczelnosc parownika przedniego i uciekl caly olej. Mimo, ze byla zima i klimatyzacja byla nieuzywana, sprezarka zatarla sie. Chrysler ma taki automat ktory po wlaczeniu nawiewu na przednia szybe uruchamia klimatyzacje, aby szyba szybciej odparowala. No i niestety - sprezarka stanela a sprzeglo elektromagnetyczne zapalilo sie ZYWYM PLOMIENIEM. Dymu i strachu bylo co niemiara - dobrze, ze to ja akurat jechalem tym samochodem a nie zona. W kazdym razie jednokilowe gasnice wozi sie w samochodach dla wlasnego dobrego smopoczucia bo ledwo udalo mi sie to sprzeglo ugasic :) Jesli jest elektronicznie sterowana klima, to pewnie wykryje zbyt niskie cisnienie po stronie wysokiego cisnienia i odpowiednio szybko wylaczy uklad, jesli to jest manualna klima to wszystko lezy w rekach drivera-uszkodnika. Picasso 12 |
Data: Lipiec 06 2007 17:55:26 | Temat: Re: Czym sie różni odgrzybianie klimy.. | Autor: PeJot - Krk |
Psikadło zapuszczne rurką do nawiewów nic nie nadaje ...pozatym trzeba Tak kabinowy i odgrzybiać jest najlepiej jakąś pianką przez otwór po wyciągnięciu filtra (często parownik jest zaraz koło filtra). PS. Czy da się jakoś sprawdzić bez nabijania klimy ile składnika chłodzącego jest w kilimie ? np.jeżeli zauważasz że chłodzi słabiej a wymieniłeś filtr kabinowy ale lepiej do tego nie dopuszczać U mnie w Nubirze II klima chłodzi , ale nie wiem czy kiedykolwiek była nabijana a jak już byla to kiedy :( Na spalanie poziom czynnika nie ma wływu za to na żywotność sprężarki już tak (smarowanie!) Co 2-3 lata trzeba podjechać do speca, doładuje czynnika i oleju i będzie OK. pozdro PeJot Civic 3D 1.4iS'97 13 |
Data: Lipiec 05 2007 18:08:30 | Temat: Re: Czym sie różni odgrzybianie klimy.. | Autor: Dysiek | Generalnie jak robisz dobrze, to mozna samemu. Najwazniejsze to dostac sie 14 |
Data: Lipiec 05 2007 18:16:53 | Temat: Re: Czym sie różni odgrzybianie klimy.. | Autor: Dysiek | To jest w miare ok jesli sie nie mozna dostac bezposrednio do parownika: 15 |
Data: Lipiec 05 2007 16:29:20 | Temat: Re: Czym sie różni odgrzybianie klimy.. | Autor: 'Tom N' | Dysiek w To jest w miare ok jesli sie nie mozna dostac bezposrednio do parownika: <q> 100% wskaźnik zmniejszenia liczby zarodników po 5 minutach działania. [...] odczekać przynajmniej 10 minut przed ponownym </q> 200% zarodników ubitych... A gdyby na sondę do przewodu założyc magnetyzer... ;-) -- Tomasz Nycz [priv-- >>X-Email] 16 |
Data: Lipiec 05 2007 18:32:27 | Temat: Re: Czym sie różni odgrzybianie klimy.. | Autor: Dysiek | 200% zarodników ubitych... IMHO jak sie nie da dostac do parownika, bo trzebaby rozbierac pol auta, to jest to sposob duzo lepszy niz pianki itp bo przynajmniej dziala na parownik, ktory jest glownym siedliskiem zła :-) Dysiek 17 |
Data: Lipiec 05 2007 18:49:52 | Temat: Re: Czym sie różni odgrzybianie klimy.. | Autor: Blyskacz | 'Tom N' napisał(a): odczekać przynajmniej 10 minut przed ponownymczytaj uwazniej i do konca - " ...przed ponownym wlaczeniem _klimatyzacji " pozdrawiam Blyskacz -- ....samochody dziela sie na VOLVO i pozostale... Volvo 850 2.5 170KM 96' LPG :-) gazolot http://www.mfoto.pl/show.php?id=274258 :-) 18 |
Data: Lipiec 05 2007 21:46:17 | Temat: Re: Czym sie różni odgrzybianie klimy.. | Autor: Ig |
Dysiek wOK, a le jak namierzyc rurke od parownika, gdzie nie "robi sie mokro" pod autem, zreszta chyba wiekszosc nowych aut nie sika po klimie.. Ig. 19 |
Data: Lipiec 05 2007 19:59:44 | Temat: Re: Czym sie różni odgrzybianie klimy.. | Autor: 'Tom N' | Ig w OK, a le jak namierzyc rurke od parownika, gdzie nie "robi sie mokro" pod A co sie mnie pytasz? Pytaj tego specjalisty z allegro, który o filtrze pp sie nawet nie zająknął, bo to dla niego nie biznes -- Tomasz Nycz [priv-- >>X-Email] 20 |
Data: Lipiec 06 2007 08:03:54 | Temat: Re: Czym sie różni odgrzybianie klimy.. | Autor: Dysiek |
OK, a le jak namierzyc rurke od parownika, gdzie nie "robi sie mokro" pod Ja mam Honde Civic i namierzylem bez problemu :-) Parownik mam pod schowkiem pasazera - idzie od niego rurka az do komory silnikowej i to jets wlasnie ta odpowiednia rurka :-) Dysiek 21 |
Data: Lipiec 05 2007 19:41:30 | Temat: Re: Czym sie różni odgrzybianie klimy.. | Autor: Pablo | Użytkownik "Michas" napisał w wiadomości .. takie robione u "fachowców" i kosztujące xxx zł, od takiego robionego Jesli srodek wogole zabija grzyby to oczywiscie, ze cos da. To co maja w warsztatach wpuszcza do powietrza w samochodzie odpowiedni srodek (sa rozne metody aplikacji) a klimatyzacje ustawiasz na obieg wewnetrzny. Zalezy co to za samochod ale w wielu po uruchomieniu obiegu zamknietego (wewnetrznego) otwiera/zamyka sie klapa ktora powoduje naciaganie powietrza z wewnatrz auta, przez ta klapke mozesz napsikac preparatu. Np w chryslerze voyagerze jest w konsoli klapka na zatrzaski po zdjeciu ktorej widac caly parownik (klapka jest nad nogami pasazera). W innych samochodach ktore mialem tez nie bylo wiekszego problemu z dostepem do parownika. Ogolnie to cale odgrzybianie nie jest drogie, moj mechanior za podlaczenie pod maszynke, dobicie oleju/srodka chlodniczego i odgrzybianie bierze 150 zl (normalnie moze ze 180), wec to nie jest zadna tragiczna kwota. Zawsze lepiej podlaczyc pod maszyne i sprawdzic szczelnosc, w razie wycieku oleju zatarta sprezarka to norma. Przy kontroli na oringach/zaworach znajdziesz nieszczelnosc i za 50 zl zlikwidujesz... Picasso 22 |
Data: Lipiec 05 2007 20:33:01 | Temat: Re: Czym sie różni odgrzybianie klimy.. | Autor: Michas | Dzieki wszystkim za odpowiedzi, chyba jednak wybiore sie do jakiejs firmy 23 |
Data: Lipiec 06 2007 00:26:18 | Temat: Re: Czym sie różni odgrzybianie klimy.. | Autor: dudley | Michas wygenerował w taki oto ciąg znaków: Dzieki wszystkim za odpowiedzi, chyba jednak wybiore sie do jakiejs firmy ktora sie tym zajmuje. Zanim Ci zrobią, to zapytaj, co dokładnie zawiera się w cenie tejże dezynfekcji - w zeszłym roku przy okazji nabijania klimy zleciłem magikowi dezynfekcję - wpsikał więc jakieś badziewie w przewody wentylacyjne i tyle, do parownika nawet nie próbował się dostać. Efekt - kilka dni bez zapachów z klimy, później zaczęło dawać "wilgotnym zapachem", a po parunastu dniach waliło jak przed "dezynfekcją"... Za "dezynfekcję" magik był łaskaw skasować bodaj 80zł. Wspomniane badziewie, którego używał na allegro chodzi po 30-40zł i starcza ponoć na dwie aplikacje. Ostatnio nabyłem jakiś środek w markecie, za ok. 20zł, zaaplikowałem z wieczora (bez dogrzebywania się do parownika, zmieniłem jedynie filtr pp) i rano przedmuchałem dokładnie wentylację. Minęło ze dwa tygodnie i póki co nieprzyjeme zapachy się nie objawiają. Dobrze więc przemyśl poddanie się całej akcji u magików... Pozdrawiam, -- dudley, ckmk oliwkowa vectra b oklejona 24 |
Data: Lipiec 06 2007 07:58:44 | Temat: Re: Czym sie różni odgrzybianie klimy.. | Autor: wchpikus | Witam! 25 |
Data: Lipiec 06 2007 08:30:11 | Temat: Re: Czym sie różni odgrzybianie klimy.. | Autor: M |
nieprzyjeme zapachy się nie objawiają. Dobrze więc przemyśl poddanie się Heh.. no wiec wlasnie mysle o tym intensywnie, zadalem to pytanie bo chce uniknac sytuacji takiej jak opisujesz i jednak zrobie to sam. Wygrzebalem w sieci gdzie u mnie jest parownik i wychodzi na to ze dam rade sie do niego w miare dostac. Środek kupie jakis nie najtanszy ale polecany i powinno byc ok. U mnie nie smierdzi szmata ale takim "wilgotnym zapachem" i pojawia sie zwykle po WYLACZENIU klimy. Pozdrawiam, Michal Ave'99 1.8 26 |
Data: Lipiec 06 2007 09:39:25 | Temat: Re: Czym sie różni odgrzybianie klimy.. | Autor: Marek Kliś | M pisze: U mnie nie smierdzi szmata ale takim "wilgotnym zapachem" i pojawia sie zwykle po WYLACZENIU klimy.Wczoraj u mnie w firmie byli goscie z firmy zajmujacej sie klimatyzacja - czyscili klimatyzatory w firmie. U mnie w aucie jest podobny efekt jak u Ciebie. Po wylaczeniu klimy, ale dalej przy wlaczonym nawiewie przez ok 1-2 min czuc wilgoc w powietrzu. Po tym czasie wszystko jest OK, zadnego smrodku. Otoz gosciu od klimatyzacji powiedzial mi ze to jest normalne bo po wylaczeniu klimatyzacja przestaje osuszac powietrze a na parowniku zbiera sie troche wody i nawiew to osusza i wprowadza do kabiny... -- Pozdrawiam Marek Kliś 27 |
Data: Lipiec 06 2007 10:52:35 | Temat: Re: Czym sie różni odgrzybianie klimy.. | Autor: dudley | Marek Kliś wygenerował/a w taki oto po wylaczeniu klimatyzacja przestaje osuszac powietrze a na parowniku zbiera sie troche wody i nawiew to osusza i wprowadza do Tak, zgadza się, z tym, że w miarę mnożenia się grzybów i drobnoustrojów na parowniku i w przewodach wentylacyjnych ten "wilgotny zapach" zaczyna coraz bardziej śmierdzieć. Dlatego przy dezynfekcji warto dostać się do parownika i również potraktować go środkiem grzybobójczym, bo samo czyszczenie przewodów daje efekt na krótki czas tylko. Pozdrawiam, -- dudley, ckmk oliwkowa vectra B + LPG oklejona 28 |
Data: Lipiec 06 2007 10:57:52 | Temat: Re: Czym sie różni odgrzybianie klimy.. | Autor: dudley | M wygenerował/a w taki oto ciąg znaków: Środek kupie jakis nie najtanszy ale polecany i W zakładzie gość używał środka firmy CRC. Na allegro widzę, że potaniały i są po 23-26zł. Ja kupiłem pierwszy z brzegu środek w Praktikerze (nazwy nie pomnę, ale na oko to jakaś taka typowa, marketowa seria) i wg mnie działa lepiej i dłużej, niż wspomniane CRC. U mnie nie smierdzi szmata ale takim "wilgotnym zapachem" Tak, zapaszek pojawia się właśnie po wyłączeniu klimy. Pozdrawiam, -- dudley, ckmk oliwkowa vectra B + LPG oklejona |