Grupy dyskusyjne   »   a zrobie z siebie idiote - popsułem kable do odpalania auto-auto

a zrobie z siebie idiote - popsułem kable do odpalania auto-auto



1 Data: Listopad 12 2008 23:35:19
Temat: a zrobie z siebie idiote - popsułem kable do odpalania auto-auto
Autor: Michał 

Wystarczy zrobić tak:

Pomylić plusa i minusa w 2 samochodzie,
podłączyć (bardzo, bardzo bardzo się iskrzy).

jakąś sekunde później jest po wsyztskim!
i się staciło 15minut...
bo znowu trzeba jechac na stacje po kable.

a taki gruby kabel był :(


pozdrawiam.

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/



2 Data: Listopad 12 2008 23:38:17
Temat: Re: a zrobie z siebie idiote - popsułem kable do odpalania auto-auto
Autor: Michał 

Wystarczy zrobić tak:

Pomylić plusa i minusa w 2 samochodzie,
podłączyć (bardzo, bardzo bardzo się iskrzy).

jakąś sekunde później jest po wsyztskim!
i się staciło 15minut...
bo znowu trzeba jechac na stacje po kable.

a taki gruby kabel był :(


pozdrawiam.


to tak oczywiście jako "info" jak by ktoś chciał "testy" robić
czy jak się odwrotnie ....

pozdrawiam.

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

3 Data: Listopad 13 2008 01:35:22
Temat: Re: a zrobie z siebie idiote - popsułem kable do odpalania auto-auto
Autor: Andrzej Lawa 

 Michał pisze:

Wystarczy zrobić tak:

Pomylić plusa i minusa w 2 samochodzie,
podłączyć (bardzo, bardzo bardzo się iskrzy).

jakąś sekunde później jest po wsyztskim!
i się staciło 15minut...
bo znowu trzeba jechac na stacje po kable.

a taki gruby kabel był :(

Ty się ciesz, jeśli akumulator to przeżył ;)

4 Data: Listopad 13 2008 06:48:19
Temat: Re: a zrobie z siebie idiote - popsułem kable do odpalania auto-auto
Autor: Lukasz 



a taki gruby kabel był :(

Ty się ciesz, jeśli akumulator to przeżył ;)

I nie tylko akumulator :)
A tak nawiasem mówiąc, w jakiej kolejności prawidłowo i gdzie podłącza się
kable, bo gdzieś oglądałem że plus z plusem a minus z rozrusznikiem
samochodu z padniętym aku.?

5 Data: Listopad 13 2008 07:16:00
Temat: Re: a zrobie z siebie idiote - popsułem kable do odpalania auto-auto
Autor: Gabriel'Varius' 


A tak nawiasem mówiąc, w jakiej kolejności prawidłowo i gdzie podłącza się kable, bo gdzieś oglądałem że plus z plusem a minus z rozrusznikiem samochodu z padniętym aku.?
http://www.motofakty.pl/artykul/pozyczanie_pradu.html
pozdrawiam


--
        -- -- -- -- -- > www.varius.jawnet.pl/fotki <-- -- -- -- --
Mówić prawdę i umieć prawdą żyć - oto rzecz wielkiej wagi.
                Oskar Wilde

6 Data: Listopad 15 2008 10:20:23
Temat: Re: a zrobie z siebie idiote - popsułem kable do odpalania auto-auto
Autor: Pa_blo 


Użytkownik "Lukasz"  napisał w wiadomości



a taki gruby kabel był :(

Ty się ciesz, jeśli akumulator to przeżył ;)

I nie tylko akumulator :)
A tak nawiasem mówiąc, w jakiej kolejności prawidłowo i gdzie podłącza się
kable, bo gdzieś oglądałem że plus z plusem a minus z rozrusznikiem
samochodu z padniętym aku.?

Najpierw + a pozniej - gdzies do silnika lub nadwozia.
Robi sie tak dlatego zeby nie nastapil wybuch podczas podlaczania 2 kabla w
okolicach akumulatora przy ktorym moze byc siarkowodor. Po dlugim dojeniu to
taka atmosfera wybuchowa moze sie stworzyc, jesli bedziesz podlaczal 2 kabel
w okolicach cell aku to iskry moga spowodowac wybuch.

Picasso

7 Data: Listopad 15 2008 14:47:35
Temat: Re: a zrobie z siebie idiote - popsułem kable do odpalania auto-auto
Autor: Piotr Woszczyński 


Użytkownik "Pa_blo"  napisał w wiadomości


Użytkownik "Lukasz"  napisał w wiadomości



a taki gruby kabel był :(

Ty się ciesz, jeśli akumulator to przeżył ;)

I nie tylko akumulator :)
A tak nawiasem mówiąc, w jakiej kolejności prawidłowo i gdzie podłącza
się kable, bo gdzieś oglądałem że plus z plusem a minus z rozrusznikiem
samochodu z padniętym aku.?

Najpierw + a pozniej - gdzies do silnika lub nadwozia.
Robi sie tak dlatego zeby nie nastapil wybuch podczas podlaczania 2 kabla
w okolicach akumulatora przy ktorym moze byc siarkowodor. Po dlugim
dojeniu to taka atmosfera wybuchowa moze sie stworzyc, jesli bedziesz
podlaczal 2 kabel w okolicach cell aku to iskry moga spowodowac wybuch.

Hm.. Siarkowodór powiadasz? Hm.. Jak..  z kwasu siarkowego?? Jeśli w okolicy
istniałaby siarkowodór o takim stężeniu które tworzy mieszaninę wybuchową,
to  pożygałbyś się ze smrodu, albo zszedł z tego świata (jeśli akurat
niefartownie miałbyś kiepską kondycję)

Piotr

8 Data: Listopad 15 2008 20:55:41
Temat: Re: a zrobie z siebie idiote - popsułem kable do odpalania auto-auto
Autor: Pa_blo 


Użytkownik "Piotr Woszczyński"  napisał w wiadomości



Hm.. Siarkowodór powiadasz? Hm.. Jak..  z kwasu siarkowego?? Jeśli w
okolicy istniałaby siarkowodór o takim stężeniu które tworzy mieszaninę
wybuchową, to  pożygałbyś się ze smrodu, albo zszedł z tego świata (jeśli
akurat niefartownie miałbyś kiepską kondycję)


Hehe
Rozpedzilem sie :)
Naturalnie jest to Wodor i Tlen :)

Picasso

9 Data: Listopad 13 2008 01:58:17
Temat: Re: a zrobie z siebie idiote - popsułem kable do odpalania auto-auto
Autor: BartekK 

  Michał pisze:

Pomylić plusa i minusa w 2 samochodzie,
podłączyć (bardzo, bardzo bardzo się iskrzy).
a taki gruby kabel był :(
To raczej nie był zbyt gruby, bo prawdziwym solidnym kablem jakbyś to zapiął, to by ci zaraz zaspawało klamry, akumulatory eksplodowały a kabel się stopił przepalając nadkola i co tam po drodze pod nim leżało... A tak tylko stopiłeś pare drucików i trochę chińskiego plastiku.

--
| Bartlomiej Kuzniewski
|   GG:23319  tel +48 696455098  http://drut.org/
| http://www.allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=338173

10 Data: Listopad 13 2008 08:28:00
Temat: Re: a zrobie z siebie idiote - popsułem kable do odpalania auto-auto
Autor: bratPit[pr] 

To raczej nie był zbyt gruby, bo prawdziwym solidnym kablem jakbyś to zapiął, to by ci zaraz zaspawało klamry, akumulatory eksplodowały a kabel się stopił przepalając nadkola i co tam po drodze pod nim leżało... A tak tylko stopiłeś pare drucików i trochę chińskiego plastiku.

święta racja, tam tylko była gruba izolacja,
brat

11 Data: Listopad 13 2008 09:15:12
Temat: Re: a zrobie z siebie idiote - popsułem kable do odpalania auto-auto
Autor: Kerry 

BartekK napisał(a):

Pomylić plusa i minusa w 2 samochodzie,
podłączyć (bardzo, bardzo bardzo się iskrzy).
a taki gruby kabel był :(

To raczej nie był zbyt gruby, bo prawdziwym solidnym kablem jakbyś to zapiął, to by ci zaraz zaspawało klamry, akumulatory eksplodowały a kabel się stopił przepalając nadkola i co tam po drodze pod nim leżało... A tak tylko stopiłeś pare drucików i trochę chińskiego plastiku.

Tzn., że nie ma żadnego zabezpieczenia przed taką pomyłką, prócz głowy?
Coś mi się wierzyć nie chce. Nie wspomnę o tym całym przepalaniu nadkoli, eksplozji akumulatorów itd...

--
Pozdrawiam,
Kerry

12 Data: Listopad 13 2008 09:21:31
Temat: Re: a zrobie z siebie idiote - popsułem kable do odpalania auto-auto
Autor: bratPit[pr] 


Tzn., że nie ma żadnego zabezpieczenia przed taką pomyłką, prócz głowy?
Coś mi się wierzyć nie chce. Nie wspomnę o tym całym przepalaniu nadkoli, eksplozji akumulatorów itd...

hmm, mamy dwa źródła napięcia, kabel którym na sztywno łączysz je razem, gdyby były identyczne - napięcie pojemność to uzyskujesz niemal idealne zwarcie, niemal - ograniczone rezystancją wewnętrzną źródeł i rezystancji połączeń - kabli, przejść itd., skutki rzeczywiście mogą być takie jak opisane powyżej, a gdzie to zabezpieczenie o którym piszesz?
brat

13 Data: Listopad 13 2008 09:39:20
Temat: Re: a zrobie z siebie idiote - popsułem kable do odpalania auto-auto
Autor: Robert_J 

hmm, mamy dwa źródła napięcia, kabel którym na sztywno łączysz je razem, gdyby były identyczne - napięcie pojemność to uzyskujesz niemal idealne zwarcie, niemal - ograniczone rezystancją wewnętrzną źródeł i rezystancji połączeń - kabli, przejść itd.,

Sorry, ale o czym Ty piszesz???

14 Data: Listopad 13 2008 09:50:55
Temat: Re: a zrobie z siebie idiote - popsułem kable do odpalania auto-auto
Autor: bratPit[pr] 


Sorry, ale o czym Ty piszesz???

wnioskuję z postu autora wątku że podłączył zewnętrzny akumulator odwrotnie do polaryzacji tego w samochodzie,
brat

15 Data: Listopad 13 2008 10:07:04
Temat: Re: a zrobie z siebie idiote - popsułem kable do odpalania auto-auto
Autor: Robert_J 

wnioskuję z postu autora wątku że podłączył zewnętrzny akumulator odwrotnie do polaryzacji tego w samochodzie,

Tyle to widzę, ale co ma do rzeczy identyczne napięcie, pojemność itd?

16 Data: Listopad 13 2008 10:22:07
Temat: Re: a zrobie z siebie idiote - popsułem kable do odpalania auto-auto
Autor: bratPit[pr] 


Tyle to widzę, ale co ma do rzeczy identyczne napięcie, pojemność itd?

ech, skrót myślowy, pewne założenie, rzeczywiście niefortunnie to sformułowałem,
brat

17 Data: Listopad 13 2008 10:35:50
Temat: Re: a zrobie z siebie idiote - popsułem kable do odpalania auto-auto
Autor: Jakub Witkowski 

bratPit[pr] pisze:


Tyle to widzę, ale co ma do rzeczy identyczne napięcie, pojemność itd?

ech, skrót myślowy, pewne założenie, rzeczywiście niefortunnie to sformułowałem,

Jeśli akumulatory będą dokładnie identyczne, to połączone szeregowo
bezoporowymi kablami w obwód zamknięty (plus do minusa, minus do plusa)
będą miały teoretycznie zerowe napięcia między klemami. W tym sensie
będzie to równoważne zwarciu każdego z nich.
Pewnie to chciałeś napisać...

--
Jakub Witkowski    |  Prezentowane opinie mogą być niepoważne,
    z domeny        |  nieprawdziwe, lub nie odpowiadać w części
gts /kropka/ pl    |  lub całości poglądom ich Autora.

18 Data: Listopad 13 2008 10:46:46
Temat: Re: a zrobie z siebie idiote - popsułem kable do odpalania auto-auto
Autor: Agent 0700 

będą miały teoretycznie zerowe napięcia między klemami. W tym sensie

Ale praktycznie to i z 1000A popłynie :-)

A może i więcej

Pozdrawiam

Jacek

19 Data: Listopad 13 2008 10:53:21
Temat: Re: a zrobie z siebie idiote - popsułem kable do odpalania auto-auto
Autor: Jakub Witkowski 

Agent 0700 pisze:

będą miały teoretycznie zerowe napięcia między klemami. W tym sensie

Ale praktycznie to i z 1000A popłynie :-)

A co ja piszę? Zerowe napięcie między klemami = zwarcie,
prądu popłynie tyle, ile tylko da radę z akumulatora.

--
Jakub Witkowski    |  Prezentowane opinie mogą być niepoważne,
    z domeny        |  nieprawdziwe, lub nie odpowiadać w części
gts /kropka/ pl    |  lub całości poglądom ich Autora.

20 Data: Listopad 13 2008 11:50:26
Temat: Re: a zrobie z siebie idiote - popsułem kable do odpalania auto-auto
Autor: Agent 0700 

A co ja piszę? Zerowe napięcie między klemami = zwarcie,
prądu popłynie tyle, ile tylko da radę z akumulatora.

Właśnie. Czyli na oko ile?

J

21 Data: Listopad 13 2008 12:03:52
Temat: Re: a zrobie z siebie idiote - popsułem kable do odpalania auto-auto
Autor: Jakub Witkowski 

Agent 0700 pisze:

A co ja piszę? Zerowe napięcie między klemami = zwarcie,
prądu popłynie tyle, ile tylko da radę z akumulatora.

Właśnie. Czyli na oko ile?

Zależy. Może 500, może 1000A, albo i więcej :)

Napisałeś "_Ale_ w praktyce..." więc rozumiałem, że uważasz,
że występuje tutaj jakaś sprzedczność między teorią a praktyką.
Sprzeczności nie ma.

--
Jakub Witkowski    |  Prezentowane opinie mogą być niepoważne,
    z domeny        |  nieprawdziwe, lub nie odpowiadać w części
gts /kropka/ pl    |  lub całości poglądom ich Autora.

22 Data: Listopad 13 2008 12:23:39
Temat: Re: a zrobie z siebie idiote - popsułem kable do odpalania auto-auto
Autor: Irokez 

Użytkownik "Jakub Witkowski"  napisał w wiadomości

Agent 0700 pisze:
A co ja piszę? Zerowe napięcie między klemami = zwarcie,
prądu popłynie tyle, ile tylko da radę z akumulatora.

Właśnie. Czyli na oko ile?

Zależy. Może 500, może 1000A, albo i więcej :)

Zakłądając wewnętrzną rezystancję 1mOhm daje to jakieś ponad 10kA


--
Irokez

23 Data: Listopad 13 2008 13:20:51
Temat: Re: a zrobie z siebie idiote - popsułem kable do odpalania auto-auto
Autor: Tomek 

Użytkownik "Jakub Witkowski"  napisał w
wiadomości
> Agent 0700 pisze:
>>> A co ja piszę? Zerowe napięcie między klemami = zwarcie,
>>> prądu popłynie tyle, ile tylko da radę z akumulatora.
>>
>> Właśnie. Czyli na oko ile?
>
> Zależy. Może 500, może 1000A, albo i więcej :)

Zakłądając wewnętrzną rezystancję 1mOhm daje to jakieś ponad 10kA


--
Irokez

Nie wiem czy tyle ale bardzo dużo prądu może dać akumulator przy zwarciu.
pamiętam jak w jednym samochodzie było zwarcie na rozruszniku. Oryginalny kabel
co idzie do rozrusznika przyklejał się do karoserii. Na początku było
zdziwienie. Gość przekręca kluczyk i kabel przykleja się do karoserii, puszcza
kluczyk kabel wraca do położenia wyjściowego. Tak duże pole magnetyczne było
wokół kabla. Akumulator przetrzymał ale mu to pewno nie przedłożyło życia.  

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

24 Data: Listopad 13 2008 14:28:32
Temat: Re: a zrobie z siebie idiote - popsułem kable do odpalania auto-auto
Autor: Jakub Witkowski 

Irokez pisze:

Użytkownik "Jakub Witkowski"  napisał w wiadomości
Agent 0700 pisze:
A co ja piszę? Zerowe napięcie między klemami = zwarcie,
prądu popłynie tyle, ile tylko da radę z akumulatora.

Właśnie. Czyli na oko ile?

Zależy. Może 500, może 1000A, albo i więcej :)

Zakłądając wewnętrzną rezystancję 1mOhm daje to jakieś ponad 10kA

"Wewnętrzna rezystancja" w odniesieniu do ogniw, to jest hmmm...
takie szkolne uproszczenie. Bardzo szkolne i bardzo uproszczone.

--
Jakub Witkowski    |  Prezentowane opinie mogą być niepoważne,
    z domeny        |  nieprawdziwe, lub nie odpowiadać w części
gts /kropka/ pl    |  lub całości poglądom ich Autora.

25 Data: Listopad 13 2008 14:52:35
Temat: Re: a zrobie z siebie idiote - popsułem kable do odpalania auto-auto
Autor: Jakub Witkowski 

Irokez pisze:

Użytkownik "Jakub Witkowski"  napisał w wiadomości
Agent 0700 pisze:
A co ja piszę? Zerowe napięcie między klemami = zwarcie,
prądu popłynie tyle, ile tylko da radę z akumulatora.

Właśnie. Czyli na oko ile?

Zależy. Może 500, może 1000A, albo i więcej :)

Zakłądając wewnętrzną rezystancję 1mOhm daje to jakieś ponad 10kA

10 tys A z przeciętnego akumulatora sam. osobowego to fantazja.

Akumulator uznaje się za sprawny, gdy napięcie pod obciążeniem 3*Q20
(3x tyle A co pojemność wyrażona w Ah) nie spada poniżej 1.6V/ogniwo.
Przykładowo: aku 50Ah, pod prądem 150A ma mieć >= 9.6V. Wychodzi z tego
wewnętrzna rezystancja rzędu 0.02 Ohm, oraz (ekstapolując liniowo) prąd
zwarcia w granicach 650A, z tym że może być zarówo mniej - bo ta
"rezystancja" wcale nie jest liniowa, jak i więcej - bo aku może
być nieco lepszy niż opisane wymaganie.

--
Jakub Witkowski    |  Prezentowane opinie mogą być niepoważne,
    z domeny        |  nieprawdziwe, lub nie odpowiadać w części
gts /kropka/ pl    |  lub całości poglądom ich Autora.

26 Data: Listopad 14 2008 03:38:26
Temat: Re: a zrobie z siebie idiote - popsułem kable do odpalania auto-auto
Autor: Michał 

Irokez  napisał(a):

Użytkownik "Jakub Witkowski"  napisał w
wiadomości
> Agent 0700 pisze:
>>> A co ja piszę? Zerowe napięcie między klemami = zwarcie,
>>> prądu popłynie tyle, ile tylko da radę z akumulatora.
>>
>> Właśnie. Czyli na oko ile?
>
> Zależy. Może 500, może 1000A, albo i więcej :)

Zakłądając wewnętrzną rezystancję 1mOhm daje to jakieś ponad 10kA


popatrzyłem na kable - 400A, 2.5M, stacja jet 39.99zł- sekunda i duuuuużo
duuuużo iskier.


pozdrawiam.






--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

27 Data: Listopad 14 2008 18:31:38
Temat: Re: a zrobie z siebie idiote - popsułem kable do odpalania auto-auto
Autor: Krzysiek Kielczewski 

On 2008-11-13, Jakub Witkowski  wrote:

bratPit[pr] pisze:

Tyle to widzę, ale co ma do rzeczy identyczne napięcie, pojemność itd?

ech, skrót myślowy, pewne założenie, rzeczywiście niefortunnie to
sformułowałem,

Jeśli akumulatory będą dokładnie identyczne, to połączone szeregowo
bezoporowymi kablami w obwód zamknięty (plus do minusa, minus do plusa)
będą miały teoretycznie zerowe napięcia między klemami. W tym sensie
będzie to równoważne zwarciu każdego z nich.

Chyba o zerowym spadku napięcia chciałeś napisać...

Krzysiek Kiełczewski

28 Data: Listopad 13 2008 09:52:13
Temat: Re: a zrobie z siebie idiote - popsułem kable do odpalania auto-auto
Autor: Arni 

Robert_J pisze:

hmm, mamy dwa źródła napięcia, kabel którym na sztywno łączysz je razem, gdyby były identyczne - napięcie pojemność to uzyskujesz niemal idealne zwarcie, niemal - ograniczone rezystancją wewnętrzną źródeł i rezystancji połączeń - kabli, przejść itd.,

Sorry, ale o czym Ty piszesz???

o zawracaniu pradu w ukladzie dwóch akumulatorów :)

--
Arni         Toruń
'84 Honda CB 650 SC "Jaszczomb"
'91 Volvo 940 D24TIC diesel pozbawiony wad i przyspieszenia
'91 Honda Prelude 2,0 EX

29 Data: Listopad 13 2008 10:30:05
Temat: Re: a zrobie z siebie idiote - popsułem kable do odpalania auto-auto
Autor: Jakub Witkowski 

bratPit[pr] pisze:


Tzn., że nie ma żadnego zabezpieczenia przed taką pomyłką, prócz głowy?
Coś mi się wierzyć nie chce. Nie wspomnę o tym całym przepalaniu nadkoli, eksplozji akumulatorów itd...

hmm, mamy dwa źródła napięcia, kabel którym na sztywno łączysz je razem, gdyby były identyczne - napięcie pojemność to uzyskujesz niemal idealne zwarcie, niemal - ograniczone rezystancją wewnętrzną źródeł i rezystancji połączeń - kabli, przejść itd.,

Brniesz w jakieś bzdury. Nie mam pojęcia co nazywasz "idealnym zwarciem"?
Nieskończony prąd? Do tego potrzeba "jedynie" (he he :)) zerowego oporu
i niezerowej sumarycznej SEM w obwodzie. Liczba i identyczność źrodeł
jest nieistotna.

--
Jakub Witkowski    |  Prezentowane opinie mogą być niepoważne,
    z domeny        |  nieprawdziwe, lub nie odpowiadać w części
gts /kropka/ pl    |  lub całości poglądom ich Autora.

30 Data: Listopad 13 2008 20:48:30
Temat: Re: a zrobie z siebie idiote - popsułem kable do odpalania auto-auto
Autor: Jaroslaw Berezowski 

Dnia Thu, 13 Nov 2008 10:30:05 +0100, Jakub Witkowski napisał(a):

Nieskończony prąd? Do tego potrzeba "jedynie" (he he :)) zerowego oporu
i niezerowej sumarycznej SEM w obwodzie. Liczba i identyczność źrodeł
(he he :)) potrzeba jeszcze nieskonczonego czasu, bo zostaje reaktancja
kabla :)

--
Jaroslaw "Jaros" Berezowski

31 Data: Listopad 13 2008 23:46:12
Temat: Re: a zrobie z siebie idiote - popsułem kable do odpalania auto-auto
Autor: Robert_J 

(he he :)) potrzeba jeszcze nieskonczonego czasu, bo zostaje reaktancja
kabla :)

Sorry, ale gdzie przy prądzie stałym masz reaktancję? Chyba że jakieś prawa fizyki się w ciągu ostatnich 20 paru lat zmieniły... ;-))).A poza tym co ma do tego czas?

32 Data: Listopad 13 2008 11:48:49
Temat: Re: a zrobie z siebie idiote - popsułem kable do odpalania auto-auto
Autor: Kerry 

bratPit[pr] napisał(a):

Tzn., że nie ma żadnego zabezpieczenia przed taką pomyłką, prócz głowy?
Coś mi się wierzyć nie chce. Nie wspomnę o tym całym przepalaniu
nadkoli,  eksplozji akumulatorów itd...

hmm, mamy dwa źródła napięcia, kabel którym na sztywno łączysz je razem, gdyby były identyczne - napięcie pojemność to uzyskujesz niemal idealne zwarcie, niemal - ograniczone rezystancją wewnętrzną źródeł i rezystancji połączeń - kabli, przejść itd., skutki rzeczywiście mogą być takie jak opisane powyżej, a gdzie to zabezpieczenie o którym piszesz?
brat

Ano widzę, że takie połączenie wyklucza ew. zabezpieczania, no może poza wspomnianym w wątku cieńkim kablu ;)
Kurczaki, nie wiedziałem, że to aż takie natężenia...
W każdym razie kilka razy sprawdzam, czy to przy pożyczaniu prądu, czy kiedyś przy ładowaniu baterii do poprzedniego auta.

--
Pozdrawiam,
Kerry

33 Data: Listopad 13 2008 09:24:13
Temat: Re: a zrobie z siebie idiote - popsułem kable do odpalania auto-auto
Autor: Robert_J 

Tzn., że nie ma żadnego zabezpieczenia przed taką pomyłką, prócz głowy?
Coś mi się wierzyć nie chce.

Tak, w standardzie wstawiane są 100 A BM w skrzynkach bezpiecznikowych ;-). I w wyposażeniu, prócz lewarka, uchwyt do ich wyjmowania jak się sfajczą...



Nie wspomnę o tym całym przepalaniu nadkoli, eksplozji akumulatorów itd...

Mało jeszcze widziałeś. Nie wypowiadam się w temacie spalonych nadkoli, ale "wybuchnięte" aku niejeden raz widziałem :-). Jak masz jakiekolwiek pojęcie o fizyce, prądzie elektrycznym, to policz sobie jaka energia wydziela się podczas zwarcia :-)

34 Data: Listopad 13 2008 09:27:53
Temat: Re: a zrobie z siebie idiote - popsułem kable do odpalania auto-auto
Autor: bratPit[pr] 


Tak, w standardzie wstawiane są 100 A BM w skrzynkach bezpiecznikowych ;-). I w wyposażeniu, prócz lewarka, uchwyt do ich wyjmowania jak się sfajczą...

tylko napisz jeszcze koledze że żadne zabezpieczenie w instalacji samochodu _nie chroni_ przed zwarciem od podłączenia czegoś poza instalacją a w szczególności bezpośrednio do klem akumulatora,
brat

35 Data: Listopad 15 2008 00:38:35
Temat: Re: a zrobie z siebie idiote - popsułem kable do odpalania auto-auto
Autor: BartekK 

bratPit[pr] pisze:

Tak, w standardzie wstawiane są 100 A BM w skrzynkach bezpiecznikowych ;-). I w wyposażeniu, prócz lewarka, uchwyt do ich wyjmowania jak się sfajczą...

tylko napisz jeszcze koledze że żadne zabezpieczenie w instalacji samochodu _nie chroni_ przed zwarciem od podłączenia czegoś poza instalacją a w szczególności bezpośrednio do klem akumulatora,
Nie zrozumiałeś, to był dowcip.
Bezpieczniki BM to takie wielkie ceramiczne kloce z nożowymi końcówkami,   montowane w rozdzielniach większej mocy, do ich zakładania i zdejmowania potrzebne są specjalne uchwyty-rączki itd. W typowej samochodowej puszcze z bezpiecznikami nie wiem czy by się jeden zmieścił ;)

--
| Bartlomiej Kuzniewski
|   GG:23319  tel +48 696455098  http://drut.org/
| http://www.allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=338173

36 Data: Listopad 13 2008 16:43:59
Temat: Re: a zrobie z siebie idiote - popsułem kable do odpalania auto-auto
Autor: Andrzej Lawa 

Kerry pisze:

Tzn., że nie ma żadnego zabezpieczenia przed taką pomyłką, prócz głowy?
Coś mi się wierzyć nie chce.

A jak sobie wyobrażasz takie zabezpieczenie, hmm?

37 Data: Listopad 13 2008 22:07:48
Temat: Re: a zrobie z siebie idiote - popsułem kable do odpalania auto-auto
Autor: Karolek 


Użytkownik "Andrzej Lawa"  napisał w wiadomości

Kerry pisze:

Tzn., że nie ma żadnego zabezpieczenia przed taką pomyłką, prócz głowy?
Coś mi się wierzyć nie chce.

A jak sobie wyobrażasz takie zabezpieczenie, hmm?

Ja sobie wyobrazam w postaci bezpiecznika na powiedzmy 500A :>
np. takie chinskie kabelki maja zintegrowane zabezpieczenie ;P




Karolek

38 Data: Listopad 14 2008 21:29:40
Temat: Re: a zrobie z siebie idiote - popsułem kable do odpalania auto-auto
Autor: BartekK 

Kerry pisze:

BartekK napisał(a):

Pomylić plusa i minusa w 2 samochodzie,
podłączyć (bardzo, bardzo bardzo się iskrzy).
a taki gruby kabel był :(

To raczej nie był zbyt gruby, bo prawdziwym solidnym kablem jakbyś to zapiął, to by ci zaraz zaspawało klamry, akumulatory eksplodowały a kabel się stopił przepalając nadkola i co tam po drodze pod nim leżało... A tak tylko stopiłeś pare drucików i trochę chińskiego plastiku.

Tzn., że nie ma żadnego zabezpieczenia przed taką pomyłką, prócz głowy?
Coś mi się wierzyć nie chce. Nie wspomnę o tym całym przepalaniu nadkoli, eksplozji akumulatorów itd...
Zobacz że połączenie "przeciwsobie" dwóch akumulatorów tworzy obwód z 2ma źródłami SEM około 12v (czyli razem 24v) oraz rezystancjami:
-wewnętrzna akumulatora naładowanego A (10mOhm?)
-wewnętrzna akumulatora słabszego B (trochę więcej, ale jak nie jest trup ze śmietnika to ze 2x więcej niż naładowanego?)
- 2x rezystancja przewodu (tam-i-spowrotem) - powiedzmy 2*3m miedzi fi 10mm2, przy czystej miedzi 1,7*10^-8 ohm*m wyjdzie 10,2 mohma ?
Czyli popłynie prąd I = (12+12)V / (10mohm + 20mohm + 10,2mohm) = 600A (zaokrąglając)
Każdy z akumulatorów odda z siebie 7,2kW a na kablach 2x tyle wydzieli się w ciepło. Jaką temperaturę będzie miała farelka o mocy 14kW i postaci kawałka drutu o łącznej masie razem z izolacją poniżej kg ? Raczej temperaturę zapłonu izolacji i stopienia miedzi po paru milisekundach, a roztopiona do czerwoności miedz opadnie pionowo w dół na piękne nadkola i dopiero wtedy przerwie przepływ prądu...
Oczywiście to są szacunki z czubka palca, ale czy to będzie 5kW na kablach czy 15kW, to nie zmienia faktu, że woda+elektrolit w akumulatorze przy takiej mocy zagotuje się tak szybko, że nie liczyłbym na bezpiecznik ciśnieniowo-gazowy.




--
| Bartlomiej Kuzniewski
|   GG:23319  tel +48 696455098  http://drut.org/
| http://www.allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=338173

39 Data: Listopad 13 2008 10:08:07
Temat: Re: a zrobie z siebie idiote - popsułem kable do odpalania auto-auto
Autor: michaça 

ostatnio widzialem w realu na promocji kable za 6,99zl - pewnie dla ciebie beda lepsze bo zadzialaja jak wlokno w bezpieczniku ;-)

40 Data: Listopad 13 2008 10:55:04
Temat: Re: a zrobie z siebie idiote - popsułem kable do odpalania auto-auto
Autor: Jakub Witkowski 

  Michał pisze:

a taki gruby kabel był :(

Ciesz się, że jednak nie był taki gruby...

--
Jakub Witkowski    |  Prezentowane opinie mogą być niepoważne,
    z domeny        |  nieprawdziwe, lub nie odpowiadać w części
gts /kropka/ pl    |  lub całości poglądom ich Autora.

41 Data: Listopad 13 2008 11:25:20
Temat: Re: a zrobie z siebie idiote - popsułem kable do odpalania auto-auto
Autor: Przembo 

* Michał* napisal(a) w

Wystarczy zrobić tak:
Pomylić plusa i minusa w 2 samochodzie,
podłączyć (bardzo, bardzo bardzo się iskrzy).
jakąś sekunde później jest po wsyztskim!
i się staciło 15minut...
bo znowu trzeba jechac na stacje po kable.
a taki gruby kabel był :(


A jakby byl gruby przewod, a nie kabel to moglbys sobie przyspawac ten przewod do nadkola*. A potem bys zobaczyl jak akumulator mowi, a raczek krzyczy papa... lepiej patrzec na to z pewnej odleglosci :)
Ja mam kable 25mm^2, wiec zawsze dokladnie sprawdzam co podlaczam...
A jesli to trwalo u Ciebie sekunde to ciesz sie ze przewody byly z marketu i nie byly grubsze niz te zasilajace radio w domu - dzieki temu uniknales strat materialnych i utraty zdrowia jakby nie bylo farciarz z Ciebie ;)

* - zakladam ze blacha blotnika przewodzi prad i aku pod maska.

Pozdr

PS. Ja raz przyspawalem do zdechlego aku kabelek, a rad przewod mi upadl idealnie w piwnicy na aku

42 Data: Listopad 13 2008 12:08:22
Temat: Re: a zrobie z siebie idiote - popsułem kable do odpalania auto-auto
Autor: Jakub Witkowski 

Przembo pisze:

PS. Ja raz przyspawalem do zdechlego aku kabelek, a rad przewod mi upadl idealnie w piwnicy na aku

A my raz w szkole, w pracowni fizycznej podłączyliśmy kabelek w izolacji
PCV pod transformator dużej mocy. Potem trzeba było pół godziny wietrzyć :)

--
Jakub Witkowski    |  Prezentowane opinie mogą być niepoważne,
    z domeny        |  nieprawdziwe, lub nie odpowiadać w części
gts /kropka/ pl    |  lub całości poglądom ich Autora.

43 Data: Listopad 13 2008 18:55:52
Temat: Re: a zrobie z siebie idiote - popsułem kable do odpalania auto-auto
Autor: Michał 

Wystarczy zrobić tak:

Pomylić plusa i minusa w 2 samochodzie,
podłączyć (bardzo, bardzo bardzo się iskrzy).



Update - bo widze że dyskusja trwa :)

Kable to były "takie za 39.99zł" na shell (czy jak to się teraz nazywa).

na oko podobne do tego:
http://allegro.pl/item478324820_kable_przewody_rozruchowe_300a_carpoint.html

Akumulatory:

1. Żródło prądu z 6 letni akumulator Renault Safrane, ale chyba dobry bo
zostawienie samochodu na świtłach na 2h nic mu nie robi.

2. Biorca Mazda Xedos 9 - akumulator z 3mieś nie wiem co ale rozładowany
do zera, ale takiego naprawde zera.

Czy sa zabezpieczenia ? chyba mazda coś miała coś co zjarało kabel,
bo inaczej by się chyba minus zrobił i by się zaczeło w 2 strone ładować ?

Spalił się czarny, a oba się rozgrzały tak grubo ponad 100 stopni,
ale nie zaświeciły (czyli poniżej 500 :) przynajmniej ta izolacja ).

pozdrawiam.

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

44 Data: Listopad 14 2008 10:12:59
Temat: Re: a zrobie z siebie idiote - popsułem kable do odpalania auto-auto
Autor: Brzezi 

czw, 13 lis 2008 o 19:55 GMT,  Michał napisał(a):

1. Żródło prądu z 6 letni akumulator Renault Safrane, ale chyba dobry bo
zostawienie samochodu na świtłach na 2h nic mu nie robi.

To mnie rozsmieszyles :) 2h wyznacznikiem czy akumulator dobry :P

Mi czasami zdaza sie zostawic na switlach na 8-9 godzin pod firma, albo na
cala noc pod domem, i tez nie ma to zadnego wplywu.
Tylko te Twoje 2h wydaje sie bardzo komiczne :)

Pozdrawiam
Brzezi
--
[    E-mail:  ][  brzezi:~# uptime                         ]
[       Ekg: #3781111            ][   12:49:20 up 3 days, 10 min,  4 users,   ]
[ LinuxUser: #249916             ][   load average: 0.01, 0.02, 0.00          ]

45 Data: Listopad 14 2008 15:34:23
Temat: Re: a zrobie z siebie idiote - popsułem kable do odpalania auto-auto
Autor: Jakub Witkowski 

Brzezi pisze:

czw, 13 lis 2008 o 19:55 GMT,  Michał napisał(a):

1. Żródło prądu z 6 letni akumulator Renault Safrane, ale chyba dobry bo zostawienie samochodu na świtłach na 2h nic mu nie robi.

To mnie rozsmieszyles :) 2h wyznacznikiem czy akumulator dobry :P

Mi czasami zdaza sie zostawic na switlach na 8-9 godzin pod firma, albo na
cala noc pod domem, i tez nie ma to zadnego wplywu.

Światła mijania + pozycyjne to minimum 120W, pobór prądu ok. 10A
9h*10A = 90Ah. Sporo jak na samochodowy akumulator.
Melex czy ciężarówka?

--
Jakub Witkowski    |  Prezentowane opinie mogą być niepoważne,
    z domeny        |  nieprawdziwe, lub nie odpowiadać w części
gts /kropka/ pl    |  lub całości poglądom ich Autora.

46 Data: Listopad 14 2008 13:08:03
Temat: Re: a zrobie z siebie idiote - popsułem kable do odpalania auto-auto
Autor: Brzezi 

pią, 14 lis 2008 o 15:34 GMT, Jakub Witkowski napisał(a):

Światła mijania + pozycyjne to minimum 120W, pobór prądu ok. 10A
9h*10A = 90Ah. Sporo jak na samochodowy akumulator.
Melex czy ciężarówka?

Przy wylaczonym zaplonie, swieca sie tylko swiatla pozycyjne.
Mijania wlaczaja sie dopiero po przekreceniu kluczyka.

Pozdrawiam
Brzezi
--
[    E-mail:  ][                                           ]
[       Ekg: #3781111            ][                                           ]
[ LinuxUser: #249916             ][                                           ]

47 Data: Listopad 15 2008 23:47:18
Temat: Re: a zrobie z siebie idiote - popsułem kable do odpalania auto-auto
Autor: Grejon 

Brzezi pisze:

pią, 14 lis 2008 o 15:34 GMT, Jakub Witkowski napisał(a):

Światła mijania + pozycyjne to minimum 120W, pobór prądu ok. 10A
9h*10A = 90Ah. Sporo jak na samochodowy akumulator.
Melex czy ciężarówka?

Przy wylaczonym zaplonie, swieca sie tylko swiatla pozycyjne.
Mijania wlaczaja sie dopiero po przekreceniu kluczyka.

Nie w Renault :)

--
Grzegorz Jońca    GG: 7366919    Szara ReniaM 1.4 E7J PMS-edycja limitowana ;)
http://www.fitness4you.pl - wszystko dla aktywnych

48 Data: Listopad 15 2008 21:19:10
Temat: Re: a zrobie z siebie idiote - popsułem kable do odpalania auto-auto
Autor: Brzezi 

sob, 15 lis 2008 o 23:47 GMT, Grejon napisał(a):

Światła mijania + pozycyjne to minimum 120W, pobór prądu ok. 10A
9h*10A = 90Ah. Sporo jak na samochodowy akumulator.
Melex czy ciężarówka?
Przy wylaczonym zaplonie, swieca sie tylko swiatla pozycyjne.
Mijania wlaczaja sie dopiero po przekreceniu kluczyka.
Nie w Renault :)

Ale w audi tak :)
widze ze dzieki temu, juz nie raz mialem uratowana dupe, tfuu akumulator :)

Pozdrawiam
Brzezi
--
[    E-mail:  ][ <Jylam> sa 3 g\xB3osy: 2 na mnie, 1                        ]
[       Ekg: #3781111            ][ na ciebie                                                  ]
[ LinuxUser: #249916             ][ <BLuPiNGu> co jest, g\xB3osowa\xB3e\xB6 dwa                ]
                                  [ razy ?                                                     ]
                                  [                                                            ]
                                  [                                                  -         ]
                                  [                                                  #linuxscn ]

49 Data: Listopad 14 2008 17:16:14
Temat: Re: a zrobie z siebie idiote - popsułem kable do odpalania auto-auto
Autor: Michał 

To mnie rozsmieszyles :) 2h wyznacznikiem czy akumulator dobry :P

Mi czasami zdaza sie zostawic na switlach na 8-9 godzin pod firma, albo na
cala noc pod domem, i tez nie ma to zadnego wplywu.
Tylko te Twoje 2h wydaje sie bardzo komiczne :)

Jakieś 140...180W w światła idzie, (nie wiem dokładnie ile żarówek tam jest).
po 7h nie odpala już, a z kluczykami w środku włączone auto
około 1.5h po czym zaczyna gadać o rozładowanym akumulatorze (ale jeszcze
odpala).


Pozdrawiam.

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

50 Data: Listopad 15 2008 02:52:22
Temat: Re: a zrobie z siebie idiote - popsułem kable do odpalania auto-auto
Autor: J.F. 

On Wed, 12 Nov 2008 23:35:19 +0000 (UTC),   Michał wrote:

Wystarczy zrobić tak:
Pomylić plusa i minusa w 2 samochodzie,
podłączyć (bardzo, bardzo bardzo się iskrzy).

Fachowcy najpierw dotykaja na moment i sprawdzaja czy sie iskrzy.
Fachowiec jest doswiadczony - pomylic sie jest rzecza ludzka.

jakąś sekunde później jest po wsyztskim!
i się staciło 15minut...
bo znowu trzeba jechac na stacje po kable.
a taki gruby kabel był :(

Kabel moze gruby, ale miedz w nim cieniutka byla :-)

J.

51 Data: Listopad 16 2008 00:15:56
Temat: Re: a zrobie z siebie idiote - popsułem kable do odpalania auto-auto
Autor: Tomasz Pyra 

J.F. pisze:

Kabel moze gruby, ale miedz w nim cieniutka byla :-)

Widziałem niedawno takie cudo... Po przecięciu okazało się że guma owszem gruba, ale miedzi w środku to było dosłownie kilka włókien - nie wiem czy 0.5mm^2 tam nawet było czy nie mniej.

52 Data: Listopad 16 2008 15:09:05
Temat: Re: a zrobie z siebie idiote - popsułem kable do odpalania auto-auto
Autor: Czabu 


Użytkownik "Tomasz Pyra"  napisał w wiadomości

Widziałem niedawno takie cudo... Po przecięciu okazało się że guma owszem gruba, ale miedzi w środku to było dosłownie kilka włókien - nie wiem czy 0.5mm^2 tam nawet było czy nie mniej.

Nie trzeba nawet przecinać. W większości wystarczy zsunąć osłonę z jednego ramienia "żabki" do którego jest przymocowany kabel i wszystko widać...

Pozdrawiam
Czabu

a zrobie z siebie idiote - popsułem kable do odpalania auto-auto



Grupy dyskusyjne