Grupy dyskusyjne   »   akumulatory

akumulatory



1 Data: Listopad 24 2007 16:03:33
Temat: akumulatory
Autor: identyfikator: 20040501 

czy Ktoś tu się zna na akumulatorach, muszę sobie kupić dlatego chciałbym zasięgnąć rady, podobno istnieją dwa rodzaje żelowe i kwasowe, które są lepsze i czym się różnią? chciałbym kupić sobie taki w którym podczas ładowania prostownikiem nie trzeba by odkręcać korków - czy ten warunek spełnia akumulator żelowy?



2 Data: Listopad 24 2007 16:09:01
Temat: Re: akumulatory
Autor: Grejon 

identyfikator: 20040501 pisze:

czy Ktoś tu się zna na akumulatorach, muszę sobie kupić dlatego chciałbym zasięgnąć rady, podobno istnieją dwa rodzaje żelowe i kwasowe, które są lepsze i czym się różnią?

Akumulatory żelowe są małe i występują głównie w skuterkach i UPSach, ja jeszcze się nie spotkałem z żelowym akumulatorem w samochodzie.

--
Grzegorz Jońca    GG: 7366919    Szara ReniaM 1.4 E7J PMS-edycja limitowana ;)
http://www.fitness4you.pl - wszystko dla aktywnych

3 Data: Listopad 24 2007 16:29:47
Temat: Re: akumulatory
Autor: RoMan Mandziejewicz 

Hello Grejon,

Saturday, November 24, 2007, 4:09:01 PM, you wrote:

czy Ktoś tu się zna na akumulatorach, muszę sobie kupić dlatego
chciałbym zasięgnąć rady, podobno istnieją dwa rodzaje żelowe i kwasowe,
które są lepsze i czym się różnią?
Akumulatory żelowe są małe

http://www.allegro.pl/item272944829_akumulator_zelowy_ssb_12v_150ah.html
http://www.allegro.pl/item271366117_do_sil_ele_akumulator_zelowy_115ah_12v_w_wa_brodn.html
http://www.allegro.pl/item274434770_akumulator_zelowy_ssb_12v_100ah_wysylka_0_zl_.html

Same maleństwa.

i występują głównie w skuterkach i UPSach,

ROTFL!

ja jeszcze się nie spotkałem z żelowym akumulatorem w samochodzie.

To, że czegoś nie widziałeś, nie oznacza, że nie istnieje.

Ale faktem jest, że musi być obniżone napięcie ładowania (do 13.8V),
żeby zastosować akumulator żelowy w samochodzie.

--
Best regards,
 RoMan                           
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++

4 Data: Listopad 24 2007 16:40:05
Temat: Re: akumulatory
Autor: Grejon 

RoMan Mandziejewicz pisze:

i występują głównie w skuterkach i UPSach,

ROTFL!

ja jeszcze się nie spotkałem z żelowym akumulatorem w samochodzie.

To, że czegoś nie widziałeś, nie oznacza, że nie istnieje.

No co? Nie są (jeszcze) tak powszechnie stosowane w osobówkach jak kwasowo-ołowiowe :-P. I nie chodzi mi tylko o "trudności adaptacyjne". Zapłaciłbyś 150-200 zł więcej za żelowy akumulator o tej samej pojemności?

--
Grzegorz Jońca    GG: 7366919    Szara ReniaM 1.4 E7J PMS-edycja limitowana ;)
http://www.fitness4you.pl - wszystko dla aktywnych

5 Data: Listopad 24 2007 16:51:07
Temat: Re: akumulatory
Autor: RoMan Mandziejewicz 

Hello Grejon,

Saturday, November 24, 2007, 4:40:05 PM, you wrote:

i występują głównie w skuterkach i UPSach,
ROTFL!
ja jeszcze się nie spotkałem z żelowym akumulatorem w samochodzie.
To, że czegoś nie widziałeś, nie oznacza, że nie istnieje.
No co? Nie są (jeszcze) tak powszechnie stosowane w osobówkach jak
kwasowo-ołowiowe :-P. I nie chodzi mi tylko o "trudności adaptacyjne".
Zapłaciłbyś 150-200 zł więcej za żelowy akumulator o tej samej pojemności?

Gdybym miał pewność, że regulator w alternatorze go nie przeładuje -
oczywiście.

--
Best regards,
 RoMan                           
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++

6 Data: Listopad 24 2007 17:25:10
Temat: Re: akumulatory
Autor: J.F. 

On Sat, 24 Nov 2007 16:51:07 +0100,  RoMan Mandziejewicz wrote:

Hello Grejon,
No co? Nie są (jeszcze) tak powszechnie stosowane w osobówkach jak
kwasowo-ołowiowe :-P. I nie chodzi mi tylko o "trudności adaptacyjne".
Zapłaciłbyś 150-200 zł więcej za żelowy akumulator o tej samej pojemności?

Gdybym miał pewność, że regulator w alternatorze go nie przeładuje -
oczywiście.

Exide maxxima sie sprzedaje skoro produkuja, a kosztuje hoho, albo i
wiecej.

I chyba nawet nie jest zelowy :-)


J.

7 Data: Listopad 24 2007 16:08:15
Temat: Re: akumulatory
Autor: Marcin 

Dnia Sat, 24 Nov 2007 16:03:33 +0100, identyfikator: 20040501   napisał:

czy Ktoś tu się zna na akumulatorach, muszę sobie kupić dlatego  chciałbym zasięgnąć rady, podobno istnieją dwa rodzaje żelowe i kwasowe,  które są lepsze i czym się różnią? chciałbym kupić sobie taki w którym  podczas ładowania prostownikiem nie trzeba by odkręcać korków - czy ten  warunek spełnia akumulator żelowy?

Czesto akumulatory ołowiowo-kwasowe nazywają żelowymi, co jest błędem.

--
Marcin

8 Data: Listopad 24 2007 16:34:10
Temat: Re: akumulatory
Autor: R. 

identyfikator: 20040501 napisał(a):

czy Ktoś tu się zna na akumulatorach, muszę sobie kupić dlatego chciałbym zasięgnąć rady, podobno istnieją dwa rodzaje żelowe i kwasowe, które są lepsze i czym się różnią? chciałbym kupić sobie taki w którym podczas ładowania prostownikiem nie trzeba by odkręcać korków - czy ten warunek spełnia akumulator żelowy?

Akumulator zelowym nie nadaje się do zwyklej instalacji samochodowej bo jego prąd rozruchu jest bardzo maly a rozrusznik tego pradu potrzebuje bardzo duzo... W wiekszosći akumulatorów kwasowo- ołowiowych prąd rozruchu jest okolo 3 razy wiekszy od pojemności i ta właściwość tego akumulatora decyduje o tym ze będzielepszy do auta ponewaz akumulator zelowy ma prąd rozruchu prawie identyczny jak pojemnosc

Akumulator zelowy moze slużyć jako zródło zasilania do np sprzętu car audio(tylko takiego któy wymaga dużo prądu a nie takiego lupucupu :-) )

Kup zwykly akumulator kwasowo-ołowiowy i bedzie OK

--
  ____   Pozdrawiam R. ;-) giegie:7063613  >>>> http://rmazurek.com <<<<
| .  )  rmazurek(na)rmazurek(krop)com
|_|\_\ .Mazda 323F 1,8 16V PMS EDT >>> http://tnij.com/M323F
PMS+ PJ- S++ p M+ W P+ P:++ X+ L++ B++ M+ Z++ T++ W- CB

9 Data: Listopad 24 2007 16:50:14
Temat: Re: akumulatory
Autor: RoMan Mandziejewicz 

Hello R.,

Saturday, November 24, 2007, 4:34:10 PM, you wrote:

czy Ktoś tu się zna na akumulatorach, muszę sobie kupić dlatego
chciałbym zasięgnąć rady, podobno istnieją dwa rodzaje żelowe i kwasowe,
które są lepsze i czym się różnią? chciałbym kupić sobie taki w którym
podczas ładowania prostownikiem nie trzeba by odkręcać korków - czy ten
warunek spełnia akumulator żelowy?
Akumulator zelowym nie nadaje się do zwyklej instalacji samochodowej bo
jego prąd rozruchu jest bardzo maly

Dawno takiej bzdury nie czytałem. Najbardziej typowy przedstawiciel
małych żelowych 12V/7.2Ah ma dopuszczalny prąd 90A. W przypadku
pojemności porównywalnych do samochodowych dopuszczalne prądy sięgają
nawet 1000A w dobrych konstrukcjach.

[...]

--
Best regards,
 RoMan                           
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++

10 Data: Listopad 24 2007 17:15:03
Temat: Re: akumulatory
Autor: R. 

RoMan Mandziejewicz napisał(a):

Dawno takiej bzdury nie czytałem. Najbardziej typowy przedstawiciel
małych żelowych 12V/7.2Ah ma dopuszczalny prąd 90A. W przypadku
pojemności porównywalnych do samochodowych dopuszczalne prądy sięgają
nawet 1000A w dobrych konstrukcjach.

Wybacz. Masz racje - pomylilem akumulator zelowy z zasadowym :-)


--
  ____   Pozdrawiam R. ;-) giegie:7063613  >>>> http://rmazurek.com <<<<
| .  )  rmazurek(na)rmazurek(krop)com
|_|\_\ .Mazda 323F 1,8 16V PMS EDT >>> http://tnij.com/M323F
PMS+ PJ- S++ p M+ W P+ P:++ X+ L++ B++ M+ Z++ T++ W- CB

11 Data: Listopad 24 2007 16:55:24
Temat: Re: akumulatory
Autor: identyfikator: 20040501 

dzięki wszystkim za info

12 Data: Listopad 24 2007 18:56:16
Temat: Re: akumulatory
Autor: Tomek 

czy Ktoś tu się zna na akumulatorach, muszę sobie kupić
dlatego chciałbym zasięgnąć rady, podobno istnieją dwa
rodzaje żelowe i kwasowe, które są lepsze i czym się różnią?
chciałbym kupić sobie taki w którym podczas ładowania
prostownikiem nie trzeba by odkręcać korków - czy ten
warunek spełnia akumulator żelowy?

Myślisz że ładowanie prostownikiem różni się od ładowania w samochodzie i jak
prostownikiem to trzeba wykręcać a jak w samochodzie to nie trzeba. Ile
dziesiątków lat ta bzdura z wykręcaniem korków w czasie ładowania ma uchodzić za
jakąś super regułę. Jak ładujesz z prostownika to też nie wykręcasz korków.
Utrwal to sobie. To zbędna czynność i nic z wyjątkiem tego ze coś może wpaść do
akumulatora nie daje.  

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

13 Data: Listopad 24 2007 23:10:55
Temat: Re: akumulatory
Autor: J.F. 

On 24 Nov 2007 19:56:16 +0100,  Tomek wrote:

Myślisz że ładowanie prostownikiem różni się od ładowania w samochodzie i jak
prostownikiem to trzeba wykręcać a jak w samochodzie to nie trzeba. Ile
dziesiątków lat ta bzdura z wykręcaniem korków w czasie ładowania ma uchodzić za
jakąś super regułę. Jak ładujesz z prostownika to też nie wykręcasz korków.
Utrwal to sobie. To zbędna czynność i nic z wyjątkiem tego ze coś może wpaść do
akumulatora nie daje.  

Ja tam akumulator wybuchniety w czasie ladowania widzialem ..

J.

14 Data: Listopad 25 2007 00:06:28
Temat: Re: akumulatory
Autor: Ukaniu 


Użytkownik "J.F."  napisał w wiadomości

Ja tam akumulator wybuchniety w czasie ladowania widzialem ..

Ja też tyle, że miał odkręcone korki a wuj z petem w gębie zaglądał sobie jak się ładnie naładowany pieni :-) Dobrze, że wzroku nie stracił.

Pozdrawiam Łukasz

15 Data: Listopad 25 2007 09:40:56
Temat: Re: akumulatory
Autor: Nex@pl 

Ukaniu pisze:


Użytkownik "J.F."  napisał w wiadomości
Ja tam akumulator wybuchniety w czasie ladowania widzialem ..

Ja też tyle, że miał odkręcone korki a wuj z petem w gębie zaglądał sobie jak się ładnie naładowany pieni :-) Dobrze, że wzroku nie stracił.

Pozdrawiam Łukasz
Ta... mi wystarczyło jak się głupi nachyliłem nad ulatniającymi się gazami z gotującego się powoli akku :)

Uczucie niesamowite, idzie zemdleć :)

16 Data: Listopad 25 2007 12:01:49
Temat: Re: akumulatory
Autor: J.F. 

On Sun, 25 Nov 2007 09:40:56 +0100,  Nex@pl wrote:

Ta... mi wystarczyło jak się głupi nachyliłem nad ulatniającymi się
gazami z gotującego się powoli akku :)
Uczucie niesamowite, idzie zemdleć :)

Siarkowodor ? Normalnie go nie ma, albo niewiele jest.

J.

17 Data: Listopad 25 2007 10:35:54
Temat: Re: akumulatory
Autor: WS 

On 24 Lis, 19:56, "Tomek"  wrote:

Myślisz że ładowanie prostownikiem różni się od ładowania w samochodzie i jak
prostownikiem to trzeba wykręcać a jak w samochodzie to nie trzeba.


wiekszosc instrukcji ladowania zaleca wykrecenie korkow ;), a
ladowanie prostownikiem (zazwyczaj) rozni sie od ladowania w
samochodzie: prostownikiem ladujemy ze zrodla o stalym pradzie (pi
razy oko dziesieciogodzinny) a w samochodzie ze zrodla o stalym
napieciu...

pod koniec ladowania prostownikiem (jesli dalej prad jest
~dziesieciogodzinny) na aku mamy napiecie wieksze od znamionowego i
intensywne gazowanie aku (po to odkreca sie korki...), a w samochodzie
jesli napiecie aku wyrowna sie z napieciem zrodla to prad nie plynie
(aku przestaje sie ladowac)...

WS

PS. instrukcje zalecja tez odkrecanie najpier klemy z masa... z
elektrycznego punktu widzenia to zadna roznica... ale z praktycznego
duza ;) jak sie klucz "omsknie" i zewrze z czyms metalowym, to
postepujac wg instrukcji nie ma problemu, a odwrotnie mozemy miec
swiecacy klucz ;) - wiec jesli juz olewamy instrukcje to z pelna
swiadomoscia....

18 Data: Listopad 25 2007 19:58:02
Temat: Re: akumulatory
Autor: Tomek 

On 24 Lis, 19:56, "Tomek"  wrote:

> Myślisz że ładowanie prostownikiem różni się od ładowania w samochodzie i jak
> prostownikiem to trzeba wykręcać a jak w samochodzie to nie trzeba.


wiekszosc instrukcji ladowania zaleca wykrecenie korkow ;), a
ladowanie prostownikiem (zazwyczaj) rozni sie od ladowania w
samochodzie: prostownikiem ladujemy ze zrodla o stalym pradzie (pi
razy oko dziesieciogodzinny) a w samochodzie ze zrodla o stalym
napieciu...

pod koniec ladowania prostownikiem (jesli dalej prad jest
~dziesieciogodzinny) na aku mamy napiecie wieksze od znamionowego i
intensywne gazowanie aku (po to odkreca sie korki...), a w samochodzie
jesli napiecie aku wyrowna sie z napieciem zrodla to prad nie plynie
(aku przestaje sie ladowac)...

WS

PS. instrukcje zalecja tez odkrecanie najpier klemy z masa... z
elektrycznego punktu widzenia to zadna roznica... ale z praktycznego
duza ;) jak sie klucz "omsknie" i zewrze z czyms metalowym, to
postepujac wg instrukcji nie ma problemu, a odwrotnie mozemy miec
swiecacy klucz ;) - wiec jesli juz olewamy instrukcje to z pelna
swiadomoscia....
Naładowany akumulator ma napięcie zawsze wyższe od znamionowego. Bo znamionowe
to 12V. I teraz pytanie. Do jakiego napięcia na zaciskach akumulatora w czasie
ładowania jest odpowiedzialność producenta a od jakiego już nie ma. 

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

19 Data: Listopad 25 2007 14:50:26
Temat: Re: akumulatory
Autor: WS 

On 25 Lis, 20:58, "Tomek"  wrote:

Naładowany akumulator ma napięcie zawsze wyższe od znamionowego. Bo znamionowe
to 12V. I teraz pytanie. Do jakiego napięcia na zaciskach akumulatora w czasie
ładowania jest odpowiedzialność producenta a od jakiego już nie ma..

akumulator "12V" jest zaprojektowany do pracy przy napieciu 13.9 -
14.5 (wg gwarancji Centry i np. http://pl.wikipedia.org/wiki/Akumulator_kwasowo-o%C5%82owiowy
)

wg gwarancji, ktora mam przed soba ;) gwarancja nie sa objete:
uszkodzenia spowodowane niesprawna inst.
-splyw mas czynnych spowodowany nap.ladow. ponizej 13.9
-splyw mas czynnych spowodowany nap.ladow. powyzej 14.5


sa to napiecia dla ladowania ze zrodla napieciowego (tak jak w
samochodzie).... aku moze byc wtedy podpiety do zrodla przez dowolnie
dlugi czas....

ale ladujac ze zr.pradowego (prostownik...) napiecia zazwyczaj sa
wyzsze... (zeby utrzymac zadany prad pod koniec ladowania...) i wtedy
czas ladowania jest istotny... zbyt dlugie ladowanie spowoduje
odparowanie i elektrolize elektrolitu + pewnie zniszczy plyty
akumulatora...

czyli calkowicie rozladowany najlepiej ladowac pradem 10 godzinnym
przez 10 godzin ;)

a jakie maks. napiecie moze "przezyc" aku, to nie wiem ;)

WS

akumulatory



Grupy dyskusyjne