amortyzatory z dolnej polki ?
1 | Data: Maj 09 2008 19:20:31 |
Temat: amortyzatory z dolnej polki ? | |
Autor: Adam Szewczak | Czesc. Macie moze jakies doswiadczenia ? 2 |
Data: Maj 09 2008 19:44:44 | Temat: Re: amortyzatory z dolnej polki ? | Autor: mawashi | Adam Szewczak pisze: Chodzi mi o jakosc amortyzatorow firm "z dolnej polki". Statim Nie znam. Cofap (te to sie kiedys do garbusa i ogorka kupowalo) Olejowe możesz brać, gazowych unikaj. Gabriel To wcale nie jest dolna półka, raczej średnia. Gabriel robi amortyzatory na pierwszy montaż, nie tylko na rynek części zamiennych. Optimal Hmm, średnia jakość, średnia cena. Górna warstwa dolnej półki. No i na allegro znalazlem cos co sie nazywa np (tych nieznam wogole) Potrafią cieknąć na półce w magazynie. Raczej omijaj. Record Tych nie znam, ale Hart to duża sieć hurtowni więc pewnie ktoś robi im amortyzatory, które sprzedają pod swoją marką. Raczej dolna półka. mawashi PS: Przy okazji witam po dłuuuugiej nieobecności na grupie. :) 3 |
Data: Maj 09 2008 20:53:05 | Temat: Re: amortyzatory z dolnej polki ? | Autor: Adam Szewczak |
Adam Szewczak pisze: Dzieki za info, cos wybiore :) PZDr Adam 4 |
Data: Maj 12 2008 07:42:04 | Temat: Re: amortyzatory z dolnej polki ? | Autor: Tomasz Antkowiak (z pracy) | Adam Szewczak pisze: Czesc. Macie moze jakies doswiadczenia ? wybierz te z najdluzsza gwarancja, po montarzu odwiedz wibrator i kontroluj ich stan na biezaco najlepiej kup w poblizu miejsca zamieszkania aby latwiej bylo wyegzekfowac ewentualna reklamacje -- Tomasz Antkowiak antek PUZZEL OVALI ANTONIO EDIZIONE www.brownsugar.friko.pl pl.misc.samochody.garbusy GG:7772401 5 |
Data: Maj 12 2008 09:23:50 | Temat: Re: amortyzatory z dolnej polki ? | Autor: Piotr Jocek |
kumpel byl na szkoleniu monroea i mu pwoiedzieli ze te "wibratory" sa kiepska metodan a sprawdzenie stanu technicznego amorow. o wiele lepsza jest wprawny i doswidczony mechanik. tak slyszalem :) pozdro k 6 |
Data: Maj 12 2008 09:34:10 | Temat: Re: amortyzatory z dolnej polki ? | Autor: BRODACZ | kumpel byl na szkoleniu monroea i mu pwoiedzieli ze te "wibratory" sa Czy aby nie dla tego, że nowe amortyzatory MONROE potrafią nie trzymac parametrów? Ja wiem że każdej firmie może sie trafić niedoróbka, ale niektórym trafiają się one zadziwiająco często. Dwa razy zakładałem amory MONROE i dwa razy bardzo szybko skończyła się ich przydatność do użycia. Może na autostradach i drogach o jakimś standardzie wytrzymują długo, ale nasze drogi wydają sie byc ponad możliwości tej firmy... -- BROD@CZ 7 |
Data: Maj 12 2008 10:10:46 | Temat: Re: amortyzatory z dolnej polki ? | Autor: Adam Szewczak |
kumpel byl na szkoleniu monroea i mu pwoiedzieli ze te "wibratory" sa Nie wiem jak to jest ale kiedys jak monroe weszly mocno na nasz rynek (w latach 90) to ojciec wymienial na gazowe w passacie i od razu nowe na dziendobry na "wstrzasarce" wyszly ze sa ponizej normy. Ale sprawne byly. PZDr Adam 8 |
Data: Maj 12 2008 11:12:28 | Temat: Re: amortyzatory z dolnej polki ? | Autor: mawashi | Adam Szewczak pisze:
Kiedyś Monroe mocno promował swoje gazowe amory, które zwały się bodajże 'sensatrac' jako niesamowicie cudowne, podczas gdy na wibratorze podobno nawet nowe sztuki wyglądały na 'nie trzymające'. Podobno w eksploatacji, mimo to, sprawowały się dobrze. Ale kto je tam wie? mawashi 9 |
Data: Maj 12 2008 14:26:39 | Temat: Re: amortyzatory z dolnej polki ? | Autor: falco | Adam Szewczak pisze: Chodzi mi o jakosc amortyzatorow firm "z dolnej polki". H! ;) Cofapy olejowe - śmiesznie tanie, do zwykłej eksploatacji bez ciężkich, długich (rocznych) przebiegów w zupełności wystarczą. (używałem i używam). Monroe - miałem kumpla zajmującego się częściami do różnych aut i swego czasu (kilka lat temu) miały bardzo złą opinię. Z cudem graniczyło wyegzekwowanie wymiany gwarancyjnej. Sam nie używałem, zaznaczam, że to było dawno. Sachs - (obecnie chyba Boge-Sachs). Zarówno gazowe (Sierra) jak i olejowe (Garbus) sprawowały się rewelacyjnie i działały wiele (ponad 7) lat na testach wciąż wskazując ponad 65% skuteczności!!! Nie wiem jak obecnie, bo chyba są to obecnie produkty "łączone" Boge-Sachs, ale cena też była do przyjęcia. No name - nie używałem i osobiście bym nie kupił.Dla mnie, to pozorna oszczędność, bo jeśli sam nie umiesz, to musisz zabulić (często nie mało) za wymianę a z autopsji wiem, że ciężko jest o uznaną wymianę gwarancyjną. Zazwyczaj f-ma żąda papierów na montaż w wyspecjalizowanym zakładzie, co oczywiście wiąże się z wyższą kwotą za wymianę niż u znajomego mechanika. Mam nadzieję, że trochę pomogłem. ;) -- (Po)zdrówka! falco fKG - serwis, reklama - PL cała! __________________________________________________________________________________ www.mfalco.empestudio.com t:505287636; (22)7173698 gg:2599456 10 |
Data: Maj 12 2008 15:00:33 | Temat: Re: amortyzatory z dolnej polki ? | Autor: Coaster | falco wrote: Adam Szewczak pisze:[...] Cofaby zwykle, olejowe 1302 przod (McPherson) - przeszlo 100 000 km i jeszcze trzymaly fason. -- PoZdR -- -- "Wolnosc jest stanem umyslu" 11 |
Data: Maj 18 2008 21:02:36 | Temat: Re: amortyzatory z dolnej polki ? | Autor: Adam Szewczak | To tak informacyjnie, kupilem wkoncu Statim po 57 zl/sztuka i dostalem fakture i gwarancje na 2 lata (ale jak w warsztacie zamontuje) |