auto bez dokumentów.
1 | Data: Czerwiec 10 2008 22:08:58 |
Temat: auto bez dokumentów. | |
Autor: rv | mam mozliwosc kupienia od komornika samochodu: 2 |
Data: Czerwiec 10 2008 22:42:08 | Temat: Re: auto bez dokumentów. | Autor: T | rv pisze: cena znacznie obnizona bo... DaÄ siÄ da, ktoĹ może przecież zgubiÄ/zniszczyÄ. i jakim kosztem? ten dwuÂślad wyprodukowaÂł Niestety nie wiem. ile by kosztowaÂło dorobienie drugiego kluczyka w ASO? Kilkaset zł. -- http://tomasz.warszawa.pl 3 |
Data: Czerwiec 11 2008 07:45:53 | Temat: Re: auto bez dokumentów. | Autor: Scyzoryk |
czy te braki na sie nadrobic? da sie ile by kosztowało dorobienie drugiego kluczyka w ASO? jesli nie ma kompletu to od razu zainwestuj w nowe kluczyki + zmiana zamków. Stare zostały zapewne u osoby ktora nie jest zadowolona z faktu odebrania jej samochodu. Ja bym nie ryzykował :) -- Pozdr Scyzoryk Corolla e11 GSX 550 4 |
Data: Czerwiec 16 2008 13:51:46 | Temat: Re: auto bez dokumentw. | Autor: smook | Dnia Wed, 11 Jun 2008 07:45:53 +0200, Scyzoryk napisał: ile by kosztowao dorobienie drugiego kluczyka w ASO? 250-400zł kosztuje dorobienie kluczyka u Forda w Krakowie (w zależnoĹci od tego czy z pilotem czy bez). Po tym zabiegu do komputera wczytywane sÄ kody z kluczyka który miałeĹ i z dorobionego, tzn. jeĹli "znajdzie siÄ" ten zagubiony kluczyk to immo potraktuje go jako obcy i nie uruchomi samochodu. -- Smook @autograf w Polsce 5 |
Data: Czerwiec 11 2008 09:50:26 | Temat: Re: auto bez dokumentów. | Autor: Hants | czy te braki na sie nadrobic i jakim kosztem? Sprzety od komornika sa pozbawione jakichkolwiek wad prawnych. Nawet gdyby to auto bylo kradzione, to po egzekucji, bedzie czyste jak z salonu. 6 |
Data: Czerwiec 11 2008 18:35:39 | Temat: Re: auto bez dokumentów. | Autor: Sanctum Officium | Uzytkownik "Hants" napisal w wiadomosci czy te braki na sie nadrobic i jakim kosztem? A jak sie kupi od komornika kradzione auto i za jakis czas zglosi sie prawowity wlasciciel? MK 7 |
Data: Czerwiec 11 2008 18:41:50 | Temat: Re: auto bez dokumentów. | Autor: Boombastic |
Uzytkownik "Hants" napisal w wiadomosci Rzeczy kupowane od komornika są wolne od wad prawnych. Gdzieś jest przepis o tym. 8 |
Data: Czerwiec 11 2008 19:07:32 | Temat: Re: auto bez dokumentów. | Autor: Robert J. | A jak sie kupi od komornika kradzione auto i za jakis czas zglosi sie prawowity wlasciciel? Dokladnie taki przypadek opisalem :-). Ladnych pare miesiecy nerwów i biegania... A nawet lat przy wiekszym niefarcie ;-) 9 |
Data: Czerwiec 12 2008 11:29:37 | Temat: Re: auto bez dokumentów. | Autor: Adam Płaszczyca | On Wed, 11 Jun 2008 18:35:39 +0200, "Sanctum Officium" A jak sie kupi od komornika kradzione auto i za jakis czas zglosi sie Zgłosi się do Komornika i tyle. -- ___________ (R) /_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688 ___/ /_ ___ ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98 _______/ /_ http://trzypion.oldfield.org.pl/wieliczka/ ___________/ PMS*PJ+S+++P++M+++W-- P++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++ 10 |
Data: Czerwiec 11 2008 18:36:48 | Temat: Re: auto bez dokumentów. | Autor: Robert J. | Sprzety od komornika sa pozbawione jakichkolwiek wad prawnych. Nawet gdyby to auto bylo kradzione, to po egzekucji, bedzie czyste jak z salonu. Nie badz taki pewny :-). Opowiem sytuacje która znam osobiscie: Znajomy kupil auto (sportowe alfa romeo, chyba 133) na licytacji od Skarbu panstwa (nie pamietam dokladnie jaki urzad byl organizatorem tej licytacji, minelo pare latek). Auto zajebiste, klatka, siedzenia z 5-punktowymi pasami, gasnice w srodku, klapa na zawleczki itd... problem byl taki, ze urzednicy nie mogli znalezc numeru nadwozia, bo byl w nietypowym miejscu, i sprzedano auto bez tych danych. przez ponad rok znajomy doprowadzal je do stanu idealnego, to pasjonat (kupowalismy od niego porsche :-) ). I nagle, po ponad roku, znalazl sie wlasciciel auta, Niemiec, którem je... ukradzino dwa lata wczesniej :-). Pokazal gdzie sa numery nadwozia, podziekowal Cypisowi (mój znajomy) ze tak dbal o auto, ze jest w takim doskonalym stanie i... odjechal. Sprawa trafila do sadu i ciagnela sie pare lat. Szczerze mówiac nie wiem jak sie skonczyla, bo kontakt nam sie urwal, ale z tego co wiem chyba wygral. Jednak te 2 czy 3 lata bujania sie po sadach jakby przeczylo tej "czystosci jak z salonu" ;-) Ta sytuacja zdarzyla sie w Szczecinie, adwokatem znajomego byl mec. Lyczywek, bardzo znany w Szczecinie i nie tylko... Byc moze auta od komorników sa bardziej czyste... 11 |
Data: Czerwiec 11 2008 19:15:49 | Temat: Re: auto bez dokumentów. | Autor: Sanctum Officium | Uzytkownik "Robert J." napisal w wiadomosci
Cos mi sie wydaje, ze ta czystosc plega na tym, ze w razie czego dostaniesz od panstwa zwrot gotówki za kupiony od komornika kradziony samochód. Ale samochodu miec nie bedziesz. Wróci do wlasciciela. MK 12 |
Data: Czerwiec 11 2008 19:41:33 | Temat: Re: auto bez dokumentów. | Autor: Robert J. | Cos mi sie wydaje, ze ta czystosc plega na tym, ze w razie czego dostaniesz od panstwa zwrot gotówki za kupiony od komornika kradziony samochód. Ale samochodu miec nie bedziesz. Wróci do wlasciciela. Fakt, to tyle dobrego :-). Ale co sie nauzerasz to Twoje ;-))). A jeszcze w takim przypadku jak mój znajomy to juz mozna sie wkurzyc. Wpakowal kase, kupe wlasnej pracy... Troche podobno odzyskal, ale jednak niesmak pozostaje... 13 |
Data: Czerwiec 11 2008 19:48:56 | Temat: Re: auto bez dokumentów. | Autor: J.F. | On Wed, 11 Jun 2008 19:15:49 +0200, Sanctum Officium wrote: Uzytkownik "Robert J." napisal w wiadomosci No nie wiem .. dlaczego on panstwa, jesli zawinil komornik ? [nie mylic z poborca skarbowym]. A jak nawet wygrasz w sadzie .. to czy znajdziesz komornika zeby sciagnal naleznosc ? :-) J. 14 |
Data: Czerwiec 12 2008 11:30:54 | Temat: Re: auto bez dokumentów. | Autor: Adam Płaszczyca | On Wed, 11 Jun 2008 18:36:48 +0200, "Robert J." wrote: idealnego, to pasjonat (kupowalismy od niego porsche :-) ). I nagle, po Znajomy jest idiotą. Auto było jego. Ta sytuacja zdarzyla sie w Szczecinie, adwokatem znajomego byl mec. Przede wszystkim - to nie Ty bujasz się w sądzie, tylko właściciel. -- ___________ (R) /_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688 ___/ /_ ___ ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98 _______/ /_ http://trzypion.oldfield.org.pl/wieliczka/ ___________/ PMS*PJ+S+++P++M+++W-- P++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++ 15 |
Data: Czerwiec 12 2008 15:27:41 | Temat: Re: auto bez dokumentów. | Autor: vpw | Użytkownik "Adam Płaszczyca" napisał w On Wed, 11 Jun 2008 18:36:48 +0200, "Robert J." wrote:No też mi to się wydaje dęte: przychodzi sobie gość i mówi że to jego samochód. Chyba, że go siłą odebrał to jest powód aby się pozbyć własnego auta. W innym przypadku to zapraszam do sądu a do czasu zakończenia rozprawy to najwyżej sąd może zabezpieczyć mienie aby nie uległo degradacji. A skąd wiedza, że szanowny (nawet w pełni sprawdzony) były właściciel już dawno nie otrzymał odszkodowania za swój (były już) samochód a po odzyskaniu go przez tow. ubezp. został on sprzedany. Dziwny przypadek. Ale życie jest dziwne. -- vpw 16 |
Data: Czerwiec 12 2008 15:42:49 | Temat: Re: auto bez dokumentów. | Autor: Adam Płaszczyca | On Thu, 12 Jun 2008 15:27:41 +0200, "vpw" wrote: auta. W innym przypadku to zapraszam do sądu a do czasu zakończenia rozprawy Zabezpieczenie najczęsciej wygląda tak, że obecny właściciel dostaje zakaz sprzedaży samochodu i tyle. Szczególnie, jesli zdaniem sądu nie zachodzi podejrzenie zakupu w złej wierze. -- ___________ (R) /_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688 ___/ /_ ___ ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98 _______/ /_ http://trzypion.oldfield.org.pl/wieliczka/ ___________/ PMS*PJ+S+++P++M+++W-- P++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++ 17 |
Data: Czerwiec 12 2008 19:26:52 | Temat: Re: auto bez dokumentów. | Autor: Sanctum Officium | Użytkownik "vpw" napisał w wiadomości Użytkownik "Adam Płaszczyca" napisał w wiadomości Zanim dostniesz odszkodowanie, musisz przenieść własność na TU. Jak samochód sie odnajdzie, wraca do właściciela, czyli do TU. MK 18 |
Data: Czerwiec 12 2008 19:29:45 | Temat: Re: auto bez dokumentów. | Autor: Robert J. | Znajomy jest idiotą. Auto było jego.No też mi to się wydaje dęte: przychodzi sobie gość i mówi że to jego samochód. Chyba, że go siłą odebrał ... Uprościłem wywód, Niemiec przyjechał z naszą policją i swoim prawnikiem (wcześniej skądś uzyskał informację że to auto tam stoi. Prawdopodobnie od "poszukiwaczy" skradzionych aut). Pokazał dokumenty auta (oryginalne), kwit niemieckiej policji o kradzieży. Nie stałem bezpośrednio przy tej scenie więc nie mogę napisać o czym rozmawiali... Cypis na tę chwilę nie miał jeszcze prawnika, auto stało, więc dla Niemca sprawa była prosta... A skąd wiedza, że szanowny (nawet w pełni sprawdzony) były właściciel już dawno nie otrzymał odszkodowania za swój (były już) samochód a po odzyskaniu go przez tow. ubezp. został on sprzedany. To prawda, tego dokładnie nie wiem. Być może auto w ogóle nie było ubezpieczone od kradzieży, w końcu bardzo nietypowe, sportowe (nie "sportowo-turystyczne) i odszkodowania nie miał jak otrzymać. Ale bardziej chciałem pokazać jak dziwne mogą być, z pozoru "czyste", sytuacje. Stracone nerwy, jakieś pieniądze... I nawet jak w końcu sprawa w miarę pomyślnie się wyjaśni to i tak przykro... Dziwny przypadek. Ale życie jest dziwne. Bardzo dziwny, nawet adwokat tak stwierdził :-) 19 |
Data: Czerwiec 13 2008 10:59:13 | Temat: Re: auto bez dokumentów. | Autor: Adam Płaszczyca | On Thu, 12 Jun 2008 19:29:45 +0200, "Robert J." wrote: Uprościłem wywód, Niemiec przyjechał z naszą policją i swoim prawnikiem No to sfrajerował i tyle. -- ___________ (R) /_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688 ___/ /_ ___ ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98 _______/ /_ http://trzypion.oldfield.org.pl/wieliczka/ ___________/ PMS*PJ+S+++P++M+++W-- P++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++ |