1. Omega została przez niego wymeldowana i stoi na podwórku ( ponoć tam
tak się robi)
2. Omega dalej jest zameldowana jakby nigdy nic.
Pewnie za chwilkę wypowiedzą się fachowcy, ale IMO
lepszy wariant 1. Wszelkie zło Niemca :) występujące
już po fakcie sprzedaży nie będzie przypisywane Tobie
(pojazdowi). Wymeldowując auto ichnie urzędy weryfikują
na wyjściu jego "poprawność" (czy nie ma jakichś zobowiązań,
czy nie krojone, itd.). Masz więc coś na kształt końcowej kontroli
"poprawności urzędowej" tego auta na wyjściu. No i łatwiej (chyba)
zarejestrować furkę u nas, gdy należy "do nikogo" (Ty dostaniesz
umowę kup/sprz).
Tak mi się wydaję, ale nie jestem pewien, czy nie bredzę.
Jeżeli tak - chętnie poczytam, jak to jest.
pozdr