azot w oponach
1 | Data: Kwiecien 03 2007 10:26:19 |
Temat: azot w oponach | |
Autor: J.F. |
2 |
Data: Kwiecien 03 2007 10:45:26 | Temat: Re: azot w oponach | Autor: Tomasz Pyra | J.F. napisał(a): Bylo ? Nie, tego chyba jeszcze nie bylo Dobre... dobre... Brakuje tylko zdjÄcia jakiegoĹ dziecka z podpisem "czy zaryzykujesz jego życie pompujÄ c opony zwykłym azotem?" No i ten secur coĹtam pozwala siÄ wybiÄ ponad plebs z zielonymi zakrÄtkami, bo za jedyne 20zł możesz dostaÄ komplet 4 czerwonych zakrÄtek :) Widze ze biznes sie kreci :-) To jest chyba ta ciemnota o której tyle siÄ ostatnio mówi ;) -- PMS++ PJ S+ p+ M(+) W+>+++ P++:++ X(+) L++ B+ M+ Z++(+++) T- W- CB++ 3 |
Data: Kwiecien 03 2007 10:58:17 | Temat: Re: azot w oponach | Autor: Tomek | Widze ze biznes sie kreci :-) kreci kreci. Jak zmienialem gumy na letnie, rozmowa z panem "zmieniaczem" byla nastepujaca: - Bo my tu mamy teraz taka nowosc, ze pompujemy azotem - dziekuje, prosze standardowe powietrze - ale teraz wszyscy pompuja azotem, bo lepiej, opony sie nie zuzywaja, nic nie ucieka, nie maja znaczenia zmiany temp itp - dziekuje prosze powietrze - nie chce pan sprobowac? - nie dziekuje zmienili kola, mowie - zobaczcie zapas, bo mi powietrze z niego ucieka i trzeba dopompowac - ale to przeciez normalne jak jest powietrze a nie azot - ale z 4 innych kolek to samo powietrze nie ucieka - ale to stara opona - no to co, tylko zapas, wystarczy - to kleimy? zakleili, napomowali zwyklym powietrzem i jest gut :) Ciekawe ilu ludzi da sie naciagnac i na dodatek potem auto im swietnie jezdzi, super hamuje a opona trzyma parametry przez nastepne 10 lat :) -- Tomek 4 |
Data: Kwiecien 03 2007 11:31:41 | Temat: Re: azot w oponach | Autor: Tomasz Pyra | Tomek napisał(a): Ciekawe ilu ludzi da sie naciagnac i na dodatek potem auto im swietnie jezdzi, super hamuje a opona trzyma parametry przez nastepne 10 lat :) Rozmawiałem z kilkoma kierowcami którzy napompowali koła azotem. W 100% czuli lepsze trzymanie na zakrętach, mniejsze opory toczenia (tak tak... czuli zmniejszone opory toczenia opon z pozycji kierowcy!) itp. itd. Na takie usługi jest spory popyt na zasadzie "kupiłem samochód za X tysięcy złotych to nie będę oszczędzał 20zł na napompowaniu opon", a potem się sprzedajš różne takie magnetyzery i tym podobne pierdoły. Chociaż drugiej strony - tyle radoci dla użytkownika za 20zł? Może warto napompować? Niestety na mnie nie zadziała bo wiem że zadziałać nie ma prawa... Chociaż gdybym długo sam się przekonywał (to się chyba wizualizacja nazywa), to może też by u mnie zadziałało? ;) -- PMS++ PJ S+ p+ M(+) W+>+++ P++:++ X(+) L++ B+ M+ Z++(+++) T- W- CB++ 5 |
Data: Kwiecien 03 2007 11:50:56 | Temat: Re: azot w oponach | Autor: Koriolan | Tomasz Pyra napisał(a): Tomek napisał(a):Zastanawiałem się kiedy nad tym "azotem". Tylko do momentu kiedy zadałem sobie pytanie o skład powietrza atmosferycznego ( i sam sobie na nie odpowiedziałem) Michał 6 |
Data: Kwiecien 03 2007 12:25:49 | Temat: Re: azot w oponach | Autor: J.F. | On Tue, 03 Apr 2007 11:31:41 +0200, Tomasz Pyra wrote: Rozmawiałem z kilkoma kierowcami którzy napompowali koła azotem. W 100% ...wycieraczki Boscha, kable Beru, wymiana plynu hamulcowego co 2 lata, chlodniczego, kabli, swiec .. olej syntetyczny, ? :-) J. 7 |
Data: Kwiecien 03 2007 13:09:10 | Temat: Re: azot w oponach | Autor: neptun |
..wycieraczki Boscha, kable Beru, wymiana plynu hamulcowego co 2 lata, nie no pewnie lepiej nie wymieniac wogole niczego a jesli juz to tylko na noname albo jakies marketowe a olej tylko mineralny lub polsyntetyczny za bardzo nie rozumiem co miales do powiedzenia pozdrawiam 8 |
Data: Kwiecien 03 2007 14:38:39 | Temat: Re: azot w oponach | Autor: Hektor | Użytkownik "neptun" napisał za bardzo nie rozumiem co miales do powiedzenia Napisal, ze oszczedza i nieczego nie wymienia. W jego przypadku widocznie nie warto. Zbigniew Kordan 9 |
Data: Kwiecien 03 2007 18:48:58 | Temat: Re: azot w oponach | Autor: J.F. | On Tue, 3 Apr 2007 14:38:39 +0200, Hektor wrote: Użytkownik "neptun" napisał No tak mowiac szczerze jesli chodzi o plyn hamulcowy i chlodniczy to nie wymieniam, bo nie widze potrzeby. Kable i swiece .. "profilaktycznie" tez nie widze potrzeby. Beru przepraszam, Bougicordy mialem na mysli - nie warte ani zlotowki przeplacenia na zasadzie "dobre auto to dobre kable". Wycieraczki najtansze mi sie dobrze sprawdzaja, ale tu juz widzialem rozne sprawy. Olej .. sam jestem ciekaw :-) J. 10 |
Data: Kwiecien 03 2007 22:13:25 | Temat: Re: azot w oponach | Autor: Adam 'Chloru' Drzewososki | On 2007-04-03, J.F wrote: On Tue, 3 Apr 2007 14:38:39 +0200, Hektor wrote: Szczegolnie jezeli chodzi o plyn hamulcowy... gratuluje podejscia. -- ___________________________________________ Chloru *** D14A1 *** chloru at chloru net 11 |
Data: Kwiecien 03 2007 23:15:55 | Temat: Re: azot w oponach | Autor: Tomasz Pyra | Adam 'Chloru' Drzewososki napisał(a): No tak mowiac szczerze jesli chodzi o plyn hamulcowy i chlodniczy to nie wymieniam, bo nie widze potrzeby. W sumie to chyba nie ma co szaleć w tej materii. Jeżeli oczywiście od czasu do czasu wykona się w bezpiecznych warunkach test czy to to się jeszcze nie gotuje przy hamowaniu. Równie dobrze może przyjść moda na wymienianie co 2 lata całego układu hamulcowego, "no bo przecież to się może popsuć". -- PMS++ PJ S+ p+ M(+) W+>+++ P++:++ X(+) L++ B+ M+ Z++(+++) T- W- CB++ 12 |
Data: Kwiecien 03 2007 23:19:23 | Temat: Re: azot w oponach | Autor: Adam 'Chloru' Drzewososki | On 2007-04-03, Tomasz Pyra wrote: Adam 'Chloru' Drzewososki napisał(a): Jak sie gotuje przy jednym hamowaniu to juz jest zdecydowanie za pozno. Równie dobrze może przyjść moda na wymienianie co 2 lata całego układu To sie kontroluje - plyn sie wymienia. -- ___________________________________________ Chloru *** D14A1 *** chloru at chloru net 13 |
Data: Kwiecien 04 2007 00:09:41 | Temat: Re: azot w oponach | Autor: J.F. | On Tue, 3 Apr 2007 23:19:23 +0200, Adam 'Chloru' Drzewososki wrote: On 2007-04-03, Tomasz Pyra wrote: Szczegolnie jezeli chodzi o plyn hamulcowy... gratuluje podejscia.W sumie to chyba nie ma co szaleć w tej materii. Widzisz, problem w tym ze sie nie gotuje :-) Moze bym go i zagotowal jezdzac na przemian gaz-hamulec, albo jednoczesnie .. ale nie przewiduje takiej jazdy .. Równie dobrze może przyjść moda na wymienianie co 2 lata całego układu To sie kontroluje - plyn sie wymienia. Co kontrolujesz i ile wad jestes w stanie wykryc ? A plyn sie kontroluje - taka zielona moda ostatnio :-) J. 14 |
Data: Kwiecien 04 2007 09:32:32 | Temat: Re: azot w oponach | Autor: Adam 'Chloru' Drzewososki | On 2007-04-04, J.F wrote: On Tue, 3 Apr 2007 23:19:23 +0200, Adam 'Chloru' Drzewososki wrote: To nie znaczy, ze wszystko z nim OK. Moze bym go i zagotowal jezdzac na przemian gaz-hamulec, Rownie dobrze, mozna jezdzic na slicku w zimie. Równie dobrze może przyjść moda na wymienianie co 2 lata całego układu Ja nic. Od tego sa mechanicy. Sprawdzaja stan tarcz, klockow, przewodow, sprawdzaja czy nie ma wyciekow. A plyn sie kontroluje - taka zielona moda ostatnio :-) Plyn sie kontroluje i wymienia. Teraz lepiej ? -- ___________________________________________ Chloru *** D14A1 *** chloru at chloru net 15 |
Data: Kwiecien 04 2007 11:08:30 | Temat: Re: azot w oponach | Autor: J.F. | On Wed, 4 Apr 2007 09:32:32 +0200, Adam 'Chloru' Drzewososki wrote: On 2007-04-04, J.F wrote: Czego chciec wiecej ? :-) Moze bym go i zagotowal jezdzac na przemian gaz-hamulec, Rownie dobrze, mozna jezdzic na slicku w zimie. Na slicku w zimie nie ruszysz. No chyba ze w trasie dopadnie. Tylko nie bardzo sobie wyobrazam warunkow ktore by spowodowaly koniecznosc jazdy j.w. Predzej to moge zapomniec recznego spuscic .. Równie dobrze może przyjść moda na wymienianie co 2 lata całego układu Przewody ogladaja tylko z jednej strony, tarcze i klocki pobieznie, moze nawet im sie nie chce, a wycieki .. dzis nie ma, jutro sie pojawia, a nastepny przeglad za 360 dni .. A plyn sie kontroluje - taka zielona moda ostatnio :-) Wymienia w razie potrzeby czy kontroluje, a wymienia i tak ? :-) J. 16 |
Data: Kwiecien 04 2007 11:30:44 | Temat: Re: azot w oponach | Autor: Adam 'Chloru' Drzewososki | On 2007-04-04, J.F wrote: Jak sie gotuje przy jednym hamowaniu to juz jest zdecydowanie za pozno.Widzisz, problem w tym ze sie nie gotuje :-) Co najmniej paru hamowan ? To sie moze zdarzyc na drodze... Moze bym go i zagotowal jezdzac na przemian gaz-hamulec, Jasssne... No chyba ze w trasie dopadnie. Tak samo jak nie wyobrazasz sobie warunkow w ktorych mozna zagotowac hamulce. Nie trzeba w tym celu latac 200+.
Musze miec bardzo kiepskie auto bo bywa u mechanika conajmniej 2 razy czesciej niz raz do roku... A plyn sie kontroluje - taka zielona moda ostatnio :-) Juz pisalem - bardzo dobre plyny kosztuja ~40 PLN. Wole to wymienic i miec z glowy niz placic mechanikowi za sprawdzanie tego co tam jest. -- ___________________________________________ Chloru *** D14A1 *** chloru at chloru net 17 |
Data: Kwiecien 04 2007 16:16:02 | Temat: Re: azot w oponach | Autor: J.F. | On Wed, 4 Apr 2007 11:30:44 +0200, Adam 'Chloru' Drzewososki wrote: On 2007-04-04, J.F wrote: Spieszy mi sie na samolot wiec gnam 200 i co sie rozpedze to mi jakis tir zajezdza droge ? Jasssne...Na slicku w zimie nie ruszysz.Moze bym go i zagotowal jezdzac na przemian gaz-hamulec,Rownie dobrze, mozna jezdzic na slicku w zimie. Widac sniegu dawno nie widziales :-) Tak samo jak nie wyobrazasz sobie warunkow w ktorych mozna zagotowac No sobie nie wyobrazam w normalnej niesportowej jezdzie. Troche juz jednak przejechalem i tylko raz poczulem smrod z hamulcow, i a tak do wrzenia bylo daleko. Przewody ogladaja tylko z jednej strony, tarcze i klocki pobieznie, A to faktycznie masz jakies gowniane. Alfa, fiat, fr* ? J. 18 |
Data: Kwiecien 04 2007 18:09:20 | Temat: Re: azot w oponach | Autor: Adam 'Chloru' Drzewososki | On 2007-04-04, J.F wrote: On Wed, 4 Apr 2007 11:30:44 +0200, Adam 'Chloru' Drzewososki wrote: Prawie tak. Jasssne...Na slicku w zimie nie ruszysz.Moze bym go i zagotowal jezdzac na przemian gaz-hamulec,Rownie dobrze, mozna jezdzic na slicku w zimie. Widac nie pisalem o sniegu... Tak samo jak nie wyobrazasz sobie warunkow w ktorych mozna zagotowac Kiepskie klocki. ;P Musze miec bardzo kiepskie auto bo bywa u mechanika conajmniej 2 razy czesciej niz Nie, Honda. Tylko w niej trzeba zmieniac olej... -- ___________________________________________ Chloru *** D14A1 *** chloru at chloru net 19 |
Data: Kwiecien 04 2007 00:18:05 | Temat: Re: azot w oponach | Autor: Tomasz Pyra | Adam 'Chloru' Drzewososki napisał(a): Jak sie gotuje przy jednym hamowaniu to juz jest zdecydowanie za pozno. Można sobie zrobić od czasu do czasu dłuższe heel-and-toe albo inne LFB i zobaczyć. W ostateczności wyciągnąć troszkę ze zbiorniczka i zagotować mierząc temperaturę wrzenia :) Równie dobrze może przyjść moda na wymienianie co 2 lata całego układu hamulcowego, "no bo przecież to się może popsuć". Ale czy stoją za tym jakieś bardzo racjonalne przesłanki, poza tym że płyn hamulcowy jest na tyle tani że jednak raz na jakiś czas wypada go wymienić? Jaką masz gwarancję że przegląd wykryje o mało co pęknięte przewody które mogą zawieść w krytycznym momencie? Gdyby dobrze wylansować modę na profilaktyczną, cykliczną wymianę jakiś podzespołów to mogłoby to równie dobrze chwycić. Ja tam mam płyn starszy niż 2 lata (możliwe że całkiem sporo, bo niestety nie ma żadnej dokumentacji do przeglądów tego samochodu - no chyba że w ASO w którym był robiony mają). Wymienię dopiero przy okazji jak będę zmieniał olej, bo w tej chwili IMO nie ma sensu zważywszy na to że hamulce pracują zupełnie dobrze. -- PMS++ PJ S+ p+ M(+) W+>+++ P++:++ X(+) L++ B+ M+ Z++(+++) T- W- CB++ 20 |
Data: Kwiecien 04 2007 09:35:23 | Temat: Re: azot w oponach | Autor: Adam 'Chloru' Drzewososki | On 2007-04-04, Tomasz Pyra wrote: Adam 'Chloru' Drzewososki napisał(a): Co ma H&T do gotowania plynu ? W ostateczności wyciągnąć troszkę ze zbiorniczka i zagotować mierząc Predzej to. Równie dobrze może przyjść moda na wymienianie co 2 lata całego układu No stoja takie przeslanki, ze mozesz sie zdziwic jak sie 2 razy mocniej odhamujesz a na trzeci juz nie starczy... Jaką masz gwarancję że przegląd wykryje o mało co pęknięte przewody Gwarancji nie masz zadnej - szanse, zdecydowanie istnieja. Gdyby dobrze wylansować modę na profilaktyczną, cykliczną wymianę jakiś Przede wszystkim nalezy zachowac zdrowy rozsadek. Ja tam mam płyn starszy niż 2 lata (możliwe że całkiem sporo, bo Zamierzasz wymienic. To stadium wczesniejsze niz "nie wymieniam bo nie widze roznicy". :-> -- ___________________________________________ Chloru *** D14A1 *** chloru at chloru net 21 |
Data: Kwiecien 04 2007 10:28:35 | Temat: Re: azot w oponach | Autor: Tomasz Pyra | Adam 'Chloru' Drzewososki napisał(a): Jak sie gotuje przy jednym hamowaniu to juz jest zdecydowanie za pozno.Można sobie zrobić od czasu do czasu dłuższe heel-and-toe albo inne LFB i zobaczyć. Jak przytrzymasz trochę dłużej gaz i hamulec to hamulce dostają wtedy w kość, łącznie z płynem. Natomiast nie jest to pewnie zbyt oszczędny sposób traktowania hamulców :) W ostateczności wyciągnąć troszkę ze zbiorniczka i zagotować mierząc temperaturę wrzenia :) W sumie nie jest to bardzo skomplikowane - wystarczy termometr. A zabieg znacznie prostszy niż wymiana płynu i odpowietrzanie hamulców. Ale czy stoją za tym jakieś bardzo racjonalne przesłanki, poza tym że płyn hamulcowy jest na tyle tani że jednak raz na jakiś czas wypada go wymienić? No tak, ale można poczynić pewne założenia co do trybu jazdy. W normalnej, niesportowej jeździe praktycznie nigdy nie hamuje się tak dużo. Problem raczej wystąpi w górach z przyczepą na zjazdach. Jaką masz gwarancję że przegląd wykryje o mało co pęknięte przewody które mogą zawieść w krytycznym momencie? No tak, ale trudno o jakieś bardzo racjonalne argumenty za wymianą płynu hamulcowego akurat co 2 lata Wymienię dopiero przy okazji jak będę zmieniał olej, bo w tej chwili IMO nie ma sensu zważywszy na to że hamulce pracują zupełnie dobrze. Teraz założyłem sobie lepsze i szersze opony. Na tyle lepsze że wyraźnie trudniej mi je doprowadzić do zablokowania. Zastanawiam się czy to wpływ lepszości opon, czy właśnie płyn trochę nie taki. Chociaż przy długich hamowaniach raczej się nie pogarsza. A wymienię przy okazji, bo po prostu nie wiem jaki stary jest ten płyn. 22 |
Data: Kwiecien 04 2007 10:51:32 | Temat: Re: azot w oponach | Autor: Adam 'Chloru' Drzewososki | On 2007-04-04, Tomasz Pyra wrote: Co ma H&T do gotowania plynu ? H&T sluzy do redukcji z tzw. miedzygazem. Wolno te biegi zmieniasz... Natomiast nie jest to pewnie zbyt oszczędny sposób traktowania hamulców :) Jest to oszczedny sposog traktowania ukladu przeniesienia napedu. Predzej to. A bardzo dobre plyny kosztuja ~40 PLN za 0,5 litra. Faktycznie jest na czym oszczedzac. Ale czy stoją za tym jakieś bardzo racjonalne przesłanki, poza tym że Ja zagotowalem hamulce na odcinku ~6 km w miescie wieczorem. Auto bylo odebrane z warsztatu ktory tak wlasnie podszedl do sprawy przy naprawie auta. Zlal stary plyn i zalal go z powrotem uzupelniajac "czyms". Wczesniej w tym samym aucie, jezdzac tak samo nie udalo mi sie zagotowac plynu. Cale 75 KM w budzie wazacej ~1 tony. Przede wszystkim nalezy zachowac zdrowy rozsadek. Jest to promil wydatkow ponoszonych w tym okresie na samochod. Warto oszczedzac ? Zamierzasz wymienic. To stadium wczesniejsze niz "nie wymieniam bo nie Uklad hamulcowy nie powinien miec zadnych problemow z blokowaniem kol przy hamowaniu. Zastanawiam się czy to wpływ lepszości opon, czy właśnie płyn trochę nie OK ja tez pewne rzeczy robie "hurtem" aczkolwiek nie zwlekam z nimi 2 lata ;-) -- ___________________________________________ Chloru *** D14A1 *** chloru at chloru net 23 |
Data: Kwiecien 04 2007 11:19:07 | Temat: Re: azot w oponach | Autor: J.F. | On Wed, 4 Apr 2007 10:51:32 +0200, Adam 'Chloru' Drzewososki wrote: On 2007-04-04, Tomasz Pyra wrote: Sa przyrzady ktore to robia, ale posrednio. Prawdopodobnie mierza stala dielektryczna [woda ma bardzo wysoka], okreslaja zawartosc wody i przewiduja temperature wrzenia. Pomiar blyskawiczny, lampka sie zapala. A bardzo dobre plyny kosztuja ~40 PLN za 0,5 litra. Faktycznie jest na I wracamy do meritum: a azot, ops - nie azot a SPECJALNA MIESZANKA, kosztuje 20zl. Bedziesz oszczedzal kosztem opon, bezpieczenstwa itp ? :-P No stoja takie przeslanki, ze mozesz sie zdziwic jak sie 2 razy mocniej Hm, jakie ci wychodzi spalanie po miescie ? :-) No tak, ale trudno o jakieś bardzo racjonalne argumenty za wymianą płynu Jesli nie wiesz czy warto to moze i nie warto. Problem w tym ze niektorzy nie wymienieja tak czesto i wiedza .. ze hamulce nadal dzialaja sprawnie. Warto wylewac pieniadze w kanal ? Teraz założyłem sobie lepsze i szersze opony. Na tyle lepsze że wyraźnie Chocbys czystej wody nalal, to i tak przeniesie cisnienie rownie dobrze. J. 24 |
Data: Kwiecien 04 2007 11:35:26 | Temat: Re: azot w oponach | Autor: Adam 'Chloru' Drzewososki | On 2007-04-04, J.F wrote: A bardzo dobre plyny kosztuja ~40 PLN za 0,5 litra. Faktycznie jest na Modul trolla Ci sie wlaczyl. Nie jestes w stanie wyczuc czym masz napompowane kola natomiast zdecydowanie jestes w stanie zagotowac hamulce. No tak, ale można poczynić pewne założenia co do trybu jazdy. W Z ostatniego tankowania - 8 l/100 km. Tylko to inne auto. To jest lzejsze i ma ciut wiecej kuni ;-) W tamtym wychodzilo 9-10 l/100 km Oczywiscie wszystko jest kwestia pory dnia i fantazji ;-) Jest to promil wydatkow ponoszonych w tym okresie na samochod. Warto Ja wiem, ze nie warto. Problem w tym ze niektorzy nie wymienieja tak czesto i wiedza .. ze Wydaje sie, ze dzialaja sprawnie. Kiedy sie umawiamy na wspolne gotowanie ? ;-P Warto wylewac pieniadze w kanal ? Myslisz, ze lepiej kupic trumne i zakopac w ziemi ? Uklad hamulcowy nie powinien miec zadnych problemow z blokowaniem kol To co podstawisz swoje auto do testow ? -- ___________________________________________ Chloru *** D14A1 *** chloru at chloru net 25 |
Data: Kwiecien 04 2007 12:38:23 | Temat: Re: azot w oponach | Autor: Jakub Witkowski | Adam 'Chloru' Drzewososki wrote: On 2007-04-04, J.F wrote: Nigdy nie zagotowałem hamulców, nawet jak płyn miał 10 lat. Pewnie dlatego, że do tego nie wystarczy pojedyncze gwałtowne hamowanie np. z 100->0, które to zdarza mi się raz na rok. A juz np. dwa pod rząd... nigdy. Ale faktem jest że pewnie byłbym w stanie celowo zagotować płyn, jak również pogiąć tarcze, zatrzeć silnik, rozwalić zawieszenie, podpalić pod wózkiem suchą trawę katalizatorem itd. BTW. mój dziadek zmieniał olej średnio raz na... 7-8 lat (czyli co 70-80 tys.km), wtedy gdy na bagnecie dochodziło do minimum. Ot, tak sobie wymyslił, że nie robi dolewek, tylko wymienia. Uważał, że w ten sposób super dobrze robi samochodowi :) Faktycznie, pojazd w wieku 20 lat miał silnik w stanie b.dobrym (sprężanie, moc, nikłe spalanie oleju, brak hałasów) i był wzięty z pocałownaiem w rączkę przez mechanika (sam silnik, bo blachy poszły na złom) Pojazd: łada, olej: mineralny :) -- Jakub Witkowski | Prezentowane opinie mogą być niepoważne, z domeny | nieprawdziwe, lub nie odpowiadać w części gts /kropka/ pl | lub całości poglądom ich Autora. 26 |
Data: Kwiecien 04 2007 14:54:07 | Temat: Re: azot w oponach | Autor: Adam 'Chloru' Drzewososki | On 2007-04-04, Jakub Witkowski wrote: Adam 'Chloru' Drzewososki wrote: A kto kaze od 100 do 0. Czasem trzeba ze 140 do 80. Ale faktem jest że pewnie byłbym w stanie celowo zagotować płyn, Nie zagotowalem plynu celowo. Zdarzylo sie raz. Wlasnie przez kiepski plyn. Pojazd: łada, olej: mineralny :) Czego to dowodzi ? Jak sie ma konstrukcja tamtego silnika do konstrukcji nowszych, o lepszych osiagach ? Jaki byl sposob uzytkowania ? -- ___________________________________________ Chloru *** D14A1 *** chloru at chloru net 27 |
Data: Kwiecien 04 2007 15:32:04 | Temat: Re: azot w oponach | Autor: Jakub Witkowski | Adam 'Chloru' Drzewososki wrote: hamowanie np. z 100->0, które to zdarza mi się raz na rok. Nie jeżdżę 140. 120 sporadycznie (b. dobre warunki) Ale faktem jest że pewnie byłbym w stanie celowo zagotować płyn, Nie zagotowalem plynu celowo. Zdarzylo sie raz. Wlasnie przez kiepski Jaki płyn? Iloletni? Jednokrotne hamowanie? Jakie? Bo moja teza brzmi, że to, co może być niebezpieczne dla Ciebie, dla kogoś kogoś innego, kto inaczej jeździ, może nie stanowić ryzyka. Pojazd: łada, olej: mineralny :) łada '79: 80 km z 1.5, primera '96: 90 km z 1.6 Osiągi? moc/poj. - niemal identyczne moc/masa - łada lepsza :) Dowodzi to prawdziwości alternatywy: albo kiedyś robiono konstrukcje znacznie bardziej odporne, albo też z tą wielką szkodliwością starego oleju to jednak przesada... poza tym, zartobliwie to pisałem; sam bym się tak nie odważył użytkować samochodu. -- Jakub Witkowski | Prezentowane opinie mogą być niepoważne, z domeny | nieprawdziwe, lub nie odpowiadać w części gts /kropka/ pl | lub całości poglądom ich Autora. 28 |
Data: Kwiecien 04 2007 15:55:56 | Temat: Re: azot w oponach | Autor: Adam 'Chloru' Drzewososki | On 2007-04-04, Jakub Witkowski wrote: A juz np. dwa pod rząd... nigdy. Coraz wiecej swietych na pms... Nie zagotowalem plynu celowo. Zdarzylo sie raz. Wlasnie przez kiepski Pisalem o tym. Bo moja teza brzmi, że to, co może być niebezpieczne dla Ciebie, Byc moze... nie chcialbym jednak aby ten ktos wjechal mi w kufer bo akurat mu sie zagotowalo. Pojazd: łada, olej: mineralny :) Masz cos na obrone tych danych ? Osiągi Dlatego ja nie odwaze sie jezdzic na paroletnim plynie. Ten ma cos kolo roku. Kolejny przyjdzie razem z nowymi klockami i tarczami pewnie. -- ___________________________________________ Chloru *** D14A1 *** chloru at chloru net 29 |
Data: Kwiecien 04 2007 16:29:44 | Temat: Re: azot w oponach | Autor: J.F. | On Wed, 4 Apr 2007 15:55:56 +0200, Adam 'Chloru' Drzewososki wrote: Dlatego ja nie odwaze sie jezdzic na paroletnim plynie. Ten ma cos kolo nowe tarcze co 2 lata ? Ty faktycznie masz fantazje :-) A propos - kolekcje tarcz Tabela widziales ? [www.hamulce.net] Wiem, zgroza .. ale one dojechaly bezpiecznie do mechanika :-) J. 30 |
Data: Kwiecien 04 2007 17:04:22 | Temat: Re: azot w oponach | Autor: Adam 'Chloru' Drzewososki | On 2007-04-04, J.F wrote: On Wed, 4 Apr 2007 15:55:56 +0200, Adam 'Chloru' Drzewososki wrote: To akurat zalezy bardzo od uzytych klockow i tarcz. Sasiad w swoim bylym escorcie zmienial tarcze co 2 komplety klockow - cos kolo 70 kkm. -- ___________________________________________ Chloru *** D14A1 *** chloru at chloru net 31 |
Data: Kwiecien 05 2007 11:42:46 | Temat: Re: azot w oponach | Autor: Jakub Witkowski | Adam 'Chloru' Drzewososki wrote: Nie jeżdżę 140. 120 sporadycznie (b. dobre warunki) Wietrzę to jakieś niedowierzanie :) Spytaj mojej żony. Tak, jeżdzę "tylko" 100-120 (gdy się daje) a mimo to jestem raczej wśród tych szybszych, niż wolniejszych. łada '79: 80 km z 1.5, Np. książki serwisowe moich samochodów? (poprawka: łada miała 82 km) -- Jakub Witkowski | Prezentowane opinie mogą być niepoważne, z domeny | nieprawdziwe, lub nie odpowiadać w części gts /kropka/ pl | lub całości poglądom ich Autora. 32 |
Data: Kwiecien 05 2007 12:52:00 | Temat: Re: azot w oponach | Autor: Adam 'Chloru' Drzewososki | On 2007-04-05, Jakub Witkowski wrote: łada '79: 80 km z 1.5, Primera miala chyba cos kolo 102 KM... Owszem moge sie mylic. -- ___________________________________________ Chloru *** D14A1 *** chloru at chloru net 33 |
Data: Kwiecien 06 2007 09:59:04 | Temat: Re: azot w oponach | Autor: Jakub Witkowski | Adam 'Chloru' Drzewososki wrote: Primera miala chyba cos kolo 102 KM... Owszem moge sie mylic. Tylko na rynek angielski OIMW, niestety moja jest z DE. -- Jakub Witkowski | Prezentowane opinie mogą być niepoważne, z domeny | nieprawdziwe, lub nie odpowiadać w części gts /kropka/ pl | lub całości poglądom ich Autora. 35 |
Data: Kwiecien 04 2007 16:24:40 | Temat: Re: azot w oponach | Autor: J.F. | On Wed, 04 Apr 2007 12:38:23 +0200, Jakub Witkowski wrote: Nigdy nie zagotowałem hamulców, nawet jak płyn miał 10 lat. Kiedys tu cytowalem homologacje .. chyba z 15 ma obowiazek zniesc, no ale plyn moze byc fabrycznie nowy :-) BTW. mój dziadek zmieniał olej średnio raz na... 7-8 lat (czyli POgratulowac :-) J. 36 |
Data: Kwiecien 04 2007 16:22:19 | Temat: Re: azot w oponach | Autor: J.F. | On Wed, 4 Apr 2007 11:35:26 +0200, Adam 'Chloru' Drzewososki wrote: On 2007-04-04, J.F wrote: Moze i jestem, ale jeszcze mi sie nie zdarzylo normalnie jadac :-) Ja zagotowalem hamulce na odcinku ~6 km w miescie wieczorem. Auto bylo To albo w tamtym przejezdzie rozwinales fantazje, albo panowie sp* nie plyn ale hamulce .. moje po przejezdzie przez miasto sa lekko gorace, mimo ze paliwa nie oszczedzam. Ja wiem, ze nie warto.Jest to promil wydatkow ponoszonych w tym okresie na samochod. WartoJesli nie wiesz czy warto to moze i nie warto. A ja wiem ze warto :-) Uklad hamulcowy nie powinien miec zadnych problemow z blokowaniem kol Chocbys czystej wody nalal, to i tak przeniesie cisnienie rownie A nie ma sprawy - lada moment bedzie mozna przetestowac wiecej, np jak sie sprawuje woda w charakterze oleju silnikowego .. J. 37 |
Data: Kwiecien 04 2007 17:05:59 | Temat: Re: azot w oponach | Autor: Adam 'Chloru' Drzewososki | On 2007-04-04, J.F wrote: Modul trolla Ci sie wlaczyl. Nie jestes w stanie wyczuc czym masz Definicja normy bywa czesto kontrowersyjna ;-P Z ostatniego tankowania - 8 l/100 km. Tylko to inne auto. To jest Tutaj bylo dosc predko z paroma dosc mocnymi hamowaniami.
OK to prosimy o relacje fotograficzna ;) -- ___________________________________________ Chloru *** D14A1 *** chloru at chloru net 38 |
Data: Kwiecien 04 2007 11:40:38 | Temat: Re: azot w oponach | Autor: Tomasz Pyra | Adam 'Chloru' Drzewososki napisał(a): H&T sluzy do redukcji z tzw. miedzygazem. Wolno te biegi zmieniasz... Mówię o wciśnięciu jednocześnie gazu i hamulca, a którymi nogami to już sobie ktoś zrobi to jego sprawa. Predzej to.W sumie nie jest to bardzo skomplikowane - wystarczy termometr. No wiesz... Tak można do wszystkiego. "Bardzo dobry gaz do opon" to ledwo 20zł. Można jeszcze "bardzo lepsze" świece i kable WN, tankować "bardzo lepszy" V-power, "bardzo lepszy" olej, opony też można wycudaczyć, żarówki, wycieraczki, klocki, tarcze... Marketing dotyczący "lepszych rzeczy" ma się rewelacyjnie. I się okaże że samochód kosztuje w utrzymaniu tyle co kasę lepszy chociaż wcale klasę lepszy nie jest :) No tak, ale można poczynić pewne założenia co do trybu jazdy. W normalnej, niesportowej jeździe praktycznie nigdy nie hamuje się tak dużo. Jak się samochodem rzeźniczy to trzeba mieć sprzęt do tego rzeźniczenia przystosowany. Z tym że przy normalnej eksploatacji to jeżdżąc po mieście nie zagotuje się nawet czysta woda w układzie. Coś czuję że jak wieczorna przejażdżka miastem kończy się u Ciebie zagotowaniem hamulców to pomyśleć trzeba o całych wyczynowych hamulcach, a nie tylko o płynie. No chyba że denaturatem zalał układ ;) Przede wszystkim nalezy zachowac zdrowy rozsadek.No tak, ale trudno o jakieś bardzo racjonalne argumenty za wymianą płynu hamulcowego akurat co 2 lata Promil tu, promil tam i się może zrobić 2x więcej. Zamierzasz wymienic. To stadium wczesniejsze niz "nie wymieniam bo nieTeraz założyłem sobie lepsze i szersze opony. Na tyle lepsze że wyraźnie trudniej mi je doprowadzić do zablokowania. No jakieś wielkie problemy to to nie są - nogi mam całkiem mocne i spokojnie blokuję koła. Ale jak miałem oponki 165 które w dodatku były stare jak świat, to blokowanie szło mi łatwiej. Zastanawiam się czy to wpływ lepszości opon, czy właśnie płyn trochę nie taki. Przy następnej wymianie oleju wymienie. 39 |
Data: Kwiecien 04 2007 14:51:31 | Temat: Re: azot w oponach | Autor: Adam 'Chloru' Drzewososki | On 2007-04-04, Tomasz Pyra wrote: Adam 'Chloru' Drzewososki napisał(a): Wymieniles nazwy dwoch technik. Obydwie polegaja na wciskaniu gazu i hamulca jednoczesnie. Tylko H&T nie bardzo sluzy do gotowania hamulcow.
Jestem w stanie wyczuc zagotowany plyn. Bardzo dobrego gazu w oponach nijak nie jestem. Co predzej poczujesz ten swietny gaz w oponach czy wlasne guano przy probie hamowania a'la Flinston ? Można jeszcze "bardzo lepsze" świece i kable WN, tankować "bardzo Akurat jakosc wycieraczek, klockow, tarcz jest bardzo prosto zauwazalna. O oleju tez juz pisalem - wyscigowka nie trzymala cisnienia oleju na wolnych obrotach z Castrolem RS. Dobre opony - to akurat slychac i czuc. To nie jest marketing. I się okaże że samochód kosztuje w utrzymaniu tyle co kasę lepszy Owszem utrzymanie samochodu kosztuje drozej niz jego drutowanie. Ja zagotowalem hamulce na odcinku ~6 km w miescie wieczorem. Auto bylo Ty chyba nie widziales szybkiej jazdy samochodem... Z tym że przy normalnej eksploatacji to jeżdżąc po mieście nie zagotuje Zdarzylo sie to raz do tej pory. Jak myslisz czemu ?
Mozna tez chodzic w uzywanych gaciach. Przeciez roznicy nie widac a kolega z pracy siedzacy obok nie zauwazy. -- ___________________________________________ Chloru *** D14A1 *** chloru at chloru net 40 |
Data: Kwiecien 04 2007 16:48:32 | Temat: Re: azot w oponach | Autor: Tomasz Pyra | Adam 'Chloru' Drzewososki napisał(a): Można jeszcze "bardzo lepsze" świece i kable WN, tankować "bardzo lepszy" V-power, "bardzo lepszy" olej, opony też można wycudaczyć, żarówki, wycieraczki, klocki, tarcze... Marketing dotyczący "lepszych rzeczy" ma się rewelacyjnie. Ależ oczywiście że jest. Płyn hamulcowy też można wymieniać co tydzień na najlepszy wyczynowy jaki tylko jest na rynku, bo temu staremu temperatura wrzenia już spadła o 1C. Można co roku, można co dwa lata, a można co 5 albo 20. Gdzieś między wymienianiem co tydzień, a co 20 lat leży pewnie granica rozsądku, ale dlaczego sądzisz że dokładnie tam kiedy Ty zmieniasz? Pytanie tylko gdzie jest granica czy warto czy nie warto. Do Twojego samochodu pewnie też można założyć tarcze hamulcowe po 2000zł sztuka, czy każdy inny podzespół znacznie lepszy od tego w który wyposażyła go fabryka. O oleju tez juz pisalem - wyscigowka nie trzymala cisnienia oleju na Pytanie tylko czy warto zapłacić 2 razy więcej za oponę która pozwoli przejechać zakręt z prędkością o 2% wyższą? Bo do tego się to wszystko sprowadza. Czy warto podnieść sobie np. dwukrotnie koszty utrzymania samochodu żeby w zamian móc nim równie bezpiecznie jeździć o 2% szybciej? Może lepiej kupić sobie po prostu dwa razy lepszy samochód który będzie jeździł 10% szybciej bez cudowania? I się okaże że samochód kosztuje w utrzymaniu tyle co kasę lepszy chociaż wcale klasę lepszy nie jest :) A gdzie się kończy utrzymanie a zaczyna drutowanie? Jak się samochodem rzeźniczy to trzeba mieć sprzęt do tego rzeźniczenia przystosowany. No takiej żeby w terenie zabudowanym po 6km zagotować płyn hamulcowy to owszem nie widziałem. Z tym że przy normalnej eksploatacji to jeżdżąc po mieście nie zagotuje się nawet czysta woda w układzie. Nie wiem dlaczego, ale sądzę że gdyby prowadził J.F. to pewnie płyn by się nie zagotował. Jest to promil wydatkow ponoszonych w tym okresie na samochod. WartoPromil tu, promil tam i się może zrobić 2x więcej. 41 |
Data: Kwiecien 04 2007 18:21:14 | Temat: Re: azot w oponach | Autor: Adam 'Chloru' Drzewososki | On 2007-04-04, Tomasz Pyra wrote: Adam 'Chloru' Drzewososki napisał(a): Nigdzie tego nie postulowalem. Odpowiedzialem na zdanie ktore mowilo o niezmienianiu bo nie ma potrzeby... Pytanie tylko gdzie jest granica czy warto czy nie warto. Nie ma gornej granicy wydatkow na samochod ;-P O oleju tez juz pisalem - wyscigowka nie trzymala cisnienia oleju na W sporcie - tak. Na codzien - nie. Warto jednak zmieniac opony, guma zmienia swoje wlasciwosci w czasie a bieznik sie sciera. Bo do tego się to wszystko sprowadza. Masz cos na obrone tych liczb czy tak sobie nimi rzucasz ? I się okaże że samochód kosztuje w utrzymaniu tyle co kasę lepszy W momencie kiedy przestajesz sie trzymac wytycznych producenta samochodu i/lub materialow eksploatacyjnych do tego.
Malo widziales... Zdarzylo sie to raz do tej pory. Jak myslisz czemu ? Gdyby plyn zostal porzadnie wymieniony to tez by sie nie zagotowal. -- ___________________________________________ Chloru *** D14A1 *** chloru at chloru net 42 |
Data: Kwiecien 04 2007 12:17:48 | Temat: Re: azot w oponach | Autor: Jakub Witkowski | Tomasz Pyra wrote: W ostateczności wyciągnąć troszkę ze zbiorniczka i zagotować mierząc temperaturę wrzenia :) A jaka jest dopuszczalna dla powiedzmy R-4? Nowy jakieś 260stC, to wiem, a minimalna? Bo mam termometr tylko do 200st.C i nie wiem czy starczy :) -- Jakub Witkowski | Prezentowane opinie mogą być niepoważne, z domeny | nieprawdziwe, lub nie odpowiadać w części gts /kropka/ pl | lub całości poglądom ich Autora. 43 |
Data: Kwiecien 04 2007 18:35:00 | Temat: Re: azot w oponach | Autor: Sławek | Tomasz Pyra napisał(a): Rozmawiałem z kilkoma kierowcami którzy napompowali koła azotem. W 100% Ci co założyli magnetyzer też czują kilka koni, więcej kilkanaście procent paliwa mniej, a nawet pyta zaczyna się podnosic! :)) -- Pozdro -- Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/ 44 |
Data: Kwiecien 03 2007 11:37:33 | Temat: Re: azot w oponach | Autor: PAndy |
zakleili, napomowali zwyklym powietrzem i jest gut :) Ciekawe ilu ludzi da sie naciagnac i na dodatek potem auto im swietnie jezdzi, super hamuje a opona trzyma parametry przez nastepne 10 lat :) hehe no coz - wiem jedno - nie mozna pompowac opon helem bo szybko mialbys flaka :D 45 |
Data: Kwiecien 03 2007 14:39:20 | Temat: Re: azot w oponach | Autor: hephalump | PAndy napisał(a): hehe no coz - wiem jedno - nie mozna pompowac opon helem bo szybko mialbys flaka :D Jak opona szczelna to niby czemu? No i nie bój nic sam hel w oponach nie wystarczy by samochód poleciał. No ale wodór, metan lub inny palny gaz to już mogło by być jakieś ryzyko ;) -- to powiedział *hephalump* "Hen, dążmy w świt" 46 |
Data: Kwiecien 03 2007 14:59:57 | Temat: Re: azot w oponach | Autor: Boombastic | Jak opona szczelna to niby czemu? No i nie bój nic sam hel w oponach nie Nie chodzi by nie poleciał, ale hel i wodór to bardzo małe atomy i przenikaja przez ścianki pojemników. 47 |
Data: Kwiecien 03 2007 15:06:52 | Temat: Re: azot w oponach | Autor: hephalump | Boombastic napisał(a): Dobra przekonałeś mnie od dziś pompuję tylko azotem :DJak opona szczelna to niby czemu? No i nie bój nic sam hel w oponach nie wystarczy by samochód poleciał. -- to powiedział *hephalump* "Hen, dążmy w świt" 48 |
Data: Kwiecien 03 2007 15:35:14 | Temat: Re: azot w oponach | Autor: Andrzej Lawa | Boombastic napisał(a): Jak opona szczelna to niby czemu? No i nie bój nic sam hel w oponach nie Hehehe. Pomijając taki detal, że wodór występuje w formie dwuatomowych cząsteczek, a nie wolnych atomów, to zjawisko "przeciekania" wodoru występuje dopiero po jego skropleniu. Powodzenia w pompowaniu opon jakimkolwiek skroplonym gazem ;-> 49 |
Data: Kwiecien 03 2007 16:16:05 | Temat: Re: azot w oponach | Autor: Boombastic | Pomijając taki detal, że wodór występuje w formie dwuatomowych Po pierwsze nigdzie nie napisałem o tym, że wystepuje jednoatomowo, tylko napisałem, że atom jest bardzo mały, a to zasadnicza różnica. Poza tym występuje w postaci jednoatomowej - jest na to formułka łacińska, której dokładnie nie pamietam i nie chce kaleczyc jezyka - w tłumaczeniu - w momencie powstania. A że od razu łączy sie w czasteczkę to inna sprawa. 50 |
Data: Kwiecien 03 2007 16:32:49 | Temat: Re: azot w oponach | Autor: Adam 'Chloru' Drzewososki | On 2007-04-03, Boombastic wrote: Pomijając taki detal, że wodór występuje w formie dwuatomowych In statu nascendi. ;-) -- ___________________________________________ Chloru *** D14A1 *** chloru at chloru net 51 |
Data: Kwiecien 03 2007 16:44:03 | Temat: Re: azot w oponach | Autor: Boombastic | In statu nascendi. ;-) Pamiętałem jak sie wymawia, ale nie jak sie pisze :-) 52 |
Data: Kwiecien 03 2007 17:00:40 | Temat: Re: azot w oponach | Autor: Adam 'Chloru' Drzewososki | On 2007-04-03, Boombastic wrote: In statu nascendi. ;-) Akurat w przypadku laciny to nie jest jakis straszny problem =) -- ___________________________________________ Chloru *** D14A1 *** chloru at chloru net 53 |
Data: Kwiecien 03 2007 17:05:32 | Temat: Re: azot w oponach | Autor: Boombastic | Akurat w przypadku laciny to nie jest jakis straszny problem =) Wolę nie napisać niż się nie popisać. 54 |
Data: Kwiecien 04 2007 08:16:29 | Temat: Re: azot w oponach | Autor: Mirek Ptak | Dnia 2007-04-03 16:44, *Boombastic* napisał, a mnie coś podkusiło, żeby odpisać: In statu nascendi. ;-) Ale nie pamiętasz co znaczy :) - w chwili powstania - a zaraz potem to on jest już cząsteczkowy :) Pozdrawiam - Mirek -- Mirek Ptak - Astra II '03 kombi 1.8, PMS & Astra Autokącik edition President Herbert *old* on board :) kolczan( a t )wilgnet(kropka)gliwice(kropek)pl PMS+ PJ++ S* p+ M++ W++ P+:+ X++ L+ B++ M- Z++ T- W CB++ 55 |
Data: Kwiecien 04 2007 09:28:38 | Temat: Re: azot w oponach | Autor: Boombastic | Ale nie pamiętasz co znaczy :) - w chwili powstania - a zaraz potem to on Przecież dokładnie to napisałem, warto czytać cudze posty. 56 |
Data: Kwiecien 04 2007 09:50:26 | Temat: Re: azot w oponach | Autor: Mirek Ptak | Dnia 2007-04-04 09:28, *Boombastic* napisał, a mnie coś podkusiło, żeby odpisać: Ale nie pamiętasz co znaczy :) - w chwili powstania - a zaraz potem to on jest już cząsteczkowy :) Racja - sam nie wiem dlaczego tego nie zobaczyłem... :) Pozdrawiam - Mirek -- Mirek Ptak - Astra II '03 kombi 1.8, PMS & Astra Autokącik edition President Herbert *old* on board :) kolczan( a t )wilgnet(kropka)gliwice(kropek)pl PMS+ PJ++ S* p+ M++ W++ P+:+ X++ L+ B++ M- Z++ T- W CB++ 57 |
Data: Kwiecien 03 2007 17:35:20 | Temat: Re: azot w oponach | Autor: Andrzej Lawa | Boombastic napisał(a): Po pierwsze nigdzie nie napisałem o tym, że wystepuje jednoatomowo, tylko Azot też nie jest gigantyczny ;) występuje w postaci jednoatomowej - jest na to formułka łacińska, której Zapewne chodzi ci o rodniki... dokładnie nie pamietam i nie chce kaleczyc jezyka - w tłumaczeniu - w Ergo: w atmosferze nie występuje w postaci wolnego atomu. 58 |
Data: Kwiecien 03 2007 16:15:31 | Temat: Re: azot w oponach | Autor: Jakub Witkowski | Andrzej Lawa wrote: Pomijając taki detal, że wodór występuje w formie dwuatomowych Kupowałeś kiedyś baloniki z helem (ściślej, mieszaniną helu i powietrza)? Hel ucieka z nich w ciągu 2-3 dni. I przestają latać, ku zmartwieniu dzeci. A powietrze pozostaje, i trzyma się jeszcze całymi tygodniami... Czemu? -- Jakub Witkowski | Prezentowane opinie mogą być niepoważne, z domeny | nieprawdziwe, lub nie odpowiadać w części gts /kropka/ pl | lub całości poglądom ich Autora. 59 |
Data: Kwiecien 03 2007 17:38:51 | Temat: Re: azot w oponach | Autor: Andrzej Lawa | Jakub Witkowski napisał(a): Andrzej Lawa wrote: Może dlatego, że ja piszę o wodorze, a ty o helu? 60 |
Data: Kwiecien 04 2007 12:43:31 | Temat: Re: azot w oponach | Autor: Jakub Witkowski | Andrzej Lawa wrote: Może dlatego, że ja piszę o wodorze, a ty o helu? Zawsze mi się wydawało, że zjawisko nasila się wraz ze zmniejszaniem liczby atomowej. Ale coż - może się mylę... -- Jakub Witkowski | Prezentowane opinie mogą być niepoważne, z domeny | nieprawdziwe, lub nie odpowiadać w części gts /kropka/ pl | lub całości poglądom ich Autora. 61 |
Data: Kwiecien 04 2007 13:29:10 | Temat: Re: azot w oponach | Autor: Andrzej Lawa | Jakub Witkowski napisał(a): Andrzej Lawa wrote: Hel ma taką miłą cechę, że wystepuje w formie wolnych atomów. Wodór - występuje w formie dwuatomowych cząsteczek. 62 |
Data: Kwiecien 04 2007 15:48:50 | Temat: Re: azot w oponach | Autor: Jakub Witkowski | Andrzej Lawa wrote: Jakub Witkowski napisał(a): Człowiek uczy się całe życie (w tym większość to rzeczy które zapewne już wiedział, ale zapomniał) :) -- Jakub Witkowski | Prezentowane opinie mogą być niepoważne, z domeny | nieprawdziwe, lub nie odpowiadać w części gts /kropka/ pl | lub całości poglądom ich Autora. 63 |
Data: Kwiecien 03 2007 16:18:36 | Temat: Re: azot w oponach | Autor: J.F. | On Tue, 03 Apr 2007 15:35:14 +0200, Andrzej Lawa wrote: Boombastic napisał(a): Oj mylisz sie - niektore gazy przez gume [i inne tworzywa] przenikaja szybciej niz inne. Dla gumy ponoc bardzo szybki jest CO2 - i nie przejmuje sie przy tym wielkoscia swojej czasteczki .. J. 64 |
Data: Kwiecien 03 2007 16:24:17 | Temat: Re: azot w oponach | Autor: PAndy |
Hehehe. Because it diffuses through solids at a rate three times that of air, helium is used to detect leaks in high-vacuum equipment and high-pressure containers. http://en.wikipedia.org/wiki/Helium 65 |
Data: Kwiecien 03 2007 17:37:58 | Temat: Re: azot w oponach | Autor: Andrzej Lawa | PAndy napisał(a): Pomijając taki detal, że wodór występuje w formie dwuatomowych Tak, ale "helium" to po angielsku.... hel. A nie wodór, o którym pisałem. 66 |
Data: Kwiecien 03 2007 16:23:18 | Temat: Re: azot w oponach | Autor: J.F. | On Tue, 03 Apr 2007 14:39:20 +0200, hephalump wrote: Jak opona szczelna to niby czemu? No i nie bój nic sam hel w oponach nie Pradnice w elektrowniach wypelnia sie wodorem .. m.in dlatego ze to zmniejsza zagrozenie pozarowe :-) J. 67 |
Data: Kwiecien 03 2007 17:31:19 | Temat: Re: azot w oponach | Autor: Franciszek Sosnowski | Dnia Tue, 03 Apr 2007 16:23:18 +0200, J.F. tak nawijal: Pradnice w elektrowniach wypelnia sie wodorem .. m.in dlatego ze to "Wypelnia" - jak sam powiedziales. Podobnie jak bak z benzyna nie pali sie, chociaz w srodku silnik moze sobie iskrzyc, gdyz ilosc oparow benzyny/whatever'a jest zbyt duza, by stworzyc mieszanke stechiometryczna. -- Fran, Nam jest wszystko jedno... Nam to nawet wszystko jedno, czy jest nam wszystko jedno. 68 |
Data: Kwiecien 03 2007 12:00:10 | Temat: Re: azot w oponach | Autor: Fenio | J.F. wrote: Widze ze biznes sie kreci :-) Jak czekalem w kolejce do zmiany kólek z zimowych na letnie przedmna stala starsza kobieta z dorosla córka. Jak ich gumiarz zapytal czy pompujemy azotem padlo stwierdzenie "oczywiscie, zawsze pompujemy azotem i od kilku lat ani razu nie zlapalysmy kapcia" :) Pózniej jeszcze miedzy soba gadaly ze lepiej dolozyc te pare zlotych i miec pewnosc ze sie kapcia nie zlapie. -- Pozdrawiam Fenio -=VW Golf II 1.8GT=- http://forum.vwgolf.pl 69 |
Data: Kwiecien 03 2007 12:27:52 | Temat: Re: azot w oponach | Autor: J.F. | On Tue, 3 Apr 2007 12:00:10 +0200, Fenio wrote: Jak czekalem w kolejce do zmiany kólek z zimowych na letnie przedmna stala Tak swoja droga to od paru lat nie zlapalem kapcia, a wczesniej sie zdarzalo. Ale powietrza w miedzyczasie nie zmienilem :-) J. 70 |
Data: Kwiecien 03 2007 16:08:28 | Temat: Re: azot w oponach | Autor: MichałG |
On Tue, 3 Apr 2007 12:00:10 +0200, Fenio wrote: Jak to nie... po ostatnij kapciu Ci zmienili....... Pozdrowienia Michał 71 |
Data: Kwiecien 03 2007 13:09:20 | Temat: Re: azot w oponach | Autor: Andrzej Lawa | J.F. napisał(a): Bylo ? Nie, tego chyba jeszcze nie bylo A prawda jest taka, że butla azotu technicznego jest tańsza od takiej samej butli z technicznym sprężonym powietrzem :) Przynajmniej jak ostatnio dzwoniłem do hurtowni z gazami technicznymi tak właśnie było (bo jak teraz wszyscy sięna azot rzucili, to nie wiadomo ;) ) 72 |
Data: Kwiecien 03 2007 16:01:35 | Temat: Re: azot w oponach | Autor: PAndy |
A prawda jest taka, że butla azotu technicznego jest tańsza od takiej a po co powietrze techniczne w butli? kompresor i jada - ci lepsi to nawet odolejacz maja w instalacji ;) 73 |
Data: Kwiecien 03 2007 16:02:57 | Temat: Re: azot w oponach | Autor: Tomasz Pyra | PAndy napisał(a): a po co powietrze techniczne w butli? kompresor i jada - ci lepsi to nawet odolejacz maja w instalacji ;) Tylko butla jest bardziej kompaktowa i nie wymaga napędu :) -- PMS++ PJ S+ p+ M(+) W+>+++ P++:++ X(+) L++ B+ M+ Z++(+++) T- W- CB++ 74 |
Data: Kwiecien 03 2007 16:34:02 | Temat: Re: azot w oponach | Autor: Andrzej Lawa | PAndy napisał(a): A prawda jest taka, że butla azotu technicznego jest tańsza od takiej Ponoć wychodzi taniej. Odpada agregat i jego zasilanie, odpadają awarie, odpadają filtry - i gaz jest zawsze suchy i czysty. 75 |
Data: Kwiecien 03 2007 16:38:53 | Temat: Re: azot w oponach | Autor: J.F. | On Tue, 03 Apr 2007 13:09:20 +0200, Andrzej Lawa wrote: A prawda jest taka, że butla azotu technicznego jest tańsza od takiej A to ciekawe. Czyzby azot to trudnozbywalny odpad ? J. 76 |
Data: Kwiecien 03 2007 17:37:04 | Temat: Re: azot w oponach | Autor: Andrzej Lawa | J.F. napisał(a): Przynajmniej jak ostatnio dzwoniłem do hurtowni z gazami technicznymi Przypuszczam, że z jakichś powodów jego "produkcja" i sprężanie technicznie czystym stanie jest prostsza/tańsza. 77 |
Data: Kwiecien 03 2007 19:15:36 | Temat: Re: azot w oponach | Autor: J.F. | On Tue, 03 Apr 2007 17:37:04 +0200, Andrzej Lawa wrote: J.F. napisał(a): Nie bardzo chce mi sie wierzyc - sprezanie w koncu takie same, a jakos trzeba wczesniej rozdzielic. Samo rozdzielanie ostatnio proste jest, bo na membranach. J. 78 |
Data: Kwiecien 04 2007 11:44:17 | Temat: Re: azot w oponach | Autor: Andrzej Lawa | J.F. napisał(a): Nie bardzo chce mi sie wierzyc - sprezanie w koncu takie same, I tak, i nie. Azot jest dość neutralny, a jak sprężasz powietrze, to jest tam conieco np. tlenu (korozja?) i paru innych. a jakos trzeba wczesniej rozdzielic. I dlatego chyba jednoskładnikowe mieszanki są prostsze do zrobienia. Tak na marginesie - zrobił się boom na azot i teraz już (przed chwilką sobie zadzwoniłem) cena za m3 azotu oraz powietrza jest taka sama - 5,40/m3 za mniej-więcej 30kg butlę (azot to 6m3, powietrze to 6,4). Jakby ktoś chciał pompować helem - jest za 77,90/m3. Wodoru normalnie nie sprzedają, bo to oficjalnie materiał wybuchowy :) O tlen sie nie pytałem... CO2 jest na wagę - taka sama buta zawierająca ponoć 26kg CO2 kosztuje 54,60pln. 79 |
Data: Kwiecien 04 2007 12:28:37 | Temat: Re: azot w oponach | Autor: Adam Płaszczyca | On Wed, 04 Apr 2007 11:44:17 +0200, Andrzej Lawa I dlatego chyba jednoskładnikowe mieszanki są prostsze do zrobienia. Mhm. Jednoskładnikowe. Mieszanki. Dobre. -- ___________ (R) /_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688 ___/ /_ ___ ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98 _______/ /_ http://trzypion.oldfield.org.pl/Fotki/rozne/Tecza/ ___________/ PMS*PJ+S+++P++M+++W-- P++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++ 80 |
Data: Kwiecien 04 2007 13:18:37 | Temat: Re: azot w oponach | Autor: Andrzej Lawa | Adam Płaszczyca napisał(a): On Wed, 04 Apr 2007 11:44:17 +0200, Andrzej Lawa Oj, czepiasz się. Każdy człowiek niemający jakichś powaznych opóźnień w rozwoju umysłowym zrozumie o co chodzi. 81 |
Data: Kwiecien 04 2007 15:34:48 | Temat: Re: azot w oponach | Autor: Adam Płaszczyca | On Wed, 04 Apr 2007 13:18:37 +0200, Andrzej Lawa Oj, czepiasz się. Każdy człowiek niemający jakichś powaznych opóźnień wI dlatego chyba jednoskładnikowe mieszanki są prostsze do zrobienia.Mhm. Jednoskładnikowe. Mieszanki. Dobre. Każdy człowiek, nie mający poważnych opóźnień w rozwoju umysłowym, nie uzyje ani stwierdzenia o jednoskładnikowejmieszance, ani tez nei będzie kaleczył języka polskiego 'niemającym'. -- ___________ (R) /_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688 ___/ /_ ___ ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98 _______/ /_ http://trzypion.oldfield.org.pl/Fotki/rozne/Tecza/ ___________/ PMS*PJ+S+++P++M+++W-- P++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++ 82 |
Data: Kwiecien 04 2007 16:01:28 | Temat: Re: azot w oponach | Autor: Jakub Witkowski | Adam Płaszczyca wrote: On Wed, 04 Apr 2007 13:18:37 +0200, Andrzej Lawa Tak zadekretowała 9 grudnia 1997 r. Rada Języka Polskiego. "przeczenie nie z imiesłowami przymiotnikowymi, zarówno czynnymi, jak i biernymi, niezależnie od tego, czy użyte są w znaczeniu przymiotnikowym czy czasownikowym, można pisać łącznie." Co więcej, jest to obecnie już pisownia zalecana, we szystkich przypadkach oprócz przeciwstawień, takich jak np. "nie leżący, ale siedzący". -- Jakub Witkowski | Prezentowane opinie mogą być niepoważne, z domeny | nieprawdziwe, lub nie odpowiadać w części gts /kropka/ pl | lub całości poglądom ich Autora. 83 |
Data: Kwiecien 07 2007 07:17:39 | Temat: Re: azot w oponach | Autor: Adam Płaszczyca | On Wed, 04 Apr 2007 16:01:28 +0200, Jakub Witkowski Co więcej, jest to obecnie już pisownia zalecana, we szystkich przypadkach....nie mający... Prawda? -- ___________ (R) /_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688 ___/ /_ ___ ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98 _______/ /_ http://trzypion.oldfield.org.pl/wieliczka/foto.html ___________/ PMS*PJ+S+++P++M+++W-- P++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++ 84 |
Data: Kwiecien 04 2007 16:17:47 | Temat: Re: azot w oponach | Autor: Andrzej Lawa | Adam Płaszczyca napisał(a): Każdy człowiek, nie mający poważnych opóźnień w rozwoju umysłowym, nie No co? Mieszanka 100% (w granicy) azotu i 0% (w granicy) innych gazów itepe (w końcu idealnej próżni nie będzie i zawsze jakieś pomijalne zanieczyszczenie będzie). będzie kaleczył języka polskiego 'niemającym'. Weź się ne wymądrzaj, płaszczydło, jak sam języka nie znasz... 85 |
Data: Kwiecien 07 2007 07:19:09 | Temat: Re: azot w oponach | Autor: Adam Płaszczyca | On Wed, 04 Apr 2007 16:17:47 +0200, Andrzej Lawa No co? Mieszanka 100% (w granicy) azotu i 0% (w granicy) innych gazów Mieszanka głupoty (100%) i mądrości (0%) na przykład daje to, co ma Lawa w głowie. Wychodzi na to, "niemający" Andrzejku, że i w tym temacie jesteśbędzie kaleczył języka polskiego 'niemającym'.Weź się ne wymądrzaj, płaszczydło, jak sam języka nie znasz... cieniutki... -- ___________ (R) /_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688 ___/ /_ ___ ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98 _______/ /_ http://trzypion.oldfield.org.pl/wieliczka/foto.html ___________/ PMS*PJ+S+++P++M+++W-- P++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++ 86 |
Data: Kwiecien 07 2007 18:29:21 | Temat: Re: azot w oponach | Autor: Andrzej Lawa | Adam Płaszczyca wrote: No co? Mieszanka 100% (w granicy) azotu i 0% (w granicy) innych gazów I znowu popełniasz coś, co się nazywa "projekcją" (i swoje problemy widzisz u innych). Wychodzi na to, "niemający" Andrzejku, że i w tym temacie jesteśbędzie kaleczył języka polskiego 'niemającym'.Weź się ne wymądrzaj, płaszczydło, jak sam języka nie znasz... Płaszczydło, płaszczydło... Kiery wreszcie przestaniesz ignorować rzeczywistość? 87 |
Data: Kwiecien 07 2007 20:37:07 | Temat: Re: azot w oponach | Autor: Adam Płaszczyca | On Sat, 07 Apr 2007 18:29:21 +0200, Andrzej Lawa Płaszczydło, płaszczydło... Kiery wreszcie przestaniesz ignorować 'Rzeczywostość' kretynka spod ławy szczekającego? Nigdy :D -- ___________ (R) /_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688 ___/ /_ ___ ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98 _______/ /_ http://trzypion.oldfield.org.pl/wieliczka/foto.html ___________/ PMS*PJ+S+++P++M+++W-- P++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++ 88 |
Data: Kwiecien 04 2007 15:04:22 | Temat: Re: azot w oponach | Autor: Noel | Użytkownik Andrzej Lawa napisał:
Można przód napompować podtlenkiem azotu. W razie czego dobrze działałby na nerwy, jak wpuścić trochę do środka. Po helu nieźle się gada. -- Tomek "Noel" B. 89 |
Data: Kwiecien 03 2007 14:26:41 | Temat: Re: azot w oponach | Autor: Boombastic |
W sieci bylo fajne zdjecie zakladu oponiarskiego z wielkim szyldem: u nas opony pompujemy swiezym wiejskim powietrzem :-) 90 |
Data: Kwiecien 03 2007 15:06:23 | Temat: Re: azot w oponach | Autor: Dysiek | W sieci bylo fajne zdjecie zakladu oponiarskiego z wielkim szyldem: u nas Ja nawet tam pompowalem :-)) To jest w Domaslawiu kolo Wroclawia :-) Pozdrawiam Dysiek |