Grupy dyskusyjne   »   F1 - DRS

F1 - DRS



1 Data: Kwiecien 10 2011 11:40:44
Temat: F1 - DRS
Autor: Tomasz Pyra 

Tak dla nieśledzących - DRS to układ ruchomego tylnego spoilera pozwalający go złożyć na prostych.

Zamysł jest taki, żeby zwiększyć iloć wyprzedzania, więc steruje tym komputer u sędziów żeby pomóc wolniejszym tak żeby byli szybsi od szybszych, których system spowolni.

Z systemu więc nie może z systemu korzystać prowadzący w wyścigu, używać go można tylko w wyznaczonych fragmentach trasy i tylko w sytuacji ataku, czyli kiedy strata do poprzedzającego jest mniejsza niż sekundę.
Do tego jeszcze dochodzą jakieś pomniejsze reguły.

Czyli w skrócie - jadący z przodu, na prostych jedzie hamowany hamulcem aerodynamicznym, a goniący go może jechać dużo szybciej.

Sytuacja na torze pokazuje że jadący z przodu jest tak spowolniony, że nie ma nic do gadania przy tak dużej różnicy oporu.
Ale co to za atrakcja oglądać wyprzedzanie zaplanowane przez sędziowski komputer?



2 Data: Kwiecien 10 2011 12:05:44
Temat: Re: F1 - DRS
Autor: J.F. 

On Sun, 10 Apr 2011 11:40:44 +0200,  Tomasz Pyra wrote:

Z systemu więc nie może z systemu korzystać prowadzący w wyścigu, używać
go można tylko w wyznaczonych fragmentach trasy i tylko w sytuacji
ataku, czyli kiedy strata do poprzedzającego jest mniejsza niż sekundę.
Do tego jeszcze dochodzą jakieś pomniejsze reguły.
Czyli w skrócie - jadący z przodu, na prostych jedzie hamowany hamulcem
aerodynamicznym, a goniący go może jechać dużo szybciej.

Nie wiem jak z tymi regulami - ale czy to nie jest niebezpieczne ?
Np dojezdza ktos do zakretu i potem nie dosc ze jest za szybki, to
jeszcze bez docisku ?

Sytuacja na torze pokazuje że jadący z przodu jest tak spowolniony, że
nie ma nic do gadania przy tak dużej różnicy oporu.
Ale co to za atrakcja oglądać wyprzedzanie zaplanowane przez sędziowski
komputer?

Zadna, ale czekaj - tych wyprzedzan znowu tak duzo nie bylo.

A tak swoja droga - czy wodzowie F1 nie powinni pozwolic stosowac
systemu kazdemu i zawsze ? W dobie drogiej ropy i globalnego
ocieplenia to bardzo niepolityczne marnowac paliwo na dosciskanie auta
tam gdzie to niepotrzebne :-)

Tylko co wtedy - jeszcze pare rzeczy zmiennych i to beda wyscigi
pilotow F1 :-)

J.

3 Data: Kwiecien 10 2011 12:19:05
Temat: Re: F1 - DRS
Autor: Cavallino 

Użytkownik "J.F."  napisał w wiadomości

On Sun, 10 Apr 2011 11:40:44 +0200,  Tomasz Pyra wrote:
Z systemu więc nie może z systemu korzystać prowadzący w wyścigu, używać
go można tylko w wyznaczonych fragmentach trasy i tylko w sytuacji
ataku, czyli kiedy strata do poprzedzającego jest mniejsza niż sekundę.
Do tego jeszcze dochodzą jakieś pomniejsze reguły.
Czyli w skrócie - jadący z przodu, na prostych jedzie hamowany hamulcem
aerodynamicznym, a goniący go może jechać dużo szybciej.

Nie wiem jak z tymi regulami - ale czy to nie jest niebezpieczne ?
Np dojezdza ktos do zakretu i potem nie dosc ze jest za szybki, to
jeszcze bez docisku ?

On sobie sam decyduje kiedy docisk włączyć.



Sytuacja na torze pokazuje że jadący z przodu jest tak spowolniony, że
nie ma nic do gadania przy tak dużej różnicy oporu.
Ale co to za atrakcja oglądać wyprzedzanie zaplanowane przez sędziowski
komputer?

Zadna, ale czekaj - tych wyprzedzan znowu tak duzo nie bylo.

Było bardzo dużo - nie pamiętam kiedy tak było w przeszłości.



A tak swoja droga - czy wodzowie F1 nie powinni pozwolic stosowac
systemu kazdemu i zawsze ?

Wtedy byłby całkiem bez sensu, równie dobrze mogłoby wcale go nie być.

4 Data: Kwiecien 10 2011 12:42:20
Temat: Re: F1 - DRS
Autor: J.F. 

On Sun, 10 Apr 2011 12:19:05 +0200,  Cavallino wrote:

Użytkownik "J.F."  napisał w wiadomości
Zadna, ale czekaj - tych wyprzedzan znowu tak duzo nie bylo.

Było bardzo dużo - nie pamiętam kiedy tak było w przeszłości.

Hm, patrze na live timing - IMO az tak duzo nie.
Vettel jak zaczal pierwszy tak nikt go nie dogonil,
Webber ladnie odrabial.

A tak swoja droga - czy wodzowie F1 nie powinni pozwolic stosowac
systemu kazdemu i zawsze ?
Wtedy byłby całkiem bez sensu, równie dobrze mogłoby wcale go nie być.

W imie oszczednosci paliwa.

J.

5 Data: Kwiecien 10 2011 12:50:39
Temat: Re: F1 - DRS
Autor: Cavallino 

Użytkownik "J.F."  napisał w wiadomości

On Sun, 10 Apr 2011 12:19:05 +0200,  Cavallino wrote:
Użytkownik "J.F."  napisał w wiadomości
Zadna, ale czekaj - tych wyprzedzan znowu tak duzo nie bylo.

Było bardzo dużo - nie pamiętam kiedy tak było w przeszłości.

Hm, patrze na live timing - IMO az tak duzo nie.

Weber i Schumacher  z Kobayashim wyprzedzali się po kilka razy.

6 Data: Kwiecien 10 2011 13:03:52
Temat: Re: F1 - DRS
Autor: Tomasz Pyra 

W dniu 2011-04-10 12:50, Cavallino pisze:

Użytkownik "J.F."  napisał w wiadomości

On Sun, 10 Apr 2011 12:19:05 +0200, Cavallino wrote:
Użytkownik "J.F."  napisał w wiadomości
Zadna, ale czekaj - tych wyprzedzan znowu tak duzo nie bylo.

Było bardzo dużo - nie pamiętam kiedy tak było w przeszłości.

Hm, patrze na live timing - IMO az tak duzo nie.

Weber i Schumacher z Kobayashim wyprzedzali się po kilka razy.

No i cały bezsens - wyniki nie są wypracowane a wylosowane.
Bo wiadomo że przy takich regułach jadący z tyłu bez problemu objeżdża tego z przodu i wtedy zamieniają się miejscami i ten z tyłu bez problemu wyprzedza tego przed nim.
To który akurat będzie z przodu jak się skończy wyścig, to w tym układzie kwestia przypadku, a nie umiejętności kierowców i możliwości sprzętu.

7 Data: Kwiecien 10 2011 13:11:39
Temat: Re: F1 - DRS
Autor: J.F. 

On Sun, 10 Apr 2011 13:03:52 +0200,  Tomasz Pyra wrote:

W dniu 2011-04-10 12:50, Cavallino pisze:
Weber i Schumacher z Kobayashim wyprzedzali się po kilka razy.

No i cały bezsens - wyniki nie są wypracowane a wylosowane.
Bo wiadomo że przy takich regułach jadący z tyłu bez problemu objeżdża
tego z przodu i wtedy zamieniają się miejscami i ten z tyłu bez problemu
wyprzedza tego przed nim.

No chyba ze ten z tylu jednak jezdzi szybciej i ucieka.

Powysza dwojka akurat pieknie walczyla - nie wiem czy nadazyli by im
tego DRS przelaczac :-)

J.

8 Data: Kwiecien 10 2011 15:22:35
Temat: Re: F1 - DRS
Autor: Cavallino 

Użytkownik "J.F."  napisał w wiadomości

On Sun, 10 Apr 2011 13:03:52 +0200,  Tomasz Pyra wrote:
W dniu 2011-04-10 12:50, Cavallino pisze:
Weber i Schumacher z Kobayashim wyprzedzali się po kilka razy.

No i cały bezsens - wyniki nie są wypracowane a wylosowane.
Bo wiadomo że przy takich regułach jadący z tyłu bez problemu objeżdża
tego z przodu i wtedy zamieniają się miejscami i ten z tyłu bez problemu
wyprzedza tego przed nim.

No chyba ze ten z tylu jednak jezdzi szybciej i ucieka.

Dokładnie - Hamiltonowi ani razu DRS nie pomógł w wyprzedzeniu Heidfelda, w odwrotną stronę udało się za pierwszym razem.
Po prostu był wolniejszy i tyle.



Powysza dwojka akurat pieknie walczyla - nie wiem czy nadazyli by im
tego DRS przelaczac :-)

Przecież chyba nie mogli obaj użyć DRS na tym samym okrążeniu.

9 Data: Kwiecien 10 2011 15:20:56
Temat: Re: F1 - DRS
Autor: Cavallino 

Użytkownik "Tomasz Pyra"  napisał w wiadomości news:

Weber i Schumacher z Kobayashim wyprzedzali się po kilka razy.

No i cały bezsens - wyniki nie są wypracowane a wylosowane.

Nie pieprz bzdur.
Nikt nic nie losuje - jesteś mniej niż sekundę za, to możesz użyć DRS.
Ta sekunda to dlatego, żeby nie stanowiło to broni defensywnej, tak jak się stało z KERS.
Przecież zawsze za kimś się jedzie.

Jeśli się nie podoba - to możesz gardłować przeciwko spojlerom, które uniemożliwiają normalne wyprzedzanie.
Goły bolid jak z lat 50-tych, szerokie opony - i wtedy DRS nie będzie potrzebny.



Bo wiadomo że przy takich regułach jadący z tyłu bez problemu objeżdża tego z przodu i wtedy zamieniają się miejscami i ten z tyłu bez problemu wyprzedza tego przed nim.

I bardzo ładnie.
Wyścig ciężarnych krów rozstrzygany w boksach podobał się chyba tylko masochistom.

10 Data: Kwiecien 10 2011 20:05:58
Temat: Re: F1 - DRS
Autor: MMS 

W dniu 2011-04-10 13:19, Cavallino pisze:

On sobie sam decyduje kiedy docisk włączyć.
A mi się wydawało, że ktoś trzeci o tym decydował. Kierowca mógł tego użyć lub nie ale w wyznaczonych ramach czasowych.
A jeśli tak, to to jest wielkie G a nie wyścigi.

11 Data: Kwiecien 10 2011 20:48:34
Temat: Re: F1 - DRS
Autor: Cavallino 

Użytkownik "MMS"  napisał w wiadomości

W dniu 2011-04-10 13:19, Cavallino pisze:

On sobie sam decyduje kiedy docisk włączyć.
A mi się wydawało, że ktoś trzeci o tym decydował.

To źle Ci się wydawało.

Kierowca mógł tego użyć lub nie ale w wyznaczonych ramach czasowych.

Może użyć, jeśli jest blisko poprzednika - po to aby stosować to w celu wyprzedzania, a nie obrony.

12 Data: Kwiecien 10 2011 21:43:48
Temat: Re: F1 - DRS
Autor: MMS 

W dniu 2011-04-10 21:48, Cavallino pisze:

Kierowca mógł tego użyć lub nie ale w wyznaczonych ramach czasowych.

Może użyć, jeśli jest blisko poprzednika - po to aby stosować to w celu
wyprzedzania, a nie obrony.

Czyli to fikcja, a nie wyścig :(
Wystarczy, że się zbliży i może odpalić odrzutowca, a broniący może tylko patrzyć jak się oddala.

13 Data: Kwiecien 10 2011 19:51:39
Temat: Re: F1 - DRS
Autor: Robert Rędziak 

On Sun, 10 Apr 2011 21:43:48 +0300, MMS
wrote:

Wystarczy, że się zbliży i może odpalić odrzutowca, a broniący może
tylko patrzyć jak się oddala.

 Oglądałeś, czy tylko tak wstrząsasz powietrze?

 r.
--
_________________________________________________________________
robert rędziak     e36/5 323ti     mailto:giekao-at-gmail-dot-com

   I hope they don't fart at Greenpeace. That's bad for Gaia.

14 Data: Kwiecien 10 2011 21:58:38
Temat: Re: F1 - DRS
Autor: MMS 

W dniu 2011-04-10 22:51, Robert Rędziak pisze:

On Sun, 10 Apr 2011 21:43:48 +0300, wrote:

Wystarczy, że się zbliży i może odpalić odrzutowca, a broniący może
tylko patrzyć jak się oddala.

  Oglądałeś, czy tylko tak wstrząsasz powietrze?


Oglądałeś.
Chyba po raz ostatni.
Nie bawi mnie oglądanie zdalnie sterowanych przez sędziów resorówek :)

15 Data: Kwiecien 10 2011 20:12:49
Temat: Re: F1 - DRS
Autor: Robert Rędziak 

On Sun, 10 Apr 2011 21:58:38 +0300, MMS  wrote:

Nie bawi mnie oglądanie zdalnie sterowanych przez sędziów resorówek :)

 No to nie oglądaj.

 Najpierw wszyscy płaczą, że w F1 nic się nie dzieje, że nie ma
 wyprzedzania, że zmiany pozycji odbywają się w boksach, że
 Pietrow blokuje przez wiele okrążeń Alonso, a MSC łomocze
 wszystkich przez kilka lat z rzędu.

 Potem zmienia się regulamin, zmienia się wszystko i jest płacz,
 że za dużo wyprzedzania, itp, etc...

 r.
--
_________________________________________________________________
robert rędziak     e36/5 323ti     mailto:giekao-at-gmail-dot-com

   I hope they don't fart at Greenpeace. That's bad for Gaia.

16 Data: Kwiecien 10 2011 22:27:57
Temat: Re: F1 - DRS
Autor: MMS 

W dniu 2011-04-10 23:12, Robert Rędziak pisze:

On Sun, 10 Apr 2011 21:58:38 +0300,   wrote:

Nie bawi mnie oglądanie zdalnie sterowanych przez sędziów resorówek :)

  No to nie oglądaj.

No i właśnie dla tego lubię TV, że ma wyłącznik.


  Potem zmienia się regulamin, zmienia się wszystko i jest płacz,
  że za dużo wyprzedzania, itp, etc...

Przeczytaj ze zrozumieniem.
Nie, że za dużo wyprzedzania ale że jest to sztuczne.

17 Data: Kwiecien 10 2011 20:50:44
Temat: Re: F1 - DRS
Autor: Robert Rędziak 

On Sun, 10 Apr 2011 22:27:57 +0300, MMS
wrote:

  Potem zmienia się regulamin, zmienia się wszystko i jest płacz,
  że za dużo wyprzedzania, itp, etc...

Przeczytaj ze zrozumieniem.
Nie, że za dużo wyprzedzania ale że jest to sztuczne.

 Ograniczenia regulaminowe też mogą być sztuczne, bo przeczą
 zasadzie ,,szybciej, wyżej, dalej'' i ,,nieskrępwanemu
 rozwojowi'' i co z tego?

 r.
--
_________________________________________________________________
robert rędziak     e36/5 323ti     mailto:giekao-at-gmail-dot-com

   I hope they don't fart at Greenpeace. That's bad for Gaia.

18 Data: Kwiecien 11 2011 18:11:15
Temat: Re: F1 - DRS
Autor: Bugatti 

Użytkownik "Robert Rędziak" napisał w wiadomości:

Najpierw wszyscy płaczą, że w F1 nic się nie dzieje, że nie ma
wyprzedzania, że zmiany pozycji odbywają się w boksach, że
Pietrow blokuje przez wiele okrążeń Alonso, a MSC łomocze
wszystkich przez kilka lat z rzędu.

Potem zmienia się regulamin, zmienia się wszystko i jest płacz,
że za dużo wyprzedzania, itp, etc...

Od razu mówię że sie od F1 nie podniecam ani zbytnio nie interesuję ale jak tak bronisz tego F1 to wytłumacz nam jedno - KERS rekuperuje się podczas hamowania (silnikiem lub hamulcami) - to wiemy. To dlaczego podczas pierwszego wyścigu w Melbourne podczas przejazdu pewnego zawodnika (nie pamiętam nazwiska) pusty kers (z wirtualizacji realizatora) nagle podczas przejazdu z pełnym butem przez prostą startową z ciągu sekund "bateryjka" się w pełni naładowała. Czy to wina "lenistwa" realizatora czy po prostu braku sprzeżenia zwrotnego z kompem w F1 (w co w sumie można wątpić bo przecież wilokrotnie pokazują bieżące obrowy silnika, prędkość, użycie gazu i hamulca) czy może cały ten KERS to ściema.
Borowczyk także się tym zdziwił podczas realizacji.

Co ciekawe w ubiegłorocznym sezonie też widziałem takie nagłe doładowanie kersa.

Druga kwestia świadcząca o braku powagi F1 i robienia sobie zawodników i kibiców w kakao jest fakt traktowania przez sędziów Hamiltona za jego wybryki na torze np. blokowanie innych i brak _konkretnej_ konsekwencji za takie zachowanie.

r.

Pozdr.

--
Bugatti

19 Data: Kwiecien 11 2011 18:20:35
Temat: Re: F1 - DRS
Autor: Cavallino 

Użytkownik "Bugatti"  napisał w wiadomości news:

Od razu mówię że sie od F1 nie podniecam ani zbytnio nie interesuję ale jak tak bronisz tego F1 to wytłumacz nam jedno - KERS rekuperuje się podczas hamowania (silnikiem lub hamulcami) - to wiemy. To dlaczego podczas pierwszego wyścigu w Melbourne podczas przejazdu pewnego zawodnika (nie pamiętam nazwiska) pusty kers (z wirtualizacji realizatora) nagle podczas przejazdu z pełnym butem przez prostą startową z ciągu sekund "bateryjka" się w pełni naładowała.

A który to był zawodnik?
Bo jeśli chodzi o Red Bulla (a tak mi się wydaje, że o Webbera się Borowczyk dziwował) to oni po prostu KERS nie mieli.

20 Data: Kwiecien 11 2011 18:46:15
Temat: Re: F1 - DRS
Autor: radekp@konto.pl 

Mon, 11 Apr 2011 18:20:35 +0200, w
 "Cavallino"
 napisał(-a):

Użytkownik "Bugatti"  napisał w wiadomości news:

> Od razu mówię że sie od F1 nie podniecam ani zbytnio nie interesuję ale
> jak tak bronisz tego F1 to wytłumacz nam jedno - KERS rekuperuje się
> podczas hamowania (silnikiem lub hamulcami) - to wiemy. To dlaczego
> podczas pierwszego wyścigu w Melbourne podczas przejazdu pewnego zawodnika
> (nie pamiętam nazwiska) pusty kers (z wirtualizacji realizatora) nagle
> podczas przejazdu z pełnym butem przez prostą startową z ciągu sekund
> "bateryjka" się w pełni naładowała.

A który to był zawodnik?
Bo jeśli chodzi o Red Bulla (a tak mi się wydaje, że o Webbera się Borowczyk
dziwował) to oni po prostu KERS nie mieli.

Nie, tak chyba jest cały czas. Jakaś wada w realizacji albo czymś tam. Widać
jak w połowie prostej nagle pusty KERS staje się pełny.

Nie wiem co może być przyczyną, może do studia wysyłany jest stan KERS tylko w
momencie aktywacji systemu. I tak naprawdę, gdy nagle pokazuje się pełny KERS,
to wtedy zawodnik akurat załącza system.

21 Data: Kwiecien 11 2011 19:05:45
Temat: Re: F1 - DRS
Autor: gacek 

On 2011-04-11 18:11, Bugatti wrote:

Użytkownik "Robert Rędziak" napisał w wiadomości:

Najpierw wszyscy płaczą, że w F1 nic się nie dzieje, że nie ma
wyprzedzania, że zmiany pozycji odbywają się w boksach, że
Pietrow blokuje przez wiele okrążeń Alonso, a MSC łomocze
wszystkich przez kilka lat z rzędu.

Potem zmienia się regulamin, zmienia się wszystko i jest płacz,
że za dużo wyprzedzania, itp, etc...

Od razu mówię że sie od F1 nie podniecam ani zbytnio nie interesuję ale
jak tak bronisz tego F1 to wytłumacz nam jedno - KERS rekuperuje się
podczas hamowania (silnikiem lub hamulcami) - to wiemy. To dlaczego
podczas pierwszego wyścigu w Melbourne podczas przejazdu pewnego
zawodnika (nie pamiętam nazwiska) pusty kers (z wirtualizacji
realizatora) nagle podczas przejazdu z pełnym butem przez prostą
startową z ciągu sekund "bateryjka" się w pełni naładowała.

Masz pewien limit kersu na okrążenie - na linii startu/mety się resetuje ("bateryjka" symbolizuje ten limit, nie stan baterii). Same baterie mają większą pojemność.

Borowczyk także się tym zdziwił podczas realizacji.

Ja to się dziwię, że on tam ciągle siedzi. Niesympatyczny polak.

Druga kwestia świadcząca o braku powagi F1 i robienia sobie zawodników i
kibiców w kakao jest fakt traktowania przez sędziów Hamiltona za jego
wybryki na torze np. blokowanie innych i brak _konkretnej_ konsekwencji
za takie zachowanie.

A kara, którą otrzymał za incydent z Alonso po wyścigu?

gacek

22 Data: Kwiecien 11 2011 22:39:43
Temat: Re: F1 - DRS
Autor: Bugatti 

Użytkownik "gacek"  napisał w wiadomości:

On 2011-04-11 18:11, Bugatti wrote:
Użytkownik "Robert Rędziak" napisał w wiadomości:

Najpierw wszyscy płaczą, że w F1 nic się nie dzieje, że nie ma
wyprzedzania, że zmiany pozycji odbywają się w boksach, że
Pietrow blokuje przez wiele okrążeń Alonso, a MSC łomocze
wszystkich przez kilka lat z rzędu.

Potem zmienia się regulamin, zmienia się wszystko i jest płacz,
że za dużo wyprzedzania, itp, etc...

Od razu mówię że sie od F1 nie podniecam ani zbytnio nie interesuję ale
jak tak bronisz tego F1 to wytłumacz nam jedno - KERS rekuperuje się
podczas hamowania (silnikiem lub hamulcami) - to wiemy. To dlaczego
podczas pierwszego wyścigu w Melbourne podczas przejazdu pewnego
zawodnika (nie pamiętam nazwiska) pusty kers (z wirtualizacji
realizatora) nagle podczas przejazdu z pełnym butem przez prostą
startową z ciągu sekund "bateryjka" się w pełni naładowała.

Masz pewien limit kersu na okrążenie - na linii startu/mety się resetuje ("bateryjka" symbolizuje ten limit, nie stan baterii). Same baterie mają większą pojemność.

Bateryjka wirtualizująca stan baterii nie resetuje się na starcie/mecie. Podałem tylko szczególny przypadek, który wystąpił co najmniej dwa razy. Podaje dwa bo rzadko oglądam transmisję F1.
Normalnie podczas hamowania bateryjka się napełnia tak jak powinna.
Wiem że czepiam się ale jakoś podczas hamowania realizator* nie popełnia takich gaf pokazując że prędkość się zwiększa...

(*) albo wszystko oficjalnie nie wiem o tym kersie

Pozdr.

--
Bugatti

23 Data: Kwiecien 11 2011 22:43:03
Temat: Re: F1 - DRS
Autor: gacek 

On 2011-04-11 22:39, Bugatti wrote:

Bateryjka wirtualizująca stan baterii nie resetuje się na starcie/mecie.
Podałem tylko szczególny przypadek, który wystąpił co najmniej dwa razy.
Podaje dwa bo rzadko oglądam transmisję F1.
Normalnie podczas hamowania bateryjka się napełnia tak jak powinna.

Oglądamy jakieś różne transmisje. Poza przejazdem linii start/meta nie widziałem żeby wskaźnik wzrastał.

gacek

24 Data: Kwiecien 12 2011 07:17:49
Temat: Re: F1 - DRS
Autor: Mirek Ptak 

Dnia 2011-04-11 22:39,  *Bugatti* napisał, a mnie coś podkusiło, żeby odpisać:

Od razu mówię że sie od F1 nie podniecam ani zbytnio nie interesuję ale
jak tak bronisz tego F1 to wytłumacz nam jedno - KERS rekuperuje się
podczas hamowania (silnikiem lub hamulcami) - to wiemy. To dlaczego
podczas pierwszego wyścigu w Melbourne podczas przejazdu pewnego
zawodnika (nie pamiętam nazwiska) pusty kers (z wirtualizacji
realizatora) nagle podczas przejazdu z pełnym butem przez prostą
startową z ciągu sekund "bateryjka" się w pełni naładowała.

Masz pewien limit kersu na okrążenie - na linii startu/mety się
resetuje ("bateryjka" symbolizuje ten limit, nie stan baterii). Same
baterie mają większą pojemność.

Bateryjka wirtualizująca stan baterii nie resetuje się na starcie/mecie.
Podałem tylko szczególny przypadek, który wystąpił co najmniej dwa razy.
Podaje dwa bo rzadko oglądam transmisję F1.

Najpierw pytasz o wytłumaczenie, dostajesz odpowiedź i nagle okazuje się, że jednak wiesz jak to działa. Na szczęście się mylisz :)
Zgodnie z regulaminem KERS może oddać max 60 kW mocy chwilowej, a cała energia dostępna dla kierowcy na *jedno* okrążenie to 400 kJ. Jak to wyliczono oznacza to, że z KERS można korzystać przez 6.67 sekundy na okrążenie przy całkowitej mocy i to obrazuje pasek bateryjki na wizualizacji. Nigdzie poza linią start/meta on nie rośnie w czasie okrążenia.

Pozdrawiam - Mirek
--
Mirek Ptak - Vectra C '07 kombi 1.9 CDTI, PMS & PRRC edition
President Herbert *old* on board :)
kolczan( a t )dronet(kropek) p l
PMS+ PJ++ S* p+ M++ W++ P+:+ X++ L+ B++ M- Z++ T- W CB++

25 Data: Kwiecien 11 2011 22:06:53
Temat: Re: F1 - DRS
Autor: Marcin Stankiewicz 

Dnia Mon, 11 Apr 2011 18:11:15 +0200, Bugatti na pl.misc.samochody
napisał(a):

To dlaczego podczas pierwszego wyścigu w Melbourne podczas
przejazdu pewnego zawodnika (nie pamiętam nazwiska) pusty kers
(z wirtualizacji realizatora) nagle podczas przejazdu z pełnym
butem przez prostą startową z ciągu sekund "bateryjka" się w pełni
naładowała.

Bo kierowcy mają limit wykorzystania zasobów KERS po 6 sek. na okrążenie.
Energia zmagazynowana wystarcza na więcej, więc po przekroczeniu linii
startu dostają niejako nowy limit, bez konieczności ładowania baterii.

Borowczyk także się tym zdziwił podczas realizacji.

Nasi komentatorzy generalnie zdziwieni są większością sytuacji na torze.
Ale tak to jest jak komentuje się patrząc na mały monitorek i Live Timing
dla gawiedzi, zamiast siedzieć w kabinie komenatorskiej na torze i
korzystać ze wszystkich narzędzi pracy komenatatora.
 
Co ciekawe w ubiegłorocznym sezonie też widziałem takie nagłe doładowanie
kersa.

No to powiem Ci bardzo ciekawe, bo w zeszłym roku KERS'u nie było ...

Druga kwestia świadcząca o braku powagi F1 i robienia sobie zawodników i
kibiców w kakao jest fakt traktowania przez sędziów Hamiltona za jego
wybryki na torze np. blokowanie innych i brak _konkretnej_ konsekwencji za
takie zachowanie.

Blokowanie samo w sobie nie jest zabronione. Zabronione jest więcej niż
jednokrotna zmiana linii jazdy podczas manewru obrony. W zeszłym sezonie
Hamilton dostał za takie manewry na Pietrovie ostrzeżenie, teraz dostał
20 sek. do czasu, co zrzuciło go w klasyfikacji. Mówisz, że to nie jest
konkretna kara ? A co nią by było - odstrzelenie na miejscu ?

Poza tym - wszyscy Ci którzy pieją o sprawiedliwości/niesprawiedliwości,
szansach i o tym co jest dobre, a co złe - F1 to już od dawna nie jest
sport, a cyrk gdzie bogate dzieci uskutecznają swoje marzenia/zachcianki,
kilku starców ( no dobra, w zasadzie to jeden ) zbija kasę, a reszta przed
telewizorami, z wypiekami na policzkach czeka na dzwona, albo inną
atrakcję.

--
Marcin Stankiewicz [ a.k.a. motomouse ;-) ]
m.stankiewicz na pomarańczka [ czyli orange ].pl
"Zdolność myślenia nie zna granic. Albert Jacguard"

26 Data: Kwiecien 11 2011 22:32:38
Temat: Re: F1 - DRS
Autor: Bugatti 

Użytkownik "Marcin Stankiewicz" napisał w wiadomości:

Dnia Mon, 11 Apr 2011 18:11:15 +0200, Bugatti na pl.misc.samochody
napisał(a):

To dlaczego podczas pierwszego wyścigu w Melbourne podczas
przejazdu pewnego zawodnika (nie pamiętam nazwiska) pusty kers
(z wirtualizacji realizatora) nagle podczas przejazdu z pełnym
butem przez prostą startową z ciągu sekund "bateryjka" się w pełni
naładowała.

Bo kierowcy mają limit wykorzystania zasobów KERS po 6 sek. na okrążenie.
Energia zmagazynowana wystarcza na więcej, więc po przekroczeniu linii
startu dostają niejako nowy limit, bez konieczności ładowania baterii.

Wiem że mają tyle sec. ale ja nie o to pytam...przeczytaj jeszcze raz ;-)

Borowczyk także się tym zdziwił podczas realizacji.

Nasi komentatorzy generalnie zdziwieni są większością sytuacji na torze.
Ale tak to jest jak komentuje się patrząc na mały monitorek i Live Timing
dla gawiedzi, zamiast siedzieć w kabinie komenatorskiej na torze i
korzystać ze wszystkich narzędzi pracy komenatatora.

Co ciekawe w ubiegłorocznym sezonie też widziałem takie nagłe doładowanie
kersa.

No to powiem Ci bardzo ciekawe, bo w zeszłym roku KERS'u nie było ...

Ok. w 2009.

Druga kwestia świadcząca o braku powagi F1 i robienia sobie zawodników i
kibiców w kakao jest fakt traktowania przez sędziów Hamiltona za jego
wybryki na torze np. blokowanie innych i brak _konkretnej_ konsekwencji za
takie zachowanie.

Blokowanie samo w sobie nie jest zabronione. Zabronione jest więcej niż
jednokrotna zmiana linii jazdy podczas manewru obrony. W zeszłym sezonie
Hamilton dostał za takie manewry na Pietrovie ostrzeżenie, teraz dostał
20 sek. do czasu, co zrzuciło go w klasyfikacji. Mówisz, że to nie jest
konkretna kara ? A co nią by było - odstrzelenie na miejscu ?

Dostać ostzrzeżenie - też mi sobie...z tego co pamiętam dostał też karę pieniężną za coś....kara była bardzo sroga ...ledwie kilka tysiędzy eurosów przy kilku milionach wynagrodzenia to bardzo srogie...(sarkazm).

Sprawiedliwa kara to zakaz staru w jednym z wyścigów - ale gdzie tam nie można mu tego zabronić bo gawiedź przestanie oglądać bez jednego kierowcy.

Pozdr.


--
Bugatti

27 Data: Kwiecien 11 2011 22:00:45
Temat: Re: F1 - DRS
Autor: Robert Rędziak 

On Mon, 11 Apr 2011 22:32:38 +0200, Bugatti
 wrote:

Sprawiedliwa kara to zakaz staru w jednym z wyścigów - ale gdzie tam nie

 Poczytaj regulamin, potem strugaj Jedynego Sprawiedliwego.

 r.
--
_________________________________________________________________
robert rędziak     e36/5 323ti     mailto:giekao-at-gmail-dot-com

   I hope they don't fart at Greenpeace. That's bad for Gaia.

28 Data: Kwiecien 12 2011 22:09:51
Temat: Re: F1 - DRS
Autor: Bugatti 

Użytkownik "Robert Rędziak"  napisał w wiadomości:

On Mon, 11 Apr 2011 22:32:38 +0200, Bugatti wrote:

Sprawiedliwa kara to zakaz staru w jednym z wyścigów - ale gdzie tam nie

Poczytaj regulamin, potem strugaj Jedynego Sprawiedliwego.

Właśnie o regulamin mi chodzi...wymaga zmiany...zresztą parę razy pokazano w ubiegłych sezonach że nawet na regulamin w paru kwestiach przymykano oko.

Poza tym nie strugam Sprawiedliwego...sam pewnie dobrze pamiętasz że w w latach < 90. była prawdziwa rywalizacja a nie tak jak teraz pokaz siły (i głupoty) Berniego.


Pozdr.


--
Bugatti

29 Data: Kwiecien 12 2011 08:46:42
Temat: Re: F1 - DRS
Autor: Marcin Stankiewicz 

Dnia Mon, 11 Apr 2011 22:32:38 +0200, Bugatti na pl.misc.samochody
napisał(a):

Wiem że mają tyle sec. ale ja nie o to pytam...przeczytaj jeszcze raz ;-)

Pytałeś dlaczego podczas przejazdu z pełnym butem na prostej, "bateryjka
się ładuje" - otóż ładuje się ponieważ mają nowy limit, a enegria jest już
zmagazynowana.

Sprawiedliwa kara to zakaz staru w jednym z wyścigów

Nie ma takiej kary w regulaminie.

A tak swoją drogą - ... wolę już Hamiltona z jego nieco bandyckim
podejściem do ścigania niż oglądanie 20 popierdółek w stylu Rosberga ...

--
Marcin Stankiewicz [ a.k.a. motomouse ;-) ]
m.stankiewicz na pomarańczka [ czyli orange ].pl
"Z niczego nie powstaje nic. Lukrecjusz"

30 Data: Kwiecien 12 2011 18:45:48
Temat: Re: F1 - DRS
Autor: 'Tom N' 

Marcin Stankiewicz w

Dnia Mon, 11 Apr 2011 22:32:38 +0200, Bugatti na pl.misc.samochody
napisał(a):

Sprawiedliwa kara to zakaz staru w jednym z wyścigów
Nie ma takiej kary w regulaminie.

A to co jest:

16.3 The stewards may impose any one of the penalties below on any driver
involved in an Incident :
[...]
g) Suspension from the driver's next Event.
^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^

--
Tomasz Nycz
[priv-- >>X-Email]

31 Data: Kwiecien 12 2011 18:59:12
Temat: Re: F1 - DRS
Autor: Marcin Stankiewicz 

Dnia Tue, 12 Apr 2011 18:45:48 +0200, 'Tom N' na pl.misc.samochody
napisał(a):

A to co jest:

16.3 The stewards may impose any one of the penalties below on any
driver involved in an Incident :
[...]
g) Suspension from the driver's next Event.
^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^

Aha. I dotyczy to kary za więcej niż jednorazową zmianę tory jazdy przy
obronie, tak ?

--
Marcin Stankiewicz [ a.k.a. motomouse ;-) ]
m.stankiewicz na pomarańczka [ czyli orange ].pl
"W literaturze coś się jednak zmienia. Ludzie, którzy dziś piszą
bestsellery, przed dwudziestu laty siedzieliby w więzieniu. Ben Hecht."

32 Data: Kwiecien 12 2011 19:42:35
Temat: Re: F1 - DRS
Autor: 'Tom N' 

Marcin Stankiewicz w

Dnia Tue, 12 Apr 2011 18:45:48 +0200, 'Tom N' na pl.misc.samochody
napisał(a):

A to co jest:

16.3 The stewards may impose any one of the penalties below on any
        ^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^
driver involved in an Incident :
[...]
g) Suspension from the driver's next Event.
^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^

Aha. I dotyczy to kary za więcej niż jednorazową zmianę tory jazdy przy
obronie, tak ?

Gdybyś nie wycinał z taką skrupulatnością, to byś widział do czego się
odniosłem -- taka kara jest w regulaminie, a IMHO nie ma w regulaminie za co
ta kara jest przydzielana, więc w efekcie -- patrz kolejne podkreślenie --
za jednorazową zmianę toru *może* zostać przyznana (o sensie tego nie
dyskutuję, tylko o kwestiach formalnych)

--
Tomasz Nycz
[priv-- >>X-Email]

33 Data: Kwiecien 12 2011 20:01:48
Temat: Re: F1 - DRS
Autor: Marcin Stankiewicz 

Dnia Tue, 12 Apr 2011 19:42:35 +0200, 'Tom N' na pl.misc.samochody
napisał(a):

Gdybyś nie wycinał z taką skrupulatnością,

Zacytowałem cały Twój post, so ... ? ;-)

taka kara jest w regulaminie, a IMHO nie ma w regulaminie za co
ta kara jest przydzielana,

Masz rację - mam wersję regulaminu z 2010 na dysku, i szczerze mówiąc
nie przypuszczałem, że FIA dołożyło w tym roku cokolwiek nowego w karach.

W sumie to lekko przesadzili, bo wątpię, aby wykluczyli któregokolwiek z
kierowców ;-)

--
Marcin Stankiewicz [ a.k.a. motomouse ;-) ]
m.stankiewicz na pomarańczka [ czyli orange ].pl
"Zwykle mąż i żona żyją jak dwa ptaszki w tym samym lesie, ale w
nieszczęściu rozlatują się, każde w swoją stronę. Chińskie"

34 Data: Kwiecien 11 2011 21:58:53
Temat: Re: F1 - DRS
Autor: Robert Rędziak 

On Mon, 11 Apr 2011 18:11:15 +0200, Bugatti
 wrote:

pamiętam nazwiska) pusty kers (z wirtualizacji realizatora) nagle podczas
przejazdu z pełnym butem przez prostą startową z ciągu sekund "bateryjka"
się w pełni naładowała.

 Dlatego, że pojemność akumulatorów wystarcza na więcej niż 80kW
 przez 6 sekund.

Druga kwestia świadcząca o braku powagi F1 i robienia sobie zawodników i
kibiców w kakao jest fakt traktowania przez sędziów Hamiltona za jego
wybryki na torze np. blokowanie innych i brak _konkretnej_ konsekwencji za
takie zachowanie.

 Mówisz? DT zamienione na 20s to nie jest konkretna konsekwencja?

 r.
--
_________________________________________________________________
robert rędziak     e36/5 323ti     mailto:giekao-at-gmail-dot-com

   I hope they don't fart at Greenpeace. That's bad for Gaia.

35 Data: Kwiecien 12 2011 07:22:45
Temat: Re: F1 - DRS
Autor: Mirek Ptak 

Dnia 2011-04-11 23:58,  *Robert Rędziak* napisał, a mnie coś podkusiło, żeby odpisać:

  Dlatego, że pojemność akumulatorów wystarcza na więcej niż 80kW
  przez 6 sekund.

60kW (81.5 HP) przez 6.67 s (400 kJ) :)
http://www.formula1.com/inside_f1/rules_and_regulations/technical_regulations/8699/fia.html

Pozdrawiam - Mirek
--
Mirek Ptak - Vectra C '07 kombi 1.9 CDTI, PMS & PRRC edition
President Herbert *old* on board :)
kolczan( a t )dronet(kropek) p l
PMS+ PJ++ S* p+ M++ W++ P+:+ X++ L+ B++ M- Z++ T- W CB++

36 Data: Kwiecien 12 2011 10:34:35
Temat: Re: F1 - DRS
Autor: Robert Rędziak 

On Tue, 12 Apr 2011 07:22:45 +0200, Mirek Ptak
 wrote:


60kW (81.5 HP) przez 6.67 s (400 kJ) :)

 Jakieś sześć dych zapamiętałem, ale jednostkę już niekoniecznie
 :) Owszem, tak jak piszesz.

 r.
--
_________________________________________________________________
robert rędziak     e36/5 323ti     mailto:giekao-at-gmail-dot-com

   I hope they don't fart at Greenpeace. That's bad for Gaia.

37 Data: Kwiecien 12 2011 08:13:46
Temat: Re: F1 - DRS
Autor: Protz 


Użytkownik "Bugatti"  napisał

Borowczyk także się tym zdziwił podczas realizacji.

Serio? On sie chyba cofa w rozwoju.

Protz

38 Data: Kwiecien 11 2011 18:50:31
Temat: Re: F1 - DRS
Autor: Kuba (aka cita) 


Użytkownik "MMS"  napisał w wiadomości

W dniu 2011-04-10 22:51, Robert Rędziak pisze:
On Sun, 10 Apr 2011 21:43:48 +0300, wrote:

Wystarczy, że się zbliży i może odpalić odrzutowca, a broniący może
tylko patrzyć jak się oddala.

  Oglądałeś, czy tylko tak wstrząsasz powietrze?


Oglądałeś.
Chyba po raz ostatni.
Nie bawi mnie oglądanie zdalnie sterowanych przez sędziów resorówek :)

no to jeszcze zacznij oglądać ze zrozumieniem...


--
Pozdrawiam Kuba (aka cita)
www.cita.pl
Dwa ogony Irma i Myszka

39 Data: Kwiecien 11 2011 09:45:57
Temat: Re: F1 - DRS
Autor: Cavallino 

Użytkownik "MMS"  napisał w wiadomości

W dniu 2011-04-10 21:48, Cavallino pisze:

Kierowca mógł tego użyć lub nie ale w wyznaczonych ramach czasowych.

Może użyć, jeśli jest blisko poprzednika - po to aby stosować to w celu
wyprzedzania, a nie obrony.

Czyli to fikcja, a nie wyścig :(

Nie - skoro ktoś Cię dogania, to jest szybszy.
Fikcja to była przez lata, gdy szybszy nie był w stanie wyprzedzić wolniejszego.


Wystarczy, że się zbliży i może odpalić odrzutowca, a broniący może tylko patrzyć jak się oddala.

Jeśli jest wolniejszy  - to tak.
Jeśli jest szybszy - to żaden DRS mu nie zaszkodzi.

Poza tym kółko później to on może skorzystać z DRS.
Problem w tym, że jeśli nie jest szybszy, czyli w 99% przypadków użycia DRS, kółko później już będzie za daleko.
Naprawdę byś wolał, żeby z przodu był wolniejszy kierowca i bolid i nie dało się go wyprzedzić?
Ja zupełnie odwrotnie.

40 Data: Kwiecien 11 2011 10:48:50
Temat: Re: F1 - DRS
Autor: Rychu 

W dniu 2011-04-11 09:45, Cavallino pisze:

Czyli to fikcja, a nie wyścig :(

Nie - skoro ktoś Cię dogania, to jest szybszy.
Fikcja to była przez lata, gdy szybszy nie był w stanie wyprzedzić
wolniejszego.

Bredzisz strasznie. Skoro jest szybszy to dlaczego jest z tyłu?
To tak jakby Lech prowadził 1:0, przeciwnik wyrównał i sędzia
orzekł wynik na korzyść przeciwnika, bo przegrywał, ale dogonił,
więc powinien wygrać. To jest dokładnie tak.

--
Pozdrawiam
Rychu
W-wa | Panda VAN'05
oznakowana KR637** :)

41 Data: Kwiecien 11 2011 11:03:36
Temat: Re: F1 - DRS
Autor: Cavallino 

Użytkownik "Rychu"  napisał w wiadomości

W dniu 2011-04-11 09:45, Cavallino pisze:
Czyli to fikcja, a nie wyścig :(

Nie - skoro ktoś Cię dogania, to jest szybszy.
Fikcja to była przez lata, gdy szybszy nie był w stanie wyprzedzić
wolniejszego.

Bredzisz strasznie. Skoro jest szybszy to dlaczego jest z tyłu?

Bo np. wcześniej zmienił opony, miał kolizję, nie udały mu się kwalifikacje.....
Mnóstwo jest takich sytuacji.

Wyznacznik jest prawidłowy - skoro się tak mocno zbliżył do poprzednika to w danym momencie jest szybszy, więc powinien mieć możliwość jego wyprzedzenia.
DRS tą możliwość daje (wcześniej jej po prostu nie było).

Do tego DRS wcale nie odbiera wyprzedzonemu możliwości zrobienia tego samego, łatwo sobie wyobrazić że jadący na bardziej świeżych oponach wyprzedzony zawodnik, po kilku kółkach zaczyna kręcić lepsze czasy, dogania konkurenta i wyprzedza - tak jak wyprzedzano Hamiltona wczoraj.

Dotychczas sytuacja wyglądałaby zupełnie inaczej - wszyscy się wlekli temptem najwolniejszego, bo nie było jak i gdzie wyprzedzić.
Ja rozumiem że niektórym kapelusznicze zapędy rodem z polskich dróg przekładają się na tory F1, ale ja mam dokładnie odwrotne potrzeby - najszybsi mają jechać na czele, a najwolniejsi na końcu.
I załatwianie sprawy w boksie nijak mi nie wystarcza.

42 Data: Kwiecien 11 2011 13:57:00
Temat: Re: F1 - DRS
Autor: MMS 

W dniu 2011-04-11 12:03, Cavallino pisze:

Użytkownik "Rychu"  napisał w wiadomości

W dniu 2011-04-11 09:45, Cavallino pisze:
Czyli to fikcja, a nie wyścig :(

Nie - skoro ktoś Cię dogania, to jest szybszy.
Fikcja to była przez lata, gdy szybszy nie był w stanie wyprzedzić
wolniejszego.

Bredzisz strasznie. Skoro jest szybszy to dlaczego jest z tyłu?

Bo np.  nie udały mu się
kwalifikacje.....

Czyli jego umiejętności nie są idealne ale ma szybszy bolid, więc trzeba mu jeszcze dołożyć. Inaczej podnieść jego kwalifikacje jednym przyciskiem.

43 Data: Kwiecien 11 2011 14:12:27
Temat: Re: F1 - DRS
Autor: Cavallino 

Użytkownik "MMS"  napisał w wiadomości

W dniu 2011-04-11 12:03, Cavallino pisze:
Użytkownik "Rychu"  napisał w wiadomości

W dniu 2011-04-11 09:45, Cavallino pisze:
Czyli to fikcja, a nie wyścig :(

Nie - skoro ktoś Cię dogania, to jest szybszy.
Fikcja to była przez lata, gdy szybszy nie był w stanie wyprzedzić
wolniejszego.

Bredzisz strasznie. Skoro jest szybszy to dlaczego jest z tyłu?

Bo np.  nie udały mu się
kwalifikacje.....

Czyli jego umiejętności nie są idealne ale ma szybszy bolid,

Nie masz pojęcia o czym gadasz.
A co za tym idzie - EOD.
Idź sobie podyskutować na forum bravo gril lub innego onetu - tam Twój ośli upór połączony z brakiem wiedzy może wzbudzić zainteresowanie.

44 Data: Kwiecien 11 2011 11:27:01
Temat: Re: F1 - DRS
Autor: Axel 

"Rychu"  wrote in message


Czyli to fikcja, a nie wyścig :(
Nie - skoro ktoś Cię dogania, to jest szybszy.
Fikcja to była przez lata, gdy szybszy nie był w stanie wyprzedzić
wolniejszego.
Bredzisz strasznie. Skoro jest szybszy to dlaczego jest z tyłu?

Mam niejasne wrazenie, ze w zyciu nie obejrzales zadnego wyscigu F1, bo nie
zadalbys tak durnego pytania...

To tak jakby Lech prowadził 1:0, przeciwnik wyrównał i sędzia
orzekł wynik na korzyść przeciwnika, bo przegrywał, ale dogonił,
więc powinien wygrać. To jest dokładnie tak.

I jeszcze debilniejszego porownania.

--
Axel

45 Data: Kwiecien 11 2011 22:01:45
Temat: Re: F1 - DRS
Autor: Robert Rędziak 

On Mon, 11 Apr 2011 10:48:50 +0200, Rychu
wrote:

Bredzisz strasznie. Skoro jest szybszy to dlaczego jest z tyłu?

 Bo nie masz zielonego pojęcia o współczesnej aerodynamice.

 r.
--
_________________________________________________________________
robert rędziak     e36/5 323ti     mailto:giekao-at-gmail-dot-com

   I hope they don't fart at Greenpeace. That's bad for Gaia.

46 Data: Kwiecien 11 2011 13:54:56
Temat: Re: F1 - DRS
Autor: MMS 

W dniu 2011-04-11 10:45, Cavallino pisze:

Użytkownik "MMS"  napisał w wiadomości

W dniu 2011-04-10 21:48, Cavallino pisze:

Kierowca mógł tego użyć lub nie ale w wyznaczonych ramach czasowych.

Może użyć, jeśli jest blisko poprzednika - po to aby stosować to w celu
wyprzedzania, a nie obrony.

Czyli to fikcja, a nie wyścig :(

Nie - skoro ktoś Cię dogania, to jest szybszy.
Fikcja to była przez lata, gdy szybszy nie był w stanie wyprzedzić
wolniejszego.
Bo po pierwsze wolniejszy miał na tyle umiejętności, że bronił się skutecznie. Po drugie szybszy był dupa, a miał jedynie mocniejszy bolid.
Teraz, wystarczy dojechać i wcisnąć automagiczny przycisk.
Faktycznie prawdziwa fontanna umiejętności ! :D
Myślę, że temu wolniejszemu powinni jeszcze obciąć moment obrotowy tak o 50%. Ale się będą wyprzedzać !!

Naprawdę byś wolał, żeby z przodu był wolniejszy kierowca i bolid i nie
dało się go wyprzedzić?

Niech się wykaże umiejętnościami, bo chyba tu o to chodzi.
Jakoś Kubica potrafił wyprzedzić siedmiu na chyba jednym okrążeniu bez DRS-a.

Ponieważ jeden z bokserów jest silniejszy, to drugiemu należy związać ręce. No, super podejście.

47 Data: Kwiecien 11 2011 14:11:08
Temat: Re: F1 - DRS
Autor: Cavallino 

Użytkownik "MMS"  napisał w wiadomości news:

Nie - skoro ktoś Cię dogania, to jest szybszy.
Fikcja to była przez lata, gdy szybszy nie był w stanie wyprzedzić
wolniejszego.
Bo po pierwsze wolniejszy miał na tyle umiejętności, że bronił się skutecznie.

Nie rozumiesz o czym piszesz.
W wyprzedzeniu przeszadzały głównie prawa fizyki, a nie umiejętności kierowcy.
No chyba że Twoim zdaniem Pietrow ma większe umiejętności niż Alonso, względnie miał szybszy bolid w zeszłym roku. ;-)



Po drugie szybszy był dupa, a miał jedynie mocniejszy bolid.

LOL


Teraz, wystarczy dojechać i wcisnąć automagiczny przycisk.

Który poza wyrównaniem szans nic innego nie robi.
Rozumiesz słowo "wyrównaniem"?

Jeśli nie - to nie pisz już więcej, szkoda czasu.

Naprawdę byś wolał, żeby z przodu był wolniejszy kierowca i bolid i nie
dało się go wyprzedzić?

Niech się wykaże umiejętnościami, bo chyba tu o to chodzi.

No i właśnie o to chodzi - teraz decydują umiejętności i to czy faktycznie jesteś szybszy.
Taktyka postojów WRESZCIE przestaje mieć jedyne znaczenie.



Jakoś Kubica potrafił wyprzedzić siedmiu na chyba jednym okrążeniu bez DRS-a.

Ale potrafił też się wlec za kierowcą wolniejszym o kilka sekund na kółku i skutecznie tracić szanse na dobry wynik.
Właśnie kierowcom w rodzaju Kubicy (czyli walczącym o coś - mam nadzieję że tak jeszcze będzie) DRS przyda się najbardziej.

48 Data: Kwiecien 11 2011 20:48:53
Temat: Re: F1 - DRS
Autor: Rychu 

W dniu 2011-04-11 14:11, Cavallino pisze:

Który poza wyrównaniem szans nic innego nie robi.
Rozumiesz słowo "wyrównaniem"?

O w końcu trafiłeś w sedno tego co Ci od dłuższego czasu próbujemy
jakoś wyjaśnić. Na siłę wyrównać lepszego i gorszego. Jak ktoś za
wysoko skacze, to mu się przywiązuje ciężarki do nóg, od tak żeby
wyrównać szansę...

--
Pozdrawiam
Rychu
W-wa | Panda VAN'05
oznakowana KR637** :)

49 Data: Kwiecien 11 2011 21:54:12
Temat: Re: F1 - DRS
Autor: Marcin Stankiewicz 

Dnia Mon, 11 Apr 2011 20:48:53 +0200, Rychu na pl.misc.samochody
napisał(a):

Na siłę wyrównać lepszego i gorszego. Jak ktoś za
wysoko skacze, to mu się przywiązuje ciężarki do nóg, od tak żeby
wyrównać szansę...

Pudło. Lepszemu dać po prostu szansę wykorzystania tego, że jest
lepszy.

Wyobraź sobie, że wyprzedany bolid to ciężarówka o szerokości 5 m,
ty masz 0,5 m szerokości, a droga ma tylko 5,5 m. Każdy wyjazd na
"linię" ograniczającą szerokość to skucha, a cały DRS to chwilowe
poszerzenie drogi o 1 cm, tak abyś się ledwo zmieścił ...

Postaraj się zauważyć, że to nie jest magiczny guzik - nie każdemu
się ta sztuczka udaje ...

--
Marcin Stankiewicz [ a.k.a. motomouse ;-) ]
m.stankiewicz na pomarańczka [ czyli orange ].pl
"I czas Einsteina zależał od zegara miejskiego. Lec Stanisław Jerzy"

50 Data: Kwiecien 11 2011 22:25:45
Temat: Re: F1 - DRS
Autor: Rychu 

W dniu 2011-04-11 21:54, Marcin Stankiewicz pisze:

Pudło. Lepszemu dać po prostu szansę wykorzystania tego, że jest
lepszy.

Kolejny raz zapytam. Skoro jest lepszy to czemu jest z tyłu?

Wyobraź sobie, że wyprzedany bolid to ciężarówka o szerokości 5 m,
ty masz 0,5 m szerokości, a droga ma tylko 5,5 m. Każdy wyjazd na
"linię" ograniczającą szerokość to skucha, a cały DRS to chwilowe
poszerzenie drogi o 1 cm, tak abyś się ledwo zmieścił ...

WTF?

Postaraj się zauważyć, że to nie jest magiczny guzik - nie każdemu
się ta sztuczka udaje ...

....ale jednak jest to coś z czego nie może skorzystać ten z przodu,
a tylko ten z tyłu. Myślisz, że to tak prosto jest jechać _wolniejszym_
samochodem i nie dać się wyprzedzić? To też jest umiejętność. To jest
sport i na tym to polega, że na lepszej pozycji jest lepszy zawodnik
lub lepszy team. Taktyka i szczęście też mają znaczenie... ale wolicie
oglądać wrestling i się cieszyć.

--
Pozdrawiam
Rychu
W-wa | Panda VAN'05
oznakowana KR637** :)

51 Data: Kwiecien 11 2011 22:05:26
Temat: Re: F1 - DRS
Autor: Robert Rędziak 

On Mon, 11 Apr 2011 22:25:45 +0200, Rychu
wrote:

a tylko ten z tyłu. Myślisz, że to tak prosto jest jechać _wolniejszym_
samochodem i nie dać się wyprzedzić?

 Dziś o wiele, wiele łatwiej niż np. 30 lat temu.

 r.
--
_________________________________________________________________
robert rędziak     e36/5 323ti     mailto:giekao-at-gmail-dot-com

   I hope they don't fart at Greenpeace. That's bad for Gaia.

52 Data: Kwiecien 12 2011 09:04:08
Temat: Re: F1 - DRS
Autor: Marcin Stankiewicz 

Dnia Mon, 11 Apr 2011 22:25:45 +0200, Rychu na pl.misc.samochody
napisał(a):

W dniu 2011-04-11 21:54, Marcin Stankiewicz pisze:
 
Pudło. Lepszemu dać po prostu szansę wykorzystania tego, że jest
lepszy.

Kolejny raz zapytam. Skoro jest lepszy to czemu jest z tyłu?

Bo kichnął. Albo miał sraczkę. Albo właśnie zjechał po nowe opony,
nowy nos, wraca na tor po spinie ...

Wyobraź sobie, że wyprzedany bolid to ciężarówka o szerokości 5 m,
ty masz 0,5 m szerokości, a droga ma tylko 5,5 m. Każdy wyjazd na
"linię" ograniczającą szerokość to skucha, a cały DRS to chwilowe
poszerzenie drogi o 1 cm, tak abyś się ledwo zmieścił ...

WTF?

Takie obrazowe przedstawienie tego jak wygląda wyprzedzanie w dzisiejszej
F1. Skoro nie rozumiesz, to trudno ...

Postaraj się zauważyć, że to nie jest magiczny guzik - nie każdemu
się ta sztuczka udaje ...

...ale jednak jest to coś z czego nie może skorzystać ten z przodu,
a tylko ten z tyłu. Myślisz, że to tak prosto jest jechać _wolniejszym_
samochodem i nie dać się wyprzedzić?

Najwyraźniej ludzie mieli już dość "Trulli trains" i kulania się przez
kilkanaście/dziesiąt okrążeń za kimś kogo nie da się wyprzedzić. I wcale
nie z powodu tego, że ten blokujący to taki świetny kierowca.

To jest sport i na tym to polega,

F1 to nie sport.

--
Marcin Stankiewicz [ a.k.a. motomouse ;-) ]
m.stankiewicz na pomarańczka [ czyli orange ].pl
"Krew to osobliwy płyn. Johann Wolfgang von Goethe (1749 - 1832)"

53 Data: Kwiecien 12 2011 00:29:11
Temat: Re: F1 - DRS
Autor: Cavallino 

Użytkownik "Rychu"  napisał w wiadomości

W dniu 2011-04-11 14:11, Cavallino pisze:
Który poza wyrównaniem szans nic innego nie robi.
Rozumiesz słowo "wyrównaniem"?

O w końcu trafiłeś w sedno tego co Ci od dłuższego czasu próbujemy
jakoś wyjaśnić. Na siłę wyrównać lepszego i gorszego.

To Tobie próbuje się tłumaczyć, że ten lepszy to ten co dogonił, a nie ten co się akurat przed nim znalazł, bardzo często przez czysty przypadek.
Ale widzę bez powodzenia.

Nie chcesz pojąć - nie pojmiesz, nie mój problem.
EOD

54 Data: Kwiecien 11 2011 14:14:33
Temat: Re: F1 - DRS
Autor: Marcin Stankiewicz 

Dnia Mon, 11 Apr 2011 13:54:56 +0300, MMS na pl.misc.samochody napisał(a):

Bo po pierwsze wolniejszy miał na tyle umiejętności, że bronił się
skutecznie.

Bzdura nr 1 - aero obecnego bolidu F1 na tyle skutecznie utrudnia ten
manewr, że bez "wspomagaczy" musisz być 2 sek. szybszy na okrążeniu,
aby myśleć o wyprzedzeniu tego z przodu.

Teraz, wystarczy dojechać i wcisnąć automagiczny przycisk.

Bzdura nr 2 - Hamilton nie dał rady, Webberowi też się nie udało. Więcej
nie chce mi sie szukać. Sam duszenie guzika nic nie gwarantuje.

Jakoś Kubica potrafił wyprzedzić siedmiu na chyba jednym okrążeniu bez
DRS-a.

A teraz wróć do tego GP i pomyśl dlaczego mu się to udało. Podpowiem Ci,
że wtedy miał jakieś 4-5 sek. przewagi nad tymi co ich objechał. I przewaga
ta nie wynikała z jego umiejętności.

DRS jest, a przynajmniej miał być, antidotum na obecny kształt
aerodynamiczny bolidów i ich wrażliwość na jazdę w brudnym powietrzu.

Po tym jak zamrożono rozwój silników cała para poszła w aero i mamy to co
mamy. Nieliczne akcje regulaminowe starają się organiczać aero, ale to już
jest niejako musztarda po obiedzie.

--
Marcin Stankiewicz [ a.k.a. motomouse ;-) ]
m.stankiewicz na pomarańczka [ czyli orange ].pl
"Nie możesz człowieka nauczyć niczego. Możesz mu tylko pomóc odnaleźć to w
sobie. Galileusz (Gallieo Gallei, 1564 - 1642)"

55 Data: Kwiecien 10 2011 21:29:27
Temat: Re: F1 - DRS
Autor: J.F. 

On Sun, 10 Apr 2011 20:05:58 +0300,  MMS wrote:

W dniu 2011-04-10 13:19, Cavallino pisze:
On sobie sam decyduje kiedy docisk włączyć.
A mi się wydawało, że ktoś trzeci o tym decydował. Kierowca mógł tego
użyć lub nie ale w wyznaczonych ramach czasowych.
A jeśli tak, to to jest wielkie G a nie wyścigi.

No wiesz - a jakby tak pozwolic na NOS, ale ograniczyc pojemnosc
butli. Kazdy moze uzywac kiedy chce, ale na dlugo nie starczy :-)

J.

56 Data: Kwiecien 10 2011 19:43:02
Temat: Re: F1 - DRS
Autor: Robert Rędziak 

On Sun, 10 Apr 2011 21:29:27 +0200, J.F
 wrote:

No wiesz - a jakby tak pozwolic na NOS, ale ograniczyc pojemnosc
butli. Kazdy moze uzywac kiedy chce, ale na dlugo nie starczy :-)

 Ale przecie jest trochę serii gdzie w podobnej sytuacji możesz
 np właczyć overboost.

 Metoda byłaby prosta: zabanować tarcze z kompozytów, narzucić
 regulaminem prostą, prymitywną aerodynamikę, zmniejszyć
 przyczepność, by wyjazd poza linię wyścigową nie powodował aż
 takiej straty i zabanować sekwencyjne/półautomatyczne skrzynie
 biegów. Tylko że zaraz będzie płacz, że ograbia się
 ,,najbardziej zaawansowaną technicznie serię wyścigową'' [1] z
 jej przewagi technicznej.

 r.

 [1] -- którą od dawna nie jest.
--
_________________________________________________________________
robert rędziak     e36/5 323ti     mailto:giekao-at-gmail-dot-com

   I hope they don't fart at Greenpeace. That's bad for Gaia.

57 Data: Kwiecien 10 2011 21:52:48
Temat: Re: F1 - DRS
Autor: Tomasz Pyra 

W dniu 2011-04-10 21:43, Robert Rędziak pisze:

On Sun, 10 Apr 2011 21:29:27 +0200, J.F
  wrote:

No wiesz - a jakby tak pozwolic na NOS, ale ograniczyc pojemnosc
butli. Kazdy moze uzywac kiedy chce, ale na dlugo nie starczy :-)

  Ale przecie jest trochę serii gdzie w podobnej sytuacji możesz
  np właczyć overboost.

Ale to ma sens, bo wynika z pewnych technicznych ograniczeń, a nie sztucznie wymuszonego i sterowanego komputerowo systemu bonusów-ograniczeń.

Niech zrobią w F1 nielimitowany KERS - zarówno co do mocy silnika elektrycznego, pojemności akumulatorów i dowolności używania.
Raz że będzie "fajniej", dwa że się pchnie technologie do przodu.

Niech dopuszczą stosowanie chociażby takiego NOS z limitem pojemności zbiornika, ale bez limitu używania.

Będą wyścigi samochodów i kierowców, a nie jakieś "szachy".

58 Data: Kwiecien 10 2011 20:13:20
Temat: Re: F1 - DRS
Autor: Robert Rędziak 

On Sun, 10 Apr 2011 21:52:48 +0200, Tomasz Pyra
 wrote:

Ale to ma sens, bo wynika z pewnych technicznych ograniczeń, a nie
sztucznie wymuszonego i sterowanego komputerowo systemu bonusów-ograniczeń.

 I myślisz, że A1GP/F2 można (było) ,,power pass button'' używać
 do woli?

Niech zrobią w F1 nielimitowany KERS - zarówno co do mocy silnika
elektrycznego, pojemności akumulatorów i dowolności używania.
Raz że będzie "fajniej", dwa że się pchnie technologie do przodu.

 Trzy: koszty pójdą tak w górę, że znów będzie Ferrari i tło, bo
 FIAT ma wręcz nieograniczony, w porównaniu do innych, mieszek.
 
Będą wyścigi samochodów i kierowców, a nie jakieś "szachy".

 F1 od dawna jest rodzajem szachów spalinowych. Jeśli Ci to nie
 odpowiada, nie oglądaj.

 r.
--
_________________________________________________________________
robert rędziak     e36/5 323ti     mailto:giekao-at-gmail-dot-com

   I hope they don't fart at Greenpeace. That's bad for Gaia.

59 Data: Kwiecien 11 2011 10:44:53
Temat: Re: F1 - DRS
Autor: J.F. 

Użytkownik "Robert Rędziak"  napisał w

On Sun, 10 Apr 2011 21:29:27 +0200, J.F
No wiesz - a jakby tak pozwolic na NOS, ale ograniczyc pojemnosc
butli. Kazdy moze uzywac kiedy chce, ale na dlugo nie starczy :-)

Ale przecie jest trochę serii gdzie w podobnej sytuacji możesz
np właczyć overboost.

Ale overboost jest nielimitowany, a butla podtlenku swoja pojemnosc ma.
Zuzyjesz, to na pozniej zabraknie.
No chyba zeby i do overboosta licznik podlaczyc.

Metoda byłaby prosta: zabanować tarcze z kompozytów, narzucić
regulaminem prostą, prymitywną aerodynamikę, zmniejszyć
przyczepność, by wyjazd poza linię wyścigową nie powodował aż
takiej straty i zabanować sekwencyjne/półautomatyczne skrzynie
biegów. Tylko że zaraz będzie płacz, że ograbia się
,,najbardziej zaawansowaną technicznie serię wyścigową'' [1] z
jej przewagi technicznej.

Albo zrobic tory z dwoma rownoleglymi fragmentami i wtedy sie okaze kto szybciej jedzie :-)

J.

60 Data: Kwiecien 11 2011 21:56:53
Temat: Re: F1 - DRS
Autor: Robert Rędziak 

On Mon, 11 Apr 2011 10:44:53 +0200, J.F.
 wrote:

Ale overboost jest nielimitowany,

 Ale dasz sobie za to rękę uciąć?

Zuzyjesz, to na pozniej zabraknie.
No chyba zeby i do overboosta licznik podlaczyc.

 Standardowe ECU nie takie rzeczy załatwia.

 r.
--
_________________________________________________________________
robert rędziak     e36/5 323ti     mailto:giekao-at-gmail-dot-com

   I hope they don't fart at Greenpeace. That's bad for Gaia.

61 Data: Kwiecien 11 2011 06:37:14
Temat: Re: F1 - DRS
Autor: wit 

J.F.  wrote:

No wiesz - a jakby tak pozwolic na NOS, ale ograniczyc pojemnosc
butli. Kazdy moze uzywac kiedy chce, ale na dlugo nie starczy :-)

I to by było lepsze. W tej sytuacji liczy się taktyka: trzeba sobie
zaplanować kiedy tego użyć żeby nie zmarnować bo się skończy. Zasady
używania DRSu w ogóle mi sie nie podobają, już lepiej jakby można tego
używać w dowolnym momencie ale na przykład maks 1 minutę w wyścigu - choć to
też trąci myszką. W sumie ciekawe też jest rozwiązanie z gier komputerowych:
jest "nitro" które się powoli (najlepiej bardzo powoli) ładuje a potem mamy
przez chwilę kopa - trzeba sobie dobrze zaplanować manewry i momenty
wyprzedzania (no, to już zależy od gry ;) ). Chyba najbliższy temu jest
KERS.

wit

62 Data: Kwiecien 10 2011 12:21:06
Temat: Re: F1 - DRS
Autor: Tomasz Pyra 

W dniu 2011-04-10 12:05, J.F. pisze:

On Sun, 10 Apr 2011 11:40:44 +0200,  Tomasz Pyra wrote:
Z systemu więc nie może z systemu korzystać prowadzący w wyścigu, używać
go można tylko w wyznaczonych fragmentach trasy i tylko w sytuacji
ataku, czyli kiedy strata do poprzedzającego jest mniejsza niż sekundę.
Do tego jeszcze dochodzą jakieś pomniejsze reguły.
Czyli w skrócie - jadący z przodu, na prostych jedzie hamowany hamulcem
aerodynamicznym, a goniący go może jechać dużo szybciej.

Nie wiem jak z tymi regulami - ale czy to nie jest niebezpieczne ?
Np dojezdza ktos do zakretu i potem nie dosc ze jest za szybki, to
jeszcze bez docisku ?

Teoria jest taka, że przed zakrętem, w chwili hamowania, spoiler znowu się ustawia na docisk. Gorzej jak to się popsuje w takiej chwili.
U Alonso się ponoć popsuło, ale w czasie kiedy spoiler ustawiony był na dociskanie.


Sytuacja na torze pokazuje że jadący z przodu jest tak spowolniony, że
nie ma nic do gadania przy tak dużej różnicy oporu.
Ale co to za atrakcja oglądać wyprzedzanie zaplanowane przez sędziowski
komputer?

Zadna, ale czekaj - tych wyprzedzan znowu tak duzo nie bylo.

Samej liczby nie podam, ale trochę było.
I to widać że właśnie wymuszonych - ten z przodu na prostej jedzie z dociskiem, a temu z tyłu w połowie prostej tylny spoiler się składa i dostaje takiego kopa, że wystarcza do bezproblemowego wyprzedzania.
Żadnej walki, bo ten z przodu po prostu nie ma szans.


A tak swoja droga - czy wodzowie F1 nie powinni pozwolic stosowac
systemu kazdemu i zawsze ?

W kwalifikacjach mogą.
Tyle że w czasie wyścigu wpłynęłoby to na dalsze zmniejszenie ilości wyprzedzań, bo skróciłoby czas spędzany na prostych.


Tak jeszcze co do wyścigu, to Petrova zatrzymała awaria chyba taka jak ta co spowodowała śmiertelny wypadek Senny - została mu w ręku kierownica razem z kolumną...
A tak w ogóle patrząc na Lotus-Renault, to tym większa szkoda sezonu Roberta, bo wydaje się że tym autem walczyłby o mistrzostwo.

63 Data: Kwiecien 10 2011 19:13:32
Temat: Re: F1 - DRS
Autor: Robert Rędziak 

On Sun, 10 Apr 2011 12:21:06 +0200, Tomasz Pyra
 wrote:

Teoria jest taka, że przed zakrętem, w chwili hamowania,

 Akurat już przy odpuszczeniu gazu.

spoiler znowu
się ustawia na docisk. Gorzej jak to się popsuje w takiej chwili.
U Alonso się ponoć popsuło, ale w czasie kiedy spoiler ustawiony był na
dociskanie.

 Jest wiele elementów w bolidzie, które mogą się popsuć przed/po
 czy w trakcie zakrętu. F-duct też nie ,,wyłączał'' wygaszania w
 czasie zbliżonym do zera, a można było zeń korzystać w dowolnym
 momencie, a do tego wymagał jeszcze zdjęcia ręki z kierownicy.

Samej liczby nie podam, ale trochę było.
I to widać że właśnie wymuszonych - ten z przodu na prostej jedzie z
dociskiem, a temu z tyłu w połowie prostej tylny spoiler się składa i
dostaje takiego kopa, że wystarcza do bezproblemowego wyprzedzania.

 No popatrz, Webberowi nie udało się łyknąc Heidfelda.

Żadnej walki, bo ten z przodu po prostu nie ma szans.

 Ja chyba oglądałem jakiś inny wyścig, bo walki koło w koło po
 kilka zakrętów było sporo.

A tak w ogóle patrząc na Lotus-Renault, to tym większa szkoda sezonu
Roberta, bo wydaje się że tym autem walczyłby o mistrzostwo.

 Zniknąłeś RedBulla?

 r.
--
_________________________________________________________________
robert rędziak     e36/5 323ti     mailto:giekao-at-gmail-dot-com

   I hope they don't fart at Greenpeace. That's bad for Gaia.

64 Data: Kwiecien 10 2011 21:24:18
Temat: Re: F1 - DRS
Autor: Cavallino 

Użytkownik "Robert Rędziak"  napisał w wiadomości news:

Żadnej walki, bo ten z przodu po prostu nie ma szans.

Ja chyba oglądałem jakiś inny wyścig, bo walki koło w koło po
kilka zakrętów było sporo.

No właśnie, ja się zastanawiam czy oni ten DRS widzieli tylko w gazecie?
Ja takiego wyścigu jak dzisiejszy po prostu nie pamiętam (oglądanego na żywo), widać za młody jeszcze jestem, mimo że siwizna na włosach się zaczyna.
I duża zasługa w tym właśnie systemu DRS (choć oczywiście toru również - w Australii to nie działało).

65 Data: Kwiecien 12 2011 08:00:10
Temat: Re: F1 - DRS
Autor: Protz 


Użytkownik "Cavallino"  napisał

I duża zasługa w tym właśnie systemu DRS (choć oczywiście toru również - w Australii to nie działało).

Wczoraj sobie obejrzalem relacje z BBC, okazało sie, ze wyscig byl jeszcze ciekawszy niz sie wydawało ogladajac w Polsacie ; )

Na przyklad od poczatku wiedzieli ze Webber ma zepsuty KERS przed startem, a polsatowcy eksperci siedzą w tym studiu, o niczym nie wiedza, a na dodatek czesto sa slepi.

Protz

66 Data: Kwiecien 11 2011 16:07:57
Temat: Re: F1 - DRS
Autor: radekp@konto.pl 

Sun, 10 Apr 2011 19:13:32 +0000 (UTC), w
 Robert Rędziak
napisał(-a):

> Samej liczby nie podam, ale trochę było.
> I to widać że właśnie wymuszonych - ten z przodu na prostej jedzie z
> dociskiem, a temu z tyłu w połowie prostej tylny spoiler się składa i
> dostaje takiego kopa, że wystarcza do bezproblemowego wyprzedzania.

 No popatrz, Webberowi nie udało się łyknąc Heidfelda.

Webberowi z kolei nie działał KERS.

67 Data: Kwiecien 10 2011 12:17:59
Temat: Re: F1 - DRS
Autor: Cavallino 

Użytkownik "Tomasz Pyra"  napisał w wiadomości news:

Sytuacja na torze pokazuje że jadący z przodu jest tak spowolniony, że nie ma nic do gadania przy tak dużej różnicy oporu.

Bez tego systemu spowolniony jest ten z tyłu (aerodynamika).

Ale co to za atrakcja oglądać wyprzedzanie zaplanowane przez sędziowski komputer?

IMO całkiem spora.
Eleminuje brak wyprzedzania spowodowany kretyńską aerodynamiką.

W sumie jakby zakazać spojlerów i innego badziewia wyszłoby na to samo.

68 Data: Kwiecien 10 2011 12:47:42
Temat: Re: F1 - DRS
Autor: Tomasz Pyra 

W dniu 2011-04-10 12:17, Cavallino pisze:

Użytkownik "Tomasz Pyra"  napisał w wiadomości
news:

Sytuacja na torze pokazuje że jadący z przodu jest tak spowolniony, że
nie ma nic do gadania przy tak dużej różnicy oporu.

Bez tego systemu spowolniony jest ten z tyłu (aerodynamika).

Od czasu wprowadzenia slicków i zmniejszenia spoilerów już tak źle nie było. Obu spokojnie jechało równo.
Tyle że ktoś kto chciał wyprzedzić musiał naciskać i czekać na błÄ…d jadącego z przodu żeby zdążyć go wyprzedzić, z kolei broniącego też to kosztowało trochę prędkości żeby odpierać ataki. Była walka o pozycje.

Teraz nie ma żadnej walki.
Wyprzedzanie polega na tym że trzeba tylko dojechać na tą sekundę do poprzednika, wtedy "w cuglach" wjeżdża się mu na ogon w jednej strefie DRS, a w następnej się go spokojnie objeżdża.
Bo co on może jak przy 300km/h ciągnie za sobą wielki aerodynamiczny hamulec?

69 Data: Kwiecien 10 2011 12:49:58
Temat: Re: F1 - DRS
Autor: Cavallino 

Użytkownik "Tomasz Pyra"  napisał w wiadomości

W dniu 2011-04-10 12:17, Cavallino pisze:
Użytkownik "Tomasz Pyra"  napisał w wiadomości
news:

Sytuacja na torze pokazuje że jadący z przodu jest tak spowolniony, że
nie ma nic do gadania przy tak dużej różnicy oporu.

Bez tego systemu spowolniony jest ten z tyłu (aerodynamika).

Od czasu wprowadzenia slicków i zmniejszenia spoilerów już tak źle nie było.

Było.

Obu spokojnie jechało równo.

Jeden za drugim - czyli bez sensu.
A mają się wyprzedzać.
Im częściej tym lepiej.


Tyle że ktoś kto chciał wyprzedzić musiał naciskać i czekać na błÄ…d jadącego z przodu żeby zdążyć go wyprzedzić, z kolei broniącego też to kosztowało trochę prędkości żeby odpierać ataki. Była walka o pozycje.

Teraz nie ma żadnej walki.
Wyprzedzanie polega na tym że trzeba tylko dojechać na tą sekundę do poprzednika, wtedy "w cuglach" wjeżdża się mu na ogon w jednej strefie DRS, a w następnej się go spokojnie objeżdża.

I prawidłowo.

70 Data: Kwiecien 10 2011 13:13:14
Temat: Re: F1 - DRS
Autor: Tomasz Pyra 

W dniu 2011-04-10 12:49, Cavallino pisze:

Obu spokojnie jechało równo.

Jeden za drugim - czyli bez sensu.

Nazywało się to walką na torze i było sensem tego sportu.

A mają się wyprzedzać.
Im częściej tym lepiej.

No to najlepiej by było gdyby u prowadzącego w wyścigu sędziowie wyłÄ…czali silnik i uruchamiali go dopiero jak przestanie być prowadzącym - wtedy wyprzedzania by było najwięcej.

Teraz nie ma żadnej walki.
Wyprzedzanie polega na tym że trzeba tylko dojechać na tą sekundę do
poprzednika, wtedy "w cuglach" wjeżdża się mu na ogon w jednej strefie
DRS, a w następnej się go spokojnie objeżdża.

I prawidłowo.

Ja tam wolałem F1 gdzie kierowcy się wyprzedzali, bo dziś się tylko objeżdżali.

71 Data: Kwiecien 10 2011 15:24:32
Temat: Re: F1 - DRS
Autor: Cavallino 

Użytkownik "Tomasz Pyra"  napisał w wiadomości

W dniu 2011-04-10 12:49, Cavallino pisze:

Obu spokojnie jechało równo.

Jeden za drugim - czyli bez sensu.

Nazywało się to walką na torze i było sensem tego sportu.

Nie - to była walka w boksach a nie na torze.
Walka na torze była niemożliwa przez specyfikę bolidu, dającą fory temu z przodu.
Nawet gdy wyprzedzający był o wiele szybszy.

Przypadek Alonso z Pietrowem jasno to wyjaśnia.

I prawidłowo.

Ja tam wolałem F1 gdzie kierowcy się wyprzedzali

Ja też, ale od tego czasu minęło 50 lat.
I bardzo dobrze że do tego wracamy.

72 Data: Kwiecien 10 2011 19:30:13
Temat: Re: F1 - DRS
Autor: LEPEK 

W dniu 2011-04-10 12:49, Cavallino pisze:

A mają się wyprzedzać.
Im częściej tym lepiej.

A ja myślałem, że najszybszy bolid z najlepszym kierowcą ma jako pierwszy dojechać do mety. A tak, przy mnożeniu tych komplikacji, zasad i rozwiązań technicznych to F1 zbliża się czystością do poziomu polskiej Ekstraklasy...

Pozdr,
--
L E P E K    Pruszcz   Gdański
no_spam/maupa/poczta/kropka/fm
Toyota Corolla 1.3  sedan  '97
Hyundai Atos 0.9  nanovan  '00

73 Data: Kwiecien 10 2011 20:50:17
Temat: Re: F1 - DRS
Autor: Cavallino 

Użytkownik "LEPEK"  napisał w wiadomości

W dniu 2011-04-10 12:49, Cavallino pisze:

A mają się wyprzedzać.
Im częściej tym lepiej.

A ja myślałem, że najszybszy bolid z najlepszym kierowcą ma jako pierwszy dojechać do mety.

No i dokładnie o to chodzi.
Ĺťeby uniknąć sytuacji w których samochód szybszy nie może wyprzedzić wolniejszego przez cały wyścig i jedyne wyprzedzania mają miejsce w boksie.


A tak, przy mnożeniu tych komplikacji, zasad i rozwiązań technicznych to F1 zbliża się czystością do poziomu polskiej Ekstraklasy...

Tez jestem za tym, żeby pozbawić bolidy aerodynamiki, wtedy żadne sztuczne sposoby na wyrównanie rywalizacji nie byłyby potrzebne.

74 Data: Kwiecien 10 2011 19:22:30
Temat: Re: F1 - DRS
Autor: Robert Rędziak 

On Sun, 10 Apr 2011 19:30:13 +0200, LEPEK  wrote:

A ja myślałem, że najszybszy bolid z najlepszym kierowcą ma jako
pierwszy dojechać do mety.

 A co? Dziś wygrał Liuzzi?

 r.
--
_________________________________________________________________
robert rędziak     e36/5 323ti     mailto:giekao-at-gmail-dot-com

   I hope they don't fart at Greenpeace. That's bad for Gaia.

75 Data: Kwiecien 10 2011 21:26:18
Temat: Re: F1 - DRS
Autor: J.F. 

On Sun, 10 Apr 2011 19:30:13 +0200,  LEPEK wrote:

W dniu 2011-04-10 12:49, Cavallino pisze:
A mają się wyprzedzać.
Im częściej tym lepiej.

A ja myślałem, że najszybszy bolid z najlepszym kierowcą ma jako
pierwszy dojechać do mety. A tak, przy mnożeniu tych komplikacji, zasad
i rozwiązań technicznych to F1 zbliża się czystością do poziomu polskiej
Ekstraklasy...

No ale widziales poprzednie sezony - Schumi pojechac potrafil, ale i
jego mozna bylo przyblokowac. Niestety - nie dalo sie wyprzedzic w F1.

J.

76 Data: Kwiecien 10 2011 19:21:20
Temat: Re: F1 - DRS
Autor: Robert Rędziak 

On Sun, 10 Apr 2011 12:47:42 +0200, Tomasz Pyra
 wrote:

Tyle że ktoś kto chciał wyprzedzić musiał naciskać i czekać na błąd

 i mieć _*KILKA SEKUND*_ przewagi. _*KILKA*_. Jedna sekunda nie
 wystarczała, przykładem był Alonso snujący się kawał wyścigu za
 Petrovem w ostatnim wyścigu.

jadącego z przodu żeby zdążyć go wyprzedzić, z kolei broniącego też to
kosztowało trochę prędkości żeby odpierać ataki. Była walka o pozycje.

 Ale nadal można się bronić, jeśli różnica między bolidami jest
 niewielka.

Wyprzedzanie polega na tym że trzeba tylko dojechać na tą sekundę do
poprzednika, wtedy "w cuglach" wjeżdża się mu na ogon w jednej strefie
DRS, a w następnej się go spokojnie objeżdża.

 Trzeci rodzaj prawdy. Dziś było kilka sytuacji, że sekunda nie
 wystarczała. Wystarczała, żeby się zbliżyć, ale daleko było do
 wyprzedzenia.

Bo co on może jak przy 300km/h ciągnie za sobą wielki aerodynamiczny
hamulec?

 Może usiąść kąciku i zacząć płakać. Albo mieć jaja i próbować
 odzyskać pozycję na następnym kółku.

 r.
--
_________________________________________________________________
robert rędziak     e36/5 323ti     mailto:giekao-at-gmail-dot-com

   I hope they don't fart at Greenpeace. That's bad for Gaia.

77 Data: Kwiecien 11 2011 06:41:46
Temat: Re: F1 - DRS
Autor: wit 

Robert Rędziak  wrote:

Może usiąść kąciku i zacząć płakać. Albo mieć jaja i próbować
odzyskać pozycję na następnym kółku.

Równie dobrze, zamiast DRSu, można wprowadzić ograniczenie prędkości na
prostych dla tych, za którymi ktoś jedzie.

wit

78 Data: Kwiecien 10 2011 20:18:39
Temat: Re: F1 - DRS
Autor: Mega 

Dnia Sun, 10 Apr 2011 11:40:44 +0200, Tomasz Pyra napisał(a):

Tak dla nieśledzących - DRS to układ ruchomego tylnego spoilera
pozwalający go złożyć na prostych.

Zamysł jest taki, żeby zwiększyć iloć wyprzedzania, więc steruje tym
komputer u sędziów żeby pomóc wolniejszym tak żeby byli szybsi od
szybszych, których system spowolni.

Z systemu więc nie może z systemu korzystać prowadzący w wyścigu, używać
go można tylko w wyznaczonych fragmentach trasy i tylko w sytuacji
ataku, czyli kiedy strata do poprzedzającego jest mniejsza niż sekundę.
Do tego jeszcze dochodzą jakieś pomniejsze reguły.

Czyli w skrócie - jadący z przodu, na prostych jedzie hamowany hamulcem
aerodynamicznym, a goniący go może jechać dużo szybciej.

Sytuacja na torze pokazuje że jadący z przodu jest tak spowolniony, że
nie ma nic do gadania przy tak dużej różnicy oporu.
Ale co to za atrakcja oglądać wyprzedzanie zaplanowane przez sędziowski
komputer?

W NFS był kiedyś system "catch up" spowalniający prowadzącego i grało
się z nim o wiele przyjemniej :)
Ale to nie znaczy że ma to sens w F1, jak się tylko ogląda wyścig.

--
Pzdr.
Mega

79 Data: Kwiecien 10 2011 21:04:28
Temat: Re: F1 - DRS
Autor: Rychu 

W dniu 2011-04-10 20:18, Mega pisze:

W NFS był kiedyś system "catch up" spowalniający prowadzącego i grało
się z nim o wiele przyjemniej :)

Ciągnąc ten OT, działało to też w drugą stronę. Jak byłeś pierwszy,
to komputerowi gracze też szybciej jechali i cały czas siedzieli
na ogonie. Bez tej opcji, można było sobie im odjechać, potem zrobić
przerwę na napój i wrócić do wyścigu. :)

Wracając do tematu. Jest to tak samo debilny pomysł jak doliczanie
punktów "za wiatr" w skokach narciarskich. To po prostu niszczy ten
sport. Rozumiem jakby to amerykanie wymyślili... w końcu oni mają
wrestling, ale... to nie powinno tak być.

Zawsze po czasach okrążeń widać było, że zawodnicy którzy walczyli
przez dłuższy czas o pozycje tracili ok. 3 sekund na każdym okrążeniu.

Ten z przodu nie mógł jechać na maksa, bo musiał odpierać ataki, a ten
z tyłu, bo go blokował ten z przodu. To dawało szansę tym z tyłu i
było sprawiedliwie, bo wynikało z rywalizacji, a nie sztucznego
ingerowania sędziów/systemów. Każde ograniczenie tylko pogarsza ten
sport.

PS. Całe "szczęście", że Małysz nie skacze i Kubica nie jeździ.
Przynajmniej nie muszę się wkurzać, że znowu ich ktoś przekręcił.
Niech jeszcze tylko wprowadzą sprawdzanie zapisów wideo w meczach
piłki nożnej i będzie można jeszcze mniej się stresować. Chociaż
wczoraj się "upiekło". :]

--
Pozdrawiam
Rychu
W-wa | Panda VAN'05
oznakowana KR637** :)

80 Data: Kwiecien 10 2011 23:35:21
Temat: Re: F1 - DRS
Autor: J.F. 

On Sun, 10 Apr 2011 21:04:28 +0200,  Rychu wrote:

Wracając do tematu. Jest to tak samo debilny pomysł jak doliczanie
punktów "za wiatr" w skokach narciarskich. To po prostu niszczy ten
sport.

Nie bardzo, loteria z wiatrem tez go niszczyla.
A takze czekanie na sprzyjajacy.

J.

81 Data: Kwiecien 11 2011 07:43:39
Temat: Re: F1 - DRS
Autor: Rychu 

W dniu 2011-04-10 23:35, J.F. pisze:

On Sun, 10 Apr 2011 21:04:28 +0200,  Rychu wrote:
Wracając do tematu. Jest to tak samo debilny pomysł jak doliczanie
punktów "za wiatr" w skokach narciarskich. To po prostu niszczy ten
sport.

Nie bardzo, loteria z wiatrem tez go niszczyla.
A takze czekanie na sprzyjajacy.

Loteria z wiatrem to loteria z wiatrem. Była jest i będzie dopóki
nie zaczną skakać w halach. Zawodnicy musieli umieć wykorzystywać
każdy wiatr. Taki Ahonen np. jak był w formie to potrafił daleko
skoczyć z każdym wiatrem. Natomiast te punkty +/- równoważne
nie rzadko +/- 10 metrom skoku, to jakaś porażka. Wypowiadali się
o tym sami skoczkowie. To nic więcej jak wielki krok do ustawiania.
Wiatru przynajmniej nikt ustawiać nie mógł. Kończmy ten EOT. ;)

--
Pozdrawiam
Rychu
W-wa | Panda VAN'05
oznakowana KR637** :)

82 Data: Kwiecien 10 2011 20:56:58
Temat: Re: F1 - DRS
Autor: Marcin 'Yans' Bazarnik 

On 2011-04-10 11:40, Tomasz Pyra wrote:

Tak dla nieśledzących - DRS to układ ruchomego tylnego spoilera
pozwalający go złożyć na prostych.

Zamysł jest taki, żeby zwiększyć ilość wyprzedzania, więc steruje tym
komputer u sędziów żeby pomóc wolniejszym tak żeby byli szybsi od
szybszych, których system spowolni.

Fantastycznie. Kolejny powód utwierdzający mnie w tym żeby mieć F1 w dupie :-)

Ja wolę to - polecam zobaczyć całość :-)
http://www.youtube.com/watch?v=Gw-AxiVqihM&feature=related

--
pozdrawiam,
Marcin 'Yans' Bazarnik

83 Data: Kwiecien 11 2011 12:28:08
Temat: [OT] Re: F1 - DRS
Autor: Staszek Sosenko 


Użytkownik "Marcin 'Yans' Bazarnik"  napisał w wiadomości


Ja wolę to - polecam zobaczyć całość :-)
http://www.youtube.com/watch?v=Gw-AxiVqihM&feature=related


W kontekście flejma RWD vs. FWD:

Jak w tamtych czasach prezentowała się taka Alfa 155 (tudzież inne FWD) na tle M3 i 190 EVO? A Audi? Na filmiku widzę V8, ale to z kolei pewnikiem Quattro.

--
### Staszek Sosenko - Cesarsko-Królewskie Miasto Kraków ##############
### SR20DE by Nissan -> http://picasaweb.google.com/Ssnk87/Nissan# ###
### staszek <tumabyćmałpa> sosenko <tumabyćkropka> pl | GG:3134157 ###

84 Data: Kwiecien 11 2011 11:39:31
Temat: Re: [OT] Re: F1 - DRS
Autor: Kamil 

On 11/04/2011 11:28, Staszek Sosenko wrote:


Użytkownik "Marcin 'Yans' Bazarnik"  napisał w
wiadomości

Ja wolę to - polecam zobaczyć całość :-)
http://www.youtube.com/watch?v=Gw-AxiVqihM&feature=related


W kontekście flejma RWD vs. FWD:

Jak w tamtych czasach prezentowała się taka Alfa 155 (tudzież inne FWD)
na tle M3 i 190 EVO? A Audi? Na filmiku widzę V8, ale to z kolei
pewnikiem Quattro.


Nie wiem jak wtedy, ale dzisiaj FWD nieźle sobie radzą:

http://www.btcc.net/html/standings.php



--
Pozdrawiam
Kamil

85 Data: Kwiecien 10 2011 19:07:37
Temat: Re: F1 - DRS
Autor: Robert Rędziak 

On Sun, 10 Apr 2011 11:40:44 +0200, Tomasz Pyra
 wrote:

Sytuacja na torze pokazuje że jadący z przodu jest tak spowolniony, że
nie ma nic do gadania przy tak dużej różnicy oporu.

 Co jest oczywistym bullshitem. Przy niewielkiej różnicy na
 kółku, możliwości obronienia się KERS-em i odstępie bliżej
 sekundy niż pięciu dziesiątek DRS pozwala się zbliżyć, ale nie
 wystarcza do wyprzedzania, co dziś było widać kilkukrotnie.

Ale co to za atrakcja oglądać wyprzedzanie zaplanowane przez sędziowski
komputer?

 A jaką atrakcją jest oglądanie Trulli-train przez fafnaście
 okrążeń?

 r.
--
_________________________________________________________________
robert rędziak     e36/5 323ti     mailto:giekao-at-gmail-dot-com

   I hope they don't fart at Greenpeace. That's bad for Gaia.

86 Data: Kwiecien 11 2011 17:58:33
Temat: Re: F1 - DRS
Autor: gacek 

On 2011-04-10 11:40, Tomasz Pyra wrote:

Tak dla nieśledzących - DRS to układ ruchomego tylnego spoilera
pozwalający go złożyć na prostych.

Zamysł jest taki, żeby zwiększyć iloć wyprzedzania, więc steruje tym
komputer u sędziów żeby pomóc wolniejszym tak żeby byli szybsi od
szybszych, których system spowolni.

Z systemu więc nie może z systemu korzystać prowadzący w wyścigu, używać
go można tylko w wyznaczonych fragmentach trasy i tylko w sytuacji
ataku, czyli kiedy strata do poprzedzającego jest mniejsza niż sekundę.
Do tego jeszcze dochodzą jakieś pomniejsze reguły.

Czyli w skrócie - jadący z przodu, na prostych jedzie hamowany hamulcem
aerodynamicznym, a goniący go może jechać dużo szybciej.

Sytuacja na torze pokazuje że jadący z przodu jest tak spowolniony, że
nie ma nic do gadania przy tak dużej różnicy oporu.
Ale co to za atrakcja oglądać wyprzedzanie zaplanowane przez sędziowski
komputer?

I dlatego na pierwszym stincie Hamilton bez problemu wyprzedził Heidfelda...

Wyprzedzanie nie jest zaplanowane przez komputer - są jasno wyznaczone strefy, identyczne dla wszystkich. Wystarczy być z tyłu na przedostatnim krążeniu.


gacek

87 Data: Kwiecien 11 2011 18:03:01
Temat: Re: F1 - DRS
Autor: radekp@konto.pl 

Mon, 11 Apr 2011 17:58:33 +0200, w  gacek
 napisał(-a):

Wyprzedzanie nie jest zaplanowane przez komputer - są jasno wyznaczone
strefy, identyczne dla wszystkich.

A dokładnie strefa jest jedna -- prosta startowa (na dotychczasowym torach, na
kolejnych będzie czasem inaczej).

Wystarczy być z tyłu na przedostatnim
krążeniu.

Raczej zakręcie (i niekoniecznie ostatnim).

88 Data: Kwiecien 15 2011 06:58:46
Temat: Re: F1 - DRS
Autor: Budzik 

Osobnik posiadający mail  napisał(a) w poprzednim odcinku co następuje:

Tak dla nieśledzących - DRS to układ ruchomego tylnego spoilera
pozwalający go złożyć na prostych.

Zamysł jest taki, żeby zwiększyć ilość wyprzedzania, więc steruje tym
komputer u sędziów żeby pomóc wolniejszym tak żeby byli szybsi od
szybszych, których system spowolni.

Z systemu więc nie może z systemu korzystać prowadzący w wyścigu, używać
go można tylko w wyznaczonych fragmentach trasy i tylko w sytuacji
ataku, czyli kiedy strata do poprzedzającego jest mniejsza niż sekundę.
Do tego jeszcze dochodzą jakieś pomniejsze reguły.

Czyli w skrócie - jadący z przodu, na prostych jedzie hamowany hamulcem
aerodynamicznym, a goniący go może jechać dużo szybciej.

Sytuacja na torze pokazuje że jadący z przodu jest tak spowolniony, że
nie ma nic do gadania przy tak dużej różnicy oporu.
Ale co to za atrakcja oglądać wyprzedzanie zaplanowane przez sędziowski
komputer?

zamysł był inny - zeby skonczył sie sytuacje w ktorych ten "jadacy za"
jedzie duzo szybciej, dogadania tego "jadacego przed" ale o wyprzedzaniu
nie ma juz mowy bo nie ma gdzie, bo roznica predkosci za mała itd.
I w tym kontekscie to nawet zdaje efekt.
Inna sprawa, ze tez mam mieszane odczucia a propos takiego sterowania.


--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
"TPSA - to ludzka rzecz okradać"

89 Data: Kwiecien 15 2011 12:59:56
Temat: Re: F1 - DRS
Autor: Jakub Witkowski 

W dniu 2011-04-15 08:58, Budzik pisze:

zamysł był inny - zeby skonczył sie sytuacje w ktorych ten "jadacy za"
jedzie duzo szybciej, dogadania tego "jadacego przed" ale o wyprzedzaniu
nie ma juz mowy bo nie ma gdzie, bo roznica predkosci za mała itd.

a przede wszystkim, gdy wjedzie w cień aerodynamiczny prowadzącego,
to natychmiast aerodynamika zostaje zaburzona na tyle, że przestaje być szybszy.
Odwrotnie niż np. w kolarstwie czy bieganiu, gdzie goniący ma lepiej, a nie gorzej.

Inna sprawa, ze tez mam mieszane odczucia a propos takiego sterowania.

A może by tak: w momencie gdy dwóch zawodników dzieli mniej niż sekunda,
każdy z nich może włączyć dopał, automatycznie wyłączając tę możliwość
drugiemu. Plus jakiś limit dopałów na wyścig. Przynajmniej odczucie
byłoby lepsze, że układ jest fair, a nie że goniący ma "niesłuszne" fory :)
I gra nerwów: włączyć teraz czy zaoszczędzić? Co zrobi drugi? :)

--
Jakub Witkowski    |  Prezentowane opinie mogą być niepoważne,
    z domeny        |  nieprawdziwe, lub nie odpowiadać w części
gts /kropka/ pl    |  lub całości poglądom ich Autora.

90 Data: Kwiecien 30 2011 11:48:34
Temat: Re: F1 - DRS
Autor: Bydlę 

On 2011-04-15 12:59:56 +0200, Jakub Witkowski  said:

a przede wszystkim, gdy wjedzie w cień aerodynamiczny prowadzącego,
to natychmiast aerodynamika zostaje zaburzona na tyle, że przestaje być szybszy.

A jeszcze parę(naście) lat temu, komentatorzy (takie same głąby jak ci z Polsatu teraz) piali peany o kierowcach, którzy "...ślicznie schowali się w tunelu aerodynamicznym za poprzedzającym ich kierowcą, by zyskać na prędkości i go wyprzedzić tuż przed zakrętem..."


A może by tak: w momencie gdy dwóch zawodników dzieli mniej niż sekunda,
każdy z nich może włączyć dopał, automatycznie wyłączając tę możliwość
drugiemu. Plus jakiś limit dopałów na wyścig. Przynajmniej odczucie
byłoby lepsze, że układ jest fair, a nie że goniący ma "niesłuszne" fory :)
I gra nerwów: włączyć teraz czy zaoszczędzić? Co zrobi drugi? :)

Ukłoni się wtedy teoria gier i McLaren znowu będzie górą.



--
Bydlę

91 Data: Kwiecien 30 2011 14:26:55
Temat: Re: F1 - DRS
Autor: Protz 


Użytkownik "Bydlę"  napisał

A jeszcze parę(naście) lat temu, komentatorzy (takie same głąby jak ci z Polsatu teraz) piali peany o kierowcach, którzy "...ślicznie schowali się w tunelu aerodynamicznym za poprzedzającym ich kierowcą, by zyskać na prędkości i go wyprzedzić tuż przed zakrętem..."

Mieli racje, na prostej zawsze tak było.Ale tylko na prostej.

Protz

F1 - DRS



Grupy dyskusyjne