Fast food
1 | Data: Pa?dziernik 31 2009 14:39:09 |
Temat: Fast food | |
Autor: _rK_ | Czesc. 2 |
Data: Pa?dziernik 31 2009 10:25:38 | Temat: Re: Fast food | Autor: Mariusz Redlicki | On 31 Paź, 15:39, _rK_ wrote: Czesc..... Czesc. Pokazywanie zdjec na tej grupie to ewenement. Najwieksze zainteresowanie wzbudzaja dyskusje o brudnych adidasach. Wracajac do tematu: czemu tak malo, nie bylo z czego wybierac? Mariusz 3 |
Data: Pa?dziernik 31 2009 19:27:18 | Temat: Re: Fast food | Autor: _rK_ |
Wracajac do tematu: czemu tak malo, nie bylo z czego wybierac? Hej. Wybierac bylo, ale nie chcialem przedobrzyc. To raczej przyszlosciowo a stare zdjecia tak bardziej na samozachete. Ogolnie ma byc szybko, byle jak i fastfoodowo. -- [rK] http://robertkresa.com 4 |
Data: Pa?dziernik 31 2009 20:05:32 | Temat: Re: Fast food | Autor: greenman | Użytkownik "_rK_" napisał Czesc. ŚWIETNE. Wspaniale klimaty. -- - 5 |
Data: Listopad 01 2009 01:58:46 | Temat: Re: Fast food | Autor: qbson | Super zdjęcia. 6 |
Data: Listopad 01 2009 10:42:00 | Temat: Re: Fast food | Autor: Jacek Czerwinski | qbson pisze: Super zdjęcia. Pytanie nie jest głupie, 'praca z ludźmi' też jest to dla mnie jeden z trudniejszych elementów fotografowania ... Z tych dylematów kupiłem sobie 'Twarzą w twarz ..." z Helionu, książka nieco 'amerykanska' (sporo papki jeśli o technice mowa, sam bym napisał więcej) ale w temacie autor mówi o zaufaniu z modelem, nawiązaniu relacji (w czym niemałe znaczenie ma ekranik LCD), czasem o płaceniu dorosłym, dzieciom nigdy nie płaci aby nie uczyły się żebractwa, ale np. na szkołę (w tzw 3-cim swiecie, Mongolia, Afryka) W każdym razie każdemu z nas życzę takich dylematów na Kubie, w Afryce i Mongolii 7 |
Data: Listopad 01 2009 13:06:12 | Temat: Re: Fast food | Autor: qbson | Jacek Czerwinski pisze: Pytanie nie jest głupie, 'praca z ludźmi' też jest to dla mnie jeden z trudniejszych elementów fotografowania ... W każdym razie każdemu z nas życzę takich dylematów na Kubie, w Afryce i Mongolii W krajach słabiej rozwiniętych generalnie jest łatwiej fotografować ludzi. Mniej u nich tej podejrzliwości człowieka Zachodu, są ciekawscy, cieszą się, ze widzą siebie na ekraniku LCD itp. Z drugiej strony pewne elementy kulturowe w takich krajach utrudniają fotografowanie ludzi, np kobiet w krajach muzułmańskich. Jestem w stanie zrobić parę "reporterskich" zdjęć ludzi w takich właśnie krajach (choć nie czuję się z tym jakoś komfortowo), ale w Europie, w Polsce już nie. Chyba głównie kwestia charakteru fotografa. pzdr qbson 8 |
Data: Listopad 01 2009 12:18:16 | Temat: Re: Fast food | Autor: _rK_ | In qbson wrote: Super zdjęcia. Ciezko odpowiedziec bo nia ma reguly. Mozesz trafic na usmiechnietego, groznie wygladajcego pana, albo byc zbluzganym przez ladna dziewczyne. Najwazniejsze to byc niewidzialnym i stac blisko. Jak najblizej. Wbrew pozorom fotograf z teleobiektywem jest bardziej widoczny niz ten, ktory jest w srodku (oczywiscie o ile nie schowa sie w krzakach). Po prostu z daleka widac, ze ktos w ciebie celuje. A podejrzanym sie robi, ze nie chce podejsc blizej. Kiedy sie zapytasz o fotografowanie, masz male szanse na naturalne zdjecie. Ale zawsze mozesz zrobic ciekawy portret. Urok osobisty, owszem. To pomaga bardzo. Tyle, ze nie moge na ten temat powiedziec wiele, bo zbyt urokliwy to chyba nie jestem. Tu by sie przydalo zapytac innych. -- [rK] http://robertkresa.com 9 |
Data: Listopad 01 2009 13:20:17 | Temat: Re: Fast food | Autor: qbson | _rK_ pisze: Ciezko odpowiedziec bo nia ma reguly. Mozesz trafic na usmiechnietego, groznie wygladajcego pana, albo byc zbluzganym przez ladna dziewczyne. Najwazniejsze to byc niewidzialnym i stac blisko. Jak najblizej. Wbrew pozorom fotograf z teleobiektywem jest bardziej widoczny niz ten, ktory jest w srodku (oczywiscie o ile nie schowa sie w krzakach). Po prostu z daleka widac, ze ktos w ciebie celuje. A podejrzanym sie robi, ze nie chce podejsc blizej. Kiedy sie zapytasz o fotografowanie, masz male szanse na naturalne zdjecie. Ale zawsze mozesz zrobic ciekawy portret. Urok osobisty, owszem. To pomaga bardzo. Tyle, ze nie moge na ten temat powiedziec wiele, bo zbyt urokliwy to chyba nie jestem. Tu by sie przydalo zapytac innych. Dzięki za odpowiedź. Bardzo pouczające :) 10 |
Data: Listopad 02 2009 08:27:43 | Temat: Re: Fast food | Autor: Kokos |
Czesc. nie ma czym 11 |
Data: Listopad 02 2009 21:38:04 | Temat: Re: Fast food | Autor: greenman | Użytkownik "Kokos" napisał w wiadomoci Użytkownik "_rK_" Co prawda, "de gustibus non est disputandum", ale w fotografii istnieja pewne zasady o ktorych niestety wiekszosc albo nie ma pojecia, albo zdaje sie ich nie dostrzegac. Coz... -- - 12 |
Data: Listopad 03 2009 12:16:56 | Temat: Re: Fast food | Autor: marek augustynski | >> Czesc. Jeśli zauważasz zasadę w tym co robisz to najwyższy czas żebyś przestał to robić;) pozdrawiam marek -- Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl 13 |
Data: Listopad 03 2009 16:05:55 | Temat: Re: Fast food | Autor: greenman | Użytkownik "marek augustynski" napisał >> Czesc. Rozumiem, ze to oko bylo mocno przymruzone i jednak nie spaliles wszystkich ksiazek o kompozycji obrazu itp. -- - 14 |
Data: Listopad 03 2009 17:37:15 | Temat: Re: Fast food | Autor: marek augustynski |
>> Co prawda, "de gustibus non est disputandum", To była tylko lekka prowokacja. A książki o kompozycji są nudne. Jeśli po nie sięgamy i wciąż traktujemy poważnie to tylko z powodu własnego ogranicznienia. "Ograniczenie", którego używam nie jest obelgą, jest jedynie bezemocjonalnym stwierdzeniem. pozdrawiam marek -- Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl |