Ostatnio w  efekcie uniesienia nawrzucałem kurwami straży miejskiej w Białym
Borze na pomorzu, gdzie to te kurwy w dupę  kopane regularnie stawiają
śmietnik 5/10 metrów przed wylotem z zabudowanego (gdzie ten zabudowany
powinien kończyć się  IMHO troszkę wcześniej).

Włączam dziś TVP INFO, a tam misie z okienka, znaczy się posłowie SLD zwołali
se przed kamerami randewó, i pieprzą o fotoradarach ... o ile ich pieprzenie
mnie nie podnieciło, bo nie wierzę już w lewicę, tak owe misie tak samo
wypunktowały Biały Bór.

Generalnie te pseudo-lewaki (ja jestem prawdziwym lewakiem ;)), stwierdziły
(szok !!!), że fotoradary nie są stawiane dla poprawy bezpieczeństwa, a dla
hajsu . ..


Wracając do Białego Boru ... nie pamiętam dokładnie, ale rząd wielkości zachowam


Biały Bór miał jeden śmietnik ... postawili se stacjonarny, i dokupili jeden
śmietnik. W przyszłym roku kupują 3 śmietniki.

A teraz do sedna. Budżet Białego Boru to 20 milionów złotych. Dochody z
fotoradarów w tej gminie to 7 milionów.


Jak myślicie ? Fotoradarów w tym zadupiu jest za mało, czy jednak da się
opierdolić budżet całej gminy samymi fotkami ?


KU CHWALE OJCZYZNY !

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

Jak myślicie ? Fotoradarów w tym zadupiu jest za mało, czy jednak da się
opierdolić budżet całej gminy samymi fotkami ?

Zrób im na złość - jedź zgodnie z przepisami - zbankrutują :)
WOJO

W dniu 2010-09-02 22:59, PaweL pisze:

Zrób im na złość - jedź zgodnie z przepisami - zbankrutują :)
WOJO

WOJO, ty taki głupi jesteś, czy mundurowy?
Służby mające z założenia służyć obywatelom zajmują się ich gnębieniem.

Paweł

Użytkownik "mateoos"  napisał w wiadomości news:

Jeśli egzekwowanie przepisów można nazwać gnębieniem... jest znak, to się do niego należy zastosować,

W dniu 2010-09-02 23:35, Cavallino pisze:

Użytkownik "mateoos"  napisał w wiadomości news:

Jeśli egzekwowanie przepisów można nazwać gnębieniem... jest znak, to
się do niego należy zastosować,

KAPELUSZ PLONK WARNING

W dniu 2010-09-03 08:25, mateoos pisze:

W dniu 2010-09-02 23:35, Cavallino pisze:

Użytkownik "mateoos"  napisał w wiadomości news:

Jeśli egzekwowanie przepisów można nazwać gnębieniem... jest znak, to
się do niego należy zastosować,

KAPELUSZ PLONK WARNING

Ot, znalazł się rajdowiec-zawodowiec.

Użytkownik "Cavallino"  napisał w wiadomości

Użytkownik "mateoos"  napisał w wiadomości news:

Jeśli egzekwowanie przepisów można nazwać gnębieniem... jest znak, to się do niego należy zastosować,

KAPELUSZ PLONK WARNING

mateoos wrote:

Jeśli egzekwowanie przepisów można nazwać gnębieniem... jest znak, to
się do niego należy zastosować, choćby był najgłupszym znakiem w
okolicy.

W dniu 2010-09-03 02:38, Rafał Grzelak pisze:

mateoos wrote:

Jeśli egzekwowanie przepisów można nazwać gnębieniem... jest znak, to
się do niego należy zastosować, choćby był najgłupszym znakiem w
okolicy.

Nie ma to jak wierzyc w to, ze ci na gorze wiedza co robia. ;>

Użytkownik "mateoos"  napisał w wiadomości

Nie ma to jak wierzyc w to, ze ci na gorze wiedza co robia. ;>

Czy gdziekolwiek napisałem, że ci na górze wiedzą, co robią?

W dniu 2010-09-03 09:36, Artur Miller pisze:

Uďż˝ytkownik   napisaďż˝ w wiadomoďż˝ci

Nie ma to jak wierzyc w to, ze ci na gorze wiedza co robia. ;>

Czy gdziekolwiek napisa�em, �e ci na g�rze wiedz�, co robi�?

tym gorzej ... masz swiadomosc, ze na gorze sa debile, ale i tak sie im
podporz�dkujesz ...

przypadki usuwania bzdurnych przepisów/znaków tak znowu częste nie są...
w Katowicach tymczasowe ograniczenie prędkości przetrwało kilkadziesiąt lat, stanowiąc dla niebieskich kultowe wręcz (wśród regularnie jeżdżÄ…cych kierowców świetnie znane) i ulubione miejsce mandacianych łowów...

a o ile jeszcze rozumiem policję (choć powyższy przypadek zrozumiały nie był nigdy, bo żadnych wielkich utrudnień w tym miejscu nie było), to straż miejska działa z niskich pobudek - w du**e mają bezpieczeństwo ruchu!

A tak zupełnie na marginesie - tych na górze wybiera społeczeństwo... ;)

Dnia 03-09-2010 o 11:01:31 mateoos  napisał(a):

A tak zupełnie na marginesie - tych na górze wybiera społeczeństwo... ;)

SW3 wrote:

Dnia 03-09-2010 o 11:01:31 mateoos  napisał(a):

> A tak zupełnie na marginesie - tych na górze wybiera
> społeczeństwo... ;)

A jak sobie wybrać społeczeństwo? (bez przeprowadzania się)

mateoos wrote:

Mamy kilka możliwości:

1) podporządkować się;
2) pisać skargi i zażalenia;
3) kandydować na radnego/posła etc. i naprawiać błÄ™dy
poprzedników;
4) wyjechać z kraju;
5) powiesić się z rozpaczy na najbliższym drzewie.

W dniu 2010-09-03 13:34, ďż˝ pisze:

mateoos wrote:

Mamy kilka możliwości:

1) podporządkować się;
2) pisać skargi i zażalenia;
3) kandydować na radnego/posła etc. i naprawiać błÄ™dy
poprzedników;
4) wyjechać z kraju;
5) powiesić się z rozpaczy na najbliższym drzewie.

6) Olac i starac nie dac sie zlapac.

Użytkownik "Arek (G)"  napisał w wiadomości

W dniu 2010-09-03 13:34, ďż˝ pisze:

mateoos wrote:

Mamy kilka możliwości:

1) podporządkować się;
2) pisać skargi i zażalenia;
3) kandydować na radnego/posła etc. i naprawiać błÄ™dy
poprzedników;
4) wyjechać z kraju;
5) powiesić się z rozpaczy na najbliższym drzewie.

6) Olac i starac nie dac sie zlapac.

oraz płacić za przekroczenie 20km w szczerym polu, ponieważ ktoś wymyślił, że wiocha gdzie są 3 chaty na krzyż, to musi być min 5km teren zabudowany.

Użytkownik "Artur(m)"  napisał w wiadomości grup

Nieprzestrzeganie prawa sieje największe spustoszenie " w tym kraju"
a szczególnie, czego nikt nie zauważa - w mózgach, uważajacych,
że przechodzenie na czerwonym, (...)

Użytkownik "Marcin N"  napisał w wiadomości

Użytkownik "Artur(m)"  napisał w wiadomości grup

Nieprzestrzeganie prawa sieje największe spustoszenie " w tym kraju"
a szczególnie, czego nikt nie zauważa - w mózgach, uważajacych,
że przechodzenie na czerwonym, (...)

Co jest złego w przechodzeniu na czerwonym gdy nic nie jedzie po horyzont?

Światła dla pieszych powinny być tylko sugestią a nie nakazem.

Użytkownik "Marcin N"  napisał w wiadomości

Użytkownik "Artur(m)"  napisał w wiadomości grup

Nieprzestrzeganie prawa sieje największe spustoszenie " w tym kraju"
a szczególnie, czego nikt nie zauważa - w mózgach, uważajacych,
że przechodzenie na czerwonym, (...)

Co jest złego w przechodzeniu na czerwonym gdy nic nie jedzie po horyzont?

Światła dla pieszych powinny być tylko sugestią a nie nakazem.
Tak jest w wielu cywilizowanych krajach.

Użytkownik "Artur(m)"  napisał w wiadomości grup

Ja zrozumiałem, że przestrzeganie prawa powinno być immanentnym
elementem mnie, już wtedy gdy słuchając "muzyki do ucha" wlazłem na czerwonym na pasy. Nie będę opisywał szczegółów.

Artur(m) wrote:

Użytkownik "Marcin N"  napisał w wiadomości

Użytkownik "Artur(m)"  napisał w wiadomości grup

Nieprzestrzeganie prawa sieje największe spustoszenie " w tym kraju"
a szczególnie, czego nikt nie zauważa - w mózgach, uważajacych,
że przechodzenie na czerwonym, (...)

Co jest złego w przechodzeniu na czerwonym gdy nic nie jedzie po horyzont?

Światła dla pieszych powinny być tylko sugestią a nie nakazem.
Tak jest w wielu cywilizowanych krajach.

Ja zrozumiałem, że przestrzeganie prawa powinno być immanentnym
elementem mnie, już wtedy gdy słuchając "muzyki do ucha" wlazłem na czerwonym
na pasy. Nie będę opisywał szczegółów.
Paradoksalnie, musimy to zrozumieć.
Przestrzeganie prawa
jest w tylko i jedynie potrzebne NAM. Dlaczego?
Bo uwalnia spore pokłady energii "normalnie"zajmujące się
"niwelowaniem dysonansu poznawczego" naturalnego w takich
sytuacjach

Każdy, gdy siądzie w ciszy
(mad morzem, jeziorami, w górach, gdziekolwiekindziej)
po chwili większego (mniejszego) wysiłku umysłowego,
dojdzie bez trudu do takich samych wniosków.

Użytkownik "Sebastian Kaliszewski"  napisał w wiadomości

Prawo jest dla ludzi a nie ludzie dla prawa. Jak ktoś powoduje, że przestrzeganie prawa staje się jego immanentnym elementem to ten ktoś staje się niebezpieczny. Przestaje myśleć, staje się ślepy tworem w rękach nie wiadomo kogo (ślepego prawa).

Rozmaicie zbrodniarze tylko realizowali prawo. Czy zatem są niewinni?

W dniu 2010-09-06 09:57, Artur(m) pisze:
[...]

Nieprzestrzeganie prawa sieje największe spustoszenie " w tym kraju"
a szczególnie, czego nikt nie zauważa - w mózgach, uważajacych,

Arek (G)  napisał(a)

W dniu 2010-09-06 09:57, Artur(m) pisze:
[...]

Nieprzestrzeganie prawa sieje największe spustoszenie " w tym kraju"
a szczególnie, czego nikt nie zauważa - w mózgach, uważajacych,

[...]

Każdy kij ma dwa końce. Prawo, które nie ma nic wspólnego ze zdrowym
rozsądkiem i jest tylko po to aby wyciągać kasę, powoduje pewien bunt.
Konsekwencje są takie jak piszesz.

Owszem można przyjąć wygodne założenie, że naród jest głupi. Tylko
dlaczego ten sam naród jak przekracza granice i trafia na logicznie
oznakowane ulice, nagle traci chęci do łamania przepisów.

W dniu 2010-09-06 09:57, Artur(m) pisze:

Nieprzestrzeganie prawa sieje największe spustoszenie " w tym kraju"
a szczególnie, czego nikt nie zauważa - w mózgach, uważajacych,

Użytkownik "Jakub Witkowski"  napisał w wiadomości

W dniu 2010-09-06 09:57, Artur(m) pisze:

Nieprzestrzeganie prawa sieje największe spustoszenie " w tym kraju"
a szczególnie, czego nikt nie zauważa - w mózgach, uważajacych,

A czymże jest prawo? Jakie są jego źródła? Pomijając "boskie" inspiracje,
prawo jest (czy raczej powinno być) sformułowanym i obwarowanym sankcjami
zbiorem reguł, co do słuszności których przekonani są wszyscy albo przynajmniej
znacząca większoć tych, którzy prawu temu podlegają.

A największe spustoszenia to sieje prawo, które nie spełnia powyższego warunku,

bo właśnie takie prawo nie jest przestrzegane i to z powszechnym przyzwoleniem.
Co z kolei prowadzi do erozji prawa jako takiego.

Użytkownik mateoos  ...

Mamy kilka możliwości:

1) podporządkować się;
2) pisać skargi i zażalenia;
3) kandydować na radnego/posła etc. i naprawiać błędy poprzedników;
4) wyjechać z kraju;
5) powiesić się z rozpaczy na najbliższym drzewie.

Użytkownik "Rafał Grzelak"  napisał w wiadomości

mateoos wrote:

Jeśli egzekwowanie przepisów można nazwać gnębieniem... jest znak, to
się do niego należy zastosować, choćby był najgłupszym znakiem w
okolicy.

Nie ma to jak wierzyc w to, ze ci na gorze wiedza co robia. ;>

"Rafał Grzelak"  wrote in message

mateoos wrote:

Jeśli egzekwowanie przepisów można nazwać gnębieniem... jest znak, to
się do niego należy zastosować, choćby był najgłupszym znakiem w
okolicy.

Nie ma to jak wierzyc w to, ze ci na gorze wiedza co robia. ;>

kamil wrote:

To w sumie ciekawe zjawisko - caly kraj jest pelen ekspertow w kazdej
dziedzinie, od pilki noznej po bezpieczenstwo na drogach. A tymczasem
w pilce kulejemy, bezpieczenstwo drogowe na poziomie Armenii, a z 38
milionow geniuszy nie znalazlo sie kilku tysiecy rozgarnietych na
stanowiskach?

Cuda panie, cuda. ;)

"Rafał Grzelak"  wrote in message

Cuda panie, cuda. ;)

Ja zawsze uwazalem, ze rozsadni ludzie nie pchaja sie do polityki.
Nie da sie wprowadzic niektorych potrzebnych ustaw a potem jeszcze
wygrac wybory. ;]
Poza tym w sektorze publicznym kokosow sie nie zarobi - chyba, ze by
sie dossac do gornej czesci piramidy.

begin mateoos

Jeśli egzekwowanie przepisów można nazwać gnębieniem... jest znak, to
się do niego należy zastosować, choćby był najgłupszym znakiem w
okolicy.

W dniu 2010-09-03 03:29, to pisze:

begin mateoos

Jeśli egzekwowanie przepisów można nazwać gnębieniem... jest znak, to
się do niego należy zastosować, choćby był najgłupszym znakiem w
okolicy.

Ale dlaczego stoją na najgłupszych, a nie na najmądrzejszych? Czy w
zakamarkach swojego umysłu zastanawiałeś się nad tym kiedykolwiek?

Użytkownik "mateoos"  napisał w wiadomości

W dniu 2010-09-03 03:29, to pisze:

begin mateoos

Jeśli egzekwowanie przepisów można nazwać gnębieniem... jest znak, to
się do niego należy zastosować, choćby był najgłupszym znakiem w
okolicy.

Ale dlaczego stoją na najgłupszych, a nie na najmądrzejszych? Czy w
zakamarkach swojego umysłu zastanawiałeś się nad tym kiedykolwiek?

Bo ludzie, którzy o tym decydują, średnio znają się na robocie.

Czy coś to zmienia? Przepisów trzeba przestrzegać,

W dniu 2010-09-03 10:05, Cavallino pisze:

Użytkownik "mateoos"  napisał w wiadomości

W dniu 2010-09-03 03:29, to pisze:

begin mateoos

Jeśli egzekwowanie przepisów można nazwać gnębieniem... jest znak, to
się do niego należy zastosować, choćby był najgłupszym znakiem w
okolicy.

Ale dlaczego stoją na najgłupszych, a nie na najmądrzejszych? Czy w
zakamarkach swojego umysłu zastanawiałeś się nad tym kiedykolwiek?

Bo ludzie, którzy o tym decydują, średnio znają się na robocie.

Czy coś to zmienia? Przepisów trzeba przestrzegać,

Wypad z tymi bredniami na jakieś forum dla melepetów.
PLONK.

Sugeruję, aby dyskusja trzymała jakiś poziom. Plucie jadem na każdego, kto
ma odmienne poglądy, to domena jednej z partii politycznej. Nie zniżajmy
się do ich poziomu.

Użytkownik "Cavallino"  napisał w wiadomości

Użytkownik "mateoos"  napisał w wiadomości

W dniu 2010-09-03 03:29, to pisze:

begin mateoos

Jeśli egzekwowanie przepisów można nazwać gnębieniem... jest znak, to
się do niego należy zastosować, choćby był najgłupszym znakiem w
okolicy.

Ale dlaczego stoją na najgłupszych, a nie na najmądrzejszych? Czy w
zakamarkach swojego umysłu zastanawiałeś się nad tym kiedykolwiek?

Bo ludzie, którzy o tym decydują, średnio znają się na robocie.

Czy coś to zmienia? Przepisów trzeba przestrzegać,

Wypad z tymi bredniami na jakieś forum dla melepetów.
PLONK.

W dniu 2010-09-03 08:29, mateoos pisze:

Jeśli egzekwowanie przepisów można nazwać gnębieniem... jest znak, to
się do niego należy zastosować, choćby był najgłupszym znakiem w
okolicy.

Ale dlaczego stoją na najgłupszych, a nie na najmądrzejszych? Czy w
zakamarkach swojego umysłu zastanawiałeś się nad tym kiedykolwiek?

Bo ludzie, którzy o tym decydują, średnio znają się na robocie.

Czy coś to zmienia? Przepisów trzeba przestrzegać, albo nie dać się
złapać. Skoro ktoś chce być cwaniak i nagina przepisy, a jest cienias i
daje się złapać, to pretensje może mieć tylko i wyłÄ…cznie do siebie.

Zdobyłem w życiu kilka mandatów, ale zmądrzałem i już nie daję się
złapać. A wolniej wcale nie jeżdżÄ™ :)

Day Fri, 03 Sep 2010 08:29:01 +0200, mateoos wrote:

Zdobyłem w życiu kilka mandatów, ale zmądrzałem i już nie daję się
złapać. A wolniej wcale nie jeżdżę :)

W dniu 2010-09-03 13:39, Artur Frydel pisze:

Day Fri, 03 Sep 2010 08:29:01 +0200, mateoos wrote:

Zdobyłem w życiu kilka mandatów, ale zmądrzałem i już nie daję się
złapać. A wolniej wcale nie jeżdżę :)

No to oświeć nas, Mistrzu :-)
Serio. Może masz jakieś patenty których jeszcze nie znam.

On Fri, 03 Sep 2010 14:46:42 +0200, mateoos
wrote:

Mi to wystarcza, aby zdążyć zapomnieć, jak wygląda mandat. I wcale nie
jeżdżę Skodą w kapeluszu :)

Użytkownik mateoos  ...

A jak gdzieś nadzieję się na FR i przyjdzie mi zapłacić, to po prostu to
zrobię, bez wypłakiwania się przed publicznością.

Czy coś to zmienia? Przepisów trzeba przestrzegać, albo nie dać się
złapać. Skoro ktoś chce być cwaniak i nagina przepisy, a jest cienias i
daje się złapać, to pretensje może mieć tylko i wyłącznie do siebie.

W dniu 2010-09-03 13:50, freddiPL pisze:

Koniec Olesna powinien byc 100 metrow blizej a nawet gdyby to jakie
zagrozenie spowodowalem zwiekszajac szybkosc 30 metrow przez koncem
obszaru zabudowanego ktory i tak nie byl zabudowany ?

W takiej sytuacji nie znajdzie się żaden moralista (na marginesie:
jestem ZA stawianiem FR, ale przy szkołach, a nie przy pustej drodze).
Może jakieś listy, petycje coś pomogą? Nie można wystąpić do gminy/wójta
etc. o przeniesienie FR w jakieś sensowniejsze miejsce?

On Fri, 3 Sep 2010 07:19:05 -0700 (PDT),  freddiPL wrote:

Jak zadzwoniłem do Strazy Miejskiej żeby podać dane do mandatu
spytałem się straznika czemu ten FR jest ustawiony w takim
miejscu.Odpowiedz brzmiała dokładnie tak: "Po co? No wie pan po co! A
pozatym z PoRD nie będziemy przecież dyskutować.Znak był 5 metrów
dalej i tam mógł pan jechac 90 km a przed znakiem 50 km".No i jak mam
dyskutować skoro teoretycznie ma racje tylko to nie jest zgodne ze
zdrowym rozsądkiem i poczuciem sprawiedliwosci

On Fri, 03 Sep 2010 14:50:41 +0200, mateoos
wrote:

W takiej sytuacji nie znajdzie się żaden moralista (na marginesie:
jestem ZA stawianiem FR, ale przy szkołach, a nie przy pustej drodze).

Może jakieś listy, petycje coś pomogą? Nie można wystąpić do gminy/wójta
etc. o przeniesienie FR w jakieś sensowniejsze miejsce?

On Fri, 03 Sep 2010 08:29:01 +0200, mateoos
wrote:

Bo ludzie, którzy o tym decydują, średnio znają się na robocie.

mateoos pisze:

Jeśli egzekwowanie przepisów można nazwać gnębieniem... jest znak, to się do niego należy zastosować, choćby był najgłupszym znakiem w okolicy. Jedziesz szybciej, to musisz się liczyć z tym, że zostaniesz ukarany. Jeśli jakiś znak jest głupi, to można pisać do zarządu dróg czy kto tam jest odpowiedzialny za znaki.

On Thu, 02 Sep 2010 23:21:07 +0200, mateoos  wrote:

Jeśli egzekwowanie przepisów można nazwać gnębieniem...

Dnia Sun, 05 Sep 2010 11:13:02 +0200, jerzu napisał(a):

On Thu, 02 Sep 2010 23:21:07 +0200, mateoos  wrote:

Jeśli egzekwowanie przepisów można nazwać gnębieniem...

Nie wiem czy zauważyłeś, ale policja czy straż miejska/gminna jakoś
wybiórczo traktuje to egzekwowanie przepisów.

Jeśli egzekwowanie przepisów można nazwać gnębieniem... jest znak, to się do niego należy zastosować, choćby był najgłupszym znakiem w okolicy. Jedziesz szybciej, to musisz się liczyć z tym, że zostaniesz ukarany. Jeśli jakiś znak jest głupi, to można pisać do zarządu dróg czy kto tam jest odpowiedzialny za znaki.

Użytkownik "PaweL"  napisał w wiadomości

>

Zrób im na złość - jedź zgodnie z przepisami - zbankrutują :)
WOJO

WOJO, ty taki głupi jesteś, czy mundurowy?
Służby mające z założenia służyć obywatelom zajmują się ich gnębieniem.

W dniu 2010-09-03 10:49, Artur(m) pisze:

Dobrze, że określiłeś się jako "prawdziwy lewak"
to Cię własciwie określa. Nie trzeba komentarzy

Dnia Thu, 2 Sep 2010 22:50:42 +0200, WOJO napisał(a):

Jak myślicie ? Fotoradarów w tym zadupiu jest za mało, czy jednak da się
opierdolić budżet całej gminy samymi fotkami ?

Zrób im na złość - jedź zgodnie z przepisami - zbankrutują :)

Dnia 2010-09-02 23:13,  *Waldek Godel* napisał, a mnie coś podkusiło, żeby odpisać:

Jak myślicie ? Fotoradarów w tym zadupiu jest za mało, czy jednak da się
opierdolić budżet całej gminy samymi fotkami ?

Zrób im na złość - jedź zgodnie z przepisami - zbankrutują :)

a to nie jest przypadkiem ta marka samochodu, że przy jeździe zgodnie z
przepisami gaśnie silnik a z fotela kierowcy wyskakuje gumowy kindybał?

W dniu 2010-09-03 08:21, Mirek Ptak pisze:

Oj :) niedzisiejszy jesteś - Stasio jeździ teraz... Kangoo OIDP ;-P

Dnia 2010-09-03 08:54,  *Grejon* napisał, a mnie coś podkusiło, żeby odpisać:

W dniu 2010-09-03 08:21, Mirek Ptak pisze:

Oj :) niedzisiejszy jesteś - Stasio jeździ teraz... Kangoo OIDP ;-P

A nie RumSterem?

Dnia Fri, 03 Sep 2010 08:21:56 +0200, Mirek Ptak napisał(a):

a to nie jest przypadkiem ta marka samochodu, że przy jeździe zgodnie z
przepisami gaśnie silnik a z fotela kierowcy wyskakuje gumowy kindybał?

Oj :) niedzisiejszy jesteś - Stasio jeździ teraz... Kangoo OIDP ;-P

Dnia 02-09-2010 o 22:50:42 WOJO  napisał(a):

Zrób im na złość - jedź zgodnie z przepisami - zbankrutują :)
WOJO

Rafał SP Gil pisze:

Jak myślicie ? Fotoradarów w tym zadupiu jest za mało, czy jednak da się
opierdolić budżet całej gminy samymi fotkami ?

Użytkownik "Tomasz Pyra"  napisał w wiadomości

Rafał SP Gil pisze:

Jak myślicie ? Fotoradarów w tym zadupiu jest za mało, czy jednak da się
opierdolić budżet całej gminy samymi fotkami ?

Możesz im dowalić finansowo i przejechać od znaku do znaku przepisowe 50 :)

On Sep 2, 11:05 pm, "Cavallino"
wrote:
[...]

Czy kapelusznicza głupota jest zaraźliwa?

Użytkownik "mw"  napisał w wiadomości On Sep 2, 11:05 pm, "Cavallino" wrote:
[...]

Czy kapelusznicza głupota jest zaraźliwa?

On Fri, 3 Sep 2010 01:03:18 -0700 (PDT), mw
 wrote:

Jeżdżenie zgodnie z przepisami ruchu drogowego uważasz za
kapelusznictwo, ciekawe jak to o Tobie świadczy.

On Sep 3, 11:36 pm, Robert Rędziak  wrote:

On Fri, 3 Sep 2010 01:03:18 -0700 (PDT), mw

 wrote:
> Jeżdżenie zgodnie z przepisami ruchu drogowego uważasz za
> kapelusznictwo, ciekawe jak to o Tobie świadczy.

 A jak nazwać stawianie 60km/h na dwujezdniowej wielopasmówce, z
 oddzielonym ruchem pieszym i rowerowym, sygnalizacją, w
 dzielnicy przemysłowej?

W dniu 2010-09-04 23:49, mw pisze:
[...]

Prawdą jest to co ktoś stwierdził na grupie, po pewnym czasie ludzie
zaczynają ignorować je, i kończy się to nieprzyjemną niespodzianką, na
przykład zakręt 50km/h okazuje się takim na którym rzeczywiście
należało zwolnić i auto ląduje w polu,na drzewie albo na przeciwległym
pasie, na śląsku zwłaszcza panuje moda na cięcie zakrętów.

W dniu 2010-09-02 22:57, Tomasz Pyra pisze:

Rafał SP Gil pisze:

Jak myślicie ? Fotoradarów w tym zadupiu jest za mało, czy jednak da się
opierdolić budżet całej gminy samymi fotkami ?

Możesz im dowalić finansowo i przejechać od znaku do znaku przepisowe 50 :)

On Thu, 02 Sep 2010 23:21:34 +0200,  Marcin "Kenickie" Mydlak wrote:

W dniu 2010-09-02 22:57, Tomasz Pyra pisze:

Rafał SP Gil pisze:
Możesz im dowalić finansowo i przejechać od znaku do znaku przepisowe 50 :)

To trzeba zrobić bardziej ostentacyjnie - max. 10km/h po całym zadupiu.

Marcin "Kenickie" Mydlak pisze:

W dniu 2010-09-02 22:57, Tomasz Pyra pisze:

Rafał SP Gil pisze:

Jak myślicie ? Fotoradarów w tym zadupiu jest za mało, czy jednak da się
opierdolić budżet całej gminy samymi fotkami ?

Możesz im dowalić finansowo i przejechać od znaku do znaku przepisowe 50 :)

To trzeba zrobić bardziej ostentacyjnie - max. 10km/h po całym zadupiu.

Tomasz Pyra wrote:

> To trzeba zrobić bardziej ostentacyjnie - max. 10km/h po całym
> zadupiu.

Można też się wyposażyć w antyradar i jeszcze ostrzegać innych mając
przed oczami 500zł wypadające z gminnej kasy za każdym błyskiem
światęł.

"Tomasz Pyra"  wrote in message

Marcin "Kenickie" Mydlak pisze:

W dniu 2010-09-02 22:57, Tomasz Pyra pisze:

Rafał SP Gil pisze:

Jak myślicie ? Fotoradarów w tym zadupiu jest za mało, czy jednak da się
opierdolić budżet całej gminy samymi fotkami ?

Możesz im dowalić finansowo i przejechać od znaku do znaku przepisowe 50 :)

To trzeba zrobić bardziej ostentacyjnie - max. 10km/h po całym zadupiu.

Można też się wyposażyć w antyradar i jeszcze ostrzegać innych mając przed oczami 500zł wypadające z gminnej kasy za każdym błyskiem światęł

W dniu 2010-09-02 23:21, Marcin "Kenickie" Mydlak pisze:

Jak myślicie ? Fotoradarów w tym zadupiu jest za mało, czy jednak da się
opierdolić budżet całej gminy samymi fotkami ?

Możesz im dowalić finansowo i przejechać od znaku do znaku przepisowe
50 :)

To trzeba zrobić bardziej ostentacyjnie - max. 10km/h po całym zadupiu.

W dniu 2010-09-03 11:13, Arek (G) pisze:

Wbrew pozorom to wcale nie jest takie głupie:) Sam znam miejscowości,
gdzie przez kilkanasie/dziesią kilometrów jest jeden ciągły teren
zabudowany. Oczywiście zabudowań nie ma ale za to w cholerę FR. Bardzo
łatwo w którymś momencie stracić orientację przy wyjeździe z
miejscowości, czy ciągle jest teren zabudowany czy już nie. W końcu same
pola dookoła.

W dniu 2010-09-03 12:15, Wojciech Smagowicz [ZIWK] pisze:

Wbrew pozorom to wcale nie jest takie głupie:) Sam znam miejscowości,
gdzie przez kilkanasie/dziesią kilometrów jest jeden ciągły teren
zabudowany. Oczywiście zabudowań nie ma ale za to w cholerę FR. Bardzo
łatwo w którymś momencie stracić orientację przy wyjeździe z
miejscowości, czy ciągle jest teren zabudowany czy już nie. W końcu same
pola dookoła.

W takich wypadkach przydaje się nawigacja z realnymi ograniczeniami
prędkości.

On Fri, 03 Sep 2010 12:15:50 +0200, Wojciech Smagowicz [ZIWK]
 wrote:

W takich wypadkach przydaje się nawigacja z realnymi ograniczeniami
prędkości.

Użytkownik Wojciech Smagowicz [ZIWK]  ...

W dniu 2010-09-03 11:13, Arek (G) pisze:

Wbrew pozorom to wcale nie jest takie głupie:) Sam znam miejscowości,
gdzie przez kilkanasie/dziesią kilometrów jest jeden ciągły teren
zabudowany. Oczywiście zabudowań nie ma ale za to w cholerę FR. Bardzo
łatwo w którymś momencie stracić orientację przy wyjeździe z
miejscowości, czy ciągle jest teren zabudowany czy już nie. W końcu same
pola dookoła.

W takich wypadkach przydaje się nawigacja z realnymi ograniczeniami
prędkości.

On Sat, 4 Sep 2010 17:55:55 +0000 (UTC), Budzik
 wrote:

ale pytanie jest troche inne - po co tam ograniczenie predkoskosci!?

Użytkownik jerzu  ...

ale pytanie jest troche inne - po co tam ograniczenie predkoskosci!?

"Kasa, misiu, kasa."

On 2010-09-04, Budzik  wrote:

W takich wypadkach przydaje się nawigacja z realnymi ograniczeniami
prędkości.

ale pytanie jest troche inne - po co tam ograniczenie predkoskosci!?

Użytkownik "Krzysiek Kielczewski"  napisał w wiadomości

On 2010-09-04, Budzik  wrote:

W takich wypadkach przydaje się nawigacja z realnymi ograniczeniami
prędkości.

ale pytanie jest troche inne - po co tam ograniczenie predkoskosci!?

Jak dzisiaj donosi gazeta.pl: niektóre gminy z mandatów za przekroczenie
prędkości uzyskują ponad połowę budżetu...

W dniu 2010-09-06 10:02, Artur(m) pisze:

Jak łamią przepisy to i cały budżet niech mają i mnie nie zdziwi,.. a
nawet podwójny

Użytkownik Tomasz Pyra  ...

Rafał SP Gil pisze:

Jak myślicie ? Fotoradarów w tym zadupiu jest za mało, czy jednak da
się opierdolić budżet całej gminy samymi fotkami ?

Możesz im dowalić finansowo i przejechać od znaku do znaku przepisowe
50 :)

On 3 Wrz, 06:56, Budzik
wrote:

Użytkownik Tomasz Pyra  ...

> Rafał SP Gil pisze:

>> Jak myślicie ? Fotoradarów w tym zadupiu jest za mało, czy jednak da
>> się opierdolić budżet całej gminy samymi fotkami ?

> Możesz im dowalić finansowo i przejechać od znaku do znaku przepisowe
> 50 :)

przez cała Polske?

Użytkownik "Rafał SP Gil"  napisał w wiadomości news:

A teraz do sedna. Budżet Białego Boru to 20 milionów złotych. Dochody z
fotoradarów w tej gminie to 7 milionów.

Na szczęście mają kiepski wydział szukania klientów, bo po tym jak mi 2
lata
temu fotkę wysłali, nijak nie ustalili komu z nazwiska można by mandat
wręczyć.

Użytkownik "Endriu"  napisał w wiadomości

Na szczęście mają kiepski wydział szukania klientów, bo po tym jak mi 2 lata
temu fotkę wysłali, nijak nie ustalili komu z nazwiska można by mandat wręczyć.

No a po dowodzie rejestracyjnym

nie doszli ?.

Chyba numerze, dowodu nikt im nie dawał.

Nazwiska tam nie ma.

Użytkownik "Endriu"  napisał w wiadomości news:

I nie chcieli ukarać właściciela pojazdu ?.

A można mandat firmie wystawić?

>Chyba numerze, dowodu nikt im nie dawał.

 Oczywiście numerze - pardon - przejęzyczenie.

> Nazwiska tam nie ma.

I nie chcieli ukarać właściciela pojazdu ?.


--
Pozdrawiam
Endriu
http://drendriu.ovh.org/

Cavallino pisze:

Użytkownik "Rafał SP Gil"  napisał w wiadomości news:

A teraz do sedna. Budżet Białego Boru to 20 milionów złotych. Dochody z
fotoradarów w tej gminie to 7 milionów.

Na szczęście mają kiepski wydział szukania klientów, bo po tym jak mi 2 lata temu fotkę wysłali, nijak nie ustalili komu z nazwiska można by mandat wręczyć.
Ale jak mają taki obrót, to może nie mają czasu użerać się z trudnymi przypadkami, skoro 100 mniej trudnych chętnie zapłaci z własnej woli.

Użytkownik "TomekM"  napisał w wiadomości news:

na adres pizzeri wysłali?

On Thu, 2 Sep 2010 20:42:13 +0000 (UTC),  Rafał  SP  Gil wrote:

Włączam dziś TVP INFO, a tam misie z okienka, znaczy się posłowie SLD zwołali
se przed kamerami randewó, i pieprzą o fotoradarach ...
Generalnie te pseudo-lewaki (ja jestem prawdziwym lewakiem ;)), stwierdziły
(szok !!!), że fotoradary nie są stawiane dla poprawy bezpieczeństwa, a dla
hajsu . ..

A teraz do sedna. Budżet Białego Boru to 20 milionów złotych. Dochody z
fotoradarów w tej gminie to 7 milionów.

Jak myślicie ? Fotoradarów w tym zadupiu jest za mało, czy jednak da się
opierdolić budżet całej gminy samymi fotkami ?

Rafał SP Gil pisze:

Jak myślicie ? Fotoradarów w tym zadupiu jest za mało, czy jednak da się
opierdolić budżet całej gminy samymi fotkami ?

W dniu 2010-09-03 10:22, KJ Siła Słów pisze:

A tak z innej beczki ciekawe czy takie przychody z fotek gmina moze moze wykorzystac do planowania budzetu na rok przyszly albo wziasc kredyt na podstawie wykazywanych dochodow ?

Sam dostałem w tym roku fotke z BIAŁEGO poBORUopłatzaprzejazd.
dostałem fotke ze stacjonarnego za jazde 55km/h na ograniczeniu do
40km/h :/
dla mnie to zwykle zbieranie kasy, a nie dbanie o bezpieczenstwo!!!
55km/h :/
pozdrawiam,
piotrek

Dnia Thu, 2 Sep 2010 20:42:13 +0000 (UTC), Rafał PGil napisał(a):

Biały Bór miał jeden śmietnik ... postawili se stacjonarny, i dokupili jeden
śmietnik. W przyszłym roku kupują 3 śmietniki.

W dniu 2010-09-03 12:29, Jelonkowaty pisze:

Dnia Thu, 2 Sep 2010 20:42:13 +0000 (UTC), Rafał PGil napisał(a):

Biały Bór miał jeden śmietnik ... postawili se stacjonarny, i dokupili jeden
śmietnik. W przyszłym roku kupują 3 śmietniki.

No dobrze. A nie może ktoś po prostu stanąć przed takim FR albo postawić
potykacza? :) Ewentualnie, jeśli nie ma tam zakazu parkowania to postawić
samochód tuż przed.
Myślę, że tak powinni ludzie działać na tych debilów ze SM.

W dniu 2010-09-03 12:43, MZ pisze:

To jest zwyczajnie zorganizowany proceder wyciągania
pieniędzy od przejezdnych. Kiedyś to się myto nazywało, zamiast FR
byłaby rogatka z dwoma drabami z pałkami. Ale dziś byłoby  "niezgodne z
konstytucją" więc wymyślili inny, legalny sposób.

W dniu 2010-09-03 14:54, mateoos pisze:

W dniu 2010-09-03 12:43, MZ pisze:

To jest zwyczajnie zorganizowany proceder wyciągania
pieniędzy od przejezdnych. Kiedyś to się myto nazywało, zamiast FR
byłaby rogatka z dwoma drabami z pałkami. Ale dziś byłoby "niezgodne z
konstytucją" więc wymyślili inny, legalny sposób.

To już zalatuje teorią spiskową, chociaż pewnie coś w tym jest :)

Prawdą jest również, że gdyby zlikwidować FR i oddelegować suszących
funkcjonariuszy to wielu z nas pewnie zmieniłoby diametralnie swój styl
jazdy... nieprawdaż panowie? ;)

On Fri, 03 Sep 2010 16:19:28 +0200,  Arek (G) wrote:

W dniu 2010-09-03 14:54, mateoos pisze:

Prawdą jest również, że gdyby zlikwidować FR i oddelegować suszących
funkcjonariuszy to wielu z nas pewnie zmieniłoby diametralnie swój styl
jazdy... nieprawdaż panowie? ;)

FR postawiony we właściwym miejscu jest ok. i nikt tego nie neguje.

W dniu 2010-09-03 20:24, J.F. pisze:

On Fri, 03 Sep 2010 16:19:28 +0200,  Arek (G) wrote:

W dniu 2010-09-03 14:54, mateoos pisze:

Prawdą jest również, że gdyby zlikwidować FR i oddelegować suszących
funkcjonariuszy to wielu z nas pewnie zmieniłoby diametralnie swój styl
jazdy... nieprawdaż panowie? ;)

Ale do czego oddelegowac ?

Ja bym tam diametralnie nie zmienil :-)

FR postawiony we właściwym miejscu jest ok. i nikt tego nie neguje.

Ale zwalniac nadal sie nie chce, moze slupek stoi pusty :-)

A poza tym czy 40 na drodze _krajowej_ to jest ok ?

On Sat, 04 Sep 2010 08:13:19 +0200, mateoos
wrote:

Czy nie można napisać do kogoś w tym kraju i zgłosić głupi znak? Pytam
poważnie, nigdy tego nie robiłem.

W dniu 2010-09-03 12:43, MZ pisze:

FR postawiony we właściwym miejscu jest ok. i nikt tego nie neguje. Mowa
jest o czymś innym, czego starasz się nie zauważać.

Arek (G) pisze:

FR postawiony we właściwym miejscu jest ok. i nikt tego nie neguje. Mowa jest o czymś innym, czego starasz się nie zauważać.

Dnia Tue, 07 Sep 2010 00:10:17 +0200, Tomasz Pyra napisał(a):

Uzdrowienie tej sytuacji to centralny system zbierania pieniędzy z
wszelkiego typu mandatów - pieniądze można pokierować na jakiś zbożny
cel typu pomoc dla ofiar wypadków, rozbudowę dróg czy cokolwiek - byle
ten który mandaty ściąga nie zobaczył z tego złotówki.
Wtedy samorząd przestanie mieć interes w wystawianiu mandatów jako takim.

Adam Płaszczyca pisze:

Dnia Tue, 07 Sep 2010 00:10:17 +0200, Tomasz Pyra napisał(a):

Uzdrowienie tej sytuacji to centralny system zbierania pieniędzy z wszelkiego typu mandatów - pieniądze można pokierować na jakiś zbożny cel typu pomoc dla ofiar wypadków, rozbudowę dróg czy cokolwiek - byle ten który mandaty ściąga nie zobaczył z tego złotówki.
Wtedy samorząd przestanie mieć interes w wystawianiu mandatów jako takim.

Uzdrowieniem jest sytuacja, że kary są za spowodowanie czegoś złego, a nei
za to, że tak się komuś wydaje.

Użytkownik "Tomasz Pyra"  napisał w wiadomości grup

Kara niby jest za łamanie prawa a nie za zło jako takie.
Patologia jest jeżeli ten sam podmiot to prawo stanowi (stawia ograniczenie), kontroluje jego przestrzeganie, karze i jeszcze jest beneficjentem mandatów.

W takiej sytuacji naturalne jest dążenie do tego żeby to prawo było łamane - zarówno od strony wprowadzania w życie nieżyciowych ograniczeń jak i skrupulatnego karania.

Wystarczy te funkcje rozdzielić tak, jak to ma miejsce w normalnym systemie prawnym i już żadna z instancji nie ma bezpośredniego interesu w maksymalizowaniu ilości łamania prawa.

Dnia Wed, 08 Sep 2010 01:19:21 +0200, Tomasz Pyra napisał(a):

Uzdrowieniem jest sytuacja, że kary są za spowodowanie czegoś złego, a nei
za to, że tak się komuś wydaje.

Kara niby jest za łamanie prawa a nie za zło jako takie.
Patologia jest jeżeli ten sam podmiot to prawo stanowi (stawia
ograniczenie), kontroluje jego przestrzeganie, karze i jeszcze jest
beneficjentem mandatów.

W takiej sytuacji naturalne jest dążenie do tego żeby to prawo było
łamane - zarówno od strony wprowadzania w życie nieżyciowych ograniczeń
jak i skrupulatnego karania.

Wystarczy te funkcje rozdzielić tak, jak to ma miejsce w normalnym
systemie prawnym i już żadna z instancji nie ma bezpośredniego interesu
w maksymalizowaniu ilości łamania prawa.

W dniu 2010-09-02 22:42, Rafał SP Gil pisze:

Ostatnio w  efekcie uniesienia nawrzucałem kurwami straży miejskiej w Białym
Borze na pomorzu, gdzie to te kurwy w dupę  kopane regularnie stawiają
śmietnik 5/10 metrów przed wylotem z zabudowanego (gdzie ten zabudowany
powinien kończyć się  IMHO troszkę wcześniej).

Użytkownik "Voytek"  napisał w wiadomości

W dniu 2010-09-02 22:42, Rafał SP Gil pisze:

Ostatnio w  efekcie uniesienia nawrzucałem kurwami straży miejskiej w Białym
Borze na pomorzu, gdzie to te kurwy w dupę  kopane regularnie stawiają
śmietnik 5/10 metrów przed wylotem z zabudowanego (gdzie ten zabudowany
powinien kończyć się  IMHO troszkę wcześniej).

Z Białego Boru dostałem do firmy w ciągu ostatnich dwóch tygodni 5 fotek, w tym 3 takie 110-130/70. Tam chyba nie da się nie zaliczyć "wykroczenia" :-) Świadczy to o wyłącznie finansowym celu stawiania tam śmietnika.

W dniu 2010-09-06 10:10, Artur(m) pisze:

Użytkownik "Voytek"  napisał w wiadomości

W dniu 2010-09-02 22:42, Rafał SP Gil pisze:

Ostatnio w efekcie uniesienia nawrzucałem kurwami straży miejskiej w
Białym
Borze na pomorzu, gdzie to te kurwy w dupę kopane regularnie stawiają
śmietnik 5/10 metrów przed wylotem z zabudowanego (gdzie ten zabudowany
powinien kończyć się IMHO troszkę wcześniej).

Z Białego Boru dostałem do firmy w ciągu ostatnich dwóch tygodni 5
fotek, w tym 3 takie 110-130/70. Tam chyba nie da się nie zaliczyć
"wykroczenia" :-) Świadczy to o wyłącznie finansowym celu stawiania
tam śmietnika.

To pojedź do Szwajcarii (nie byłem samochodem, ale słyszałem)
Każde przekroczenie o 3km/h (może 5km/h) jest już karane. Podyskutuj tam
że nie trzeba w mieście 50 jechać, jakieś głupie przepisy. Tam dopiero
od polaków
budżety sobie poprawiają.

"Arek (G)"  wrote in message

Tak samo np. w Szwecji, Norwegii. Ale co ciekawe, wcale nie odczuwa się potrzeby łamania przepisów. Ograniczenia postawione z sensem, gdzie droga lepsza to podnoszone. Tereny zabudowany maksymalnie krótkie itp.

Zupełnie inaczej jedzie się 50km/h gdy jest to kilkaset metrów i co chwile są pasy a inaczej gdy jest to kilkanaście kilometrów, żadnych pasów, tylko szczere pole.

kamil wrote:

"Arek (G)"  wrote in message

Tak samo np. w Szwecji, Norwegii. Ale co ciekawe, wcale nie odczuwa się potrzeby łamania przepisów. Ograniczenia postawione z sensem, gdzie droga lepsza to podnoszone. Tereny zabudowany maksymalnie krótkie itp.

Zupełnie inaczej jedzie się 50km/h gdy jest to kilkaset metrów i co chwile są pasy a inaczej gdy jest to kilkanaście kilometrów, żadnych pasów, tylko szczere pole.

W Szwecji max predkosc na autostradzie to 110km/h, w Norwegii 90km/h.

Tam dopiero polacy zaczeliby jeczec, ze jak to, przeciez drogi takie rowne i puste (gestosc zaludnienia Norwegii jest 10-krotnie nizsza od polskiej).

Voytek chwalil sie fotkami przy 130km/h, przeciez jemu w glowie sie nie pomiesci, ze w cywilizowanych krajach jezdzi sie wolniej i nikt nie ma o to pretensji do wladzy.

Artur(m) wrote:

Użytkownik "Voytek"  napisał w wiadomości

W dniu 2010-09-02 22:42, Rafał SP Gil pisze:

Ostatnio w  efekcie uniesienia nawrzucałem kurwami straży miejskiej w Białym
Borze na pomorzu, gdzie to te kurwy w dupę  kopane regularnie stawiają
śmietnik 5/10 metrów przed wylotem z zabudowanego (gdzie ten zabudowany
powinien kończyć się  IMHO troszkę wcześniej).

Z Białego Boru dostałem do firmy w ciągu ostatnich dwóch tygodni 5 fotek, w tym 3 takie 110-130/70. Tam chyba nie da się nie zaliczyć "wykroczenia" :-) Świadczy to o wyłącznie finansowym celu stawiania tam śmietnika.

To pojedź do Szwajcarii (nie byłem samochodem, ale słyszałem)

Każde przekroczenie o 3km/h (może 5km/h) jest już karane. Podyskutuj tam
że nie trzeba w mieście 50 jechać, jakieś głupie przepisy. Tam dopiero od polaków budżety sobie poprawiają.

Rafał SP Gil wrote:

kurwy w dupę  kopane regularnie stawiają śmietnik 5/10 metrów przed wylotem z zabudowanego

"nalesnik"  wrote in message

Rafał SP Gil wrote:

kurwy w dupę  kopane regularnie stawiają śmietnik 5/10 metrów przed wylotem z zabudowanego

W północnej Polsce (za kanałem La Manche) z "karmnikami" radzą sobie tak:
http://www.speedcam.co.uk/gatso2.htm

Wątpie żeby coś z tyego było ale coś zaczyna sie dziać
http://moto.onet.pl/1624934,1,piraci-drogowi-ratuja-budzety-samorzadow,artykul.html?node=2

kamil wrote:

A tak wygladaja scisle tajne radary przenosne:

http://www.speedcam.co.uk/van.htm

Użytkownik "nalesnik"  napisał w wiadomości grup

W północnej Polsce (za kanałem La Manche) z "karmnikami" radzą sobie tak:
http://www.speedcam.co.uk/gatso2.htm

"m4rkiz"  wrote in message

Użytkownik "nalesnik"  napisał w wiadomości grup

W północnej Polsce (za kanałem La Manche) z "karmnikami" radzą sobie tak:
http://www.speedcam.co.uk/gatso2.htm

http://www.express.co.uk/posts/view/148579/Crash-deaths-drop-to-zero-after-speed-cameras-axed-

Użytkownik "Rafał SP Gil"  napisał w wiadomości grup

Ostatnio w  efekcie uniesienia nawrzucałem kurwami straży miejskiej w Białym
Borze na pomorzu, gdzie to te kurwy w dupę  kopane regularnie stawiają
śmietnik 5/10 metrów przed wylotem z zabudowanego (gdzie ten zabudowany
powinien kończyć się  IMHO troszkę wcześniej).

Włączam dziś TVP INFO, a tam misie z okienka, znaczy się posłowie SLD zwołali
se przed kamerami randewó, i pieprzą o fotoradarach ... o ile ich pieprzenie
mnie nie podnieciło, bo nie wierzę już w lewicę, tak owe misie tak samo
wypunktowały Biały Bór.

A taki fotoradar widzieliście? ;)
http://fotoupload.pl/files/852290660/img_1206

Stoi w pewnej miejscowości, koło posesji przy bocznej, osiedlowej uliczce.
Ma właściciel poczucie humoru. :)