On Fri, 29 Dec 2006 14:24:11 +0100, "Serafin"
wrote:
Podejrzewam rozrusznik ale spec "reczy głowa za niego"
Prosze o konstruktywne sugestie.
Zawieźć auto do speca i mu powiedzieć, że albo to będzie działać, albo
straci głowę.
--
___________ (R)
/_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122688
___/ /_ ___ ul. Na Szaniec 23/70, 31-560 Kraków, (012) 3783198
_______/ /_
http://trzypion.oldfield.org.pl/fotki/Ponidzie_2006/
___________/ mail: GG: 3524356
3 |
Data: Styczen 01 2007 21:55:19 |
Temat: Re: Ford Sierra 1.8TD |
Autor: J.F. |
On Fri, 29 Dec 2006 14:45:32 +0100, Adam Płaszczyca wrote:
On Fri, 29 Dec 2006 14:24:11 +0100, "Serafin"
Podejrzewam rozrusznik ale spec "reczy głowa za niego"
Prosze o konstruktywne sugestie.
Zawieźć auto do speca i mu powiedzieć, że albo to będzie działać, albo
straci głowę.
"Panie, silnik ma pan do d*. Wymienilem i dziala.
3000 sie nalezy" :-)
J.
4 |
Data: Grudzien 29 2006 16:45:18 | Temat: Re: Ford Sierra 1.8TD | Autor: Michal Zimnicki |
Serafin napisał(a):
Witam
Mam jakies pojecie o autach ale zaczynam czuc sie bezradny ..... .Problem jest z odpalaniem
-przekrecam kluczyk w stacyjce rozrusznik kreci ale slabo albo za słabo(wystarczy leciutko pchnąć i odpalam go na 1 ciezko go przełamac ale na suchym asfalcie za kazdym razem)
Miałem identyczne objawy plus to że czasami po prostu nie kręcił wcale. U mnie też "podejrzewali rozrusznik". Skończyło się wymianą (swoje miał już przejechane, ale mógł jak się okazało jeszcze pokręcić trochę) a problem nie ustąpił. Dopiero porządny elektryk stwierdził wyrobienie styku w stacyjce, przez co do rozrusznika szedł mały prąd. Niestety samej wkładki nie udało mi się kupić (Ford Scorpio, za całą stacyjkę wołali około 150 zł), więc zdecydowałem się póki co na "obejście" w postaci przekaźnika przed rozrusznikiem. Kręci zdecydowanie lepiej, chociaż jak jest zimny to bez rewelacji, niemniej za każdym razem odpala.
MZ
5 |
Data: Grudzien 29 2006 16:55:23 | Temat: Re: Ford Sierra 1.8TD | Autor: KrzysiekPP |
problem nie ustąpił. Dopiero porządny elektryk stwierdził wyrobienie
styku w stacyjce, przez co do rozrusznika szedł mały prąd. Niestety
LOL ... przeciez to kit jakis ... stacyjka włącza przekaznik w
bendiksie, a ten dopiero prąd do rozrusznika. Ale przy takim prądzie to
jakikolwiek słaby styk wytopiłby przekaźnik.
--
Krzysiek, Krakow, #19 TTI770, http://kszysiek.xt.pl/ford/escort.jpg
6 |
Data: Grudzien 30 2006 00:49:42 | Temat: Re: Ford Sierra 1.8TD | Autor: Filip KK |
KrzysiekPP wrote:
problem nie ustąpił. Dopiero porządny elektryk stwierdził wyrobienie styku w stacyjce, przez co do rozrusznika szedł mały prąd. Niestety
LOL ... przeciez to kit jakis ... stacyjka włącza przekaznik w bendiksie, a ten dopiero prąd do rozrusznika. Ale przy takim prądzie to jakikolwiek słaby styk wytopiłby przekaźnik.
Nie!! Mowi prawde.
Taki przekaznik potrafi uratowac wymiane stacyjki na dlugie lata, selenoid rozrusznika potrafi wziac nawet 10-16 amper, a styk przekaznika 150 mA. Dlatego kable od stacjki do rozrusznika sa takie grube.
--
/Pozdrawiam, Filip/ :( + VW = :)
www.c3cars.com
http://tinyurl.com/fhpfn
7 |
Data: Grudzien 29 2006 17:14:35 | Temat: Re: Ford Sierra 1.8TD | Autor: Serafin |
a jeszcze nie próbowalem na krotko wsadze montówke i .......... zobaczymy
:))
8 |
Data: Grudzien 30 2006 00:25:18 | Temat: Re: Ford Sierra 1.8TD | Autor: Filip KK |
Serafin wrote:
-pomyslałem wiec moze styki kabli (masa przykrecona z akum.do skrzyni b. 10cm od rozrusznika czerwony bezpośrednio do rozrusznika)
-wszystkie śrubki styki itp. przeczyscilem papierem sciernym (były zasniedziałe ale nadal bez zmian)
Masa masa masa, zrob to porzadnie, wymien te wszystkie stare zasniedziale przewody masowe, a nowe konektory zalej cyna, uzyj kontaktu do srub, skrec mocno i zabezpiecz. Musisz sie zajac wszystkimi masami.
A gdzie Ty masz mase z aku do budy? Musisz miec dwie masy, z aku do budy i z aku do silnika. A najlepiej dodac jeszcze jedna mase (np. gruba plecionka) z silnika do budy.
--
/Pozdrawiam, Filip/ :( + VW = :)
www.c3cars.com
http://tinyurl.com/fhpfn
| | | | | |