Czy możecie polecić te auta? Czy zdecydowanie odradzacie (i dlaczego). A
może za te cenę to zajechane trupy? Ewentualnie za czym jeszcze warto się
rozglądać?
Trzeba naprawde dobrze szukac. Najlepiej szukaj od kogos prywatnego, kto
jezdzi tym autem juz dluzszy czas, a nie sciagnal na handel jakiegos zloma i
podkrecil go troszke do sprzedazy.
Co do tych dwoch aut, to polecam bardziej Escorta. Oczywiscie mondeo jest
wiekszym i lepiej wykonczonym samochodem ale za ta kase moze go sporo bolec,
a czesci sa drozsze niz w Escorcie.
Jezeli escorta, to szukaj ostatniego modelu, czyli od drugiej polowy 95` bo
zlikwidowano w nich wiele wad z poprzednich modeli i sa naprawde ok.
Wlasciwie, poza blachami, to nic sie w nich wielkiego nie dzieje. Blachy sa
slabe ale jezeli nie byl bity, to tez nie powinno byc zle. Silnik 1.4 jest
prymitywny jak trzepaczka do dywanow i nie jest tez ekonomiczny. Palic
potrafi wiecej, niz 1.6 16V. Jednak mimo wszystko, przy aucie do 5tys.
polecam szukac tego silnika. Dzieki swojej prymitywnosci, jest malo awaryjny
i co moze byc wazne, ma metalowy kolektor i bardzo fajnie i tanio sie go
"gazuje". Najczestrza awaria w 1.4 jest problem z termostatem i czujnikami
temperatury. Oprocz tego w Escorcie, jak i zreszta w wielu innych autach na
naszych drogach, siadaja bardzo czesto laczniki stabilizatora (jakies 30 tys
km.) i tuleje gumowe w wahaczach (potrafia wytrzymac 100 tys.). Laczniki
stabilizatora, to koszt 70 - 80 zl. za obie strony i 30 minut roboty. Tuleje
to juz lepiej zostawic w warsztacie bo w garazu moze byc ciezko jest
wypchnac i wstawic nowe. Oprocz tego padaja takie gumeczki na
stabilizatorze, ktore kosztuja po 2 zl., a ich wymiana to kosmos.
Escort jest duzy jak na swoja klase z tamtych lat. Jest wiekszy od Astry i
ma wiekszy bagaznik. Mnie denerwowaly tylko wszedobylskie plastiki, ktore z
wiekiem trzeszcza jak stary tapczan. Apropo Astry, ja tez mozesz brac pod
uwage za ta kase. Tak jak napisalem. Mondeo jest napewno fajniejsze ale to
inna klasa, lepsze wyposazenie, a co za tym idzie, wiecej rzeczy do
popsucia. Nie ma sie co czarowac, ze w aucie za 5 tys. nie bedziesz musial
nic robic.
Pawel
4 |
Data: Lipiec 30 2007 16:30:08 |
Temat: Re: Ford Escort, Ford Mondeo - gra warta swieczki? |
Autor: red |
karbar pisze:
A może za te cenę to zajechane trupy?
Może nie zajechane trupy, ale na pewno zżarte rdzą. Jeśli chcesz kupić Escorta to polecam wbić się na forum FEFK ( www.fordescort.org) i polować na okazję od klubowiczy. Ceny w normie, takie jak w komisach, a kupujesz auto od maniaków tego modelu, przeważnie wypieszczone :-) Wiem, bo sam jeżdżę Escortem, udzielam się na forum i czasami takie okazje się trafiają, że hej ;-)
To tyle odnośnie rady zakupu tegoż autka.
5 |
Data: Lipiec 30 2007 17:50:15 | Temat: Re: Ford Escort, Ford Mondeo - gra warta swieczki? | Autor: karbar |
> Jeśli chcesz kupić
Escorta to polecam wbić się na forum FEFK (www.fordescort.org) i polować na okazję od klubowiczy. Ceny w normie, takie jak w komisach,
Cóż, ja przyzwyczajony do cen z allegro. A na FEFK dużo wyższe, ale jak te auta sie prezentuja !! ;]
pozdrowienia
karbar
6 |
Data: Lipiec 30 2007 18:22:09 | Temat: Re: Ford Escort, Ford Mondeo - gra warta swieczki? | Autor: red |
karbar pisze:
Cóż, ja przyzwyczajony do cen z allegro. A na FEFK dużo wyższe, ale jak te auta sie prezentuja !! ;]
Jakie tam dużo wyższe, ostatnio szedł klubowy cabrio za śmieszne pieniądze i na szczęście kupił go ktoś z klubu ;-) To wszystko są osoby prywatne, potargujesz sie i już. A skoro wolisz kupić z allegro, albo z komisu... cóż, nie płacz potem, że polowa blacharki do roboty, a i jeszcze rozrząd na gwałt jest do wymiany... Kasy i tak wydasz wtedy więcej.
7 |
Data: Lipiec 31 2007 11:59:11 | Temat: Re: Ford Escort, Ford Mondeo - gra warta swieczki? | Autor: Guzolot |
Właśnie kończę kurs prawa jazdy i pomyślałem, że żeby kupić używane auto na zimę trzeba już teraz zacząć się rozglądać. Zależy mi na aucie pakowanym - mile widziane kombi. Myślę, że budżet wyniesie w okolicach 5 tysięcy złotych. W oko wpadł mi Ford Escort MKVI lub ewentualnie MKVII kombi z silnikiem 1.4 lub 1.6 16v benzynowym. W budżecie też się zmieści Ford Mondeo MKI kombi z silnikiem 1.6 16v lub 1.8 16v. Czy możecie polecić te auta? Czy zdecydowanie odradzacie (i dlaczego). A może za te cenę to zajechane trupy? Ewentualnie za czym jeszcze warto się rozglądać?
Mondeo i Escort różnią się i to bardzo. Więc ciężko je porównywać.
Wielkość, materiały wykończeniowe, wyposażenie... wszystko inne.
Co do silników. Znajomy ma escorta 1.6 16v z klimą i mówi, że za mały silnik, ja mam w mondku 1.8 16v + klima, jak dla mnie to minimum konieczne - 2.0 jest bardziej rozsądnym silnikiem to tego auta . Znajomy miał w mondeo 1,6 16v bez klimy - to mówił, że strach wyprzedzać.
Gaz mam, 2 gen. - sprawuje się bardzo ładnie i bezproblemowo.
Rdza u mnie zaczyna wyłazić to tu to tam, drobne bąble.
Ale za 5 tys to nie wiem czy znajdziesz mondeo w sensownym stanie.
Pozdrawiam
Andrzej
| | | |